A za co "dziękujesz"? Za zniszczenie stolicy i spowodowanie śmierci ponad 200 tysięcy niewinnych cywilów w Warszawie, którzy by przeżyli, jak i to miasto, gdyby ta hałastra napalonych nastolatków nie porwała się z gołymi łapami na zawodowych ultraludobójców z SS, sprytnie sprokurowana przez bezpiecznie siedzących pod skrzydełkami Churchilla, generalskich i pułkowniczych dezerterów i zdrajców z 1939 roku, którzy czmychali z Polski w panice i popłochu, gdy za nich bił się młodszy oficer czy sierżant z kapralem?
@@MrOprawca1978 weź koleś, ledwo doczytałem do końca. Każdy naród ma własną historię. Ten epizod po prostu był, i jest częścią naszej historii. Trzeba to uszanować.
@@arturk419 Zgadza się, każdy naród ma swoją historię. Ten epizod, zgadza się, był. Ale czy trzeba to uszanować? Czy skrajne szaleństwo, głupotę, której efektem było całkowite zniszczenie stolicy i śmierć ponad 200 000 ludzi, z których ponad 90% to byli niewinni cywile - należy uszanować? Nie! Po stokroć - NIE! Bezmyślnej zagłady nie szanuje się!
@@oddbjrneriksen468 Nie. Oni nie byli bohaterami. To były w zdecydowanej większości, po prostu, naiwne dzieci, które dały się podburzyć cwaniakom z Londynu, którzy sami zdezerterowali w 1939 z napadniętej z dwóch stron ojczyzny, którą mieli bronić do ostatniej kropli krwi, a nie bronili jej nawet do przedostatniej kropli moczu. Rzucanie się z gołymi rękami na zawodowych, masowych ludobójców i barbarzyńców z SS nie jest bohaterstwem. Jest szczytem głupoty. A za głupotę płaci się słono. W czasie wojny najczęściej - swoim życiem. I tak się stało.
@@oddbjrneriksen468 A ileż tu zupełnie nie trzeba się nagłowić, by oceniać tą prostą sytuację. W czasie okupacji nie żyłem, ale gdybym w jej czasie żył, czy nie żył, nie ma to znaczenia żadnego, gdyż nie tylko kardynalne, podstawowe prawidła taktyki walki, ale przede wszystkim, zdrowego rozsądku, określają raczej, że z gołymi rękami nie idzie się atakować przeciwnika, zwłaszcza takiego, który jest najlepiej wyposażony, wyszkolony i nie będzie miał żadnych skrupułów nie tylko walczyć, ale też i mordować, dokonywać zbrodni wojennych czy zbrodni ludobójstwa. Ilu było powstańców? Garstka w porównaniu do Wermachtu i SS. Jakie mieli wyszkolenie? Żadne, co najwyżej jakiś dezerter z 1939 roku nauczył ich podstawowej obsługi broni. Jakie mieli uzbrojenie? Praktycznie żadne, tylko broń krótka, bardzo mało broni długiej i amunicji, o broni maszynowej czy przeciwczołgowej nie wspominając nawet. Jakie mieli doświadczenie bojowe? Żadne, bo roznoszenia ulotek czy meldunków tutaj nie biorę zupełnie pod uwagę. Jakie mieli wsparcie od aliantów? Żadne. Bo te parę worków konserw, broni i amunicji, które Anglicy czy ruscy złośliwie zrzucali bez spadochronów (celowo!), i tak rozbijała się o bruk i jedyne, co z tego zostawało do użytku, to pogięte konserwy z żarciem. Ja nie "nie lubię" rządu na "uchodźstwie". Bo to przede wszystkim nie był żaden "rząd" - tylko banda zdrajców i dezerterów z 1939 roku, która uratowała własne tyłki w 1939 roku, po prostu dezerterując z pola walki w przypadku żołnierzy, czy dokonując zdrady, w przypadku władz, które porzuciły własne państwo i obywateli jak śmiecia. Cała władza - premier Składkowski (były pułkownik!), prezydent Mościcki oraz naczelny wódz - marszałek (!!) Rydz Śmigły - śmignęli razem z Polski dwa tygodnie po napaści Hitlera na Polskę. Nie mieli w tym żadnych, najmniejszych oporów. Każdy żołnierz, ba, nawet obywatel, który porzucał wtedy swe państwo - popełniał kolejno - dezercję lub zdradę - oba te czyny - to zbrodnie, w czasie wojny karane tylko i wyłącznie w jeden sposób - powieszeniem (bo na kulkę od plutonu egzekucyjnego to trzeba sobie zasłużyć). I tyle, żadnej dyskusji i dywagacji, żadnych scholastycznych sporów! To towarzystwo haniebnie uciekło, zdezerterowało i zdradziło własną ojczyznę. I koniec! "Rządem na uchodźstwie" to oni sami siebie mianowali, by móc dalej pompować swoją megalomanię i narcyzm, ale już bezpiecznie, z dala od Polski, pod bezpiecznymi skrzydełkami pijaka Churchilla. Dokładnie piszesz, członkowie AK - jako podziemnej armii - nie mogli sobie ot tak, pójść. Ani przed powstaniem ani po - bo byli żołnierzami, związanymi przysięgą, którzy w niej deklarowali walczyć za kraj do ostatniej kropli krwi. Ale ci z 1939 roku, nadęci generałowie, pułkownicy i reszta towarzystwa - również tą samą przysięgę składali. Ale oni już nie mieli oporów porzucić własnego państwa, zdezerterować, zdradzić go. Bo dla nich liczyło się tylko jedno - oni sami i ich bezpieczeństwo, luksus i wygoda. Nic poza tym. I za to parszywe tchórzliwe towarzystwo, brać odpowiedzialność musieli zwykli żołnierze czy podoficerowie, oraz oficerowie, którzy znali swe obowiązki i przyrzeczenie, zwarte w przysiędze. I oni po klęsce wrześniowej, zgodnie z prawem wojennym, szli do stalagów (obozów dla wziętych do niewoli podoficerów) czy oflagów (to samo, ale dla oficerów i generałów). A wiesz, dla czego? Bo nie było innego wyjścia - zgodnie z prawem wojennym (proponuję, byś je poczytał w wolnej chwili). Ci, którzy uciekli z kraju - automatycznie stawali się dezerterami i zdrajcami. I nie ma tu absolutnie żadnej dyskusji, żadnej! Zero wątpliwości! A kiedy dopiero członkowie AK mogli sobie pójść do domu? Ano tylko i wyłącznie wtedy, gdy AK byłoby rozwiązane, a oni dostaliby konkretny rozkaz, którzy przede wszystkim, zwalniałby ich z przysięgi. I dostali taki rozkaz! Wiesz, kiedy? Dokładnie 19 stycznia 1945 roku, ostatni głównodowodzący AK, generał Okulicki taki rozkaz wydał. A konkretnie dwa - Rozkaz nr 1, jawny, oraz Rozkaz nr 2, tajny. Zgodnie z nimi - dostali rozkaz złożenia broni i jej ukrycia oraz rozejścia się do domów, ale z utrzymaniem siatki kontaktów. I po raz kolejny ta sama sprawa - wielu z AK-wców, "walczyło" dalej, po 20-01-1945. I nazywa się ich "żołnierzami niezłomnymi". A to nie byli już ani żołnierze, ani tym bardziej "niezłomni". Po 20-01-1945 stawali się zgodnie z prawem - cywilami. I jeśli któryś nie wykonał Rozkazu nr 1 i 2 - to kim się stawał też? Po pierwsze - była to niesubordynacja. Niewykonanie rozkazu. Po drugie - tu znów polecam międzynarodowe prawo wojenne. Poczytaj sobie, co ono nakazuje czynić z uzbrojonymi cywilami. Wiesz co? Nakazuje ich ścigać, rozbrajać i rozliczać za to, że mają broń, a nie są członkami formalnych związków zbrojnych. A opornych - pozwala to prawo likwidować na miejscu, bez sądu. I bardzo często tak było, w czym sprawnie radziła sobie wkraczająca Armia Czerwona. Oni się nie patyczkowali, bo z nimi od 1941 roku hitlerowcy też się nie obchodzili delikatnie. Ich nie obchodziło, że to jest jakiś "niezłomny". Warto tu tez dodać, że nawet jak AK formalnie istniało, to Stalin i tak AK nie uznawał. Dla tego też właśnie, gdy ACz podeszła pod Warszawę i zdobyła Pragę, Stalin nakazał się zatrzymać. I powstańcom nie "pomogli". Bo dla czego mieli? Mieli się włączać w walki, które wiodą cywile ze zbrodniarzami z SS i Wehrmachtu? Stalin zresztą powiedział bardzo dosadnie i trafnie: "Ja tam do awantur młodzieży nie wtrącam się". Bo formalnie - to całe powstanie - to była waśnie tylko awantura, sprokurowana zresztą przez bezpiecznych w dalekim Londynie, zdrajców i dezerterów z 1939 roku. Powstanie było absolutnym bezsensem i musiało upaść, jak tylko Niemcy podciągnęli wsparcie i wpuścili do miasta zawodowych zbrodniarzy z SS, którymi dowodzili niemieccy oficerowie, ale do powstańców strzelał i potem ludność cywilną to kto mordował? Wiesz? To ci powiem - praktycznie ponad 90% tych zbrodniarzy wiesz, kto stanowił? To samo, a może jeszcze bardziej rok wcześniej, w 1943, podczas likwidacji powstania w gettcie warszawskim - byli to przede wszystkim Ukraińcy, Łotysze, Litwini i trochę ruskich, dezerterzy i jeńcy z 1941 roku, bardzo wielu od zdrajcy, gen. Własowa. Pamiętaj o tym dobrze, zwłaszcza, jak słyszysz na ulicy, w sklepie, w szkole, czy w swoim otoczeniu język ukraiński. Wiesz, dla czego po 1945 roku w Kanadzie nagle powstała bardzo liczna diaspora ukraińska? Nie wiesz? To sobie sprawdź, kim byli ci, którzy tam "emigrowali", to znaczy się, uciekli z Europy, pod kuratelę amerykańską, przed konsekwencjami rozliczenia ich za to, co robili w latach 1941-1945. Czas zdjąć fałszywe mity i zmyć tą całą fasadę cukierkowej propagandy, jaką obrosło powstanie warszawskie i AK. I zacząć to oceniać tak, jak powinno się oceniać. Nie jest to zbyt skomplikowane.
A za co "dziękujesz"? Za zniszczenie stolicy i spowodowanie śmierci ponad 200 tysięcy niewinnych cywilów w Warszawie, którzy by przeżyli, jak i to miasto, gdyby ta hałastra napalonych nastolatków nie porwała się z gołymi łapami na zawodowych ultraludobójców z SS, sprytnie sprokurowana przez bezpiecznie siedzących pod skrzydełkami Churchilla, generalskich i pułkowniczych dezerterów i zdrajców z 1939 roku, którzy czmychali z Polski w panice i popłochu, gdy za nich bił się młodszy oficer czy sierżant z kapralem?
To może być dziwne ale wzruszyłem się trochę jak on to opowiadał, broniąc ojczyzny myślał że zginie.. i jeszcze po tylu latach pamięta słowo w słowo wymiany zdań. Niesamowicie opowiadał tą historię że miałem wyobrażone obrazy to tego stopnia że można by słuchać tego godzinami.. Wyrazy szacunku Panie Antoni i współczucia przez co musiał pan przejść.
czy podpinanie się pod opowieści sprzed siedemdziesięciu lat uczestnika powstania warszawskiego są "patriotyzmem"? Nie. Są po prostu podpinaniem się pod opowieści sprzed siedemdziesięciu lat uczestnika powstania warszawskiego, który jakimś dziwnym cudem, jeszcze żyje.
wspanialy czlowiek .ja w wieku 21 lat pilem browary i siedzialem w cieplym kurwidolku jedzac obiadki i co tylko chcialem . Szacunek dla Pana chyle czola i zycze 200 lat zycia
Co za odcinek, to jest człowiek sukcesu a nie jakieś dzieci co dziś zakładają start up y i mają się za bohaterów, którzy chcą dawać rady innym . Dziękuję Panie Romku!
Pan Antoni to prawdziwy bohater i wtedy,gdy walczył z Niemcami nie brakowało mu hartu ducha i daru przekonywania i obecnie,gdy tak bardzo gorliwie stara się przekonać ludzi,że życie jest piękne w każdym wieku,dając rady i receptę na długie i szczęśliwe życie.
Błagam, Filip, powiedz, że to tylko pierwsza część wywiadu z Panem Antonim. Tak świetnego, głębokiego i dającego do myślenia wywiadu jeszcze nie widziałem. Nawet nie chcę myśleć, że na tym miałby się ten wywiad skończyć
Super, pierwszy w sumie odcinek - muszę się przyznać, który obejrzałem i wysłuchałem od deski do deski. Inne też oglądam, ale jak są mniej ciekawe wątki, to przeglądam inne strony a tutaj było inaczej. Fajny odcinek! U mnie w moim mieście Słupsku jest też Pan taki w wieku Pana Antoniego - jest to Wacław Klentak. Też bardzo znana postać na Pomorzu. Cudownie ocalona osoba. Ciekawe są takie historie i przeżycia takich ludzi. Pozdrawiam Cię ! / Pekuś
bardzo wartosciowy odcinek oraz jego gość, taki wzorzec powinna mieć dzisiejsza młodzież, niech sobie teraz odpowiedzą mas media co oni pokazują w swoich pseudo programach. Wielki szacunek dla Pana Antoniego Huczyńskiego
Wielki człowiek ,przede wszystkim Bohater Narodowy. Wywiad faktycznie w niektórych momentach wzruszający. Autorytet dla nas wszystkich jak żyć i doceniać podstawowe rzeczy ,prawa ,dary losu. JEDNA MIŁOŚĆ.
Niesamowita historia niesamowity człowiek mam 15 lat łza w oku sie kręci jeśli posłucham tego opowiadania człowieka który walczył abyśmy mogli dzisiaj rozmawiać po Polsku takim ludzią należy sie największy szacunek
Późno tu trafiłem, wspaniały człowiek, łzy w oczach jak się słucha takich opowiadań wielkiego człowieka. Pamiętajcie drogie dzieci, tam byli NIEMCY nie żadni naziści...
Łapki pod tym filmem powinny być zablokowane bo tylko TĘPAKI są w stanie zanegować ten film!!!! Ten człowiek zasługuje na najwyższy szacunek bo dzięki takim ludziom jak Pan Antoni mamy Polskę!!!!
Tacy ludzie jak Pan Antoni powinni być traktowani przez państwo i społeczeństwo jak weterani wojny w USA. To największy skarb danego państwa. Emerytury powinny być duże dla takich osób i różne inne udogodnienia by życie seniora uplywalo im jak najmilej :) pozdrawiam. Cześć i chwała bohaterom!
Jaki wspaniały wartosciowy, madry człowiek. Taki dzielny niezaleznie od sytuacji po smierci zony sam tez sobie cudownie poradził nigdy nie byl zrzedliwym dziadygą. Cudowny człowiek, potrafiłzyć i cieszyc sie prostotą zycia i nieobrzerać się jak świnia. Tylko brać przykład dziarski, energiczny, pracowity i pozytywny.
Szacunek dla pana Antoniego. Ma tą iskre życia której my młodzi juz nie mamy. Osobiscie rozmawialem z kilkoma zlorznierzami AK i zawsze jestem pełen podziwu ze tak oddanie walczyli o nasz kraj. Nie zdajemy sobie sprawy jak to dobrze jest zyc w czasie pokoju wolnych granic itp.
Fajnie posłuchać o tej bitwie od takiego człowieka. Mieszkam w miejscu gdzie się odbywała. Dużo faktów jest pomijanych na corocznych uroczystościach upamiętniających to wydarzenie.
Nigdy nie byłem wielkim pasjonatem historii, ale opowieśći Pana Antoniego słuchałem z ogromnym zaciekawieniem i zapartym tchem, wizualizując sobie jedynie w głowie, przez co musiał przejść i próbując zrozumieć, co czuł, gdy patrzył na swoich poległych towarzyszów. Przez chwilę można było zdać sobie sprawę, że naprawdę jest się w ogniu walki. Urzekła mnie niesamowita energia w jego opowieści, to jak opisywał swoje emocje, coś fantastycznego. Myślę, że wielu żołnierzy, którzy przeżyli ma w swojej pamieci równie ciekawą, równie tragiczną, ale też równie piękną historię. Kłaniam się w pas.
Ja od razu bym się zaciągnął do armii aby bronić kraju i nie przynieść wstydu ludziom , którzy walczyli i przelewali krew w jego obronie moi dziadkowie również. Zawsze kręci mi się łezka w oku gdy słucham takich historii. Kocham ten kraj widziałem na własne oczy jak żyją ludzie w dwudziestu czterech krajach europy i jestem dumny z tego iż miałem szczęście urodzić się akurat w Polsce. Zdaję sobie sprawę , że nie wszyscy czuliby się na siłach lub po prostu nie umieliby walczyć ale nie tylko szablą można wojować. Na koniec pragnę dodać , iż nie ważne jest co robi rząd jego da się wymienić odżałować ale dziedzictwa kultury , wolności naszej i naszych rodzin nie można i dlatego trzeba tego bronić jak kto potrafi. Pozdrawiam
Bardzo fajny odcinek podoba mi się tak naprawdę zabraknie nam takich wspaniałych ludzi za jakiś czas i nie będzie można już porozmawiać na tak poważne tematy więc jestem na tak za dalszą częścią odcinków poświęconych tak ważnym osobą oraz tak ciekawej historii Polski .
Następny wywiad dodaj z napisami po Ang. Ponieważ chcialbym pokazać znajomym tak naprawdę kto był bohaterem, bohaterami w czasie II wojny ;) Pozdrawiam!
Duży w Maluchu, dzięki za taki materiał. Tym bardziej, że coraz trudniej będzie spotkać jeszcze żyjących bohaterów. Duża lekcja pokorny do dzisiejszych wymagań ludzi. Pozdrawiam
Bardzo dobry odcinek, jeden z moich ulubionych! Nie interesuję się jakoś bardzo historią ale takie rozmowy do mnie najlepiej trafiają bo to nie są suche słowa na papierze tylko pełna emocji rozmowa tylko wtedy czuć jaki dramat musieli przeżywać ludzie.Pozdrowienia Filipie byle by było więcej materiałów w tym stylu ;)
Widać jaką wartość maja lub miały dla tego wybitnego człowieka jego medale, cały wywiad nie pozwolił by walały się po aucie tylko z godnością i dumą trzymał je w rękach. CZAPKI Z GLÓW
Wielkie brawa dla Ciebie Filip, że udało Ci się zaprosić tak wyjątkową osobę. Najlepszy odcinek jak dotąd, szkoda tylko że taki krotki, bo mógłbym godzinami słuchać takich historii. Mimo to gratulacje i dziękuje za wspaniały materiał :) pozdrawiam i liczę na więcej filmików w takim formacie
Taki film ...jak to powiedzieć, oczyszcza człowieka, jak słucha się prawego mądrego człowieka to doznania są kompletnie inne od tego co dzieje się w tej "sieczce" internetowej i tych pseudo-gwiazd..
Niestety 13.05.2020 roku Pan Antonii Huczyński odszedł z tego świata. Do zobaczenia, Panie Antonii.
[*] Niech Spoczywa W Pokoju
[*] niech spoczywa w pokoju i niech mu ziemia lekką będzie
Nie do wiary taki człowiek.
Do zobaczenia [*]
Nie możliwe miał 100 lat dożyć 😭😭😭😭
Prawdziwy Bohater! Cześć i Chwała Bohaterom!
Dla takich ludzi, jak pan Antoni należy się najwyższy szacunek.
Od takich osób powinniśmy się uczyć.
Dla takich ludzi, jak p.Antoni warto robić ten program :)
+Duzy w Maluchu, dokładnie. Bardzo sympatyczny Pan.
Szkoda, że taki krótki.
Szybka lekcja historii w 19:44.....
To był wspaniały człowiek! Będę walczył o wolność ze względu na szacunek dla takich ludzi jak ś.p Pan Antoni.
Najlepszy odcinek, fantastyczny człowiek i aż szkoda, że tak krótko...
Tak powinny wyglądać między innymi lekcje historii w szkołach.
Zgadzam się z tobą :D
jakby tak wyglądąły lekcje histori to nikt by nie miał problemu z historią ale nie mozna miec wszystkiego
Jedno słowo do pana Antoniego:
Dziękuję.
A za co "dziękujesz"? Za zniszczenie stolicy i spowodowanie śmierci ponad 200 tysięcy niewinnych cywilów w Warszawie, którzy by przeżyli, jak i to miasto, gdyby ta hałastra napalonych nastolatków nie porwała się z gołymi łapami na zawodowych ultraludobójców z SS, sprytnie sprokurowana przez bezpiecznie siedzących pod skrzydełkami Churchilla, generalskich i pułkowniczych dezerterów i zdrajców z 1939 roku, którzy czmychali z Polski w panice i popłochu, gdy za nich bił się młodszy oficer czy sierżant z kapralem?
@@MrOprawca1978 weź koleś, ledwo doczytałem do końca. Każdy naród ma własną historię. Ten epizod po prostu był, i jest częścią naszej historii. Trzeba to uszanować.
@@arturk419 Zgadza się, każdy naród ma swoją historię. Ten epizod, zgadza się, był. Ale czy trzeba to uszanować? Czy skrajne szaleństwo, głupotę, której efektem było całkowite zniszczenie stolicy i śmierć ponad 200 000 ludzi, z których ponad 90% to byli niewinni cywile - należy uszanować? Nie! Po stokroć - NIE! Bezmyślnej zagłady nie szanuje się!
@@oddbjrneriksen468 Nie. Oni nie byli bohaterami. To były w zdecydowanej większości, po prostu, naiwne dzieci, które dały się podburzyć cwaniakom z Londynu, którzy sami zdezerterowali w 1939 z napadniętej z dwóch stron ojczyzny, którą mieli bronić do ostatniej kropli krwi, a nie bronili jej nawet do przedostatniej kropli moczu. Rzucanie się z gołymi rękami na zawodowych, masowych ludobójców i barbarzyńców z SS nie jest bohaterstwem. Jest szczytem głupoty. A za głupotę płaci się słono. W czasie wojny najczęściej - swoim życiem. I tak się stało.
@@oddbjrneriksen468 A ileż tu zupełnie nie trzeba się nagłowić, by oceniać tą prostą sytuację. W czasie okupacji nie żyłem, ale gdybym w jej czasie żył, czy nie żył, nie ma to znaczenia żadnego, gdyż nie tylko kardynalne, podstawowe prawidła taktyki walki, ale przede wszystkim, zdrowego rozsądku, określają raczej, że z gołymi rękami nie idzie się atakować przeciwnika, zwłaszcza takiego, który jest najlepiej wyposażony, wyszkolony i nie będzie miał żadnych skrupułów nie tylko walczyć, ale też i mordować, dokonywać zbrodni wojennych czy zbrodni ludobójstwa. Ilu było powstańców? Garstka w porównaniu do Wermachtu i SS. Jakie mieli wyszkolenie? Żadne, co najwyżej jakiś dezerter z 1939 roku nauczył ich podstawowej obsługi broni. Jakie mieli uzbrojenie? Praktycznie żadne, tylko broń krótka, bardzo mało broni długiej i amunicji, o broni maszynowej czy przeciwczołgowej nie wspominając nawet. Jakie mieli doświadczenie bojowe? Żadne, bo roznoszenia ulotek czy meldunków tutaj nie biorę zupełnie pod uwagę. Jakie mieli wsparcie od aliantów? Żadne. Bo te parę worków konserw, broni i amunicji, które Anglicy czy ruscy złośliwie zrzucali bez spadochronów (celowo!), i tak rozbijała się o bruk i jedyne, co z tego zostawało do użytku, to pogięte konserwy z żarciem. Ja nie "nie lubię" rządu na "uchodźstwie". Bo to przede wszystkim nie był żaden "rząd" - tylko banda zdrajców i dezerterów z 1939 roku, która uratowała własne tyłki w 1939 roku, po prostu dezerterując z pola walki w przypadku żołnierzy, czy dokonując zdrady, w przypadku władz, które porzuciły własne państwo i obywateli jak śmiecia. Cała władza - premier Składkowski (były pułkownik!), prezydent Mościcki oraz naczelny wódz - marszałek (!!) Rydz Śmigły - śmignęli razem z Polski dwa tygodnie po napaści Hitlera na Polskę. Nie mieli w tym żadnych, najmniejszych oporów. Każdy żołnierz, ba, nawet obywatel, który porzucał wtedy swe państwo - popełniał kolejno - dezercję lub zdradę - oba te czyny - to zbrodnie, w czasie wojny karane tylko i wyłącznie w jeden sposób - powieszeniem (bo na kulkę od plutonu egzekucyjnego to trzeba sobie zasłużyć). I tyle, żadnej dyskusji i dywagacji, żadnych scholastycznych sporów! To towarzystwo haniebnie uciekło, zdezerterowało i zdradziło własną ojczyznę. I koniec! "Rządem na uchodźstwie" to oni sami siebie mianowali, by móc dalej pompować swoją megalomanię i narcyzm, ale już bezpiecznie, z dala od Polski, pod bezpiecznymi skrzydełkami pijaka Churchilla.
Dokładnie piszesz, członkowie AK - jako podziemnej armii - nie mogli sobie ot tak, pójść. Ani przed powstaniem ani po - bo byli żołnierzami, związanymi przysięgą, którzy w niej deklarowali walczyć za kraj do ostatniej kropli krwi. Ale ci z 1939 roku, nadęci generałowie, pułkownicy i reszta towarzystwa - również tą samą przysięgę składali. Ale oni już nie mieli oporów porzucić własnego państwa, zdezerterować, zdradzić go. Bo dla nich liczyło się tylko jedno - oni sami i ich bezpieczeństwo, luksus i wygoda. Nic poza tym. I za to parszywe tchórzliwe towarzystwo, brać odpowiedzialność musieli zwykli żołnierze czy podoficerowie, oraz oficerowie, którzy znali swe obowiązki i przyrzeczenie, zwarte w przysiędze. I oni po klęsce wrześniowej, zgodnie z prawem wojennym, szli do stalagów (obozów dla wziętych do niewoli podoficerów) czy oflagów (to samo, ale dla oficerów i generałów). A wiesz, dla czego? Bo nie było innego wyjścia - zgodnie z prawem wojennym (proponuję, byś je poczytał w wolnej chwili). Ci, którzy uciekli z kraju - automatycznie stawali się dezerterami i zdrajcami. I nie ma tu absolutnie żadnej dyskusji, żadnej! Zero wątpliwości! A kiedy dopiero członkowie AK mogli sobie pójść do domu? Ano tylko i wyłącznie wtedy, gdy AK byłoby rozwiązane, a oni dostaliby konkretny rozkaz, którzy przede wszystkim, zwalniałby ich z przysięgi. I dostali taki rozkaz! Wiesz, kiedy? Dokładnie 19 stycznia 1945 roku, ostatni głównodowodzący AK, generał Okulicki taki rozkaz wydał. A konkretnie dwa - Rozkaz nr 1, jawny, oraz Rozkaz nr 2, tajny. Zgodnie z nimi - dostali rozkaz złożenia broni i jej ukrycia oraz rozejścia się do domów, ale z utrzymaniem siatki kontaktów. I po raz kolejny ta sama sprawa - wielu z AK-wców, "walczyło" dalej, po 20-01-1945. I nazywa się ich "żołnierzami niezłomnymi". A to nie byli już ani żołnierze, ani tym bardziej "niezłomni". Po 20-01-1945 stawali się zgodnie z prawem - cywilami. I jeśli któryś nie wykonał Rozkazu nr 1 i 2 - to kim się stawał też? Po pierwsze - była to niesubordynacja. Niewykonanie rozkazu. Po drugie - tu znów polecam międzynarodowe prawo wojenne. Poczytaj sobie, co ono nakazuje czynić z uzbrojonymi cywilami. Wiesz co? Nakazuje ich ścigać, rozbrajać i rozliczać za to, że mają broń, a nie są członkami formalnych związków zbrojnych. A opornych - pozwala to prawo likwidować na miejscu, bez sądu. I bardzo często tak było, w czym sprawnie radziła sobie wkraczająca Armia Czerwona. Oni się nie patyczkowali, bo z nimi od 1941 roku hitlerowcy też się nie obchodzili delikatnie. Ich nie obchodziło, że to jest jakiś "niezłomny". Warto tu tez dodać, że nawet jak AK formalnie istniało, to Stalin i tak AK nie uznawał. Dla tego też właśnie, gdy ACz podeszła pod Warszawę i zdobyła Pragę, Stalin nakazał się zatrzymać. I powstańcom nie "pomogli". Bo dla czego mieli? Mieli się włączać w walki, które wiodą cywile ze zbrodniarzami z SS i Wehrmachtu? Stalin zresztą powiedział bardzo dosadnie i trafnie: "Ja tam do awantur młodzieży nie wtrącam się". Bo formalnie - to całe powstanie - to była waśnie tylko awantura, sprokurowana zresztą przez bezpiecznych w dalekim Londynie, zdrajców i dezerterów z 1939 roku. Powstanie było absolutnym bezsensem i musiało upaść, jak tylko Niemcy podciągnęli wsparcie i wpuścili do miasta zawodowych zbrodniarzy z SS, którymi dowodzili niemieccy oficerowie, ale do powstańców strzelał i potem ludność cywilną to kto mordował? Wiesz? To ci powiem - praktycznie ponad 90% tych zbrodniarzy wiesz, kto stanowił? To samo, a może jeszcze bardziej rok wcześniej, w 1943, podczas likwidacji powstania w gettcie warszawskim - byli to przede wszystkim Ukraińcy, Łotysze, Litwini i trochę ruskich, dezerterzy i jeńcy z 1941 roku, bardzo wielu od zdrajcy, gen. Własowa. Pamiętaj o tym dobrze, zwłaszcza, jak słyszysz na ulicy, w sklepie, w szkole, czy w swoim otoczeniu język ukraiński. Wiesz, dla czego po 1945 roku w Kanadzie nagle powstała bardzo liczna diaspora ukraińska? Nie wiesz? To sobie sprawdź, kim byli ci, którzy tam "emigrowali", to znaczy się, uciekli z Europy, pod kuratelę amerykańską, przed konsekwencjami rozliczenia ich za to, co robili w latach 1941-1945.
Czas zdjąć fałszywe mity i zmyć tą całą fasadę cukierkowej propagandy, jaką obrosło powstanie warszawskie i AK. I zacząć to oceniać tak, jak powinno się oceniać. Nie jest to zbyt skomplikowane.
Więcej takich odcinków poproszę!!!Dziękuję Panu Antoni za wolną Polskę!!!
Wolna jeszcze nie jest! Ake wielki szacunek ;)
A za co "dziękujesz"? Za zniszczenie stolicy i spowodowanie śmierci ponad 200 tysięcy niewinnych cywilów w Warszawie, którzy by przeżyli, jak i to miasto, gdyby ta hałastra napalonych nastolatków nie porwała się z gołymi łapami na zawodowych ultraludobójców z SS, sprytnie sprokurowana przez bezpiecznie siedzących pod skrzydełkami Churchilla, generalskich i pułkowniczych dezerterów i zdrajców z 1939 roku, którzy czmychali z Polski w panice i popłochu, gdy za nich bił się młodszy oficer czy sierżant z kapralem?
@@MrOprawca1978 ehhhh...
To może być dziwne ale wzruszyłem się trochę jak on to opowiadał, broniąc ojczyzny myślał że zginie.. i jeszcze po tylu latach pamięta słowo w słowo wymiany zdań. Niesamowicie opowiadał tą historię że miałem wyobrażone obrazy to tego stopnia że można by słuchać tego godzinami.. Wyrazy szacunku Panie Antoni i współczucia przez co musiał pan przejść.
Tylko po rekach calowac
Johnny J to znaczy że dobry z Ciebie człowiek i PATRIOTA witaj w klubie mordo 😜😋
@@maniekhoownia1473 no to witaj w klubie mordo
@@danutasobiczewska2199 witam i pozdrawiam 😋😜
czy podpinanie się pod opowieści sprzed siedemdziesięciu lat uczestnika powstania warszawskiego są "patriotyzmem"? Nie. Są po prostu podpinaniem się pod opowieści sprzed siedemdziesięciu lat uczestnika powstania warszawskiego, który jakimś dziwnym cudem, jeszcze żyje.
wspanialy czlowiek .ja w wieku 21 lat pilem browary i siedzialem w cieplym kurwidolku jedzac obiadki i co tylko chcialem . Szacunek dla Pana chyle czola i zycze 200 lat zycia
Chwała Panu Panie Antoni! Dziękujemy! Nie zawiedziemy! Chwała Bohaterom Polski!!!
Szacuneczek za zaproszenie Pana Antoniego.
panie Antoni my pokolenie 30 latków pamiętamy i nigdy nie pozwolimy zapomnieć waszej odwagi i heroizmu
Co za odcinek, to jest człowiek sukcesu a nie jakieś dzieci co dziś zakładają start up y i mają się za bohaterów, którzy chcą dawać rady innym . Dziękuję Panie Romku!
Jak Pan Antoni to opowiada to aż płakać sie chce w niektórych momentach . Szacunek na wieki ! CzeSC i Chwała Bohaterom !
Wielki człowiek. Chwała i czesc!
10 minuta .. jeeezu .. 9 osób dało dislajka za taką opowieść , pierdole nie wierze w ludzi .. ten film nie powinien mieć minuswych łapek ...
Cześć i chwała bohaterom!
broda bogatości Na Zawsze !
Dziękuję Bohaterom za wolną Polskę !
Pan Antoni to prawdziwy bohater i wtedy,gdy walczył z Niemcami nie brakowało mu hartu ducha i daru przekonywania i obecnie,gdy tak bardzo gorliwie stara się przekonać ludzi,że życie jest piękne w każdym wieku,dając rady i receptę na długie i szczęśliwe życie.
Cudowny człowiek chciałbym mieć takiego dziadka i słuchać jego opowieści godzinami :)
Każdy chciałby mieć takiego członka rodziny :)
@@duzywmaluchu Wow nie spodziewalem sie ze odpowiesz na komentarz pod filmem ktory byl publikowany 2 lata temu :O
100lat i wiecej dla pana Antoniego.dziekuje za to ze walczyl pan za Polske,nie ma takich slow aby opis moja wdziecznosc!
Błagam, Filip, powiedz, że to tylko pierwsza część wywiadu z Panem Antonim. Tak świetnego, głębokiego i dającego do myślenia wywiadu jeszcze nie widziałem. Nawet nie chcę myśleć, że na tym miałby się ten wywiad skończyć
Cześć i Chwała Bohaterom!!!
kapitalny czlowiek! normalnie zazdroszcze pozytywnego podejscia do zycia po takich przejsciach.
Nic gorszego niż wojna być nie może, więc nie dziwię się, że teraz ma dobry humor.
Super, pierwszy w sumie odcinek - muszę się przyznać, który obejrzałem i wysłuchałem od deski do deski. Inne też oglądam, ale jak są mniej ciekawe wątki, to przeglądam inne strony a tutaj było inaczej. Fajny odcinek! U mnie w moim mieście Słupsku jest też Pan taki w wieku Pana Antoniego - jest to Wacław Klentak. Też bardzo znana postać na Pomorzu. Cudownie ocalona osoba. Ciekawe są takie historie i przeżycia takich ludzi. Pozdrawiam Cię ! / Pekuś
Wielki szacunek dla tego Pana, ze swojej strony dziękuje Panu za wszystko, za poświęcenie, za to że nie poddał się Pan i walczył dla Ojczyzny.
bardzo wartosciowy odcinek oraz jego gość, taki wzorzec powinna mieć dzisiejsza młodzież, niech sobie teraz odpowiedzą mas media co oni pokazują w swoich pseudo programach. Wielki szacunek dla Pana Antoniego Huczyńskiego
Super odcinek miło się ogląda i słuchało! :)
Pan Antoni, wspaniały człowiek
Szkoda, że tak krótko trwa odcinek bo można takich historii słuchać godzinami.
Wielki człowiek ,przede wszystkim Bohater Narodowy. Wywiad faktycznie w niektórych momentach wzruszający. Autorytet dla nas wszystkich jak żyć i doceniać podstawowe rzeczy ,prawa ,dary losu. JEDNA MIŁOŚĆ.
Niesamowita historia niesamowity człowiek mam 15 lat łza w oku sie kręci jeśli posłucham tego opowiadania człowieka który walczył abyśmy mogli dzisiaj rozmawiać po Polsku takim ludzią należy sie największy szacunek
Wielki człowiek! Od samych opowieści można dostać gęsiej skórki.
Późno tu trafiłem, wspaniały człowiek, łzy w oczach jak się słucha takich opowiadań wielkiego człowieka. Pamiętajcie drogie dzieci, tam byli NIEMCY nie żadni naziści...
Łapki pod tym filmem powinny być zablokowane bo tylko TĘPAKI są w stanie zanegować ten film!!!! Ten człowiek zasługuje na najwyższy szacunek bo dzięki takim ludziom jak Pan Antoni mamy Polskę!!!!
Uwielbiam pana Antoniego :)
Tacy ludzie jak Pan Antoni powinni być traktowani przez państwo i społeczeństwo jak weterani wojny w USA. To największy skarb danego państwa. Emerytury powinny być duże dla takich osób i różne inne udogodnienia by życie seniora uplywalo im jak najmilej :) pozdrawiam. Cześć i chwała bohaterom!
Dziękuję Panie Antoni za wszystko. Po prostu dziękuję. Kłaniam się oraz pozdrawiam.
Szacunek dla tego Pana !
W końcu jakiś prawdziwy GOŚĆ w programie!
Jaki wspaniały wartosciowy, madry człowiek. Taki dzielny niezaleznie od sytuacji po smierci zony sam tez sobie cudownie poradził nigdy nie byl zrzedliwym dziadygą. Cudowny człowiek, potrafiłzyć i cieszyc sie prostotą zycia i nieobrzerać się jak świnia. Tylko brać przykład dziarski, energiczny, pracowity i pozytywny.
Antoni jest wciaz kozakiem ale jakim musial byc w latach mlodosci...:) szacunek p.Antoni i zdrowia zycze...
Tak tak, dziarski dziadek 👴 promuje zdrowe i aktywne życie , szacunek dla Pana Antoniego , czapki z głów pozdrawiam
Cześć jego pamięci!
Chwała bohaterom !!! A pan Antoni zdecydowanie takim jest !
Komentuje przed obejrzeniem: Bardzo dobra, wyjątkowa rzecz. Brawo YT PL!!!
Pan ANTONI najwyższy szacunek dla pana aż się wzruszyłem jak oglądałem 😢
wielkie szacunek odemnie dla Tego Pana który będąc w moim wieku walczył w obronie kraju w którym teraz mogę spokojnie się wychować i żyć
Szacunek dla pana Antoniego.
Ma tą iskre życia której my młodzi juz nie mamy. Osobiscie rozmawialem z kilkoma zlorznierzami AK i zawsze jestem pełen podziwu ze tak oddanie walczyli o nasz kraj. Nie zdajemy sobie sprawy jak to dobrze jest zyc w czasie pokoju wolnych granic itp.
Piękna historia. aż się miło słucha
jeju aż ciarki przechodzą i duma rozpiera *.* Ogromny SZACUNEK dla takich BOHATERÓW
Fajnie posłuchać o tej bitwie od takiego człowieka. Mieszkam w miejscu gdzie się odbywała. Dużo faktów jest pomijanych na corocznych uroczystościach upamiętniających to wydarzenie.
Jestem pełen szacunku i podziwu dla tego bohatera
2:14 aź się wzruszyłem jak on się ucieszył na sprawnośc tego malucha. Fiat 126p to jednak legenda. 💓💓😎Super odcinek
Nigdy nie byłem wielkim pasjonatem historii, ale opowieśći Pana Antoniego słuchałem z ogromnym zaciekawieniem i zapartym tchem, wizualizując sobie jedynie w głowie, przez co musiał przejść i próbując zrozumieć, co czuł, gdy patrzył na swoich poległych towarzyszów. Przez chwilę można było zdać sobie sprawę, że naprawdę jest się w ogniu walki. Urzekła mnie niesamowita energia w jego opowieści, to jak opisywał swoje emocje, coś fantastycznego. Myślę, że wielu żołnierzy, którzy przeżyli ma w swojej pamieci równie ciekawą, równie tragiczną, ale też równie piękną historię. Kłaniam się w pas.
Straszy Człowiek tak opowiada aż się wzruszyłem Cześć i chwała Bohaterom :)
Czy tylko Ja liczę na część drugą? To by było tyle? Bo chciało by sie więcej!
Pamięc o tym człowieku nigdy nie może zostac zapomniana! Wiem że Pan żyje i zycze mu 200 lat bo jest bardzo wartościowym człowiekiem
Wielki szacunek dla tego człowieka. A do tych, którzy dali łapę w dół - wstydźcie się barany.
Wielki szacunek dla Pana, aż miło zobaczyć resztę komentarzy. Tu nie ma miejsca na hejt.
Ja od razu bym się zaciągnął do armii aby bronić kraju i nie przynieść wstydu ludziom , którzy walczyli i przelewali krew w jego obronie moi dziadkowie również. Zawsze kręci mi się łezka w oku gdy słucham takich historii. Kocham ten kraj widziałem na własne oczy jak żyją ludzie w dwudziestu czterech krajach europy i jestem dumny z tego iż miałem szczęście urodzić się akurat w Polsce. Zdaję sobie sprawę , że nie wszyscy czuliby się na siłach lub po prostu nie umieliby walczyć ale nie tylko szablą można wojować. Na koniec pragnę dodać , iż nie ważne jest co robi rząd jego da się wymienić odżałować ale dziedzictwa kultury , wolności naszej i naszych rodzin nie można i dlatego trzeba tego bronić jak kto potrafi. Pozdrawiam
Wspaniały i zasłużony człowiek. Szkoda że już niewiele osób które walczyło z Panem Antonim jest z nami. Gratuluję udanego odcinka Panie Filipie :)
Szacunek dla tego Pana :-)
Sto lat Panie Antoni :-)
Ogromny szacunek dla Pana Antoniego, a ty Filip zrobiłeś świetny wywiad.
Niesamowity człowiek i niesamowita opowieść a tak mało wyświetleń... to smutne
Cześć i chwała bohaterom ! :)
Chyba najlepszy odcinek z wszystkich dotychczasowych.Pozdrawiam Pana Antoniego
Uwielbiam Twój wielki szacunek do innych ludzi.
Pan Antoni to twardy człowiek Honoru. Tacy ludzie to skarb. Niech żyję jak najdłużej. Pozdrawiam
Bardzo fajny odcinek podoba mi się tak naprawdę zabraknie nam takich wspaniałych ludzi za jakiś czas i nie będzie można już porozmawiać na tak poważne tematy więc jestem na tak za dalszą częścią odcinków poświęconych tak ważnym osobą oraz tak ciekawej historii Polski .
Co za temperament! wspanialy człowiek.
Ta historia Pana Antoniego to coś pięknego... Cześć i chwała Bohaterom! I szacunek za zaproszenie tego człowieka...
Najlepszy gość jak do tych czas w programie.
Wspanialy czlowiek,chyle czola przed tym wielkim czlowiekim.Zycze 100 lat w zdrowiu i pomyslnosci.
CHWAŁA BOHATEROM! odwieczny szacunek i wdzięczność dla tego Pana i wszystkich poległych.
Następny wywiad dodaj z napisami po Ang. Ponieważ chcialbym pokazać znajomym tak naprawdę kto był bohaterem, bohaterami w czasie II wojny ;)
Pozdrawiam!
CIARKI I ŁZY
SZACUNEK
DUŻO ZDROWIA!
KOCHAM TEGO PANA!
sszkoda ze nie bylo pytania jak zyło sie kilka lat po wojnie w Polsce chcialbym taka odpowiedz uslyszec
DOKŁADNIE dla ludzi najgorszym okresem był własnie stalinizm i ta powojenna dekada. To mógł być naprawdę trudny okres życia gościa w tym odcinku...
I tez brakuje pytania jak bylo przed wojną tz jak się żyło ;-)
***** to nie zmienia faktu ze bym chcial uslyszec zdania tego Pana.
Paweł Z W '47 wielu zginęło, niektórzy uciekli lub zmarli na skutek tortur.
Polecam ksiązkę pt. "Czerwona Zaraza' , która opowiada o losach po wojennej Polski.
Duży w Maluchu, dzięki za taki materiał. Tym bardziej, że coraz trudniej będzie spotkać jeszcze żyjących bohaterów. Duża lekcja pokorny do dzisiejszych wymagań ludzi. Pozdrawiam
Wiem że to niewiele ale chiałbym podziękować Panu Antoniemu za wielki dar który ofiarował mi i całemu mojemu pokoleniu
Szacunek dla Wielkich ludzi!
Cześć i chwała Bohaterom!
Bardzo dobry odcinek, jeden z moich ulubionych! Nie interesuję się jakoś bardzo historią ale takie rozmowy do mnie najlepiej trafiają bo to nie są suche słowa na papierze tylko pełna emocji rozmowa tylko wtedy czuć jaki dramat musieli przeżywać ludzie.Pozdrowienia Filipie byle by było więcej materiałów w tym stylu ;)
Wielki szacunek dla Ciebie za ten odcinek. Spora lekcja historii, ale też i życia! Dziękuję.
Patrząc na pana to wielka radość na twarzy że żyje z nami taki człowiek :)
Pełen szacunek Panie Antoni... jeden z najlepszych odcinków
mega szacunek dla tego Pana !
Szanuję pana Antoniego, wielki człowiek!!!
17:18 no no panie kierowco, rozgladamy sie :)
Liczę na drugą część..
Cześć i chwała Bohaterom!
Widać jaką wartość maja lub miały dla tego wybitnego człowieka jego medale, cały wywiad nie pozwolił by walały się po aucie tylko z godnością i dumą trzymał je w rękach. CZAPKI Z GLÓW
Najlepszy odcinek! Żołnierz po prostu miazga. Niech żyje kolejne sto lat.
Odcinek trwa 19:44 ciekawy zbieg okoliczności
pewnie celowo
Przypadek :)
niesamowita historia, wielki szacunek dla Pana Antoniego . Był to chyba najciekawszy odcinek na Twoim kanale, czekam na więcej filmów tego typu.
Wielkie brawa dla Ciebie Filip, że udało Ci się zaprosić tak wyjątkową osobę. Najlepszy odcinek jak dotąd, szkoda tylko że taki krotki, bo mógłbym godzinami słuchać takich historii. Mimo to gratulacje i dziękuje za wspaniały materiał :) pozdrawiam i liczę na więcej filmików w takim formacie
Uwielbiam tego człowieka
Fantastyczny człowiek!
Cieszę się , że takie tematy są poruszane i tacy ważni ludzie .
Wielki szacunek dla tego człowieka...
Rewelacyjny odcinek, Filip dziękuję za zaproszenie takiego wybitnego gościa.
Wspaniały człowiek !!!
Taki film ...jak to powiedzieć, oczyszcza człowieka, jak słucha się prawego mądrego człowieka to doznania są kompletnie inne od tego co dzieje się w tej "sieczce" internetowej i tych pseudo-gwiazd..