„Czasem walnę takie rzeczy, jakbym był sam na świecie". Paweł Koślik o byciu DDA
Вставка
- Опубліковано 8 лют 2025
- Z zawodu aktor, artysta kabaretowy. Prywatnie człowiek przez lata zmagający się z zaburzeniami lękowymi, atakami paniki, uzależnieniem od alkoholu i substancji psychoaktywnych. Zapraszam na rozmowę z Pawłem Koślikiem w podcaście „W czułym zwierciadle”.
Paweł Koślik opowiedział o tym jak wychowanie i dorastanie w dysfunkcyjnym środowisku, w czasach kiedy nadużywanie alkoholu było normą, wpłynęło na jego życie. Co czuje w ciele wspominając dzieciństwo i skąd bierze odwagę do występowania na scenie? Kiedy w jego życiu pojawił się alkohol, dlaczego pomagał mu opanować lęk i jak dzięki terapii udało mu się wyzdrowieć? Zapraszam na kolejny odcinek “W Czułym Zwierciadle”
Dziękuję! świetna rozmowa, wszystkiego dobrego dla Pana Pawła
bardzo dziekujemy za obejrzenie🙏🙏🙏
Pracuje w sklepie alkoholowym , czynnym całą dobę i świetnie odróżniam alkoholików od takich którym się zdarzyło napić . Najbardziej szkoda mi kobiet.
A jak..😮
Bardzo szczera rozmowa,wspaniały świadomy człowiek!❤Dziękuję za wywiad!❤
dziękujemy za obejrzenie❤
Wszystkiego co najlepsze dla Pana Pawła. Dziękuję za taką szczerość i autentyczność oraz wrażliwość. Pozostaję pod wrażeniem i co ciekawe zobaczyłam trochę cech postaci, które grał. Odbieram teraz to inaczej, głębiej. Pozdrawiam :)
Dziękuję, bardzo ciekawa rozmowa🤗
dzięki
Wow! Świetny gość i prowadząca jak zwykle genialna🫶 też nie znoszę jak ktoś mówi: Marto…
Moja starsza o 2 lata siostra zupelnie inaczej pamieta dom rodzinny, a rodzice jak chcialam z nimi o tym porozmawiac juz jako dorosla 35latenia osoba mocno wypierali i nie byli otwarci na rozmowe. Tato skwitowal krotko : takie byly czasy, wszyscy pili, a mama skwitowala ze ona miala o wiele gorsze dziecinstwo. Po raz kolejny zderzylam sie z murem i nie znalazlam zadnego uznania mojej prawdy moich uczuc ani rzadnego przepraszam.
to standard
To norma.Wypieranie,zaprzeczanie, umniejszanie i właśnie stawianie swoich przeżyć ponad wszystko.Bo przyznać się do tego wszystkiego jest równoznaczne z tym że własne źycie było do bani.
@@evbemma33 Klasyka. I odwracanie kota ogonem.
@@evbemma33 tak niestety jest...ja wielokrotnie próbowałam, ale nigdy nie usłyszałam słowa przepraszam , ojciec się na mnie jeszcze darł że co ja pier....było nas 8 i każdy ma inne wspomnienia. To bardzo utrudnia potem dorosłe życie. Mam 57 lat i od prawie 2 lat w terapii. Rodzice niestety już nie żyją. Dzięki terapii dużo zrozumiałam i chyba im wybaczyłam...pozdrawiam dużo siły I zdrowia życzę ❤️🍀
Tak, niestety też słyszałam, że mieli o wiele gorsze dzieciństwo. Tak jakby to wszystko usprawiedliwiało. Mam 32 lata i dopiero powoli zaczynam wiedzieć kim jest, co robię, co bym chciała. O związkach i dzieciach nawet nie myślę, bo przerasta mnie sama myśl bycia zależnym od kogoś.
Spotykamy je wszędzie. W bloku, w sklepie, na podwórku, w szkole, u znajomych. Dzieci alkoholików. Nie zawsze o tym wiemy, czasem domyślamy się, ale nie mamy odwagi albo nie potrafimy zareagować. Wg szacunków w Polsce picie bliskich - różnych: wysoko funkcjonujących, przeciętnych albo dysfunkcyjnych gołym okiem - dotyka około 2 miliony dzieci. Współczujmy DDA świadomi, że takie doświadczenia to DZISIAJ codzienność wielu dzieci, które wciąż nimi są metrykalnie. NIE BĄDŹMY OBOJĘTNI.
Podziwiam takich znanych ludzi za szczerość, bo zwykłego pijaczka nikt nie chciałby słuchać.