Pozdrawiam serdecznie moja położna:) moj syn ma już 23 lata a ja poród wspominam jako najlepsze doświadczenie w moim życiu!!! Jestem bardzo wdzięczna Pank Jeannette za wszystko co dla nas zrobiła.
Mam za sobą dwa porody i piękne doświadczenia. Położne bardzo empatyczne, wspierające, poród rodzinny i piękne chwile w trójkę na sali porodowej po porodzie. Szpital w którym rodziłam już przed pandemią miał w swojej polityce brak odwiedzin - cóż za wspaniały czas z maleństwem. Życzę wszystkim pięknych chwil podczas narodzin.
Świetny wywiad! A Pani Jeannette cudowna :) Dla mnie, jako początkującej położnej, jest wielką inspiracją - bardzo mi imponuje i motywuje do doskonalenia własnej pracy w naszym ciężkim, ale szlachetnym zawodzie i dzięki niej wiem, że warto :)
Fantastyczna osoba. Mam troje dzieci pierwsze dziecko przynieśli mi po porodzie mogłam trzymać w ramionach. Trzecie dziecko leżało mi na brzuchu po porodzie. Mam z nimi bardzo silna więź. Jak dobrze że teraz to jest norma w szpitalu a nie rzadkość. Podzielam opinię że kiedyś było gorzej na porodówkach. Miałam szczęście do cudownych położnych kiedy rodziłam trzeci raz. Mogłam chodzić dookoła łóżka. Maskowały mi plecy. To były młode dziewczyny jeszcze się uczyły ale z ogromnym sercem i zaangażowaniem.
Czytałam książkę, bardzo dobrze ją wspominam. Miałam ogromne szczęście w obu moich poprzednich porodach trafić na położne- anioły. Ta druga to już w ogóle była NAJLEPSZA! Ufałyśmy sobie, szanowałyśmy się i słuchałyśmy siebie. W pewnym momencie zapytała: może urodzimy w wodzie? Nawet nie wiedziałam, jak bardzo o tym marzyłam 😅 skurcze w 1,5h przybrały na sile i… oto moje dziecko jest urodzone w wodzie dzięki cudownej położnej. Wasza praca to ogromny trud, odpowiedzialność i… misja. Oby każda położna wierzyła w to, że jej decyzje, słowa mają wpływ na czyjeś życie 😉 dziękujemy, że jesteście i z nami wytrzymujecie😅
Natalia, śledzę ten podcast od początku ale muszę przyznać, że ten odcinek wymiata! Jeannette jest mega wartościową osobą, miałam szczęście spotkać ją na oddziale po porodzie, troskliwa, pozytywna, sprawdzała kilkakrotnie, czy mam wszystko, czego mi potrzeba - łącznie z przekąskami. Gdyby całe położnictwo miało jej twarz, jestem przekonana, że rodziłybyśmy bez strachu - i częściej :) pozdrowienia dla Was obu❤
Ja po pierwszym porodzie SN nie chcę już tak rodzić. 🥺 Zdecudowanie było to doświadczenie dalekie od Rodzić po ludzku. Raczej jak Rodzić nieludzko. Teraz jestem w 2 ciąży ... CC 🤷♀️. Tylko że publiczne szpitale uważają, że muszę rodzić SN. Podkreślę Muszę. Usłyszałam od paru lekarzy, to ja zadecyduję jak będzie pani rodziła. Tak po prostu. Ten kraj jest chory 😔. Mimo płacenia ogromnych podatków i składek na NFZ, gdy ja czegoś od nich potrzebuję umywają ręce. Płacę więc za prywatny poród CC, a zaraz potem wyjeżdżam stąd z rodziną.
Skąd ja znam to nazwisko... JEANNETTE KALYTA? Rok 2002/2003 - ciąża i poród. Byliśmy w tym razem, we troje. Było lepiej niż w latach 80tych. Panowie Tatowie - zróbcie wszystko aby być razem. To jest ten dzień, gdy można zobaczyć power Kobiety i dzieciaka. Również wtedy spotkałem ludzkich lekarzy - super kontrast do "maszyn kopertowych".
Moja siostrzenica zostanie polozna,a ja bardzo odradzalam jej ten wybor.W Polsce jest to zawod pozbawiony autonomii,do tego bardzo ciezki i zwiazany z duza odpowiedzialnoscia.Do tego pozbawiony naleznego szacunku i prestizu i jedna Pani Janette wiosny nie czyni.
Masakra, mimo tego, że była odmowa to i tak zrobili co chcieli. Dlaczego na porodówkach kobiety nie są szanowane i dlaczego personel medyczny nie stosuje się do praw pacjenta? Ja czekam na poród w tym momencie i również boje się iść do szpitala nawet jak jest coś nie tak to wolę przeczytać w internecie lub zadzwonić do mojego lekarza prowadzącego ciążę😢
Pozdrawiam serdecznie moja położna:) moj syn ma już 23 lata a ja poród wspominam jako najlepsze doświadczenie w moim życiu!!! Jestem bardzo wdzięczna Pank Jeannette za wszystko co dla nas zrobiła.
Jeannette niesie dobro już kolejne dekady, jak miło to czytać, dzięki !
Mam za sobą dwa porody i piękne doświadczenia. Położne bardzo empatyczne, wspierające, poród rodzinny i piękne chwile w trójkę na sali porodowej po porodzie. Szpital w którym rodziłam już przed pandemią miał w swojej polityce brak odwiedzin - cóż za wspaniały czas z maleństwem. Życzę wszystkim pięknych chwil podczas narodzin.
Świetny wywiad! A Pani Jeannette cudowna :) Dla mnie, jako początkującej położnej, jest wielką inspiracją - bardzo mi imponuje i motywuje do doskonalenia własnej pracy w naszym ciężkim, ale szlachetnym zawodzie i dzięki niej wiem, że warto :)
Bardzo dziękujemy za ten piękny komentarz !
Lutsk🌷🌹
Fantastyczna osoba. Mam troje dzieci pierwsze dziecko przynieśli mi po porodzie mogłam trzymać w ramionach. Trzecie dziecko leżało mi na brzuchu po porodzie. Mam z nimi bardzo silna więź. Jak dobrze że teraz to jest norma w szpitalu a nie rzadkość. Podzielam opinię że kiedyś było gorzej na porodówkach. Miałam szczęście do cudownych położnych kiedy rodziłam trzeci raz. Mogłam chodzić dookoła łóżka. Maskowały mi plecy. To były młode dziewczyny jeszcze się uczyły ale z ogromnym sercem i zaangażowaniem.
Czytałam książkę, bardzo dobrze ją wspominam. Miałam ogromne szczęście w obu moich poprzednich porodach trafić na położne- anioły. Ta druga to już w ogóle była NAJLEPSZA! Ufałyśmy sobie, szanowałyśmy się i słuchałyśmy siebie. W pewnym momencie zapytała: może urodzimy w wodzie? Nawet nie wiedziałam, jak bardzo o tym marzyłam 😅 skurcze w 1,5h przybrały na sile i… oto moje dziecko jest urodzone w wodzie dzięki cudownej położnej. Wasza praca to ogromny trud, odpowiedzialność i… misja. Oby każda położna wierzyła w to, że jej decyzje, słowa mają wpływ na czyjeś życie 😉 dziękujemy, że jesteście i z nami wytrzymujecie😅
❤️❤️❤️❤️
Lutsk🌝👌
Natalia, śledzę ten podcast od początku ale muszę przyznać, że ten odcinek wymiata! Jeannette jest mega wartościową osobą, miałam szczęście spotkać ją na oddziale po porodzie, troskliwa, pozytywna, sprawdzała kilkakrotnie, czy mam wszystko, czego mi potrzeba - łącznie z przekąskami. Gdyby całe położnictwo miało jej twarz, jestem przekonana, że rodziłybyśmy bez strachu - i częściej :) pozdrowienia dla Was obu❤
Olga, you made my day, taki komentarz od dziennikarki przez duże D to jest coś o czym się nie zapomina. Dziekuje ❤️ ale wszystko to zasługa gościa ❤️
Wspaniała rozmowa ! Jesteśmy wdzięczni Jeannette za spokój który był mi tak bardzo potrzebny przy pierwszym dziecku.
Cudowna osoba, świetny wywiad. Jestem na końcówce ciąży i tylko się upewniłam że intuicja jest najważniejsza. Ściskam ❤
Dziękujemy za takie miłe słowa!!!!!!
Świetny wywiad! 🙂
Bardzo dziękujemy !
Ja po pierwszym porodzie SN nie chcę już tak rodzić. 🥺 Zdecudowanie było to doświadczenie dalekie od Rodzić po ludzku. Raczej jak Rodzić nieludzko. Teraz jestem w 2 ciąży ... CC 🤷♀️. Tylko że publiczne szpitale uważają, że muszę rodzić SN. Podkreślę Muszę. Usłyszałam od paru lekarzy, to ja zadecyduję jak będzie pani rodziła. Tak po prostu. Ten kraj jest chory 😔. Mimo płacenia ogromnych podatków i składek na NFZ, gdy ja czegoś od nich potrzebuję umywają ręce. Płacę więc za prywatny poród CC, a zaraz potem wyjeżdżam stąd z rodziną.
Kalyta lutsk🌝🌹👌
Skąd ja znam to nazwisko... JEANNETTE KALYTA?
Rok 2002/2003 - ciąża i poród. Byliśmy w tym razem, we troje. Było lepiej niż w latach 80tych. Panowie Tatowie - zróbcie wszystko aby być razem.
To jest ten dzień, gdy można zobaczyć power Kobiety i dzieciaka.
Również wtedy spotkałem ludzkich lekarzy - super kontrast do "maszyn kopertowych".
Moja siostrzenica zostanie polozna,a ja bardzo odradzalam jej ten wybor.W Polsce jest to zawod pozbawiony autonomii,do tego bardzo ciezki i zwiazany z duza odpowiedzialnoscia.Do tego pozbawiony naleznego szacunku i prestizu i jedna Pani Janette wiosny nie czyni.
Masakra, mimo tego, że była odmowa to i tak zrobili co chcieli. Dlaczego na porodówkach kobiety nie są szanowane i dlaczego personel medyczny nie stosuje się do praw pacjenta? Ja czekam na poród w tym momencie i również boje się iść do szpitala nawet jak jest coś nie tak to wolę przeczytać w internecie lub zadzwonić do mojego lekarza prowadzącego ciążę😢
To jest niestety wciąż przykra rzeczywistość wielu miejsc☹️
Trzymam kciuki za porod❤
A ja mam pytanie do prowadzącej, ile ma Pani lat ?