Cześć fajnie że pokazałeś ten filmik co udowodniło to o czym mówiłem na przełomie października i listopada o sporej ilości czerwiu w rodzinach co spowodowało dalsze namnażanie warrozy i realnym sporym zagrożeniem wiosną.
cześć, ciepła jesień to od kilku lat normalka bardziej mnie zastanawia czy oprócz rodzin które były na wrzosie spadnie jakaś rodzina z pasieki stacjonarnej, jak nie to ewidentnie wina będzie po mojej stronie i tego wywozu na wrzos. Na to odpowiedź przyjdzie już na wiosnę gdy będę wiedział ile i które przezimują. pozdrawiam
Ewidentnie ryjówa. Ta sama technika jak u mnie czyli przy tylnej ścianie magazyn żarcia, ścinek a przy wylotku kibel. Zachowanie typowe dla drapieżników:). Niemniej nie zauważyłem negatywnego wpływu na zdrowotność i moc rodziny tam gdzie buszowała przynajmniej do tego momentu. Polubiłem te stworzenia:) niemniej najbardziej je lubię poza ulem:).
Kolego a co sądzisz o moim pomyśle na syrop 5 litrów wody, 5 kg cukru, około 10 gram mielonego węgla drzewnego ( to na poprawę pracy jelit oraz na wirusy) do tego zioła np mięta. Mieszam to wszystko wychodzi czarny napój. Pszczoły piją. Pozdrawiam
Przy podkarmianiu rozwojowym na pszczołę zimową w początku sierpnia dodaję również zioła, dodawałem m.in koński szczaw, pokrzywę, miętę, rumianek i bardzo dobry to pomysł. Węgla nie dodawałem ale jak jest zdrowy dla pszczół to można próbować. pozdrawiam
@@pasiekagromadzyn Zaeksperymentuje kolego na wiosnę z ciastem dodam mielonego węgla (niewielką ilość). Z tego co zauważyłem podkarmiając syropem do zimowli to pszczołom nic nie było. Pozdrawiam
Możesz coś więcej powiedzieć o badaniu w Puławach ? Jakiś namiar, koszt ? Robiłeś to już kiedyś ? Mógłbyś pokazać jak wyglądał wlotek w ULU do którego weszła ryjówka ?
cześć, o Puławach tylko słyszałem, do tej pory nie wysyłałem. Spróbuj poszukać informacji na Internecie lub w forum pasieka ambrozja. Jak będę nagrywał film i nie zapomnę to postaram się pokazać ten wylotek. pozdrawiam
Witaj Dużo ciekawych koncepcji się pojawia w komentarzach w zakresie zwalczania warrozy. Większość z nas z niepokojem czeka na wiosnę. Zamiast niezasadnionej zazdrości czy innych objawów konkurencji między pszczelarzami (co się niestey zdarza, aż do zniszczenia pasieki włącznie) powinniśmy w pełni współpracować rozpoczynając od rozstawiania uli, po systemowe, wspólnie prowadzone leczenie. W przeciwnym wypadku będzie coraz gorzej. Pozdrawiam
Nie kupuj izolatorów. Pewniejsze w działaniu możesz zrobić z kraty winidurowej. U mnie z kupnego matka wyszła. Nie mam czasu, ani ochoty sprawdzać która kratka jest na tyle duża, że umożliwiała im wyjście. Kraty winidurowe są wykrawane i sama technologia ich wykonania uniemożliwia powstanie za dużego oczka. Przy kratach powstałych na wtryskarce wszytko jest możliwe. Za duże, za małe... Ucieczka matki rujnuje wszystkie plany związane z leczeniem i zakarmieniem. Masz ul pełen czerwiu i nie masz pokarmu, a kalendarz mówi, że już za późno na karmienie syropem. Stracony miesiąc (po pozbyciu się najmłodszego czerwiu z jajkami) objawia się ogromnym wzrostem populacji varroa. To co we wrześniu można nazwać dużą ilością, w październiku może być już na graniczy zapaści. Do przetrzymania matki tylko do wytworzenia okresu bez czerwiu krytego możesz zrobić izolator na normalnej ramce. Bez dopływu pokarmu raczej nic w tym okresie ci nie wybudują. Trzymanie matki w izolatorze utrzymuje po odymieniu stan warozy na zerowym poziomie. Pszczoły nie latają w gości, bo nie mają presji poszukiwania pokarmu. To czy będą odwiedzane zależy od termoizolacji ula. W ciepłych później zwijają się w kłąb, przez co dłużej aktywnie bronią dostępu do ula, więc goście roztoczy nie naniosą.
cześć, widziałem takie izolatory domowej roboty ale obawiam się, że nie będę miał czasu na zrobienie do wszystkich rodzin. Muszę pogadać jeszcze z pszczelarzami którzy kupują i mają dobre doświadczenie aby polecili jakiegoś zaufanego producenta. pozdrawiam
@@pasiekagromadzyn zgadza sie ale jak zaczniecie kopcic od lutego to matki mogą nie podjąć czerwienia albo go bedzie tyle ze pszczelarz stwierdzi ze ma Matke do wymiany Pozdrawiam
Cześć fajnie że pokazałeś ten filmik co udowodniło to o czym mówiłem na przełomie października i listopada o sporej ilości czerwiu w rodzinach co spowodowało dalsze namnażanie warrozy i realnym sporym zagrożeniem wiosną.
cześć, ciepła jesień to od kilku lat normalka bardziej mnie zastanawia czy oprócz rodzin które były na wrzosie spadnie jakaś rodzina z pasieki stacjonarnej, jak nie to ewidentnie wina będzie po mojej stronie i tego wywozu na wrzos. Na to odpowiedź przyjdzie już na wiosnę gdy będę wiedział ile i które przezimują. pozdrawiam
Ewidentnie ryjówa. Ta sama technika jak u mnie czyli przy tylnej ścianie magazyn żarcia, ścinek a przy wylotku kibel. Zachowanie typowe dla drapieżników:). Niemniej nie zauważyłem negatywnego wpływu na zdrowotność i moc rodziny tam gdzie buszowała przynajmniej do tego momentu. Polubiłem te stworzenia:) niemniej najbardziej je lubię poza ulem:).
Kolego a co sądzisz o moim pomyśle na syrop 5 litrów wody, 5 kg cukru, około 10 gram mielonego węgla drzewnego ( to na poprawę pracy jelit oraz na wirusy) do tego zioła np mięta. Mieszam to wszystko wychodzi czarny napój. Pszczoły piją. Pozdrawiam
Przy podkarmianiu rozwojowym na pszczołę zimową w początku sierpnia dodaję również zioła, dodawałem m.in koński szczaw, pokrzywę, miętę, rumianek i bardzo dobry to pomysł. Węgla nie dodawałem ale jak jest zdrowy dla pszczół to można próbować. pozdrawiam
@@pasiekagromadzyn Zaeksperymentuje kolego na wiosnę z ciastem dodam mielonego węgla (niewielką ilość). Z tego co zauważyłem podkarmiając syropem do zimowli to pszczołom nic nie było. Pozdrawiam
Możesz coś więcej powiedzieć o badaniu w Puławach ? Jakiś namiar, koszt ? Robiłeś to już kiedyś ?
Mógłbyś pokazać jak wyglądał wlotek w ULU do którego weszła ryjówka ?
cześć, o Puławach tylko słyszałem, do tej pory nie wysyłałem. Spróbuj poszukać informacji na Internecie lub w forum pasieka ambrozja. Jak będę nagrywał film i nie zapomnę to postaram się pokazać ten wylotek. pozdrawiam
można prosić o jakieś zdjęcia dennicy? Bardzo fajna
Przypomnij się proszę przy weekendzie to Ci zrobię zdjęcia
Witaj
Dużo ciekawych koncepcji się pojawia w komentarzach w zakresie zwalczania warrozy.
Większość z nas z niepokojem czeka na wiosnę. Zamiast niezasadnionej zazdrości czy innych objawów konkurencji między pszczelarzami (co się niestey zdarza, aż do zniszczenia pasieki włącznie) powinniśmy w pełni współpracować rozpoczynając od rozstawiania uli, po systemowe, wspólnie prowadzone leczenie.
W przeciwnym wypadku będzie coraz gorzej.
Pozdrawiam
Nie kupuj izolatorów. Pewniejsze w działaniu możesz zrobić z kraty winidurowej. U mnie z kupnego matka wyszła. Nie mam czasu, ani ochoty sprawdzać która kratka jest na tyle duża, że umożliwiała im wyjście. Kraty winidurowe są wykrawane i sama technologia ich wykonania uniemożliwia powstanie za dużego oczka. Przy kratach powstałych na wtryskarce wszytko jest możliwe. Za duże, za małe... Ucieczka matki rujnuje wszystkie plany związane z leczeniem i zakarmieniem. Masz ul pełen czerwiu i nie masz pokarmu, a kalendarz mówi, że już za późno na karmienie syropem. Stracony miesiąc (po pozbyciu się najmłodszego czerwiu z jajkami) objawia się ogromnym wzrostem populacji varroa. To co we wrześniu można nazwać dużą ilością, w październiku może być już na graniczy zapaści.
Do przetrzymania matki tylko do wytworzenia okresu bez czerwiu krytego możesz zrobić izolator na normalnej ramce. Bez dopływu pokarmu raczej nic w tym okresie ci nie wybudują.
Trzymanie matki w izolatorze utrzymuje po odymieniu stan warozy na zerowym poziomie. Pszczoły nie latają w gości, bo nie mają presji poszukiwania pokarmu. To czy będą odwiedzane zależy od termoizolacji ula. W ciepłych później zwijają się w kłąb, przez co dłużej aktywnie bronią dostępu do ula, więc goście roztoczy nie naniosą.
cześć, widziałem takie izolatory domowej roboty ale obawiam się, że nie będę miał czasu na zrobienie do wszystkich rodzin. Muszę pogadać jeszcze z pszczelarzami którzy kupują i mają dobre doświadczenie aby polecili jakiegoś zaufanego producenta. pozdrawiam
@@pasiekagromadzyn najpierw ootestuj na mniejszej liczbie rodzin, izolowanie też trzeba przećwiczyć
Mam nadzieje ze niebedziecie kopcić od lutego swoich ulach Pozdrawiam🙂
Nigdy nie kopciłem na wiosnę aby nie została amitraza w miodzie wiosennym. pozdrawiam
@@pasiekagromadzyn zgadza sie ale jak zaczniecie kopcic od lutego to matki mogą nie podjąć czerwienia albo go bedzie tyle ze pszczelarz stwierdzi ze ma Matke do wymiany Pozdrawiam
Masz racje. Sa wirusy. Zła pogoda w sierpniu i wrześniu zrobiła swoje
U mnie ten nieszczęsny wrzos mógł swoje zrobić, ewentualnie coś przytargały w lesie od innej pasieki.
Zimowanie na siatce to wg do du..y jest