Dzień dobry :) sytuacja jest tak bardzo beznadziejna, że tak na prawdę to najrozsądniej skupić się uwagę zdecydowanie na tylko koleżeństwie, może przyjaźni. Prawdopodobieństwo dziś rozstania, rozwodu czy związku nie formalnego jest bardzo wysokie, prawie połowa małżeństw formalnych rozwodzi sie, ale tylko wliczając związków formalnych. Czyli już armia ludzi rozstaję sie biorąc pod uwagę małżeństwa i związki nieformalne, można założyć że około tylko 25 - 30 procent jest z sobą razem w Polsce. Na zasadzie małżeństw i związków nie formalnych razem, które nadal z sobą mają zamiar być (gdyby zliczyć całych Polaków i wszystkie związki) Reszta się rozstaję, nawet kilka razy. Proszę zobaczyć po drugiej wojnie światowej, mieli około 6 dzieci i mało kto się rozwodził. Dziś jest zupełnie inaczej. Poznają się szybko i sprawnie bo mamy internet, można znów być szybko z kimś, ale na ile przetrwa ten związek (???). Tyle że zanim kogoś jak twierdzi według swojego mniemania w końcu pozna sensownego (tak się tylko wstępnie wydaje) to zostanie oszukana i okradziona a ten jak twierdzi najlepszy z najlepszych taki nie będzie. Druga sprawa to sprawy duchowe, przynajmniej dla mnie to ważna sprawa, żyć w grzechu ciężkim, nie przyjmować Komuni Świętej, tragedia. Po co szukać kogoś z kim jest duże prawdopodobieństwo że dojdzie do rozstania się (???) dobrze mi jest teraz obecnie, jestem z Bogiem, który jest niesamowicie idealny i nie może mnie zawieźć :). Ja obecnie tylko współczuję obecnej ludzkiej sytuacji. Mnie wystarczy napić się kawy, porozmawiać z kimś i już fajnie spędzony czas ;) i NIC WIECEJ NIE BĘDZIE!!!!!!!!!!!!!!! ;) Ps.Natomiast bardzo negatywne jest doradztwo "NIEWYKSZTALCONYCH" lub że złymi intencjami psychologów, psychoterapeutów, kompletna porażka z takimi poradami, tak rozwiedz sie, jaki problem, masz internet, szybko kogoś poznasz, twój małżonek nie jest idealny (a będzie idealny z nowym?) tacy pseudo terapeuci, psychologowie, coachy odwalają zdecydowanie najgorsza robotę, przecież nie powie dla klienta, wiesz powinnaś z mężem dalej jednak być, klientka się oburzy i już więcej nie przyjedzie z wizytą, kasy nie zapłaci. Nie wiem jak Ty, ale ja wolę tylko napić się kawy i porozmawiać niż związać się się z kimś i cierpieć rozstania, po co mi to!!! B099
Super kanał... 👍
Dzień dobry :) sytuacja jest tak bardzo beznadziejna, że tak na prawdę to najrozsądniej skupić się uwagę zdecydowanie na tylko koleżeństwie, może przyjaźni. Prawdopodobieństwo dziś rozstania, rozwodu czy związku nie formalnego jest bardzo wysokie, prawie połowa małżeństw formalnych rozwodzi sie, ale tylko wliczając związków formalnych. Czyli już armia ludzi rozstaję sie biorąc pod uwagę małżeństwa i związki nieformalne, można założyć że około tylko 25 - 30 procent jest z sobą razem w Polsce. Na zasadzie małżeństw i związków nie formalnych razem, które nadal z sobą mają zamiar być (gdyby zliczyć całych Polaków i wszystkie związki) Reszta się rozstaję, nawet kilka razy. Proszę zobaczyć po drugiej wojnie światowej, mieli około 6 dzieci i mało kto się rozwodził. Dziś jest zupełnie inaczej. Poznają się szybko i sprawnie bo mamy internet, można znów być szybko z kimś, ale na ile przetrwa ten związek (???). Tyle że zanim kogoś jak twierdzi według swojego mniemania w końcu pozna sensownego (tak się tylko wstępnie wydaje) to zostanie oszukana i okradziona a ten jak twierdzi najlepszy z najlepszych taki nie będzie. Druga sprawa to sprawy duchowe, przynajmniej dla mnie to ważna sprawa, żyć w grzechu ciężkim, nie przyjmować Komuni Świętej, tragedia. Po co szukać kogoś z kim jest duże prawdopodobieństwo że dojdzie do rozstania się (???) dobrze mi jest teraz obecnie, jestem z Bogiem, który jest niesamowicie idealny i nie może mnie zawieźć :). Ja obecnie tylko współczuję obecnej ludzkiej sytuacji. Mnie wystarczy napić się kawy, porozmawiać z kimś i już fajnie spędzony czas ;) i NIC WIECEJ NIE BĘDZIE!!!!!!!!!!!!!!! ;) Ps.Natomiast bardzo negatywne jest doradztwo "NIEWYKSZTALCONYCH" lub że złymi intencjami psychologów, psychoterapeutów, kompletna porażka z takimi poradami, tak rozwiedz sie, jaki problem, masz internet, szybko kogoś poznasz, twój małżonek nie jest idealny (a będzie idealny z nowym?) tacy pseudo terapeuci, psychologowie, coachy odwalają zdecydowanie najgorsza robotę, przecież nie powie dla klienta, wiesz powinnaś z mężem dalej jednak być, klientka się oburzy i już więcej nie przyjedzie z wizytą, kasy nie zapłaci. Nie wiem jak Ty, ale ja wolę tylko napić się kawy i porozmawiać niż związać się się z kimś i cierpieć rozstania, po co mi to!!! B099