Przeżyłem to na własnych uszach. Trochę sobie dłubie na biurku. Jakieś dwa tyg temu tylko ze słuchawkami na uszach, nie jak minister, przeciągałem strasznie. Potem szukałem czegoś o pomiarze chałasu przez ceha. Nie oglądam tv, dzięki panu i maszynie na gie dowiedziałem się o ministrze i święcie strażaków :) i o tym zjawisku. Pozdrawiam
Temat przerabiałem. Ostatnio rozmawiałem z synem i mówiłem mu, żeby nigdy nie był niemiły dla Pana akustyka, bo jak mu opóźni odsłuch o 600ms, to się nie obroni na scenie. Podobny problem występuje w organach piszczałkowych o trakturze pneumatycznej - opóźnienie reakcji wiatrownicy dopuszczającej powietrze do piszczałek może wynosić od 20 do nawet 50 ms. Grając szybkie utwory, można się nieźle ośmieszyć, ponieważ doznaje się podobnych odczuć jak podczas tego doświadczenia w filmie. Jedynym sposobem jest organie tych utworów - trzeba je mieć opanowane na 200% bo inaczej się nie wyrobi system i czacha. Podobny problem latencji występuje w sytezatorach wirtualnych, przy niewydajnym systemie. ( próby na organach przeprowadzałem na instr. cyfrowym przepuszczonym przez Deleya ustawinym na ok 20 ms, bez sygnału podstawowego, wtedy dopiero mogłem koncertować na organach o trakturze pneumatycznej )
Polecam się na zaś 😎 jak jest szansa, to zamiast tłumaczyć, to zrobić im ten eksperyment. Wiele osób nie wierzyło w to do momentu aż nie włączyłem delay'a 😁
Uważam że Marcin wyjaśnił temat prawidłowo. Nie ma się czego czepiać. Już od jakiegoś czasu obserwuję Marcina i uważam że jest to naprawdę odpowiednia osoba, z odpowiednią wiedzą i wykształceniem do wypowiadania się w temacie akustyki. Sam od ponad 20 lat pracuję jako realizator i nieraz spotkałem się z sytuacją taką właśnie, że w momencie kiedy osoba słyszy się z opóźnieniem sprawia wrażenie jakby bełkotała... Ale co my tam możemy wiedzieć Panie Marcinie... Pozdrawiam
Nie tyle echo co pojedyncze opóźnienie. Znam ten efekt dobrze z praktyki nagłośnienia kiedy prezenter chce przedstawiać stoiska z lokalnymi smakami daleko od głównego systemu i zaczyna gadać jak pijany. Rozwiązanie to monitor IEM lub stopery w uszach. A w praktyce gdyby ktoś był złośliwy to taki scenariusz: przy stanowisku przemawiającego jest monitor odsłuchowy bo przewidziano złą akustykę, nagle w odsłuchu pojawia się opóźniony dźwięk, a po tym wszystko wraca do normy. Dlaczego? to proste - wystarczy znać IP konsolety (dla fachowca drobiazg) i za pomocą aplikacji przez Wi-Fi zmienić opóźnienie w torze BUS monitora, a potem przywrócić, zero śladów zbrodnia doskonała materiał dla Herkulesa Poirot.
A tak na poważnie: na kanale Komendy Głównej PSP jest nagranie 2 godzin ze wszystkimi przemówieniami. Kilka obserwacji: 1. ŻADEN z wielu mówców nie miał problemu, tylko Kierwiński. Hołownia i Duda mówili wyśmienicie. Nawet Pawlak nawet nie zatykając ucha mówił idealnie. Również chłopaczek po Pawlaku przemawiał bez zawahania. 2. Podczas występu Kierwińskiego ludzie na scenie mieli zażenowane miny (wiedzieli, że jeśli nagle odsunęliby człowieka od mikrofonu, to sami przyczyniliby się do wizerunkowej klęski). 3. Żaden polityk nie miał odsłuchu dousznego (jedynie strażak, który biegał po płycie poza sceną). Zatem eksperyment pokazujący problem z opóźnieniem na słuchawkach (potwierdzam tą uciążliwość) nie ma dla tej sprawy znaczenia. Delay na monitorach czy nawet frontach jest dla mówcy naturalny i akceptowalny. 4. Mikrofon przy mównicy doskonale wyłapywał delay i nie zauważyłem, aby ten delay miał inną wartość w trakcie wystąpienia Kierwińskiego. Było typowe "festynowe" opóźnienie. 5. Kierwiński NIE jest abstynentem :-) 6. Podczas frazy "to są rzeczy najważnieeeeeejsze" Kierwiński zamyka oczy jak typowy podpity gość. A potem jego mimika jest tylko gorsza, bardziej pogrążająca. 7. Nawet w tym eksperymencie z dynamikiem podpiętym do X32, NIE brzmiałeś jak pijany (nie było charakterystycznej trudności z wymawianiem specyficznych pijackich zgłosek), a w dodatku nie robiłeś pijackich oczu. Reasumując, przejrzenie nagrania na dużym ekranie oraz ten eksperyment utwierdziły mnie w przekonaniu, że to NIE był delay pochodzący z frontów, monitorów lub sidefillów, ale Pogłos, który posiadał banderolę.
komendant miał "ucho" Prezydent i Marszałek mówili po słowie (i inaczej niż mówią np. w tv lub sejmie) a Pan Pawlak mówił z ręką przy uchu. A "chłopaczek" na końcu podobno miał zatyczkę w uchu. Ja nie robiłem min, bo mówiłem jedno zdanie, które znam na pamięć, nie miałem presji ludzi którzy są koło mnie. Dodatkowo, wpływ tego efektu na mnie w dniu nagrywania był inny niż 2 dni wcześniej - wtedy "zjadłem" końcówki.
@adamnowak5719 moim zdaniem tutaj już wchodzimy w psychologię. Czy badając jakoś czas, chcąc (albo musząc) coś powiedzieć, widzisz jak ci ciężko, że masz problemy i nie umiesz sobie pomóc to wchodzi frustracja i mogą być głupie miny (ale to są moje domysły, bo nie jest to mój obszar specjalizacji)
@@ProperSound Nie zgodzę się. Prezydent i Marszałek mówili długimi frazami i płynnie (obejrzałem dzisiaj po raz drugi). Pawlak przyłożył rękę do ucha dopiero w drugiej części wypowiedzi. Chłopaczek faktycznie miał żółtą zatyczkę w lewym uchu (nawet nie "podobno" tylko na pewno, bo doskonale ją widać na filmie). Swoją drogą w kadrze nie widzę monitorów, więc pewnie były na oko przynajmniej jakieś 15 metrów z boku (ile to milisekund?). J
Również zrobiłem na sobie taki eksperyment, też z użyciem miksera X32. Delay na poziomie 180 ms w kanale mikrofonu + słuchawki. Efekt u mnie identyczny, a nawet większy (widocznie mam większą podatność na wyższą wartość delaya). To samo można uzyskać ustawiając oczywiście delay na torze mixbus w routingu - to pewnie bardziej realny przykład z sytuacji live sound, gdzie może był zamiar aby delayem na monitorze odsłuchowym rekompensować słyszane odbicia z FOH - ale oczywiście to bardzo zły pomysł.
Powiem ci, że jest szansa, że jak zrobisz ten eksperyment innego dnia to będziesz miał inny efekt. Jak próbowałem to dwa dni przed nagraniem to wtedy "zjadałem" końcówki.
Zrób taki eksperyment z dowolnymi głośnikami na otwartej przestrzeni, ale nie na słuchawkach w wytłumionym studio. A co do monitora - czy na filmie gdzieś widzisz leżący lub wiszący monitor? Bo szczerze mówiąc nie mogę się doszukać na filmie Komendy Głównej PSP.
Proszę samemu zrobić taki eksperyment na otwartej przestrzeni. Nikt tu nie prowadzi śledztwa w sprawie, tylko dyskusję o zjawisku Delayed Auditory Feedback (DAF) i możliwej jego realizacji np. za pomocą konsolety X32 albo w torze kanału albo w torze mixbus.
P. inżynier jest bardzo wiarygodny i dobrze tłumaczy. Tyle, że na jego przykładzie słychać, że z pogłosem mówi wolno i robi długie przerwy między słowami,jednak nie bełkocze i nie połyka głosek. Nie łączy wyrazów mówiąc np."tjesteś" zamiast "ty jesteś" jak abratować! Co z tym?🤔
Efekt działa różnie na różne osoby. Gdy próbowałem efekt na sobie dwa dni wcześniej to zjadałem końcówki słów. Dziś będzie film o tym jak łatwo zrobić eksperyment w domu
@@ProperSound Ja pitolę, facet, po co Ty się tak ośmieszasz? Skoro w tak oczywistych sprawach łżesz, to co dopiero w tematach, w których człowiek ma wątpliwości i zaufa takiemu "autorytetowi". Dno.
Tak to nie był pogłos bo pewien absolwen lingwistyki przeanalizował wypowiedź tego majstra i to nie był pogłos . Raczej on miał pogłos w głowie. Posklejane słowa porozciagane sylaby. Dużo tu wymieniać .A rozmówcy przed nim i po nim pogłosu nie mieli czyli krasnoludki 😂
@@ProperSound Nie chce promować kanałów na innych kanałach. A uważam tamten kanał za równie profesjonalny jak wasz i tu nie ma mowy o pomyłce . Tak wiem co to jest pogłos .Ale co ma pogłos do gramatyki w zdaniach ? Przeciąganie zgłosek i łączenie słów . Trzeźwa osoba ma zupełnie inny sposób wymowy
NIGDY nie zadzieraj z akustykiem, bo może Tobie tak spier...ć występ, że będziesz tego żałować. Nawet najlepsza kapela jeśli trafi na złego akustyka- zabrzmi tak, że uszy więdną.
Nie trzeba włączać poglosu, wystarczy że głośniki są na zewnątrz kilkadziesiąt metrów od nas i pogłos, który wraca wybija mówcę z rytmu. Temat doskonale mi znany. Natomiast w wypadku ministra, chyba nikt rozsądny nie uwierzy obserwując jego wymowę i minę że ten człowiek był trzeźwy.
Jak nie lubię Kierwy to też od razu podejrzewałem to o czym mówisz. Z drugiej strony Kierwa et consortes nie takie brednie opowiadali o swoich przeciwnikach więc... karma is a b!tch ;P
Wszystko ok Panie Doktorze poza jednym: byli też inni przemawiający i takiego problemu nie było to po pierwsze, po drugie co innego ,, zła akustyka" a co innego załączony reverb lub delay na wokalu. Na zewnątrz nie mamy odbić dzwięku w takiej skali żeby tak degradowała dzwięk, mówca używał mikrofonu dynamicznego więc nie było też pogłosu z otoczenia jak w przypadku pojemnościówki w kościele. Czyli albo faktyczne ,,problemy ze zdrowiem mówcy" albo realizator włączył efekt na tym kanale w co nie chce mi się osobiście wierzyć bo i po co miałby to robić? Gdyby to jednak zrobił przez przypadek to na pewno w ciągu kilku sekund efekt by wyłączył i tyle.
To opóźnienie może być od dużej ściany albo opóźniony dźwięk z nagłośnienia, które było przed sceną i grało na scenę. Nie wierzę, żeby realizator coś "mieszał". Wszyscy mieli te same warunki. Co do innych przemawiających: komendant miał "ucho" Prezydent i Marszałek mówili po słowie (i inaczej niż mówią np. w tv lub sejmie) a Pan Pawlak mówił z ręką przy uchu...
@@ProperSound Prezydent i Marszałek mówili całymi zdaniami. Proponuję obejrzeć całość na oficjalnym profilu Komendy Głównej PSP, film nazywa się Centralne Obchody Dnia Strażaka 2024. Argument, że na podniosłej uroczystości mówią wolniej niż podczas przepychanki w sejmie jest zupełnie nietrafiony.
Widziałem ten film i dłuższe wypowiedzi wszystkich. Moim zdaniem jednak mówili inaczej i nie były to płynne zdania. Było to mówienie składne, ale po jednym słowie
@radekka1821 a próbowałeś zrobić przemówienie przy słyszalnym echu? W jednym Shorcie opisywałem program który to umożliwia. Ciekawe, czy w takiej sytuacji też nie będziesz robił min. Ja bym robił
Nie wiem z jakiego dokładnie tematu doktorat, ale na pewno badanie, które Pan tu przeprowadził jest błędne. Temat już dawno zapomniany, więc nie podejmuję z Panem rozmowy gdzie popełnia Pan błędy już na etapie założeń badawczych. To tym bardziej dyskredytuje Pana jako doktora tak zacnej Uczelni jaką jest krakowska AGH. A już wspominanie o n-1 jest kompletnie niepotrzebne.
@@ProperSound Popełnił Pan mnóstwo. Ale nie wracajmy do tematu. Bo tylko będzie się Pan pogrążał. Jak z tym odsłuchem dla artystów, który jak wiadomo nie zawsze musi być douszny. Skąd akurat wymyślił Pan takie a nie inne opóźnienie 180 milisekund???
@ArekMiller Pytanie Arku, jeżeli jest tak dużo błędów to proszę wymienić kilka a nie bić pianę i lamentować jak to jest źle. Dlaczego takie opóźnienie? Bo takie arbitralnie wybrałem. Zjawisko to zachodzi w szerszym zakresie. opóźnienia
@@ProperSound Jak można ot tak sobie (arbitralnie) wybrać opóźnienie? Bo akurat takie dla Pana jest wygodne i można wykazać, że wtedy rzeczywiście zaczyna się bełkotać?
@ArekMiller dlatego, aby pokazać zjawisko. Film nie ma na celu badania zjawiska (jest sporo artykułów o tym - zapraszam do sprawdzenia). Czy ma Pan jeszcze jakieś uwagi?
Wiesz co - nie. Tam jest kupa"gównianej" roboty, żeby po prostu gdzieś być, robić spotkania, pisać papiery itp. Ja wolę działać, mierzyć, doradzać, coś sobie rozkręcić, może naprawić 😎 O których kolumnach mówisz?
@czakott tak, te jasne to Unitry. Na nich stoją JBLe kinowe, a obok Genelec 9341 😎 chyba najbardziej lubię te Geneleci 🥰 bo Unitry to chyba nawet nie działają
@@ProperSound Właśnie chciałem napisać, że zazdroszczę 8341. W zasadzie spinorama każdego z głośników z serii The Ones (83xx) od Geneleca może być puszczana na kanałach dla realizatorów dźwięku po dwudziestej drugiej.
Młody padawanie w dziedzinie. Wyjaśnij popierając swoje pozorne lub nie wykształcenie do czego panu lub pani z miejsca gdzie mają się wypowiadać potrzebny jest odsłuch typu wedge, czy tzw. ucha Shure, Kz czy cokolwiek innego jeśli nie śpiewają do podkładu w postaci żywych instrumentów czy muzyki "mechanicznej" ? Efekt latencji w wypadku wydawania dźwięków paszczą do np. sita typu pojemnik mając tzw. zwrotkę z latencją własnego głosu przy zamkniętych słuchawkach typu.. DT770 faktycznie przy wysokicim poziomie może stanowić problem. Wypowiedziałeś się żeby się wypowiedzieć. Strasznie głupkowato. BTW. Facet był normalnie najebany.
O mój mistrzu. Mam wrażenie że tu nie masz pojęcia o czym jest mowa. Mistrzu, jeżeli masz ochotę, odtwórz ten eksperyment z dźwiękiem z głośnika, który dociera do ciebie po ok. 100ms. Według mojego doświadczenia efekt będzie taki sam (a według tego co widziałem na nagraniu, to system frontowy stał przed sceną i grał na tę scenę). Mam wrażenie że nie masz pojęcia o czym mówisz
a ha, a po godzinie, udzielając wywiadu TV była już trzeźwy? Dodatkowo nikt nic nie wyczuł u niego. A wystarczy zdalnie włączyć opóźnienie na jakimś busie w stole. I jakoś dziwnym przypadkiem zaraz zbiegło się stado komentatorów i jakoś dziwnym przypadkiem wszyscy ci komentatorzy mieli taką samą opinię, że gostka mają zdjąć z listy do PE. Normalnie same przypadki.
Doktorze "chłopczyku" 😂 Ubolewam, że minister Czarnek nie zdążył wprowadzić podręcznika do akustyki. Przecież na tym AGH to pojęcia nie mają o niczym. A szczególnie o akustyce i... alkoholu 😊
A kto mówi o porównaniu się do kogokolwiek? A co do efektu, to pamiętaj, że działa on różnie na różnych ludzi.. Dziś opublikowałem shorta, gdzie mówię o tym jak zrobić ten eksperyment w domu
Wczoraj pod OSIR Praga widziałem tłum w polówkach jedynej słusznej partii, większość czerwona, od słońca pewnie, niektórzy biały proszek pod nosem zapomnieli wytrzeć. Także z czym do ludzi.
No nie, bez przesady. Kierwiński nie miał słuchawek na uszach, żeby takiego efektu doświadczyc! Przecież najpierw słyszał siebie, a później ewentualny "pogłos". Nie brońcie karygodnej postawy picia alkoholu w pracy!
Zacznijmy od tego, że pijani ludzie tak nie brzmią, bliżej do udaru. Minister słyszał siebie z opóźnieniem i najprawdopodobniej to miało decydujący wpływ. Istnieją dwa typy ludzi którzy w to nie uwierzą ci którzy tego nie próbowali albo ci którzy są miłośnikami partii przeciwnej. Najgorsze moim zdaniem było to że on myślał że brzmi normalnie, dlatego gadał dalej jak gdyby nigdy nic.
@@kondziox11serio, powiedziałbyś "straża" zamiast strażaka i myślał byś że powiedziałeś normalnie? Był pod wpływem czegoś nie mówię że to alkohol, może miał początki udaru mózgu nie wiadomo ale coś było nie tak
@@arkpir kiedy człowiek słyszy siebie samego z opóźnieniem, to jak najbardziej może mówić niewyraźnie i źle składać Sylaby. Widać to czasem w relacjach TV, kiedy reporter dostaje do ucha opóźnioną zwrotną.
Panie "magistrzy, inżinierzu, doktorzu". Nie sposób nie zgodzić się z pana tezą co do reakcji mówcy na usłyszany przez siebie opóźniony dźwięk, sam mogłem tego doświadczyć jako nadciśnieniowiec gdy przemawiał prezes klubu sportowego mając bezprzewodówkę na środku płyty boiska, a wiatr wiał dodatkowo od niego w stronę głośników, jednak wówczas ten natychmiast skomentował zjawisko i co ważne dalej przemawiał normalnie.Jednak proszę nie usprawiedliwiać TEGO PIJAKA, BO W TAMTYM KONKRETNIE PRZYPADKU TA ŚWINIA BEŁKOTAŁA A NIE TYLKO SPOWALNIAŁA SWOJĄ WYPOWIEDŹ JAK TO MA MIEJSCE W PRZYPADKU OMAWIANEGO ZJAWISKA, poza tym pozostali mówcy nie mieli żadnych problemów.
fajnie tłumaczysz zjawisko, ale to niestety NIE rzowiązuje sprawy "pijany minister" i szkoda, że zabierasz głos w tym temacie, może zostać przy czysto merytorycznych tematach?
Przeżyłem to na własnych uszach. Trochę sobie dłubie na biurku. Jakieś dwa tyg temu tylko ze słuchawkami na uszach, nie jak minister, przeciągałem strasznie. Potem szukałem czegoś o pomiarze chałasu przez ceha. Nie oglądam tv, dzięki panu i maszynie na gie dowiedziałem się o ministrze i święcie strażaków :) i o tym zjawisku. Pozdrawiam
Temat przerabiałem. Ostatnio rozmawiałem z synem i mówiłem mu, żeby nigdy nie był niemiły dla Pana akustyka, bo jak mu opóźni odsłuch o 600ms, to się nie obroni na scenie.
Podobny problem występuje w organach piszczałkowych o trakturze pneumatycznej - opóźnienie reakcji wiatrownicy dopuszczającej powietrze do piszczałek może wynosić od 20 do nawet 50 ms. Grając szybkie utwory, można się nieźle ośmieszyć, ponieważ doznaje się podobnych odczuć jak podczas tego doświadczenia w filmie. Jedynym sposobem jest organie tych utworów - trzeba je mieć opanowane na 200% bo inaczej się nie wyrobi system i czacha. Podobny problem latencji występuje w sytezatorach wirtualnych, przy niewydajnym systemie. ( próby na organach przeprowadzałem na instr. cyfrowym przepuszczonym przez Deleya ustawinym na ok 20 ms, bez sygnału podstawowego, wtedy dopiero mogłem koncertować na organach o trakturze pneumatycznej )
Mega dzięki za podzielenie się doświadczeniem z organami - nie miałem o tym pojęcia!
@@ProperSound No jak nie grałem wcześniej na takich z opóźnieniem, to za pierwszym razem było ciężko, też się zdziwiłem
Dokładnie.
Jak najebany Kwachu leciał do Katynia to też mu mówili żeby nie denerwował Głódźa bo on mało nie może.
No i masz
Ooo, dzięki, już paru osobom próbowałem to wytłumaczyć niedługo po tym wydarzeniu. W razie czego, będę podsyłał link :)
Polecam się na zaś 😎 jak jest szansa, to zamiast tłumaczyć, to zrobić im ten eksperyment. Wiele osób nie wierzyło w to do momentu aż nie włączyłem delay'a 😁
Dziękuję inni mieli te same warunki.
Piłkarze zawsze tak się tłumaczą że są przemęczeni
@@radekka1821 A skąd wiesz, że inni mieli te same warunki ?
@@tadeuszjaniszewski8392
No tak.
Nie mieli.
Inni się nie schlali
@@radekka1821 włączenie i wyłączenie dowolnego późnienia na dowolnej linii odsłuchowej jest dziś banalnie proste i można to zrobić zdalnie.
Uważam że Marcin wyjaśnił temat prawidłowo. Nie ma się czego czepiać. Już od jakiegoś czasu obserwuję Marcina i uważam że jest to naprawdę odpowiednia osoba, z odpowiednią wiedzą i wykształceniem do wypowiadania się w temacie akustyki. Sam od ponad 20 lat pracuję jako realizator i nieraz spotkałem się z sytuacją taką właśnie, że w momencie kiedy osoba słyszy się z opóźnieniem sprawia wrażenie jakby bełkotała...
Ale co my tam możemy wiedzieć Panie Marcinie...
Pozdrawiam
Dziękuję 🥰
@@ProperSound
Widzę że Marcin koledze wysyła serduszka...to już wiem dlaczego broni tego z tęczowej partii.
Nie tyle echo co pojedyncze opóźnienie. Znam ten efekt dobrze z praktyki nagłośnienia kiedy prezenter chce przedstawiać stoiska z lokalnymi smakami daleko od głównego systemu i zaczyna gadać jak pijany. Rozwiązanie to monitor IEM lub stopery w uszach. A w praktyce gdyby ktoś był złośliwy to taki scenariusz: przy stanowisku przemawiającego jest monitor odsłuchowy bo przewidziano złą akustykę, nagle w odsłuchu pojawia się opóźniony dźwięk, a po tym wszystko wraca do normy. Dlaczego? to proste - wystarczy znać IP konsolety (dla fachowca drobiazg) i za pomocą aplikacji przez Wi-Fi zmienić opóźnienie w torze BUS monitora, a potem przywrócić, zero śladów zbrodnia doskonała materiał dla Herkulesa Poirot.
Dobże i merytorycznie wytłumaczone tak dobże że laik taki jak ja zrozumiałem
Dziękuję 🥰
A tak na poważnie: na kanale Komendy Głównej PSP jest nagranie 2 godzin ze wszystkimi przemówieniami. Kilka obserwacji:
1. ŻADEN z wielu mówców nie miał problemu, tylko Kierwiński. Hołownia i Duda mówili wyśmienicie. Nawet Pawlak nawet nie zatykając ucha mówił idealnie. Również chłopaczek po Pawlaku przemawiał bez zawahania.
2. Podczas występu Kierwińskiego ludzie na scenie mieli zażenowane miny (wiedzieli, że jeśli nagle odsunęliby człowieka od mikrofonu, to sami przyczyniliby się do wizerunkowej klęski).
3. Żaden polityk nie miał odsłuchu dousznego (jedynie strażak, który biegał po płycie poza sceną). Zatem eksperyment pokazujący problem z opóźnieniem na słuchawkach (potwierdzam tą uciążliwość) nie ma dla tej sprawy znaczenia. Delay na monitorach czy nawet frontach jest dla mówcy naturalny i akceptowalny.
4. Mikrofon przy mównicy doskonale wyłapywał delay i nie zauważyłem, aby ten delay miał inną wartość w trakcie wystąpienia Kierwińskiego. Było typowe "festynowe" opóźnienie.
5. Kierwiński NIE jest abstynentem :-)
6. Podczas frazy "to są rzeczy najważnieeeeeejsze" Kierwiński zamyka oczy jak typowy podpity gość. A potem jego mimika jest tylko gorsza, bardziej pogrążająca.
7. Nawet w tym eksperymencie z dynamikiem podpiętym do X32, NIE brzmiałeś jak pijany (nie było charakterystycznej trudności z wymawianiem specyficznych pijackich zgłosek), a w dodatku nie robiłeś pijackich oczu.
Reasumując, przejrzenie nagrania na dużym ekranie oraz ten eksperyment utwierdziły mnie w przekonaniu, że to NIE był delay pochodzący z frontów, monitorów lub sidefillów, ale Pogłos, który posiadał banderolę.
komendant miał "ucho" Prezydent i Marszałek mówili po słowie (i inaczej niż mówią np. w tv lub sejmie) a Pan Pawlak mówił z ręką przy uchu. A "chłopaczek" na końcu podobno miał zatyczkę w uchu.
Ja nie robiłem min, bo mówiłem jedno zdanie, które znam na pamięć, nie miałem presji ludzi którzy są koło mnie. Dodatkowo, wpływ tego efektu na mnie w dniu nagrywania był inny niż 2 dni wcześniej - wtedy "zjadłem" końcówki.
Jeszcze na nagraniu w 45 minucie (45:17) oraz w 46 minucie na zbliżeniach widać otępiałe ruchy Kierwińskiego.
@adamnowak5719 moim zdaniem tutaj już wchodzimy w psychologię. Czy badając jakoś czas, chcąc (albo musząc) coś powiedzieć, widzisz jak ci ciężko, że masz problemy i nie umiesz sobie pomóc to wchodzi frustracja i mogą być głupie miny (ale to są moje domysły, bo nie jest to mój obszar specjalizacji)
@@ProperSound Nie zgodzę się. Prezydent i Marszałek mówili długimi frazami i płynnie (obejrzałem dzisiaj po raz drugi). Pawlak przyłożył rękę do ucha dopiero w drugiej części wypowiedzi. Chłopaczek faktycznie miał żółtą zatyczkę w lewym uchu (nawet nie "podobno" tylko na pewno, bo doskonale ją widać na filmie). Swoją drogą w kadrze nie widzę monitorów, więc pewnie były na oko przynajmniej jakieś 15 metrów z boku (ile to milisekund?). J
Co do monitorów, to ja ich tam nigdzie nie widziałem :/ a co do frontów, to były chyba naprzeciw sceny i grały na nią :/
Jednym słowem na chłopski rozum wystąpiła tu pomroczność pogłowowa, ale żeby aż doktory musiały się o tym wypowiadać:)
Czy będzie jakaś degustacja pogłosu? 😊
Nie, bo to nie pogłos 😎
Również zrobiłem na sobie taki eksperyment, też z użyciem miksera X32. Delay na poziomie 180 ms w kanale mikrofonu + słuchawki. Efekt u mnie identyczny, a nawet większy (widocznie mam większą podatność na wyższą wartość delaya). To samo można uzyskać ustawiając oczywiście delay na torze mixbus w routingu - to pewnie bardziej realny przykład z sytuacji live sound, gdzie może był zamiar aby delayem na monitorze odsłuchowym rekompensować słyszane odbicia z FOH - ale oczywiście to bardzo zły pomysł.
Powiem ci, że jest szansa, że jak zrobisz ten eksperyment innego dnia to będziesz miał inny efekt. Jak próbowałem to dwa dni przed nagraniem to wtedy "zjadałem" końcówki.
@krzysztofgadkowski3502 dokładnie. W artykule na Wikipedii jest to fajnie opisane (link dałem w opisie filmu)
Zrób taki eksperyment z dowolnymi głośnikami na otwartej przestrzeni, ale nie na słuchawkach w wytłumionym studio. A co do monitora - czy na filmie gdzieś widzisz leżący lub wiszący monitor? Bo szczerze mówiąc nie mogę się doszukać na filmie Komendy Głównej PSP.
Nie wierzę nigdzie monitorów, ale gdzie są "fronty" i gdzie grają? Bo moim zdaniem ze 30m przed sceną i grają właśnie na scenę
Proszę samemu zrobić taki eksperyment na otwartej przestrzeni. Nikt tu nie prowadzi śledztwa w sprawie, tylko dyskusję o zjawisku Delayed Auditory Feedback (DAF) i możliwej jego realizacji np. za pomocą konsolety X32 albo w torze kanału albo w torze mixbus.
Ostatecznie ponoć wyszło, że tam komp zamulał i to komp od naglosnienia robił to spowolnienia.
Nie znam takich szczegółów
Są tu nowe treści ostatnio, super
PS> Używałeś kiedyś mikrofonu sennheiser md441?
Nie, nie używałem. A co do treści, to ostatnio opublikowałem dużo krótkich, pionowych filmów - Shortów
Widzę je na nie jednym z twoich filmów mowa o ZG40C201 które stoją w tle , czy to jakiś sentyment do tych kolumn czy może lubisz ich słuchać 😊.
Szczerze, to one robią za podstawki pod JBLe które stoją na nich 😎
P. inżynier jest bardzo wiarygodny i dobrze tłumaczy. Tyle, że na jego przykładzie słychać, że z pogłosem mówi wolno i robi długie przerwy między słowami,jednak nie bełkocze i nie połyka głosek. Nie łączy wyrazów mówiąc np."tjesteś" zamiast "ty jesteś" jak abratować! Co z tym?🤔
Efekt działa różnie na różne osoby. Gdy próbowałem efekt na sobie dwa dni wcześniej to zjadałem końcówki słów. Dziś będzie film o tym jak łatwo zrobić eksperyment w domu
@@ProperSound Ja pitolę, facet, po co Ty się tak ośmieszasz? Skoro w tak oczywistych sprawach łżesz, to co dopiero w tematach, w których człowiek ma wątpliwości i zaufa takiemu "autorytetowi". Dno.
@multivita a w czym łżę?
Mój wuj na imieninach zawsze miał taki tam pogłos, bo plątał się mu język przy niektórych zgłoskach.
No właśnie jest problem, bo to nie pogłos...
Tak to nie był pogłos bo pewien absolwen lingwistyki przeanalizował wypowiedź tego majstra i to nie był pogłos . Raczej on miał pogłos w głowie. Posklejane słowa porozciagane sylaby. Dużo tu wymieniać .A rozmówcy przed nim i po nim pogłosu nie mieli czyli krasnoludki 😂
@alt3rnatywa polecam uwadze: en.m.wikipedia.org/wiki/Delayed_auditory_feedback
@@ProperSound Nie chce promować kanałów na innych kanałach. A uważam tamten kanał za równie profesjonalny jak wasz i tu nie ma mowy o pomyłce . Tak wiem co to jest pogłos .Ale co ma pogłos do gramatyki w zdaniach ? Przeciąganie zgłosek i łączenie słów . Trzeźwa osoba ma zupełnie inny sposób wymowy
@alt3rnatywa zapraszam do siebie do studia, gdzie podam tobie ten opóźniony dźwięk i poproszę o zrobienie 5 minutowej wypowiedzi :)
NIGDY nie zadzieraj z akustykiem, bo może Tobie tak spier...ć występ, że będziesz tego żałować. Nawet najlepsza kapela jeśli trafi na złego akustyka- zabrzmi tak, że uszy więdną.
Dokładnie. Ale uważam, że tutaj problem nie był zamierzony przez nikogo
@@ProperSound Miejmy nadzieję
Nie trzeba włączać poglosu, wystarczy że głośniki są na zewnątrz kilkadziesiąt metrów od nas i pogłos, który wraca wybija mówcę z rytmu. Temat doskonale mi znany. Natomiast w wypadku ministra, chyba nikt rozsądny nie uwierzy obserwując jego wymowę i minę że ten człowiek był trzeźwy.
No właśnie ją wierzę, że był trzeźwy. Nie wiem, może jestem łatwowierny? 🥺
@@ProperSound To widać z treści filmików dotyczących tej wypowiedzi ministra.
@@ProperSound
Pijany był,a szybko wytrzeźwiał bo mu Sienkiewicz posypał tego białego proszku co to go regularnie zażywa.
Patologia
Jak nie lubię Kierwy to też od razu podejrzewałem to o czym mówisz. Z drugiej strony Kierwa et consortes nie takie brednie opowiadali o swoich przeciwnikach więc... karma is a b!tch ;P
Wszystko ok Panie Doktorze poza jednym: byli też inni przemawiający i takiego problemu nie było to po pierwsze, po drugie co innego ,, zła akustyka" a co innego załączony reverb lub delay na wokalu. Na zewnątrz nie mamy odbić dzwięku w takiej skali żeby tak degradowała dzwięk, mówca używał mikrofonu dynamicznego więc nie było też pogłosu z otoczenia jak w przypadku pojemnościówki w kościele. Czyli albo faktyczne ,,problemy ze zdrowiem mówcy" albo realizator włączył efekt na tym kanale w co nie chce mi się osobiście wierzyć bo i po co miałby to robić? Gdyby to jednak zrobił przez przypadek to na pewno w ciągu kilku sekund efekt by wyłączył i tyle.
To opóźnienie może być od dużej ściany albo opóźniony dźwięk z nagłośnienia, które było przed sceną i grało na scenę. Nie wierzę, żeby realizator coś "mieszał". Wszyscy mieli te same warunki.
Co do innych przemawiających: komendant miał "ucho" Prezydent i Marszałek mówili po słowie (i inaczej niż mówią np. w tv lub sejmie) a Pan Pawlak mówił z ręką przy uchu...
@@ProperSound Prezydent i Marszałek mówili całymi zdaniami. Proponuję obejrzeć całość na oficjalnym profilu Komendy Głównej PSP, film nazywa się Centralne Obchody Dnia Strażaka 2024. Argument, że na podniosłej uroczystości mówią wolniej niż podczas przepychanki w sejmie jest zupełnie nietrafiony.
Widziałem ten film i dłuższe wypowiedzi wszystkich. Moim zdaniem jednak mówili inaczej i nie były to płynne zdania. Było to mówienie składne, ale po jednym słowie
@@ProperSound
A twarz wyginał mu też mikrofon?
@radekka1821 a próbowałeś zrobić przemówienie przy słyszalnym echu? W jednym Shorcie opisywałem program który to umożliwia. Ciekawe, czy w takiej sytuacji też nie będziesz robił min. Ja bym robił
Nie wiem z jakiego dokładnie tematu doktorat, ale na pewno badanie, które Pan tu przeprowadził jest błędne. Temat już dawno zapomniany, więc nie podejmuję z Panem rozmowy gdzie popełnia Pan błędy już na etapie założeń badawczych. To tym bardziej dyskredytuje Pana jako doktora tak zacnej Uczelni jaką jest krakowska AGH. A już wspominanie o n-1 jest kompletnie niepotrzebne.
Świetnie, ponieważ według mnie nie popełniłem błędów przy założeniach 😎
@@ProperSound Popełnił Pan mnóstwo. Ale nie wracajmy do tematu. Bo tylko będzie się Pan pogrążał. Jak z tym odsłuchem dla artystów, który jak wiadomo nie zawsze musi być douszny. Skąd akurat wymyślił Pan takie a nie inne opóźnienie 180 milisekund???
@ArekMiller Pytanie Arku, jeżeli jest tak dużo błędów to proszę wymienić kilka a nie bić pianę i lamentować jak to jest źle. Dlaczego takie opóźnienie? Bo takie arbitralnie wybrałem. Zjawisko to zachodzi w szerszym zakresie. opóźnienia
@@ProperSound Jak można ot tak sobie (arbitralnie) wybrać opóźnienie? Bo akurat takie dla Pana jest wygodne i można wykazać, że wtedy rzeczywiście zaczyna się bełkotać?
@ArekMiller dlatego, aby pokazać zjawisko. Film nie ma na celu badania zjawiska (jest sporo artykułów o tym - zapraszam do sprawdzenia). Czy ma Pan jeszcze jakieś uwagi?
Dobra, dobra. W ministry chcesz iść.🙂
Fajne kolumny.
Wiesz co - nie. Tam jest kupa"gównianej" roboty, żeby po prostu gdzieś być, robić spotkania, pisać papiery itp. Ja wolę działać, mierzyć, doradzać, coś sobie rozkręcić, może naprawić 😎
O których kolumnach mówisz?
@@ProperSound Kolumny - teraz za plecami. Wyglądają mi na "starowinki" (dwie jasne membrany)
@czakott tak, te jasne to Unitry. Na nich stoją JBLe kinowe, a obok Genelec 9341 😎 chyba najbardziej lubię te Geneleci 🥰 bo Unitry to chyba nawet nie działają
@@ProperSound Właśnie chciałem napisać, że zazdroszczę 8341. W zasadzie spinorama każdego z głośników z serii The Ones (83xx) od Geneleca może być puszczana na kanałach dla realizatorów dźwięku po dwudziestej drugiej.
Młody padawanie w dziedzinie. Wyjaśnij popierając swoje pozorne lub nie wykształcenie do czego panu lub pani z miejsca gdzie mają się wypowiadać potrzebny jest odsłuch typu wedge, czy tzw. ucha Shure, Kz czy cokolwiek innego jeśli nie śpiewają do podkładu w postaci żywych instrumentów czy muzyki "mechanicznej" ? Efekt latencji w wypadku wydawania dźwięków paszczą do np. sita typu pojemnik mając tzw. zwrotkę z latencją własnego głosu przy zamkniętych słuchawkach typu.. DT770 faktycznie przy wysokicim poziomie może stanowić problem. Wypowiedziałeś się żeby się wypowiedzieć. Strasznie głupkowato. BTW. Facet był normalnie najebany.
O mój mistrzu. Mam wrażenie że tu nie masz pojęcia o czym jest mowa. Mistrzu, jeżeli masz ochotę, odtwórz ten eksperyment z dźwiękiem z głośnika, który dociera do ciebie po ok. 100ms. Według mojego doświadczenia efekt będzie taki sam (a według tego co widziałem na nagraniu, to system frontowy stał przed sceną i grał na tę scenę). Mam wrażenie że nie masz pojęcia o czym mówisz
@@ProperSound Efekt Dunninga-Krugera w akcji. Szukanie dziury w całym.
a ha, a po godzinie, udzielając wywiadu TV była już trzeźwy? Dodatkowo nikt nic nie wyczuł u niego.
A wystarczy zdalnie włączyć opóźnienie na jakimś busie w stole.
I jakoś dziwnym przypadkiem zaraz zbiegło się stado komentatorów i jakoś dziwnym przypadkiem wszyscy ci komentatorzy mieli taką samą opinię, że gostka mają zdjąć z listy do PE. Normalnie same przypadki.
Doktorze "chłopczyku" 😂 Ubolewam, że minister Czarnek nie zdążył wprowadzić podręcznika do akustyki. Przecież na tym AGH to pojęcia nie mają o niczym. A szczególnie o akustyce i... alkoholu 😊
🤣
PO co ten propagandowy bełkot, skoro wynik tego eksperymentu kompletnie nie brzmi tak, jak pijackie przemówienie Kierwińskiego?!
A kto mówi o porównaniu się do kogokolwiek? A co do efektu, to pamiętaj, że działa on różnie na różnych ludzi.. Dziś opublikowałem shorta, gdzie mówię o tym jak zrobić ten eksperyment w domu
@@ProperSound ile trolli i agitatorów się zleciało :o Większości się shift zacina jak ma literkę o po literce p. Trzeba klawiaturę/switcha wymienić.
Wczoraj pod OSIR Praga widziałem tłum w polówkach jedynej słusznej partii, większość czerwona, od słońca pewnie, niektórzy biały proszek pod nosem zapomnieli wytrzeć. Także z czym do ludzi.
No nie, bez przesady. Kierwiński nie miał słuchawek na uszach, żeby takiego efektu doświadczyc! Przecież najpierw słyszał siebie, a później ewentualny "pogłos". Nie brońcie karygodnej postawy picia alkoholu w pracy!
sprzedałeś sie szukasz pracy w telewizji....
Hmm 🤔 czy obejrzałeś film do końca? 🧐
Minister po prostu bełkotał bym pijany i nie ma tematu
Zacznijmy od tego, że pijani ludzie tak nie brzmią, bliżej do udaru. Minister słyszał siebie z opóźnieniem i najprawdopodobniej to miało decydujący wpływ. Istnieją dwa typy ludzi którzy w to nie uwierzą ci którzy tego nie próbowali albo ci którzy są miłośnikami partii przeciwnej. Najgorsze moim zdaniem było to że on myślał że brzmi normalnie, dlatego gadał dalej jak gdyby nigdy nic.
@kondziox11 myślę, że wiedział że coś jest nie tak, stąd te dziwne miny.
@@kondziox11serio, powiedziałbyś "straża" zamiast strażaka i myślał byś że powiedziałeś normalnie?
Był pod wpływem czegoś nie mówię że to alkohol, może miał początki udaru mózgu nie wiadomo ale coś było nie tak
Zagrzmiał srogo , z Panteonu , sam sawek chmielewski i naród zamilkł...
@@arkpir kiedy człowiek słyszy siebie samego z opóźnieniem, to jak najbardziej może mówić niewyraźnie i źle składać Sylaby. Widać to czasem w relacjach TV, kiedy reporter dostaje do ucha opóźnioną zwrotną.
Panie "magistrzy, inżinierzu, doktorzu". Nie sposób nie zgodzić się z pana tezą co do reakcji mówcy na usłyszany przez siebie opóźniony dźwięk, sam mogłem tego doświadczyć jako nadciśnieniowiec gdy przemawiał prezes klubu sportowego mając bezprzewodówkę na środku płyty boiska, a wiatr wiał dodatkowo od niego w stronę głośników, jednak wówczas ten natychmiast skomentował zjawisko i co ważne dalej przemawiał normalnie.Jednak proszę nie usprawiedliwiać TEGO PIJAKA, BO W TAMTYM KONKRETNIE PRZYPADKU TA ŚWINIA BEŁKOTAŁA A NIE TYLKO SPOWALNIAŁA SWOJĄ WYPOWIEDŹ JAK TO MA MIEJSCE W PRZYPADKU OMAWIANEGO ZJAWISKA, poza tym pozostali mówcy nie mieli żadnych problemów.
I czy jesteśmy trzeźwi
fajnie tłumaczysz zjawisko, ale to niestety NIE rzowiązuje sprawy "pijany minister" i szkoda, że zabierasz głos w tym temacie, może zostać przy czysto merytorycznych tematach?