MIESZKANIE PO ROKU WYNAJMOWANIA, GALA CZYTAM ETYKIETY
Вставка
- Опубліковано 12 бер 2024
- Sklep: stylizacje.tv/
👱🏻 / dgshowtv
👩🏼 / stylizacje
🐶 Instagram / piesekfluffy
✓Subskrybuj żeby nie ominąć nowych vlogów: bit.ly/hejlobuzy
📧 Kontakt / Współpraca:
DGshowtv@hotmail.com
Adres do przesyłek:
StylizacjeTV WeWork
ul. Krucza 50,
00-025 Warszawa
#hejlobuzy #stylizacjetv #dgshowtv
Czy w łóżku był przetrzymywany jakiś zwierz? 😳 skąd tam tyle sierści, masakra. Mi by było wstyd zostawić mieszkanie w takim stanie. Jak wynajmowałam mieszkanie i później oddawałam klucze to było czyściej niż jak się wprowadzałam i właściciele byli w szoku że młoda osoba (miałam wtedy 25 lat) oddaje mieszkanie w takim porządku i bez jakichkolwiek zniszczeń
Ano właśnie
Ważne ze wszystko działa :) a resztę się ogarnie. Dzięki za komentarz!
@@hejlobuzy ok, no jak resztę się ogarie to nie berdzo rozumiem sens pokazywania tego jak wyląda mieszkanie po wyprowadzce. Wiadomo, zyli tam ludzie, wszystko się zużywa, chcieliście zastać chatę w stanie takim samym jak po remoncie? Zapewne wynajem nie kosztował mało, a i kaucja zapewne była wzięta, więc o co chodzi?
@@sylwiachwedoruk1829 Nie mówimy tu o zużytych meblach, czy brudnej ścianie, wiadomo wszystko z czasem się zużywa, tylko o "kotach" na podłodze. Skoro wprowadzasz się do odkurzonego mieszkania, to odkurz je też na koniec. To chyba oczywiste. To świadczy o Tobie, o Twojej kulturze osobistej i o dobrym wychowaniu.
To samo pomyślałam, kultura osobista wymagałaby ode mnie odkurzenia nawet tych kątów i rogów bo są one łatwo dostępne, generalnie ogarnięcie brudu którego nie było w momencie odbioru kluczy. Dziwi mnie pisanie, że „to przecież normalne użytkowanie i mieszkali tam ludzie”, patrząc na ten syf to bym zaczęła się zastanawiać czy aby na pewno mieszkali tam ludzie 😂 Do tego brudne fronty szafek w kuchni, nawet uwalony stół… czy ludzie serio dla własnego komfortu nie sprzątają na bieżąco takich rzeczy? 😃
Jak na rok mieszkania w całym białym mieszkaniu to bardzo zadbane mieszkanie a to że trochę brudu jest to pikuś 😅
Ja się dołączę do głosów, które są nieco krytyczne wobec stygmatyzacji tych konkretnych wynajmujących. Ile to komentujących ma dokładnie w tym momencie nieskazitelnie czyste mieszkania, przetarte listwy i lodówki jak z reklamy? Rozumiem o czym jest ten film- o zaniedbaniach eksploatacyjnych, bieżących, niedbałości mieszkańców. Ale wynajęcie mieszkania to usługa zarobkowa związana z odpłatnym oddaniem w użytek, a co za tym idzie- przy urządzaniu trzeba to robić z głową. Białe zasłony, zagłówki, złote baterie, tanie białe fronty w najtańszej okleinie- to nie są elementy do mieszkań na wynajem za cenę, za jaką to zaproponowaliście. Urządziłeś za 60 tysięcy, przez rok za wynajem wróciło Ci bez opłat eksplo 20+. Nie rozumiem zoomów na kurz i okruchy w lodówce. Jasne, jak każdy wynajmujący też oczekiwałabym porządku. Ale nie oczekuję, że ktoś mi odda klucze po roku i wejdę do mieszkania w stanie takim jak zostawiłam. To częste oburzenie początkujących wynajmujących nieruchomości - też tak miałam. Nie robisz nikomu łaski, nie oferujesz apartamentu na Złotej za dwa tysiące. Oferujesz przeciętne mieszkanie w wyższej niż średnia rynkowa za ten metraż cenie. Wyciągnij lekcje, podlicz zyski, wynajmij ekipe i jedź dalej.
Też jestem tego zdania, wiesz że będziesz wynajmował i urządzasz luks mieszkanie. Moim zdaniem kurz tu pikuś przy tym co ludzie potrafią zrobić z mieszkaniami.
Dziekujemy za komentarz :)
Świetny komentarz ❤ moja siostra wynajmuje mieszkanie i liczyła się z tym, że i tak będzie wynajmować ekipę do sprzątania itd. Mało tego ludzie którzy od niej wynajmowali poprosili by załatwiła ekipę do odmalowania ścian a oni pokryją koszta. I dobrze napisane odnośnie Kurzu itd niech każdy zrobi sobie u siebie test białej rękawiczki ciekawe czy mają idealnie czyste 🤷♀️
A może zrozum, że chodzi tutaj o to, aby osoba, która to miejsce użytkowała porządnie je po sobie posprzątała. Można zetrzeć kurze i umyć po sobie podłogę czy lodówkę i odkurzyć sierść psa. Niewiele kosztuje, a jak wiele świadczy o człowieku.
@@bowermail8011 w pełni się zgadzam- można się postarać o dokładne posprzątanie po sobie i sama (i inni widzowie Łobuzów) by się tak zachowali. Ale ludzie są różni- najemca płaci za wynajęcie lokalu, nie za ocenę moralności w polskim internecie i nagrodę Złotej Zmiotki za wybitne osiągnięcia w dziedzinie wynajmowania. Gdybym nie dorabiała w liceum i na studiach jako pomoc w firmie sprzątającej to bym uwierzyła, że wszyscy Polacy, Holendrzy lub Francuzi zdają mieszkania w stanie gotowym do wjazdu sanepidu lub chociaż Madzi Gessler z nawilżanymi chusteczkami, ale niestety realia są zupełnie inne.
Według mnie mieszkanie wygląda normalnie,nie zniszczone po prostu nie posprzątane na błysk
No niestety tak z lokatorami jest. I nie każdy jest czysty a większość ludzi niestety nie jest. Sama wynajmowałam i wiem że różne rzeczy są pozostawiane. Taka to niestety branża 🧐
Nie no ten kibel wygląda okropnie 🤮 pewnie Domestos a nigdy nie zobaczył. Jak można na czymś takim usiąść.
Mieszkanie nie jest wogole posprzatane nie oszukujmy sie :)
@@hejlobuzydokładnie tak,osobiscie wstyd by mi było zdać tak brudne mieszkanie, deska sedesowa fujjjj mowi wszysko
Derek do firan prania dodaj taki proszek do wybielania i beda jak nowe
Pozdrawiam Was 😘
@@hejlobuzy Dariuszu.. nie widziałeś nie posprzątanego mieszkania po lokatorach - wierz mi. I to mówi osoba z 20 letnim stażem w wynajmie dwóch mieszkań. Nigdy nie dostałam mieszkania takiego czystego, jak to drugie. NIGDY nie dostałam mieszkania bez uszkodzeń typu urwane drzwiczki, zbite lustro, spuchnięte panele/parkiet itd itp. Tak więc to? To jest po prostu dwie godziny roboty firmy sprzątającej.
wynajmowalam mieszkanie 3 razy i za kazdym razem musialam posprzatac po lokatorach przed nastepnymi, w ferworze przeprowadzki zaden lokator nie bedzie sie zajmowal pucowaniem naszego mieszkania , które juz zegna...predzej sobie dpucuje , dopiesci w nowym...
Może ja patrzę z innej perspektywy, ale moim zdaniem czepianie się o kurz za łóżkiem i czy ściany porysowane od kabla czy od poduszek to czepianie się. Mam na myśli, że mieszkanie jest do życia i takie rzeczy użytkowe się zdarzają. Co nie zmienia faktu, że szafki powinny być umyte przede wszystkim na bieżąco czy śmieci powinny być wyrzucone. Moim zdaniem na prawdę nie dostałeś jeszcze mieszkań w złym stanie. Rozumiem, że oddałeś je do mieszkania całkowicie nowe i to boli. Jednak na prawdę ludzie i wynajmują i jak oddają mieszkania w takim stanie, że to potrafi być cyrk na kółkach.
Hej, tak jak mówię na filmie to są rzeczy które tak bym odmalował. I takie rzeczy mi nie przeszkadzają ale niestety kibelek czy lodówka to już problem by pozbyć się nieprzyjemnego zapachu. Tak samo w jednym mieszkaniu nie było wogole wietrzone i to już jest wyzwanie. A ściany czy czy kurz to pikuś ważne że lustra całe
@@hejlobuzy i z tym się całkowicie zgadzam
@@hejlobuzydobrze że grzyba nie ma ,chociaż u nas w domu się zagnieździł , bo syn się poci teraz bardzo ,więc zeskrobalismy, pomalowaliśmy , wietrzymy i odciągamy wilgoć maszyna
Każdy powinien posprzątać po sobie. Kurz zetrzeć, umyć łazienkę. Toaleta wygląda jakby nie była nigdy myta. Szafki brudne. Nie wyobrażam sobie, żeby oddać takie mieszkanie brudne. Do tego ta sierść, brudna lodówka.....
Ja osobiście bym posprzątała po sobie. Ale szczerze to macie szczęście bo zero zniszczeń. Trochę chemii i jak nowe. Pozdrawiam
bez przesady... myslalam, ze faktycznie wam zdemolowali mieszkanie.... a tu brudne lustro, siersc czyli po prostu wystarczy posprzatac i tyle.... z pewnoscia sa wynajmujacy, ktorzy musza z wiekszymi stratami sie liczyc
Jako pośrednik mogę powiedzieć,że mieszkanie nie wygląda źle. Po prawie 25 latach w nieruchomościach mogę powiedzieć że widziałam już wszystko. Mieszkania nie były podobne do mieszkań. A tu mamy jedynie sprzątanie.
Sami też mamy mieszkania pod inwestycje i chyba tylko raz się zdarzyło,że najemcy oddali je w stanie w jakim przejmowali. Reszta zostawiała zdewastowane drzwi,meble,okna o sprzęcie nie wspomnę.
Też bym nie prała zasłon, które są przez was zawieszone bezpośrednio pod samym sufitem (około 3 m wysokości) - po pierwsze dlatego, czy zapewne nie ma tam odpowiedniej drabiny by wejść i zdjąć bezpiecznie, a nie układałabym figur typu "krzesło na stole", żeby spaść lub nie daj Boże uszkodzić meble przy zdejmowaniu zaslon.
Poza tym osobiście nie chciałoby mi się tych firan prasować, a pewnie mają ze 3 m... Poza tym martwiła się o uszkodzenie w pralce, czy zaciągnięcia lub przypalania żelazkiem.
W domu na wynajem powinny być zazdrostki zakładane bezpośrednio na ramę albo same żaluzje. To moja opinia.
Wystarczyło napisać wiadomość do właścicieli czy mogą wyprać zasłony jakoś w innych mieszkaniach każdy się kontaktuje i potrafi to ogarnąć.
Jeszcze pisze to kobieta, masakra. Wynajmujesz to dbasz o to mieszkanie a nie idziesz i zostawiasz syf. Rozumiem, że przez kilka lat byś nie prała zasłon bo ci się nie chce. Tragedia
@@hejlobuzynikt sie nie kontaktuje z wlascicielem zeby mu zaslony wypral.. no blagam.
Dokładnie niema do czego się przyczepić . Mieszkanie zadbane. Wystarczy generalnie posprzątać
Nie brudasie, jak się dostalo czyste, to się oddaje czyste
Dokładnie też tak uważam :) ekipa już się tym zajmuje. Zasłony gotowe do powieszenia. Tylko muszę jeszcze odmalować ściany i dodać nowe dodatki! Miłego dnia
No sorry ale wyprowadzając się normalny człowiek by posprzątał po sobie. Kurz na dwa metry, toaleta to chyba nigdy nie była myta, w lodówce okruchy, brudne szafki. Zasłony to chyba nigdy nie prane
Oba mieszkania w bardzo dobrym stanie - nic nie jest zniszczone. Co do kurzu czy zasłon, powinny być czyste wiadomo. Ale np. ślady na ścianach to kolej rzeczy jeżeli w mieszkaniu ktoś jest a nie stoi puste. Z resztą właśnie na takie elementy jest kaucja
Jak zobaczyłam zasłony to od razu pomyślałam, że ktoś tam palił. Poza tym, że zostawili trochę śmieci, to uważam, że nie jest źle. Wkurzyłabym się za palenie w mieszkaniu- zwłaszcza, że jest balkon, ale reszta to serio bardzo powierzchowne rzeczy. Kurz się odkłada- zwłaszcza w nowym mieszkaniu. Zasłonki może warto przemyśleć, czy nie lepsze byłyby szare, albo jakieś inne niż białe. Mogli odkurzyć skrzynię łóżka, przetrzeć kurze, umyć lodówkę. Nie ma zniszczeń, co moim zdaniem świadczy, że dbali 💁🏻♀️
Mnie śmieszą takie żale, że coś się zniszczyło podczas wynajmu. Jak kupujesz najtańsze meble ze sklejki, byleby tylko ładnie wyglądały, to nie dziw się, że coś się zniszczy przy użytkowaniu, to raz. Dwa - rzeczy niszczeją z czasem, tak po prostu. Trzy - ci ludzie płacili za wynajem, za darmo im tego mieszkania nie użyczyłeś, więc wiadomo, że po każdym wynajmujący mieszkanie należy odświeżyć.
Z tym się nie zgodzie. Wyobraź sobie że wynajmujesz mieszkanie na 3 miesiące i za każdym razem masz je malować? Tak jak wspomniałem na filmie szafka nocna czy ściany to normalna sprawa. Ale krany czy lodówka to już przesada
Masz rację, że po wynajmie zostają ślady użytkowania, ale Darkowi chodzi o syf jaki lokatorzy zostawili. Opłata za wynajem nie zwalnia z tego, żeby kibla po sobie nie myć.
@@hejlobuzy wiadomo, najemca powinien umyć po sobie toaletę i odkurzyć przynajmniej, ale tak naprawdę żadnych poważnych zniszczeń w tych mieszkaniach nie ma, bez przesady. Nie każdy ma taki styl życia, że uwielbia pedantyczny porządek. Białe z upływem czasu nie zawsze będzie białe. Mieszkania na wynajem nie powinny być urządzane w takich kolorach, niestety, bo nie każdy jest w stanie utrzymać w takim mieszkaniu sterylny porządek, którego właściciel oczekuje.
Ważne że wszystko działa :) jaki kolor doradzasz by pomalować?
@@hejlobuzy wynajmowałam masę mieszkań w swoim życiu, stan tych mieszkań po wynajmie był zazwyczaj lepszy, niż przed, ja również brzydzę się takiego syfu i nie wiem, jak można w takim czymś żyć, ale to już kwestia "moralności" wynajmujących. Fajnie, że wszystkie meble są całe. Z doświadczenia powiem, że najlepiej się sprawdzają ciepłe kolory, ale do stylistki twoich mieszkań takie odcienie kompletnie nie będą pasować. Pomaluj ściany w odcieniach szarości pomieszanej z beżem, nie za ciemny odcień, bo na mega ciemnych ścianach widać każde, nawet najmniejsze zadrapanie. Jeżeli chcesz kolor szary to jak najbardziej będzie okej, ale tak jak mówię, niezbyt intensywny :)
Sory ale jak można kupić bielutkie zasłony i oczekiwać że takie pozostaną po uzytkowaniu? Może powinniście zmienić je na inny kolor? Moim zdaniem jest ok i nic nie jest zniszczone. Przesadzacie.
A ja jestem zdania takiego , ze to byli lokatorzy , a nie firma sprzatajaca ktora wymyje mieszkanie na blysk tj.: za meblami, uszczelki w lodowce. Mieszkanie nie jest uszkodzone, sciany nie są popalcowane takze nie ma co przezywac. I tak przed nowymi najemcami musicie mieszkwnie gruntownie przygotowac .
Hejże, ale część to wiadomo, syf. Ale część to po prostu eksploatacja mieszkania 😅 za to było wam miesięcznie płacone oraz kaucja 🫣
ale oni mysleli ze bedzie jak było
Eksploatowali sobie i żyli w brudzie 😅 mogli wziąć sprzątanie, wyszłoby im taniej hehe
Niestety @@StylizacjeTvtakich ludzi jest masa.Paznokcie pomalowane a pod nimi brud , nie wykąpie się tylko poperfumuje.Nie widziałam ludzi,ale wolę ludzi, którzy dbają o higienę, ale nie są np tak naperfumowani, że trzeba po nich wietrzyć
Eksploatacja eksploatacją, ale jeśli chodzi o czystość to do jakiego wchodzą takie powinni opuścić. Sama wynajmuję i tego wymagam. Jeśli nie posprzątane to odejmuję z kaucji na firmę sprzątającą. Ludzie nie dbają o czyjeś. Ta lodówka okropna... taką zostawić....wstyd. O kibelku i wannie to już szkoda gadać. Dużo cierpliwości dla Was. Pozdrawiam 🤗
Nie jest to prawdą, syf możecie zostawić w hotelu, ale nie w wynajmowanym mieszkaniu.
Nie było sprzątane. I tak się cieszcie, że tak wygląda. Ja po wejściu siłą do wynajmowanego mieszkania zastałam ruinę! Dziury w ścianach, zniszczone meble w całym mieszkaniu, stłuczone lustra, ekskrementy na ścianie w przedpokoju. Było to już po rocznej batalii w sądzie, nie stawiali się zwolnienia, a nakaz eksmisji prawie rok, wzywanie policji, która nie zrobiła nic itd. itp. I tak mieszkanie poszło za bezcen, bo nie było czasu ani pieniędzy (dziecko niepełnosprawne) Więc nie jest źle, wysprząta się, odmaluje itp. Życzę uczciwych i czystych lokatorów, bo nasze państwo chroni złodziei, a właścicieli niestety nie. Pozdrawiam ❤❤❤❤❤❤
Oj tak, ja takie nawet kiedyś wynajęłam .Agent tak ukrył odpadające fronty mebli , zasłony posklejane spermą.... Grzyb w lodówce na gumach nie do usunięcia, że dopiero jak się wprowadziłam i po włączeniu pralki do kontaktu jak wysadziło korki to zaczęłam wszystko sprawdzać i niestety straciłam kaucję, czynsz i opłatę dla agencji razem 8tys.To tak od strony wynajmujących.Jak może właściciel coś takiego wynająć , taki syf po innych zostawić
Dokładnie. Na jednym mieszkaniu miałam podobną sytuację.
Juz tak nie narzekajcie,bo na takie sytuacje zatrzymaliscie sobie kaucję, ktora wszystko pokryje. Ludzie wynajmują wiec nie dbają jak o swoje. Taka rzeczywistość. A wy pewnie tak macie umowę skonstruowaną aby nic na wynajmie nie stracić.
Ale są mieszkania nie zdewastowane.kurkume zmyje się wystarczy użyć mleczka.Tylko kurz i tyle.pomyc i dalej wynająć. Trzeba się z tym liczyć, macie 3 krotny zysk Więc mozna posprzątać i dalej wynajmować 😊
O dzięki za radę z mleczkiem :) po czym wyliczone jest że mamy 3 krotny zysk?
@@hejlobuzy Jeżeli spisujecie umowę to pobieracie zadatek na poczet zniszczeń iporzadku.na samym wejściu, tak jak moja córka miała w umowie.pozdrawiam
Możesz polecić jakieś konkretne? Próbowałam już różnych specyfików i nadal widzę niewielki ślad i wkurza mnie to
Biały kolor jest ogólnie mało praktyczny do mieszkania wiem cos o tym bo sama wynajmuje mieszkanie pomalowane na biało ale można to odmalować tym bardziej posprzątać po sobie a tu taki syf
Ściany białe jak najbardziej ok, ale nie meble, kurz się wżera, widac go mocno (jak i na ciemnych).
Dla mnie najgorszy pomysł mieszkanie na wynajem z samymi białymi meblami i jeszcze łóżkiem welurowym czy z jakiegoś tam innego materiału..
Czepianie się najmniejszego kurzu w szafkach w pierwszym mieszkanie to dla mnie trochę przesada, ale łazienka w drugim mieszkaniu faktycznie obrzydliwa 🤢
Ja uważam, że wynajmujący powinien liczyć się z tym, że mieszkanie po lokatorach trzeba odświeżyć i tak dogłebnie posprzątać bo na tym zarabia i to nie muzemu tylko miejsce gdzie się na co dzień funkcjonuje i czasem jakies małe usterki moga sie pojawić bo kto z nas ma zawsze czysta lodówkę i wiecznie czysty kran chyba takich ludzi nie poznałam jeszcze, są takie miejsca w domu o których zwyczajnie się zapomina, wiadomo wynieść śmieci i umyć to co na wieszchu by się przydalo, ale trzeba też popatrzeć na stronę tego że ludzie czasem nie beda pamiętać o wszystkim przy przeprowadzce zwłaszcza że w tym czasie maja dużo do ogarnięcia i mało kto pamięta o kurzu za telewizorem taka moja dygresja.
Dzień doberek
Troszkę nie rozumiem nagłówku tego filmu ,moim zdaniem mieszkanie nie jest zniszczone napewno do sprzątania ale ze porysowania to jest normalne inaczej to się nazywa stan użytkowania No niestety jak się wynajmuję mieszkanie to trzeba liczyć na to że coś będzie uszkodzone czy porysowane .
Pozdrawiam 😊
Ze nie posprzątane i tyle halasu ? Bez przesady, widocznie nie bylo zbyt czyści, kazdy zyje inaczej .
Kilka pierwszych lat wynajmowania komuś domu bardzo się stresowałam i denerwowałam. To był mój dom i nie mogłam pogodzic się z tym jak wracał do mnie zniszczony. Teraz mam inne podejście. Bez emocji, to inwestycja. Liczę się z tym, ze będzie trzeba trochę ponaprawiać i posprzątać. Wcale się nie dziwie, ze Darek tak reaguje. To naturalne. Przyzwyczaisz się.
pamiętam jak dzis stan swojego pokoju gdy ojciec zaprosił znajomego z żoną i dzieckiem, byli u nas dwie noce .. chodziłam do 6 kl podstawówki wtedy ..jak zobaczyłam w jakim stanie zostawili mój pokój byłam taka wk.. że szok.Obrus zalany napojami kawą, pełno śmieci po żarciu za szafkami a z biurka wszystkie moje rzeczy były zwalone na podłogę na tzw ,, chama,,🙄 pod łóżkiem były zużyte pampersy ich córki 🤮ludzie nie mają szacunku do czyichś rzeczy
Niektórzy chcą tu bronić osoby wynajmujące mówiąc, że na Co dzień nikt nie ma czystych mieszkań. Oczywiście, tu się zgodzę. Wynajmuje od 7 lat mieszkania. Zawsze gdy kończyliśmy umowę oprócz zabrania swoich klamotów, wracaliśmy na następny dzień z siatami chemii i sprzątaliśmy na błysk. Nie wyobrażam sobie zostawić kurzu w szafkach, śmierdzącej lodówki czy kłaków w łazience. Niestety wiem, że nie jest to standard. Czasem zdarzało sie nam wprowadzać do mieszkań totalnie zasyfionych, z okruszkami w szafkach, rozsypanym szpinakiem w zamrażarce i zalanymi tłuszczem palnikami. Właściciele nic sobie z tego nie robili i dziwili się naszym pretensjom, że mieszkanie dla nowych lokatorów jest zastane w fatalnym syfie. Więc tak ... Nie żyjemy w higienicznej czystości przez cały rok trwania umowy. Ale gdy sie wyprowadzamy bez względu na to czy właściciel tego wymaga czy nie sprzątamy na błysk, bo takimi ludźmi jesteśmy 👌
Moim zdaniem nawet jakby lokatorzy wyczyścili mieszkanie na błysk to i tak bym posprzątała drugi raz, by mieć pewność, że mieszkanie jest gotowe na nowych lokatorów, bez zarazków, także do kurzu bym się nie czepiała.
Ogólnie stan zostawiony trochę jak w hotelu, niż z wynajmu, no ale co poradzić...
Ja po lokatorach zawsze sprzatalam i nie wpadlam na pomysl , aby z zaliczki odliczyc sprzatanie. Wiec czlowiek uczy sie na bledach i chyba na przyszlosc tak zrobie .Nie ukrywam , ze tematem sie interesowalam , ale zawsze to byla droga usluga , a terminy dosc odlegle . Zawsze ginely przedmioty jak koce, reczniki, dywaniki w lazience ,patery ,sprzety kuchenne ,a nawet krzeslo....dziwne to🙄....te straty jednak bralam na "klate" i nigdy nie obciazalam lokatorow ,a moze trzeba bylo, ale szkoda bylo mi mojego zdrowie na klotnie z nimi .🥴Ciekawe ile wyniesie kwotowo sprzatanie he,he,he
Znalazłam się tu przypadkiem i z ciekawości obejrzałam, bo ostatnio znajomy pokazywał, jak wygląda jego mieszkanie po usunięciu (siłą!) wynajmujących. Wasze mieszkanie wygląda bardzo dobrze, wystarczy posprzątać. Jego to była ruina. Dosłownie ruina. Wszystkie podłogi, schody z drewna odrapane, zniszczone - w mieszkaniu było 6 psów. Wszędzie śmieci, puszki, czarne ściany, zalane materace, czarne ramy okienne, paty po papierosach. No ogólnie dramat.
Hej kochani.Dzis dołączam się do komentarzy…. Mieszkając w UK 16 lat ,wynajmowałam sporo mieszkań dopóki nie kupiliśmy własnego domu i naprwde nie gniewaj się Darku,ale Wasze mieszkanie wygląda pięknie po wyprowadzce lokatorów.W UK jest nie do pomyślenia jak wyglądają mieszkania po opuszczeniu osób wynajmujących ! Pozdrawiam cieplutko 😉
Czy na wyposażeniu mieszkania był dostępny np odkurzacz, mop itp?
Do szafek kuchennych polecam dokupić gumowe podkładki są np w Ikea. Nie niszczą się w środku i nie ma odbarwień od mokrych naczyń wkładanych do szafek 😬
Ciekawi mnie, ile kosztuje firma sprzątająca całe mieszkanie. Czy to jest odliczane od kaucji, czy raczej właściciel bierze to na siebie? Nie orientuję się...
Darek nie widział co to syf w wynajomwanym mieszkaniu... bez przesady, naprawdę. Ja też jestem pedantką ale kupy roboty tam dużo nie ma żeby na błysk to wysprzątać.
Pracuję 5 lat w nieruchomościach, przede wszystkim w gotowcach inwestycyjnych, zarządzam najmem w tych mieszkaniach. Głównym błędem jest wykańczanie mieszkań przeznaczonych stricte dla najemców, jakby to było mieszkanie, w którym sam zamieszka właściciel: złote baterie, czarne fronty, albo całe mieszkanie w bieli. Nieliczni najemcy zadbają "jak o swoje". Najlepiej wykańczać materiałami łatwo dostępnymi, bezproblemowymi w utrzymaniu. Taka moja rada. W tym przypadku oczywiście syf, mam nadzieję,że zabezpieczyłeś się dobrą umową i kaucją.
Kaucja za sprzątanie? Niomalna eksploatacja. W dupach się niektorym poprzewracało.
Grzesiaczek tak eksploatujesz swój dom/mieszkanie? W życiu nie zostawiłabym komuś takiego chlewu...
Mimo wszystko jak wiem, że sprzatam nieperfekcynie to dzwonię po ekipe, przykre jest odkrywać takie syfki-niespodzianki. Darku miło Cię zawsze widzieć na kanale. Pozdrawiam Was serdecznie ❤❤❤❤
Darek firany zamoczyć i kilka tabletek do czyszczenia protez zębowych, takie najtańsze np.z Aldi, wypiorą i wybielą, nikotyna schodzi. Oczywiście 2,3 razy wodę zmienić z nowymi tabletkami. Taki trick pralniczy. Trzymacie się ❤❤❤❤❤❤
Nie ma dramatu w mieszkaniach.Trudno wymagac sprzatania takiego jak w swoim domu.Wystarczy zabrac smieci(jesli sie dlugo wynajomowalo a nie dobe),odkurzyc.Pewne rzeczy jak materac,zaslony beda czasem na straty reszta do doczyszczenia przez firme-stamdard przy pobieraniu opłat.Grunt ze nic nie zepsute,pobite,zapchane.
Jasne fronty na lodówce w drugim mieszkaniu są brudne bo uchwyty są zamontowane nieergonomicznie na środku frontu. To nie jest naturalne miejsce do zamykania, stąd ślady na froncie od dłoni 🙂
Jasne, taki sam przypadek jest na innych frontach niestety.
A nie da się zmienić zawiasy w szafce z pralką na drugą stronę?
Coś się wymyśli ;)
Dokładnie. Albo zdjąć całkowicie drzwi i wtedy chyba da się używać normalnie pralki. To akurat by mnie denerwowało i na pewno znalazłabym na to sposób 🙂
No to Ty nie wodziales zniszczonego mieszkania po wynajmie. To sa male slady normalnego uzytkowania.
generalnie,w niezlym stanie /oczywiscie ze wiekszosc mezczyzn po za odkurzaniem nie bedzie sprzatalo nigdy szafek lub fug .Mysle ze najwiecej o lokatorach mowia sciany,w tym wypadku sa ok.
Też tak myślę wynajmowałem inne. I te ściany są spoko
Moim zdaniem to mieszkania są nie zniszczone. Lokatorzy sprzątali przed wyprowadzką??hmmm nie, oni tylko zabrali swoje rzeczy i nie sprzątali. Ja nie jestem jakąś pedantką, ale ten syf za kanapą, albo w rogach podłogi w sypialni czy w niektórych miejscach na listwach to nie jest kurz tygodniowy ani nawet dwutygodniowy, wiem bo nie jestem pedantką, to kurz wielotygodniowy. Nawet jakby przeciągnęli odkurzaczem to już by tak nie biło po oczach. Kibel w 2 mieszkaniu to chyba w ogóle domestosu nie zaznał, nawet zalanie większą ilością dałaby jakiś efekt bez szorowania...ale czy ten widok nie obrzydza? baterie też nieżle zalezione osadem, to nie jest osad tygodniowy.. Nie ma zniszczeń ale jest brudno. O ile normalne zużycie wg mnie spoko, bo się żyje, używa, rzeczy się zużywają tak brud to trochę słabo. Darku, po co było robić tam lustra czy szyby nad blatami skoro są takie drogie i ciężkie w montarzu itd, do wynajmu to coś czego by nie było ci szkoda. Takie moje zdanie. Ale dobrze, że się lokatorzy wyprowadzili w ogóle, bo znam kogoś kto wynajął mieszkanie z którego gość nie chce się wyprowadzić i nie płaci rachunków. właściciel musi opłacać rachunki a koleś żyje sobie tam za free. Nie znam szczegółów ale ma na prawdę wielki problem. Także sprzątanko i będzie dobrze ;)
W moim warszawskim mieszkaniu pod inwestycje mieszkają influencerzy dość znani z pewnego programu telewizyjnego. Umowa im się kończy już niebawem i jestem ciekawy w jakimś stanie odbiorę to mieszkanie ( pierwsi wynajmujący),…
Ludzie jak wynajmują, nie dbają o mieszkanie bo to nie jest ich.
Trzeba brać to pod uwagę.
Polacy mają duży problem ze wstydem ja mieszkam za granicą i tu nikt nie zwraca uwagi w jakim stanie oddaje się mieszkanie wynajmuje się ekipę przed i po wynajęciu i nie ma problemu polacy są czyści i zwracają na to uwagę bardziej .
wlasnie/za granica przed wynajmem nigdy zadne mieszkanie z 3 bylo w idalnym stanie. Naprawianie usterek oraz odswiezanie scian przez wynajemce ,to norma.W wypadku duzych zniszczen to juz inna sprawa
Darek, odmontuj moze drzwiczki z szafki do pralki i bedziesz mogl wspypywac proszek i wlewac plyn do plukania. A z drugiej strony ciekawe,ze przez rok lokatorzy nie zglosili ci ,ze nie moga z pralki w 100% korzystac. Bo rozumiem,ze kapsulke mozna do bebna wrzucic i to nie problem,ale jak wlac olyn do plukania? No chyba, ze sie nie uzywa. Nikt tego wczesniej nie zobaczyl przy montazu,a potem nikt nie zglosil. No dziwne
Kółka od herbaty, czy sierść pod łóżkiem to przesada. Kurz jakoś bym przeżyła.
Ja byłam z drugiej strony, bo wynajmowałam mieszkanie od kogoś i był tak straszny syf, że masakra... Żałowałam, że w ogóle je wynajęłam, brzydziłam się cokolwiek dotknąć, niektórych rzeczy w ogóle nie byłam w stanie wyczyścić, bo były tak strasznie poklejone. A jak się wyprowadzałam, to oczywiście wszystko ogarnęłam.
z racji zastania roznego stanu mieszkania sa te kaucje mieszkalam pare razy na wynajmnie i zalezy od wlasciciela czy do przesady czepialski bylo ze i tydz przed wyprowadzka kazali nam sciany co mieli kolorowe lateksowa farba pomalowane to ze na bialo mamy zrobic itd itd. no nic wynajmy maja swoje plusy i minusy
Ja do białego prania stosuje wodę utlenioną. Wszystko jest bielutkie i nawet plamy schodzą. Wystarczy mała butelka wody utlenionej ale musi być to nowa, świeża bo po otwarciu szybko traci właściwie 😊
Jasne, że widziałam gorzej wyglądające mieszkania po wynajmie, ale czytając komentarze to jestem przerażona, że dla niektórych taka czystość mieszkania to jest norma. Osobiście to nie wyobrażam sobie żyć w takim syfie. Te zaniedbane baterie, fugi i smród z lodówki trochę mówią o człowieku.
Witam.. czy pobieracie kalcje kiedy ktos sie wprowadza?
Tak za sprzątanie :)
Wiec wazystko jest oplacome. A jesli sie mieszka w mieszkaniu to nigdy nie bedzie jak nowe. Rzeczy sie eksploatuja😊
@@hejlobuzyoddaliście kaucję?
Potracili za sprzatanie 🤦@@milkam1009
Sama mam te odpowietrzniki na oknach, zasłony i firanki co 3 miesiące do prania bo całe szare są. Ja sama wynajmuję ale dbam jak o swoje, bo tam się mieszka, więc dlaczego miałabym nie dbać i sprzątać? Powodzenia wam życzę w ogarnianiu ❤ na kurkumę polecam cif wybielający, natrzeć i zostawić na chwilę
Wynajmowałam mieszkanie przez wiele lat, wyprowadzając się posprzątałam całe mieszkanie, umyłam okna, pomalowałam ściany, oddałam w takim stanie jakim otrzymałam. Nie wyobrażam sobie oddać mieszkanie w takim stanie chyba spaliłabym się ze wstydu.
Prawie nigdy nie dodaję komentarzy,ale teraz poczułam,że muszę. Przez 15lat wynajmowalam 2mieszkania( nowe od dewelopera) różnym osobom. Niektórzy niby na "poziomie" a to co zostawiali po sobie to demolka i chlew. Krzesla i sofy zaplamione czym sie da (materace z plamami po krwi) powypalane dziury papierosami w roletach, powbijane gwoździe na kaflach w lazience ( pomimo wieszaków) , wyrwane deski klozetowe, zagrzybiale kabiny, wylupane dziury w panelach na podlodze, pomalowane sciany farbami olejnymi lub tapety( mimo zakazu w umowie). Psy ( mimo zakazu zwierzat), ktore sikaly po scianie lub szczekaly tak ze sasiedzi zglaszali to do administracji, kanapy przesiakniete papierosami ( byl zakaz palenia w domu). Powyrywane swiatla z sufitow podwieszanych, ukradzione meble( w tym kuchenne wraz z piekarnikiem) lub podmienione na inne, stare. Zniszczone zamki w drzwiach, ponaklejane naklejki na szyby, brudne gary poprzypalane, powyrywane gniazdka , pluskwy w mieszkaniu i nie placenie przez kilka miesiecy itp. Uwierz mi,ze Wasze mieszkania wygladaja dobrze. Porzadne sprzatanie i bedzie jak rok temu. Malo kto szanuje to na co sam ciężko nie zapracował i czego nie kupił, dlatego nie warto dużo kasy inwestowac w dekorowanie.Jest takie fajne powiedzenie, które po latach wynajmu ma sens. "Pierwsze mieszkanie zrób jak dla wroga, drugie jak dla przyjaciela a trzecie dopiero jak dla siebie"
Może lepiej ciemne aranżacje będą lepszym wyjściem niż białe ?skoro do użytku dla obcych ludzi ?
Nie jest tak źle ja kiedyś oglądałam na sprzedaż mieszkanie tak zasyfione zalepione poprostu masakra wyszłam po paru minutach bo brzydzilam się czegokolwiek dotknąć i oglądać
Nikt po sobie nie sprząta, moim zdaniem wynajmujący nie ma prawa sprzątać po sobie. Ważne żeby nic nie było zniszczone i tyle :) Zwłaszcza że to nie jego mieszkanie, to właściciele mają zadbać o porządek i właściwy stan mieszkania, remont, ewentualnie pomalowanie ścian przed wynajmem nowym osobom. Taka jest moja opinia. Właściciel domu, gdzie mieszkałam jako studentka miał obsesje, mimo, że była pandemia, zaganiał mnie i znajomą do: zakupu nowych krzeseł, co było moim zdaniem wymysłem, ok 2 czy 3 krzesła koleżanki były zniszczone przez zwierzę, ale po co od razu kupować cały komplet 6 krzeseł? dodatkowo zażądali chyba 500 zł że niby na wymianę okleiny szafki nad piekarnikiem (gdzie i tak by ona odpadła czy przez nas czy kogoś innego, bo nad piekarnikiem paruje i może się tak zdarzyć). Mimo pandemii i tego całego zamieszania właściciel kazał nam jeszcze szorować balkon na czworakach (masakra) jakby było tam brudno, wiadomo że na balkonach zawsze jest jakiś osad z deszczu, kurzu itd. Porażka. Dość że wynajem domów jest drogi dla młodych osób czy studentów to jeszcze niektórzy właściciele wyłudzają od nich na zakończenie kasę na rzeczy, które sami mogliby naprawić/posprzątać i często wymyślają że nie oddadzą kaucji przez jakieś błahostki...
Wynajmujący mieli w umowie zapisane, że mieszkanie ma być w takim samym stanie jak wynajęli a dostali zupełnie nowe i świeże wszystko. Nie wymagam, żeby sprzątali własnoręcznie, mogli kogoś wziąć do pomocy. To tylko o nich świadczy że żyli w brudzie. Kto ma ochotę korzystać z takiej toalety 😜
@@StylizacjeTvbrud to jedno, ale niektóre rzeczy się po prostu „zużywają” jak np jakieś delikatne zabrudzenia na ścianach. To jest normalne użytkowanie mieszkania i trzeba się z tym liczyć. Nie da się oddać mieszkania w 100% takiego, jakie było w dniu wprowadzki.
Ja wynajmowałam mieszkanie 20letniej dziewczynie mieszkala 3 lata i zostawiła czyściutko, to zależy na kogo się trafi ,życzę powodzenia ❤pozdrawiam serdecznie
@Hejlobuzy tak poza kategorią- użyłabym innych odbojników do klamek: ja mam wymierzone w którym miejscu klamka może się odbić- i w tym miejscu przyklejony odbojnik do ściany.
szuflady w kuchni: wyłożyłabym jakąkolwiek matą- po pierwsze łatwiej się sprząta, po drugie to zabezpiecza szuflady/pólki przed zarysowaniem i PLAMAMI.
(ja mam maty wyłożone nawet na półkach w szafie w przedpokoju). SERIO, maty to podstawa.
co do szafy w sypialni: serio, lampka aktywowana ruchem to koszt około 20 PLN w action, a światełko się zapala po otwarciu drzwi.
i z uwagi na fakt, że ja mam "coś" na punkcie czystej podłogi- szczerze, nawet w mieszkaniu na wynajem do przedpokoju wstawiłabym ociekacz na buty.
zasłonki to kwestia gustu- imo bardziej praktyczne są rolety.
Nie ma tragedii wiadomo mogilby sie bardziej postarac przy posprzataniu ale zawsze trzeba albo samemu ogarnac albo ekipe wrzucic do generalnych porządków.
Jak dla mnie jeszcze aż takiej tragedii niema , na pewno mieszkanie drugie w gorszym stanie. Wypróbuj magiczna gabke 👌
I tak jest całkiem nieźle.. 😊u mnie w pracy w łazienkach😊 jest taki kamień na armaturach że aż boli😂ale sprzątający tylko pogłaszczą i jest spoko😊❤
Gdy wynajmowałam kiedyś mieszkanie ,to zostawiłam sobie dwa dodatkowe dni po przeprowadzce by przyjechać do mieszkania i je generalnie posprzątać przed zdaniem ,ba nawet zabrudzone ściany odmalowałam na biało .Wszystko zależy od ludzi .Wiadomo ,że mieszkanie się użytkuje ,coś może się zepsuć ,pobrudzić itd ,ale nie wyobrażam sobie zdać mieszkania które jest po prostu brudne .
To jest zawsze duże ryzyko, wynajmować. Nie wiesz na kogo trafisz.
Pozdrawiam Darka i Karo. Dużo uścisków. Lubię wasze vlogasy 😍
Też zwracam uwagę na najdrobniejsze uszkodzenia i one mnie denerwują, ale co ja mogę...
Z mężem mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu. Niestety pozostawimy po sobie kilka rzeczy do poprawki, co bardzo mnie irytuje, bo uważam siebie za kogoś kto dba o swoje otoczenie. Tym bardziej jeżeli coś nie jest mojej własności. Nic jednak nie jestem w stanie poradzić na pewne uszkodzenia, zwłaszcza, że wyposażenie mieszkania nie jest nowe.
W łazience na uchwycie szafki starła się delikatnie srebrna farba z ciągłego dotykania podczas otwierania. Niby moja wina, ale jednak jest to skutek używania, a nie niedbalstwa.
Na pewno posprzątamy mieszkanie przed wyprowadzką - łącznie z umyciem lodówki i toalety. Nie wyobrażam sobie pozostawić takiego syfu jak w pokazywanych przez Ciebie mieszkaniach. Ale to chyba kwestia tego, co kto z domu wynosi, albo pedantyzmu 😅😅😅
Meglio( ten żółty- jest tez zamiennik w action taki żólty spray) i magic sponge zalatwia robote z kurkumą. Natomiast ja jestem z tych co w lepszym stanie odda pożyczoną rzecz, lepiej posprzata po sobie niz zastała czy to na wakacjach, czy hotelu. Po drugie przeciez ten brud nie powstal w tydzień, ci ludzie sami patrzyli na to, jedli tam, spali w tych kurzach, siadali na tym kiblu i czy ich nie bralo obrzydzenie?
Mieszkania są brudne do wysprzątania i odmalowania sprzętu działają ogólnie nie jest źle
Na bialym to wszystko widac 😂 nie jest zle
Biały to ulubiony kolor wynajmujących.
Myślę, ze ludzoe zdali mieskzanie luks. Nie widziałeś chybs co potrafią wynajmujacy zostawić po sobie... Nie ma na co narzekac. Brudno jest ale za kase która przez rok placili mozna wynajac ekipe i mieszkanie bedzie wyglądało w mojej opinii idealnie.
Dobrze, ze nie bylo mebli do wymiany, zalanej podlogi czy pękniętej indukcji :)
Pasta Pink polecam w dealz może pomoze❤
Zniszczone nie są ale brudne tak. Jeśli w umowie pisało że muszą oddać w takim stanie jak dostali to nie zrobili swojej roboty. Potrącić koszt sprzątania z zaliczki.
1.mieszkanie super że nie będzie prac prócz sprzątania, wymiana pościeli zasłon firan się zdarza, czasem się przytnie oknem itp, ale niektóre miejsca nie były sprzątane cały rok, listwy podłogowe i led, pewnie nie sprzatalabym mieszkania na błysk przy wyprowadzce,ale na pewno bym poodkurzała wszędzie tym bardziej po zwierzaku
2.mieszkanie więcej widocznych uszczerbków, nie jest ciężko zadbać o nowe baterie czy umywalki,więc olewała, szafki kuchenne się brudzą, zazwyczaj stosuje się jakieś podkładki, odpowiednie środki dadzą radę
A jeśli w umówie jest taki punkt to na pewno bym się przyłożyła do sprzątania, nie wyrzucenie swoich śmieci,czy nie umycie kibla to...😮
Jest kaucja, z której można odliczyć za porządne sprzątanie i trudno
No,ale bylam na imprezach studenckich i widzialam kilka mieszkań, podłoga przypalona petami, połamana deska od sedesu, połamane szczebelki łóżka, okna i parapety w petach i innych brudach, polamane plutki, uszkodzone baterie umywalkowe, no wszystko...
Super 👍🥰❤️
Stan tych mieszkań to jakaś masakra. Niedawno zdawaliśmy mieszkanie po 4 latach wynajmu i sami właściciele przyznali, że wygląda jak nowe (też byliśmy 1 lokatorami ever). Wiadomo, że regularnie sprzątaliśmy, ale takie rzeczy jak wyciąganie wszystkiego z szafek, czy szaf robi się raczej rzadziej, więc przed oddaniem mieszkania przez 3 dni nie robiłam nic więcej tylko wszystko dokładnie myłam. Nie wyobrażam sobie zostawić po wynajmie takiego syfu. Dramat!
Ja jak opuszczałam mieszkanie starałam się wszystko umyć i odkurzyć bo wstyd by mi było zostawić brudne mieszkanie a że mieszkanie to było wyposażone w podstawowe akcesoria kuchenne to nawet odkupiłam te zurzyte. No ale każdy jest inny na szczęście da się to wszystko posprzątać. Pozdrawiam serdecznie 😊
Ja mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu 3 lata, jak sie wprowadzałam to nie bylo zbyt czysto, no moim zdaniem po prostu brudno na co wlasciel powiedział ze poprzedni lokatorzy nie dokładnie posprzątali, oczywiście wszystko zostalo dokladnie posprzątane przeze mnie. Po tych trzech latach to jesli chodzi o zniszczenia w mieszkaniu to sciany przydałoby sie juz odświeżyć ale ja dobam o wynajmowane mieszkanke jak o swoje i nie wyobrażam sobie zostawić po sobie mieszkanie w takim stanie, w jakim wy zostaliście 😢
Uważam, że posprzątać po sobie można, kurz, brud, okruchy, nie można powiedzieć, że trzeba się z tym liczyć wynajmując mieszkanie, bo można to samo powiedzieć wynajmując hotel na wakacjach... Też większość z Was zostawia bałagan? Nie wiem, ale ja lubię zostawiać po sobie porządek, też wynajmowałam dom w UK, gdy zjezdzalismy do Pl to oddaliśmy dom wysprzątany, nawet odmalowaliśmy ściany bo syn poczuł się kilka razy artystą... 😂 Pani która przyszła z agencji była zachwycona porządkiem i dziękowała bo co się okazuje mało kto tak zostawia dom..
Faktycznie nie wygląda to najlepiej ale właśnie na takie wypadki są zapisy w umowie. Dobrze że też to sobie zastrzegliście. Wiadomo że mieszkanie nowe jest tylko do pierwszych wynajmujących…
Ale żeby palić sziszę i jeszcze ją zostawić albo śmieci… lodówka jest dla mnie chyba największym szokiem 😮
Dlatego ja wole wynajmowac puste mieszkanie i potem wszystko zabrac ze soba 🙈🙈🙈🙈
Rozumiem zniszczenia delikatne bo nie oszukujmy się każdy w jakiś sposób może zniszczyć nie specjalnie przy używaniu ale żeby taki syf zostawić to naprawdę powinno być im wstyd. Nowe mieszkanie a tak zasyfione przynajmniej z kaucji na sprzątanie będzie. Pozdrawiam i wytrwałości z wynajmem bo to ciężka rzecz.
Jak dla mnie to jest syf. Sprzęty się zużywają, wiadomo. Ale żeby nie umyć toalety to trzeba być zwykłym brudasem i nie ma nad czym debatować.
Wynajmuję mieszkania od 15 lat i taki stan po lokatorach, to trzeba szanować. W kompetencji właściciela jest posprzątanie i odświeżenie przed kolejnym najmem. Dla mnie jest to oczywiste.
Podzielę się swoją doświadczeniem. Wynajmowałam trzy mieszkania w życiu i jakbym miała je oddać takie jak je dostałam do wynajmu to nie musiałabym sprzątać wcale przez cały okres umowy, takie były zapuszczone. Mimo wszystko oddawałam w "błysku". To co zastawiamy świadczy o nas samych. Myślę , że jakbyś tylko sprzątnął z grubsza i tak byłoby chętni na wynajem. Piękne mieszkania warto o nie dbać. Pozdrawiam
Uważam że szafki, łóżko i lustra i małe szczeliny należy myć jak i lazienke powinni posprzątać i wszYstko gdzie widać że jest kurz, a tak wgl to góra godzina sprzątania. A ściany sama nie wiem, ale myślę że raz do roku należy odmalowac. A przede wszystkim dogadać się z landlordem, bo nie bez powodu jest kaucja ;) gdy jednak ktos w ostateczności uznał że nie ma czasu posprzątać jak należy...pozdrawiam.
Mysle, że masz podstawę zeby zatrzymac depozyt? Znam ludzi którzy wolą nie odzyskać depozytu , żeby tylko nie musieli sprzątać , bo nie lubią .Ja bym sie wstydziła syf zostawić ,ale to ja. Szukam teraz do wynajecia czegos takiego ale w Poznaniu i okolicach i większość ofert to najem okazjonalny , a nie mam kogo w Polsce poprosić, zeby mnie przyjal w razie eksmisji i też mam problem .
Milo Pana widzieć Pana Draku 😊 pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na następne nagranie 😊
Kiedyś wynajmowaliśmy mieszkanie, które dostaliśmy kilka dni wcześniej (właściciele uznali to za taki gratis😂) i musieliśmy je sobie sami posprzątać po poprzednich wynajmujących. Wiec przekonałam się, co to znaczy. Gdy przeprowadzaliśmy się do nowego miejsca to był bardzo ciężki czas wiadomo, bo trzeba bylo ogarnąć też nowe miejsce. Ale nie wyobrażałam sobie oddać brudne mieszanie, wysprzątałam tak, że ktoś nowy spokojnie mógłby się odrazu wprowadzić. Poprałam i poprasowałam zasłony nawet. Niestety potem bardzo żałowałam, że się tak postarałam, po tym jak nas właściciele potraktowali.
Jak dla mnie, to wstyd zostawić mieszkanie w takim stanie😳 Zawsze zostawiałam w lepszym, niż zastałam. Oprócz tego, że bardzo dbałam na bieżąco, to po wyprowadzce poświęcałam 2-3 dni i pucowałam wszystko, łącznie z oknami. Właściciele byli w szoku i bardzo zadowoleni. Patrząc na te mieszkania, to były wynajmowane przez brudasów, masakra i brak szacunku. Pozdrawiam Was i oby następni byli lepsi❤️😘😘😘
Miło Cię Darku widzieć 😊❤
Nie rozumiem jak dorośli ludzie mogą tak zaniedbać... toaleta masakra
Mam doświadczenie z dwóch stron - jako osoba która jest wynajemcą i która mieszkanie wynajmuje również… i szczerze wstyd by mi było zostawić taki brud. Mówienie że mieszkanie jest do życia - tak to prawda, ale to jest czyjaś własność, dostajesz czyste oddajesz czyste. Sama dostałam mieszkanie nie posprzątane po poprzednich lokatorach i nie było to przyjemne, natomiast nie wyobrażam sobie go nie posprzątać przed oddaniem.
Rozumiem kurz ale np ten kibel??? 😮😮😮
no to jest efekt wynajmowania trzeba sie z tym liczyc jest brudno ale nie poniszczone rzeczy
Siema Karolino I Darku uwielbiam wasze filmiki są ciekawe I wesołe pozdrawiam ❤❤
💜
Sprząta się, ale bez przesady. Nie można popadać w skrajność 😊
Boże chłopie chyba cię naprawdę powaliło żeby taki film nagrywać weź się za sprzątanie i tyle chyba ci płacili
Hehe
Ale że co że właściciel ma posprzątać, posprzątać mają osoby które zrobiły ten syf, ustawa jasno mówi że mieszkanie ma być zwrócone w stanie pozwalającym zamieszkać w nim nowej osobie jeśli zostało coś zniszczone to powinno być odkupione, jeśli ściany są brudne to powinny być odmalowane, ustawa ma kilka stron zamiast pisać to głupoty wystarczy po prostu usiąść i przeczytać. Za zniszczenia i ten syf odpowiada najemca.