Drogi belfrze bo nie wiem jak się do ciebie zwracać. Robisz dobrą robotę i za to ci się niewątpliwie należy szacun. przejrzyście żeby nie rzec łopatologicznie bez zbytniego ściemniania. To zawsze trzeba doceniać. Jeżeli pozwolisz wtrącę swoje: małpy Niedźwiedzia słonia też można nauczyć wielu rzeczy prowadzenie roweru samochodu nawet. Muzyka to piękna sztuka akordeon to bardzo szlachetny instrument Jeżeli w tym wszystkim Nie ma chemii to będzie tylko klepanie w klawisze naciskanie guzików i rozciąganie miecha nic więcej. Trzeba mieć Jak wspomniałeś przynajmniej jako taki słuch muzyczny wyczucie rytmu No ale przede wszystkim moc determinacji i cierpliwości. Ale poza wszystkim na początek Dobry nauczyciel w realu a nie przez szybkę przez szybkę To można tylko wzbogacać swoją wiedzę i umiejętności ale jeżeli zaczynasz swoją przygodę z akordeonem to tak jak z budową domu musi być dobry fundament a nim właśnie jest dobry nauczyciel nie dla kasy tylko, który rozbudzi wznieci wskaże drogę bo to niełatwa droga. Efektów twoich zmagań możesz się spodziewać najprędzej po kilku latach. Zakup akordeonu z najwyższej półki bo cię stać, czy też tej zabawki cyfrowej tak ostatnio modnej- nie uczynią z ciebie muzyka. Bez względu na to ile masz lat, czy chcesz się nauczyć bo chcesz zająć sobie czymś pożytecznym czas- jeśli tego nie czujesz to po prostu będziesz tylko dukał, bez żadnego wyrazu bez radości ani dla siebie ani dla nikogo. Pół biedy jak będziesz to robił w zaciszu domowym gorzej gdy tym dukaniem będziesz zaśmiecał wirtualną przestrzeń No ale to już inny temat. Tak jak nie wystarczy zrobienie prawa jazdy byś był choćby w ułamku dobrym kierowcą, tak nie wystarczy ukończenie jakichś kursów byś w miarę przyzwoicie grał na jakimkolwiek instrumencie. Znam wielu muzyków którzy pokończyli akademię rodzice tak chcieli bo było ich stać na dobre szkoły zabieranie miejsca tym zdolnym ale niekoniecznie mającym siłę przebicia czy też po prostu kasę. I nigdy wtedy ani do tej pory nie zajmują się muzyką. Przepraszam za ten nieco długi wywód w zasadzie potwierdzający wszystko to o czym wspomniałeś w swoich audycjach drogi belfrze. Ukłony dla ciebie za dobrą robotę i pozdrowienia ci ślę.
Ja sam w wieku 9 lat rozpracowałem akordeon; później chodziłem 2 lata do Ogniska Muzycznego, lecz tam miałem kiepskiego nauczyciela, który nigdy nie pozwalał nauczyć się rzetelnie utworów, tylko tak ,,po łebkach" ,aby jak najwięcej utworów przerobić. Dopiero kiedy skończyłem szkołę dla organistów (bardzo dobrzy nauczyciele) całą uzyskaną wiedzę muzyczną przeniosłem na akordeon. Dziś więcej gram na akordeonie niż na organach, bo organów kościelnych takich z klawiaturą nożną w domu nie posiadam. Panu, Panie Jacku, muszę z podziwem pogratulować szerokiej i rzetelnej wiedzy o akordeonie, ze wstydem przyznam, że wielu rzeczy nie wiedziałem, na przykład o oznaczaniu registrów i o strojach suchych i mokrych. Szczerze polecam Pana tym, którzy mają problemy w opanowaniu tego instrumentu. Pozdrawiam!
Dziękuję pięknie Panie Janie :) To super, że skończył Pan szkołę dla organistów, zazdroszczę. Kiedyś w 1993 roku, ksiądz proboszcz chciał mnie wysłać na kurs organistowski, ale obecna organistka - siostra zakonna - zamykała przede mną drzwi na chór, bo miałem tam ćwiczyć sobie i zrezygnowałem - i do dziś żałuję. Pozdrawiam również ! 🤝
Witam. U mnie mimo tego że mam bardzo dobre poczucie rytmu występują dwie trudności. Pierwsza rzecz która szczególnie mocno utrudnia naukę to brak systematyczności przez częsty brak czasu na choćby chwilę grania. A drugą rzeczą którą uważam za trudność jest to że na codzień słucham zupełnie innych gatunków muzyki niż te których próbuje się uczyć grać. Uczę się piosenek w klimatach biesiadnych, folkowych które słyszę tylko przy okazji jakiejś imprezy, grilla itp a słucham na codzień albo jakichś elektronicznych kawałków albo symfonicznych (jak muzyka filmowa) więc siadając z akordeonem nie bardzo wiem co grać bo w głowie oczywiście mam głównie te gatunki muzyczne których słucham częściej a raczej ciężko by to było zagrać na akordenie.. Mimo wszystko nadal próbuje się uczyć jeśli tylko mogę 😁
Jeżeli chodzi o Twoją pierwszą trudność, to sprawa jest prosta, zaplanuj w tej chwili z kalendarzem w ręku, znajdź w tygodniu czas na akordeon i go tam wpisz, ustaw sobie przypomnienie w telefonie dzień wcześniej i dotrzymaj Twojego spotkania z akordeoniem. Po lekcji zaplanuj w kalendarzu kolejną próbę, a po próbie kolejną. Po kilku tygodniach zaczniesz sam pamiętać o akordeonie, bo utworzy się nawyk. Co do drugiej czynności, to szukaj utworów które Ci się spodobają, może bardziej podejdą Ci standardy światowe, skoro słuchasz muzyki filmowej. Np Fly me to the moon, czy tanga. Muzykę elektroniczną tez można przenieść na akordeon, ale trzeb samemu odczytać chociaż tonacje utworu i akordy. Także weź teraz kalendarz i zaplanuj. Na pierwszą lekcję znajdź jakiś utwór instrumentalny, niebiesiadny :)
Zawsze chciałem się nauczyć grać, pamietam jak byłem dzieckiem moj wujek grał . Przechodze trudny moment w swoim życiu i chcem zająć czymś głowę a ze zawsze chciałem się nauczyć to chyba najlepszy moment
Super, trzymam kciuki za wyjście na prostą w swoim życiu! Tutaj jest film jaki akordeon kupić na początek Jaki Akordeon Do Nauki? Jaki Akordeon kupić? ua-cam.com/video/R6X-HVL7ju4/v-deo.html
Nie wiem jak się do ciebie zwracać Nie znam imienia tylko jakiś nick belfer. Więc panie belfrze oglądam od czasu do czasu Twoje filmy . Niewielu jest w tej ogromnej przestrzeni wirtualnej ludzi którzy z takim zaangażowaniem ale też bardzo przejrzysty sposób Tłumaczą te wszystkie Arkana nauki gry na akordeonie. Za to niewątpliwie należy ci się szacun. Jeżeli pozwolisz dodam od siebie kilka słów. Małpy Niedźwiedzia też można nauczyć jeździć na rowerze a nawet prowadzić samochód jeszcze wiele różnych innych czynności. Czy ktoś kogo wysłali rodzice do dobrych szkół by był muzykiem skończył akademię a sam nigdy tego nie czuł- będzie kiedyś dobrym muzykiem. Oczywiście że nie A najczęściej będzie robił w życiu zupełnie co innego, to się odnosi do każdej przestrzeni. Nie da się nauczyć porządnie grać na instrumencie przez szklane szkiełko- to utopia. Można nabyć dużo wiedzy można też poszerzyć swoją gdy już ma się jako takie pojęcie ale gdy zaczyna się swoją przygodę z akordeonem to tak jak w budowie domu jest potrzebny i najważniejszym jest fundament A w tym przypadku tym fundamentem jest przede wszystkim Dobry nauczyciel w realu a nie na ekranie, który nie tylko nie zrazi, nie będzie brał tylko kasy i czekał dla kasy na kolejne lekcje, A taki który potrafi rozbudzić bardziej wzniecić pasję ale też gdy trzeba a czasem trzeba wytłumaczyć kompletnie głuchemu na dźwięki i rytm- by dał sobie spokój i zmienił kierunek swoich zainteresowań. Muzyka to piękna sztuka jak w każdej ze sztuk trzeba do niej serca nie tylko umiejętności technicznych, akordeon to bardzo szlachetny instrument i aby cieszyć się jego walorami aby móc cieszyć słuchających pięknem jego brzmienia potrzeba dużo więcej niż tylko umiejętności klepania w klawisze, naciskania guzików i rozciągania miecha. I wiedz młody człowieku Czy starszy człowieku który chcesz umieć grać nawet tak dla siebie by zająć swój czas czymś pożytecznym i czerpać z tego choćby dla siebie satysfakcję Musi być jakaś chemia między tobą a instrumentem bez tego nie będzie cię to cieszyć i nawet jeżeli coś tam będziesz dukał będzie ci się wydawało że wydajesz z tego szlachetnego instrumentu jakieś dźwięki- Po jakimś czasie rzucisz go w kąt Bo zwyczajnie stwierdzisz że to nie to czego oczekiwałeś. Pół biedy gdy to dukanie jest w zaciszu domowym gorzej gdy w swoim braku krytycyzmu wrzucasz to na publiczny portal. Temat rzeka. Reasumując: własne predyspozycje czyli poczucie rytmu jako taki słuch muzyczny potem Dobry nauczyciel naprawdę dobry nie z łapanki a potem systematyczność siła woli i ogromna cierpliwość w oczekiwaniu na postępy. Bo pierwszy jako taki efekt to co najmniej kilka lat ćwiczeń i determinacji. Zakup dobrego akordeonu czy też tej zabawki cyfrowej z nikogo nie uczyni muzyka. Przepraszam za ten nieco długi wywód i jeszcze raz od siebie ogromny Szacun za to co robisz bo robisz to dobrze panie belfrze. Pozdrawiam serdecznie
Witam. Panie Jacku właśnie kupiłem sobie akordeon sonora 12 basów damka . Zacząłem naukę od podstaw. Na razie nie mam czasu na poważnie ale zacząłem naukę basowania. Mam taki problem nie wychodzi mnie basowanie 3 i 4 palcem ale za to 1 i 2 ta. Czy można tak basować czy należy bezwzględnie 3 i 4 ? Z wyrazami szacunku Janek
Witam Panie Janku, tutaj znajdzie Pan odpowiedź na pytanie: ua-cam.com/video/6XSI-nI6FAI/v-deo.html I warto sobie kupić za kilka zł ten pakiet startowy na akordeon, tam są odpowiedzi na pytania, które Pan ma i które dopiero się pojawią :) online.akademiamuzykanta.pl/pakiet
Zaczynam uczyć się grać bardzo mi się to podoba i chcę się nauczyć tylko ze z pana filmików to dla mnie będzie trudne a nauczyciela nie mam prubuje o własnych siłach wiem że to może kiepsko brzmi ale nic nie poradzę będę prubowal
Narazie korzystam z tych darmowych filmików pierwsze wprowadzenie i też z palcami mam kłopot ale myślę że powoli ogarnę przydał by się ktoś żeby można było zobaczyć na żywo
W takim razie Arku, albo znajdź kogoś na żywo kto Ci pokaże jak grać na akordeonie, albo aktywuj sobie na próbę dostep na miesiąc do platformy szkoleniowej AM, i sprawdź czy tak jak wielu osobom, być może Tobie tez się uda uczyć od podstaw grać na akordeonie z nami tutaj: online.akademiamuzykanta.pl/w/#pakiety Nauka gry na akordeonie z darmowych lekcji na YT, to jest tak samo, jakbyś był codziennie głodny i chodził się najeść z darmowych próbek w supermarkecie ;) Ja Ci nic więcej nie doradzę.
Drogi belfrze bo nie wiem jak się do ciebie zwracać. Robisz dobrą robotę i za to ci się niewątpliwie należy szacun. przejrzyście żeby nie rzec łopatologicznie bez zbytniego ściemniania. To zawsze trzeba doceniać. Jeżeli pozwolisz wtrącę swoje: małpy Niedźwiedzia słonia też można nauczyć wielu rzeczy prowadzenie roweru samochodu nawet. Muzyka to piękna sztuka akordeon to bardzo szlachetny instrument Jeżeli w tym wszystkim Nie ma chemii to będzie tylko klepanie w klawisze naciskanie guzików i rozciąganie miecha nic więcej. Trzeba mieć Jak wspomniałeś przynajmniej jako taki słuch muzyczny wyczucie rytmu No ale przede wszystkim moc determinacji i cierpliwości. Ale poza wszystkim na początek Dobry nauczyciel w realu a nie przez szybkę przez szybkę To można tylko wzbogacać swoją wiedzę i umiejętności ale jeżeli zaczynasz swoją przygodę z akordeonem to tak jak z budową domu musi być dobry fundament a nim właśnie jest dobry nauczyciel nie dla kasy tylko, który rozbudzi wznieci wskaże drogę bo to niełatwa droga. Efektów twoich zmagań możesz się spodziewać najprędzej po kilku latach. Zakup akordeonu z najwyższej półki bo cię stać, czy też tej zabawki cyfrowej tak ostatnio modnej- nie uczynią z ciebie muzyka. Bez względu na to ile masz lat, czy chcesz się nauczyć bo chcesz zająć sobie czymś pożytecznym czas- jeśli tego nie czujesz to po prostu będziesz tylko dukał, bez żadnego wyrazu bez radości ani dla siebie ani dla nikogo. Pół biedy jak będziesz to robił w zaciszu domowym gorzej gdy tym dukaniem będziesz zaśmiecał wirtualną przestrzeń No ale to już inny temat. Tak jak nie wystarczy zrobienie prawa jazdy byś był choćby w ułamku dobrym kierowcą, tak nie wystarczy ukończenie jakichś kursów byś w miarę przyzwoicie grał na jakimkolwiek instrumencie. Znam wielu muzyków którzy pokończyli akademię rodzice tak chcieli bo było ich stać na dobre szkoły zabieranie miejsca tym zdolnym ale niekoniecznie mającym siłę przebicia czy też po prostu kasę. I nigdy wtedy ani do tej pory nie zajmują się muzyką. Przepraszam za ten nieco długi wywód w zasadzie potwierdzający wszystko to o czym wspomniałeś w swoich audycjach drogi belfrze. Ukłony dla ciebie za dobrą robotę i pozdrowienia ci ślę.
Ja sam w wieku 9 lat rozpracowałem akordeon; później chodziłem 2 lata do Ogniska Muzycznego, lecz tam miałem kiepskiego nauczyciela, który nigdy nie pozwalał nauczyć się rzetelnie utworów, tylko tak ,,po łebkach" ,aby jak najwięcej utworów przerobić. Dopiero kiedy skończyłem szkołę dla organistów (bardzo dobrzy nauczyciele) całą uzyskaną wiedzę muzyczną przeniosłem na akordeon. Dziś więcej gram na akordeonie niż na organach, bo organów kościelnych takich z klawiaturą nożną w domu nie posiadam.
Panu, Panie Jacku, muszę z podziwem pogratulować szerokiej i rzetelnej wiedzy o akordeonie, ze wstydem przyznam, że wielu rzeczy nie wiedziałem, na przykład o oznaczaniu registrów i o strojach suchych i mokrych. Szczerze polecam Pana tym, którzy mają problemy w opanowaniu tego instrumentu. Pozdrawiam!
Dziękuję pięknie Panie Janie :)
To super, że skończył Pan szkołę dla organistów, zazdroszczę. Kiedyś w 1993 roku, ksiądz proboszcz chciał mnie wysłać na kurs organistowski, ale obecna organistka - siostra zakonna - zamykała przede mną drzwi na chór, bo miałem tam ćwiczyć sobie i zrezygnowałem - i do dziś żałuję.
Pozdrawiam również ! 🤝
WItam a jesli mam poczucie rytmu spiewam z mozyki karaoke i czuje w sobie moc do grania i nauki
Super, że masz poczucie rytmu i śpiewasz do karaoke.
Będzie grać na akordeonie, jeśli będziesz chciał 🙋♂️
Witam. U mnie mimo tego że mam bardzo dobre poczucie rytmu występują dwie trudności. Pierwsza rzecz która szczególnie mocno utrudnia naukę to brak systematyczności przez częsty brak czasu na choćby chwilę grania. A drugą rzeczą którą uważam za trudność jest to że na codzień słucham zupełnie innych gatunków muzyki niż te których próbuje się uczyć grać. Uczę się piosenek w klimatach biesiadnych, folkowych które słyszę tylko przy okazji jakiejś imprezy, grilla itp a słucham na codzień albo jakichś elektronicznych kawałków albo symfonicznych (jak muzyka filmowa) więc siadając z akordeonem nie bardzo wiem co grać bo w głowie oczywiście mam głównie te gatunki muzyczne których słucham częściej a raczej ciężko by to było zagrać na akordenie.. Mimo wszystko nadal próbuje się uczyć jeśli tylko mogę 😁
Jeżeli chodzi o Twoją pierwszą trudność, to sprawa jest prosta, zaplanuj w tej chwili z kalendarzem w ręku, znajdź w tygodniu czas na akordeon i go tam wpisz, ustaw sobie przypomnienie w telefonie dzień wcześniej i dotrzymaj Twojego spotkania z akordeoniem. Po lekcji zaplanuj w kalendarzu kolejną próbę, a po próbie kolejną. Po kilku tygodniach zaczniesz sam pamiętać o akordeonie, bo utworzy się nawyk.
Co do drugiej czynności, to szukaj utworów które Ci się spodobają, może bardziej podejdą Ci standardy światowe, skoro słuchasz muzyki filmowej. Np Fly me to the moon, czy tanga.
Muzykę elektroniczną tez można przenieść na akordeon, ale trzeb samemu odczytać chociaż tonacje utworu i akordy.
Także weź teraz kalendarz i zaplanuj. Na pierwszą lekcję znajdź jakiś utwór instrumentalny, niebiesiadny :)
👍
Zawsze chciałem się nauczyć grać, pamietam jak byłem dzieckiem moj wujek grał . Przechodze trudny moment w swoim życiu i chcem zająć czymś głowę a ze zawsze chciałem się nauczyć to chyba najlepszy moment
Wypadało by zacząć od kupienia , ale jaki co i gdzie nie mam pojęcia
Super, trzymam kciuki za wyjście na prostą w swoim życiu!
Tutaj jest film jaki akordeon kupić na początek
Jaki Akordeon Do Nauki? Jaki Akordeon kupić?
ua-cam.com/video/R6X-HVL7ju4/v-deo.html
Nie wiem jak się do ciebie zwracać Nie znam imienia tylko jakiś nick belfer. Więc panie belfrze oglądam od czasu do czasu Twoje filmy . Niewielu jest w tej ogromnej przestrzeni wirtualnej ludzi którzy z takim zaangażowaniem ale też bardzo przejrzysty sposób Tłumaczą te wszystkie Arkana nauki gry na akordeonie. Za to niewątpliwie należy ci się szacun. Jeżeli pozwolisz dodam od siebie kilka słów. Małpy Niedźwiedzia też można nauczyć jeździć na rowerze a nawet prowadzić samochód jeszcze wiele różnych innych czynności. Czy ktoś kogo wysłali rodzice do dobrych szkół by był muzykiem skończył akademię a sam nigdy tego nie czuł- będzie kiedyś dobrym muzykiem. Oczywiście że nie A najczęściej będzie robił w życiu zupełnie co innego, to się odnosi do każdej przestrzeni. Nie da się nauczyć porządnie grać na instrumencie przez szklane szkiełko- to utopia. Można nabyć dużo wiedzy można też poszerzyć swoją gdy już ma się jako takie pojęcie ale gdy zaczyna się swoją przygodę z akordeonem to tak jak w budowie domu jest potrzebny i najważniejszym jest fundament A w tym przypadku tym fundamentem jest przede wszystkim Dobry nauczyciel w realu a nie na ekranie, który nie tylko nie zrazi, nie będzie brał tylko kasy i czekał dla kasy na kolejne lekcje, A taki który potrafi rozbudzić bardziej wzniecić pasję ale też gdy trzeba a czasem trzeba wytłumaczyć kompletnie głuchemu na dźwięki i rytm- by dał sobie spokój i zmienił kierunek swoich zainteresowań. Muzyka to piękna sztuka jak w każdej ze sztuk trzeba do niej serca nie tylko umiejętności technicznych, akordeon to bardzo szlachetny instrument i aby cieszyć się jego walorami aby móc cieszyć słuchających pięknem jego brzmienia potrzeba dużo więcej niż tylko umiejętności klepania w klawisze, naciskania guzików i rozciągania miecha. I wiedz młody człowieku Czy starszy człowieku który chcesz umieć grać nawet tak dla siebie by zająć swój czas czymś pożytecznym i czerpać z tego choćby dla siebie satysfakcję Musi być jakaś chemia między tobą a instrumentem bez tego nie będzie cię to cieszyć i nawet jeżeli coś tam będziesz dukał będzie ci się wydawało że wydajesz z tego szlachetnego instrumentu jakieś dźwięki- Po jakimś czasie rzucisz go w kąt Bo zwyczajnie stwierdzisz że to nie to czego oczekiwałeś. Pół biedy gdy to dukanie jest w zaciszu domowym gorzej gdy w swoim braku krytycyzmu wrzucasz to na publiczny portal. Temat rzeka. Reasumując: własne predyspozycje czyli poczucie rytmu jako taki słuch muzyczny potem Dobry nauczyciel naprawdę dobry nie z łapanki a potem systematyczność siła woli i ogromna cierpliwość w oczekiwaniu na postępy. Bo pierwszy jako taki efekt to co najmniej kilka lat ćwiczeń i determinacji. Zakup dobrego akordeonu czy też tej zabawki cyfrowej z nikogo nie uczyni muzyka. Przepraszam za ten nieco długi wywód i jeszcze raz od siebie ogromny Szacun za to co robisz bo robisz to dobrze panie belfrze. Pozdrawiam serdecznie
Witam.
Panie Jacku właśnie kupiłem sobie akordeon sonora 12 basów damka . Zacząłem naukę od podstaw. Na razie nie mam czasu na poważnie ale zacząłem naukę basowania. Mam taki problem nie wychodzi mnie basowanie 3 i 4 palcem ale za to 1 i 2 ta. Czy można tak basować czy należy bezwzględnie 3 i 4 ?
Z wyrazami szacunku Janek
Witam Panie Janku, tutaj znajdzie Pan odpowiedź na pytanie:
ua-cam.com/video/6XSI-nI6FAI/v-deo.html
I warto sobie kupić za kilka zł ten pakiet startowy na akordeon, tam są odpowiedzi na pytania, które Pan ma i które dopiero się pojawią :)
online.akademiamuzykanta.pl/pakiet
Lo jejusiu, moja babcia zawsze mowila jak sluchalismy Dr. Albana ze to mlockarnia 😂😂😂
Dokładnie, najczęściej It"s my life - i Sing hallelujah :)
Zaczynam uczyć się grać bardzo mi się to podoba i chcę się nauczyć tylko ze z pana filmików to dla mnie będzie trudne a nauczyciela nie mam prubuje o własnych siłach wiem że to może kiepsko brzmi ale nic nie poradzę będę prubowal
Próbujesz uczyć się z darmowych filmów na YT, czy uczysz się na platformie szkoleniowej Akademii Muzykanta?
Narazie korzystam z tych darmowych filmików pierwsze wprowadzenie i też z palcami mam kłopot ale myślę że powoli ogarnę przydał by się ktoś żeby można było zobaczyć na żywo
W takim razie Arku, albo znajdź kogoś na żywo kto Ci pokaże jak grać na akordeonie, albo aktywuj sobie na próbę dostep na miesiąc do platformy szkoleniowej AM, i sprawdź czy tak jak wielu osobom, być może Tobie tez się uda uczyć od podstaw grać na akordeonie z nami tutaj:
online.akademiamuzykanta.pl/w/#pakiety
Nauka gry na akordeonie z darmowych lekcji na YT, to jest tak samo, jakbyś był codziennie głodny i chodził się najeść z darmowych próbek w supermarkecie ;)
Ja Ci nic więcej nie doradzę.
Tonika - F, subdominanta - B, dominanta - C.
Super 👌