Wynagrodzenia w Polsce szybują w górę. Co to tak naprawdę oznacza?
Вставка
- Опубліковано 21 тра 2024
- Duży wzrost wynagrodzeń, choć dobry dla pracowników, może mieć też swoje negatywne skutki dla gospodarki. O tym, a także o rozwiązaniu jednego z największych problemów ostatniego dziesięciolecia na rynku pracy w Polsce oraz nowej roli emerytury rozmawiają Rafał Hirsch i Marek Tejchman w nowym odcinku "Biznesowego Tygodnia".
Poprosimy , aby w każdym odcinku był fragment o sytuacji giełdowej na GPW i USA tak jak kiedyś w kultowym TVN CNBC
wzrost wynagrodzeń ponad wzrost gospodarczy oznacza bezrobocie i nędzę w następnym ruchu. A tak się dzieje.
Polska to kraj peryferyjny z gospodarką podwykonawczą w stosunku do gospodarek np. niemieckiej czy francuskiej. Nie mamy własnych koncernów poza Orlenem i KGHM. A skoro tak to naszą ofertą są koszty pracy, które wysokie być nie mogą.
Wysokie pensje oznaczają zamykanie fabryk i przenoszenie ich do Rumunii i Indii na przykład.
Ja bym może nie bał się bezrobocia, ale raczej powrotu inflacji, która dopiero co spadła do normalnych poziomów. A inflacja uderza najbardziej właśnie w najbiedniejszych. Wszelkie programy rządowe (500+, pomoc mieszkaniowa, płaca minimalna) jedyne co powodują to to że bogaci się bogacą coraz bardziej, a biedni są coraz biedniejsi, bo ludzie nie rozumieją że pieniądze biorą się tylko z: ciężkiej pracy, pomysłowości oraz szczęścia.
Jakiekolwiek pieniądze od państwa powinni dostawać tylko ci którym zabrakło tego ostatniego (np ciężko zachorowali nie z własnej winy i nie mogą pracować, lub urodzili się w biednej rodzinie i bez pomocy państwa nie mogliby się uczyć). Cała reszta - won do roboty! Jeśli ktoś jest zdrowy, a zarabia minimalną, to zamiast narzekać, powinien zmienić pracodawcę lub nawet zawód.
@@iirekm A ja mniej boję się inflacji a bardziej bezrobocia. Jak dopiero co zobaczyliśmy inflację można zdusić w rok-dwa.
A bezrobocie powoduje emigrację za chlebem i jest to proces NIEODWRACALNY.
To utrata części młodszej narodu.
Już to przerabialiśmy w latach 2007-2015 gdy rządy Tuska wygnały za chlebem z kraju 2 miliony ludzi i teraz w ich miejsce musimy brać Ukraińców.
I znów Tusk, usadzony u władzy przez wyborcę-DEBILA ponownie prowadzi do tego plus ponownie rozmontowuje i rabuje gospodarkę.
Z calym szacunkiem, ale większość Polaków nie odczuwa wzrostu wynagrodzeń
Ostatnio dostałem "podniżkę" (podwyżkę niższą niż inflacja), zaiste płace rosną ;)
@@MichalKaczorowski ja podobnie
Prowadzący próbuje być zabawnym.......ale czasem słabo to wychodzi
Spokojnie Tusku nas uratuje
A teraz te paniusie 60+ narzekają że ciężko i emerytury niskie. Nie dość że nie pracowały przez większość życia to jeszcze się załapały na różne emerytury przed 60 tka.