Nie wiem czemu ale stawiam na strażaka albo policjanta, do tego dziwne zaginięcie akt, opieszała praca policji, źle zabezpieczony materiał dowodowy... etc
Mój Gdańsk.... miałam wtedy 10 lat... ale doskonale pamiętam portrety pamięciowe mężczyzn z autobusu... Myślę, że zmiana rutyny Darii i to, że wyszła godzinę szybciej nic nie zmienia, skoro zwykle biegała ok.2 godzin... Dla mnie wyraźnym tropem jest miejsce zbrodni, czyli miejsce pożaru, który miał miejsce 3 dni wcześniej... Ktoś musiał wiedzieć, że prędzej czy później prawdopodobnie Daria pojawi się w tym miejscu, mógł tam na nią czekać... Jestem bardzo ciekawa, czy sprawdzono DNA strażaków, którzy pojawili się tamtego dnia na zgłoszenie Darii. Bardzo wzruszył mnie fragment Twojej opowieści, kiedy Tata zanim poinformował żonę zadzwonił po pogotowie oraz zatroszczył się również w takim momencie o komfort i spokój babć dziewczyny... Pomimo bólu i rozpaczy, które na pewno mu towarzyszyły, zdołał wykrzesać w sobie troskę i empatię dla bliskich mu osób. Musi być wspaniałym człowiekiem. Ból i smutek, zmarnowane życie, Daria na pewno byłaby cudowną lekarką... Oby sprawa znalazła swoje rozwiązanie, winny poniósł karę i rodzice zaznali poczucia sprawiedliwości.
To samo przyszło mi do głowy odnośnie strażaków.Inna sprawa to dlaczego ojciec sam nie zamontował monitoringu w lesie lub na cmentarzu?Widać że morderca wraca na miejsce zbrodni.
Też pomyslałam o strażakach. Może jeden z nich po prostu wspomniał komuś o akcji, o dziewczynie która zgłosiła ten pożar. O tym jak pojawili się w Jej mieszkaniu. Bardzo możliwe, że mowiła im, że Ona tam biega bardzo często. Ciekawe czy to sprawdzili, czy ich przesłuchali.
Serce pęka. Młoda, piękna, zdolna, duma rodziców.... i dlaczego taka bezsensowna i okrutna śmierć? 😢 Niesamowita postawa Taty. Oglądałam wywiad z nim. Każdy chciałby takiego ojca! Wyrazy współczucia dla Rodziny... ❤ Ps. Rodzice Darii byli po rozwodzie, ale mieli dobrą relację ze sobą.
Jestem pełna uznania dla Taty Darii, który w momencie, kiedy dowiedział się o śmierci Córki, za wszelką cenę chciał ochronić Żonę i Najbliższych na czas, kiedy wiadomość o śmierci Darii, będzie im przekazana. Jak trzeba być silnym, by w tak ciężkiej chwili, nie myśleć tylko o sobie...
Ja tak samo! Niesamowity człowiek, zadbał o wszystkich, o wszystkim pomyślał. Ludzie zazwyczaj w takiej chwili pogrążają się jedynie we własnym bólu. Niezwykła, godna podziwu postawa. Daria miała wspaniałego tatę.
Znowu Trójmiasto i skorumpowani, nieprofesjonalni, głupi policjanci!!! Te miasta mają wyjątkowo kiepską policję, powinni ją rozwiązać i zebrać nową ekipę z całej Polski. Przez wiele lat nic tam się nie zmieniło pod tym względem...
Straszliwie żal tak pięknego życia, przerwanego bezsensowną zbrodnią, straszliwie żal rodziców, którym odebrano jedyne dziecko, pogrążając ich w rozpaczy. Bardzo, bardzo, bardzo chciałabym aby sprawa znalazła rozwiązanie, zbrodniarz odpowiedział za śmierć Darii, a rodzice znaleźli w tym choć odrobinę ukojenia. Pięknie odpowiedziałaś tą tragiczną historię.
Krakowskie Archiwum X pojechało się zająć tą sprawą właśnie teraz na dniach. Oby się dało odnaleźć tego potwora i osądzić. Serce się ściska gdy gdy się pomyśli, že Darii już nie ma i dla jej rodziny, dla przyjaciół dla społeczeństwa.... Mam nadzieję, że niebo istnieje a ona jest tam aniołem i czuwa nad swoimi bliskimi.
Nie, krakowskie Archiwum X nie zajmuje się tą sprawą. Tą sprawą może zająć się Archiwum X z Gdańska. Panowie z kanału Polskie Archiwum X prawdopodobnie chcą przedstawić tę sprawę na swoim kanale, oni byli funkcjonariuszami krakowskiego zespołu do spraw niewykrytych zabójstw ale już są na emeryturze.
Dzisiaj na gdańskim Wrzeszczu natknęłam się na przyklejony na drzewie plakat, całkiem nowy. Proszący o przetrwanie zmowy milczenia w sprawie Darii. Niewyobrażalny dramat rodziny, aż miałam gęsią skórkę na myśl, co Ci ludzie muszą przezywać od TYLU lat 😥
Na szczęście nie wyróżnia! Ze świetnych podcasterów, którzy również skupiają się na tym od pierwszych odcinków są: stanowo.com, Kompulik89, Aga Rojek, Michał Larek (który to ma dostęp do starych funkcjonariuszy, czy archiwum, ponieważ jest pisarzem i wykładowcą), No Nie Gadaj, Zbrodnie Prowincjonalne, Hulaj Dusza i Justyna Mazur (chociaż ostatnimi czasy nie wiem co z nią się dzieje + przestała zwracać uwagę na montaż dźwięku i wycinanie powtórzeń et caetera, zaś początkowe odcinki są bardzo w porządku)
@@SleepyUtopianWhispers Ja uważam, że jednak sposób przedstawiania postaci przez Olgę jest szczególny pod względem skupienia się na nich i środowisku, z którego pochodzą, oddając klimat tamtych czasów. Ale to oczywiście moje subietywne zdanie, a kanały wymienione przez Ciebie są także warte uwagi :) Pozdrawiam!
@@hannacichocka5991 No to zdecydowanie w tym celu Aga Rojek i myślę, że miło się słucha jak przedstawia ofiary/złoczyńców, a Larek no cóż... Nie bez powodu jest pisarzem. ;)
Zgadzam się, bardzo fajnym zabiegiem jest tez przybliżenie nam charakterystyki czasów w których dane zdarzenie ma miejsce. Informacja dotycząca muzyki z tamtych lat, przedmiotów, nowinek technologicznych... świetnie przemyślana forma podcastu!
Ok, zakladajac ze nie ma przedawnienia - caly czas cos sie dzieje. A spraw jest cala gora. Niewyjasnionych. Gdyby nie bylo tego przepisu policja musialaby szukac po dziesiatkach lat staruszkow, albo juz wg zmarlych przeznaczajac srodki ze spraw biezacych, gdzie sprawca stanowi czesto wieksze zagrozenie. Po to istnieje przedawnienie spraw -,- wydaje mi sie ze to akurat dosyc dobry przepis.
Tez o to krzyczę za kazdym razem kiedy dokonuje sie taka niesprawiedliwosc. Zrobmy jakąś petycje, zlozmy podpisy o zmiane tego kretynskiego przepisu, sluchacze podkastow kryminalnych, rodziny dotkniete ta niesprawiedliwoscia, złączmy się w tej slusznej sprawie!
Szanowni Państwo, apeluję o wzajemny szacunek. Wszystkie nie na miejscu komentarze, takie które mogą uderzyć w uczucia rodziny lub są "niezbyt przemyślane" będą bezwzględnie usuwane.
Anna Strzałkowska 20h temu · Ostatnie lata pokazują, że często dochodzimy do granicy, co do której wydawało się, że jest nieprzekraczalna. I te granice obóz PiS przekracza bez problemu. Teraz dotknęło to osobiście mnie. "Dzień dobry, Pani Profesor. Nazywam się … jestem dziennikarzem programu Alarm! TVP1. Chciałbym porozmawiać z Panią na temat Darii Relugi - o tym jak ją Pani wspomina. Myślę, że wspomnienia przyjaciół są bardzo wartościowe dla materiału, który przygotowuję. Czy możemy się spotkać dziś na 15 minut?". Kim była Daria Reluga? Rankiem, 4 sierpnia 1995 roku Daria wyszła pobiegać do lasu, biegała prawie codziennie na pachołek w Gdańsku Oliwie. Tego dnia tam nie dobiegła, została schwytana przez dwóch mężczyzn, wielokrotnie zgwałcona, potem uduszona, a jej półnagie ciało sprawcy ukryli i przykryli gałęziami. Sprawcy tej zbrodni nie zostali do tej pory wykryci. Chodziłyśmy do jednej klasy, była przez całe liceum moją przyjaciółką. Historię jej morderstwa noszę w sobie 26 lat. To ciężki temat. W zasadzie nigdy o tym nie mówię, wciąż mnie dużo to kosztuje, miałam wtedy zaledwie 18 lat. Do dzisiaj jestem blisko z Jej rodzicami. Udzieliłam wielu wywiadów do programów śledczych, które miały nagłośnić tę sprawę. Zawsze to robię, pomimo własnych kosztów, bo myślę, że to jedyne co mogę zrobić dla wyjaśnienia tej sprawy i dla Mamy Darii, która nie jest w stanie z nikim o niej rozmawiać. Dlatego zgodziłam się porozmawiać z TVP, niezależnie, co myślę o tej stacji. Dziennikarz podczas przeprowadzania wywiadu zasugerował, wprost podał hipotezę, że za tym morderstwem stoję ja. Że to pewnie dlatego, że moje zaloty zostały odrzucone i z zemsty doszło do morderstwa. Osłupiałam. Nigdy nie sądziłam, że ktoś może posunąć się do czegoś takiego. Na koniec, pomimo, że zwracał się do mnie "pani profesor" powiedział, że TVP podpisze mnie w materiale „aktywistka LGBT”, nie „przyjaciółka Darii”, tylko „aktywistka LGBT”. Wtedy zrozumiałam, że dałam się sprowokować, że to materiał, który najprawdopodobniej będzie o mnie. Poprosiłam o autoryzację, wysłałam zapowiedź podjęcia kroków prawnych, ale nikt już po nagraniu nie odebrał telefonu, nie odpisał na moje smsy ani na wysłanego maila. Pan redaktor, który przy przywitaniu robił heheszki, że w 1995 roku (rok morderstwa Darii) to on się dopiero rodził, najprawdopodobniej nie bierze pod uwagę krzywdy, jaką wyrządza rodzicom, a szczególnie Mamie Darii. Jestem wstrząśnięta i staram się nie wyrzucać sobie naiwności. Nie umiem zaakceptować tego, że można podeptać pamięć zmarłej, zamordowanej brutalnie, aby zrobić kolejnego newsa o LGBT. To więcej niż barbarzyństwo.
Z wielką czułością i wrażliwością oraz szacunkiem odpowiedziałaś o tragedii tej dziewczyny i jej bliskich. Dziękuje jako słuchacz. Wg mnie to albo jakiś policjant, strażak lub ktos mający plecy. Szkoda.
Świetnie przygotowany odcinek! Nigdy nie słyszałam o tej sprawie, serce mi się ścisnęło jak opowiadałaś o tym, jak znaleziono Darię i o jej ojcu, coś niesamowicie smutnego i strasznego. Też nie dają mi spokoju strażacy, byłam pewna, że jakieś kroki w tę stronę zostaną podjęte, ale policja w tej sprawie położyła wiele aspektów. Mam nadzieję, że znajdą tego zwyrodnialca i dosięgnie go sprawiedliwość - gdy wspomniałaś, że może słuchać tego podcastu aż przeszedł mnie dreszcz. Czekam na kolejne Twoje materiały! 😊
Słuchając podcastu na myśl przyszło mi, że sprawcą morderstwa jest jakiś strażak, któremu Daria " wpadła w oko" podczas wspólnej akcji gaszenia pożaru, albo policjant ( ewentualnie osoba bliska, spokrewniona z policjantem), bo w niewyjaśnionych okolicznościach zniknęły akta, okłamywano ojca Darii na temat monitoringu i nie tylko, ślady i dowody zostały również źle zabezpieczone. Zbyt dużo zaniedbań ze strony służb jak na jedną sprawę. Smutkiem napawa mnie wieloletnia, heroiczna walka taty Darii o prawdę, o czym posłuchać można w wywiadzie u Tomasza Ławnickiego. Od lat ojciec żyje sprawą morderstwa swojego ukochanego dziecka. Ostatnią nadzieją pozostaje Archiwum X. Dziewczynie życia to nie wróci, ale prawda i sprawiedliwość nie powinny mieć daty ważności. Wierzę, że i tu, te dwie zatriumfują...
Jakiś dziwny przypadek, że zaniedbań jest tak dużo. Właściwie nie zaniedbań, tylko tuszowania śladów. Nóż, włos, akta. Policja, która udaje, że montuje monitoring. Ktoś ewidentnie popełnił zbrodnię w afekcie, nawet nie zatarł sam po sobie śladów, nie zabezpieczył się... Wystarczyłoby jasno w takich sytuacjach stawiać sprawę, że tuszowanie, niszczenie śladów, dokumentów przez jakichkolwiek policjantów czy strażaków czy kogokolwiek odpowiedzialnego za profesjonalne zebranie dowodów jest bardzo surowo karane. Może wtedy trzy czwarte dobrych kolegów po fachu (lub nie po fachu) by nie kryła zbrodniarzy.
Nasuwa mi się mysl o strażakach i służbach, które gasiły ogień dzień wcześniej. Może Daria rozmawiała wtedy z kims, ze biega codziennie ta trasa... ciekawe czy sprawdzono wszystkie te osoby które wtedy były w lesie.
Nie mogę się pozbyć myśli, że w sprawę jest zamieszany jakiś policjant, albo jeden z strażaków. Szkoda dziewczyny, miała całe życie przed sobą i tak szybko je Darii odebrano.
Jest też taka teoria, że sprawca bardzo dobrze znał Darię być może z widzenia ale ją znał. Być może była to jakaś chora miłość i być może Daria jego zaloty odrzuciła i skończyło się to dla niej tragicznie.
Bardzo smutna historia... Ja uważam, ze policja powinna sprawdzić strażaków, którzy odwiedzili Darię w domu. Może jak ja zobaczył wychodząca spod prysznica coś sie w nim obudziło i zaplanował zbrodnie. Na codzień moze być przykładnym ojcem i mężem. I ta tabliczka. Wyrzuty sumienia?
Coś mi tu wskazuje na strażaków. Ja mając tyle samo lat raz otwarłam drzwi też w samym ręczniku bezpośrednio po prysznicu listonoszowi i potem miałam ponad rok duży problem z tym człowiekiem
@@ewadebska4574 polska policja jest beznadziejna i tyle w temacie.Takich spraw gdzie policja zamiast szukać sprawcy miała "lepsze"rzeczy do zrobienia jest cała masa.
Jak byłaś jej sąsiadką to przekaż jej ojcu że to strażacy są oprawcami niech pobiorą test DNA od wszystkich co byli wtedy na zmianie podczas pożaru lasu.W tamtych czasach dostać się było do straży ciężko tylko brali ludzi wpływowych i z dużymi znajomościami te znajomości się przeniosły w zaginięcie akt ze sprawy,bardzo dziwne i dlatego musi być to osoba mundurowa.i dlatego policja tak mozolnie prowadziła to śledztwo.Opdpisz co i jak o ile możesz.Pozdrawiam
@@piotrnowak3893 ojciec Darii nie mieszka tam. Już w momencie śmierci Darii jej rodzice byli kilka lat po rozwodzie. Ten trop był wskazany policji, nie jest pewne co policja zrobiła w tej kwestii.
Wiecie co? DNA od ludzi powinno być pobierane przy urodzeniu, tak samo odciski palców w późniejszym wieku, powinno być to wprowadzone w bazę danych, do której dostęp miałyby policjanci z całego świata. Wtedy zbrodnie byłyby bardziej wykrywalne.
No tak, należy zakładać, że wszyscy są przestępcami. Może od urodzenia zakładać nadzór elektroniczny, podobnie jak więźniom pracującym poza więzieniem???
@@teresamariawlosowicz2566PISZĄC W TEJ FORMIE EWIDENTNIE NIKOGO NIE STRACIŁAŚ W PODOBNEJ ZBRODNI. JEŚLI LUDZIE NIE MAJĄ NIC DO UKRYCIA TO DLA DOBRA SPOŁECZEŃSTWA POWINNO SIĘ TWORZYĆ BAZE DANYCH DNA ITD... NIEWĄTPLIWIE PRZESTĘPSTWA BYŁY BY SZYBKO WYKRYTE. A TAK TO 29 LAT MIJA ( BÓL RODZICÓW) I NIC... TYLKO SPRAWCA MORDERSTWA ŚP DARII. ŚMIEJE SIĘ ŻE NIC MU NIKT NIE ZROBI... POMYŚL ZA NIM COŚ NAPISZESZ ❤... POMORSKIE
pobrac DNA od wszystkich doroslych...w kaju i tysiace spraw bedzie rozwiazanych. Mam wrazenie ze w tej sprawie albo nastapilo pelne niekompetencji postepowanie policji albo...celowo policja tuszowala sprawe....moze to syn policjanta a moze policjant ?
Pierwsza rzecz która mi przyszła do głowy po zakończeniu podcastu to podejrzenie jednego ze strażaków, Ciekawe czy jest jeszcze szansa odgrzewania kto był u niej w domu wtedy na tej interwencji i pobrania od niego próbek DNA
Słuchajcie,to jest porażka policji. Wiem,mój syn był mały kiedy to się stało. Myślałam,że morderca został złapany. Teraz po latach,usłyszałam ,że jednak nie. Takie bydle sobie żyje,a piękna młoda osoba obróciła się w proch. Bardzo bym chciała by został złapany ten zwyrol. Może to jakiś sąsiad,lub znajomy wielbiciel. Porażka służb. Malgosia
Mam wrażenie, że zrobiła to osoba z otoczenia Darii, która być może znała ją jedynie z widzenia. Daria już była upatrzona, sprawca zaspokoił swoje dewiacje i może nawet czuje jakiś żal, stąd ta tabliczka, znicze. Do tego ta osoba z jakichś powodów dobrze zna ścieżki tego lasu. Może zbrodni dokonał któryś ze strażaków - wysportowany, więc mógł dać radę wysokiej i sprawnej dziewczynie, pewnie rozmawiał z Darią i stąd dowiedział się, że biega każdego ranka.
Coz czytając komentarze widzę, ze nie tylko ja pomyślałem o strazakach. Zreszta z tego co dobrze zrozumiałem to Daria otworzyła um drzwi zaraz po prysznicu. Moze byla w samym ręczniku i to nakręciło jakiegoś zboczeńca. Na pewno opowiadała strażakom ze biega w tym lesie regularnie. A potem te znikajace dowody, zaniedbania. Ręka rączkę myje. Ewidentnie cos tu smierdzi. Nie wierzę w przypadek. Tego nie zrobił nikt z bliskiego otoczenia.
Mialam lzy w oczach, kiedy opowiadalas o tym, jak Tata Darii organizwoal opieke dla Mamy i Babc Darii :( Co za straszna historia. I ta bezdusznosc, ze dla niektorych wazniejszy jest mecz ...
Policja widzę znowu trzyma poziom, uściślając - poziom poniżej mułu! Gdyby dziewczyna po prostu złamała nogę, to mogłaby umrzeć od upału i odwodnienia zanim policja, by ją znalazła. Potem tradycyjnie przyjęcie jednego scenariusza i trzymanie się go kurczowo. I jeszcze wisienka na torcie - zaginione 7 tomòw akt. Analogia do sprawy Iwony Wieczorek nasuwa się sama. W obu przypadkach najpierw olewnictwo, a potem rażąca niekompetencja. W sprawę Iwony mògł być zamieszany krewny policjanta, a tutaj akta też być może zaginęły nie bez powodu?! No jak można zgubić 7 opasłych tomòw? Litości!
Taka myśl przyszła mi do głowy że może któryś ze strażaków ?Dziwne że przyszli do niej do domu pytać skoro wcześniej nie chcieli żeby pokazała miejsce pożaru 😏Mam córkę w tym wieku i nie wyobrażam sobie rozpaczy rodziców Trzeba wierzyć w to że jeszcze się odnajdzie sprawca i pójdzie siedzieć zwyrodnialec
Polska policja jest śmiechu warta. Przynajmniej w tym przypadku. Jak można nie zabezpieczyć tak ważnych dowodów jakimi są włos czy nóż? To się w głowie nie mieści. Według mnie morderca jest ktoś ze straży lub policji. Ręka rękę myje. Zaginięcie akt jest wręcz karygodne. Jak mogło do tego dojść? Ewidentnie ktoś z służb nie chciał aby ta sprawę dalej drążono. W ogole ktokolwiek mial jakikolwiek kontakt z dziewczyną na kilka dni przed zaginięciem powinien być przesluchany. Osoba która prowadzila to śledztwo nadaje się do mycia korytarzy. Wierzę że kiedyś sprawca sam wpadnie i że rodzice będą mogli zamknąć tą sprawę. Świetny podcast Olga!
Widzę, że policja tam do każdej sprawy ma olewające podejście. I to jest niepokojące. Tyle lat i nikt z nimi porządku nie zrobił. Każde zaginiecie młodych dziewczyn jest tak lekceważące przez policję i wszystkie zaniedbania ze strony policji masakra
Kiedyś chodziłam na samotne, dalekie spacery po lesie... Dziś, nie ruszę się do lasu sama (mimo że mieszkam w małym miasteczku/ dużej wsi) i pozornie w takich miejscach jest bezpieczniej... Jednak po prostu bałabym się. Jeśli chodzę sama, to tylko w miejsca gdzie są ludzie.
Ktoś kto miał znajomości w policji to zrobił.Jak dobrze pamiętam jeden tom akt to jest 100stron.Wiec niby ktoś zgubił 700stron...jeszcze jak by zginęła ta część do której miała rodzina dostęp a tu też zginęły te które były tajne.Zgubić to można telefon lub klucze ale nie 7 tomów akt ktoś je ukradł po prostu.
Ja to bym pobrała próbki od ludzi, którzy byli przy gaszeniu pożaru. Dodatkowo bez jaj... mając DNA sprawcy można teraz spokojnie określić dalszą czy bliższą rodzinę takiego typa i w ten sposób go namierzyć. To musiał być ktoś powiązany jakoś z służbami skoro teczki zniknęły.
Kocham 😍 😍 😍 Kocham Twoje podcasty, kocham Twojego czerwonego śledzia, kocham Twój sposób narracji i NAPRAWDĘ ważne jest to, co mówisz na początku, że są to czasy, kiedy w stacjach radiowych puszczali taką i taką piosenkę, na świecie działo się to i to, działa na wyobraźnię i to cudowny zabieg. Jesteś moim zdecydowanym numerem 1 i nie slyszalam nigdy lepszych podcastów, trzymaj tak dalej, błagam! ❤️ Niech śledź będzie z Tobą!
A moze trzeba szukac mordercy w gronie tych co gasili pozar w lesie ? Ja bym ich sprawdzila !! W pierwszej kolejnosci tych ktorzy przyjechali do jej domu aby ja zabrac do lasu . Dzieki za dzisiaj !
Jak sprawa o morderstwo może się przedawnić? Absurdalne polskie prawo. Masakra. I te ginące akta. Nie pojmuje jak to się może wydarzyć przez zwykły przypadek, otóż nie może...
Dokładnie. Sprawa o morderstwo nie powinna się przedawnić. Dlaczego znajdując kogoś po latach ta osoba ma nie ponieść konsekwencji za zabójstwo. To absurd.
Olgo, swietnie przygotowany material. Doceniam bardzo sposob narracji, dokladnosc, brak bledow. Nic nie rozprasza w sluchaniu podkastu, mozna calkowicie wczuc sie w historie. Sama sprawa bardzo mnie poruszyla, choc wiele juz takich historii wysluchalam. Powodzenia w dalszej karierze, trzyamm kciuki i bede wyczekiwac kolejnych odcinkow. Pozdrawiam!
Na pewno byla to niesamowita dziewczyna! Opowiadasz swietnie, kocham Twoj sposob narracji! Tak mnie uderzyla ta akcja ze strazakami.. Moze to ktorys z nich. Generalnie policja I prokuratura - porazka, brak slow tak naprawde no tylko wulgaryzmy cisna sie na usta. Biedni rodzice, tak bym chciala zeby winny zostal ukarany.
Od razu pomyślałam o strażakach, którzy dzień wcześniej zapukali do mieszkania Darii prosząc o wskazanie dokładnego miejsca zauważonego przez nią pożaru. Współczucie dla bliskich, czuję że uda się w końcu rozwiązać tą zagadkę. Dzięki za świetny podcast.
Jeśli Daria zginęła na pogorzelisku to chyba oczywiste, że sprawdzanie powinno się zacząć od strażaków, którzy ten pożar gasili, zwłaszcza od tych, którzy wcześniej byli u niej w domu żeby pokazała drogę, czyli - znali jej adres. I dla Darii, i - być może - dla kogoś z załogi to miejsce miało specjalne znaczenie. Wiesz może, czy taka wersja była sprawdzana? Nie znałam tej sprawy. Bardzo dziękuję za ciekawą i doskonale opowiedzianą historię :)
Podejrzewam, że podczas drogi na pogorzelisko, Daria i strażak ucięli sobie luźna rozmowę. Facet mógł się dużo w tym czasie o dziewczynie i jej rytmie dnia dowiedzieć. Ot takie niby niepozorne pytania typu „ to mówisz, że biegasz o tej porze codziennie”…
@@meggiko2943 Tak uzyskał informacje że kobieta biega codziennie więc jest sama w terenie leśnym w dodatku zmęczona biegiem co ułatwi atak więc nie trzeba być Scherlockiem aby to odkryć
Dawno żadna sprawa mną tak nie wstrząsnęła... Zgadzam się, iż należy sprawdzić strażaków. Może Daria im powiedziała, że codziennie tam biega, a oni zaczaili się na nią i w końcu im się udało. Olga, jesteś świetna w tym co robisz, życzę Ci dużo sukcesów i czekam z niecierpliwością na kolejne odcinki!
Też pomyślałam o strażakach. Przyszli do niej do domu, otworzyła im atrakcyjna dziewczyna w ręczniku, potem poszła z nimi na miejsce podpalenia w międzyczasie pewnie opowiadając (tak jak mówisz) że codziennie tam biega itp, i kilka dni później jakiś tam się na nią zaczaił...
tym bardziej że po prysznicu zarzuciła ręcznik i wyszła może nie kompletnie ubrana. to jakiegos psychola któremu otworzyła drzwi mogło dodatkowo nakręcić
Mam wrażenie, że wiecej informacji tu jest błędnych, niepotrzebnie podkręconych. Autorka chyba nie tyle opowiada prawdziwą historię, co snuje jakąś własną opowieść wzbogaconą egzaltowanymi opisami i przemyśleniami. Niepotrzebnie też w sensacyjnym tonie opowiada chociażby o zniczach zapalanych na grobie Darii - rzekomo przez sprawcę. Dziewczyna miała pewnie mnóstwo znajomych, ze szkoły, spoza szkoły, z jakichś innych miejsc, bo przecież uprawiała sporty, miała szereg zainteresowań. Każdy mógł zapalić znicz, nawet ktoś kto znał ją tylko z widzenia, czy zupełnie obcy, kto po prostu był tragiczną śmiercią tak młodej osoby poruszony. Generalnie ta teoria o sprawcy rozwieszającym żałobne tabliczki i zapalającym znicze zamodowanej, trąci absurdem, on w tym czasie pewnie rozglądał się za nową ofiarą lub kombinował jak uniknąć odpowiedzialności.
@@gajaja1176 polecam posłuchać odcinka o sprawie darii z podcastu „morderstwo (nie)doskonałe”, który zrobiony jest w formie wywiadu z tatą darii. mam wrażenie, że autorka opierała się na tym materiale, bo niektóre rzeczy opowiadane są niemal słowo w słowo jak mówił to pan dariusz
mówisz o dziwnych zbiegach okoliczności, ale dla mnie jedynym odstępstwem od normy jest zachowanie policji i uważam, ze trzeba to podkreślić. ani trochę nie zależało im na znalezieniu sprawcy, a fakt ze w Archiwum X przydzielono 2 osoby jest conajmniej smieszny. żyjemy w państwie z dykty. co to za kraj w ktorym ojciec ofiary sam podsyła materiał do badań i czeka na te badania kilka miesięcy? (oglądałam wywiad z tym panem)
A może któryś z panów strażaków?Bo znaczące jest miejsce powieszenia krzyża.Pozdrawiam prowadzącą.Coś trójmiejskim policjantom marnie wychodzą śledztwa.Tak zwane,działanie przez zaniechanie.Smutne i bulwersujące.A rozmowa z ojcem dziewczyny!Kpina w żywe oczy.Pozdrawiam prowadzącą.🙂🙂🙂
Jestem ciekawa. Co czują policjanci którzy odsyłają najbliższych do domu. Mówiąc, że to normalne i aby się nie martwić. Kiedy dociera do nich, że dana osoba została zamordowana 🤔
Słyszałam o tej historii, ale nie wiedziałam o zaniedbaniach śledczych. Co za fuszerka, tak późne rozpoczęcie poszukiwań i przerwanie ich, zaniedbanie monitoringu i okłamanie ojca ofiary, zgubienie akt. Albo szalona niekompetencja, albo komuś na tym zależało... Bardzo żal dziewczyny, żal złamanych rodziców...
Mam dokładnie takie same odczucia, dlatego musiałam opowiedzieć o tej historii mimo "zarzutów" że jest znana. Ta sprawa powinna być nagłaśniania żeby nie pozwolić sprawcy spać spokojnie
Sprawdzić strażaków. Oni wiedzieli skąd zaczynala się trasa Darii i dokąd prowadziła. Mam wrażenie że ten pożar ma coś wspólnego z ta przykra zbrodnia. Współczuję rodzinie że tyle niepowodzeń doświadczyli aby rozwiązać tą sprawę.
Moim zdaniem zabójcą jest strażak. Dwa dni wcześniej gdy gasił pożar w lesie pewnie Daria wpadła mu w oko, zrobił wywiad o tym kiedy dziewczyna biega i zaskoczył ją w lesie. Może nie chciał mordować ale np.pocałować dziewczynę a ta się opierała i dalej poszło wszystko tragicznie. Służby mundurowe znają się więc ktoś go w policji musiał kryć i pozbyć się dowodów i akt.
Policja nie chciała przyjąć od razu zgłoszenia i mamrotali coś o 72 h bo mundurowi są w to zamieszani. Wszyscy wiedzą, że w Polsce nie ma prawnie konkretnej godziny po, której można zgłaszać zaginięcie. Parszywe osobniki bo nawet nie można nazwać Was ludźmi ! Oby was sumienie od środka zżarło.
Może podpalacz z lasu, obserwował akcje straży i zauważył tam Darię?? I kojarzył ją z tego lasu ponieważ już wcześniej się czaił i miał zamiar tam coś podpalić. Zauważył ze strażakami Darię która kojarzył z codziennego biegania i się na niej zemscil?? Biedna dziewczyna, tragedia dla rodziny. Policja popełniła tak wiele błędów...
jaki podpalacz? skąd to założenie? nie było o tym mowy. a może to jednak pogoda, rekordowe upaly, brak deszczu suche runo lesne??? w końcu wprowadzono pare godzin potem zakaz wchodzenia do lasów czyli było zagrożenie życia ludzie kiego lub nawet obecność i stąpanie (pocieranie suchych traw czy pekanie suchych gałęzi ) po suchym runie zadziałało by jak zapłon.
Wysłucham z pewnością nowego odcinka😉 ale w nocy gdy będę jechał ciężarówką… puste ulice w różnych miastach Europy i słuchanie Twoich podjazdów Tworzą naprawdę niesamowity klimat😉☺️ lubię też że mówisz nie raz jakie były realia i sytuacja polityczna w okresie który opowiadasz… co się działo na scenie muzycznej… próbuje sobie przypomnieć wtedy co wtedy mogłem robić…?🤔☺️ miałem piękne czasy i beztroskie dzieciństwo… a tu działy się takie sprawy o jakich opowiadasz…😉🤔 to niesamowite, pozdrowienia dla Ciebie i powodzenia Olgo☺️
Karygodne, zaginęły akta? Nie wierzę, Morderca jest powiazany z policja, prokuratura, a może nawet z sędzią. Przecież ktoś musiał być odpowiedzialny za akta tej sprawy....
Bardzo frustrują mnie nierozwiązane sprawy :( Biedna dziewczyna i jej rodzina. Jestem ciekawa czy byli sprawdzeni strażacy... bo nie ma o tym mowy. Kolega koledze powiedział podpowiedział coś, że ładna "laseczka" biega po lesie codziennie i się może zaczaili. Kierowca autobusu powinien zerknąć na strażaków może akurat ... pozdrawiam maniaków spraw kryminalnych.
Przerażające jest jak czasem nieoczekiwany splot zdarzeń zmienia nasze życie...gdyby nie poszła pobiegać/gdyby wyjechała z rodzicami /gdyby.... Gdyby..... Gdyby😢 dla rodziny strata, ból i cierpienie już do końca 🥺😔
Straszne to wszystko... Ogromnie współczuję jej ojcu, mamie, bliskim... Niewyobrażalna tragedia i opieszałość policji, jak mogło zaginąć 7 tomów akt? Takie rzeczy nadają się do prokuratury, powinien ktoś zostać za to ukarany... Ale to niestety tylko mrzonka, rzeczywistość jest zupełnie inna...
Od nastolatki ciągnęło mnie do biegania po lesie, ale zawsze bałam się iść biegać sama, właśnie w obawie przed jakimś zboczeńcem, dopiero kiedy miałam psa owczarka niemieckiego, dopiero wtedy odważyłam się iść w głąb lasu, i też mieszkałam przy lesie.
Pamietam czas, jak wybrałam się do liceum Darii na dni otwarte. Niedaleko wejścia leżała na stole kronika szkolna, a w niej jej zdjęcia z czarną wstążka.💔 Tą sprawą Trojmiasto żyło bardzo długo. Kończyłam awf. Wiele sportowych zajęć odbywało się właśnie w tym lesie… za każdym razem myślałam o tej tragedii. Coś potwornego i niewyobrażalnego.🥺 Niebywałe, ze do dzisiaj nie odnaleziono mordercy…
Bardzo dobrze przygotowany materiał. Dodam tylko, że rodzice Darii byli po rozwodzie. Miała dwie przyrodnie siostry. Niewiele od niej młodsze. Jednak dla sprawy nie ma to znaczenia.
Moim zdaniem strażacy mogą być sprawcami. Było powiedziane, że przerwali jej kąpiel co znaczy, że widzieli ją w negliżu. Znali miejsce pożaru, gdzie dziewczyna ich zaprowadziła. To też było rzeczywiste miejsce zbrodni. Strażak kilka dni po akcji gaśniczej czekał na biegaczkę w lesie i zaproponował jej seksualne zbliżenie. Ta odmówiła to postanowił zgwałcić a następnie zamordował. Ciało przeciągnął po lesie w celu ukrycia. Zrobił to niedbale gdyż spieszył się. Ciało nakrył piłowanymi gałęziami. Z reguły strażacy dobrze władają piłą gdyż używają jej do pracy. Ciało było ciągnięte po suchym podłożu stąd duże zabałaganienie miejsca i wyraźne ślady. Tabliczka upamiętniająca zostawiona przez sprawcę oraz nożyk w drzewie, którym zadano rany dziewczynie. Możnaby twierdzić, że hydraulik też może mieć coś wspólnego, ale Daria z nim się nie widziała, gdyż do domu na tę 9 rano już nie wróciła. Taka to jest moja hipoteza. Gubienia akt - straż to służba państwa tak jak policja więc strażacy mataczyli w sprawie i dokumenty ginęły.
Jest trochę błędów w filmie bo sprawę znam doskonale, ale to nie ważne. Ale najgorsze w tym wszyskim jest to, że Daria dzień w dzień biegała z tym kolega z góry tylko tego dnia nie mógł akurat bo miał sprawę. Nie było o tym w filmie więc Daria miała ogromnego pecha. Czasem słucham tych podcastów i mam wrażenie, że już w dziesiątkach słyszałem o śmierci wyjątkowej dobrej osoby.. Być może Daria była by dziś wybitnym lekarzem? Chciałbym mieć moc przenoszenia się w czasie i ratowania życia tym ludziom..
Moim zdaniem umówiła się przed joggingiem z zabójcą dlatego wyszła godzinę wcześniej.(np.na szybką kawę przed biegiem,on był namolny więc go pożegnała i poszła biegać, kamery blisko lasu jak są tam w okolicy sklepy z kawą, wodą .. napewno by zarejestrowały ją i mordercę)To musi być ktoś kogo znała,ktoś kto ma znajomości w służbach mundurowych któryś ze strażaków któremu odmówiła bycia w związku ?
Często słucham podcastów, gdzie zbrodnia odbywa sie w 1995. Kiedyś nawet data zbrodni sierpien 1995 a to miesiąc i rok moich urodzin. Kiedy ja przychodzę na świat ktoś niewinnie umiera z rąk zwyrodnialca..często o tym myślę i nie mogę tego zrozumieć.. Jak zawsze fantastyczne podcasty tak trzymać 🥰
Nie wiem czemu ale stawiam na strażaka albo policjanta,
do tego dziwne zaginięcie akt, opieszała praca policji, źle zabezpieczony materiał dowodowy... etc
Mój Gdańsk.... miałam wtedy 10 lat... ale doskonale pamiętam portrety pamięciowe mężczyzn z autobusu... Myślę, że zmiana rutyny Darii i to, że wyszła godzinę szybciej nic nie zmienia, skoro zwykle biegała ok.2 godzin... Dla mnie wyraźnym tropem jest miejsce zbrodni, czyli miejsce pożaru, który miał miejsce 3 dni wcześniej... Ktoś musiał wiedzieć, że prędzej czy później prawdopodobnie Daria pojawi się w tym miejscu, mógł tam na nią czekać... Jestem bardzo ciekawa, czy sprawdzono DNA strażaków, którzy pojawili się tamtego dnia na zgłoszenie Darii. Bardzo wzruszył mnie fragment Twojej opowieści, kiedy Tata zanim poinformował żonę zadzwonił po pogotowie oraz zatroszczył się również w takim momencie o komfort i spokój babć dziewczyny... Pomimo bólu i rozpaczy, które na pewno mu towarzyszyły, zdołał wykrzesać w sobie troskę i empatię dla bliskich mu osób. Musi być wspaniałym człowiekiem. Ból i smutek, zmarnowane życie, Daria na pewno byłaby cudowną lekarką... Oby sprawa znalazła swoje rozwiązanie, winny poniósł karę i rodzice zaznali poczucia sprawiedliwości.
Tez mnie od razu zastanowiło zachowanie strażaków. Być może dziewczyna w neglizu wpadła jemu/im w oko i czekał na odpowiedni moment
To samo przyszło mi do głowy odnośnie strażaków.Inna sprawa to dlaczego ojciec sam nie zamontował monitoringu w lesie lub na cmentarzu?Widać że morderca wraca na miejsce zbrodni.
Zastanawia zaginiecie dowodów i akt. Komuś zależy, by nikt nie doszedł do prawdy i ma znajomości.
@@andrzejzyczynski Wtedy nie było aż takiej cyfryzacji...
Też pomyslałam o strażakach. Może jeden z nich po prostu wspomniał komuś o akcji, o dziewczynie która zgłosiła ten pożar. O tym jak pojawili się w Jej mieszkaniu. Bardzo możliwe, że mowiła im, że Ona tam biega bardzo często. Ciekawe czy to sprawdzili, czy ich przesłuchali.
Serce pęka. Młoda, piękna, zdolna, duma rodziców.... i dlaczego taka bezsensowna i okrutna śmierć? 😢
Niesamowita postawa Taty. Oglądałam wywiad z nim. Każdy chciałby takiego ojca!
Wyrazy współczucia dla Rodziny... ❤
Ps. Rodzice Darii byli po rozwodzie, ale mieli dobrą relację ze sobą.
iLE Policyjnego partactwa w jednym śledztwie - aż niewiarygodne !!!
Norma
Pobrać materiał genetyczny od strażaków i hydraulika który miał umówioną wizytę
Jestem pełna uznania dla Taty Darii, który w momencie, kiedy dowiedział się o śmierci Córki, za wszelką cenę chciał ochronić Żonę i Najbliższych na czas, kiedy wiadomość o śmierci Darii, będzie im przekazana. Jak trzeba być silnym, by w tak ciężkiej chwili, nie myśleć tylko o sobie...
To samo mi przeszło mi przez myśl.
Ja tak samo! Niesamowity człowiek, zadbał o wszystkich, o wszystkim pomyślał. Ludzie zazwyczaj w takiej chwili pogrążają się jedynie we własnym bólu. Niezwykła, godna podziwu postawa. Daria miała wspaniałego tatę.
^
Mnie tez ujęło jak był opiekuńczy! Prawdziwa głowa rodziny
Co z tego jak zostaje to zauważone kiedy jest już za późno.
Znowu Trójmiasto i skorumpowani, nieprofesjonalni, głupi policjanci!!! Te miasta mają wyjątkowo kiepską policję, powinni ją rozwiązać i zebrać nową ekipę z całej Polski. Przez wiele lat nic tam się nie zmieniło pod tym względem...
Masz absolutną rację.
W trójmieście ludzie milczą ale wszyscy wiemy co tu sie dzieje.
Jaki prezydent takie miasto .
@@cm-gn8om Srutututu.... Policja w trójmieście jest zdegenerowana od 30 lat i co mają do tego prezydenci...?
@@AnikaH112 A ile adamowicz rządził
Straszliwie żal tak pięknego życia, przerwanego bezsensowną zbrodnią, straszliwie żal rodziców, którym odebrano jedyne dziecko, pogrążając ich w rozpaczy. Bardzo, bardzo, bardzo chciałabym aby sprawa znalazła rozwiązanie, zbrodniarz odpowiedział za śmierć Darii, a rodzice znaleźli w tym choć odrobinę ukojenia. Pięknie odpowiedziałaś tą tragiczną historię.
Krakowskie Archiwum X pojechało się zająć tą sprawą właśnie teraz na dniach. Oby się dało odnaleźć tego potwora i osądzić. Serce się ściska gdy gdy się pomyśli, že Darii już nie ma i dla jej rodziny, dla przyjaciół dla społeczeństwa.... Mam nadzieję, że niebo istnieje a ona jest tam aniołem i czuwa nad swoimi bliskimi.
Szczerze wierzę, że go dorwą. Już zbyt długo unika kary
Oby nie odpuscili
Chciałbym żeby spotkało go coś gorszego niż to co zrobił tej biednej dziewczynie i jej rodzicom, rodzinie.
Nie, krakowskie Archiwum X nie zajmuje się tą sprawą. Tą sprawą może zająć się Archiwum X z Gdańska. Panowie z kanału Polskie Archiwum X prawdopodobnie chcą przedstawić tę sprawę na swoim kanale, oni byli funkcjonariuszami krakowskiego zespołu do spraw niewykrytych zabójstw ale już są na emeryturze.
@@dominikawu9844 szkoda bo myślałam że pojechali tam by się zająć rozwiązaniem sprawy.
Dzisiaj na gdańskim Wrzeszczu natknęłam się na przyklejony na drzewie plakat, całkiem nowy. Proszący o przetrwanie zmowy milczenia w sprawie Darii. Niewyobrażalny dramat rodziny, aż miałam gęsią skórkę na myśl, co Ci ludzie muszą przezywać od TYLU lat 😥
Tak, ja pracuje na Politechnice i tam na drzewie nadal wisi...smutna sprawa, codziennie jak mijam to drzewo to zerka na ten plakat...
Za wysoko ..
Niestety. Ale karma go dosięgnie
Olgo, cudownie jest "poznać" Darię i jej pasje, zwyczaje. To skupienie na osobie wyróżnia Cię na tle innych, piękny podcast
Na szczęście nie wyróżnia! Ze świetnych podcasterów, którzy również skupiają się na tym od pierwszych odcinków są: stanowo.com, Kompulik89, Aga Rojek, Michał Larek (który to ma dostęp do starych funkcjonariuszy, czy archiwum, ponieważ jest pisarzem i wykładowcą), No Nie Gadaj, Zbrodnie Prowincjonalne, Hulaj Dusza i Justyna Mazur (chociaż ostatnimi czasy nie wiem co z nią się dzieje + przestała zwracać uwagę na montaż dźwięku i wycinanie powtórzeń et caetera, zaś początkowe odcinki są bardzo w porządku)
@@SleepyUtopianWhispers Ja uważam, że jednak sposób przedstawiania postaci przez Olgę jest szczególny pod względem skupienia się na nich i środowisku, z którego pochodzą, oddając klimat tamtych czasów. Ale to oczywiście moje subietywne zdanie, a kanały wymienione przez Ciebie są także warte uwagi :) Pozdrawiam!
@@hannacichocka5991 No to zdecydowanie w tym celu Aga Rojek i myślę, że miło się słucha jak przedstawia ofiary/złoczyńców, a Larek no cóż... Nie bez powodu jest pisarzem. ;)
Zgadzam się👍
Zgadzam się, bardzo fajnym zabiegiem jest tez przybliżenie nam charakterystyki czasów w których dane zdarzenie ma miejsce. Informacja dotycząca muzyki z tamtych lat, przedmiotów, nowinek technologicznych... świetnie przemyślana forma podcastu!
Dlaczego sprawy o morderstwo ulegają przedawnieniu? Kto wydał tak idiotyczny przepis?
Idiotycznych przepisów ci u nas dostatek...
Ok, zakladajac ze nie ma przedawnienia - caly czas cos sie dzieje. A spraw jest cala gora. Niewyjasnionych. Gdyby nie bylo tego przepisu policja musialaby szukac po dziesiatkach lat staruszkow, albo juz wg zmarlych przeznaczajac srodki ze spraw biezacych, gdzie sprawca stanowi czesto wieksze zagrozenie. Po to istnieje przedawnienie spraw -,- wydaje mi sie ze to akurat dosyc dobry przepis.
Wydali ten przepis ci którym jest on na ręke
Tez o to krzyczę za kazdym razem kiedy dokonuje sie taka niesprawiedliwosc. Zrobmy jakąś petycje, zlozmy podpisy o zmiane tego kretynskiego przepisu, sluchacze podkastow kryminalnych, rodziny dotkniete ta niesprawiedliwoscia, złączmy się w tej slusznej sprawie!
@@magdakazimierczyk9967 bylabys innego zdania gdyby chodzilo o zaginioną osobę z twojej rodziny.
To nie przypadek że akta zaginęły, ktoś powiązany z policją był powiązany
Pewnie strażacy
Zawsze gdy giną akta, sprawa ma drugie dno.
Daria mieszkała z mamą. Jej rodzice byli po rozwodzie. Jej tata miał inna rodzinę i dzieci.
Szanowni Państwo, apeluję o wzajemny szacunek. Wszystkie nie na miejscu komentarze, takie które mogą uderzyć w uczucia rodziny lub są "niezbyt przemyślane" będą bezwzględnie usuwane.
Anna Strzałkowska
20h temu ·
Ostatnie lata pokazują, że często dochodzimy do granicy, co do której wydawało się, że jest nieprzekraczalna. I te granice obóz PiS przekracza bez problemu. Teraz dotknęło to osobiście mnie.
"Dzień dobry, Pani Profesor. Nazywam się … jestem dziennikarzem programu Alarm! TVP1. Chciałbym porozmawiać z Panią na temat Darii Relugi - o tym jak ją Pani wspomina. Myślę, że wspomnienia przyjaciół są bardzo wartościowe dla materiału, który przygotowuję. Czy możemy się spotkać dziś na 15 minut?".
Kim była Daria Reluga?
Rankiem, 4 sierpnia 1995 roku Daria wyszła pobiegać do lasu, biegała prawie codziennie na pachołek w Gdańsku Oliwie. Tego dnia tam nie dobiegła, została schwytana przez dwóch mężczyzn, wielokrotnie zgwałcona, potem uduszona, a jej półnagie ciało sprawcy ukryli i przykryli gałęziami. Sprawcy tej zbrodni nie zostali do tej pory wykryci. Chodziłyśmy do jednej klasy, była przez całe liceum moją przyjaciółką. Historię jej morderstwa noszę w sobie 26 lat. To ciężki temat. W zasadzie nigdy o tym nie mówię, wciąż mnie dużo to kosztuje, miałam wtedy zaledwie 18 lat. Do dzisiaj jestem blisko z Jej rodzicami.
Udzieliłam wielu wywiadów do programów śledczych, które miały nagłośnić tę sprawę. Zawsze to robię, pomimo własnych kosztów, bo myślę, że to jedyne co mogę zrobić dla wyjaśnienia tej sprawy i dla Mamy Darii, która nie jest w stanie z nikim o niej rozmawiać. Dlatego zgodziłam się porozmawiać z TVP, niezależnie, co myślę o tej stacji.
Dziennikarz podczas przeprowadzania wywiadu zasugerował, wprost podał hipotezę, że za tym morderstwem stoję ja. Że to pewnie dlatego, że moje zaloty zostały odrzucone i z zemsty doszło do morderstwa. Osłupiałam. Nigdy nie sądziłam, że ktoś może posunąć się do czegoś takiego.
Na koniec, pomimo, że zwracał się do mnie "pani profesor" powiedział, że TVP podpisze mnie w materiale „aktywistka LGBT”, nie „przyjaciółka Darii”, tylko „aktywistka LGBT”. Wtedy zrozumiałam, że dałam się sprowokować, że to materiał, który najprawdopodobniej będzie o mnie. Poprosiłam o autoryzację, wysłałam zapowiedź podjęcia kroków prawnych, ale nikt już po nagraniu nie odebrał telefonu, nie odpisał na moje smsy ani na wysłanego maila.
Pan redaktor, który przy przywitaniu robił heheszki, że w 1995 roku (rok morderstwa Darii) to on się dopiero rodził, najprawdopodobniej nie bierze pod uwagę krzywdy, jaką wyrządza rodzicom, a szczególnie Mamie Darii. Jestem wstrząśnięta i staram się nie wyrzucać sobie naiwności. Nie umiem zaakceptować tego, że można podeptać pamięć zmarłej, zamordowanej brutalnie, aby zrobić kolejnego newsa o LGBT. To więcej niż barbarzyństwo.
Z wielką czułością i wrażliwością oraz szacunkiem odpowiedziałaś o tragedii tej dziewczyny i jej bliskich. Dziękuje jako słuchacz.
Wg mnie to albo jakiś policjant, strażak lub ktos mający plecy. Szkoda.
Świetnie przygotowany odcinek! Nigdy nie słyszałam o tej sprawie, serce mi się ścisnęło jak opowiadałaś o tym, jak znaleziono Darię i o jej ojcu, coś niesamowicie smutnego i strasznego. Też nie dają mi spokoju strażacy, byłam pewna, że jakieś kroki w tę stronę zostaną podjęte, ale policja w tej sprawie położyła wiele aspektów. Mam nadzieję, że znajdą tego zwyrodnialca i dosięgnie go sprawiedliwość - gdy wspomniałaś, że może słuchać tego podcastu aż przeszedł mnie dreszcz. Czekam na kolejne Twoje materiały! 😊
Słuchając podcastu na myśl przyszło mi, że sprawcą morderstwa jest jakiś strażak, któremu Daria " wpadła w oko" podczas wspólnej akcji gaszenia pożaru, albo policjant ( ewentualnie osoba bliska, spokrewniona z policjantem), bo w niewyjaśnionych okolicznościach zniknęły akta, okłamywano ojca Darii na temat monitoringu i nie tylko, ślady i dowody zostały również źle zabezpieczone. Zbyt dużo zaniedbań ze strony służb jak na jedną sprawę. Smutkiem napawa mnie wieloletnia, heroiczna walka taty Darii o prawdę, o czym posłuchać można w wywiadzie u Tomasza Ławnickiego. Od lat ojciec żyje sprawą morderstwa swojego ukochanego dziecka. Ostatnią nadzieją pozostaje Archiwum X. Dziewczynie życia to nie wróci, ale prawda i sprawiedliwość nie powinny mieć daty ważności. Wierzę, że i tu, te dwie zatriumfują...
Pan Dariusz ma jeszcze młodsza córkę, o której nie jednokrotnie wspomina w wywiadach
@@meggiko2943 umknęło mi w takim razie
Popieram
W Gdańsku to chyba norma że giną akta czy dowody w sprawie. Kraków się musi za to wziąć.
Ja też obstawiam strażaka, całą sytuacją z pożarem sprawiła że wiele wiedział..nie sądzę żeby to býł przypadkowy morderca , przygotował się..
Jakiś dziwny przypadek, że zaniedbań jest tak dużo. Właściwie nie zaniedbań, tylko tuszowania śladów. Nóż, włos, akta. Policja, która udaje, że montuje monitoring. Ktoś ewidentnie popełnił zbrodnię w afekcie, nawet nie zatarł sam po sobie śladów, nie zabezpieczył się... Wystarczyłoby jasno w takich sytuacjach stawiać sprawę, że tuszowanie, niszczenie śladów, dokumentów przez jakichkolwiek policjantów czy strażaków czy kogokolwiek odpowiedzialnego za profesjonalne zebranie dowodów jest bardzo surowo karane. Może wtedy trzy czwarte dobrych kolegów po fachu (lub nie po fachu) by nie kryła zbrodniarzy.
Jak słyszę o zaginięciu akt to aż gotuję w środku 😵💫. To jest nie do uwierzenia do tego nikt nie ponosi za to odpowiedzialności obłęd.
Mała Sycylia tam nie takie cuda się działy i dzieją.
Jestem z Gdańska, tym bardziej słucham tej historii z wielkim bólem serca. Tak mi szkoda tej rodziny.
Nasuwa mi się mysl o strażakach i służbach, które gasiły ogień dzień wcześniej. Może Daria rozmawiała wtedy z kims, ze biega codziennie ta trasa... ciekawe czy sprawdzono wszystkie te osoby które wtedy były w lesie.
A może był to ten podpalacz?
Nie mogę się pozbyć myśli, że w sprawę jest zamieszany jakiś policjant, albo jeden z strażaków. Szkoda dziewczyny, miała całe życie przed sobą i tak szybko je Darii odebrano.
Mam dokładnie tak samo 🤔
Od razu pomyślałam o strażaku, a nawet jeżeli to nie strażak, to ewidentnie policja kogoś chroni
Właśnie! Mam takie samo zdanie.
Jest też taka teoria, że sprawca bardzo dobrze znał Darię być może z widzenia ale ją znał. Być może była to jakaś chora miłość i być może Daria jego zaloty odrzuciła i skończyło się to dla niej tragicznie.
To bardzo możliwe, ale patrząc na relację Darii z rodzicami pewnie by im o tym powiedziała
Jesteś świetną podcasterką, jak dla mnie w czołówce. Czekam na więcej niewyjaśnionych spraw, gdyż takie najbardziej mnie interesują.
Bardzo smutna historia... Ja uważam, ze policja powinna sprawdzić strażaków, którzy odwiedzili Darię w domu. Może jak ja zobaczył wychodząca spod prysznica coś sie w nim obudziło i zaplanował zbrodnie. Na codzień moze być przykładnym ojcem i mężem. I ta tabliczka. Wyrzuty sumienia?
Też tak uważam
Może nawet się zakochał a skończyło się tragicznie.
Coś mi tu wskazuje na strażaków. Ja mając tyle samo lat raz otwarłam drzwi też w samym ręczniku bezpośrednio po prysznicu listonoszowi i potem miałam ponad rok duży problem z tym człowiekiem
Dziękuję Ci za ten materiał, bardzo, bardzo!
Daria była moją sąsiadka! W Oliwie pamiętamy o Niej wszyscy, a ja często odwiedzam Ją na cmentarzu.
Z materialu wynika ze byla to niesamowita dziewczyna. Jaka bezsensowna smierc. Nie moge zniesc tego jak policja potraktowala ta sprawe
@@ewadebska4574 polska policja jest beznadziejna i tyle w temacie.Takich spraw gdzie policja zamiast szukać sprawcy miała "lepsze"rzeczy do zrobienia jest cała masa.
Jak byłaś jej sąsiadką to przekaż jej ojcu że to strażacy są oprawcami niech pobiorą test DNA od wszystkich co byli wtedy na zmianie podczas pożaru lasu.W tamtych czasach dostać się było do straży ciężko tylko brali ludzi wpływowych i z dużymi znajomościami te znajomości się przeniosły w zaginięcie akt ze sprawy,bardzo dziwne i dlatego musi być to osoba mundurowa.i dlatego policja tak mozolnie prowadziła to śledztwo.Opdpisz co i jak o ile możesz.Pozdrawiam
@@piotrnowak3893 ojciec Darii nie mieszka tam. Już w momencie śmierci Darii jej rodzice byli kilka lat po rozwodzie. Ten trop był wskazany policji, nie jest pewne co policja zrobiła w tej kwestii.
Wiecie co? DNA od ludzi powinno być pobierane przy urodzeniu, tak samo odciski palców w późniejszym wieku, powinno być to wprowadzone w bazę danych, do której dostęp miałyby policjanci z całego świata. Wtedy zbrodnie byłyby bardziej wykrywalne.
Teraz daje się odcisk palca do dowodu osobistego, więc pewnie jest gdzieś w bazie
No tak, należy zakładać, że wszyscy są przestępcami. Może od urodzenia zakładać nadzór elektroniczny, podobnie jak więźniom pracującym poza więzieniem???
@@teresamariawlosowicz2566PISZĄC W TEJ FORMIE EWIDENTNIE NIKOGO NIE STRACIŁAŚ W PODOBNEJ ZBRODNI. JEŚLI LUDZIE NIE MAJĄ NIC DO UKRYCIA TO DLA DOBRA SPOŁECZEŃSTWA POWINNO SIĘ TWORZYĆ BAZE DANYCH DNA ITD... NIEWĄTPLIWIE PRZESTĘPSTWA BYŁY BY SZYBKO WYKRYTE. A TAK TO 29 LAT MIJA ( BÓL RODZICÓW) I NIC... TYLKO SPRAWCA MORDERSTWA ŚP DARII. ŚMIEJE SIĘ ŻE NIC MU NIKT NIE ZROBI... POMYŚL ZA NIM COŚ NAPISZESZ ❤... POMORSKIE
pobrac DNA od wszystkich doroslych...w kaju i tysiace spraw bedzie rozwiazanych. Mam wrazenie ze w tej sprawie albo nastapilo pelne niekompetencji postepowanie policji albo...celowo policja tuszowala sprawe....moze to syn policjanta a moze policjant ?
Serce pęka gdy słuchasz o tak strasznej , bezsensownej stracie życia i bólu rodziców 🖤
Zesraj się a nie daj się
Pierwsza rzecz która mi przyszła do głowy po zakończeniu podcastu to podejrzenie jednego ze strażaków, Ciekawe czy jest jeszcze szansa odgrzewania kto był u niej w domu wtedy na tej interwencji i pobrania od niego próbek DNA
Słuchajcie,to jest porażka policji. Wiem,mój syn był mały kiedy to się stało. Myślałam,że morderca został złapany. Teraz po latach,usłyszałam ,że jednak nie. Takie bydle sobie żyje,a piękna młoda osoba obróciła się w proch.
Bardzo bym chciała by został złapany ten zwyrol. Może to jakiś sąsiad,lub znajomy wielbiciel. Porażka służb. Malgosia
Mam wrażenie, że zrobiła to osoba z otoczenia Darii, która być może znała ją jedynie z widzenia. Daria już była upatrzona, sprawca zaspokoił swoje dewiacje i może nawet czuje jakiś żal, stąd ta tabliczka, znicze. Do tego ta osoba z jakichś powodów dobrze zna ścieżki tego lasu. Może zbrodni dokonał któryś ze strażaków - wysportowany, więc mógł dać radę wysokiej i sprawnej dziewczynie, pewnie rozmawiał z Darią i stąd dowiedział się, że biega każdego ranka.
Mam dokładnie takie same przemyślenia, pozdrawiam.
Coz czytając komentarze widzę, ze nie tylko ja pomyślałem o strazakach. Zreszta z tego co dobrze zrozumiałem to Daria otworzyła um drzwi zaraz po prysznicu. Moze byla w samym ręczniku i to nakręciło jakiegoś zboczeńca. Na pewno opowiadała strażakom ze biega w tym lesie regularnie. A potem te znikajace dowody, zaniedbania. Ręka rączkę myje. Ewidentnie cos tu smierdzi. Nie wierzę w przypadek. Tego nie zrobił nikt z bliskiego otoczenia.
Mialam lzy w oczach, kiedy opowiadalas o tym, jak Tata Darii organizwoal opieke dla Mamy i Babc Darii :( Co za straszna historia. I ta bezdusznosc, ze dla niektorych wazniejszy jest mecz ...
Ja tez sie poolakalam:(
Popłakałam się w tym samym momencie 😔
Dokładnie 😢
Ta samą reakcja.
Tak to jest szokujące
Policja widzę znowu trzyma poziom, uściślając - poziom poniżej mułu! Gdyby dziewczyna po prostu złamała nogę, to mogłaby umrzeć od upału i odwodnienia zanim policja, by ją znalazła. Potem tradycyjnie przyjęcie jednego scenariusza i trzymanie się go kurczowo. I jeszcze wisienka na torcie - zaginione 7 tomòw akt. Analogia do sprawy Iwony Wieczorek nasuwa się sama. W obu przypadkach najpierw olewnictwo, a potem rażąca niekompetencja. W sprawę Iwony mògł być zamieszany krewny policjanta, a tutaj akta też być może zaginęły nie bez powodu?! No jak można zgubić 7 opasłych tomòw? Litości!
Taka myśl przyszła mi do głowy że może któryś ze strażaków ?Dziwne że przyszli do niej do domu pytać skoro wcześniej nie chcieli żeby pokazała miejsce pożaru 😏Mam córkę w tym wieku i nie wyobrażam sobie rozpaczy rodziców Trzeba wierzyć w to że jeszcze się odnajdzie sprawca i pójdzie siedzieć zwyrodnialec
Polska policja jest śmiechu warta. Przynajmniej w tym przypadku. Jak można nie zabezpieczyć tak ważnych dowodów jakimi są włos czy nóż? To się w głowie nie mieści. Według mnie morderca jest ktoś ze straży lub policji. Ręka rękę myje. Zaginięcie akt jest wręcz karygodne. Jak mogło do tego dojść? Ewidentnie ktoś z służb nie chciał aby ta sprawę dalej drążono. W ogole ktokolwiek mial jakikolwiek kontakt z dziewczyną na kilka dni przed zaginięciem powinien być przesluchany. Osoba która prowadzila to śledztwo nadaje się do mycia korytarzy. Wierzę że kiedyś sprawca sam wpadnie i że rodzice będą mogli zamknąć tą sprawę. Świetny podcast Olga!
Widzę, że policja tam do każdej sprawy ma olewające podejście. I to jest niepokojące. Tyle lat i nikt z nimi porządku nie zrobił. Każde zaginiecie młodych dziewczyn jest tak lekceważące przez policję i wszystkie zaniedbania ze strony policji masakra
Kiedyś chodziłam na samotne, dalekie spacery po lesie... Dziś, nie ruszę się do lasu sama (mimo że mieszkam w małym miasteczku/ dużej wsi) i pozornie w takich miejscach jest bezpieczniej... Jednak po prostu bałabym się. Jeśli chodzę sama, to tylko w miejsca gdzie są ludzie.
Co za chamski bezczelny bezduszny policjant, nawet jeśli mecz był dla niego taki ważny to komentarze w kierunku rodziny mógł sobie darować.
Witam moim zdaniem trzeba strażaków przeswietlic bo nikt nie przychodzi pytać się gdzie jest pożar??????
Zresztą jak namierzyli adres.Czy podaje się przy zgłoszeniu...?
@@kazimieragesek-szpiech3079 był 1995 więc dzwoniła ze stacjonarnego i pewnie nie trudno było straży zdobyć adres
Akta zaginely, bo morderca jest polucjantem/strazakiem
Ktoś kto miał znajomości w policji to zrobił.Jak dobrze pamiętam jeden tom akt to jest 100stron.Wiec niby ktoś zgubił 700stron...jeszcze jak by zginęła ta część do której miała rodzina dostęp a tu też zginęły te które były tajne.Zgubić to można telefon lub klucze ale nie 7 tomów akt ktoś je ukradł po prostu.
Ja to bym pobrała próbki od ludzi, którzy byli przy gaszeniu pożaru.
Dodatkowo bez jaj... mając DNA sprawcy można teraz spokojnie określić dalszą czy bliższą rodzinę takiego typa i w ten sposób go namierzyć. To musiał być ktoś powiązany jakoś z służbami skoro teczki zniknęły.
Kocham 😍 😍 😍 Kocham Twoje podcasty, kocham Twojego czerwonego śledzia, kocham Twój sposób narracji i NAPRAWDĘ ważne jest to, co mówisz na początku, że są to czasy, kiedy w stacjach radiowych puszczali taką i taką piosenkę, na świecie działo się to i to, działa na wyobraźnię i to cudowny zabieg. Jesteś moim zdecydowanym numerem 1 i nie slyszalam nigdy lepszych podcastów, trzymaj tak dalej, błagam! ❤️ Niech śledź będzie z Tobą!
Macie rację d
A moze trzeba szukac mordercy w gronie tych co gasili pozar w lesie ? Ja bym ich sprawdzila !! W pierwszej kolejnosci tych ktorzy przyjechali do jej domu aby ja zabrac do lasu . Dzieki za dzisiaj !
Jak sprawa o morderstwo może się przedawnić? Absurdalne polskie prawo. Masakra. I te ginące akta. Nie pojmuje jak to się może wydarzyć przez zwykły przypadek, otóż nie może...
Dokładnie. Sprawa o morderstwo nie powinna się przedawnić. Dlaczego znajdując kogoś po latach ta osoba ma nie ponieść konsekwencji za zabójstwo.
To absurd.
Olgo, swietnie przygotowany material. Doceniam bardzo sposob narracji, dokladnosc, brak bledow. Nic nie rozprasza w sluchaniu podkastu, mozna calkowicie wczuc sie w historie. Sama sprawa bardzo mnie poruszyla, choc wiele juz takich historii wysluchalam. Powodzenia w dalszej karierze, trzyamm kciuki i bede wyczekiwac kolejnych odcinkow. Pozdrawiam!
A Co z kolega ktory mieszkal nad nimi z dziadkami?
Też o nim pomyślałam. Może został policjantem i łatwiej mu było pozbyć się akt?
nie mają latarek:))) bidule. Dobrze, że wypłaty na czas dostają>)
Na pewno byla to niesamowita dziewczyna! Opowiadasz swietnie, kocham Twoj sposob narracji! Tak mnie uderzyla ta akcja ze strazakami.. Moze to ktorys z nich. Generalnie policja I prokuratura - porazka, brak slow tak naprawde no tylko wulgaryzmy cisna sie na usta. Biedni rodzice, tak bym chciala zeby winny zostal ukarany.
Od razu pomyślałam o strażakach, którzy dzień wcześniej zapukali do mieszkania Darii prosząc o wskazanie dokładnego miejsca zauważonego przez nią pożaru. Współczucie dla bliskich, czuję że uda się w końcu rozwiązać tą zagadkę. Dzięki za świetny podcast.
pewnie w sprawe byl zamieszany synalek lub jakis krewny policjanta, stad rzekome zaniedbania. Sprawa mi bardzo przypomina zabojstwo Tary Calico.
Jeśli Daria zginęła na pogorzelisku to chyba oczywiste, że sprawdzanie powinno się zacząć od strażaków, którzy ten pożar gasili, zwłaszcza od tych, którzy wcześniej byli u niej w domu żeby pokazała drogę, czyli - znali jej adres. I dla Darii, i - być może - dla kogoś z załogi to miejsce miało specjalne znaczenie. Wiesz może, czy taka wersja była sprawdzana?
Nie znałam tej sprawy. Bardzo dziękuję za ciekawą i doskonale opowiedzianą historię :)
Jestem tego samego zdania Strażacy!
Czy przesluchali i sprawdzili dokladnie tego strazaka ,ktory przyjechal do niej do domu zeby pokazala w ktorym miejscu jest pozar?
Podejrzewam, że podczas drogi na pogorzelisko, Daria i strażak ucięli sobie luźna rozmowę. Facet mógł się dużo w tym czasie o dziewczynie i jej rytmie dnia dowiedzieć. Ot takie niby niepozorne pytania typu „ to mówisz, że biegasz o tej porze codziennie”…
@@meggiko2943
Tak uzyskał informacje że kobieta biega codziennie więc jest sama w terenie leśnym w dodatku zmęczona biegiem co ułatwi atak więc nie trzeba być Scherlockiem aby to odkryć
@@fanatykmilitaryzmu638 właśnie nie trzeba! My tu tacy laicy mamy motyw, a służby „wykwalifikowane” śpią?????
Dawno żadna sprawa mną tak nie wstrząsnęła...
Zgadzam się, iż należy sprawdzić strażaków. Może Daria im powiedziała, że codziennie tam biega, a oni zaczaili się na nią i w końcu im się udało.
Olga, jesteś świetna w tym co robisz, życzę Ci dużo sukcesów i czekam z niecierpliwością na kolejne odcinki!
Jeju ja tez pomyślałam o strażakach...
Też pomyślałam o strażakach. Przyszli do niej do domu, otworzyła im atrakcyjna dziewczyna w ręczniku, potem poszła z nimi na miejsce podpalenia w międzyczasie pewnie opowiadając (tak jak mówisz) że codziennie tam biega itp, i kilka dni później jakiś tam się na nią zaczaił...
tym bardziej że po prysznicu zarzuciła ręcznik i wyszła może nie kompletnie ubrana. to jakiegos psychola któremu otworzyła drzwi mogło dodatkowo nakręcić
Dlaczego nikt w tym miejscu zbrodni jeszcze do tej pory nie zamontował kamerki...? Czy ci strażacy zostali przebadani pod kątem dna?
Rodzice Darii byli rozwiedzeni i nie mieszkali razem, więc informacja podana w podcascie jest bledna.
@@aniaanula9567 tak oraz że spędzali razem wakacje
@@aniaanula9567 Tak, jest mowa o tym, że mieszkała razem z rodzicami.
Mam wrażenie, że wiecej informacji tu jest błędnych, niepotrzebnie podkręconych. Autorka chyba nie tyle opowiada prawdziwą historię, co snuje jakąś własną opowieść wzbogaconą egzaltowanymi opisami i przemyśleniami. Niepotrzebnie też w sensacyjnym tonie opowiada chociażby o zniczach zapalanych na grobie Darii - rzekomo przez sprawcę. Dziewczyna miała pewnie mnóstwo znajomych, ze szkoły, spoza szkoły, z jakichś innych miejsc, bo przecież uprawiała sporty, miała szereg zainteresowań. Każdy mógł zapalić znicz, nawet ktoś kto znał ją tylko z widzenia, czy zupełnie obcy, kto po prostu był tragiczną śmiercią tak młodej osoby poruszony. Generalnie ta teoria o sprawcy rozwieszającym żałobne tabliczki i zapalającym znicze zamodowanej, trąci absurdem, on w tym czasie pewnie rozglądał się za nową ofiarą lub kombinował jak uniknąć odpowiedzialności.
@@gajaja1176 polecam posłuchać odcinka o sprawie darii z podcastu „morderstwo (nie)doskonałe”, który zrobiony jest w formie wywiadu z tatą darii. mam wrażenie, że autorka opierała się na tym materiale, bo niektóre rzeczy opowiadane są niemal słowo w słowo jak mówił to pan dariusz
mówisz o dziwnych zbiegach okoliczności, ale dla mnie jedynym odstępstwem od normy jest zachowanie policji i uważam, ze trzeba to podkreślić.
ani trochę nie zależało im na znalezieniu sprawcy, a fakt ze w Archiwum X przydzielono 2 osoby jest conajmniej smieszny. żyjemy w państwie z dykty. co to za kraj w ktorym ojciec ofiary sam podsyła materiał do badań i czeka na te badania kilka miesięcy? (oglądałam wywiad z tym panem)
Ciekawe czy przesłuchali strażaka, który przyszedł do Darii dzień wcześniej.
Albo w ogóle któregoś ze strażaków
A może któryś z panów strażaków?Bo znaczące jest miejsce powieszenia krzyża.Pozdrawiam prowadzącą.Coś trójmiejskim policjantom marnie wychodzą śledztwa.Tak zwane,działanie przez zaniechanie.Smutne i bulwersujące.A rozmowa z ojcem dziewczyny!Kpina w żywe oczy.Pozdrawiam prowadzącą.🙂🙂🙂
Jestem ciekawa. Co czują policjanci którzy odsyłają najbliższych do domu. Mówiąc, że to normalne i aby się nie martwić. Kiedy dociera do nich, że dana osoba została zamordowana 🤔
Straszne...Nasunęła mi się równie tragiczna historia napaści młodziutkiej dziewczyny w Gdyni-Dąbrowie. Ona też miała tak blisko do domu...😪
@@maggielovesgeorge78 na wybrzezu dzieja sie dziwne rzeczy
Osoba, która napadła Darię musiała być sprawna fizycznie więc może faktycznie to strażak, lub sprawców było dwóch.
Słyszałam o tej historii, ale nie wiedziałam o zaniedbaniach śledczych. Co za fuszerka, tak późne rozpoczęcie poszukiwań i przerwanie ich, zaniedbanie monitoringu i okłamanie ojca ofiary, zgubienie akt. Albo szalona niekompetencja, albo komuś na tym zależało... Bardzo żal dziewczyny, żal złamanych rodziców...
Jedna z historii o której nie mogę zapomnieć.
Mam dokładnie takie same odczucia, dlatego musiałam opowiedzieć o tej historii mimo "zarzutów" że jest znana. Ta sprawa powinna być nagłaśniania żeby nie pozwolić sprawcy spać spokojnie
Też czekam aż morderca odpowie za to.niech nie śpi spokojnie
@@OlgaHerring ja nigdy nie słyszałam
Powinni się przyjrzeć policjantom z tamtego okresu,akta same nie wyszły
Ciekawa jestem czy sprawdzono ekipę strazaków gaszących pożar?
Sprawdzić strażaków. Oni wiedzieli skąd zaczynala się trasa Darii i dokąd prowadziła. Mam wrażenie że ten pożar ma coś wspólnego z ta przykra zbrodnia.
Współczuję rodzinie że tyle niepowodzeń doświadczyli aby rozwiązać tą sprawę.
Moim zdaniem zabójcą jest strażak. Dwa dni wcześniej gdy gasił pożar w lesie pewnie Daria wpadła mu w oko, zrobił wywiad o tym kiedy dziewczyna biega i zaskoczył ją w lesie. Może nie chciał mordować ale np.pocałować dziewczynę a ta się opierała i dalej poszło wszystko tragicznie. Służby mundurowe znają się więc ktoś go w policji musiał kryć i pozbyć się dowodów i akt.
Policja nie chciała przyjąć od razu zgłoszenia i mamrotali coś o 72 h bo mundurowi są w to zamieszani. Wszyscy wiedzą, że w Polsce nie ma prawnie konkretnej godziny po, której można zgłaszać zaginięcie. Parszywe osobniki bo nawet nie można nazwać Was ludźmi ! Oby was sumienie od środka zżarło.
Może podpalacz z lasu, obserwował akcje straży i zauważył tam Darię?? I kojarzył ją z tego lasu ponieważ już wcześniej się czaił i miał zamiar tam coś podpalić. Zauważył ze strażakami Darię która kojarzył z codziennego biegania i się na niej zemscil?? Biedna dziewczyna, tragedia dla rodziny. Policja popełniła tak wiele błędów...
jaki podpalacz? skąd to założenie? nie było o tym mowy. a może to jednak pogoda, rekordowe upaly, brak deszczu suche runo lesne??? w końcu wprowadzono pare godzin potem zakaz wchodzenia do lasów czyli było zagrożenie życia ludzie kiego lub nawet obecność i stąpanie (pocieranie suchych traw czy pekanie suchych gałęzi ) po suchym runie zadziałało by jak zapłon.
Mysle,ze to strazacy brali udzial w tym mordzie. Dlaczego przyjechali do niej po otrzymaniu zgloszenia o palacej polanie ???? 😭
Ci strazacy dzień przedtem nie dają mi spokoju. Sprawa zakopana pod dywan, nie pierwsza zresztą w Trójmieście.
Wysłucham z pewnością nowego odcinka😉 ale w nocy gdy będę jechał ciężarówką… puste ulice w różnych miastach Europy i słuchanie Twoich podjazdów Tworzą naprawdę niesamowity klimat😉☺️ lubię też że mówisz nie raz jakie były realia i sytuacja polityczna w okresie który opowiadasz… co się działo na scenie muzycznej… próbuje sobie przypomnieć wtedy co wtedy mogłem robić…?🤔☺️ miałem piękne czasy i beztroskie dzieciństwo… a tu działy się takie sprawy o jakich opowiadasz…😉🤔 to niesamowite, pozdrowienia dla Ciebie i powodzenia Olgo☺️
SŁUCHAJĄC, NIE BYŁO MOWY O SPRAWDZENIU STRAZAKÓW ,KTÓRZY DZIEŃ WCZEŚNIEJ GASILI POŻAR, DLACZEGO ICH POMINIÈTO ???
Karygodne, zaginęły akta? Nie wierzę, Morderca jest powiazany z policja, prokuratura, a może nawet z sędzią. Przecież ktoś musiał być odpowiedzialny za akta tej sprawy....
Bardzo frustrują mnie nierozwiązane sprawy :( Biedna dziewczyna i jej rodzina. Jestem ciekawa czy byli sprawdzeni strażacy... bo nie ma o tym mowy. Kolega koledze powiedział podpowiedział coś, że ładna "laseczka" biega po lesie codziennie i się może zaczaili. Kierowca autobusu powinien zerknąć na strażaków może akurat ... pozdrawiam maniaków spraw kryminalnych.
Przerażające jest jak czasem nieoczekiwany splot zdarzeń zmienia nasze życie...gdyby nie poszła pobiegać/gdyby wyjechała z rodzicami /gdyby.... Gdyby..... Gdyby😢 dla rodziny strata, ból i cierpienie już do końca 🥺😔
Tak. To samo w tragicznej historii 11latka zamordowanego na Śląsku kilka dni temu. Gdyby mama nie zgodziła się na te pół godz.zabawy dłużej...
Moze należaloby zdobyć dna strażaków i policjantów
Straszne to wszystko... Ogromnie współczuję jej ojcu, mamie, bliskim... Niewyobrażalna tragedia i opieszałość policji, jak mogło zaginąć 7 tomów akt? Takie rzeczy nadają się do prokuratury, powinien ktoś zostać za to ukarany... Ale to niestety tylko mrzonka, rzeczywistość jest zupełnie inna...
Sprawdzić dna strażaków którzy wtedy przyszli do Darii coś czuję że to może być rozwiązanie zagadki.
Od nastolatki ciągnęło mnie do biegania po lesie, ale zawsze bałam się iść biegać sama, właśnie w obawie przed jakimś zboczeńcem, dopiero kiedy miałam psa owczarka niemieckiego, dopiero wtedy odważyłam się iść w głąb lasu, i też mieszkałam przy lesie.
Biedna dziewczyna i rodzice, którzy się nie poddają ☹️ materiał świetny jak zawsze. Nagrywaj częściej ❤️
Straszną tragedia. Serce pęka....
Materiał na najwyższym poziomie- gratulacje
Super robota! Ale się zryczałam. Szczególnie w momencie gdy ojciec wiedząc już o śmierci córki , zacisnął zęby i zatroszczył się o żonę i bliskich...
W głowie się nie mieści, że tyle zaniedbań! Aż się zdenerwowałam
Pamietam czas, jak wybrałam się do liceum Darii na dni otwarte. Niedaleko wejścia leżała na stole kronika szkolna, a w niej jej zdjęcia z czarną wstążka.💔 Tą sprawą Trojmiasto żyło bardzo długo. Kończyłam awf. Wiele sportowych zajęć odbywało się właśnie w tym lesie… za każdym razem myślałam o tej tragedii. Coś potwornego i niewyobrażalnego.🥺 Niebywałe, ze do dzisiaj nie odnaleziono mordercy…
Ta sprawa wyjątkowo mnie dobija😑 Co nie zmienia faktu, że super ją przedstawiałaś👏👏👏💪
Bardzo dobrze przygotowany materiał. Dodam tylko, że rodzice Darii byli po rozwodzie. Miała dwie przyrodnie siostry. Niewiele od niej młodsze. Jednak dla sprawy nie ma to znaczenia.
Czy badane było DNA strażaków z którymi Daria wcześniej gasiła pożar?
Moim zdaniem strażacy mogą być sprawcami. Było powiedziane, że przerwali jej kąpiel co znaczy, że widzieli ją w negliżu. Znali miejsce pożaru, gdzie dziewczyna ich zaprowadziła. To też było rzeczywiste miejsce zbrodni. Strażak kilka dni po akcji gaśniczej czekał na biegaczkę w lesie i zaproponował jej seksualne zbliżenie. Ta odmówiła to postanowił zgwałcić a następnie zamordował. Ciało przeciągnął po lesie w celu ukrycia. Zrobił to niedbale gdyż spieszył się. Ciało nakrył piłowanymi gałęziami. Z reguły strażacy dobrze władają piłą gdyż używają jej do pracy. Ciało było ciągnięte po suchym podłożu stąd duże zabałaganienie miejsca i wyraźne ślady. Tabliczka upamiętniająca zostawiona przez sprawcę oraz nożyk w drzewie, którym zadano rany dziewczynie. Możnaby twierdzić, że hydraulik też może mieć coś wspólnego, ale Daria z nim się nie widziała, gdyż do domu na tę 9 rano już nie wróciła. Taka to jest moja hipoteza. Gubienia akt - straż to służba państwa tak jak policja więc strażacy mataczyli w sprawie i dokumenty ginęły.
Po prysznicu, w samym ręczniku, otworzyć drzwi ??????. Nieważne, czy kobieta, czy mężczyzna. Nieważne komu otwieramy-czy rodzicom, czy znajomym...
Jest trochę błędów w filmie bo sprawę znam doskonale, ale to nie ważne. Ale najgorsze w tym wszyskim jest to, że Daria dzień w dzień biegała z tym kolega z góry tylko tego dnia nie mógł akurat bo miał sprawę. Nie było o tym w filmie więc Daria miała ogromnego pecha. Czasem słucham tych podcastów i mam wrażenie, że już w dziesiątkach słyszałem o śmierci wyjątkowej dobrej osoby.. Być może Daria była by dziś wybitnym lekarzem? Chciałbym mieć moc przenoszenia się w czasie i ratowania życia tym ludziom..
A może nie pecha tylko sprawca od dawna obserwował właśnie Darię i zaatakował akurat tego dnia, kiedy biegła sama...? 😮
Moim zdaniem umówiła się przed joggingiem z zabójcą dlatego wyszła godzinę wcześniej.(np.na szybką kawę przed biegiem,on był namolny więc go pożegnała i poszła biegać, kamery blisko lasu jak są tam w okolicy sklepy z kawą, wodą .. napewno by zarejestrowały ją i mordercę)To musi być ktoś kogo znała,ktoś kto ma znajomości w służbach mundurowych któryś ze strażaków któremu odmówiła bycia w związku ?
Często słucham podcastów, gdzie zbrodnia odbywa sie w 1995. Kiedyś nawet data zbrodni sierpien 1995 a to miesiąc i rok moich urodzin. Kiedy ja przychodzę na świat ktoś niewinnie umiera z rąk zwyrodnialca..często o tym myślę i nie mogę tego zrozumieć..
Jak zawsze fantastyczne podcasty tak trzymać 🥰
Mam dokładnie to samo, urodziłam się 4 sierpnia 1995 roku. Jest to bardzo dziwne uczucie, urodziłam się w czasie kiedy ktoś inny tak bardzo cierpiał.
Zachowanie policjantów KARYGODNE! Jednak tłumaczę je tym, że kryją tego kto to zrobił, ponieważ dobrze go znają.
Olga czy to Ty opowiadasz tę historię? Wróciłam do starych odcinków i jestem w szoku jak zmienił Ci się głos :O jak to możliwe :D
Disgusting how this case was mishandled. It's a cover-up, clear as day. RIP Daria
Jak zwykle słynna trójmiejska prokuratura XD Wystarczy posłuchać ich zeznań w sprawie Amber Gold.