Mimo tego, że Gimper bardzo często sam siebie tytułuje mianem "odklejonej Warszawki" to jest bardziej "przyklejony" niż którykolwiek z influ czy innych celebrytów. Uwielbiam jego szerokie spojrzenie na każdy temat. Świetny facet, inteligentny, zabawny, empatyczny. Nigdy nie stawia się w roli krysztalowego, wszech wiedzącego mędrca tylko obiektywnie omawia problem z uwzględnieniem roznych perspektyw biorąc pod uwagę różne konteksty. Jestem oczarowana. Slucham z ogromną przyjemnością. Serdecznie pozdrawiam Panowie:)
Mam te same zdanie. Bardzo lubię słuchać Gimpera i jego przemyśleń. Czasami się nie zgadzam z jego poglądami, ale to fajny moment do zestawienia poglądów i dyskusji. A jego historie z podróży są świetne ;) Tylko Revo niestety odkleiło. Ciężko go się czasami słucha.
@@grubababa7855 w wieku 30 lat mocny skok na popularność. W tym wieku to ludzie potrafią być dyrektorami... Może jednak nie był taki mądry na to wszystko.
@@paula-qv8ld po prostu sie trafilo, ile w tym przypadku a szczescia nie wiadomo. Teraz uwaza, ze ma prafo do wyglaszania swojego zdania z mocnym naciskiej na to jak wszystko powinno wygladac
Jak was słucham Chłopy to odnoszę takie wrażenie, że Gimper horyzont ma bardzo szeroko, może nie zna się na wszystkim ale ma wyraźne zdanie na różne tematy i potrafi powiedzieć "Pewnie się mylę, ale to moje zdanie". Natomiast Revo to jakby nie znał świata poza Twitchem. Na większość tematów "no u mnie na strumyku...", "widzowie z twitcha...", "u mnie na kanale z shotami...". Normalnie jakby chłop nie znał życia poza internetem i totalnie był odklejony od takiego codziennego przyziemnego życia Kowalskiego - mimo, że z opowieści wynika, że jeszcze "wczoraj" robił na kasie w stonce. Gimper jakby się tak nie odnosi z tym, że od lat żyje na poziomie, o którym większość Polaków może pomarzyć i jakoś bliżej mu do szarego "Polaka robaka"
Szczerze jak rozmawiacie o pracy to o dziwo czuje że Gimper mimo długiego stażu w byciu youtuberem bardziej rozumie realia rynku pracy niż Revo. Prznajmniej jest w stanie postawić się w sytuacji przeciętnego człowieka który nie ma zbyt wiele perspektyw i łapie się tego co dostanie. Bez urazy Revo, ale nie każdy jest w stanie prowadzić prywatny biznes, nawet jakby chciał. Jest to po prostu nierealne i tu nie chodzi o to że mam pesymistyczne nastawienie do życia. To że ty miałeś szczęście to nie znaczy że każdy będzie miał.
Dokladnie lojalność za 5kola. Ja jestem lojalną wobec firmy, ale Ledwo mi starcza na życie więc takie pierdu pierdu. O ile nie zmieniłabym pracy do tysiaka to powyżej owszem.
Rozwala mnie, że on w poprzednim odcinku powiedział, że kazałby swojej dziewczynie odejść z pracy, gdyby pracowali razem i on by się pokłócił z kierownikiem, a tu mówi coś o "dużym polu ryzyka" i że zmiana pracy to jest "wywracanie życia do góry nogam", więc on musiał sobie kanał na yt założyć, żeby mieć kontrolę. xD Czyli jak on ma zmienić pracę, to się cyka, ale swojej dziewczynie by tak nakazał, odebrałby jej wszelką kontrolę nad swoim życiem zawodowym i jeszcze by jej gadał manipulacyjne teksty o wielkiej lojalności i miłości, mając w dupie ryzyko i wywrócenie jej życia do góry nogami. xd Niereformowalny koleś.
"Incident" w języku angielskim stosuję się inaczej niż "incydent" w języku polskim. W angielskim oznacza to jakieś zdarzenie lub wypadek. Często katastrofy są opisywane właśnie jako "incident". Natomiast jak podaje słownik PWN jedną z definicji w języku polskim jest "nieprzyjemne wydarzenie mało ważne" i właśnie tak się kojarzy (inaczej niż wersja angielskojęzyczna). To co się pojawia ZA KAŻDYM RAZEM w polskich mediach jako incydent jako nazwa na coś katastrofalnego to jest to po prostu kalka z języka angielskiego bezmyślnie przepisana przez polskich nieuków dziennikarzy z angielskich źródeł.
Ja uważam, że jak ktoś zrobił coś w 6 godzin na sprincie i w 16 na luzie to należałoby zastosować złoty środek. Masz 8-12 godzin na to. Balance między zapierdzielam a lenistwem jest ważny dla pracownika :)
powinien miec na tą prace tak jak mówisz 8-12h ale żeby to był deadline. Zrobi szybciej to ma czas dla siebie i tyle. Ale żeby miał płacone za zrobioną robote tyle samo
Revo nie umie w prawdziwe zycie. Nie mowiac juz, ze ma wspierajcych rodzicow, gdzie procentowo w tych rocznikach bylo z tym nie najlepiej. Wszczelil sie w YT trafilo mu sie jak slepej kurze ziarno. Ale teraz znawca rynku pracy. Wkurza jak malo.
@@oliwia784 Tak, ale takich osob jest wiecej, ktore maja plan i inwestyja calego siebie. Do tego nalezy miec tez szczescie. Byc w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie
Ostatnio coraz częściej mam wrażenie, że Revo nie nadąża za poczuciem humoru Gimpera. Sporą część żartów odbiera jako coś totalnie na poważnie i zaczyna z tym polemizować. Niekiedy słuchanie tego jest niemalże bolesne. XD
Taaaak on wszystko zaczyna analizować 😂 a na liveach potrafi widowni coś pocisnąć i czasami ludzie go ustawiają, żeby nie traktował wszystkiego aż tak śmiertelnie poważnie.
@@patrycjajot2321 Oj, na pewno nie jest to symptom diagnozujący. Mówię jako osoba zdiagnozowana klinicznie jako ADHDowiec. Pewnie zwyczajnie cecha jego osobowości, natomiast w połączeniu z usposobieniem Gimpera - męczące. XD
Gimper bardzo fajne podejście do pracy i życia, szkoda że nie każdy pracodawca patrzy na długotrwałą perspektywę :) Miło się tego z perspektywy pracownika. Ustawienia Hellingera to mit - warto zaznaczyć, że nie jest to terapia. Revo.... Revo... Revo...🤦
@@klaudija1771wjxnq pierwsze kilka wyników w google - strefa psyche SWPS; na stronie internetowej Wielkopolskiego Towarzystwa Terapii Systemowej (WTTS): „W ostatnim czasie wzrosło w Polsce zainteresowanie metodą pracy Berta Hellingera. W literaturze ukazującej się na ten temat, a także w świadomości gremium psychoterapeutów kształtowanej również przez osoby propagujące ten sposób pracy z klientem, zaobserwować można zjawisko utożsamiania terapii systemowej ze sposobem ustawiania rodzin wg Hellingera. Stwierdzamy, że brak jest przesłanek do takich wniosków”
Ja chce tylko sprostować, że owszem, szczury nie mówią do siebie jak ludzie, ale komunikują się miedzy sobą, a młode uczą się świata obserwując starsze osobniki. Jeśli wszystkie starsze oś omijają młode też będzie omijać. Nie dlatego, że mają to zapisane w genach tylko nauczyły się tego obserwując. Na tej samej zasadzie małe koty uczą się od matki np. korzystania z kuwety, a nie robienia po kątach w domu. Każdy gatunek ma swój sposób komunikacji i nie zawsze jest to komunikacja werbalna jak u ludzi. Nawet jednokomórkowce jak bakterie mają swój sposób komunikacji. Owszem możliwe jest przekazanie traumy kolejnym pokoleniom, ale ni do końca genetycznie. Jeśli matka np. boi się psów to córka obserwując jej zachowanie przy psie od małego może również bać się psów.
Dokładnie. Gimper ma tendencje do nadinterpretacji badań naukowych XD Traumy pokoleniowe absolutnie istnieją, kontekst genetyczny też ma tutaj sens ale tu chodzi o wieeele pokoleń, i nie ma to nic wspólnego z konkretnym lękiem albo fobią.
Chłopaki mają rację, może to funkcjonować tak jak to opisali " W 2016 roku opublikowano artykuł, w którym na podstawie wnioskowania z wielu wcześniejszych prac naukowych wprowadzono pojęcie transmisji międzypokoleniowej. Według tej koncepcji zmiany biologiczne wynikające z narażenia na stres rodziców bezpośrednio mają wpływ na potomstwo poprzez zmiany w gametach i w środowisku macicy ciężarnej. Początek transmisji międzypokoleniowej odbywa się w okresie życia wewnątrzmacicznego, kiedy matki przeżywające traumatyczne wydarzenia wydzielają duże ilości hormonów stresu, co ma wpływ na rozwój łożyska i płodu. Dochodzi wówczas do zmian epigenetycznych, w których ulega zmianie ekspresja genów polegająca na chemicznej modyfikacji materiału jądrowego przy udziale specyficznych enzymów. Właśnie w ten sposób powstaje transmisja międzypokoleniowa i zmiany biologiczne u potomstwa w wyniku stresu dotykającego rodziców. Dawniej sądzono, że informacja genetyczna w plemnikach i komórkach jajowych nie powinna podlegać wpływom środowiska, gdyż wszelkie zmiany epigenetyczne są usuwane z zygoty natychmiast po zapłodnieniu. Jak wynika z badań przeprowadzonych w 2015 roku, niektóre epigenetyczne „znaczniki” mogą umknąć procesowi „czyszczenia” przy zapłodnieniu, czyli może dojść do epigenetycznego przeprogramowania już na początku linii zarodkowej człowieka." źródło; podyplomie.pl/psychiatria/30766,trauma-dziedziczona
@@oliwiazbaraz973 to mówi dokładnie o tym, że stres przeżywany przez matkę podczas ciąży ma wpływ na rozwój dziecka. Gdzie tu masz dziedziczenie konkretnej traumy?
Revo to ten wkurwiający kolega który rzucił papierosy i teraz wkurwia wszystkich i opowiada jakie to proste i myśli że rozumie już wszystko. Udało mu się robiąc to co lubi dorobić się ogromnej kasy i opowiada że trzeba robić to co sie lubi, wystarczy sie rozwijać blabla. Prawda jest taka że ułamek youtuberów osiąga jakiekolwiek liczby, o większości nikt nigdy nie słyszał, jest mnóstwo muzyków, sportowców którzy poświęcili całe życie na treningi ale nie są w stanie się z tej pasji utrzymać i pracują na etacie w czymś zupełnie niepowiązanym.
Najbardziej mnie rozwaliło jak kilka odcinków temu sugerował że jak jesteś cukiernikiem i średnio ci biznes idzie, to załóż kanał na YT, ktoś będzie oglądał jak ciastka pieczesz 😂
revo boi sie z dziewczyna gdzies wychodzic, bo kazdy napitkany ziomek bedzie z niego kukolda robil stad ten jego kompleks wyzszosci, ktory paradoksalnie zazwyczaj wynika z kompleksu nizszosci
Hej, jak dzisiaj podczas podcastu zaczęliście wymieniać kolejnych planowanych gościu do Zgrzytu, to pomyślałam, że bardzo chętnie usłyszałabym u was Prostrację. Może i nie porusza takich main streamowych tematów, ale zawsze wyciągnie jakiegoś Red pillowca zza kaloryfera, albo wróżbiarza czy innego odklejeńca z szuflady. Poza tym nie mieliście póki co za dużo kobiet w zgrzycie (Kasix się nie liczy bo ona to trzecia prowadząca xD), więc dobrze będzie kogoś zobaczyć. Ale nie ukrywajmy, po prostu chciałabym zobaczyć zestawienie waszej trójki bo jestem bardzo ciekawa tej dyskusji + dowiedzieć się, czy Prostracja ma swoją kasetkę na leki XD
Co do tej terapii i "połączenia" w rodzinach, nie trzeba nawet wybiegać w tak kontrowersyjne koncepty jak ustawienia systemowe. Istnieje przecież nurt psychoterapii, który też takowymi się zajmuje, a jego skuteczność jest o wiele lepiej dowiedziona. Psychoterapia systemowa dokładnie. Ona opiera się właśnie o koncept rodziny (lub innego środowiska zamkniętego) jako systemu, chociaż wykorzystuje go nieco inaczej. Wg terapii systemowej rodzina jest właśnie takim systemem, gdzie każda jednostka posiada przydzieloną rolę. Przykładowo, w rodzinie mamy mamę, tatę i dwóch synów. Jeden jest stereotypowym "śmieszkiem", a drugi bardzo dobrze się uczy. Taki stan rzeczy stanowi stan równowagi systemu. Natomiast kiedy system zaczyna się chwiać, np. między rodzicami sytuacja staje się napięta, dzieci podświadomie starają się bardziej "wejść w swoje role", aby dzięki temu nadrobi destabilizację systemu, wywołaną konfliktem rodziców. W wyniku tego, jeden z synów może zacząć sprawiać kłopoty wychowawcze, a drugi wykazywać tendencje do pracoholizmu. Ponieważ jeśli jedno ogniwo w systemie zaczyna się chwiać, inne będą pracować ciężej, żeby je zrekompensować. Oczywiście, jest to schemat bardzo uproszczony, ale wydaje mi się, że na nim najprościej zwizualizować, jak taka terapia działa. W +/- taki sposób pozwala ona odszukać przyczynę występowania u pacjenta danego typu zaburzeń jakiegoś konkretnego zachowania, oczywiście o ile ta umiejscowiona była właśnie w jakimś systemie (niekoniecznie rodzinnym) I "zwykłą" psychoterapią też na spokojnie jesteś w stanie dotrzeć do takich rzeczy. Psychoterapia psychodynamiczna cała opiera się o rzeczy nieuświadomione. I na pewno jakakolwiek forma realnie przebadanej psychoterapii będzie pewniejsza w swoim działaniu A apropo "traumy po dziadku", istenieje coś takiego jak trauma pokoleniowa. I one nie są przekazywane genetycznie, pula genów raczej, ofc nie biorąc pod uwagę dużych katastrof naturalnych, rzeczy typu efekt szyjki od butelki i efekt założyciela, nie zmienia się w populacji tak szybko. Możliwe jest pobudzenie organizmu do odczytu fragmentu DNA, który wcześniej temu odczytowi nie ulegał, ake mutacyjna zmiana informacji wcale nie jest taka prosta, organizm ma multum systemów, żeby się przed nią bronić i skutecznie robi to na co dzień. Przede wszystkim duża część zmian w składzie kodonów genu nic by ostatecznie nie zmieniła, bo byłaby przykładem mutacji milczącej. Zdegenerowanie kodu genetycznego i tego typu sprawy. Traumy zwykle są przekazywane behawioralnie, a my możemy nawet nie być tego świadomi. To dość skrajny przykład, który fukcjonuje oczywiście na dużą większą skalę, ale przecież praktycznie całe polskie społeczeństwo jest objęte pokoleniową traumą związaną z 2 wojną. Posiada ją nawet pokolenie, które nie miało już kontaktu z jej bezpośrednimi ofiarami. A jednak, ta nadal utrzymuje się w polskim społeczeństwie Ale się produkuje XDD. To "odpalanie się" zwykle jest związane po prostu z obniżoną odpornością organizmu. Jak pisałam wcześniej, organizm na co dzień broni się przed wszelakiego rodzaju ingerencjami. Robi to właśnie poprzez układ odpornościowy, który jest w stanie zwalczać zarówno pomyłki replikacyjne (przy przepisywaniu materiału gen ze starej komórki do nowej) czy inne rzeczy "wewnętrzne", jak i zewnętrzne typu patogeny chorobotwórcze. Osłabienie układu immunologicznego jest równoznacznie z osłabieniem tych mechanizmów, zarówno w przypadku tych wewnęrznych, jak i zewnętrznych. Dlatego osoby z osłabionym układem immunologicznym są o wiele bardziej narażone zarówno na infekcje różnego rodzaju, jak i chociażby choroby nowotworowe, które w dużej mierze powstają właśnie na skutek nieprawidłowej syntezy białek, zbudowanych na matrycy materiału genetycznego, który został przepisany "z błędem"
Ja cie piernicze, czym ty się zajmujesz, że masz tak wszechstronną wiedzę? XD szacun Możesz rozwinąć to o białkach w nowotworach? Bo to moja działka a nie bardzo kumam i chętnie bym się dowiedział
Jak młoda firma dobija do poziomu tych 100 pracowników, to zmieniają jej się potrzeby i oczekiwania i to jest utopia twierdzić, że ci co byli na samym początku będą jakoś lepiej traktowani, będą wyżej w jakiejś strukturze itp. Jak firma dochodzi do wniosku, ze potrzebuje managerów i rozbudowywać strukturę, to zwykle dlatego że ma pełne ręce roboty i wyciąganie wtedy najbardziej doświadczonego pracownika z pracy operacyjnej i wrzucanie go w managment to jest bardzo trudna i ryzykowna decyzja. Trudna bo to może skutkować tym że będzie gorzej z wydajnością zespołu, mało tego ta osoba może się okazać słabym managerem a jeśli samą pracę jako manager wyobrażała sobie inaczej to na koniec odejdzie z powodu presji i serii niepowodzeń. Wtedy firma zostaje bez managera i bez doświadczonego pracownika. To się da zrobić oczywiście, ale obiecywanie takich rzeczy na początku istnienia firmy to ogromne obciążenie i bardzo łatwo wyjść na osobę niesłowną bo po prostu biznesowo firma jak już bedzie miała te 100 osób może potrzebować czegoś innego niż wyciągania managerów z zespołu. A wiadomo że na koniec dnia, zwłaszcza jak już jest te 100 osób na pokładzie to cash flow będzie istotniejszy, niż jakieś obietnice czy deklaracje z przed lat:) I się robi nie fajnie wtedy.
Dobrze rozumiem, że wg. Twojej analizy nie opłaca się być lojalnym i zostawać w firmie licząc na stanowisko menadżerskie, bo jeśli firma się rzeczywiście rozwinie szefowi nie będzie się opłacało docenić Twojej lojalności i Cię awansować? Rozumiem, że tłumaczysz logikę działania biznesu i ciekawie się to czyta, ale wchodząc w perspektywę pracownika, brzmi to jakby rada brzmiała "Ciężka praca w firmie na niskim stanowisku, nie da Ci awansu społecznego, więc nie ma po co się angażować.".
@@MorzeStudow Ma to sens jeśli to ty jesteś firmą. W większości sytuacji, szczególnie na początku kariery, najbardziej opłaca się zmienić pracę po jakimś tam okresie. Z perspektywy firmy, dającej ci awans, to mają gościa do szkolenia na nowym stanowisku + muszą zatrudnić nowego pracownika na twoje miejsce i też go szkolić. Zatrudniając kogoś nowego mają tylko jedną osobę na nowym stanowisku, którą trzeba się zająć.
@@MorzeStudow To nie analiza, to doswiadczenie w branży IT zarówno jako pracownik etatowy, kontraktor b2b i założyciel swojego biznesu. W małych firmach/startupach potrzeby tych firma i ich sytuacje zmieniają się tak szybko, że snucie wizji tego co będzie jak firma będzie miała 100 pracowników to utopia jak napisałem wcześniej. Jak firma będzie miała 100 pracowników to może sie już nie zajmować tym czym zajmowała się na początku. I nie wiadomo czy ty będziesz chciał w niej jeszcze pracować jak zmieni swój profil. Uważam, że większą szansę masz zostać tym managerem sprawnie zmieniając miejsce pracy i na rekturacji w nowym miejscu jasno definiując swoje cele niż pracując 15 lat w jednym miejscu, wykonując swoje zadania i będąc gwiazdą firmy jako jej główny ekspert etc. Natomiast to nie ma nic wspólnego z tym żeby nie pracować ciężko, nie angażować się itp. Wręcz odwrotnie, trzeba przez X lat mocno tyrać ciągle pracując na swoje nazwisko, gdzie pracując 15 lat w jednym miejscu często, będziesz dobrze okopany na swoim stanowisku. Żeby tak awansować na managera zmieniając pracę, ty musisz być w aktualnym miejscu gdzie jesteś tak jasną gwiazdą, że aż ją widzą w innych firmach. Żeby zrozumieć to o czym piszę, wyobraź sobie że masz pracę w której zarabiasz 10 000 pln/msc i masz 15 000 pln/msc zobowiązań (leasing, kredyt, rachunki), chcesz to naprawić i wymyślasz sobie że no to teraz rzucasz tą pracę za 10 000 pln i będziesz robił coś innego bo MOŻE uda ci się zarobić miliony i spłacić wszystkie zobowiązania. Łatwo by było podjąć taką decyzję i ryzyko? Jak nie wyjdzie to jesteś bez pracy, stracisz dom i zostaniesz z długami. To może lepiej poszukać czegoś dorywczo? Żeby zarobić po godzinach te brakujące 5 000 pln? I dokładnie przed takim samym dylematem staje firma awansująca swojego dowiadczonego eksperta na managera;) Aaa i co jeszcze istotne, świetny ekspert nie koniecznie bedzie dobrym managerem. Awansowanie ludzi na pozycje na których sie nie sprawdzają tylko dlatego, że im się coś obiecało to obłęd. Jak to (nie)działa, możesz zobaczyć w spółkach Skarbu Państwa.
@@MinorO2 Zatem świat biznesu jest wg. Twojego opisu światem bezwzględnym w którym obietnice i relacje przegrywają z chłodną kalkulacją. Idąc tym tropem w pracodawcy który źle potraktuje pracownika, dzięki pracy którego osiągnął sukces - nie ma nic złego. A z kolei pracownik który został źle potraktowany, bo obietnica szefa nie została dotrzymana, był po prostu naiwny wierząc w to i angażując się zbyt mocno w nie swoją firmę? Bo wiesz, większość pracodawców których znam mydli oczy, że jak się postarasz to awansujesz. Większość ambitnych pracowników których znam, jak zostaje po godzinach i zaniedbuje życie prywatne - tłumaczy to sobie tym, że szef mnie doceni. Z Twoich wypowiedzi wynika, że ich wiara w ich szefów to bullshit, a szef nie powinien się nawet przejmować złożonymi obietnicami.
@@MorzeStudow Nic takiego nie wynika z moich komentarzy. Wręcz odwrotnie, jasno napisałem, że trzeba uważać z obietnicami na początku istnienia firmy bo łatwo może się okazać, że nie bedziesz w stanie dotrzymać słowa. A niedotrzymanie słowa przez szefa też jest problemem dla organizacji. Natomiast tak, świat biznesu jest bezwzględny, zwłaszcza jak firma dla rozwoju podpiera się kapitałem inwestorów. Inwestorów nie będą obchodziły jakieś obietnice managerów tylko wyniki finansowe spółki. A to, że takie puste obietnice są składane zupełnie świadomie i z pełnym wyrachowaniem ktoś obiecuje gruszki na wierzbie, żeby motywować pracowników do zwiększonego wysiłku to już jest inna sprawa. Różne firmy mają różne organizacje i są zapewne takie które na głowie będą stawały aby dowozić obietnice nawet swoim kosztem do pewnego momentu i są też takie które po prostu wykorzystają naaiwność ludzi i bedą skladać obietnice które już w momencie ich artykułowania bedą nierealne. Ale my tu nie o tym, ja się tylko odniosłem do tego "że jak firma urośnie i będzie miała 100 pracowników to ty już bedziesz na górze hierarchi bo pracujesz tam dłużej". Wiem jak to wygląda w praktyce i tych managerów się raczej zatrudnia z zewnątrz i to nie dlatego jak Revo wspomniał, że ktoś uważa że ci z wewnątrz mają za dobre relacje z zespołem. Tylko dlatego, ze w momencie kiedy firma dochodzi do wniosku, że potrzebuje wychodzić z płaskiej struktury to jest zawalona pracą/klientami i jej jest bardzo ciężko wyciagać z pracy operacyjnej tych najbardziej dowiadczonych pracowników, a niedość, że cięzko to jest to jeszcze cholernie ryzykowne. Tyle i tylko tyle chciałem napisać;) I tyle i tylko tyle wynika z mojej wypowiedzi.
I znowu gadanie o tym, że jak chcesz to możesz osiągnąć wszystko. Gówno prawda. Jak nie masz możliwości finansowych żeby chociaż coś odłożyć to co zrobisz? Nie masz umiejętności, więc nawet pracy nie zmienisz, bo nigdzie cię nie przyjmą. Jak mnie denerwuje takie gadanie bogatych ludzi jak to im w Polsce dobrze się żyje, i że pieniądze szczęścia nie dają. Jasne, jak ktoś zarabia 20k w miesiącu to się nie dziwię, że w Polsce mu dobrze, a to słynne powiedzenie wymyślili bogacze żeby biednym przykro nie było. Revo jako dzieciaczek dorastał w konstancinie w pełnej rodzinie bez przemocy i nałogowego rodzica, bez patologii, a będzie mówił co powinni ludzie robić żeby zmienić swoje życie. Praca w biedronce nie czyni go człowiekiem ze średniej i niższej klasy. Jak ktoś urodził się w domu z problemami, w którym każda jego pasja i chęci były tłamszone to w dorosłym życiu będzie mu ciężko coś osiągnąć. Jak za dzieciaka byłeś wyzywany przez rodzinę, że jesteś gównem i nic nie osiągniesz to to siada na bani. A pracując za 5k brutto na 3 zmiany po 8h to możesz sobie co najwyżej pójść do baru, a nie na terapię.
ale chcieć to dosłownie znaczy móc. mam 19 lat od roku siedzę w niemczech co prawda na początku nie było łatwo ale mam już mieszkanie ze spółdzielni które sobie wyremontowałem tak jakbym chciał sumiennie pracując aktualnie odkładam pieniądze na otworzenie działalności w polsce może wyjdzie może nie jeśli nie wyjdzie powtórzę schemat bo jestem ambitny. początkowo zwiększyłem swoje kompetencje za grosze wyrabiając uprawnienia na wózki widłowe i wraz z doświadczeniem pracowałem na coraz to trudniejszych wózkach aktualnie jeżdżę wysokościowymi (pakuję palety na 10 piętro) i zarabiam 2500 eur/msc. dosłownie całe życie dorośli mówili mi o tym jakie to ich życie nie jest trudne aż ciężko opisać to w jakim szoku byłem kiedy uświadomiłem sobie że to brednie. minął niespełna rok a już mam mnóstwo rzeczy o których marzyłem ostatnie lata, ostatnio doszedłem do wniosku że pomału moje potrzeby materialne kończą się na jedzeniu bo wszystko inne mam stąd też pomysł na chomikowanie pieniędzy i założenie czegoś swojego żeby pracować na siebie nie na kogoś. myśl lepiej
Proszę nie mówcie o ustawieniach Hellingera jako o metodzie terapeutycznej! To jest tak samo naukowe jak pójście do szamana albo czarodzieja. Korzystajmy proszę z naukowych metod, które mają swoje potwierdzenie w badaniach i dzięki temu ograniczamy ryzyko, że ktoś nam zaszkodzi! Gimper, jeśli jara Cię to jak jednostka kształtuje się w kontekście otoczenia/rodziny, to zainteresuj się terapią systemową.
A ja dodam: ustawienia Hellingera, dokładnie w przykładzie jaki przytoczył Gimper, mają wysoki potencjał retraumatyzujący. Co to oznacza? To, że ta inscenizacja jest w pewnym rodzaju zbiorowym wprowadzaniem w trans. Po seansie grupa nie otrzymuje domknięcia poznawczego i pewnej opieki emocjonalnej, wobec czego ten wstrząs - konfrontacja z trudnymi sytuacjami, wywoływanie raniących wspomnień, poruszanie wartości rodzinnych, pewne obnażanie na forum wrażliwych kawałków - zostawia uczestników zupełnie odkrytymi i wrażliwymi i wysyła do domu. Często robi to wiele złego w psychice osób, może powodować poczucie winy, wpędzać w rolę ofiary, powodować wzrost lęków, pewną dystabilizację i wiele innych. Ustawienia Hellingera to bardzo mocne uproszczenie i bazowanie na zbiorowej histerii, ubranej w bardzo emocjonalny spektakl. TO NIE JEST METODA TERAPEUTYCZNA
Zaproście Joannę Flis do Zgrzytu! Psychoterapeutka systemowa, badaczka, podcasterka, autorka książek. Przyda Wam się skonfrontowanie przekonań na temat traumy w sposób merytoryczny. Inna osoba: Sabina Sadecka - terapeutka traumy, szkoli się u topowych terapeutów-badaczy na świecie. Joanna Gutral w swoim podcaście "Gutral Gada" rozmawiała ostatnio na temat traumy transgeneracyjnej z osobą, która od X lat bada temat. Często pojawiają się u Was tematy psychologiczne, ale poddajecie je bardzo mocnym uproszczeniom poznawczym, co trochę zakrzywia rzeczywistość. Pamiętajcie, że przeczytanie kilku książek nie czyni specjalistą. W tych tematach należy się zastanowić czy z pozycji nie-eksperta warto wypowiadać MOIM ZDANIEM i NA LOGIKĘ. Dziedziny naukowe tak nie działają a działania np. traumy na pokolenia i jej dziedziczenie nie można podsumować jednym eksperymentem na szczurach. Owszem, wiele rzeczy się "skleja", jednak jest cienka granica pomiędzy "to wiemy na pewno" lub "tego nie wiemy, ale na podstawie takich i takich przesłanek możemy z dużym prawdopodobieństwem przypuszczać" a "skoro to tak działa to to drugie też" lub "na logikę analogicznie". Macie duże zasięgi. Zaproście eksperta/ekspertkę i podpytajcie! Mamy mnóstwo świrtnych ekspertów i ekspertek, którzy się udzielają w mediach społecznościowych i chętnie edukują.
Zaproście Joannę Flis do Zgrzytu! Psychoterapeutka systemowa, terapeutka uzależnień, badaczka, podcasterka, autorka książek. Przyda Wam się skonfrontowanie przekonań na temat traumy w sposób merytoryczny. Inna osoba: Sabina Sadecka - terapeutka traumy, szkoli się u topowych terapeutów-badaczy na świecie. Joanna Gutral w swoim podcaście "Gutral Gada" rozmawiała ostatnio na temat traumy transgeneracyjnej z osobą, która od X lat bada temat. Często pojawiają się u Was tematy psychologiczne, ale poddajecie je bardzo mocnym uproszczeniom poznawczym, co trochę zakrzywia rzeczywistość. Pamiętajcie, że przeczytanie kilku książek nie czyni specjalistą. W tych tematach należy się zastanowić czy z pozycji nie-eksperta warto wypowiadać MOIM ZDANIEM i NA LOGIKĘ. Dziedziny naukowe tak nie działają a działania np. traumy na pokolenia i jej dziedziczenie nie można podsumować jednym eksperymentem na szczurach. Owszem, wiele rzeczy się "skleja", jednak jest cienka granica pomiędzy "to wiemy na pewno" lub "tego nie wiemy, ale na podstawie takich i takich przesłanek możemy z dużym prawdopodobieństwem przypuszczać" a "skoro to tak działa to to drugie też" lub "na logikę analogicznie". Macie duże zasięgi. Zaproście eksperta/ekspertkę i podpytajcie! Mamy mnóstwo świrtnych ekspertów i ekspertek, którzy się udzielają w mediach społecznościowych i chętnie edukują.
Mi to tam szkoda jest Goli. Słuchalam podcastu z nim u szalonego i fajny facet a dzieci się uczepiły tego żartu który dawno nie jest śmieszny 🙂 ile można
To tylko pokazuje, że Gola mimo lat w internecie nie ma kompletnie obycia. Jeśli pokazujesz że coś cię boli, to w internecie dostaniesz tym ze zdwojoną siłą. Gdyby obracał to w żart od początku lub olewał to by nikt sobie tym tyłka nie zawracał
Tak tylko dla informacji- metoda Hellingera nie jest zakazana w Niemczech, wygooglowane właśnie, tylko Bert jest uważany za szarlatana ale sama metoda jest używana w poradniach (każdy ma swoich zwolenników😅), a nawet są szkoły i można ukończyć tzw Ausbildung w tym kierunku i działać jako terapeuta, taka sesja trwa około 1,5h i kosztuje w granicy 130€ w Niemczech 😁
Nie no Revo niby taki twardo stąpający po ziemi, oczytany, a wzial udział w ustawieniach systemowych 🤣. Kilka odcinków wcześniej opowiadał o badaniach genetycznych ktore chce zrobić za 1500 zł gdzie chyba każdy wie że w tej cenie niczego prawdziwego sie nie dowie. Co bedzie kolejne? Pokazy garnków?😂
@@hik0wski Nurt terapii systemowej i ustawienia systemowe Hellingera to są dwie skrajnie różne rzeczy. Pierwsza jest normalnie uznana przez środowiska naukowe, druga jest BARDZO delikatnie mówiąc - kontrowersyjna.
Jeszcze nawet nie włączyłam i już się zraziłam. Gimper w swoich newsach pisze do Goli, pyta czemu szuka tych ekspertów od cyberbezpieczeństwa itd. Wojtek mu odpowiada i mowi, że to wszystko zaszło za daleko, że ludzie grożą jemu i jego rodzinie, Gimper umieszcza to w odcinku dając vibe zrozumienia - a dzień później zgrzyt nazwany „NAJWIĘKSZY POLSKI BISEKS” - imo MEGA chujowo.
Nigdy bym nie pomyślał, że słuchanie podcastu przy składaniu mebli tak umili i przyspieszy mi czas. Nawet nie pamiętałem jaki dziś dzień tygodnia, a tu nowy zgrzyt.
Revo chyba nie zna życia przeciętnego człowieka... ;( Trochę przykro... ale jak się jest młodym i zarabia dobre siano to nic dziwnego, że ma takie myślenie. Kluczem jest jego doświadczenie zawodowe i nie zna realiów dzisiejszego rynku. i tak jest spoczko
Ja Wam powiem, że aktualnie temat pracy jest żywy u mnie i mojego męża, my nie mamy pracy umysłowej/jakieś freelancerki co prawda ale mąż jakoś się tam może piąć wyżej ale pracuje na nocki i zastanawia się nad zmianą pracy, nawet na jakąś taśmę 6-14 i dowidzenia, bo zbyt mało spędza czasu z dziećmi i jest zestresowany ogólną sytuacją w pracy, także zastanawia się nad kilka stówami mniej ale spokojem życiowym...
po 30tce trzeba odpuscic takie nocki, czy 2-3 zmiany. nie oplaca sie, a traci sie na zdrowiu ostro. a tak, urytmowany przebieg dna, a i nad freelancerka czy czyms na boku mozna sie zastanowic
9:30 Siemka, pracowałem w kilku firmach i w każdej woleli zatrudnić kogoś z zewnątrz na stanowiska menadżera niż dać awans wewnątrz z powodu relacji z pracownikami, o których wspomniał Revo. Oprócz tego bardzo często zdarzało się, że taki menago dostawał 200-300 więcej niż pracownik i brał ofertę, a taka podwyżka wewnątrz była śmieszna dla ekipy i woleliśmy zostać niżej.
45:00 a propos tego co gadacie, polecam super książkę, a właściwie serię pod tytułem „kosiarze” autorstwa neala shustermana. Mimo że historie są zupełnie inne, to czyta się tak samo przyjemnie jak harrego pottera. Niby dla młodzieży, ale sama w sobie fabuła jest świetna. W skrócie, jest to o cywilizacji która rozwinęła się do tego stopnia gdzie ludzie pokonali śmierć, potrafią kontrolować pogodę, jak ktoś umrze, to chwilowo, bo zabierają go do centrum ożywiania. Kilka dni regeneracji i masz ciało jak nowe. Dla osób blisko granicy śmierci przez wiek stworzono właśnie cofanie ciała w czasie, ale maksymalnie do 21 chyba roku życia, bo jeszcze do lat nastoletnich cofać nie potrafią. I tu jest poruszany wątek tego co zrobić ze stale powiększającą się liczbą ludności. Społeczeństwo stworzyło ludzi których nazwali kosiarzami, których zadaniem jest przeprowadzanie zbiorów. (Czyli po prostu legalne mordowanie). Książka jest pełna rozkminić moralnych itd, serio jak macie czas i szukacie czegoś do poczytania to polecam z całego serca
Panowie, w temacie ubioru na chrzest. Gimper mówisz z "szacunku do religii" a chodzi o to, że ubiór bez względu na wydarzenie jest formą wyrażenia szacunku względem innych osób. To jest tak, że jeśli ktoś na wasz ślub zechce przyjść w samych gaciach to Pan młody może po prostu wyrzucić taką osobę z wesela. Do teatru także nie chodzi się w dresach. To osoba biorąca udział w wydarzeniu jest w jego centrum. Goście nie powinni przyćmiewać swoim wyglądem ani zachowaniem gospodarzy wydarzenia... Chyba że wcześniej było to z nimi uzgodnione.
Ale ona wyglądała jak normalna młoda ,zgrabna dziewczyna.Sie ludzie przypierdolili.Tym bardziej do kościoła katolickiego pełnego kłamstw i hiporyzji można mieć totalnie wyjebane jak się wygląda
@@WojciechPoprostuWojtek-mz5ni no właśnie nie można mieć, tylko ty i podobni tobie tak myślą. W swojej stodole można się ubierać byle jak w innych miejscach tak jak się powinno.
@@WojciechPoprostuWojtek-mz5niczyli jak ktoś z subiektywnych powodów uzna, że jesteś złym człowiekiem, to może wbić ci na wesele w samych bokserkach? Jeśli uważasz kogoś lub coś za złe, to po prostu izolujesz się od tego, a nie prowokujesz niepotrzebnie.
25:00 - ta metoda terapii systemowej, jak słyszę jest bardzo blisko podobno do „Drama Terapy” gdzie przez granie ról i odgrywanie jakiej persony poprzez „opowieść w teatrze” pracuje się na swoich lękach i sytuacjach i można je bezpośrednio zobaczyć. Polecam wgłębić się w tą metodę ☺️
Podoba mi się zdanie Revo ,,przechodzimy do najmocniejszego tematu dzisiaj" kiedy jest mowa o tym, ze jakis polak płacze się o to, że się z niego śmieją w intenecie, kiedy w tym samym odcinku jest mowa o nieudanym zamachu na życie Donalda Trumpa XDDDDDDDDDDD
Uwielbiam ten podcast ale im bardziej słucham revo to od swojskiego gościa który pracował w biedrze stał się warszawskim snobem i to w dwa lata Są na to jakieś leki? W kasetkach jest dużo miejsca na kolejne jak coś.
1:21:06 Tylko że w Polsce również był zamach na prezydenta a mowa tutaj o zamachu z 16 grudnia 1922 w którym to zginął pierwszy polski prezydent Gabriel Narutowicz. Fakt nie było to tak medialne i nie odbiło się aż tak w świadomości Polaków ale był to zamach na prezydenta (także to nie tylko Ameryka ma zamachy)
Jestem w szoku z tymi ustawieniami, przecież to jakieś szurstwo. Kwestia interpretacji prowadzącego. Wybierajcie się na terapie do wykwalifikowanych ludzi, specjalistów.
Coraz ciężej słucha się podcastu przez totalne odklejenie Revo. Typ jest w procencie osób które miały szczęście (które jest również potrzebne mimo pracy) i wmawia jak to wszystko jest easy, wystarczy chcieć. Odklejka mocno
Wątek cofania się w czasie do lat młodości był fajnie poruszany w książce "kosiarze" Neala Shustermana. Tam osoba zachowywała pamięć tylko ciało było odmłodzone, ogólnie fajnie przedstawiona jest tam perspektywa, gdzie człowiek jest nieśmiertelny i jest to powszechne. Taka utopia, która mogła by się zdarzyć przy rozwoju AI. Polecam przeczytać, daje to inne spojrzenie na przyszłość niż na przykład cyberpunk.
Fame 22 Gimper vs chajzer wysprzegliles sie u siebie w newsach ze mu zadasz pytanie osobiscie i juz wiadomo bylo ze bedzie on walczyl i myslalem ze bedziesz prowadzacym, ale tutaj nowy smaczek i dodaj 1+1 = gimper vs chajzer
jest taki termin jak "efekt wąskiego gardła" (bottleneck z angielskiego) którym opisuje się sytuacje gdzie z powodów, najczęściej, kataklizmów gatunek ma bardzo niską pulę genów, przez co mogą zostać zatracone elementy istotne i ważne do przetrwania gatunku. Najbardziej znanym z tego gatunkiem jest gepard, który przeszedł 2 przypadki tego efektu co spowodowało, że duża część kotów ma krzywy ogon. Przez tak małą pulę genową ta cecha miała bardzo wysoką szansę na przekazanie i teraz pojawia się niemal zawsze. Gepardy są narażone na wyginięcie i przejście przez 2 bottlenecki im nie pomaga. Revo ma racje, że ludzie by najprawdopodobniej wyginęli. Świat cały czas się zmienia, a gatunki które stoją w miejscu, efektywnie, cofają się w rozwoju. Dzięki krzyżowaniu się różnych genów adaptujemy się do zmieniającego się świata. Gdybyśmy mieli być cofani do 18 roku życia to w końcu byśmy wygineli Apropos Kenediego to jak ktoś ma dobry angielski a lubi sobie posłuchać teorii spiskowych to polecam "I Proved the JFK Conspiracy with a Whiteboard" od Wendigoon. Fajny materiał, nawet się można pośmiać
Jak ja nie lubię jak ktoś gada o badaniach i nie wysila się nawet o podanie źródła. Ja rozumiem podcast i te odniesienia do nauki są mocno umowne, ale jak macie kasę, żeby zatrudnić kogoś od zmiany kamery, to można zatrudnić kogoś aby wyszukał te badana i wrzucić do opisu. Natomiast ja chyba jestem przewrażliwiony na tym punkcie.
mnie to przeraża jak trzeba byc leniwym zeby nie moc wpisac frazy w googla. Nie, lepiej jest jakby wszystko bylo podane na tacy. naprawde klikniecie w googla nic nei kosztuje
Co do Trumpa, to głównym argumentem za tym, że to nie była ustawka jest to, że nikt kto ma choć odrobinę pojęcia o strzelectwie, nie zaryzykowałby strzału w ucho z 120m. Nie ma takiego snajpera na świecie, który podjąłby się realizacji takiego zadania, "draśnięcie" takiego VIPa z takiej odległości to musiała być konsekwencja minimalnego błędu przy celowaniu w głowę.
Fajnie fajnie, w mojej okolicy czyli tak by dojazd nie zajmował godziny są dwa zakłady pracy klasycznie najniższą a jak nie to spierdlaja. Mimo ukończenia różnych kursów cnc itp. Jest praca w większym mieście ale wynajem+ media= prawie 5k PLN a zarobki to 4400 więc, jesteście odklejeni strasznie to wkurwia ale mam luz bo wiem że życie nie jest sprawiedliwe
Odnośnie Trumpa to on też prowadzi mocno negatywną kampanię, swego czasu mąż Pelosi ( ważnej amerykanskiej polityk z drugiej parti , został brutalnie pobity i napadnięty), pewna kandydatka do parlamentu kilka lat temu była zastrzelona, też z Demokratów. plus na nowo w sm latają foty Trumpa z Epsteinem. Trzeba pamiętać że prokurator co dał przy pierwszym wyroku lagodną umowę dla Epsteina, był kilka lat pózniej nominowany na prok. Generalnego. Plus odnośnie kasy Gimper? Czy twim zdaniem, syn miliardera, jest głosem ludu i ludzi biednych? Wiec on też ma swoją kampanię i agendę i swoich sponsorów. Np Muska, dobrze żyl z szefem Fox Murdochem.Więc jacy oni ładują kasę?No więc spoko, że nie interesujecie sie amerykańska polityką ale to może się nie wypowiadajcie? I ta wiara w teorie spiskowe, moim zdaniem sprawa jest prosta nastolatek biały, który kocha broń, chciał żeby było o nim głośno. W stanach to dosyc typowy zamachowiec. Czy w ustawkę nie uwierze, za duże ryzyko, to był młody gość a nie były żolnierz, by wierzyć w celność. A zamachy w stanach, zwłaszcza strzelaniny, czy na polityków czy gdziekolwiek to temat powszechny. Ale to Trump po kolejnej strzelaninie w szkole powiedzial, zetrzeba przywyknać. Plus przypominam, że jest jeszcze 3 kandydat niezależny, z pewnej rodziny Kennedych, taki nieco fan teorii spiskowych antyszczepiokonkowiec, ale też prawnik który walczył o tematy środowiskowe. Więc ciekawe jak to u niego zaowocuje bo jest synem i bratankiem ofiar zamachów.
Normalny strój na chrzciny w lato. Byłem kilka razy w życiu i z reguły kobiety dużo gorzej były ubrane pod względem, że te stroje mógły być nieco niestosowne do kościoła. Już nie powiem jak ja byłem ubrany na chrzciny brata w wieku buntownika 😅
Muszę wam przyznać, bardzo przyjemnie się słuchało części o Hellingerze i całej strefie odczuć międzyludzkich i informacji płynących ze wszystkiego co nie jest mową. Niesamowite
Co do okruchów życia i nabierania nawyków od rodziców, to nie tylko nawyki zgarniamy, ale również gdzieś nasz wygląd, posturę. Mając 20 lat byłem u rodziny na wiosce, gdzie mój ojciec się wychowywał, przechodząc "po dzielni" za plecami słyszałem wołanie skierowane do mnie, tylko zamiast mojego imienia, to wołali mojego ojca. Ciekawa sytuacja :D
odnośnie rozkminy na koniec okruchów przenoszeniem wspomnień i mędrcami - polecam film "dawca pamięci", bo jest tam bardzo podobny motyw do Waszych pomysłów :)
Siemanko, właśnie miałem się wybierać na studia do Krakowa, ale niestety zostałem odrzucony na wszystkie kierunki, na które aplikowałem. Nie mam w sumie nic przeciwko, żeby wyjechać teraz do Warszawy i chętnie bym się zatrudnił, jako kamerkowy 😎
jest mi troche przykro z powodu że chajzer chciał sie bić z kolorowym ale odrzucił z chęci do tego żeby chłopa odciąć od kasy i żeby zostawić go z jego upadającymi biznesami, ale Gimper musiał dać mu walke na której sie wyłoży w 1 rundzie bo to dziadek stary na 30 letniego ćwiczącego regularnie chłopa
Bardzo podoba mi się podejście i ogólne zdanie o rynku pracy Gimpera. Swoją drogą mam koleżankę, która co jakiś czas pracuje z różnymi youtuberami i zawsze jak ktoś nawiązuje z nią o tym temat to za każdym razem wspomina, że najlepiej było właśnie u Tomasza. Ma najbardziej ludzkie podejscie, idzie się z nim we wszystkim dogadać i nie patrzy na nikogo z góry tylko tworzy bardzo koleżeńska atmosferę.
Odnośnie nieśmiertelności i jej ceny to jest ksiazka „nieśmiertelność zabije nas wszystkich”. Ludzkość znajduje lek na starzenie się komórek jednak nadal jesteśmy śmiertelni jako gatunek. Autor pokazuje negatywny skutek takiego rozwiązania- konflikt społeczny za vs przeciw lekowi, upadek idei małżeństwa i związków itd. Może nie jest to najlepsza literatura ale pokazuje trochę inne spojrzenie niż zwyczajowe podejście do tematu
20:38 przykład z mojej rodziny od strony matki: ojciec (mój dziadek) pijak całe życie (no od +-10 lat już nie) Dzieci: najstarszy syn i córka: nie piją, wyjątek - okazjonalnie Najmłodsi synowie: jeden chyba nie ma dnia bez browarka, a drugi bez wódeczki. Więc poszło na dwa fronty 🤷♀️ 36:58 mi to wygląda na epigenetykę. Nie chcę kopiować pojęcia z wikipedii, ale też nie czuję się na tyle mocna w temacie, żeby swoimi słowami to opisać, dlatego obczajcie sobie we własnym zakresie.
Ja z Mniej Więcej mam taki problem i miałem wcześniej że te ich testy jedzenia, trochę mnie cringuja. Bardzo lubię Ignacego i Mandzia ale jak opisują te smaki ( np ten nowy odcinek) to używają tak kwiecistego i barwnego języka jakby byli znawcami najlepszymi na świecie xd męczy mnie to po czasie. Przykład Książula jest fajny bo faktycznie jak go słuchasz to jakbyś z ziomkiem gadal. Ten język jest prosty i luźny a mimo to dokładny w opisywaniu jedzenia.
2:03:00 Do kościoła katolickiego należałoby mieć dłuższą spódnicę - do kolan, ewentualnie, biorąc pod uwagę dzisiejszą modę, tuż przed kolano (do kolan, żeby jak siedzi to żeby te kolana były zasłonięte, bo jak jest wyżej, to trzeba dodatkowo pilnować, żeby wszystko zakryte było). Co do dekoltu to też jest za duży, teoretycznie piersi w ogóle niepowinno być widać. No i ramiona powinny być zakryte i plecy. Nono brzuch też zakryty. Popatrzcie, jak wyglądają oznaczenia dla turystów jeśli chodzi o wejście do świątyni katolickiej. Facet powinien mieć długie spodnie i koszulkę przynajmniej z krótkim rękawkiem, nie na ramiączkach. Do meczetu kobieta powinna mieć luźny, nieobcisly strój zakrywający nogi do kostek i ręce do nadgarstków. Plus chusta na głowę. Facet też długa nogawka i długi rękaw. No i bez butów. Do świątyni buddyjskiej też tak nie wejdziesz - trzeba przykryć ramiona no i raczej spódnice też mieć trochę dłuższa. Plus też na boso. W świątyniach katolickich i tak te zasady wydają się być najmniej przestrzegane. Księża raczej rzadko kiedy kogoś wypraszają. Mi tam wszystko jedno kto w czym idzie ubranym, trochę się oddaliłam od Kościoła, ale jak się idzie na uroczystość w danej religii to moim zdaniem zasady tej religii należy przestrzegać. Tak samo mnie dziwią osoby niereligijne oburzone, że nie mogą być chrzestnymi. Chrześnica wierzę katolickiej są odpowiedzialni za wychowanie w wierze dziecka. Dlatego jakby mnie moi bracia kiedyś prosili o bycie chrzestną dla ich dzieci to powiem, że nie. To powinna być osoba wierząca i praktykująca.
2:10:50 Tu się zgadzam, że to ewentualnie ksiądz powinien wyprosić. Chociaż jak pytała, która kreacja na chrzest no to ludzie mogą wyrazić swoje zdanie. Ale ja się domyślam, że to nie tylko swoje zdanie, a większość to pewnie hejt i wyzwiska. No to tak też nie po chrześcijańsku… 🥲
Jezu xDDD 18:22 na spotify i do mnie teraz dotarło że mój tata ma w nawyku sprzątanie wszystkiego zawsze i wszędzie! Jesz sobie cukiereczka? A to ten jeden papierek już wyniesie do kosza. Wypiłam wodę ze szklanki no to już nie jest potrzebna i zabiera, najwyżej wezmę sobie nową. Chcąc nie chcąc jak ja widzę podobne rzeczy u sióstr to robie identycznie. Albo jak moja mama - nałogowe sprzątanie w kuchni każdej plamki, kropelki chuj że za minutę znowu nabrudzę.. Z tego już się nie wyrośnie ;)) Teraz mieszkam ze współlokatorką i jak to drażni gdy widzę u niej pustą szklankę na stoliku xD
Ale mnie ten wątek o Trumpie znużył. Bajdurzenie dwóch gości, ktorzy znają sie dokladnie tak samo na polityce amerykańskiej niczym ja. Wolałabym, żebyście pogadali z kimś ogarniającym to lepiej albo po prostu ominęli wątek.
Niedawno trafiłem na wasz kanał i naprawdę Gimper fajnie mówi czy jak są goście mądrze potrafi coś powiedzieć za to ten revo to pierwsze zdania wypowiadane przez niego i już wiesz że to ten gościu którego nikt w klasie nie lubił a wszędzie się wpieprzał
Jak gimper mówił o eksperymencie ze szczurami to przypomniał mi się eksperyment z małpami. (Mogę coś pomylić) Były zamknięte w klatce i było jedzenie które jak jedna chciała je zabrać to woda uderzała z taką mocą że każda oberwała nią. Po paru razach wprowadzono nową małpę która nie doświadczyła tego i jak chciała to zabrać to dostawała łomot od pozostałych. Następnie zabrano jedną starą małpę i na jej miejsce dano nową i sytuacja się powtórzyła, udział w tym ataku brała także pierwsza dodana małpa. I tak po parunastu razach niebyło już ani jednej małpy z początku ale i tak małpy zaczynały atakować nowe kiedy te chciały wziąć to jedzenie, mimo że nie wiedziały dlaczego tego wziąć nie można.
Jakim cudem revo potrafi najpierw powiedzieć sensowne uwagi o teoriach spiskowych, a mniej niż 5 minut później z całkowitą pewnością tworzyć swoją teorię spiskową o tym że media próbowały ukryć zamach na Trumpa pod słowem incydent i zmienili później nastawienie, bo "nie mogli już tego utrzymać w ramach incydentu"?
Aborcja vs. ubiór :D brawo. Jak baby moga mezczyznom mówić jak sie mają ubrać, to chłop tez ma prawo powiedziec czy mają nosić niechciane dziecko czy nie. Doprawdy similar. No ręce opadają.
Tak ogólnie, to chciałbym mieć jakikolwiek wpływ na to, czy kobieta urodzi dziecko, którego będę ojcem. Oczywiście byłbym za urodzeniem, bo oboje zdecydowaliśmy się na seks, wraz ze wszystkimi konsekwencjami i chciałbym być ojcem tak ogólnie. Oczywiście, nie zamierzam decydować za kobietę i jeśli nie chce, niech nie rodzi, ale chciałbym żeby moje słowo było cokolwiek warte, a skoro moje ciało to mój wybór, to niech wszyscy spierdalają jak śmierdzę, bo skoro nie chce to się nie myję, ale komentować pozwalam xD to na koniec to żarcik 😂😂😂
@@junakpl91 jak jesteś ojcem, to sprawa sie komplikuje. Jak nie masz wyjebane na swoje dziecko to komplikuje sie jeszcze bardziej, bo znaczy ze jestes odpowiedziany a w moim mniemaniu aborcja nie jest skierowana do takich par, tylko do bab pozostawionych samym sobie ;D Także dobrze słyszeć. Pewnie nie jesteś czarny ;D (zapraszam anyrasistów do linczu za ten żarcik). "to niech wszyscy spierdalają jak śmierdzę, bo skoro nie chce to się nie myję,.." - ależ nie myj się i gnij. Twój wybór. ;) TY nie musisz sie myc, a współpracownicy tego wąchać. Ciekawe czy Szef zwolni wszystkich którym to przeszkadza, czy Ciebie - jedną osobe. ;) Ale tak.. nikt nie zabrania.
Ja tam nie zazdroszczę nikomu niczego, ale chłopaki - wiecie ile w Polsce zarabia minimalna? To nie jest tak, że jak ktoś zarabia minimalna albo blisko tego to jest nieudacznikiem i leniwy itp To jest 70% społeczeństwa XD A wy jesteście w tym 1% Polaków i brawo, ale mi się smutno robi jak mam 4k na rękę i czuje się jak przegryw życiowy bo nie jestem influ, yt ani nie mam pasji która mi da wielkie siano
Revo nie mogą "tak o" wymienić Bidena. Pieniądze zebrane na kampanię przez donatorów są coś jakby imienne nie można tak po prostu zmienić osoby na kogo kampanię by poszły.
A no i co do zamachów to nie był tylko Kennedy dzieje się to dość "notorycznie". Podobny do Trumpa zamach przeżył Rosvelt (nie chodzi mi o motywację sprawcy tylko czas kampanii)
Mimo tego, że Gimper bardzo często sam siebie tytułuje mianem "odklejonej Warszawki" to jest bardziej "przyklejony" niż którykolwiek z influ czy innych celebrytów. Uwielbiam jego szerokie spojrzenie na każdy temat. Świetny facet, inteligentny, zabawny, empatyczny. Nigdy nie stawia się w roli krysztalowego, wszech wiedzącego mędrca tylko obiektywnie omawia problem z uwzględnieniem roznych perspektyw biorąc pod uwagę różne konteksty. Jestem oczarowana. Slucham z ogromną przyjemnością. Serdecznie pozdrawiam Panowie:)
Tez tak uwazam
Mam te same zdanie. Bardzo lubię słuchać Gimpera i jego przemyśleń. Czasami się nie zgadzam z jego poglądami, ale to fajny moment do zestawienia poglądów i dyskusji. A jego historie z podróży są świetne ;) Tylko Revo niestety odkleiło. Ciężko go się czasami słucha.
Czarny jastrząb Gimpera XD
Revo mówiący, że uczestniczył w terapii Hellingera po 20minutowym omówieniu jej podstaw przez Gimpera to największy plottwist w historii tego programu
Zajebiste to było! 😂
BYLAM W SZOKU
doslownie
Ja myślałam na początku że Revo zartuje i że zaraz zacznie się śmiać i powie "nie no ja nie wierzę w takie rzeczy" 😂
Revo największy samiec alfa, przez fakt że pozowlił Gimperowi dokończyć mimo faktu że wiedział wszystko od samego początku
Revo wielki medrzec, w Biedrze pracowal. Mocne rozpoznanie rynku pracy.
Przez pare miechow robil na etacie XD
@@grubababa7855 w wieku 30 lat mocny skok na popularność. W tym wieku to ludzie potrafią być dyrektorami... Może jednak nie był taki mądry na to wszystko.
@@paula-qv8ld po prostu sie trafilo, ile w tym przypadku a szczescia nie wiadomo. Teraz uwaza, ze ma prafo do wyglaszania swojego zdania z mocnym naciskiej na to jak wszystko powinno wygladac
Jak was słucham Chłopy to odnoszę takie wrażenie, że Gimper horyzont ma bardzo szeroko, może nie zna się na wszystkim ale ma wyraźne zdanie na różne tematy i potrafi powiedzieć "Pewnie się mylę, ale to moje zdanie". Natomiast Revo to jakby nie znał świata poza Twitchem. Na większość tematów "no u mnie na strumyku...", "widzowie z twitcha...", "u mnie na kanale z shotami...". Normalnie jakby chłop nie znał życia poza internetem i totalnie był odklejony od takiego codziennego przyziemnego życia Kowalskiego - mimo, że z opowieści wynika, że jeszcze "wczoraj" robił na kasie w stonce. Gimper jakby się tak nie odnosi z tym, że od lat żyje na poziomie, o którym większość Polaków może pomarzyć i jakoś bliżej mu do szarego "Polaka robaka"
Szczerze jak rozmawiacie o pracy to o dziwo czuje że Gimper mimo długiego stażu w byciu youtuberem bardziej rozumie realia rynku pracy niż Revo. Prznajmniej jest w stanie postawić się w sytuacji przeciętnego człowieka który nie ma zbyt wiele perspektyw i łapie się tego co dostanie. Bez urazy Revo, ale nie każdy jest w stanie prowadzić prywatny biznes, nawet jakby chciał. Jest to po prostu nierealne i tu nie chodzi o to że mam pesymistyczne nastawienie do życia. To że ty miałeś szczęście to nie znaczy że każdy będzie miał.
Ale revo w wielu kwestiach takiego normalnego powiedzmy etatowego życia jest odklejony.
Bardzo trafny komentarz
Czego się spodziewać od odklejeńca? Zapomniał leków wziąć i znowu pierniczy głupoty
Dokladnie lojalność za 5kola. Ja jestem lojalną wobec firmy, ale Ledwo mi starcza na życie więc takie pierdu pierdu. O ile nie zmieniłabym pracy do tysiaka to powyżej owszem.
Rozwala mnie, że on w poprzednim odcinku powiedział, że kazałby swojej dziewczynie odejść z pracy, gdyby pracowali razem i on by się pokłócił z kierownikiem, a tu mówi coś o "dużym polu ryzyka" i że zmiana pracy to jest "wywracanie życia do góry nogam", więc on musiał sobie kanał na yt założyć, żeby mieć kontrolę. xD Czyli jak on ma zmienić pracę, to się cyka, ale swojej dziewczynie by tak nakazał, odebrałby jej wszelką kontrolę nad swoim życiem zawodowym i jeszcze by jej gadał manipulacyjne teksty o wielkiej lojalności i miłości, mając w dupie ryzyko i wywrócenie jej życia do góry nogami. xd
Niereformowalny koleś.
I tak największym polskim biseksem zawsze będzie Gimper
Tzw. Syn P.edał 😂
@@zerekshorts najfajniejszym 😃
3 najlepszy biseks w polsce
Wlasnie czemu sie nie pobiją o tytuł xD
"Incident" w języku angielskim stosuję się inaczej niż "incydent" w języku polskim. W angielskim oznacza to jakieś zdarzenie lub wypadek. Często katastrofy są opisywane właśnie jako "incident". Natomiast jak podaje słownik PWN jedną z definicji w języku polskim jest "nieprzyjemne wydarzenie mało ważne" i właśnie tak się kojarzy (inaczej niż wersja angielskojęzyczna). To co się pojawia ZA KAŻDYM RAZEM w polskich mediach jako incydent jako nazwa na coś katastrofalnego to jest to po prostu kalka z języka angielskiego bezmyślnie przepisana przez polskich nieuków dziennikarzy z angielskich źródeł.
Ja uważam, że jak ktoś zrobił coś w 6 godzin na sprincie i w 16 na luzie to należałoby zastosować złoty środek. Masz 8-12 godzin na to. Balance między zapierdzielam a lenistwem jest ważny dla pracownika :)
Nie wyobrażam sobie trafić na SM-a, który 6h pracy rozpisuje na 6h sprintu. xd Jakiś "samobójca", przecież tacy ludzie pierwsi lecą z projektów. ;d
powinien miec na tą prace tak jak mówisz 8-12h ale żeby to był deadline. Zrobi szybciej to ma czas dla siebie i tyle. Ale żeby miał płacone za zrobioną robote tyle samo
Revo nie umie w prawdziwe zycie. Nie mowiac juz, ze ma wspierajcych rodzicow, gdzie procentowo w tych rocznikach bylo z tym nie najlepiej. Wszczelil sie w YT trafilo mu sie jak slepej kurze ziarno. Ale teraz znawca rynku pracy. Wkurza jak malo.
Revo był z watahy, może Sylwek był ojcem sukcesu. Też bym chciała się tak wstrzelic
Nie trafiło się jak kurze tylko miał pomysł, plan i do niego drążył, a potem pracował by to utrzymać
@@oliwia784 Tak, ale takich osob jest wiecej, ktore maja plan i inwestyja calego siebie. Do tego nalezy miec tez szczescie. Byc w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie
Ostatnio coraz częściej mam wrażenie, że Revo nie nadąża za poczuciem humoru Gimpera. Sporą część żartów odbiera jako coś totalnie na poważnie i zaczyna z tym polemizować. Niekiedy słuchanie tego jest niemalże bolesne. XD
Taaaak on wszystko zaczyna analizować 😂 a na liveach potrafi widowni coś pocisnąć i czasami ludzie go ustawiają, żeby nie traktował wszystkiego aż tak śmiertelnie poważnie.
Trafione w punkt.
Też zauważyłem 😷
🦅🦅🦅
Być moze ma to ADHD, to kolejna rzecz przemawiajaca za tym, ze warto pójść na diagnozę i się dowiedzieć, bo to jeden z symptomów 😊
@@patrycjajot2321 Oj, na pewno nie jest to symptom diagnozujący. Mówię jako osoba zdiagnozowana klinicznie jako ADHDowiec. Pewnie zwyczajnie cecha jego osobowości, natomiast w połączeniu z usposobieniem Gimpera - męczące. XD
Gimper bardzo fajne podejście do pracy i życia, szkoda że nie każdy pracodawca patrzy na długotrwałą perspektywę :) Miło się tego z perspektywy pracownika. Ustawienia Hellingera to mit - warto zaznaczyć, że nie jest to terapia. Revo.... Revo... Revo...🤦
Ustawienia to mit? Masz jakieś źródła? :
@@klaudija1771wjxnq pierwsze kilka wyników w google - strefa psyche SWPS; na stronie internetowej Wielkopolskiego
Towarzystwa Terapii Systemowej (WTTS): „W ostatnim
czasie wzrosło w Polsce zainteresowanie metodą pracy Berta Hellingera. W literaturze ukazującej
się na ten temat, a także w świadomości gremium psychoterapeutów kształtowanej również przez
osoby propagujące ten sposób pracy z klientem, zaobserwować można zjawisko utożsamiania
terapii systemowej ze sposobem ustawiania rodzin wg Hellingera. Stwierdzamy, że brak jest
przesłanek do takich wniosków”
Revo chyba musi sobie znowu przypomnieć jak to było w Biedronce pracować. Typ jest popularny 1/3 czasu tego co Gimper a odkleiło go 3 razy mocniej XD
on po prostu jest na tym etapie na ktorym gimper byl w szkole sredniej, on zrozumie to po jakims czasie.
Myślę że Gimper paradoksalnie dzięki temu że jest dużej obeznany z kasą sława itp (odklejona warszawka) bardziej kuma życie zwykłego "Kowalskiego"
Ale i tak powie mu go nie rozumiemy i się będzie tłumaczył że on ma rację bo sam nie potrafii przyjąć krytyki 😅
O czym mowa, bo nie powiedział nic odklejonego xD
Jak jego odkleiło, to ciebie popierdoliło na jego punkcie. Wszystkie twoje komentarze to hejt na Revo XD
Ja chce tylko sprostować, że owszem, szczury nie mówią do siebie jak ludzie, ale komunikują się miedzy sobą, a młode uczą się świata obserwując starsze osobniki. Jeśli wszystkie starsze oś omijają młode też będzie omijać. Nie dlatego, że mają to zapisane w genach tylko nauczyły się tego obserwując. Na tej samej zasadzie małe koty uczą się od matki np. korzystania z kuwety, a nie robienia po kątach w domu. Każdy gatunek ma swój sposób komunikacji i nie zawsze jest to komunikacja werbalna jak u ludzi. Nawet jednokomórkowce jak bakterie mają swój sposób komunikacji. Owszem możliwe jest przekazanie traumy kolejnym pokoleniom, ale ni do końca genetycznie. Jeśli matka np. boi się psów to córka obserwując jej zachowanie przy psie od małego może również bać się psów.
Też o tym pomyślałem. Czasem chłopaki się zapominają :D
Dokładnie. Gimper ma tendencje do nadinterpretacji badań naukowych XD Traumy pokoleniowe absolutnie istnieją, kontekst genetyczny też ma tutaj sens ale tu chodzi o wieeele pokoleń, i nie ma to nic wspólnego z konkretnym lękiem albo fobią.
Chłopaki mają rację, może to funkcjonować tak jak to opisali " W 2016 roku opublikowano artykuł, w którym na podstawie wnioskowania z wielu wcześniejszych prac naukowych wprowadzono pojęcie transmisji międzypokoleniowej. Według tej koncepcji zmiany biologiczne wynikające z narażenia na stres rodziców bezpośrednio mają wpływ na potomstwo poprzez zmiany w gametach i w środowisku macicy ciężarnej. Początek transmisji międzypokoleniowej odbywa się w okresie życia wewnątrzmacicznego, kiedy matki przeżywające traumatyczne wydarzenia wydzielają duże ilości hormonów stresu, co ma wpływ na rozwój łożyska i płodu. Dochodzi wówczas do zmian epigenetycznych, w których ulega zmianie ekspresja genów polegająca na chemicznej modyfikacji materiału jądrowego przy udziale specyficznych enzymów. Właśnie w ten sposób powstaje transmisja międzypokoleniowa i zmiany biologiczne u potomstwa w wyniku stresu dotykającego rodziców.
Dawniej sądzono, że informacja genetyczna w plemnikach i komórkach jajowych nie powinna podlegać wpływom środowiska, gdyż wszelkie zmiany epigenetyczne są usuwane z zygoty natychmiast po zapłodnieniu. Jak wynika z badań przeprowadzonych w 2015 roku, niektóre epigenetyczne „znaczniki” mogą umknąć procesowi „czyszczenia” przy zapłodnieniu, czyli może dojść do epigenetycznego przeprogramowania już na początku linii zarodkowej człowieka." źródło; podyplomie.pl/psychiatria/30766,trauma-dziedziczona
@@oliwiazbaraz973 to mówi dokładnie o tym, że stres przeżywany przez matkę podczas ciąży ma wpływ na rozwój dziecka. Gdzie tu masz dziedziczenie konkretnej traumy?
@@michab.1601 przeczytaj całość i pogadamy
Revo to ten wkurwiający kolega który rzucił papierosy i teraz wkurwia wszystkich i opowiada jakie to proste i myśli że rozumie już wszystko. Udało mu się robiąc to co lubi dorobić się ogromnej kasy i opowiada że trzeba robić to co sie lubi, wystarczy sie rozwijać blabla. Prawda jest taka że ułamek youtuberów osiąga jakiekolwiek liczby, o większości nikt nigdy nie słyszał, jest mnóstwo muzyków, sportowców którzy poświęcili całe życie na treningi ale nie są w stanie się z tej pasji utrzymać i pracują na etacie w czymś zupełnie niepowiązanym.
Ile Boxdel płaci?
Ile Boxdel płaci?
Najbardziej mnie rozwaliło jak kilka odcinków temu sugerował że jak jesteś cukiernikiem i średnio ci biznes idzie, to załóż kanał na YT, ktoś będzie oglądał jak ciastka pieczesz 😂
revo boi sie z dziewczyna gdzies wychodzic, bo kazdy napitkany ziomek bedzie z niego kukolda robil
stad ten jego kompleks wyzszosci, ktory paradoksalnie zazwyczaj wynika z kompleksu nizszosci
Revo uja wie o życiu ale najmądrzejszy. Odklejony szczurek w niektórych kwestiach.....
Hej, jak dzisiaj podczas podcastu zaczęliście wymieniać kolejnych planowanych gościu do Zgrzytu, to pomyślałam, że bardzo chętnie usłyszałabym u was Prostrację. Może i nie porusza takich main streamowych tematów, ale zawsze wyciągnie jakiegoś Red pillowca zza kaloryfera, albo wróżbiarza czy innego odklejeńca z szuflady. Poza tym nie mieliście póki co za dużo kobiet w zgrzycie (Kasix się nie liczy bo ona to trzecia prowadząca xD), więc dobrze będzie kogoś zobaczyć.
Ale nie ukrywajmy, po prostu chciałabym zobaczyć zestawienie waszej trójki bo jestem bardzo ciekawa tej dyskusji + dowiedzieć się, czy Prostracja ma swoją kasetkę na leki XD
Też o niej myślałam @prostracja
Co do tej terapii i "połączenia" w rodzinach, nie trzeba nawet wybiegać w tak kontrowersyjne koncepty jak ustawienia systemowe. Istnieje przecież nurt psychoterapii, który też takowymi się zajmuje, a jego skuteczność jest o wiele lepiej dowiedziona. Psychoterapia systemowa dokładnie. Ona opiera się właśnie o koncept rodziny (lub innego środowiska zamkniętego) jako systemu, chociaż wykorzystuje go nieco inaczej. Wg terapii systemowej rodzina jest właśnie takim systemem, gdzie każda jednostka posiada przydzieloną rolę. Przykładowo, w rodzinie mamy mamę, tatę i dwóch synów. Jeden jest stereotypowym "śmieszkiem", a drugi bardzo dobrze się uczy. Taki stan rzeczy stanowi stan równowagi systemu. Natomiast kiedy system zaczyna się chwiać, np. między rodzicami sytuacja staje się napięta, dzieci podświadomie starają się bardziej "wejść w swoje role", aby dzięki temu nadrobi destabilizację systemu, wywołaną konfliktem rodziców. W wyniku tego, jeden z synów może zacząć sprawiać kłopoty wychowawcze, a drugi wykazywać tendencje do pracoholizmu. Ponieważ jeśli jedno ogniwo w systemie zaczyna się chwiać, inne będą pracować ciężej, żeby je zrekompensować. Oczywiście, jest to schemat bardzo uproszczony, ale wydaje mi się, że na nim najprościej zwizualizować, jak taka terapia działa. W +/- taki sposób pozwala ona odszukać przyczynę występowania u pacjenta danego typu zaburzeń jakiegoś konkretnego zachowania, oczywiście o ile ta umiejscowiona była właśnie w jakimś systemie
(niekoniecznie rodzinnym)
I "zwykłą" psychoterapią też na spokojnie jesteś w stanie dotrzeć do takich rzeczy. Psychoterapia psychodynamiczna cała opiera się o rzeczy nieuświadomione. I na pewno jakakolwiek forma realnie przebadanej psychoterapii będzie pewniejsza w swoim działaniu
A apropo "traumy po dziadku", istenieje coś takiego jak trauma pokoleniowa. I one nie są przekazywane genetycznie, pula genów raczej, ofc nie biorąc pod uwagę dużych katastrof naturalnych, rzeczy typu efekt szyjki od butelki i efekt założyciela, nie zmienia się w populacji tak szybko. Możliwe jest pobudzenie organizmu do odczytu fragmentu DNA, który wcześniej temu odczytowi nie ulegał, ake mutacyjna zmiana informacji wcale nie jest taka prosta, organizm ma multum systemów, żeby się przed nią bronić i skutecznie robi to na co dzień. Przede wszystkim duża część zmian w składzie kodonów genu nic by ostatecznie nie zmieniła, bo byłaby przykładem mutacji milczącej. Zdegenerowanie kodu genetycznego i tego typu sprawy. Traumy zwykle są przekazywane behawioralnie, a my możemy nawet nie być tego świadomi. To dość skrajny przykład, który fukcjonuje oczywiście na dużą większą skalę, ale przecież praktycznie całe polskie społeczeństwo jest objęte pokoleniową traumą związaną z 2 wojną. Posiada ją nawet pokolenie, które nie miało już kontaktu z jej bezpośrednimi ofiarami. A jednak, ta nadal utrzymuje się w polskim społeczeństwie
Ale się produkuje XDD. To "odpalanie się" zwykle jest związane po prostu z obniżoną odpornością organizmu. Jak pisałam wcześniej, organizm na co dzień broni się przed wszelakiego rodzaju ingerencjami. Robi to właśnie poprzez układ odpornościowy, który jest w stanie zwalczać zarówno pomyłki replikacyjne (przy przepisywaniu materiału gen ze starej komórki do nowej) czy inne rzeczy "wewnętrzne", jak i zewnętrzne typu patogeny chorobotwórcze. Osłabienie układu immunologicznego jest równoznacznie z osłabieniem tych mechanizmów, zarówno w przypadku tych wewnęrznych, jak i zewnętrznych. Dlatego osoby z osłabionym układem immunologicznym są o wiele bardziej narażone zarówno na infekcje różnego rodzaju, jak i chociażby choroby nowotworowe, które w dużej mierze powstają właśnie na skutek nieprawidłowej syntezy białek, zbudowanych na matrycy materiału genetycznego, który został przepisany "z błędem"
kocham takie komentarze, zawsze czegoś ciekawego się dowiem
Oni mówią żeby słuchać rodziców a rodzice czasem źle każą i robią. Ja robiłam wszystko na odwrót i teraz jestem jedyną porządną osobą w rodzinie xD
A ain't reading all that, ale się zgadzam
Ja cie piernicze, czym ty się zajmujesz, że masz tak wszechstronną wiedzę? XD szacun
Możesz rozwinąć to o białkach w nowotworach? Bo to moja działka a nie bardzo kumam i chętnie bym się dowiedział
@@ainsleyharriott6171przecież to są jakieś podstawowe informacje lol
Revo pycha krazy przed upadkiem. Uwazaj.
Chyba kroczy
NIE WIERZĘ, GIMPER, DLACZEGO WZIĄŁEŚ TĄ WALKĘ, doznałam szoku!!!!!!! gimper qrwa litości, jako prowadzący ok , ale że z nim , o ludzie
Dla mnie się zeszmacił :/
Revo konformista który złapał odkleje szkoda 😢
Jak młoda firma dobija do poziomu tych 100 pracowników, to zmieniają jej się potrzeby i oczekiwania i to jest utopia twierdzić, że ci co byli na samym początku będą jakoś lepiej traktowani, będą wyżej w jakiejś strukturze itp. Jak firma dochodzi do wniosku, ze potrzebuje managerów i rozbudowywać strukturę, to zwykle dlatego że ma pełne ręce roboty i wyciąganie wtedy najbardziej doświadczonego pracownika z pracy operacyjnej i wrzucanie go w managment to jest bardzo trudna i ryzykowna decyzja. Trudna bo to może skutkować tym że będzie gorzej z wydajnością zespołu, mało tego ta osoba może się okazać słabym managerem a jeśli samą pracę jako manager wyobrażała sobie inaczej to na koniec odejdzie z powodu presji i serii niepowodzeń. Wtedy firma zostaje bez managera i bez doświadczonego pracownika. To się da zrobić oczywiście, ale obiecywanie takich rzeczy na początku istnienia firmy to ogromne obciążenie i bardzo łatwo wyjść na osobę niesłowną bo po prostu biznesowo firma jak już bedzie miała te 100 osób może potrzebować czegoś innego niż wyciągania managerów z zespołu. A wiadomo że na koniec dnia, zwłaszcza jak już jest te 100 osób na pokładzie to cash flow będzie istotniejszy, niż jakieś obietnice czy deklaracje z przed lat:) I się robi nie fajnie wtedy.
Dobrze rozumiem, że wg. Twojej analizy nie opłaca się być lojalnym i zostawać w firmie licząc na stanowisko menadżerskie, bo jeśli firma się rzeczywiście rozwinie szefowi nie będzie się opłacało docenić Twojej lojalności i Cię awansować? Rozumiem, że tłumaczysz logikę działania biznesu i ciekawie się to czyta, ale wchodząc w perspektywę pracownika, brzmi to jakby rada brzmiała "Ciężka praca w firmie na niskim stanowisku, nie da Ci awansu społecznego, więc nie ma po co się angażować.".
@@MorzeStudow Ma to sens jeśli to ty jesteś firmą. W większości sytuacji, szczególnie na początku kariery, najbardziej opłaca się zmienić pracę po jakimś tam okresie.
Z perspektywy firmy, dającej ci awans, to mają gościa do szkolenia na nowym stanowisku + muszą zatrudnić nowego pracownika na twoje miejsce i też go szkolić.
Zatrudniając kogoś nowego mają tylko jedną osobę na nowym stanowisku, którą trzeba się zająć.
@@MorzeStudow To nie analiza, to doswiadczenie w branży IT zarówno jako pracownik etatowy, kontraktor b2b i założyciel swojego biznesu. W małych firmach/startupach potrzeby tych firma i ich sytuacje zmieniają się tak szybko, że snucie wizji tego co będzie jak firma będzie miała 100 pracowników to utopia jak napisałem wcześniej. Jak firma będzie miała 100 pracowników to może sie już nie zajmować tym czym zajmowała się na początku. I nie wiadomo czy ty będziesz chciał w niej jeszcze pracować jak zmieni swój profil. Uważam, że większą szansę masz zostać tym managerem sprawnie zmieniając miejsce pracy i na rekturacji w nowym miejscu jasno definiując swoje cele niż pracując 15 lat w jednym miejscu, wykonując swoje zadania i będąc gwiazdą firmy jako jej główny ekspert etc. Natomiast to nie ma nic wspólnego z tym żeby nie pracować ciężko, nie angażować się itp. Wręcz odwrotnie, trzeba przez X lat mocno tyrać ciągle pracując na swoje nazwisko, gdzie pracując 15 lat w jednym miejscu często, będziesz dobrze okopany na swoim stanowisku. Żeby tak awansować na managera zmieniając pracę, ty musisz być w aktualnym miejscu gdzie jesteś tak jasną gwiazdą, że aż ją widzą w innych firmach. Żeby zrozumieć to o czym piszę, wyobraź sobie że masz pracę w której zarabiasz 10 000 pln/msc i masz 15 000 pln/msc zobowiązań (leasing, kredyt, rachunki), chcesz to naprawić i wymyślasz sobie że no to teraz rzucasz tą pracę za 10 000 pln i będziesz robił coś innego bo MOŻE uda ci się zarobić miliony i spłacić wszystkie zobowiązania. Łatwo by było podjąć taką decyzję i ryzyko? Jak nie wyjdzie to jesteś bez pracy, stracisz dom i zostaniesz z długami. To może lepiej poszukać czegoś dorywczo? Żeby zarobić po godzinach te brakujące 5 000 pln? I dokładnie przed takim samym dylematem staje firma awansująca swojego dowiadczonego eksperta na managera;) Aaa i co jeszcze istotne, świetny ekspert nie koniecznie bedzie dobrym managerem. Awansowanie ludzi na pozycje na których sie nie sprawdzają tylko dlatego, że im się coś obiecało to obłęd. Jak to (nie)działa, możesz zobaczyć w spółkach Skarbu Państwa.
@@MinorO2 Zatem świat biznesu jest wg. Twojego opisu światem bezwzględnym w którym obietnice i relacje przegrywają z chłodną kalkulacją. Idąc tym tropem w pracodawcy który źle potraktuje pracownika, dzięki pracy którego osiągnął sukces - nie ma nic złego. A z kolei pracownik który został źle potraktowany, bo obietnica szefa nie została dotrzymana, był po prostu naiwny wierząc w to i angażując się zbyt mocno w nie swoją firmę?
Bo wiesz, większość pracodawców których znam mydli oczy, że jak się postarasz to awansujesz. Większość ambitnych pracowników których znam, jak zostaje po godzinach i zaniedbuje życie prywatne - tłumaczy to sobie tym, że szef mnie doceni.
Z Twoich wypowiedzi wynika, że ich wiara w ich szefów to bullshit, a szef nie powinien się nawet przejmować złożonymi obietnicami.
@@MorzeStudow Nic takiego nie wynika z moich komentarzy. Wręcz odwrotnie, jasno napisałem, że trzeba uważać z obietnicami na początku istnienia firmy bo łatwo może się okazać, że nie bedziesz w stanie dotrzymać słowa. A niedotrzymanie słowa przez szefa też jest problemem dla organizacji. Natomiast tak, świat biznesu jest bezwzględny, zwłaszcza jak firma dla rozwoju podpiera się kapitałem inwestorów. Inwestorów nie będą obchodziły jakieś obietnice managerów tylko wyniki finansowe spółki. A to, że takie puste obietnice są składane zupełnie świadomie i z pełnym wyrachowaniem ktoś obiecuje gruszki na wierzbie, żeby motywować pracowników do zwiększonego wysiłku to już jest inna sprawa. Różne firmy mają różne organizacje i są zapewne takie które na głowie będą stawały aby dowozić obietnice nawet swoim kosztem do pewnego momentu i są też takie które po prostu wykorzystają naaiwność ludzi i bedą skladać obietnice które już w momencie ich artykułowania bedą nierealne. Ale my tu nie o tym, ja się tylko odniosłem do tego "że jak firma urośnie i będzie miała 100 pracowników to ty już bedziesz na górze hierarchi bo pracujesz tam dłużej". Wiem jak to wygląda w praktyce i tych managerów się raczej zatrudnia z zewnątrz i to nie dlatego jak Revo wspomniał, że ktoś uważa że ci z wewnątrz mają za dobre relacje z zespołem. Tylko dlatego, ze w momencie kiedy firma dochodzi do wniosku, że potrzebuje wychodzić z płaskiej struktury to jest zawalona pracą/klientami i jej jest bardzo ciężko wyciagać z pracy operacyjnej tych najbardziej dowiadczonych pracowników, a niedość, że cięzko to jest to jeszcze cholernie ryzykowne. Tyle i tylko tyle chciałem napisać;) I tyle i tylko tyle wynika z mojej wypowiedzi.
I znowu gadanie o tym, że jak chcesz to możesz osiągnąć wszystko. Gówno prawda. Jak nie masz możliwości finansowych żeby chociaż coś odłożyć to co zrobisz? Nie masz umiejętności, więc nawet pracy nie zmienisz, bo nigdzie cię nie przyjmą. Jak mnie denerwuje takie gadanie bogatych ludzi jak to im w Polsce dobrze się żyje, i że pieniądze szczęścia nie dają. Jasne, jak ktoś zarabia 20k w miesiącu to się nie dziwię, że w Polsce mu dobrze, a to słynne powiedzenie wymyślili bogacze żeby biednym przykro nie było. Revo jako dzieciaczek dorastał w konstancinie w pełnej rodzinie bez przemocy i nałogowego rodzica, bez patologii, a będzie mówił co powinni ludzie robić żeby zmienić swoje życie. Praca w biedronce nie czyni go człowiekiem ze średniej i niższej klasy. Jak ktoś urodził się w domu z problemami, w którym każda jego pasja i chęci były tłamszone to w dorosłym życiu będzie mu ciężko coś osiągnąć. Jak za dzieciaka byłeś wyzywany przez rodzinę, że jesteś gównem i nic nie osiągniesz to to siada na bani. A pracując za 5k brutto na 3 zmiany po 8h to możesz sobie co najwyżej pójść do baru, a nie na terapię.
ale chcieć to dosłownie znaczy móc. mam 19 lat od roku siedzę w niemczech co prawda na początku nie było łatwo ale mam już mieszkanie ze spółdzielni które sobie wyremontowałem tak jakbym chciał sumiennie pracując aktualnie odkładam pieniądze na otworzenie działalności w polsce może wyjdzie może nie jeśli nie wyjdzie powtórzę schemat bo jestem ambitny. początkowo zwiększyłem swoje kompetencje za grosze wyrabiając uprawnienia na wózki widłowe i wraz z doświadczeniem pracowałem na coraz to trudniejszych wózkach aktualnie jeżdżę wysokościowymi (pakuję palety na 10 piętro) i zarabiam 2500 eur/msc. dosłownie całe życie dorośli mówili mi o tym jakie to ich życie nie jest trudne aż ciężko opisać to w jakim szoku byłem kiedy uświadomiłem sobie że to brednie. minął niespełna rok a już mam mnóstwo rzeczy o których marzyłem ostatnie lata, ostatnio doszedłem do wniosku że pomału moje potrzeby materialne kończą się na jedzeniu bo wszystko inne mam stąd też pomysł na chomikowanie pieniędzy i założenie czegoś swojego żeby pracować na siebie nie na kogoś. myśl lepiej
Umiejetnosci mozna nabyc, zamiast sie uzalac nas soba i ustawiac doomera na avatar xd
Proszę nie mówcie o ustawieniach Hellingera jako o metodzie terapeutycznej! To jest tak samo naukowe jak pójście do szamana albo czarodzieja. Korzystajmy proszę z naukowych metod, które mają swoje potwierdzenie w badaniach i dzięki temu ograniczamy ryzyko, że ktoś nam zaszkodzi! Gimper, jeśli jara Cię to jak jednostka kształtuje się w kontekście otoczenia/rodziny, to zainteresuj się terapią systemową.
A ja dodam: ustawienia Hellingera, dokładnie w przykładzie jaki przytoczył Gimper, mają wysoki potencjał retraumatyzujący. Co to oznacza? To, że ta inscenizacja jest w pewnym rodzaju zbiorowym wprowadzaniem w trans. Po seansie grupa nie otrzymuje domknięcia poznawczego i pewnej opieki emocjonalnej, wobec czego ten wstrząs - konfrontacja z trudnymi sytuacjami, wywoływanie raniących wspomnień, poruszanie wartości rodzinnych, pewne obnażanie na forum wrażliwych kawałków - zostawia uczestników zupełnie odkrytymi i wrażliwymi i wysyła do domu. Często robi to wiele złego w psychice osób, może powodować poczucie winy, wpędzać w rolę ofiary, powodować wzrost lęków, pewną dystabilizację i wiele innych. Ustawienia Hellingera to bardzo mocne uproszczenie i bazowanie na zbiorowej histerii, ubranej w bardzo emocjonalny spektakl. TO NIE JEST METODA TERAPEUTYCZNA
Pełna zgoda! Jak słuchałam co mowi Gimper to w głowie miałam jedno- co za stek bzdur🤦🏻♀️
+1, aż mnie zmroziło, jestem psychologiem
Zaproście Joannę Flis do Zgrzytu! Psychoterapeutka systemowa, badaczka, podcasterka, autorka książek. Przyda Wam się skonfrontowanie przekonań na temat traumy w sposób merytoryczny. Inna osoba: Sabina Sadecka - terapeutka traumy, szkoli się u topowych terapeutów-badaczy na świecie. Joanna Gutral w swoim podcaście "Gutral Gada" rozmawiała ostatnio na temat traumy transgeneracyjnej z osobą, która od X lat bada temat.
Często pojawiają się u Was tematy psychologiczne, ale poddajecie je bardzo mocnym uproszczeniom poznawczym, co trochę zakrzywia rzeczywistość. Pamiętajcie, że przeczytanie kilku książek nie czyni specjalistą. W tych tematach należy się zastanowić czy z pozycji nie-eksperta warto wypowiadać MOIM ZDANIEM i NA LOGIKĘ. Dziedziny naukowe tak nie działają a działania np. traumy na pokolenia i jej dziedziczenie nie można podsumować jednym eksperymentem na szczurach. Owszem, wiele rzeczy się "skleja", jednak jest cienka granica pomiędzy "to wiemy na pewno" lub "tego nie wiemy, ale na podstawie takich i takich przesłanek możemy z dużym prawdopodobieństwem przypuszczać" a "skoro to tak działa to to drugie też" lub "na logikę analogicznie". Macie duże zasięgi. Zaproście eksperta/ekspertkę i podpytajcie! Mamy mnóstwo świrtnych ekspertów i ekspertek, którzy się udzielają w mediach społecznościowych i chętnie edukują.
Zaproście Joannę Flis do Zgrzytu! Psychoterapeutka systemowa, terapeutka uzależnień, badaczka, podcasterka, autorka książek. Przyda Wam się skonfrontowanie przekonań na temat traumy w sposób merytoryczny. Inna osoba: Sabina Sadecka - terapeutka traumy, szkoli się u topowych terapeutów-badaczy na świecie. Joanna Gutral w swoim podcaście "Gutral Gada" rozmawiała ostatnio na temat traumy transgeneracyjnej z osobą, która od X lat bada temat.
Często pojawiają się u Was tematy psychologiczne, ale poddajecie je bardzo mocnym uproszczeniom poznawczym, co trochę zakrzywia rzeczywistość. Pamiętajcie, że przeczytanie kilku książek nie czyni specjalistą. W tych tematach należy się zastanowić czy z pozycji nie-eksperta warto wypowiadać MOIM ZDANIEM i NA LOGIKĘ. Dziedziny naukowe tak nie działają a działania np. traumy na pokolenia i jej dziedziczenie nie można podsumować jednym eksperymentem na szczurach. Owszem, wiele rzeczy się "skleja", jednak jest cienka granica pomiędzy "to wiemy na pewno" lub "tego nie wiemy, ale na podstawie takich i takich przesłanek możemy z dużym prawdopodobieństwem przypuszczać" a "skoro to tak działa to to drugie też" lub "na logikę analogicznie". Macie duże zasięgi. Zaproście eksperta/ekspertkę i podpytajcie! Mamy mnóstwo świrtnych ekspertów i ekspertek, którzy się udzielają w mediach społecznościowych i chętnie edukują.
Revo podnisisz cisnienie lepiej niz podwojne espresso.
Mi to tam szkoda jest Goli. Słuchalam podcastu z nim u szalonego i fajny facet a dzieci się uczepiły tego żartu który dawno nie jest śmieszny 🙂 ile można
Mi go szkoda że się tym przejmuje xd
Powinien powiedzieć że lubi czasem possać fiflaka i po sprawie
To prawda ale on pokazując że się tym przejmuje i tą akcją z papierami sam sprawił że to się tak rozrosło
To tylko pokazuje, że Gola mimo lat w internecie nie ma kompletnie obycia. Jeśli pokazujesz że coś cię boli, to w internecie dostaniesz tym ze zdwojoną siłą. Gdyby obracał to w żart od początku lub olewał to by nikt sobie tym tyłka nie zawracał
Mnie bawi
Typ w biedrze szarpał a dziś człowiek sukcesu widzę 😂 corsz częściej wk... Ludzi aby nie spadl z rowerka bo znow wykładanie towaru zostanie
Przynajmniej robiłby coś pożytecznego. Trochę szacunku do pracy
@@paulinatoja8303 Ja mam szacunek do każdego zawodu , nie mam do ludzi którzy wyżej s... Niż d... Mają
@@NoNameFullFame89 z twojego komentarza wynika co innego. Pogardliwy wydźwięk
@@paulinatoja8303 nazwałbym go klarownym
Tak tylko dla informacji- metoda Hellingera nie jest zakazana w Niemczech, wygooglowane właśnie, tylko Bert jest uważany za szarlatana ale sama metoda jest używana w poradniach (każdy ma swoich zwolenników😅), a nawet są szkoły i można ukończyć tzw Ausbildung w tym kierunku i działać jako terapeuta, taka sesja trwa około 1,5h i kosztuje w granicy 130€ w Niemczech 😁
Nazwanie Hellingera szarlatanem jest tak losowym, jednocześnie pasującym określeniem
@@torchy9030 ja jakiegoś zdania na ten temat nie mam, zadzwoniłam tylko do koleżanki terapeutki i przetłumaczyłam zgooglowane po niemiecku 😅
Kontrowersje związane z tą metodą są takie, że ta metoda nie jest poparta żadnymi badaniami. Nie ma żadnego poparcia naukowego.
Nie no Revo niby taki twardo stąpający po ziemi, oczytany, a wzial udział w ustawieniach systemowych 🤣. Kilka odcinków wcześniej opowiadał o badaniach genetycznych ktore chce zrobić za 1500 zł gdzie chyba każdy wie że w tej cenie niczego prawdziwego sie nie dowie. Co bedzie kolejne? Pokazy garnków?😂
Ale Ty wiesz, że systemowa terapia działa nie? Jest kontrowersyjna, ale w Polsce jest i są ludzie, którzy korzystają z tego?
@lorencja_ skąd to wziąłeś że Revo jest twardo stąpający po ziemi i oczytany xd to odklejeniem jakich mało
@@hik0wski Nurt terapii systemowej i ustawienia systemowe Hellingera to są dwie skrajnie różne rzeczy. Pierwsza jest normalnie uznana przez środowiska naukowe, druga jest BARDZO delikatnie mówiąc - kontrowersyjna.
Jeszcze nawet nie włączyłam i już się zraziłam. Gimper w swoich newsach pisze do Goli, pyta czemu szuka tych ekspertów od cyberbezpieczeństwa itd. Wojtek mu odpowiada i mowi, że to wszystko zaszło za daleko, że ludzie grożą jemu i jego rodzinie, Gimper umieszcza to w odcinku dając vibe zrozumienia - a dzień później zgrzyt nazwany „NAJWIĘKSZY POLSKI BISEKS” - imo MEGA chujowo.
Brzydko racja, a ja jestem fanką Gimpera i dlatego tu jestem
Dokładnie, fałszywiec
Dziwna sprawa ;)
Zero dystansu 🤦🤦🤦 te zacofane polskie społeczeństwo 🤦
Dla mnie się zeszmacił biorąc walkę z Chajzerem :/
Nigdy bym nie pomyślał, że słuchanie podcastu przy składaniu mebli tak umili i przyspieszy mi czas. Nawet nie pamiętałem jaki dziś dzień tygodnia, a tu nowy zgrzyt.
Też jestem Ola i jak mnie zatrudnicie to nie odejdę po jednym odcinku 😆😁
Liczymy na ciebie Ola
Odejdzie po 2
😂
To nie armia Biseksów- to rodzina
Revo chyba nie zna życia przeciętnego człowieka... ;( Trochę przykro... ale jak się jest młodym i zarabia dobre siano to nic dziwnego, że ma takie myślenie. Kluczem jest jego doświadczenie zawodowe i nie zna realiów dzisiejszego rynku. i tak jest spoczko
revo nie jest mlody
A wiesz o tym że revo przed youtubem i streamingiem pracował na etacie w sklepie więc zna realia więc się mylisz
@@lujka9422 a jaki jest?
@@lujka9422Tego ma koło 30. Ludzie żyją nawet 80-90 lat. Tak więc tak, jest młody
@@stepniowa4745pare miechow byl w biedrze a ty tak to opisujesz jakby 10 lat za kasa przezyl
jak mam być szczera, to coraz częściej męczą mnie te odcinki. niby czekam na każdy, ale zawsze czuję rozczarowanie, jak już są
Coraz częściej mam tak samo. Szkoda :/
Ja tu tylko tak zostawię - ustawienia hellingera nie są żadna medyczną/naukową metodą, toż to szamanizm czysty
+1
+1
+1
Nie prawda xd na studiach z psychologii na których jestem, przerabialiśmy ten nurt jak każdy inny xd
@@hik0wski to bardzo niedobrze xDDDD
Ja Wam powiem, że aktualnie temat pracy jest żywy u mnie i mojego męża, my nie mamy pracy umysłowej/jakieś freelancerki co prawda ale mąż jakoś się tam może piąć wyżej ale pracuje na nocki i zastanawia się nad zmianą pracy, nawet na jakąś taśmę 6-14 i dowidzenia, bo zbyt mało spędza czasu z dziećmi i jest zestresowany ogólną sytuacją w pracy, także zastanawia się nad kilka stówami mniej ale spokojem życiowym...
po 30tce trzeba odpuscic takie nocki, czy 2-3 zmiany. nie oplaca sie, a traci sie na zdrowiu ostro. a tak, urytmowany przebieg dna, a i nad freelancerka czy czyms na boku mozna sie zastanowic
Jak gimper trzeci raz beszie opowiadal jistorie z poidełkiem to bedzie to klatka z nietoperzami. Malpy juz byly. Myszy tez. Nastepne nietoperze
9:30 Siemka, pracowałem w kilku firmach i w każdej woleli zatrudnić kogoś z zewnątrz na stanowiska menadżera niż dać awans wewnątrz z powodu relacji z pracownikami, o których wspomniał Revo. Oprócz tego bardzo często zdarzało się, że taki menago dostawał 200-300 więcej niż pracownik i brał ofertę, a taka podwyżka wewnątrz była śmieszna dla ekipy i woleliśmy zostać niżej.
45:00 a propos tego co gadacie, polecam super książkę, a właściwie serię pod tytułem „kosiarze” autorstwa neala shustermana. Mimo że historie są zupełnie inne, to czyta się tak samo przyjemnie jak harrego pottera. Niby dla młodzieży, ale sama w sobie fabuła jest świetna. W skrócie, jest to o cywilizacji która rozwinęła się do tego stopnia gdzie ludzie pokonali śmierć, potrafią kontrolować pogodę, jak ktoś umrze, to chwilowo, bo zabierają go do centrum ożywiania. Kilka dni regeneracji i masz ciało jak nowe. Dla osób blisko granicy śmierci przez wiek stworzono właśnie cofanie ciała w czasie, ale maksymalnie do 21 chyba roku życia, bo jeszcze do lat nastoletnich cofać nie potrafią. I tu jest poruszany wątek tego co zrobić ze stale powiększającą się liczbą ludności. Społeczeństwo stworzyło ludzi których nazwali kosiarzami, których zadaniem jest przeprowadzanie zbiorów. (Czyli po prostu legalne mordowanie). Książka jest pełna rozkminić moralnych itd, serio jak macie czas i szukacie czegoś do poczytania to polecam z całego serca
Panowie, w temacie ubioru na chrzest. Gimper mówisz z "szacunku do religii" a chodzi o to, że ubiór bez względu na wydarzenie jest formą wyrażenia szacunku względem innych osób. To jest tak, że jeśli ktoś na wasz ślub zechce przyjść w samych gaciach to Pan młody może po prostu wyrzucić taką osobę z wesela. Do teatru także nie chodzi się w dresach. To osoba biorąca udział w wydarzeniu jest w jego centrum. Goście nie powinni przyćmiewać swoim wyglądem ani zachowaniem gospodarzy wydarzenia... Chyba że wcześniej było to z nimi uzgodnione.
Ale ona wyglądała jak normalna młoda ,zgrabna dziewczyna.Sie ludzie przypierdolili.Tym bardziej do kościoła katolickiego pełnego kłamstw i hiporyzji można mieć totalnie wyjebane jak się wygląda
@@WojciechPoprostuWojtek-mz5ni no właśnie nie można mieć, tylko ty i podobni tobie tak myślą. W swojej stodole można się ubierać byle jak w innych miejscach tak jak się powinno.
@@WojciechPoprostuWojtek-mz5niczyli jak ktoś z subiektywnych powodów uzna, że jesteś złym człowiekiem, to może wbić ci na wesele w samych bokserkach?
Jeśli uważasz kogoś lub coś za złe, to po prostu izolujesz się od tego, a nie prowokujesz niepotrzebnie.
O mój boże Maksym Wolczyk ❤. Kocham typa. Dawajcie jeszcze totohoker na rozmowe, dziewczyna jest jego damską wersją 🥰.
Dałem like pod komentarzem za Maksyma 😂
Maksym jest szefem
25:00 - ta metoda terapii systemowej, jak słyszę jest bardzo blisko podobno do „Drama Terapy” gdzie przez granie ról i odgrywanie jakiej persony poprzez „opowieść w teatrze” pracuje się na swoich lękach i sytuacjach i można je bezpośrednio zobaczyć.
Polecam wgłębić się w tą metodę ☺️
Podoba mi się zdanie Revo ,,przechodzimy do najmocniejszego tematu dzisiaj" kiedy jest mowa o tym, ze jakis polak płacze się o to, że się z niego śmieją w intenecie, kiedy w tym samym odcinku jest mowa o nieudanym zamachu na życie Donalda Trumpa XDDDDDDDDDDD
Uwielbiam ten podcast ale im bardziej słucham revo to od swojskiego gościa który pracował w biedrze stał się warszawskim snobem i to w dwa lata
Są na to jakieś leki? W kasetkach jest dużo miejsca na kolejne jak coś.
1:21:06 Tylko że w Polsce również był zamach na prezydenta a mowa tutaj o zamachu z 16 grudnia 1922 w którym to zginął pierwszy polski prezydent Gabriel Narutowicz. Fakt nie było to tak medialne i nie odbiło się aż tak w świadomości Polaków ale był to zamach na prezydenta (także to nie tylko Ameryka ma zamachy)
Za to zamach na papieża to już się chyba odbił
@@BryczkaFabryczka no oczywiście ja tylko mówiłem o samym prezydencie (w kontekście tego co mówił Revo)
Jestem w szoku z tymi ustawieniami, przecież to jakieś szurstwo. Kwestia interpretacji prowadzącego. Wybierajcie się na terapie do wykwalifikowanych ludzi, specjalistów.
Coraz ciężej słucha się podcastu przez totalne odklejenie Revo. Typ jest w procencie osób które miały szczęście (które jest również potrzebne mimo pracy) i wmawia jak to wszystko jest easy, wystarczy chcieć. Odklejka mocno
Wątek cofania się w czasie do lat młodości był fajnie poruszany w książce "kosiarze" Neala Shustermana. Tam osoba zachowywała pamięć tylko ciało było odmłodzone, ogólnie fajnie przedstawiona jest tam perspektywa, gdzie człowiek jest nieśmiertelny i jest to powszechne. Taka utopia, która mogła by się zdarzyć przy rozwoju AI. Polecam przeczytać, daje to inne spojrzenie na przyszłość niż na przykład cyberpunk.
Revo to jest taki wkurwiajacy , dodajcie jakąs opcje zeby dalo sie skipowac jego gadke
🦅🦅
Skipować się nie da, ale możesz go wyzywać na streamie w ramach wysłania donejta i nawet otrzymasz podziękowania, więc zapraszam.
zakryj go sobie ręcznikiem
Fame 22 Gimper vs chajzer wysprzegliles sie u siebie w newsach ze mu zadasz pytanie osobiscie i juz wiadomo bylo ze bedzie on walczyl i myslalem ze bedziesz prowadzacym, ale tutaj nowy smaczek i dodaj 1+1 = gimper vs chajzer
Tak. Gimper się zeszmacił :/
jest taki termin jak "efekt wąskiego gardła" (bottleneck z angielskiego) którym opisuje się sytuacje gdzie z powodów, najczęściej, kataklizmów gatunek ma bardzo niską pulę genów, przez co mogą zostać zatracone elementy istotne i ważne do przetrwania gatunku. Najbardziej znanym z tego gatunkiem jest gepard, który przeszedł 2 przypadki tego efektu co spowodowało, że duża część kotów ma krzywy ogon. Przez tak małą pulę genową ta cecha miała bardzo wysoką szansę na przekazanie i teraz pojawia się niemal zawsze. Gepardy są narażone na wyginięcie i przejście przez 2 bottlenecki im nie pomaga. Revo ma racje, że ludzie by najprawdopodobniej wyginęli. Świat cały czas się zmienia, a gatunki które stoją w miejscu, efektywnie, cofają się w rozwoju. Dzięki krzyżowaniu się różnych genów adaptujemy się do zmieniającego się świata. Gdybyśmy mieli być cofani do 18 roku życia to w końcu byśmy wygineli
Apropos Kenediego to jak ktoś ma dobry angielski a lubi sobie posłuchać teorii spiskowych to polecam "I Proved the JFK Conspiracy with a Whiteboard" od Wendigoon. Fajny materiał, nawet się można pośmiać
Jak ja nie lubię jak ktoś gada o badaniach i nie wysila się nawet o podanie źródła. Ja rozumiem podcast i te odniesienia do nauki są mocno umowne, ale jak macie kasę, żeby zatrudnić kogoś od zmiany kamery, to można zatrudnić kogoś aby wyszukał te badana i wrzucić do opisu. Natomiast ja chyba jestem przewrażliwiony na tym punkcie.
mnie to przeraża jak trzeba byc leniwym zeby nie moc wpisac frazy w googla. Nie, lepiej jest jakby wszystko bylo podane na tacy. naprawde klikniecie w googla nic nei kosztuje
no bez przesady, to jest luzny podcast o aferkach i zyciu a nie popularnonaukowy
Jak jesteś przewrażliwiony, to poszukaj w internecie i podziel się znaleziskami co do badań, wysil się ;)
Tego, że Gimper się będzie pizgać z Hajzerem nie było na mojej checkliście w tym roku. Dawaj go Tomek xD
Co do Trumpa, to głównym argumentem za tym, że to nie była ustawka jest to, że nikt kto ma choć odrobinę pojęcia o strzelectwie, nie zaryzykowałby strzału w ucho z 120m. Nie ma takiego snajpera na świecie, który podjąłby się realizacji takiego zadania, "draśnięcie" takiego VIPa z takiej odległości to musiała być konsekwencja minimalnego błędu przy celowaniu w głowę.
Mi nie przeszkadza otwartość Wojtka Goli na temat orientacji.
Fajnie fajnie, w mojej okolicy czyli tak by dojazd nie zajmował godziny są dwa zakłady pracy klasycznie najniższą a jak nie to spierdlaja. Mimo ukończenia różnych kursów cnc itp. Jest praca w większym mieście ale wynajem+ media= prawie 5k PLN a zarobki to 4400 więc, jesteście odklejeni strasznie to wkurwia ale mam luz bo wiem że życie nie jest sprawiedliwe
Niesamowite są te historie gimpera od intrygi w tajlandi do trzepania dywanu
Nie no, serio z tym tytułem? Nie idzcie panowie za tłumem prosze... 😅
Fajnie, że się przelogowałeś Wojtek
@@caleteugulem to część planu, konto utworzylem gdy jesze Ciebie na świecie nie bylo w razie takiej ewentualnosci xd
@@sjmn539Konto stworzyłeś dokładnie 13 lat temu 🤓☝️
1:29:47 Incident tez mozna tlumaczyc jako zdarzenie, niekoniecznie jako incydent ;)
Odnośnie Trumpa to on też prowadzi mocno negatywną kampanię, swego czasu mąż Pelosi ( ważnej amerykanskiej polityk z drugiej parti , został brutalnie pobity i napadnięty), pewna kandydatka do parlamentu kilka lat temu była zastrzelona, też z Demokratów. plus na nowo w sm latają foty Trumpa z Epsteinem. Trzeba pamiętać że prokurator co dał przy pierwszym wyroku lagodną umowę dla Epsteina, był kilka lat pózniej nominowany na prok. Generalnego. Plus odnośnie kasy Gimper? Czy twim zdaniem, syn miliardera, jest głosem ludu i ludzi biednych? Wiec on też ma swoją kampanię i agendę i swoich sponsorów. Np Muska, dobrze żyl z szefem Fox Murdochem.Więc jacy oni ładują kasę?No więc spoko, że nie interesujecie sie amerykańska polityką ale to może się nie wypowiadajcie? I ta wiara w teorie spiskowe, moim zdaniem sprawa jest prosta nastolatek biały, który kocha broń, chciał żeby było o nim głośno. W stanach to dosyc typowy zamachowiec. Czy w ustawkę nie uwierze, za duże ryzyko, to był młody gość a nie były żolnierz, by wierzyć w celność. A zamachy w stanach, zwłaszcza strzelaniny, czy na polityków czy gdziekolwiek to temat powszechny. Ale to Trump po kolejnej strzelaninie w szkole powiedzial, zetrzeba przywyknać. Plus przypominam, że jest jeszcze 3 kandydat niezależny, z pewnej rodziny Kennedych, taki nieco fan teorii spiskowych antyszczepiokonkowiec, ale też prawnik który walczył o tematy środowiskowe. Więc ciekawe jak to u niego zaowocuje bo jest synem i bratankiem ofiar zamachów.
Ustawienia Hellingera to szamanstwo w swiecie nauki, nie jest potwierdzone zadnymi, podkreslam ZADNYMI badaniami.
Normalny strój na chrzciny w lato. Byłem kilka razy w życiu i z reguły kobiety dużo gorzej były ubrane pod względem, że te stroje mógły być nieco niestosowne do kościoła. Już nie powiem jak ja byłem ubrany na chrzciny brata w wieku buntownika 😅
Gimper, nie myślałeś żeby prowadzić ten podcast solo?
Muszę wam przyznać, bardzo przyjemnie się słuchało części o Hellingerze i całej strefie odczuć międzyludzkich i informacji płynących ze wszystkiego co nie jest mową.
Niesamowite
Wojtkowi jeszcze kiedyś uda się udowodnić, że kolegom nie strzelał gola.
Nie strzelałem ,przysięgam .Gdzie pozdrowienia dla mnie
Co do okruchów życia i nabierania nawyków od rodziców, to nie tylko nawyki zgarniamy, ale również gdzieś nasz wygląd, posturę. Mając 20 lat byłem u rodziny na wiosce, gdzie mój ojciec się wychowywał, przechodząc "po dzielni" za plecami słyszałem wołanie skierowane do mnie, tylko zamiast mojego imienia, to wołali mojego ojca. Ciekawa sytuacja :D
Mandzio do podcastu🎉
odnośnie rozkminy na koniec okruchów przenoszeniem wspomnień i mędrcami - polecam film "dawca pamięci", bo jest tam bardzo podobny motyw do Waszych pomysłów :)
Kocham ten podcast, pozdrawiam serdecznie
Siemanko, właśnie miałem się wybierać na studia do Krakowa, ale niestety zostałem odrzucony na wszystkie kierunki, na które aplikowałem. Nie mam w sumie nic przeciwko, żeby wyjechać teraz do Warszawy i chętnie bym się zatrudnił, jako kamerkowy 😎
Gimper jak zawsze top 💪🏼
To było najciekawsze okruchy życia od WIELU tygodni, dawno mi się tak dobrze was nie słuchało, chłopaki ❤
jest mi troche przykro z powodu że chajzer chciał sie bić z kolorowym ale odrzucił z chęci do tego żeby chłopa odciąć od kasy i żeby zostawić go z jego upadającymi biznesami, ale Gimper musiał dać mu walke na której sie wyłoży w 1 rundzie bo to dziadek stary na 30 letniego ćwiczącego regularnie chłopa
Bardzo podoba mi się podejście i ogólne zdanie o rynku pracy Gimpera. Swoją drogą mam koleżankę, która co jakiś czas pracuje z różnymi youtuberami i zawsze jak ktoś nawiązuje z nią o tym temat to za każdym razem wspomina, że najlepiej było właśnie u Tomasza. Ma najbardziej ludzkie podejscie, idzie się z nim we wszystkim dogadać i nie patrzy na nikogo z góry tylko tworzy bardzo koleżeńska atmosferę.
świetny odcinek, szczególnie plottwist z terapią
Gimper fajna koszulka
Gimper vs Chajzer? XD
Odnośnie nieśmiertelności i jej ceny to jest ksiazka „nieśmiertelność zabije nas wszystkich”. Ludzkość znajduje lek na starzenie się komórek jednak nadal jesteśmy śmiertelni jako gatunek. Autor pokazuje negatywny skutek takiego rozwiązania- konflikt społeczny za vs przeciw lekowi, upadek idei małżeństwa i związków itd.
Może nie jest to najlepsza literatura ale pokazuje trochę inne spojrzenie niż zwyczajowe podejście do tematu
a co jest negatywnego w upadku malzenstw i zwiazkow?
@@Maya-yy8pkw książce obdarto je z tej nuty romantyzmu „póki śmierć nas nie rozłączy” na rzecz kontraktów na 30 może 60 lat.
@@ktosiktam jesli taka forma jest lepsza dla ludzi tamtych czasow no to chyba lepiej nie gorzej
20:38 przykład z mojej rodziny od strony matki: ojciec (mój dziadek) pijak całe życie (no od +-10 lat już nie)
Dzieci: najstarszy syn i córka: nie piją, wyjątek - okazjonalnie
Najmłodsi synowie: jeden chyba nie ma dnia bez browarka, a drugi bez wódeczki.
Więc poszło na dwa fronty 🤷♀️
36:58 mi to wygląda na epigenetykę. Nie chcę kopiować pojęcia z wikipedii, ale też nie czuję się na tyle mocna w temacie, żeby swoimi słowami to opisać, dlatego obczajcie sobie we własnym zakresie.
Ja z Mniej Więcej mam taki problem i miałem wcześniej że te ich testy jedzenia, trochę mnie cringuja. Bardzo lubię Ignacego i Mandzia ale jak opisują te smaki ( np ten nowy odcinek) to używają tak kwiecistego i barwnego języka jakby byli znawcami najlepszymi na świecie xd męczy mnie to po czasie. Przykład Książula jest fajny bo faktycznie jak go słuchasz to jakbyś z ziomkiem gadal. Ten język jest prosty i luźny a mimo to dokładny w opisywaniu jedzenia.
Cooo Gimper z Hajzerem sie będzie bil :OOOO
Ciekawy start filmu, mocne że sadzice że słynne zdjęcie biseksa nawet znajdzie się w podręcznikach do historii
2:03:00 Do kościoła katolickiego należałoby mieć dłuższą spódnicę - do kolan, ewentualnie, biorąc pod uwagę dzisiejszą modę, tuż przed kolano (do kolan, żeby jak siedzi to żeby te kolana były zasłonięte, bo jak jest wyżej, to trzeba dodatkowo pilnować, żeby wszystko zakryte było). Co do dekoltu to też jest za duży, teoretycznie piersi w ogóle niepowinno być widać. No i ramiona powinny być zakryte i plecy. Nono brzuch też zakryty. Popatrzcie, jak wyglądają oznaczenia dla turystów jeśli chodzi o wejście do świątyni katolickiej. Facet powinien mieć długie spodnie i koszulkę przynajmniej z krótkim rękawkiem, nie na ramiączkach.
Do meczetu kobieta powinna mieć luźny, nieobcisly strój zakrywający nogi do kostek i ręce do nadgarstków. Plus chusta na głowę. Facet też długa nogawka i długi rękaw. No i bez butów.
Do świątyni buddyjskiej też tak nie wejdziesz - trzeba przykryć ramiona no i raczej spódnice też mieć trochę dłuższa. Plus też na boso.
W świątyniach katolickich i tak te zasady wydają się być najmniej przestrzegane. Księża raczej rzadko kiedy kogoś wypraszają.
Mi tam wszystko jedno kto w czym idzie ubranym, trochę się oddaliłam od Kościoła, ale jak się idzie na uroczystość w danej religii to moim zdaniem zasady tej religii należy przestrzegać.
Tak samo mnie dziwią osoby niereligijne oburzone, że nie mogą być chrzestnymi. Chrześnica wierzę katolickiej są odpowiedzialni za wychowanie w wierze dziecka. Dlatego jakby mnie moi bracia kiedyś prosili o bycie chrzestną dla ich dzieci to powiem, że nie. To powinna być osoba wierząca i praktykująca.
2:10:50 Tu się zgadzam, że to ewentualnie ksiądz powinien wyprosić. Chociaż jak pytała, która kreacja na chrzest no to ludzie mogą wyrazić swoje zdanie. Ale ja się domyślam, że to nie tylko swoje zdanie, a większość to pewnie hejt i wyzwiska. No to tak też nie po chrześcijańsku… 🥲
Jezu xDDD 18:22 na spotify i do mnie teraz dotarło że mój tata ma w nawyku sprzątanie wszystkiego zawsze i wszędzie! Jesz sobie cukiereczka? A to ten jeden papierek już wyniesie do kosza. Wypiłam wodę ze szklanki no to już nie jest potrzebna i zabiera, najwyżej wezmę sobie nową. Chcąc nie chcąc jak ja widzę podobne rzeczy u sióstr to robie identycznie. Albo jak moja mama - nałogowe sprzątanie w kuchni każdej plamki, kropelki chuj że za minutę znowu nabrudzę.. Z tego już się nie wyrośnie ;)) Teraz mieszkam ze współlokatorką i jak to drażni gdy widzę u niej pustą szklankę na stoliku xD
Ale mnie ten wątek o Trumpie znużył. Bajdurzenie dwóch gości, ktorzy znają sie dokladnie tak samo na polityce amerykańskiej niczym ja. Wolałabym, żebyście pogadali z kimś ogarniającym to lepiej albo po prostu ominęli wątek.
Oni wkładają MINIMUM w te odcinki, nawet nie mogą się przygotować żeby ciekawie porozmawiać
Patrzeć* gimper...❤
Panowie tytuł odcinka to totalna chamówa...
Dokladnie :/ Miało być śmiesznie? A może kontrowersyjnie?
Niedawno trafiłem na wasz kanał i naprawdę Gimper fajnie mówi czy jak są goście mądrze potrafi coś powiedzieć za to ten revo to pierwsze zdania wypowiadane przez niego i już wiesz że to ten gościu którego nikt w klasie nie lubił a wszędzie się wpieprzał
1:13:43 Tymczasem biseks na miniaturce. xD
piekna rozmowa pozdrawiam z kosciola
41:37 książka nazywa się "przepisz na człowieka" Aktualnie kończę czytać, świetna lektura.
Polecam Gimperowi obejrzeć wyklad pt."Tajemniczy ogród. O dziedziczeniu traumy" pani Jadwigi Jośko-Ochojskiej, bardzo ciekawie przedstawia temat
Gimper, 1995 rok nie był 60 lat temu wbrew pozorom, a wtedy był atak sarinem w tokijskim metrze, dzięki któremu nie ma tych śmietników.
Jak gimper mówił o eksperymencie ze szczurami to przypomniał mi się eksperyment z małpami. (Mogę coś pomylić) Były zamknięte w klatce i było jedzenie które jak jedna chciała je zabrać to woda uderzała z taką mocą że każda oberwała nią. Po paru razach wprowadzono nową małpę która nie doświadczyła tego i jak chciała to zabrać to dostawała łomot od pozostałych. Następnie zabrano jedną starą małpę i na jej miejsce dano nową i sytuacja się powtórzyła, udział w tym ataku brała także pierwsza dodana małpa. I tak po parunastu razach niebyło już ani jednej małpy z początku ale i tak małpy zaczynały atakować nowe kiedy te chciały wziąć to jedzenie, mimo że nie wiedziały dlaczego tego wziąć nie można.
Jakim cudem revo potrafi najpierw powiedzieć sensowne uwagi o teoriach spiskowych, a mniej niż 5 minut później z całkowitą pewnością tworzyć swoją teorię spiskową o tym że media próbowały ukryć zamach na Trumpa pod słowem incydent i zmienili później nastawienie, bo "nie mogli już tego utrzymać w ramach incydentu"?
Aborcja vs. ubiór :D brawo. Jak baby moga mezczyznom mówić jak sie mają ubrać, to chłop tez ma prawo powiedziec czy mają nosić niechciane dziecko czy nie. Doprawdy similar. No ręce opadają.
Tak ogólnie, to chciałbym mieć jakikolwiek wpływ na to, czy kobieta urodzi dziecko, którego będę ojcem. Oczywiście byłbym za urodzeniem, bo oboje zdecydowaliśmy się na seks, wraz ze wszystkimi konsekwencjami i chciałbym być ojcem tak ogólnie. Oczywiście, nie zamierzam decydować za kobietę i jeśli nie chce, niech nie rodzi, ale chciałbym żeby moje słowo było cokolwiek warte, a skoro moje ciało to mój wybór, to niech wszyscy spierdalają jak śmierdzę, bo skoro nie chce to się nie myję, ale komentować pozwalam xD to na koniec to żarcik 😂😂😂
@@junakpl91 jak jesteś ojcem, to sprawa sie komplikuje. Jak nie masz wyjebane na swoje dziecko to komplikuje sie jeszcze bardziej, bo znaczy ze jestes odpowiedziany a w moim mniemaniu aborcja nie jest skierowana do takich par, tylko do bab pozostawionych samym sobie ;D Także dobrze słyszeć. Pewnie nie jesteś czarny ;D (zapraszam anyrasistów do linczu za ten żarcik).
"to niech wszyscy spierdalają jak śmierdzę, bo skoro nie chce to się nie myję,.." - ależ nie myj się i gnij. Twój wybór. ;) TY nie musisz sie myc, a współpracownicy tego wąchać. Ciekawe czy Szef zwolni wszystkich którym to przeszkadza, czy Ciebie - jedną osobe. ;) Ale tak.. nikt nie zabrania.
Te wasze sci fi o pamięci już nawet ktoś zreżyserował 😊 polecam Dawca Pamięci. Pozdro i dobra robota 🎉
Ja tam nie zazdroszczę nikomu niczego, ale chłopaki - wiecie ile w Polsce zarabia minimalna? To nie jest tak, że jak ktoś zarabia minimalna albo blisko tego to jest nieudacznikiem i leniwy itp To jest 70% społeczeństwa XD A wy jesteście w tym 1% Polaków i brawo, ale mi się smutno robi jak mam 4k na rękę i czuje się jak przegryw życiowy bo nie jestem influ, yt ani nie mam pasji która mi da wielkie siano
Ale odklejony Revo xD chyba znowu zapomniał leków wziąć
Jastrzomp
Revo nie mogą "tak o" wymienić Bidena. Pieniądze zebrane na kampanię przez donatorów są coś jakby imienne nie można tak po prostu zmienić osoby na kogo kampanię by poszły.
A no i co do zamachów to nie był tylko Kennedy dzieje się to dość "notorycznie". Podobny do Trumpa zamach przeżył Rosvelt (nie chodzi mi o motywację sprawcy tylko czas kampanii)
Do czwartego pokolenia przechowujemy tramy ... u ludzi tak jest.. podobno dużo depresji w których nie widać racjonalnego powodu z tego wynika