Ciekawie posłuchać Twoich obsewacji. 3 lata mieszkaliśmy w UK, wróciliśmy z 6-cio miesięcznej podróży podczas której w Tajlandii byliśmy 2 razy. Co do pogody - to zgadzamy się z tym poczuciem zmęczenia, w Azji, pomimo intensywnego trybu życia, nie czuliśmy tego bolu głowy. co do wizy - jak wygląda opcji wizy pracowniczej? Z przyjemnością zostaniemy u Ciebie na dłużej, bo tęsknimy oj baaardzo tęsknimy za tą częścią świata ❤️
Moja żona zarabia 2.600 w przedszkolu , Ja zarabiam 3 tyś jako kierowca.Oboje mamy 5600 zł PLN na miesiąc, i powiem Pani że nam się też żyję dobrze. Co prawda nie w luksusie ale stać nas np na kredyt, a i z wakacjami też nie mamy żadnego problemu. Czego chcieć więcej ?
Takie dewagacje gdzie lepiej się mieszka bo to bo tamto to nie ma sensu. Ja mieszkałem pare lat w Anglii, Australii, obecnie Norwegii. Byłem w wielu krajach i powiem jedno. Najlepszy miejscem na świecie jest NASZE WNĘTRZE! Nasze otoczenie i ludzie są odbiciem naszego wnętrza.
No to prawda. Każdy ma na ten temat swoją opinię. Ja mam swoją, Pan może mieć inną, ale zgadzam się, najlepiej jest wtedy kiedy jest się po prostu szczęśliwym.
Ruch drogowy jak najbardziej jest tam bardzo ogromym minusem.Oni nie respektują żadnych reguł.Wspólczynnik wypadków jest nadal duzy jak na taki"cywylizowany"kraj .Dotyczy to nie tylko tych co jeżdzą na skuterach ,ale również zwykłych kierowców.
ja mieszkam w Tajlandii. z Pogoda jest dramat za goraco, ale ja juz sie przyzwyczailem i nawet gram w kosza z tajami fakt ze ze mnie sie leje jak diabli, ale juz jest spoko. ASIA ja jezdze skuterem, dlaczego lapia, powod jest prosty jak wypozyczasz skuter to skorupke trzeba na glowe zalozyc to wtedy sie nie dopieprza, ja zawsze jestem dumny kiedy nie daje im satysfakcji. Korupcja jest ogromna w tajlandii jak sie jest turysta tego tak nie widac ale jak sie ma do czynienia z urzedami tak jak w moim przypadku to jest to jakis dramat. Ja jestem tutaj nauczycielem i z tymi wizami tez jest problem bo musze jechac do sasiedniego kraju np do Malezji na wyspie Pinang jest konsul tajski najgorszy jaki moze byc a poziom obslugi jest rzenujacy. Jesli ktos chcialby jechac po wize do Laosu i poleci samolotem z Bangkoku do Laosu to jest w porzadku problemy zaczna sie jak bedziecie chcieli wrocic z Laosu do Bangkoku. Maja jakis durny przepis ze trzeba droga ladowo przejsc granice. Moj znajomy mial taka akcje i w Bkk go deportowali do Laosu wiec znowu musial placic za wize do laosu jednorazowa i przechodzil granice przez most przyjazni lao tajski. Durne sa tu przepisy i biurokracja. ja jestem mega zorganizowanym czlowiekiem i mi to przeszkadza ale nauczylem sie tez na spokojnie do wszystkiego podchodzic i nie brac nic na serio. A gdybyscie widzieli te papiery w urzedach ktore zalegaja to dramat. Nie polecam tez wysylac czegokolowiek do Tajlandii z firm kurierskich bo beda duze problemy i beda naliczac clo i inne jakies durne oplaty. Najlepiej kozystac z tajskiej poczty bo wtedy jest wieksza pewnosc ze przyjdzie bez problemow.
W Tajlandii niektóre rzeczy nie są proste, to prawda. Trzeba się do pewnych rzeczy przyzwyczaić. Myślę, że jak zaczynają one uwierać, to lepiej zmienić kraj. gdziekolwiek mieszkam to mogę sobie ponarzekać i powiedzieć, że 'to, tamto jest durne, tego nie lubię, tego nienawidzę, ale na koniec dnia nie jest to mój kraj. Nie jestem tez imigrantem zarobkowym. Przyjechałam tu, bo chciałam. Nikt mnie to nie trzyma. Nie ma żadnego powodu dla którego mam tam siedzieć. Nie mam też raczej prawa narzekać i twierdzić, że u nas w Polsce jest lepije, bo wiem, że dla osób spoza unii lepiej na pewno nie jest. Zawsze mogę wyjechać jak mi się nie podoba. Proponuję przybrać podobną filozfię, bo inaczej nagle wpadamy w spiralę narzekania i ciągłego mówienia jacy to Tajowie są durni, a ja przybysz z zachodu najmądrzejszy. Narzekanie nic nie daje, frustracja nic nie daje. Przechodziłam przez to wszystko o czym piszesz i nigdy, przenigdy nie mówiłam, że coś jest durne. Bo np. policja ma prawo wlepić ci mandat, jeżeli nie masz odpowiedniego prawka. Jesteś obcokrajowcem, Tajowie nie chcą wyprzedawać kraju byle komu i rozdawać na prawo i lewo wiz, dlatego utrudniają to. ja uważam, że słusznie. Zresztą Polska, Stany, UK itd robi dokładnie to samo. Korupcja jest, ale w którym kraju rozwijającym się tego nie ma? My do niedawna też mieliśmy z tym ogromny problem. Lepiej przybrać nieco bardziej pokorną postawę wobec kraju, który jest Twoim gospodarzem. Masz spokój ducha i nie uczysz innych patrzenia na inne kraje z góry.
W miastach można dogadać się po angielsku bez problemu. Tajowie nie mówią może najlepszym angielskim, ale dogadać się można. Ja nauczyłam się podstaw tajskiego i nadal się uczę. Język jest trudny, ale dla chcącego nic trudnego :)
40 stopni w cieniu w miejscach jak Chiang Mai występuje tylko od marca do czerwca, w których to miesiącach wyjeżdża się gdzieś indziej. Od listopada do końca lutego temperatura w ciągu dnia jest od 25 stopni do 30, a w ciągu nocy spada nawet do 10. W porze deszczowej od czerwca do listopada też nie jest źle, bo temperatura nie przekracza 30 stopni. Na wyspach jest zawsze goręcej i nieco bardziej wilgotno, a turyści jeżdżą tylko w te bardziej upalne mieisące. Także, w Tajlandii jak najbardziej da się żyć :)
Opowiadacie glupoty. 50procent prawdy. Moja zona jest Tajka. Nie mam zadnych problemow wizowych , nie place lapowek jak wy turysci i nauczyciele mimo ze jestem "farangiem..
Głupoty. Wszędzie można odpocząć, zarobić i cieszyć się życiem. W Tajlandii jest mega ciepło i nie da się tam wyrobić z tym. Korupcja? być może, ale i w Polsce policja zatrzymuje bez powodu i dowala się o pierdoły, żeby normy wyrobić. Ja wiem, że nagrywając w otoczeniu są różne dźwięki, ale nagrywają ze swoim facetem, mając aparat obok niego, to powinien się wstrzymać i nie szelescic tym jedzeniem, bo słuchając przynajmniej na słuchawkach to przeszkadza.
Mimo, że twój komentarz jest typowym komentarzem typu passive-aggressive to i tak dzięki. :) Doceniam zawsze każdy. Życzę ci udanej niedzieli i mniej frustracji w życiu :))
Ciekawie posłuchać Twoich obsewacji. 3 lata mieszkaliśmy w UK, wróciliśmy z 6-cio miesięcznej podróży podczas której w Tajlandii byliśmy 2 razy. Co do pogody - to zgadzamy się z tym poczuciem zmęczenia, w Azji, pomimo intensywnego trybu życia, nie czuliśmy tego bolu głowy. co do wizy - jak wygląda opcji wizy pracowniczej? Z przyjemnością zostaniemy u Ciebie na dłużej, bo tęsknimy oj baaardzo tęsknimy za tą częścią świata ❤️
Moja żona zarabia 2.600 w przedszkolu , Ja zarabiam 3 tyś jako kierowca.Oboje mamy 5600 zł PLN na miesiąc, i powiem Pani że nam się też żyję dobrze. Co prawda nie w luksusie ale stać nas np na kredyt, a i z wakacjami też nie mamy żadnego problemu. Czego chcieć więcej ?
No to fajnie...
A są też tacy którzy nie potrafiliby przeżyć za 6 tysięcy:)
Stać was na kredyt? Luksus.
Niektórzy chcą od życia więcej.
Dobrze , że wyjechałaś z Polski .
Takie dewagacje gdzie lepiej się mieszka bo to bo tamto to nie ma sensu. Ja mieszkałem pare lat w Anglii, Australii, obecnie Norwegii. Byłem w wielu krajach i powiem jedno. Najlepszy miejscem na świecie jest NASZE WNĘTRZE! Nasze otoczenie i ludzie są odbiciem naszego wnętrza.
No to prawda. Każdy ma na ten temat swoją opinię. Ja mam swoją, Pan może mieć inną, ale zgadzam się, najlepiej jest wtedy kiedy jest się po prostu szczęśliwym.
The Blond Travels Krzychu jestem ;) Pozdrawiam
@@cowboyfromnorway1441 Miło mi. Asia :) Pozdrawiam!
Ale trzeba też spojrzeć realnie na to, co może nas spotkać w danym miejscu, kiedy rozważamy miejsce na przeprowadzkę.
obejzałam video,dzięki,ale jak sie nagrywa to nikt obok nie powienien jeśc i szeleścić papierkiem, dzięki jeszcze raz za video,pozdrawiam
Na pewno masz rację. No, ale tak wyszło :)
czemu tylko Twoje filmy mi nie działają? cały czas ładowanie jest ehhh
To chyba raczej nie wina filmów. U mnie działa bez zarzutu. Pewnie coś masz z internetem.
@@TheBlondTravels nie wiem bo inne filmy chodzą normalnie:)
Ruch drogowy jak najbardziej jest tam bardzo ogromym minusem.Oni nie respektują żadnych reguł.Wspólczynnik wypadków jest nadal duzy jak na taki"cywylizowany"kraj .Dotyczy to nie tylko tych co jeżdzą na skuterach ,ale również zwykłych kierowców.
Nie poruszylas kwestii duzej ilosci jadowitych pajakow, skorpionow i wezy.
Ale, że gdzie....?? W Australii chyba :))
ja mieszkam w Tajlandii. z Pogoda jest dramat za goraco, ale ja juz sie przyzwyczailem i nawet gram w kosza z tajami fakt ze ze mnie sie leje jak diabli, ale juz jest spoko. ASIA ja jezdze skuterem, dlaczego lapia, powod jest prosty jak wypozyczasz skuter to skorupke trzeba na glowe zalozyc to wtedy sie nie dopieprza, ja zawsze jestem dumny kiedy nie daje im satysfakcji. Korupcja jest ogromna w tajlandii jak sie jest turysta tego tak nie widac ale jak sie ma do czynienia z urzedami tak jak w moim przypadku to jest to jakis dramat. Ja jestem tutaj nauczycielem i z tymi wizami tez jest problem bo musze jechac do sasiedniego kraju np do Malezji na wyspie Pinang jest konsul tajski najgorszy jaki moze byc a poziom obslugi jest rzenujacy. Jesli ktos chcialby jechac po wize do Laosu i poleci samolotem z Bangkoku do Laosu to jest w porzadku problemy zaczna sie jak bedziecie chcieli wrocic z Laosu do Bangkoku. Maja jakis durny przepis ze trzeba droga ladowo przejsc granice. Moj znajomy mial taka akcje i w Bkk go deportowali do Laosu wiec znowu musial placic za wize do laosu jednorazowa i przechodzil granice przez most przyjazni lao tajski. Durne sa tu przepisy i biurokracja. ja jestem mega zorganizowanym czlowiekiem i mi to przeszkadza ale nauczylem sie tez na spokojnie do wszystkiego podchodzic i nie brac nic na serio. A gdybyscie widzieli te papiery w urzedach ktore zalegaja to dramat. Nie polecam tez wysylac czegokolowiek do Tajlandii z firm kurierskich bo beda duze problemy i beda naliczac clo i inne jakies durne oplaty. Najlepiej kozystac z tajskiej poczty bo wtedy jest wieksza pewnosc ze przyjdzie bez problemow.
W Tajlandii niektóre rzeczy nie są proste, to prawda. Trzeba się do pewnych rzeczy przyzwyczaić. Myślę, że jak zaczynają one uwierać, to lepiej zmienić kraj. gdziekolwiek mieszkam to mogę sobie ponarzekać i powiedzieć, że 'to, tamto jest durne, tego nie lubię, tego nienawidzę, ale na koniec dnia nie jest to mój kraj. Nie jestem tez imigrantem zarobkowym. Przyjechałam tu, bo chciałam. Nikt mnie to nie trzyma. Nie ma żadnego powodu dla którego mam tam siedzieć. Nie mam też raczej prawa narzekać i twierdzić, że u nas w Polsce jest lepije, bo wiem, że dla osób spoza unii lepiej na pewno nie jest. Zawsze mogę wyjechać jak mi się nie podoba. Proponuję przybrać podobną filozfię, bo inaczej nagle wpadamy w spiralę narzekania i ciągłego mówienia jacy to Tajowie są durni, a ja przybysz z zachodu najmądrzejszy. Narzekanie nic nie daje, frustracja nic nie daje. Przechodziłam przez to wszystko o czym piszesz i nigdy, przenigdy nie mówiłam, że coś jest durne. Bo np. policja ma prawo wlepić ci mandat, jeżeli nie masz odpowiedniego prawka. Jesteś obcokrajowcem, Tajowie nie chcą wyprzedawać kraju byle komu i rozdawać na prawo i lewo wiz, dlatego utrudniają to. ja uważam, że słusznie. Zresztą Polska, Stany, UK itd robi dokładnie to samo. Korupcja jest, ale w którym kraju rozwijającym się tego nie ma? My do niedawna też mieliśmy z tym ogromny problem. Lepiej przybrać nieco bardziej pokorną postawę wobec kraju, który jest Twoim gospodarzem. Masz spokój ducha i nie uczysz innych patrzenia na inne kraje z góry.
Pit Abilud
Cenna wiedza dla poszukujących swojego miejsca na ziemi : )
Pozdrawiam serdecznie z pięknej Norwegii.
W Tajlandi zawsze miałem pecha każda poznana kobieta miała penisa.
przeznaczenie
A język?
W miastach można dogadać się po angielsku bez problemu. Tajowie nie mówią może najlepszym angielskim, ale dogadać się można. Ja nauczyłam się podstaw tajskiego i nadal się uczę. Język jest trudny, ale dla chcącego nic trudnego :)
Jezyk jest smieszny i trudny, ale ciekawy.
Piękne Tajki to chyba największy plus.
Na pewno dla Ciebie. Dla mnie to raczej nie ;)
40 stopni w cieniu w miejscach jak Chiang Mai występuje tylko od marca do czerwca, w których to miesiącach wyjeżdża się gdzieś indziej. Od listopada do końca lutego temperatura w ciągu dnia jest od 25 stopni do 30, a w ciągu nocy spada nawet do 10. W porze deszczowej od czerwca do listopada też nie jest źle, bo temperatura nie przekracza 30 stopni. Na wyspach jest zawsze goręcej i nieco bardziej wilgotno, a turyści jeżdżą tylko w te bardziej upalne mieisące. Także, w Tajlandii jak najbardziej da się żyć :)
No naprawdę?? hahah
Tajlandki z penisami
Ja nie widzialem ani jednej tajlandki. Byłem 2x ale to na południu to tam pewnie je chowają pod burkami? :)
A jaki kraj byś wybrała dla emeryta 50 lat który jeszcze coś chce robić ?
Opowiadacie glupoty. 50procent prawdy. Moja zona jest Tajka. Nie mam zadnych problemow wizowych , nie place lapowek jak wy turysci i nauczyciele mimo ze jestem "farangiem..
Głupoty. Wszędzie można odpocząć, zarobić i cieszyć się życiem. W Tajlandii jest mega ciepło i nie da się tam wyrobić z tym. Korupcja? być może, ale i w Polsce policja zatrzymuje bez powodu i dowala się o pierdoły, żeby normy wyrobić. Ja wiem, że nagrywając w otoczeniu są różne dźwięki, ale nagrywają ze swoim facetem, mając aparat obok niego, to powinien się wstrzymać i nie szelescic tym jedzeniem, bo słuchając przynajmniej na słuchawkach to przeszkadza.
Mimo, że twój komentarz jest typowym komentarzem typu passive-aggressive to i tak dzięki. :) Doceniam zawsze każdy. Życzę ci udanej niedzieli i mniej frustracji w życiu :))