Zapominałam w filmie dodać, że z marek lubię jeszcze Mexmo, bo ma naprawdę super cienie, no i o w sumie najważniejszym moim produkcie do makijażu nie powiedziałam 😂 czyli o EYELINERZE 😅 używam teraz linera w słoiczku z Inglota, bo jest supertrwaly i daje matowe wykończenie :)
Niedawno kupiłam kilka cieni Glam Shopu i owszem są dobre, ale wrażenie zrobiły na mnie jedynie cienie kryształowe. Dodatkowo jakość samej paletki nie do końca mi odpowiada, choć nie dziwi mnie ona w kontekście ceny. Moimi ulubionymi cieniami są zdecydowanie te od Natashy Denony i nie piszę tego by się "pochwalić". Cieniami ND pracuje się rewelacyjnie, zarówno maty jak i błyski są przepiękne. Moimi ulubionymi paletami są Retro, Yucca i I Need A Nude. Gdybym miała wybrać jedną markę w kategorii cieni to wybrałabym właśnie ND, ale moimi ulubionymi paletami cieni są Rose Quartz Hudy Beauty i pierwsza paleta Pat McGrath x Bridgerton. Uwielbiam te połączenia kolorystyczne i jakość błysków.💖 Ale zgadzam się, że warto wspierać polskie marki, których jakość produktów jest coraz lepsza.😉 Pozdrawiam serdecznie, Marysia
Rozumiem, wiem że wielu osobom się Nd sprawdza, ale u mnie się nie wybijają poza te marki o których wspomniałam, a akurat na błyski ciut narzekam, bo spodziewałam się efektu bardziej „wow”. Z obserwacji mam wrażenie, że te wysokopolkowe palety często są po prostu poprawne i łatwe w pracy, ale nie dają zaskakujących efektów. ND właśnie u mnie taka jest, ale ja potrzebuję kilku cieni które są zjawiskowe a takich nie znalazłam :( podobnie Dessi, która owszem maty ma ok, ale błyski są wręcz kiepskie (u Nd poprawne, ale bez szału). Ale tak to jest, że nie każdemu wszystko pasuje i może to i dobrze, bo mamy teraz taki wybór, że wszyscy coś dla siebie znajdziemy :)
Ja kiedyś kupowałam tusze wysokopółkowe, potem zaczęłam drogeryjne, a teraz wróciłam do Lancome, gdyż wystarcza mi na 6 miesiecy, a żaden tusz drogeryjny nie jest dobry przez tak długi czas.
Myślę, że są, ale to chyba ogólnie loteria. Ja miałam tak wysoko oceniane tusze TooFaced i one szybko się zużywały :( Lancome też miałam i faktycznie to są bardzo dobre tusze, ale w drogerii mam równie dobre (np. te które pokazałam). Chociaż przyznam szczerze, z tego co gdzieś słyszałam/sluchalam to nie powinno się używać jednego tuszu dłużej niż 3 msc, ale mogę się mylić. Takie info krążyło w sieci kilka lat temu.
@@KlaudiaShewolf Tak, tylko mnie w pewnym momencie zaczęły uczulać niektóre tusze drogeryjne, wtedy wybrałam Cilnique, a teraz najbardziej jestem zadowolona właśnie z Lancome🙂
Nie ufam pondi, nie potrafiła przytoczyć badań naukowych popierających jej opinię o botoksie, tzn wysłała ale te badania nie były wartościowe. Nie wydaje mi się że swoje efekty utrzymuje przy wykorzystaniu tylko masaży i kosmetyków..
Powiem tak, ja pracuję w ortodoncji posturalnej, leczymy układ zębów, jak i całej twarzy, bo każdy mięsień ma wpływ na resztę układu, co widzę po Pacjentach i jestem w stanie uwierzyć, że botox może powodować zmiany w innych mięśniach. Sama byłam zapisana nawet ale cieszę się że nie poszłam. Nie mówię, że u każdego i od razu, ale na razie stwierdziłam, że sobie daruję. A co do efektów masaży to również z tego samego powodu, po latach obserwacji działań fizjoterapeutów jestem w stanie uwierzyć Pondi, że jej efekty to masaż i kosmetyki z odpowiednimi składnikami :) Oczywiście nie trzeba każdego lubić, oglądać i wierzyć mu, taki jest YT i dobrze że taki jest i nikt nas do lubienia nie zmusza, ale ja jej ufam i oglądać będę :)
Zapominałam w filmie dodać, że z marek lubię jeszcze Mexmo, bo ma naprawdę super cienie, no i o w sumie najważniejszym moim produkcie do makijażu nie powiedziałam 😂 czyli o EYELINERZE 😅 używam teraz linera w słoiczku z Inglota, bo jest supertrwaly i daje matowe wykończenie :)
Łapka w górę i oglądam 🤩
Niedawno kupiłam kilka cieni Glam Shopu i owszem są dobre, ale wrażenie zrobiły na mnie jedynie cienie kryształowe. Dodatkowo jakość samej paletki nie do końca mi odpowiada, choć nie dziwi mnie ona w kontekście ceny.
Moimi ulubionymi cieniami są zdecydowanie te od Natashy Denony i nie piszę tego by się "pochwalić". Cieniami ND pracuje się rewelacyjnie, zarówno maty jak i błyski są przepiękne. Moimi ulubionymi paletami są Retro, Yucca i I Need A Nude. Gdybym miała wybrać jedną markę w kategorii cieni to wybrałabym właśnie ND, ale moimi ulubionymi paletami cieni są Rose Quartz Hudy Beauty i pierwsza paleta Pat McGrath x Bridgerton. Uwielbiam te połączenia kolorystyczne i jakość błysków.💖
Ale zgadzam się, że warto wspierać polskie marki, których jakość produktów jest coraz lepsza.😉
Pozdrawiam serdecznie,
Marysia
Rozumiem, wiem że wielu osobom się Nd sprawdza, ale u mnie się nie wybijają poza te marki o których wspomniałam, a akurat na błyski ciut narzekam, bo spodziewałam się efektu bardziej „wow”. Z obserwacji mam wrażenie, że te wysokopolkowe palety często są po prostu poprawne i łatwe w pracy, ale nie dają zaskakujących efektów. ND właśnie u mnie taka jest, ale ja potrzebuję kilku cieni które są zjawiskowe a takich nie znalazłam :( podobnie Dessi, która owszem maty ma ok, ale błyski są wręcz kiepskie (u Nd poprawne, ale bez szału). Ale tak to jest, że nie każdemu wszystko pasuje i może to i dobrze, bo mamy teraz taki wybór, że wszyscy coś dla siebie znajdziemy :)
@@KlaudiaShewolf oczywiście, masz rację - dobrze, że jest wybór i każda/-y znajdzie coś dla siebie.🙂
❤
Ja kiedyś kupowałam tusze wysokopółkowe, potem zaczęłam drogeryjne, a teraz wróciłam do Lancome, gdyż wystarcza mi na 6 miesiecy, a żaden tusz drogeryjny nie jest dobry przez tak długi czas.
Myślę, że są, ale to chyba ogólnie loteria. Ja miałam tak wysoko oceniane tusze TooFaced i one szybko się zużywały :( Lancome też miałam i faktycznie to są bardzo dobre tusze, ale w drogerii mam równie dobre (np. te które pokazałam). Chociaż przyznam szczerze, z tego co gdzieś słyszałam/sluchalam to nie powinno się używać jednego tuszu dłużej niż 3 msc, ale mogę się mylić. Takie info krążyło w sieci kilka lat temu.
@@KlaudiaShewolf Tak, tylko mnie w pewnym momencie zaczęły uczulać niektóre tusze drogeryjne, wtedy wybrałam Cilnique, a teraz najbardziej jestem zadowolona właśnie z Lancome🙂
Nie ufam pondi, nie potrafiła przytoczyć badań naukowych popierających jej opinię o botoksie, tzn wysłała ale te badania nie były wartościowe. Nie wydaje mi się że swoje efekty utrzymuje przy wykorzystaniu tylko masaży i kosmetyków..
Powiem tak, ja pracuję w ortodoncji posturalnej, leczymy układ zębów, jak i całej twarzy, bo każdy mięsień ma wpływ na resztę układu, co widzę po Pacjentach i jestem w stanie uwierzyć, że botox może powodować zmiany w innych mięśniach. Sama byłam zapisana nawet ale cieszę się że nie poszłam. Nie mówię, że u każdego i od razu, ale na razie stwierdziłam, że sobie daruję. A co do efektów masaży to również z tego samego powodu, po latach obserwacji działań fizjoterapeutów jestem w stanie uwierzyć Pondi, że jej efekty to masaż i kosmetyki z odpowiednimi składnikami :) Oczywiście nie trzeba każdego lubić, oglądać i wierzyć mu, taki jest YT i dobrze że taki jest i nikt nas do lubienia nie zmusza, ale ja jej ufam i oglądać będę :)
jest jeszcze młoda i nie ma jeszcze jej co opadac zwłaszcza ze jest szczupła, ciekawe co będzie jak skończy 40-tkę, wtedy będzie można zweryfikować.