Irena Ferensówna - kto ją zgładził i proces karny zbrodniarza w 1917 roku w Warszawie.
Вставка
- Опубліковано 19 лют 2024
- Irenka Ferensówna, lat 16, traci życie w warszawskiej piwnicy w 1917 roku. Kto za tym stał?
ŹRÓDŁA:
warszawa.wyborcza.pl/warszawa...
Tajemnicze zabójstwo przy ulicy Sadowej, "Kurjer Polski", 1917, nr 36, s. 3
"Pitaval warszawski" S. Szenic - Розваги
Ma Pani Wielki Talent do opowiadania historii....nawet tych tragicznych....pozdrawiam serdecznie
Zgadzam się z Panią w zupełności.
Dzień dobry. Miłego dnia i sluchamy. Pozdrawiam serdecznie. ❤️🍀👍🍀❤️🤔😊Historia, choć tragiczna, pięknie opowiedziana. Dziękuję. Będąc na Powazkach poszukam grobu Stasia, tak dla ciekawości. Mam tam dużo grobów rodzinnych-może znajdę. Jeszcze raz dziękuję za historie.. 👍👍🍀❤️🤔
Dzieki za te historie, pozdrawiam Pania Autorke i wszystkich Sluchaczy.
Dziękuję za kolejny fascynujący odcinek. Pozdrawiam serdecznie ❤
Opowiedziane z szacunkiem do ludzi, piękna Warszawa w tle ..aż chce sie pójść na Powązki i znaleść tych nieszczęśników ..
Chciałam napisać coś żartem...
(Jak to ,,czasami,, mam w zwyczaju)😊
Ale dziś nie da się, za bardzo rozżalona jestem losem tej biednej matki 💔🌹
Dosłuchałam do końca i nie mogę się otrząsnąć 😢. Ta historia jest przerażająca!!!!
A może by tak mogła pani zrobić odcinek o Ełgeni Lewickiej młodej lekarki a zarazem kochance Józefa Piłsudskiego?😅
Nie mam w planach póki co, ale może kiedyś, kto wie. :)
Nie moge uwierzyc jak bardzosprawna byla policjai to w okresie wojny, brawo
Dałam 👍🏻 zanim zaczęłam słuchać. Już się nie mogłam doczekać do wtorku!!!
Cudna, krwawa perełka, przedstawiona z wielką wrażliwością. Uwielbiam Panią. ❤❤❤❤
Dziekuję i pozdrawiam. ❤
Tak - każde miejsce ma swoją historię - często niezwykłą - wiem, bo zbieram takie historie - pozdrawiam.
Ciekawa lecz bardzo smutna historia, jak zwykle opowiedziana w niesamowity sposób.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 🌸
To my Matki najbardziej cierpimy za postępki dzieci i mężów dzieki ❤️😍
No to się teraz uśmiałam.😅😂 ja z mojego męża i dwóch córek jestem dumna. Byłam i jestem. Myślę że nadal będę. ❤😊
Piękna Irenka, podły człowiek odebrał jej życie, żal dziewuszki. Jak zawsze dziękuję za ciekawą historię 👍🍀🌹
Odnoszę wrażenie, że mogło być wręcz odwrotnie- stosunek matki do syna, był bardzo hmm... intensywny.. nie wiem na ile normalne było przechowywanie dziecięcych relikwii w gablocie na widoku w domu. Ciągle broniła go, rozumiem, że matka, ale traktowała go jak świętego, choć taki nie był. Możliwe, że matka była nadopiekuńcza, a ojciec nie tyle się znęcał, ale rzeczywiście (być może nadmiernie) próbował rozpuszczonego maminsynka nauczyć rozumu. Choroba psychiczna ojca mogła owszem zostać odziedziczona przez syna. Szkoda rodziny. Szkoda dzieciaka. Wszyscy byli nieszczęśliwi. Jednakże widzę za dużo czerwonych flag, by obwiniać tylko ojca jako sadysty i psychopaty.
Kocham kryminałki w Pani opowiadaniach 💞
Uwielbiam Pani opowieści. Uwielbiam Pani poczucie humoru.
Ale wygrzebałaś...ani słowa nie ma o tym w Googlach gdy szukam po nazwiskach. A chciałam zobaczyć tego Stasieczka. Podoba mi się opis jego domu. Pochodzę z Wawy , więc kojarzę prawie wszystkie te ulice, co czyni opowieść jeszcze ciekawsza. Warszawa była wówczas chyba bardziej europejska niż do niedawna. Trochę mi brakpwalo info o drugiej stronie, o rodzinie ofiary, o jej pogrzebie itd.
Niestety nie mam żadnych danych o dalszych losach rodziny ofiary. :(
@@StaloSie Rozumiem. To nie był zarzut w Twoja stronę:) Szkoda bardzo właśnie, że nie można znaleźć wiecej info o ofierze, ale i tak chapeau bas, że znalazłaś to co znalazłaś, bo jak pisałam, google nie reaguje na te nazwiska, a to ogromna rzadkość, żeby google czegoś nie wiedział 😄
Bielizne wykwintna snieznej bialosci ... pikanteria owczesnych brukowcow .
Z honorami bandziora roztrzelano na Powazkach chowajac .
Cudne czasy plasow nie golasen na kartoflach , ale sejmowych salonow obecnie doczekalismy 💋
Wspaniale opowiedziana tragiczna historia. Jak zawsze, u Pani, ze swadą. Sądzę, że należy się także pochylić nad smutnym losem Irenki i jej cierpiącej matki i siostry. Co do Stasia, to był bardzo lekkomyślny młodzieniec. Ogarnięty rządzą zabawy, sławy i pieniądza. Niby planował, ale nie potrafił przewidzieć skutków swoich poczynań. Może miał rację jego nieszczęsny ojciec, że był nieukiem i leniem.
Pozdrawiam serdecznie i czekam na nową pasjonującą opowieść 💚🌻
Cudownie jest słuchać Panią.
Dzięki !Czekałam ❤❤❤
Łapka do góry. ❤❤❤
Dziękuję
Bardzo fajne to Pani łączenie kropek,także i dla nas.
Dzięki !❤
Pomimo tej tragedii,to były piękne czasy.Pełne konwenansów,zasad.To się już nie wróci,dzisiaj moralność stoi na głowie...Dziękuję za tę podróż w niedzisiejszy czas♥️
Dzięki!
Jak zawsze ciekawa (nieznana) i pięknie opowiedziana historia.
Cudnie opowiedziana historia😢 Pozdrawiam 😘
Cóż prostszego, niż wziąć na świadka tego hrabiego, którego niby umówił oskarżony z ofiarą w kawiarni feralnego dnia. Nie stawił się, ale przecież potwierdziłby, że byli umówieni, tak?
Jak zawsze wspaniałą opowieść.
Dziękuję bardzo i miłego wtorku dla wszystkich.
Witam Pania serdecznie .
dzięki za film
Dziękuję. 😊❤
Łapka w górę i jedziemy 😂
Dziękuję bardzo ❤
❤❤
Kiedyś bezdomni rozdawali biżuterię a parę lat później samochody
No zdarza się. ;)
Twoje opowiesci sa wspaniale opowiedziane i czekam na nie z utesknieniem 👍👏👏👏
Świetnie Pani to przekazuje bardzo dobrze wpada do ucha z zainteresowaniem się tego słucha oby tak dalej
❤❤❤
Zdradzi Pani skąd wyszukuje te historie sprzed tak odleglych czasów? Zgadzam się z innymi osobami, że ma Pani talent i super się Pani słucha. Pozdrawiam
Stare pitavale, a w przypadku niektórych renesansowych spraw krakowskich, mam reprinty miejskich akt kryminalnych.
Jak czekalam na kolejny odcinek. 😍😍 Ojciec jak tak rzadził to może kiłe miał i dlatego zwariował. W sumie syn wzorował sie na ojcu. Coz kobieta mogla zrobic w tych latach, dobrze ,ze odeperowala ich od siebie. Chociaz i tak na dobre nie wyszlo. Ja uwazam ,ze do takiego trybu zycia cos geny przekazuja. Wiem to po mojej rodzinie od strony ojca. Kto wie czy alkoholizm tez nie byl przekazany dla Stasieczka. Moze juz byl uzalezniony od alkoholu ,ze podejmowal takie decyzje. Jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam serdecznie.
Oj rarytasek dzisiaj nam tu zafundowalas😊😊pozdrawiam💌
Dzięki ❤
Bardzo ciekawe ❤️🙏🏻🌹
Świetny materiał! Czy można obserwować cię na instagramie /Facebooku?
Nie mam instagrama, na FB jest strona podcastu.
Smutna historia
❤
🌞🌞👍👍
Fanny Bullock Workman ,luźna propozycja.
Czyli ofiara tatusia stała się katem dla Irenki . Żal dziewczyny 😢
🌹🌹🌹
👍❤️
Dziś byłby to proces poszlakowy - no cóż - kryminalistyka była w powijakach.
¡Gracias!
Dzięki! :)
Bardzo podobal mi sie ten odcinek, nie poprzez morderstwo tylko sposob przekazania, slucha sie z zainteresowaniem. Mnie zastanawia jedna sprawa... Otoz CI przedwojenni ludzie z wyzszych sfer szczegolnie byli bardzo schorowani i nieszczesliwi..... Czy to podagra czy migrena lub inna chimera, melancolía lub depresja. Wiec jak dali rade przezyc II wojne swiatowa???pozdrawiam serdecznie
Nie mogę słuchać Pani oceny ojca tego chłopaka. Skąd wniosek, że był zwyrodniałym potworem? Z zeznań matki? Na pierwszy plan wysuwa się JEJ chora nadopiekuńczość i brak obiektywnej oceny czynów syna. Stasieczek to narcystyczny PIOTRUŚ PAN, niedojrzały chłopiec, któremu wszystko się należy, żyjący we własnym świecie "moralności". Wychował się pod spódniczką mamusi i nigdy nie dojrzał. Ojciec nie był zwyrodnialcem, kochał syna i wyraźnie o tym mówi na procesie. Metody jego wpływania na rozwój syna pozostawiają batdzo wiele do zyczenia, ale postawa matki wyrządziła mu krzywdę w tym samym stopniu, jeśli nie większym. Postawa ojca to przeciwny biegun postawy matki. Te białe lilie, piaseczek , słoneczko i pogarda dla ojca..... niezła manipulacja i przemoc emocjonalna. Typ ofiary. Wszyscy winni tylko nie ona i Stasieczek. Te lilie to do końca życia powinna nosic na grob tej biednej dziewczyny.
Matka źle wychowywała swojego syna, która kochała go w chory sposób, pozwalając mu na wszystko. Ojciec to odrębny problem. Najgorszy model wychowawczy rodziców to ten, gdzie jeden rodzic mówi i wymaga co innego niż pierwszy. To, że dziecko źle się zachowuje, to wina zawsze i tylko i wyłącznie rodziców. I w tym przypadku oboje winni są po 50 % tego jaki był ich syn i czego się dopuścił. To tyle na ten temat. Matki mi nie jest żal i ojca również. Chłopca mi żal, bo był ofiarą swoich rodziców.
❤