Mam parę nietoperzy w moim domu. Mam wielką piwnicę i dodatkowo coś w rodzaju groty pod piwnicą. Mieszkam tam raptem od dwóch miesięcy. Pierwsze spotkanie było trochę przerażające. Myślałem, że to jakaś duża, przerośnięta ćma :D Otwierałem bramę garażową wielokrotnie. Wylatują na chwilę i zawsze wracają. Muszę schodzić do pieca i wieczorami mam przyjemność obcować z tymi przedziwnymi ssakami. Nie wiem jak im pomóc? Zostawiłem poidełko i nie zwalczam owadów, których jest w mojej piwnicy zatrzęsienie. Na razie nie schodzę do groty, żeby im nie przeszkadzać. Na razie się poznajemy. Niezwykle przyjemne zwierzęta. Ciche, piękne i bardzo interesujące.
Wscieklizna to straszna choroba przenoszona przez nietoperze. W ciagu ostatnich 30 lat zmarly na nia w Polsce bagatela dwie osoby. Zabobony z tym gadaniem o chorobach, nietoperze to pozyteczne zwierzeta...
1. Mam na wsi taki wakacyjny i weekendowy dom-w pobliżu las, drzewa, trochę dalej rów z wodą i podmokły teren, bagno. Słowem wylęgarnia komarów, których... jednak nie ma :-) A jeśli się jakiś trafi, to tylko mały. Jednak o zmroku zaczynają latać wlaśnie te maleństwa, które pożerają wszystkie komary w okolicy :-) Bezcenni przyjaciele. 2. "Instalując taką budkę niepotrzebnie zwiększasz ryzyko że nietoperz zaatakuje Ciebie/psa i przeniesie chorobe." Na litość Boską, poza horrorami z telewizji ile razy zdażyło się w Polsce by nietoperze atakowały ludzi i zwierzęta..?! Natomiast znam ludzi, którzy dotkliwie połamali się w swoim własnym domu! Jeśli mam do wyboru miec towarzystwo chmary komarów koło mnie i na mnie lub nietoperzy kilkadziesiat metrów ode mnie, naprawdę wolę te drugie.
Wokol mojego domu latem co wieczor lata mnostwo nietoperzy,nawet budki nie trzeba,bo gdzies sie tam po drzewach chowaja .Zeszlego lata tata nawet w domu pod dachem znalazl przy kominie rodzinke nietoperzy i wyniosl je z domu .Jeszcze nigdy w zyciu jak zyja moi rodzice,czy dziadkowie zaden nietoperz nie ugryzl nikogo i nikt nie umarl ;))))) babcia wiele lat temu tez wynosila nietoperza ktory sobie zamieszkal w ganeczku pod stolem .A by bylo wiecej ich niz jest teraz ,to z checia dobudowalabym im domeczki i umiescila dodatkowo wokol ogrodu ;) pozdrawiam straszyciela
Po raz trzeci proszę Cię o podanie faktów, liczb, konkretów. Bez nich nasza rozmowa jest naprawdę bezsensowna. Mimo to cieszę się, że napisałaś. Serio. Jeśli jest JAKIEKOLWIEK ryzyko, to lepiej, żeby widzowie o nim wiedzieli i wieszali budki dalej od domu. Dzięki za zwrócenie na to uwagi.
A ja, jak już napisałem, uważam, że ryzyko w takim przypadku jest ZNIKOME. I dlatego JA nie widzę nic złego w zamontowaniu sobie kilku budek w najbliższej okolicy. A TY zrobisz, jak będziesz chciał.
Nie znam się na nietoperzach i nie wiem, jakie są ich zwyczaje. Ale widziałem nietoperza mieszkającego w ścianie szkieletowej zabezpieczonej z zewnątrz pokostem. Więc wydaje mi się, że ekologiczne środki do zabezpieczenia drewna przed wodą nie powinny im w niczym przeszkadzać.
FLI podaje, ze miedzy 1954 i gdzies 2009 stwierdzono w Europie ok. 10 000 przypadkow wscieklizny u fruwajacych myszy. Pisza tez o dokladnie 671 przypadkach ugryzienia ludzi przez te wsciekle fruwajace myszy - 4 musialo sie przedtem albo potem nie zaszczepic. Trzeba miec w sumie duzo szczescia zeby to zalapac. Ale zdarza sie widac.
Świetny materiał. Mam pytanko odnośnie preferencji nietoperzy jeśli chodzi o jej miejsce zamocowania. Po pierwsze, czy może być w pobliżu miejsca gdzie tnie się drewno itp (czasem trochę hałasu, jak to na wsi), czy hałas wyklucza zakwaterowanie się nietoperzy? Lepiej budkę zamocować na budynku, czy na drzewie? Jaka jest szansa że budka zostanie domem rodzinki nietoperzy, jeśli kilkaset metrów dalej jest las w którym w nocy jest ich sporo? Budka w miejscu zamocowania powinna być osłonięta np. gałęziami, ścianą stodoły, czy może "sterczeć" sama na żerdzi? Czy budki powinny być od siebie oddalone, czy może jeśli zrobiłbym długą budkę z kilkoma osobnymi komorami mieszkalnymi, to zagnieździłoby się kilka rodzinek? Pozdrawiam. PS. Nietoperze w hodowli to niewdzięczne zwierzęta. Znajomy terrarysta miał w sporej klatce- przysięgam, guano było dookoła klatki na podłodze, ścianach a nawet suficie :)
Nie twierdzę, że ryzyka nie ma. Ale uważam, że szansa na to, że zbudowanie i powieszenie na własnej działce w odległości 50 metrów od domu 3 takich budek skończy się wścieklizną, jest ZNIKOMA.
W porządku, to przenieśmy dyskusję z poziomu wiedzy akademickiej, do praktyki. Napisz, jakie jest ryzyko. Jaka jest szansa, że kogoś z nas ugryzie nietoperz, przenosząc wściekliznę. I zajrzyj do mojego komentarza, w którym znajdziesz dwa pomocnicze pytania, na które do tej pory nie odpowiedziałaś. Bezpodstawne straszenie ludzi potwornymi konsekwencjami w przypadku zbudowania takiej budki też jest wprowadzaniem w błąd. Tym bardziej, że ja nie zachęcam nikogo do hodowania w domu nietoperzy.
Strasznie mnie ciekawi w jakiż to sposób obliczyłeś tą "ZNIKOMĄ" szansę, co? Zwłaszcza, że w komentarzu do wypowiedzi Jacka Lewandowicza już w pierwszym zdaniu piszesz: "Nie znam się na nietoperzach i nie wiem, jakie są ich zwyczaje."
Na jakiej niby podstawie stwierdzasz, że zagrożenie nie jest znikome? Na podstawie artykułu w Fakcie? Ile było przypadków zarażonych wścieklizną nietoperzy w Polsce w ostatnich latach? Ile było w ostatnich latach w Polsce przypadków przeniesienia wścieklizny z nietoperza na człowieka? Gdy odpowiesz na te pytania, możemy wrócić do tematu. Idąc tym tropem nie powinniśmy hodować psów, bo mogą się zarazić wścieklizną, ani chodzić do lasu, bo może nas napaść wściekły lis. Absurd.
Nie mogę uwierzyć w to co właśnie przeczytałam Na jakiej niby podstawie stwierdzasz, że zagrożenie jest znikome? Odsyłam do pierwszej lepszej książki z mikrobiologii pozdrawiam
Wolałbym żeby ktoś mi zademonstrował jakąś pułapkę na te myszy ze skrzydłami!! Zawładnęły mi strych w domu (50 szt. jak nie lepiej ...) rano ciężko je wyłapać jakąś siatką bo są w samym szczycie i tylko jak się je poruszy to zaraz panikują i zaczynają latać. Główny problem to ich odchody ... jest ich dużo i na strychu jest nieprzyjemny zapach. Będę bardzo wdzięczny jak ktoś w komentarzu zostawi jakiś skuteczny sposób jak to wyłapać żeby wywieść gdzieś daleko ( jak nie to trzeba będzie zakupić plastikowy śród do wiatrówki i wybijać pojedynczo) :) Pozdro
Uszczelnij strych żeby nic więcej nie mogło tam wejść ani wyjść. Proste elementy to Karton gips, pianka, albo styropian nawet. Jak nie bedą mogły wyfrunąć to powinny zdechnąć. Chyba że po uszczelnieniu jakoś je wygonisz.
Dom po elewacji i różnorakich podbitkach, muchy się nie przeciskają a te dziadostwo nadal którędyś się dostaje ... :/ na szczęście liczebność się zmniejszyła mniej więcej do 8 szt. Ciężka sprawa z tymi gackami
Już pewnie nie ma żadnego, ale na przyszłość to wystarczy zadymic i wszystkie wylecą na, Świeże powietrze... Jak się mucha nie przeciśnie, to nietoperze też nie... To nie film scifi i napewno się tam nie teleportowały...
Już pewnie nie ma żadnego, ale na przyszłość to wystarczy zadymic i wszystkie wylecą na, Świeże powietrze... Jak się mucha nie przeciśnie, to nietoperze też nie... To nie film scifi i napewno się tam nie teleportowały...
Jeśli chcesz ryzykować i ktokolwiek kto się zdecyduję na tak nieodpowiedzialny krok, to droga wolna. Polska jest wolnym krajem i nie zabrania się szerzenia głupoty, bo niestety Twoje upieranie się nie poparte żadną wiedzą jest tego przykładem. Nie wypowiadam się o budowie mostów o ktorych nie mam pojecią. A to że coś uważasz, nie znaczy że jest prawdą. Serdecznie odsyłam do rozmowy z mikrobiologiem.
Na podstawie wiedzy akademickiej. Nie czytam Faktu, studiując medycyne nie ma sie czasu na takie bzdury. Nie mam zwyczaju wypowiadać się na tematy na które nie mam pojęcia. Mylnie sądzi się że głównie zarażone wścieklizną sa lisy lub psy, bo są to właśnie nietoperze oraz wiewiórki.
bylookon bo zdrowy na umyśle unika pracy. Jakbym chciał być "ekologiczny", to zawsze mogę naładować wkrętarkę z pomocą baterii słonecznych, a wiertarkę podłączyć do przetwornicy i akumulatora. Tylko po co?
a dlaczego jesteś głupi? reprezentujesz ten typ myślenia, że jeśli przestanie kapać z kranu w Koluszkach to w Nigerii będą mieli więcej wody. Normalni ludzie a nie żadni ekolodzy wiedzą że jest za mało nietoperzy i trzeba je chronić żeby nas nie zeżarły komary. bo to tańsze i prostrze niż opryski zacznij myśleć logicznie a nie ekologicznie.
Tylko weź to pod uwagę, że ludzie nie trzymają z reguły nietoperzy na działce/w pobliżu domu. To co proponujesz jest podnoszeniem ryzyka i nie jesteś w stanie tego obliczyć jak bardzo. Nie wiem jak ty, ale ja wolałbym nie mieć na działce zwierzęcia, które w 90% (!!!) jest nosicielem ŚMIERTELNEJ choroby.
Marcin Wujek Posluchaj mnie uwaznie. Siejesz niepotrzebnie panike rozpisywanie o smiertelnej chorobie wedle mojej oceny jest nieadekwatne do zamieszczonego filmu. 2 sprawa kazdy czlowiek wychodzac z domu jest narazony na ugryzienie chociazby kleszcza ktory coraz czesciej zadomawia sie w okolicznych ogrodkach rabatach ogrodowych czy chociazby parkach gdzie chodzi sie z naszymi czworonogami. Pomysl zanim cos napiszesz.
Mam parę nietoperzy w moim domu. Mam wielką piwnicę i dodatkowo coś w rodzaju groty pod piwnicą. Mieszkam tam raptem od dwóch miesięcy. Pierwsze spotkanie było trochę przerażające. Myślałem, że to jakaś duża, przerośnięta ćma :D Otwierałem bramę garażową wielokrotnie. Wylatują na chwilę i zawsze wracają. Muszę schodzić do pieca i wieczorami mam przyjemność obcować z tymi przedziwnymi ssakami. Nie wiem jak im pomóc? Zostawiłem poidełko i nie zwalczam owadów, których jest w mojej piwnicy zatrzęsienie. Na razie nie schodzę do groty, żeby im nie przeszkadzać. Na razie się poznajemy. Niezwykle przyjemne zwierzęta. Ciche, piękne i bardzo interesujące.
Pan Dzban Podziwiam i ciesze sie ze zostali jeszcze tacy ludzie ktorzy dostrzegaja piekno w skrytej naturze tych ssakow
👏
Batman???
Wscieklizna to straszna choroba przenoszona przez nietoperze. W ciagu ostatnich 30 lat zmarly na nia w Polsce bagatela dwie osoby. Zabobony z tym gadaniem o chorobach, nietoperze to pozyteczne zwierzeta...
Shoo 5
1. Mam na wsi taki wakacyjny i weekendowy dom-w pobliżu las, drzewa, trochę dalej rów z wodą i podmokły teren, bagno. Słowem wylęgarnia komarów, których... jednak nie ma :-) A jeśli się jakiś trafi, to tylko mały. Jednak o zmroku zaczynają latać wlaśnie te maleństwa, które pożerają wszystkie komary w okolicy :-) Bezcenni przyjaciele. 2. "Instalując taką budkę niepotrzebnie zwiększasz ryzyko że nietoperz zaatakuje Ciebie/psa i przeniesie chorobe." Na litość Boską, poza horrorami z telewizji ile razy zdażyło się w Polsce by nietoperze atakowały ludzi i zwierzęta..?! Natomiast znam ludzi, którzy dotkliwie połamali się w swoim własnym domu! Jeśli mam do wyboru miec towarzystwo chmary komarów koło mnie i na mnie lub nietoperzy kilkadziesiat metrów ode mnie, naprawdę wolę te drugie.
Wokol mojego domu latem co wieczor lata mnostwo nietoperzy,nawet budki nie trzeba,bo gdzies sie tam po drzewach chowaja .Zeszlego lata tata nawet w domu pod dachem znalazl przy kominie rodzinke nietoperzy i wyniosl je z domu .Jeszcze nigdy w zyciu jak zyja moi rodzice,czy dziadkowie zaden nietoperz nie ugryzl nikogo i nikt nie umarl ;))))) babcia wiele lat temu tez wynosila nietoperza ktory sobie zamieszkal w ganeczku pod stolem .A by bylo wiecej ich niz jest teraz ,to z checia dobudowalabym im domeczki i umiescila dodatkowo wokol ogrodu ;) pozdrawiam straszyciela
Bezpieczne czy nie, ale zapytam o inny aspekt: jakie są szanse na osiedlenie się nietoperza w takowej budce?
Super, zainspirowałeś.
Po raz trzeci proszę Cię o podanie faktów, liczb, konkretów. Bez nich nasza rozmowa jest naprawdę bezsensowna.
Mimo to cieszę się, że napisałaś. Serio. Jeśli jest JAKIEKOLWIEK ryzyko, to lepiej, żeby widzowie o nim wiedzieli i wieszali budki dalej od domu. Dzięki za zwrócenie na to uwagi.
A ja, jak już napisałem, uważam, że ryzyko w takim przypadku jest ZNIKOME. I dlatego JA nie widzę nic złego w zamontowaniu sobie kilku budek w najbliższej okolicy.
A TY zrobisz, jak będziesz chciał.
nietoperze zamieszkały w budce?
Podbijam pytanie.
Stary dobry K. Lis, nie to co teraz.
A co z nim się stało ??
ciekawe czy osy albo szerszenie nie będą szybsze od nietoperzy i pierwsze zajmą domek
Nie znam się na nietoperzach i nie wiem, jakie są ich zwyczaje. Ale widziałem nietoperza mieszkającego w ścianie szkieletowej zabezpieczonej z zewnątrz pokostem. Więc wydaje mi się, że ekologiczne środki do zabezpieczenia drewna przed wodą nie powinny im w niczym przeszkadzać.
Proszę mi Odpowiedzieć czy nietoperz przezimuje w takiej budce
Ta skrzynka przypomina mi na listy , jaka jest gwarancja ze taki gacek zamieszka w niej?
Czy budkę można zabezpieczyć jakimś preparatem do drewna od zewnątrz?
FLI podaje, ze miedzy 1954 i gdzies 2009 stwierdzono w Europie ok. 10 000 przypadkow wscieklizny u fruwajacych myszy. Pisza tez o dokladnie 671 przypadkach ugryzienia ludzi przez te wsciekle fruwajace myszy - 4 musialo sie przedtem albo potem nie zaszczepic.
Trzeba miec w sumie duzo szczescia zeby to zalapac. Ale zdarza sie widac.
Świetny materiał. Mam pytanko odnośnie preferencji nietoperzy jeśli chodzi o jej miejsce zamocowania. Po pierwsze, czy może być w pobliżu miejsca gdzie tnie się drewno itp (czasem trochę hałasu, jak to na wsi), czy hałas wyklucza zakwaterowanie się nietoperzy? Lepiej budkę zamocować na budynku, czy na drzewie? Jaka jest szansa że budka zostanie domem rodzinki nietoperzy, jeśli kilkaset metrów dalej jest las w którym w nocy jest ich sporo? Budka w miejscu zamocowania powinna być osłonięta np. gałęziami, ścianą stodoły, czy może "sterczeć" sama na żerdzi? Czy budki powinny być od siebie oddalone, czy może jeśli zrobiłbym długą budkę z kilkoma osobnymi komorami mieszkalnymi, to zagnieździłoby się kilka rodzinek?
Pozdrawiam.
PS. Nietoperze w hodowli to niewdzięczne zwierzęta. Znajomy terrarysta miał w sporej klatce- przysięgam, guano było dookoła klatki na podłodze, ścianach a nawet suficie :)
na wschód żeby ciepło rano miały ;-)
Najlepiej kilka metrów nad ziemią. Choć znam przypadek nietoperza, który zamieszkał w ścianie domku letniskowego w lesie.
Czy budka została zamieszkana przez nietoperze?
w budce dla nietoperzy powinno sie zagiac gwozdzie od srodka lub zrobic tak aby nie wystawaly.
po przeczytaniu reszty komentarzy zmieniam zapytanie: Czy w pańskiej budce coś zamieszkało?
To banalnie proste, wystarczy tylko znaleźć informacje o liczbie przypadków przeniesienia wścieklizny z nietoperzy na ludzi.
Nie twierdzę, że ryzyka nie ma. Ale uważam, że szansa na to, że zbudowanie i powieszenie na własnej działce w odległości 50 metrów od domu 3 takich budek skończy się wścieklizną, jest ZNIKOMA.
W porządku, to przenieśmy dyskusję z poziomu wiedzy akademickiej, do praktyki. Napisz, jakie jest ryzyko. Jaka jest szansa, że kogoś z nas ugryzie nietoperz, przenosząc wściekliznę.
I zajrzyj do mojego komentarza, w którym znajdziesz dwa pomocnicze pytania, na które do tej pory nie odpowiedziałaś.
Bezpodstawne straszenie ludzi potwornymi konsekwencjami w przypadku zbudowania takiej budki też jest wprowadzaniem w błąd. Tym bardziej, że ja nie zachęcam nikogo do hodowania w domu nietoperzy.
Strasznie mnie ciekawi w jakiż to sposób obliczyłeś tą "ZNIKOMĄ" szansę, co?
Zwłaszcza, że w komentarzu do wypowiedzi Jacka Lewandowicza już w pierwszym zdaniu piszesz: "Nie znam się na nietoperzach i nie wiem, jakie są ich zwyczaje."
Taka sama, jak w przypadku budek dla ptaków. Żadna.
O ile wiem, to tak.
Udarem hehe ale wazne ze sie udalo zrobic dostepnymi srodkami. Pozdrawiam biore sie jutro za zrobienie wlasnych budek!
A kto Ci to każe montować na ścianie domu?
To raz.
Dwa, że zagrożenie wścieklizną ze strony akurat nietoperzy, jest znikome.
nietoperze zjadają komary???
muszę sobie parę kupić
I co mogą tam zimować.
Teoretycznie tak, ale nie udało się nam nigdy w budce zaobserwować nietoperzy. :/
Znajomy mówił mi,że najlepiej obić z zewnątrz papą .
Na jakiej niby podstawie stwierdzasz, że zagrożenie nie jest znikome? Na podstawie artykułu w Fakcie?
Ile było przypadków zarażonych wścieklizną nietoperzy w Polsce w ostatnich latach?
Ile było w ostatnich latach w Polsce przypadków przeniesienia wścieklizny z nietoperza na człowieka?
Gdy odpowiesz na te pytania, możemy wrócić do tematu.
Idąc tym tropem nie powinniśmy hodować psów, bo mogą się zarazić wścieklizną, ani chodzić do lasu, bo może nas napaść wściekły lis. Absurd.
Nie mogę uwierzyć w to co właśnie przeczytałam
Na jakiej niby podstawie stwierdzasz, że zagrożenie jest znikome?
Odsyłam do pierwszej lepszej książki z mikrobiologii
pozdrawiam
Wolałbym żeby ktoś mi zademonstrował jakąś pułapkę na te myszy ze skrzydłami!! Zawładnęły mi strych w domu (50 szt. jak nie lepiej ...) rano ciężko je wyłapać jakąś siatką bo są w samym szczycie i tylko jak się je poruszy to zaraz panikują i zaczynają latać. Główny problem to ich odchody ... jest ich dużo i na strychu jest nieprzyjemny zapach. Będę bardzo wdzięczny jak ktoś w komentarzu zostawi jakiś skuteczny sposób jak to wyłapać żeby wywieść gdzieś daleko ( jak nie to trzeba będzie zakupić plastikowy śród do wiatrówki i wybijać pojedynczo) :) Pozdro
Uszczelnij strych żeby nic więcej nie mogło tam wejść ani wyjść.
Proste elementy to Karton gips, pianka, albo styropian nawet.
Jak nie bedą mogły wyfrunąć to powinny zdechnąć.
Chyba że po uszczelnieniu jakoś je wygonisz.
Dom po elewacji i różnorakich podbitkach, muchy się nie przeciskają a te dziadostwo nadal którędyś się dostaje ... :/ na szczęście liczebność się zmniejszyła mniej więcej do 8 szt. Ciężka sprawa z tymi gackami
No to nie wiem jakim cudem sie tam dostały. CUDEM poprostu najwyraźniej.
Już pewnie nie ma żadnego, ale na przyszłość to wystarczy zadymic i wszystkie wylecą na, Świeże powietrze... Jak się mucha nie przeciśnie, to nietoperze też nie... To nie film scifi i napewno się tam nie teleportowały...
Już pewnie nie ma żadnego, ale na przyszłość to wystarczy zadymic i wszystkie wylecą na, Świeże powietrze... Jak się mucha nie przeciśnie, to nietoperze też nie... To nie film scifi i napewno się tam nie teleportowały...
Jeśli chcesz ryzykować i ktokolwiek kto się zdecyduję na tak nieodpowiedzialny krok, to droga wolna. Polska jest wolnym krajem i nie zabrania się szerzenia głupoty, bo niestety Twoje upieranie się nie poparte żadną wiedzą jest tego przykładem. Nie wypowiadam się o budowie mostów o ktorych nie mam pojecią. A to że coś uważasz, nie znaczy że jest prawdą. Serdecznie odsyłam do rozmowy z mikrobiologiem.
Na podstawie wiedzy akademickiej. Nie czytam Faktu, studiując medycyne nie ma sie czasu na takie bzdury. Nie mam zwyczaju wypowiadać się na tematy na które nie mam pojęcia. Mylnie sądzi się że głównie zarażone wścieklizną sa lisy lub psy, bo są to właśnie nietoperze oraz wiewiórki.
A dlaczego "Pan Ekologiczny" korzysta z wiertarki i wkrętarki elektrycznej, a nie siły swych rąk? pozdrawiam wszystkich pro eco. :)
bylookon bo zdrowy na umyśle unika pracy. Jakbym chciał być "ekologiczny", to zawsze mogę naładować wkrętarkę z pomocą baterii słonecznych, a wiertarkę podłączyć do przetwornicy i akumulatora. Tylko po co?
a dlaczego jesteś głupi? reprezentujesz ten typ myślenia, że jeśli przestanie kapać z kranu w Koluszkach to w Nigerii będą mieli więcej wody. Normalni ludzie a nie żadni ekolodzy wiedzą że jest za mało nietoperzy i trzeba je chronić żeby nas nie zeżarły komary. bo to tańsze i prostrze niż opryski zacznij myśleć logicznie a nie ekologicznie.
Tylko weź to pod uwagę, że ludzie nie trzymają z reguły nietoperzy na działce/w pobliżu domu. To co proponujesz jest podnoszeniem ryzyka i nie jesteś w stanie tego obliczyć jak bardzo. Nie wiem jak ty, ale ja wolałbym nie mieć na działce zwierzęcia, które w 90% (!!!) jest nosicielem ŚMIERTELNEJ choroby.
Marcin Wujek Posluchaj mnie uwaznie. Siejesz niepotrzebnie panike rozpisywanie o smiertelnej chorobie wedle mojej oceny jest nieadekwatne do zamieszczonego filmu. 2 sprawa kazdy czlowiek wychodzac z domu jest narazony na ugryzienie chociazby kleszcza ktory coraz czesciej zadomawia sie w okolicznych ogrodkach rabatach ogrodowych czy chociazby parkach gdzie chodzi sie z naszymi czworonogami. Pomysl zanim cos napiszesz.