Dzień dobry z USA! Doceniam twój film. to jest piękna łódź! Zbudowałeś łódź z planów? Z góry przepraszam, moje tłumaczenie chyba nie jest dobre, nie jestem polskim mówcą.
I built my first boat 7 years ago. I made 1: 5 scale plans and 1: 5 scale model. For the construction of the second and third canoes, drawings on a scale of 1: 5 were enough.
Piękny rodzinny spływ Ja w zeszłym roku się odwarzyłem i pierwszy raz w życiu spłynąłem rzeką. Tak na początek wybrałem trasę z Augustowa do Solca Kujawskiego. Rzeki o innym charakterze, w sumie 12 dni i ponad 600 km. Piękna natura, woda i spokój. Polacam
No to niezłe tempo miałeś :) Ja mam trochę inną filozofię pływania którą można streścić w słowach : szanujmy trasę żeby się za szybko nie skończyła.. Staram się pływać najwyżej 25 km dziennie, 30 to już wyjątkowo. W ładnych miejscach biwakujemy 2 dni i zwiedzamy okolicę.
@@adamlisiecki6119 Drugi raz popłynąłbym już dużo wolniej. Tempo było rzeczywiście duże, myślę że za duże. Jako że była to moja tego typu przygoda, to nie wiedziałem za bardzo na ile dni starczy mi sił. Płynąłem samemu i trzymałem się łódki, bo nie bardzo było ją gdzie zostawić.
Panie Adamie, bardzo fajny film który z przyjemnością obejrzałem. Mam pytanie/prośbę czy mógłby Pan rozważyć nakręcenie filmu i pokazanie filmu o Pana wózku pod kanu. Zamierzam zbudować podobny i chętnie zobaczyłbym jak to Pan rozwiązał, tak by uniknąć błędu w konstruowaniu własnej konstrukcji. Będę bardzo zobowiązany. Dziękuję i pozdrawiam, Marcin Eckert
Myślę o takim filmie, ale tu jestem zależny od moich dzieci, bo obsługa komputera to nie moja specjalność. Więc pewnie trochę to potrwa, filmu o spływie Wartą jeszcze nie ma, a minęły już ponad 4 miesiące. Wózek jest bardzo prosty. Ośki od kółek mają średnicę 12,7 mm, więc musiałem zdobyć rurkę o średnicy wewnętrznej 13 mm. Rurka jest do całej konstrukcji przymocowana owijką z mocnego sznurka budowlanego. Mogę przesłać dokładniejsze zdjęcia wózka.
Piękny film, sam mieszkam w miejscowości która jest położona nad rzeką Drwęca. Lubię spływy kajakowe, ale marzę o kanu - ze względu na miejsce i wygodę. Być może kiedyś uda mi się spełnić marzenie i tak jak pan spędzić czas robiąc to co daje przyjemność. Serdecznie pozdrawiam. Aż dziwne że ta przyjemna i miła relacja ma tak mało wyświetleń 😊
A mi się marzy wielka wyprawa. Z Torunia Wisłą i Nogatem do Kanału Elbląskiego, nastepnie kanałem do Drwęcy i dalej znów do Torunia. Kanu bardzo dobrze się nadaje do takich wypraw. Niestety w Polsce jest dość mało popularne. Jak spotykamy kogos w kanu to najczęściej są to Niemcy lub Czesi. Marzenia trzeba realizować :) Używaną, porządna łódkę można kupić za ok 1000 zł
Super spływ, i fajny projekt kanu. Planuję samodzielną budowę małego jachtu motorowego i jako że to trochę potrwa, to może zbudowałbym najpierw takie cudo? Mój dmuchany kajak zaczyna mnie męczyć...
Też kiedyś chciałem budować jacht motorowy. Zrezygnowałem i zrobiłem dwie łódki kanu- jestem zadowolony. Można zbudować kanu z pawężą, tak aby mogło pływać też z małym silnikiem. Budowa składanego kanu jest dość pracochłonna, natomiast zwykłego kanu wydaje mi się bardzo prosta. Nie trzeba mieć nawet szczegółowego projektu. W razie czego chętnie służę poradą :)
Nie mam dokładnych planów, czyli takich jakie można kupić przez internet. Plany takie są opracowane komputerowo i zawierają wycięte z papieru obrysy wregów i płatów poszycia. Wystarczy przenieść je na sklejkę, wyciąć, pozszywać drutem i łódka prawie gotowa ;). Ja mam opracowany ogólny projekt łódki czyli rzut z góry i wymiary trzech głównych wręgów. Reszta wychodzi sama w trakcie budowy. Jeżeli masz zdolności manualne , trochę wyobraźni przestrzennej i cierpliwość to sobie poradzisz. Mogę przesłać na maila rysunki z opisami i trochę zdjęć z budowy. Aktualnie buduję trzecie składane kanu, jak chcesz możesz przyjechać i zobaczyć, mieszkam w okolicach Poznania. Budowa łódki to fajna przygoda a składana łódka jest praktyczna podczas transportu. Ta którą teraz buduję będzie miała ok 5,4m długości. Po złożeniu tylko 2,4 m i można ją przewieźć nawet na dachu Fiata Pandy.
fajny filmik zachęciłeś mnie do płynięcia Brdą straszą trudnościami płynięcia przez "Piekiełko", czy Ty miałeś tam "grunt"? dla mnie przeciąganie przez drzewa/ kamienie mojego kanu po głębokiej wodzie bywa trudne wówczas ciągnę kanu na linie z brzegu lub z płytkiej wody na tym filmiku- zmagałeś się z tym problemem tylko raz przed finałem w Piła Młyn czy tam miałes "grunt"? pytam bo kanu chyba będę miał cięższe choć samo kanu jest aluminiowe zwykle zbieram jedzenie na kilka tygodni i składany rower
Nie wiem skąd to straszenie. Samo piekiełko to właściwie jedna łatwa kaskada.Podobno przy wyższej wodzie można jej nawet nie zauważyć. Poza tym trochę szerokich bystrzyn i to wszystko. Brda jest tam na tyle szeroka że mało jest takich drzew które przewrócone przegrodzą całą rzekę. To się co roku zmienia, my trafiliśmy na jedno. Nie wiem czy tam miałem grunt bo byłem skoncentrowany na przeciąganiu. W tym samym czasie ekipa co płynęła bez bagażu przeciągała kajaki brzegiem a nam się nie chciało rozpakowywać. Trudność takich przeszkód dla mnie polega na tym ,że ta pani która ze mną płynie to moja sporo starsza siostra, kobieta fizycznie dość słaba. Gdybym płynął z jakimś młodszym chłopem to taka przeszkoda jest łatwa. Jeśli chodzi o trudności związane z drzewami to na Brdzie dużo bardziej uciążliwy jest rezerwat Przytoń w górze rzeki. P.S. Pamiętam swój pierwszy spływ gdy miałem 16 lat. To była Drawa, która mnie oczarowała, szczególnie odcinek który teraz jest w granicach DPN. Potem były Brda, Rega, Obra itd. i wszystkie one wydały mi się za łatwe i przez to mniej atrakcyjne. A piekiełko na Brdzie, którym tak straszą to zorientowaliśmy się że już było, gdy Brda zaczęła zwalniać i byliśmy bardzo zawiedzeni :) Rynną Sulęczyńska nie spływałem a z pozostałych rzek to jedynie Brzeźnicka Węgorza zapewniała odpowiednie atrakcje. Teraz patrzę na to inaczej,doceniam bardziej czysta wodę i piękne widoki. W tym roku byliśmy na Wdzie. Rzeka praktycznie bez przeszkód a spływ uważam za bardzo udany.
@@adamlisiecki6119 Adamie, miła odpowiedz i zapowiedz dobrego 2021 roku ps czystą wodę + widoki polecam na Wileńszczyżnie np z jez Aisetas , Żejmianą do Wilna a nawet dalej do Kowna większość trasy mówi wspomnieniami Wańkowicza moge Ci przesłać szczegóły
@@krzysztofkrzyczkowski9411 Marzę o tym by kiedyś pojechać na Litwę. Na razie jednak ze względu na sytuację rodzinną nie mogę jeździć zbyt daleko. W 2021 planuję górną Wartę albo znów Piławę. Ale chętnie poczytam jakieś materiały. Mój adres na gmailu to adam65li
Sztos i ciągle w klimacie
No i o to chodzi super relacja. Bez "dyskoteki" i wycia. Dzięki !.
Slicznie. Pozdrawiam.
Bardzo lubię oglądać Pana filmy. Są bardzo ciekawe i narracja świetna.
Dziękuję za miły komentarz. Też lubie oglądać własne filmy :). Szczególnie zimą, gdy nie moge pływać, to chociaż wspominam nasze wyprawy.
plywałem tą trasą ,piękne miejsca
Fantastyczna rodzinna wyprawa. Bardzo miło Was się ogląda. Gorące pozdrowienia i do spotkania na rzece.👍
Świetny sposób na spędzanie czasu.
Gdy sie ma własne łódki jest to także tani sposób na wakacje :)
Świetna relacja - Gratuluję!!!
Dzień dobry z USA! Doceniam twój film. to jest piękna łódź! Zbudowałeś łódź z planów? Z góry przepraszam, moje tłumaczenie chyba nie jest dobre, nie jestem polskim mówcą.
I built my first boat 7 years ago. I made 1: 5 scale plans and 1: 5 scale model. For the construction of the second and third canoes, drawings on a scale of 1: 5 were enough.
Piękny rodzinny spływ
Ja w zeszłym roku się odwarzyłem i pierwszy raz w życiu spłynąłem rzeką.
Tak na początek wybrałem trasę z Augustowa do Solca Kujawskiego. Rzeki o innym charakterze, w sumie 12 dni i ponad 600 km. Piękna natura, woda i spokój.
Polacam
No to niezłe tempo miałeś :) Ja mam trochę inną filozofię pływania którą można streścić w słowach : szanujmy trasę żeby się za szybko nie skończyła.. Staram się pływać najwyżej 25 km dziennie, 30 to już wyjątkowo. W ładnych miejscach biwakujemy 2 dni i zwiedzamy okolicę.
@@adamlisiecki6119 Drugi raz popłynąłbym już dużo wolniej. Tempo było rzeczywiście duże, myślę że za duże. Jako że była to moja tego typu przygoda, to nie wiedziałem za bardzo na ile dni starczy mi sił. Płynąłem samemu i trzymałem się łódki, bo nie bardzo było ją gdzie zostawić.
Panie Adamie, bardzo fajny film który z przyjemnością obejrzałem. Mam pytanie/prośbę czy mógłby Pan rozważyć nakręcenie filmu i pokazanie filmu o Pana wózku pod kanu. Zamierzam zbudować podobny i chętnie zobaczyłbym jak to Pan rozwiązał, tak by uniknąć błędu w konstruowaniu własnej konstrukcji. Będę bardzo zobowiązany. Dziękuję i pozdrawiam, Marcin Eckert
Myślę o takim filmie, ale tu jestem zależny od moich dzieci, bo obsługa komputera to nie moja specjalność. Więc pewnie trochę to potrwa, filmu o spływie Wartą jeszcze nie ma, a minęły już ponad 4 miesiące. Wózek jest bardzo prosty. Ośki od kółek mają średnicę 12,7 mm, więc musiałem zdobyć rurkę o średnicy wewnętrznej 13 mm. Rurka jest do całej konstrukcji przymocowana owijką z mocnego sznurka budowlanego. Mogę przesłać dokładniejsze zdjęcia wózka.
super!!
Piękny film, sam mieszkam w miejscowości która jest położona nad rzeką Drwęca. Lubię spływy kajakowe, ale marzę o kanu - ze względu na miejsce i wygodę. Być może kiedyś uda mi się spełnić marzenie i tak jak pan spędzić czas robiąc to co daje przyjemność. Serdecznie pozdrawiam. Aż dziwne że ta przyjemna i miła relacja ma tak mało wyświetleń 😊
A mi się marzy wielka wyprawa. Z Torunia Wisłą i Nogatem do Kanału Elbląskiego, nastepnie kanałem do Drwęcy i dalej znów do Torunia. Kanu bardzo dobrze się nadaje do takich wypraw. Niestety w Polsce jest dość mało popularne. Jak spotykamy kogos w kanu to najczęściej są to Niemcy lub Czesi.
Marzenia trzeba realizować :) Używaną, porządna łódkę można kupić za ok 1000 zł
Super spływ, i fajny projekt kanu. Planuję samodzielną budowę małego jachtu motorowego i jako że to trochę potrwa, to może zbudowałbym najpierw takie cudo? Mój dmuchany kajak zaczyna mnie męczyć...
Też kiedyś chciałem budować jacht motorowy. Zrezygnowałem i zrobiłem dwie łódki kanu- jestem zadowolony. Można zbudować kanu z pawężą, tak aby mogło pływać też z małym silnikiem. Budowa składanego kanu jest dość pracochłonna, natomiast zwykłego kanu wydaje mi się bardzo prosta. Nie trzeba mieć nawet szczegółowego projektu. W razie czego chętnie służę poradą :)
@@adamlisiecki6119 Dziękuję, będę pamiętał :)
@@marcinbetlejewski Trzecia łódka kanu prawie gotowa :)
photos.app.goo.gl/hkTJ1JKMp6TpVDqo9
@@adamlisiecki6119 Zazdroszczę, sam nie mam czasu. Praca i po pracy kończę budowę domu to nie mogę nic zacząć. Może w następną zimę... Pozdrawiam!
Czy można zakupić plany budowy składanej łódki? Pozdrawiam
Nie mam dokładnych planów, czyli takich jakie można kupić przez internet. Plany takie są opracowane komputerowo i zawierają wycięte z papieru obrysy wregów i płatów poszycia. Wystarczy przenieść je na sklejkę, wyciąć, pozszywać drutem i łódka prawie gotowa ;).
Ja mam opracowany ogólny projekt łódki czyli rzut z góry i wymiary trzech głównych wręgów. Reszta wychodzi sama w trakcie budowy.
Jeżeli masz zdolności manualne , trochę wyobraźni przestrzennej i cierpliwość to sobie poradzisz. Mogę przesłać na maila rysunki z opisami i trochę zdjęć z budowy.
Aktualnie buduję trzecie składane kanu, jak chcesz możesz przyjechać i zobaczyć, mieszkam w okolicach Poznania.
Budowa łódki to fajna przygoda a składana łódka jest praktyczna podczas transportu. Ta którą teraz buduję będzie miała ok 5,4m długości. Po złożeniu tylko 2,4 m i można ją przewieźć nawet na dachu Fiata Pandy.
@@adamlisiecki6119 Witam Pana, podaje adres email: kafle.dacer@gmail.com
fajny filmik
zachęciłeś mnie do płynięcia Brdą
straszą trudnościami płynięcia przez "Piekiełko", czy Ty miałeś tam "grunt"?
dla mnie przeciąganie przez drzewa/ kamienie mojego kanu po głębokiej wodzie bywa trudne
wówczas ciągnę kanu na linie z brzegu lub z płytkiej wody
na tym filmiku- zmagałeś się z tym problemem tylko raz przed finałem w Piła Młyn
czy tam miałes "grunt"?
pytam bo kanu chyba będę miał cięższe
choć samo kanu jest aluminiowe
zwykle zbieram jedzenie na kilka tygodni i składany rower
Nie wiem skąd to straszenie. Samo piekiełko to właściwie jedna łatwa kaskada.Podobno przy wyższej wodzie można jej nawet nie zauważyć. Poza tym trochę szerokich bystrzyn i to wszystko. Brda jest tam na tyle szeroka że mało jest takich drzew które przewrócone przegrodzą całą rzekę. To się co roku zmienia, my trafiliśmy na jedno. Nie wiem czy tam miałem grunt bo byłem skoncentrowany na przeciąganiu. W tym samym czasie ekipa co płynęła bez bagażu przeciągała kajaki brzegiem a nam się nie chciało rozpakowywać. Trudność takich przeszkód dla mnie polega na tym ,że ta pani która ze mną płynie to moja sporo starsza siostra, kobieta fizycznie dość słaba. Gdybym płynął z jakimś młodszym chłopem to taka przeszkoda jest łatwa. Jeśli chodzi o trudności związane z drzewami to na Brdzie dużo bardziej uciążliwy jest rezerwat Przytoń w górze rzeki.
P.S. Pamiętam swój pierwszy spływ gdy miałem 16 lat. To była Drawa, która mnie oczarowała, szczególnie odcinek który teraz jest w granicach DPN. Potem były Brda, Rega, Obra itd. i wszystkie one wydały mi się za łatwe i przez to mniej atrakcyjne. A piekiełko na Brdzie, którym tak straszą to zorientowaliśmy się że już było, gdy Brda zaczęła zwalniać i byliśmy bardzo zawiedzeni :) Rynną Sulęczyńska nie spływałem a z pozostałych rzek to jedynie Brzeźnicka Węgorza zapewniała odpowiednie atrakcje. Teraz patrzę na to inaczej,doceniam bardziej czysta wodę i piękne widoki. W tym roku byliśmy na Wdzie. Rzeka praktycznie bez przeszkód a spływ uważam za bardzo udany.
@@adamlisiecki6119 Adamie, miła odpowiedz i zapowiedz dobrego 2021 roku
ps czystą wodę + widoki polecam na Wileńszczyżnie np z jez Aisetas , Żejmianą do Wilna a nawet dalej do Kowna
większość trasy mówi wspomnieniami Wańkowicza
moge Ci przesłać szczegóły
@@krzysztofkrzyczkowski9411 Marzę o tym by kiedyś pojechać na Litwę. Na razie jednak ze względu na sytuację rodzinną nie mogę jeździć zbyt daleko. W 2021 planuję górną Wartę albo znów Piławę. Ale chętnie poczytam jakieś materiały. Mój adres na gmailu to adam65li