Z legimi skorzystałam raz [te ileś tam za darmo oferowali, to spróbowałam] i jakoś nie podbili mojego serca. Chyba mimo wszystko więcej książek, które lubię, jest na aplikacji amazona, która nie pamiętam jak się nazywa.
Dymy w świecie książek to brzmi tak absurdalnie 🤣 Nie korzystam i już nie zamierzam. Niech się tam kopią między sobą ale beze mnie. Ja muszę książkę mieć fizycznie. Wypożyczam od kogoś lub kupuję większą ilość gdzie tanio i niekoniecznie źle. Dostaje w prezencie. Nie! Za książki trzeba płacić. Ktoś się napracował żeby wymyśleć treść i potem przelać na papier. Ktoś to też wydał. Legimi straci na tym, takie akcje przeważnie obracają się przeciw osobie, która tworzy takie sytuacje.
Zgadzam się się, ja także wolę kupować niż "wypożyczać" e-booki. Jednak książki to czyjaś praca/dzieło, która powinna być wynagrodzona, podobnie z muzyką i filmami.
Ja korzystałam, korzystam i korzystać będę. Mam abonament i dla mnie zasadniczo nie zmienilo sie nic 🤷🏼♀️. W dobie marnych jakościowo książek nie mam zamiaru płacić chorych sum za książki papierowe, ktorych nie dokończę bo szkoda mi życia na miernotę. Zaczynam czytać co chcę i w ktorym momencie chce i to jest wspaniałe. No cóż, a ludzie ktorzy jechali tylko na abonamencie bibliotecznym przekonali się, ze nie ma nic za darmo i tyle 🤷🏼♀️
Też mam abonament na Legimi od bardzo dawna za który płacę około 45zl miesięcznie. Czyli dla nas nic się nie zmieniło? Troche nie jestem w temaciez. W aplikacji nie widzę nigdzie tych książek za które trzeba dopłacić 15zl. Dużo czytam na czytniku, dużo książek porzucam, bo jak mi się nie podobają, to nie ma sensu dalej ich męczyć. Papierowych już nie kupuję, chyba że jakiś klasyk, albo coś co przeczytałam na legimi i chce mieć to na półce.
Wydaje mi się, że po to są biblioteki publiczne i opłacane przez państwo (że słabo to inna sprawa) żeby ludzie mogli właśnie czytać za darmo. Taki jest chyba sens tej instytucji, aby każdy, nawet nie majętny miał dostęp do literatury, więc chyba nic dziwnego, że ludzie z tego korzystają xd
Tak mam abonament od kilku lat na Legimi a wcześniej Empik Go, jestem z tego zadowolona na razie nie zamierzam rezygnować, za nic dodatkowo nie płacę. Jak oferta istotnie zmaleje z tych gatunków książek co czytałam to wówczas pomyślę. Myślę że w końcu strony się dogadają bo jak ma się abonament to nie kusi piractwo. E - booki w abonamencie to oszczędność miejsca na półce i w walizce w podróży i wakacjach a jak książka się nie podoba to nie czytam dalej. Czasem kupuje też książki papierowe ale tylko najbardziej ulubione, wcześnie też tak robiłam a inne wypożyczałam w tradycyjnej bibliotece, a tam płaciło za to państwo. Abonament otworzył mi okazję na przeczytanie nieznanych mi książek i na bieżąco śledzić nowości. W inny sposób bym ich nie poznała a autor by na mnie nie zarobił wcale. Poza tym czasy się zmienią, najwięcej czyta młodzież a ona przecież nie kupi każdej książki a z tradycyjnych bibliotek zwykle korzysta już tylko starsze pokolenie ( z małymi wyjątkami) przyzwyczajone do papieru i mało tam nowości (wiem z doświadczenia).
Ja nigdy nie korzystałam z abonamentu bibliotecznego tylko z audiobooków na aplikacji. U mnie się zmieniło dużo na minus, te tytuły które nie są objęte dodatkowymi opłatami nie są w moim guście. Wiele pozycji moich ulubionych autorów poznikało. Dla mnie to dowód, że żyjemy w państwie złodziei. Nie mam jednak zamiaru stać że złożonymi rękami i się godzić na tą sytuację. Ode mnie leci skarga.
@ masz rację, teraz po czasie widzę, że nie ma nic ciekawego w nowościach. Książki które chciałam przeczytać a nie miałam ich na półce są teraz za dopłatą. Też jestem rozczarowana
Moja mama niedawno wykupiła legimi na rok, bo była dobra oferta, tym bardziej że jak sprawdzałam, było dużo książek które chciałabym przesłuchać. Kilka dni później, nie ma już żadnej z nich, albo trzeba dopłacić żeby mieć do nich dostęp.
od prawie pół roku korzystam z legimi lecąc na kodach z biblioteki i nie zamierzam przestac. Nie mam wystarczających środków, by czytać kilka książek miesięcznie (poprzez kupowanie fizycznych) a legimi mi to umożliwia. Najczęściej czytałam na czytniku, ale audiobooki też lubię (chociaz ostatnio zaczeli dodawac glosy AI i brzmia okropnie)
Hej tak to jest super, mam ten abonament od 6 lat i jeszxze stara cene 6.9 za 300 stron, na razie nie zauwazylam.ubytku ksiazek ktore lubie w katalogu legimi...ani żadnej z dopłatą... czytam do poduszki i na razie zostane z Legimi.
Hej, mam pytanie. Chciałbym zakupić twoją książkę(ogólnie nie czytam współczesnych ale chciałbym wspomóc młodego twórcę i zobaczyć co masz do zaoferowania) ale jestem na bakier z książkami cyfrowymi. Planujesz może wydanie fizyczne? Pzdr
Naszej księgarni praktycznie nigdy nie było na legimi. Mieli parę klasycznych powieści... Uważam że empik (tak ten empik który ma empik go i jest konkurencją dla legimi) powinno pozwać legimi za oszustwa. Wtedy miałabym pewność że nie chodzi tutaj o monopol empika a o kasę którą legimi ukryło. *Virtualo które odeszło od legimi należy do empika i zrzesza 300 wydawców (takie liczby krążą po necie) Ciekawe komentarze w tej sprawie: + właścicielka tajfunów + Pan Artur Tojza + komentarz anonima na stronie swiat czytników: "Pracuje w jednym z wydawnictw tych mniejszych i nic nie było z nami ustalane, po prostu wyłączyli - trochę mi to wygląda na akcję konkurencji pt. „zapraszamy do nas”"
to się nazywa wolny rynek, anonimowy komentarz przeważył szale. na 100% tak jest. Książki wycofała PDW a nie wydawnictwa. Nic z nimi nie było ustalane bo jak wydawnictwem zarządza KRETYN i odda prawa do dystrybucji cyfrowej dla obcej platformy to nie ma się co dziwić, że nikt się go o zdanie nie pyta bo zwyczajnie nie musi. Tak na marginesie to PDW wycofywała już kilkukrotnie książki z legimi i z empik go... nic nowego.
@@WDECHU Nie napisałam że najważniejszym argumentem jest "anonimowy komentarz" a to że ten anonimowy komentarz potwierdza tylko to o czym mówiła np. właścicielka tajfunów.
Empik go podjazdu do Legimi nie ma, większość książek nie jest dostępna albo są dostępne tylko audiobooki albo za dodatkową dopłatą. Chodzi tu głównie o konkurencję i nic więcej. Wydawnictwa też chyba się zgodziły na warunki umowy itp.
Korzystacie z Legimi?
Nie, i nie zamierzam
nie
kiedys sie zdazylo
Ja korzystałam na kodzie z biblioteki, ale jakieś dwa miesiące temu przestał działać i kolejne będą w przyszłym roku😢
Nie
To intro to złoto
Z legimi skorzystałam raz [te ileś tam za darmo oferowali, to spróbowałam] i jakoś nie podbili mojego serca. Chyba mimo wszystko więcej książek, które lubię, jest na aplikacji amazona, która nie pamiętam jak się nazywa.
Dymy w świecie książek to brzmi tak absurdalnie 🤣
Nie korzystam i już nie zamierzam. Niech się tam kopią między sobą ale beze mnie.
Ja muszę książkę mieć fizycznie. Wypożyczam od kogoś lub kupuję większą ilość gdzie tanio i niekoniecznie źle. Dostaje w prezencie.
Nie! Za książki trzeba płacić. Ktoś się napracował żeby wymyśleć treść i potem przelać na papier. Ktoś to też wydał.
Legimi straci na tym, takie akcje przeważnie obracają się przeciw osobie, która tworzy takie sytuacje.
Zgadzam się się, ja także wolę kupować niż "wypożyczać" e-booki. Jednak książki to czyjaś praca/dzieło, która powinna być wynagrodzona, podobnie z muzyką i filmami.
Ja korzystałam, korzystam i korzystać będę. Mam abonament i dla mnie zasadniczo nie zmienilo sie nic 🤷🏼♀️. W dobie marnych jakościowo książek nie mam zamiaru płacić chorych sum za książki papierowe, ktorych nie dokończę bo szkoda mi życia na miernotę. Zaczynam czytać co chcę i w ktorym momencie chce i to jest wspaniałe. No cóż, a ludzie ktorzy jechali tylko na abonamencie bibliotecznym przekonali się, ze nie ma nic za darmo i tyle 🤷🏼♀️
Też mam abonament na Legimi od bardzo dawna za który płacę około 45zl miesięcznie. Czyli dla nas nic się nie zmieniło? Troche nie jestem w temaciez. W aplikacji nie widzę nigdzie tych książek za które trzeba dopłacić 15zl. Dużo czytam na czytniku, dużo książek porzucam, bo jak mi się nie podobają, to nie ma sensu dalej ich męczyć. Papierowych już nie kupuję, chyba że jakiś klasyk, albo coś co przeczytałam na legimi i chce mieć to na półce.
Wydaje mi się, że po to są biblioteki publiczne i opłacane przez państwo (że słabo to inna sprawa) żeby ludzie mogli właśnie czytać za darmo. Taki jest chyba sens tej instytucji, aby każdy, nawet nie majętny miał dostęp do literatury, więc chyba nic dziwnego, że ludzie z tego korzystają xd
Tak mam abonament od kilku lat na Legimi a wcześniej Empik Go, jestem z tego zadowolona na razie nie zamierzam rezygnować, za nic dodatkowo nie płacę. Jak oferta istotnie zmaleje z tych gatunków książek co czytałam to wówczas pomyślę. Myślę że w końcu strony się dogadają bo jak ma się abonament to nie kusi piractwo. E - booki w abonamencie to oszczędność miejsca na półce i w walizce w podróży i wakacjach a jak książka się nie podoba to nie czytam dalej. Czasem kupuje też książki papierowe ale tylko najbardziej ulubione, wcześnie też tak robiłam a inne wypożyczałam w tradycyjnej bibliotece, a tam płaciło za to państwo. Abonament otworzył mi okazję na przeczytanie nieznanych mi książek i na bieżąco śledzić nowości. W inny sposób bym ich nie poznała a autor by na mnie nie zarobił wcale. Poza tym czasy się zmienią, najwięcej czyta młodzież a ona przecież nie kupi każdej książki a z tradycyjnych bibliotek zwykle korzysta już tylko starsze pokolenie ( z małymi wyjątkami) przyzwyczajone do papieru i mało tam nowości (wiem z doświadczenia).
Ja nigdy nie korzystałam z abonamentu bibliotecznego tylko z audiobooków na aplikacji. U mnie się zmieniło dużo na minus, te tytuły które nie są objęte dodatkowymi opłatami nie są w moim guście. Wiele pozycji moich ulubionych autorów poznikało. Dla mnie to dowód, że żyjemy w państwie złodziei. Nie mam jednak zamiaru stać że złożonymi rękami i się godzić na tą sytuację. Ode mnie leci skarga.
@ masz rację, teraz po czasie widzę, że nie ma nic ciekawego w nowościach. Książki które chciałam przeczytać a nie miałam ich na półce są teraz za dopłatą. Też jestem rozczarowana
Moja mama niedawno wykupiła legimi na rok, bo była dobra oferta, tym bardziej że jak sprawdzałam, było dużo książek które chciałabym przesłuchać. Kilka dni później, nie ma już żadnej z nich, albo trzeba dopłacić żeby mieć do nich dostęp.
pikne intro
Raz korzystałam z legimi bo bylo za darmo z tmobile😂 nie wspominam tego jakoś świetnie,po prostu bylo spoko
wyczuwam odniesienie do świata według kiepskich
od prawie pół roku korzystam z legimi lecąc na kodach z biblioteki i nie zamierzam przestac. Nie mam wystarczających środków, by czytać kilka książek miesięcznie (poprzez kupowanie fizycznych) a legimi mi to umożliwia. Najczęściej czytałam na czytniku, ale audiobooki też lubię (chociaz ostatnio zaczeli dodawac glosy AI i brzmia okropnie)
Ja płaciłam 10zl za 300 stron plus nieprzeczytane strony przechodzily na nowy miesiąc.. szkoda trochę, ale może trzeba się przenieść na empik
Hej tak to jest super, mam ten abonament od 6 lat i jeszxze stara cene 6.9 za 300 stron, na razie nie zauwazylam.ubytku ksiazek ktore lubie w katalogu legimi...ani żadnej z dopłatą... czytam do poduszki i na razie zostane z Legimi.
A czym się przepraszam różni korzystanie z bibliotek od piractwa?
Taka afera że za nie długo "FreakFightPolska" będzie robił filmy o tobie! 😆
Kiedy będą booktoki? 👉👈
Póki co mam parę filmów do zrobienia, ale nie wykluczam, że kiedyś wrócą
@@nikodempodstawski oke
Hej, mam pytanie. Chciałbym zakupić twoją książkę(ogólnie nie czytam współczesnych ale chciałbym wspomóc młodego twórcę i zobaczyć co masz do zaoferowania) ale jestem na bakier z książkami cyfrowymi. Planujesz może wydanie fizyczne? Pzdr
Planuję, ale nie jestem w stanie powiedzieć kiedy się pojawi
Naszej księgarni praktycznie nigdy nie było na legimi. Mieli parę klasycznych powieści...
Uważam że empik (tak ten empik który ma empik go i jest konkurencją dla legimi) powinno pozwać legimi za oszustwa. Wtedy miałabym pewność że nie chodzi tutaj o monopol empika a o kasę którą legimi ukryło.
*Virtualo które odeszło od legimi należy do empika i zrzesza 300 wydawców (takie liczby krążą po necie)
Ciekawe komentarze w tej sprawie:
+ właścicielka tajfunów
+ Pan Artur Tojza
+ komentarz anonima na stronie swiat czytników: "Pracuje w jednym z wydawnictw tych mniejszych i nic nie było z nami ustalane, po prostu wyłączyli - trochę mi to wygląda na akcję konkurencji pt. „zapraszamy do nas”"
to się nazywa wolny rynek, anonimowy komentarz przeważył szale. na 100% tak jest. Książki wycofała PDW a nie wydawnictwa. Nic z nimi nie było ustalane bo jak wydawnictwem zarządza KRETYN i odda prawa do dystrybucji cyfrowej dla obcej platformy to nie ma się co dziwić, że nikt się go o zdanie nie pyta bo zwyczajnie nie musi. Tak na marginesie to PDW wycofywała już kilkukrotnie książki z legimi i z empik go... nic nowego.
@@WDECHU Nie napisałam że najważniejszym argumentem jest "anonimowy komentarz" a to że ten anonimowy komentarz potwierdza tylko to o czym mówiła np. właścicielka tajfunów.
Empik go podjazdu do Legimi nie ma, większość książek nie jest dostępna albo są dostępne tylko audiobooki albo za dodatkową dopłatą. Chodzi tu głównie o konkurencję i nic więcej. Wydawnictwa też chyba się zgodziły na warunki umowy itp.
Kto pierwszy raz słyszy o Legimi? Lol
ja kojarze z nazwy, bo ktos kiedys mial sponsoring wiec obilo mi sie o uszy
Od Ciebie sie dowiaduje że jest afera 😅
Sorry ale o aferze to tu nic nie było. Tytuł bardzo mylący
A wiesz, że za słowo grubas można zostać skancelowanym? Przecież jesteś zetką, nie millenialsami i powinieneś być hiper poprawny politycznie.
Cóż, Świat Według Kiepskich miałby trudności powstać w dzisiejszych czasach XD
powinieneś być XD kolejny który zawierzył bzdurom że jakieś pseudogeneracje determinują osobowość