Ja popełniłam błąd i wszystko wysiałam do gruntu i fasolkę zjadły ptaki, a resztą zależy się mrówki i w tym roku u mnie mocno skromnie w tym temacie. Ale zrobię i będę sadzić z rozsady, jak tak robiłam kiedyś i było ok -ale w tym roku wszystko poszło w glebę i mam zonk. Ot człowiek uczy się całe życie.😁 Pozdrawiam.
Obrywanie zewnętrznych listków to sprawdzony sposób. Sama tak robię i dzięki temu wysiewam sałatę rzadko. W moim domu zielenizna to zestaw obowiązkowy na każdą kolację i śniadanie, a dodatkowo dla mnie sałateczka z dodatkiem innych warzyw do pracy. Oprócz sałat, roszponki i rukoli jemy również jarmurz, endywię i liście rzodkiewki, a nawet mniszka. Do picia napar ze świeżej melisy lub mięty, a do obiadu wyciskam z owoców sok. Zupy, ryże, kasze, makarony posypuję natką pietruszki i koperkiem. Nie wyobrażam sobie dnia bez zielenizny ☺️ Zimą jemy jarmuż, który jest zielony nawet pod śniegiem. W szklarni również posiałam, więc będzie można po niego sięgnąć. Znalazłam również odmianę czarnej rzodkwi, która udaje się zimą w szklarni. Na parapetach okiennych mam wówczas szczypiorek i natkę. Kolejnej zimy spróbuję również z sałatą zarówno w domu jak i szklarni. Trzeba tylko wybrać odmiany sałat całorocznych, odpornych na chłód
O, to bardzo podobnie, jak u nas. Nie wyobrażam sobie talerza bez zieleniny. W tym roku będziemy jesienią i zimą robić uprawy okienne, no i oczywiście różne odmiany zieleniny tez tam się znajdą. Pozdrawiamy serdecznie :-0
a ja polecam uprawiać i jeśc nasturcję. Zrezygnowałam z uprawy rukoli na rzecz nasturcji.Trochę podobne w smaku, a plonu więcej, a można jeść i liście i kwiaty.
Tak sałata nie lubi upałów.Moje wszystkie do góry poszły w kwiaty szklarniowe.Teraz wysieje w zacienionym.miejscu w donicy .Szpinak też lubi chłód.i jarmuż
Mądre działanie , bo sałaty różne należy jadać codziennie np. liściaste, rzymskie,rukolę,roszponka,boćwiny,szpinak,szczaw, cykorię . To samo zdrowie 👍😍🌞💞🌹🕊️
Pani Małgosiu, nie czekamy, aż sałata osiągnie stan główni. Wysiewamy, potem sadzimy rozsady i zjadamy, jak tylko troche podrośnie. Wtedy nie zdąży ani pójść w kwiaty, ani zgorzknieć. Przesyłamy serdeczności 🙂
Zastawiam się, gdzie teraz przy 30 stopniach na zewnątrz, znaleźć miejsce o temperaturze poniżej 20 stopni. Chętnie dosiałabym jeszcze sałatę, ale nie wiem gdzie trzymać rozsadę. Mam pytanie też o polecenie nazw odmian sałat masłowych, lodowych, rzymskich które dadzą radę przy tej temperaturze.
Tak, ja wysiewam nasiona przez cały czas, co 2 tygodnie. Trzeba tylko dopilnować temperatury, żeby podczas kiełkowania nie była wyższa niż 20 stopni. No i nie czekać ze zbiorem, tylko zrywać i jeść, gdy sałata jest w połowie "urośnieta". Tak wiec, siejmy, sadźmy rozsady sałaty przez cały rok. Pozdrawiamy serdecznie :-)
Można sadzić w półcieniu albo pod innymi roślinami. Ja mam np. w donicach kleome, piękne rozłożyste, a pod nim sałaty. Też pod pomidorami, ogórkami, okrą, fenkułem. Nie pamiętam z zeszłego roku, żeby szła w kwiaty. Może nie zdążyła, bo my jemy takie male, wpół urośnięte. Natomiast rozsadę robię systematycznie do 2 tygodnie. Przesyłamy serdeczności 🙂
Nie trzeba czekać, aż urośnie. Ja robię systematycznie rozsady, co 2 tygodnie, sadzę, gdzie jest miejsce. I ten system się sprawdza. Nie pamiętam gorzkiej sałaty. Jeśli natomiast jest upał, a my czekamy, aż sałata stanie się główką sałaty, to możliwe, że jest gorzka i idzie w kwiaty. U nas nie zdąży zgorzknieć. Przesyłamy pozdrowienia z naszej działeczki 🙂
Ja popełniłam błąd i wszystko wysiałam do gruntu i fasolkę zjadły ptaki, a resztą zależy się mrówki i w tym roku u mnie mocno skromnie w tym temacie. Ale zrobię i będę sadzić z rozsady, jak tak robiłam kiedyś i było ok -ale w tym roku wszystko poszło w glebę i mam zonk. Ot człowiek uczy się całe życie.😁 Pozdrawiam.
Obrywanie zewnętrznych listków to sprawdzony sposób. Sama tak robię i dzięki temu wysiewam sałatę rzadko. W moim domu zielenizna to zestaw obowiązkowy na każdą kolację i śniadanie, a dodatkowo dla mnie sałateczka z dodatkiem innych warzyw do pracy. Oprócz sałat, roszponki i rukoli jemy również jarmurz, endywię i liście rzodkiewki, a nawet mniszka. Do picia napar ze świeżej melisy lub mięty, a do obiadu wyciskam z owoców sok. Zupy, ryże, kasze, makarony posypuję natką pietruszki i koperkiem. Nie wyobrażam sobie dnia bez zielenizny ☺️ Zimą jemy jarmuż, który jest zielony nawet pod śniegiem. W szklarni również posiałam, więc będzie można po niego sięgnąć. Znalazłam również odmianę czarnej rzodkwi, która udaje się zimą w szklarni. Na parapetach okiennych mam wówczas szczypiorek i natkę. Kolejnej zimy spróbuję również z sałatą zarówno w domu jak i szklarni. Trzeba tylko wybrać odmiany sałat całorocznych, odpornych na chłód
O, to bardzo podobnie, jak u nas. Nie wyobrażam sobie talerza bez zieleniny. W tym roku będziemy jesienią i zimą robić uprawy okienne, no i oczywiście różne odmiany zieleniny tez tam się znajdą. Pozdrawiamy serdecznie :-0
@@perma-kultura Ja również pozdrawiam 🙂
a ja polecam uprawiać i jeśc nasturcję. Zrezygnowałam z uprawy rukoli na rzecz nasturcji.Trochę podobne w smaku, a plonu więcej, a można jeść i liście i kwiaty.
Muszę spróbować
rukola jest pyszna, nasturcja ma bardziej perfumowy smak nawet pół listka nie daje rady zjeść ;0
Dziękuję, już wiem dlaczego tak marnie rośnie moja rozsada sałaty, jest w szklarni. Już pędzę po nią.
Tak sałata nie lubi upałów.Moje wszystkie do góry poszły w kwiaty szklarniowe.Teraz wysieje w zacienionym.miejscu w donicy .Szpinak też lubi chłód.i jarmuż
😍
Mądre działanie , bo sałaty różne należy jadać codziennie np. liściaste, rzymskie,rukolę,roszponka,boćwiny,szpinak,szczaw, cykorię . To samo zdrowie 👍😍🌞💞🌹🕊️
Pani Malgosiu a jak wysadzimy rozsade do gruntu, to ona nie pojdzie w kwiaty od razu w tym upale ?
Pani Małgosiu, nie czekamy, aż sałata osiągnie stan główni. Wysiewamy, potem sadzimy rozsady i zjadamy, jak tylko troche podrośnie. Wtedy nie zdąży ani pójść w kwiaty, ani zgorzknieć. Przesyłamy serdeczności 🙂
Sałata Królowa Lata, to odmiana, która przy ciepłych temperaturach nie wybija w kwiaty , tak jak inne odmiany.
Zastawiam się, gdzie teraz przy 30 stopniach na zewnątrz, znaleźć miejsce o temperaturze poniżej 20 stopni. Chętnie dosiałabym jeszcze sałatę, ale nie wiem gdzie trzymać rozsadę. Mam pytanie też o polecenie nazw odmian sałat masłowych, lodowych, rzymskich które dadzą radę przy tej temperaturze.
Ja latem wysiewam sałatę w domu, gdzie mam 20 stopni. Gdy podrośnie wysadzam do szklarni i do warzywniaka zewnętrznego.
U mnie przy upałach niestety w domu minimalnie 23-24 stopnie.
A mam pytanie dziś jesy 27 czerwca czy mogę zrobić rozsade jeszcze bo w maju kupiłam 11 sadzonek ale coś czuję że to będzie mało
Tak, ja wysiewam nasiona przez cały czas, co 2 tygodnie. Trzeba tylko dopilnować temperatury, żeby podczas kiełkowania nie była wyższa niż 20 stopni. No i nie czekać ze zbiorem, tylko zrywać i jeść, gdy sałata jest w połowie "urośnieta". Tak wiec, siejmy, sadźmy rozsady sałaty przez cały rok. Pozdrawiamy serdecznie :-)
A jak i gdzie sądzić tą sałatę aby od upałów nie poszła odrazy w kwiat🤔☀️☂️
Można sadzić w półcieniu albo pod innymi roślinami. Ja mam np. w donicach kleome, piękne rozłożyste, a pod nim sałaty. Też pod pomidorami, ogórkami, okrą, fenkułem. Nie pamiętam z zeszłego roku, żeby szła w kwiaty. Może nie zdążyła, bo my jemy takie male, wpół urośnięte. Natomiast rozsadę robię systematycznie do 2 tygodnie. Przesyłamy serdeczności 🙂
przy utrzymujacych sie wysokich temperaturach salata robi sie gorzka
Nie trzeba czekać, aż urośnie. Ja robię systematycznie rozsady, co 2 tygodnie, sadzę, gdzie jest miejsce. I ten system się sprawdza. Nie pamiętam gorzkiej sałaty. Jeśli natomiast jest upał, a my czekamy, aż sałata stanie się główką sałaty, to możliwe, że jest gorzka i idzie w kwiaty. U nas nie zdąży zgorzknieć. Przesyłamy pozdrowienia z naszej działeczki 🙂