Jechaliśmy najstarszym pociągiem elektrycznym. EN-57 "Babcia" to kolejowy fenomen
Вставка
- Опубліковано 27 вер 2024
- Zajrzyj na kanał @WirtualnaPolskaNews
#babcia #en57 #maszynista
EN-57 "Babcia" to najstarszy elektryczny zespół trakcyjny w Polsce. Pociąg z duszą, który pamięta czasy głębokiego PRL - 9 maja skończy 60 lat. Jest to najstarsza maszyna tego typu w Polsce. W swoich pierwotnych barwach funkcjonuje w rozkładzie Kolei Mazowieckich. "Babcie" można spotkać na malowniczej trasie Tłuszcz - Ostrołęka. Reporter Wirtualnej Polski Jakub Bujnik, wybrał się w taką podróż z maszynistą Pawłem, który odkrył przed nami tajemnice zabytkowego pociągu.
Reporter: Jakub Bujnik
/ jakub.bujnik
Poczatkowo od 1959 roku pracowałem przy utrzymaniu i naprawach w pierwszej na Slasku Elektrowozowni w ŁAZACH k. Zawiercia i to jeszcze starszych jednostek elektrycznych serii EN-56 produkcji niemieckiej. Takze były żółto - niebieskie ale posiadały klasę 1 i 2 oraz miekkie siedzenia. Sprężarki powietrza posiadały jednak zasilanie na napięcie 110 Volt .Następnie jako maszynista przez wiele lat jeżdziłem na trasach Gliwice - Czestochowa, Częstochowa -Kraków. na tych jednostkach oraz lokomotywach serii EU04 także produkcji niemieckiej . Do emerytury jezdziłem już na EN-57. I to nagminnie jeżdziło sie nie jak teraz pojedynczymi jednostkami ale w zestawach 3 - jednostkowych. Posiadały siedzenia miekkie z czerwonego skóropodobnego materiału tzw. skaju. Uważam ze ten tabor produkcji z "Pafawag" we Wrocławiu był bardzo udaną i nie tak jak obecne jednostki skomplikowaną konstrukcją . Rzadko zdarzały się tzw. całkowite defekty na trasach z uwagi na znajomość budowy taboru przez maszynistów i zdolnośc samodzielnego usunięcia usterek . Była także możliwość jazdy z wykorzystaniem pozostałych jednostek po odseperowaniu obwodów jednostki uszkodzonej. A nawet za nie usunięcie usterki było sie karanym ! Nie do pomyslenia był defekt pociągu z powodu uszkodzenia jednego pantografu. W takim przypadku obowiązywało porozumienie się z dyspozytorem zasilania sieci trakcyjnej i gdy nie było uszkodzenia sieci trakcyjnej to po wyłaczeniu zasilania 3300 volt należało uszkodzony pantograf zabezpieczyc z drabiny która była na wyposażeniu pociągu . Dalej jechało sie na sprawnych pantografach. Podobnie bywało przy jeżdzie na lokomotywach elektrycznych. To po prostu były inne czasy w tym zakresie niepodobne do obecnych. Pozdrowienia dla bylych i obecnych maszynistów EN-57 przedstawicieli bardzo ciekawego ale i odpowiedzialnego zawodu.
Pozdrawiam. Jest Nas jeszcze trochę.
Dzięki i wzajemnie...
Dla mnie laika ale też sympatyka kolei to bardzo ciekawa opowieść. Szacunek dla Pana😊
@@lukaszds8935 Cóż, po prawdzie, to nietylko Ty prowadzasz ... Pamiętajmy jednak o czasach, kiedy powstawał ten tabor...
Pozdr i zielonych,...
@@lukaszds8935 Powinieneś zazdrościć, nie nosisz w teczce kombinerek, solidnego śrubokręta i kilku metrowych kawałków przewodów. Nie robisz chyba obejść, mostków i nie podpierasz styczników, no to jaka to przyjemność. Pozdrawiam serdecznie (mniemam że młodego kolejarza) powodzenia i tylko zielonych...
Nostalgia. Całe dzieciństwo i wiek młodzieńczy tłukłem się tymi specyficznymi składami. Mam z tym związane niesamowicie przyjemnie wspomnienia. Cóż...to se nevrati...
Tak, zgadza się, "to se ne vrati"!
To zapraszam z krakowa głównego przejechać się do zakopanego polregio tam same kible jeżdżą praktycznie
Wspaniały materiał :) Dziękujemy :)
Ale jeszcze jest en57 001 z 1962 roku nadałen nazwę dziadek
@@TorunskiMkm tylko on gnije i nie jest w ruchu liniowym tylko jest zgniły i się niedługo zawali i Zajęty przez koserwotora zabytków także raczej by nie jeździł codziennie prawie jak 038
Życzymy Babci Sto Lat!
Witam. - 63 lata temu - czyli o.k. 1960 roku jeździłem w niedzielę tym cudeńkiem do mojej przyklejanej Cioci z Wileńszczaka do Wołomina. - Zawsze stałem przy dużej szybie w drzwiach u Pana Maszynisty z gałami wlepionymi w prędkościomierz. A było na co popatrzeć - ta Blaszana Pięknotka rozpędzała się momentami do prawie 130 km/h. i była to prawdziwa Szybka Kolej Podmiejska.
Eee, tam - Babcia z tapicerowanymi siedzeniami? Ja takim pociągiem jeździłem na drewnianych, złożonych z poziomych listewek pomalowanych na zółto. Zwykle były tak wyślizgane, że ciężko było się z nich podnieść.
O proszę, skoro kolega mówi o drewnianych siedzeniach w EZT, to kolega chyba jeszcze pamięta czasy EW55 - konstrukcji bliźniaczej do EN57, lecz produkowanej o wiele wcześniej, bo na przełomie lat 50. i 60. Niestety wszystkie EW55 zostały zezłomowane, a wraki pojedynczych członów walają się po Polsce w prywatnych ogródkach działkowych albo na placach budowy - w obu przypadkach w roli altany/zaplecza technicznego. Jako konstrukcja podobną do EN57 posiadały jednak kilka istotnych różnic - inny układ siedzeń, inny układ drzwi, no i on właśnie był jednostką wysokoperonową, a EN57 są normalnoperonowe. W internecie jeszcze można znaleźć wiele zdjęć EW55, są nawet z nimi filmy (krótkie, ale są). Niestety, ale panujące w latach 90. podejście do zabytków (zwłaszcza jeżeli chodzi o pojazdy), było wręcz naganne, co doprowadziło do absurdalnej wręcz sytuacji, czyli wycofaniu decyzji o przeznaczeniu na zabytek, w celu sprzedaży celem zezłomowania…
@@mtbk1 No niestety, taka prawda. O oryginalność wzornictwa i tradycje, oraz dbałość nawet o nieczynne linie, może się szczycić kolej DBanh i Szwajcaria. Starocie tam opłaca się utrzymywać i dbać. U nas to dopiero się tradycja odradza mozolnie.
@@mtbk1 EN57 jest NISKO peronowym pojazdem(litera N w oznaczeniu).
Jako dziecko do Świdra jeździłem jeszcze EN-57 z drewnianymi ławkami.
To były EW55, nieco inne ale spokrewnione sprzęty.
Wspaniale, że tak stary pociąg wciąż jeździ po torach. Klimatyzacji nie ma, ale ma KLIMAT.
13.05 ''Babcia'' ma zostać wystawiona na Warszawie Głównej z okazji nocy muzeów, będzie tam stała w godzinach 19:00-1:00
@@HC-ml6pr Gdyby było tam miejsce, to pewnie ta.
Udany pojazd. W PRL-u mieliśmy się czym pochwalić. Oby jeździła jak najdłużej!
No jasne....podróami zachodnich maszyn....polonzami zjebanymi i żukiem....duma jak hooj
Do tej pory pociągi złożone z EN-57 jezdzą w Czarnogórze /B. Jugosławii/ na linii od Bielo Polje przy granicy serskiej przez wysokie góry dalej przez stolicę kraju Podgoricę aż do Morza Adriatyckiego i sprawują się dobrze !
Piękna sprawa, to chyba szlak przez Mostówkę gdzie kiedyś za mostkiem był dróżnik. Po dziś pamiętam jak zmieniałem za dzieciaka tory i semafory z Panem dróżnikiem. Mam niesamowite wspomnienia. Aha, warto zatryzmać się w mostówce aby zwiedzić wrzosowisko :)
Po pierwsze nie zmieniałeś torów, tylko rozjazdy przekładałeś, a dwa nie z dróżnikiem tylko najwyżej dyżurnym ruchu. Dróżnik nie układa drogi przebiegu.
@@kamiloron5592 masz i racje ale człowieku ty byś nie przeżył chyba gdybys mnie nie poprawił, bo nie znam nomenklatury fachowca. Wniosłeś coś ciekawego do tej rozmowy, No nie. Życzę ci miłego dnia :)
Oczywiście nie tylko twarde "skorupy" występowały jako siedzenia - powiedziałbym wręcz, że to raczej rzadkość. Podstawowym modelem siedziska były tzw. "dermy", siedzenia miękkie obite skajem. Można dodać, że dużo lepiej prezentujące się w takiej jednostce. Te modernizowane siedziska kompletnie nie pasują do tych klasycznych wnętrz.
Rzadkość? Nie w węźle warszawskim czy na SKM Trójmiasto, niestety. Dla mnie to była zmora mojego dzieciństwa w latach 90-tych.
te kible którymi ja jeździłem prawie zawsze miały twarde czerwone plastiki. zgadzam się ze te nowe fotele totalnie nie pasują.
z rodzicami do babci jeździłem takimi pamiętam to jeszcze ")
To Jest kibellll
Kiedyś maszynista musiał wykazać się jakąś wiedzą elektryczno mechaniczną.
Teraz nie musi. Tak jest z wieloma innymi zawodami.
Jeździłem 10 lat temu podobnymi pociągami do szkoły.
pierwsze EN-57 jak i EW-55 byly wzorowane malowaniem na szweckich EW-54.W naszych EW siedzenia byly drewniane ,praktyczne ale twarde,w EN juz byly wisniowe ,miekkie pokryte derma, w ruuchu lokalnym bardzo wygodne ,ale chuliganom to przeszkadzalo i cieli te siedzenia nozami i zyletkami na potege .Pamietam jak pracownicy PKP cerowali i latali te siedzenia.Dlatego w polowie lat 80 -tych wprowadzono twarde siedzenia czerwone( siedzenio-podobne).Koorwy w niszczeniu wyzywaly sie na sedesach ,tluczac je.Tak bylo, Ach jeszcze jedno drzwi byly malowane tak jak cale pudla wagonow na zolto-niebiesko ,Pozdrawiam!!!
Kible EN57 jeździły powszechnie na linii wołomińskiej. Były punktem charakterystycznym tego rejonu.
Później zaczęli modernizować En57 w składy nowszej generacji tj. EN57AKM, EN57AL.
Dokładnie kibel
Pamiętam te składy. Jeździłem takimi do ciotki i kuzyna na początku lat 90tych na Górnym Śląsku, trasą Bieruń Stary - Tychy Urbanowice. Linia pasażerska została zlikwidowana w 2000r. Najlepiej zapamiętałem te grzejniki przy wejściu do składu 😁
Najstarszy EN57-001 jest w Przeworsku na Podkarpaciu niestety obecnie już nie jeździ.
Były podobno plany remontu, potem złomowania i potem znowu remontu... Najpierw miał być kupiony przez bodajże Koleje Wielkopolskie, ale potem zrezygnowali, potem Polregio chciało go zezłomować, a potem podobno miał iść do Kolei Mazowieckich, ale skończyło się na planach. Więc tak..stoi i jeszcze sobie trochę postoi.
P.S. Jak gadam durnoty, to proszę mnie poprawić.
@@szymekstormtymczasowe1730 jakiś czas temu widziałem że jest na sprzedaż
Tak jest. Bo on ponoc pochodzi z 1961 roku i byl wyprodukowany jako prototyp. Obecnie objety konserwatorską ochroną zabytków! Ale też gratulacje! I tak posluzyla!
Klasyk w środku to EN57-1102 z SKM Trójmiasto. Natomiast malowanie zewnętrze prócz Babci otrzymał EN71-052 SKMT, które bardziej odwzorowuje dawne barwy niż na Babci. Polecam o tych składach zrobić materiał :) Dodam, że obie jednostki są w ciągłym ruchu liniowym.
Zawód marzenie ❤
Podoba mi się ten film. Pan maszynista dużo ciekawych informacji udzielił w tym filmie. Dziękuję tej osobie która nagrał ten film. ;-)
Najstarsze to miały drewniane boazeryjne siedzenia. Ten już sprofanowany trochę od oryginału. 😉
Mówisz o EW51/52/53 lub EW55
Nie znam się na symbolice danego okresu, ale takie jeździły podmiejskie składy od lat 60-tych do końca lat 70-tych.
@@riddick9547 no tak, były takie, ale drewniane to najprawdopodobniej te, o których pisałem. EW51/52/53/54 i EW55, przy czym EW55 to już bardzo zbliżone są do EN57. Skoro pan nie zna się, to warto też poznać. Wiedzy nigdy za wiele
szkoda, że fotele już nie oryginalne. Te czerwone plastiki to nie były oryginały
Wszystkiego najlepszego panie maszynisto👍😊
Paweł-super !!! Klasa jak zawsze.
Do historii to jednak sporo brakuje. Trudno byłoby przywrócić oryginalną sprężarkę tyq-tyq w wagonie "ra" oraz śpiewającą przetwornicę maszynową w wagonie "s", ale oryginalne drzwi międzywagonowe, ciężkie blaszane z wąskimi szybami o zaokrąglonych rogach można było wstawić, póki można je wymontować ze złomowanych kibli. Zamiast tego w miejsce zainstalowanych tam psykających drzwi na przycisk wstawiono drzwi identyczne z międzyprzedziałowymi, uzupełniono je tylko o zamek zatrzaskowy z pionową dźwignią. Dalsze szczegóły których brak - to schmadtharmonijki: gumowe rury osłaniające przejścia międzywagonowe stosowano tak mniej więcej od numeru 800. O siedzeniach już wiele napisano, i lepiej już aby zostały te które są niż wstawiać na powrót fullplastiki. Jeśli już zmieniać siedzenia - to na full-skaj-podłokietnik, bo takie były w najstarszych kiblach. O założeniu pampersa, aby Babcia mimo szacownego wieku nie paskudziła na tory pisałem już niżej.
jaką gościnią?! co to kur.. za słowo?!
Jest to feminatyw słowa gość. Kojarzysz? Czy to też za trudne
Niedawno po Dolnym Śląsku jeździł jeszcze EN57-020, a więc starszy
Jeździłem takim z Łodzi Kaliskiej do Kutna gdzie miałem przesiadkę jak służyłem w wojsku.
Jeździłem często w końcu lat 90 taką panderozą z plastikowymi siedzeniami z Częstochowy do Warszawy i nazywało się to Kmićic Tylek tak kosmicznie bolał że szok bo te siedzenia były może łatwe do utrzymania w czystości i dobre na trasę kilku przystanków ale na trasę przez ćwierć Polski to była jakaś paranoja
Jechałem w połowie 80 lat takim EZT na trasie Zakopane - Ełk przez Łódź Fabryczna. Takie składy za moich czasów nazywano kowbojkami, potem miały zdecydowanie bardziej negatywne przezwisko - kible. Jeżdżą takie jednostki nadal w Przewozach Regionalnych na trasie Kraków Tarnów.
@@krzysztofczerwinski9839 Z 20 lat nie jeździłem koleją i ostatnio jechałem do Wrocławia pkp i z Wrocławia do legacy Kolejami Dolnośląskimi Zmieniło się wiele na plus Czysto nie ma smrodu brudu i robactwa Jest cywilizacja Kiedyś to była mordęga
ja skm widziałem kiedyś codziennie z okna, no teraz okazyjnie z kibicami na stadion, za to towarowe codziennie widzę z okna
Wcześniej jeszcze kanapy były pokryte skają. Plastikowe były chyba później.
Wcześniej to były mięciutkie ławki kryte dermą. Plastik to późne lata 90te ten pociąg pewnie miał w pierwszej wersji drewniane
en57 nigdy drewnianych nie miały
Oj wyjezdziłem się tymi" jednostkami" gorąco A WC to też było miejsce naprawdę nie zapomniane
Najstarsza enka stoi w przeworsku 001 , na filmie jest 038 więc nie jest najstarsza , a ta w przeworsku czeka już około 15 lat na renowacje
Uuu 60-letni kibelek, luksus :D
Cool!
We Wroclawiu jest taki en zachowany.Super sprawa i super kibelek z pafawagu
Siedzenia były plastikowe ale większość składów miała miękkie obicia w kolorze wiśniowym. Kiedyś mówiło się na te składy ,, tranwaj" lub ,, żółtek" tak ja to pamiętam z dzeciństwa ;). Tej odcieni żółci nad niebieskim były dwie -jasna jak na filmie i ciemna wchodząca w kolor prawie pomarańczowy lub jak to woli. :) brudny żółty.
Siedzenia plastikowe były po tzw modernizaji aby lepiej wyglądało , nikt nie brał pod uwagę że ten plastik w zimę gdy się nagrzeje będzie parzył w tyłek hahaha
Się pamięta jak były drewniane takie Ala boazeria
Ja pamiętam jeszcze drewniane fotele.
Powinno być więcej filmów pokazujących prace maszynisty tak jak jest pełno filmów dotyczących ciężarówek , przedewszystkim jest to dobra reklama a maszynistów brak bo brak reklamy i informacji jak wogole zacząć kurs gdzie czym można jeździć a czym nie.
Pokolenie....nie pamiętacie pokolenia które jeździło na drewnianych siedzeniach...ja na nich jeździłem...
Mało tego....w lato jeździło się przy otwartych drzwiach, siedząc na schodach....
Nie wyjaśniliście także co znaczy skrót EN.....
Babcia została oszpecona niestety....sama malatura nie wystarczy.....środek też się liczy a tu kupa....
I ostatnie zdanie
....na osobę która prowadzi skład mówi się Mechanik...
taki en57 plastikowy jechał w 2015 roku. W Zachodniopomorskim
Przestań redaktorzyku używać tych LEWACKICH określeń, to jest poza tym rzecz to jest pociąg.rzygam tym waszym lumpiarskim językiem.
Dla pracowników KM wielki szacunek z utrzymywanie składu EN57 to moje lata dziecięce ❤
Wcześniej to były ławki drewniane lub tapicerowane sztuczną skórą.
takie same siedzenia piankowe jakie miały en57 były też w wagonach np. 120A
Szkoda, ze nie zachowaly sie oryginalne siedzenia ;(
Najstarszymi składami były zestawy elektryczne trójmiejskiej kolejki pochodziły z Berlińskiego metra po wojnie przekazała nam je ZSRR miały zasilanie 800V prądu stałego jezdzłydo lat 80 dwudziestego wieku
Najlepsze! Lepsze niż te wszystkie pendolina dziobaki itp
A co z En57 001 on jest najstarszy odstawiony
Jeździłem żółtkiem od drugiego tygodnia życia.
No tak. Punktualność pociągów to w wielu krajach, ale NIE w Polsce !!! Mamy we krwi bylejakość, od managera po pracownika
W takim samym kolorze jezdzi kibel na lini 117
a w Trójmieście przemalowano SKM - teraz pociągi żółte są na dole a niebieskie u góry... ot, ciekawostka i jednocześnie dokument pewnej paranoi
12:00 no oczywiście, że wybiera kolej z całą rodziną, bo płaci 5% wartości biletu xDDDD
Pracowało się na taki babci o to było kupę lat temu
Szkoda że kibelek nie ma tych klasycznych czerwonych kanap ze skaju, nie raz mnie ukoiły do snu razem ze stukotem kół. Nowe siedziska w każdym pociągu nie nadają się do jazdy dłuższej niż 60min.
Klasyczne to były zielone :) W sumie by pasowały do barw firmowych.
En 57 to jak tramwaj
Nie, EN57 to elektryczny zespół trakcyjny. Tramwaj to formalnie wagon elektryczny.
A w kujawsko-pomorskim zakładzie PR ponoć stacjonowała nawet EN57- 005. Wiem to od mojego chrzestnego wujka, który pracował na kolei całe swoje życie! Nie wiem tylko co się stało, kiedy była skasowana???
A u mnie Koleje Śląskie nie eksploatują już tych En-ow bez modernizacji. Inwestują wciąż w nowy tabor. Mamy zbyt nowoczesne i chyba też skomplikowane zresztą jednostki: 4 Stadler Flirty; Wiele składów PESA Elf (zarówno 1, jak i Elf 2), pare NEWAG Impuls (w tym 1 6-cio członowy), itd.
Najgorzej było ponad dekadę temu, był chaos ale przez bałagan i zamieszanie po powstaniu spółki KS. Żadnej z jednostki EN57 marszałek nam nie zostawił, bylo składów pociągów znacznie mniej.
Ale teraz KS kwitnie, bo (niestety!!! chcą wycofać wszystkie te jednostki EN57 AKS-ie). Szkoda. Lecz zatem chcą kupić aż 25 nowych pociągów z magistrali KS na Wita Stwosza w Katowicach.
Komfort, niezawodność i bezpieczeństwo tych jednostek na naszych starych polskich torach są niedocenione, jak nie do osiągnięcia przez te dzisiejsze Elfy! AKS- iami też się jeździło fajnie. Szersze wnętrze ( i to znacznie!) Od Elfów mają te EN y.
Zawsze lubiłem pociągi, zwłaszcza kiedy byłem mały. Pozdrawiam i życzę babci i innym EN om 100 lat!!! Adas P
A gdzie kibel?
Koleje Śląskie i Polregio ma jeszcze bardzo dużo takich i cały czas są w ekspoatacji. Więc nie jest to jedyny w Polsce.
Pierwszy kibel to akurat gnije w Przeworsku i wszyscy mają go w d. "Gościnią" ? Co to za nowomowa.
najstarszy jest w ZD WOLI KARSZNICACH z drewnanymi siedzeniami a a to badziewie zmodernizowane nieudolnie
*To nie nazwa nadana przez pracowników tylko miłośników kolei*
Robiłeś w pieluchy kidosie, jak już w Tłuszczu pracownicy mówili na 038 „babcia” i to w czasach kiedy nie było jeszcze dennego mikolstwa.
EN57 dalej jeździ w skm
To zaszczyt prowadzić żółto-niebieski kibelek.
Oj kiedyś to były kanapy skórzane gdzie się plecami przepychalo z sąsiadem po drugiej stronie ...
Nie jest to ani najstarszy pociąg elektryczny, ani najstarsza maszyna tego typu w Polsce. Najstarszym ezt jest albo EW51-36 albo któryś z wraków modraków, a najstarszą EN57 jest 001 gnijący w Przeworsku. Ah ta dziennikarska rzetelność...
w gdansku sa na trasie skm
Skład super, ale te siedzenia? Skandal, powinny być oryginalne skajowe.
To młody jeszcze jesteś. Ja pamiętam siedzenia czerwone ale nie plastikowe a obite miękkie.
Siedzenia wewnątrz już nie są historyczne. Szkoda , bo pewnie nie dotrwały do obecnuch czasów. Pokazane na filmie plastikowe czerwone ławy były montowane w latach 70/80. Przewrotnie nazywano je korytami. Były twarde i śmierdziały żywicą epoksydową. Wcześniejsze miały ławki miękkie obite dermą.
Pierwsza była derma nie plastik
Minionek suuuppeeer😂
Jeszcze kilka EN57 mają dermy siedzenia jeżdżące liniowo
Lub był z dermy
Bardzo ciekawy materiał, babci życzymy 200 lat 😂
najstarszy to nie, EP05-23 przykładowo ma o 2 lata więcej
jednostka do przewozu uczniów do szkół i pracowników do roboty
Zapiekana!
Kanapy dla pasazerow to kiedys byly ze skaji i gąbki
Mam nadzieję, że jechaliście tym Endolino do muzeum?
Endolino jest tylko jedne!
Te pociągi zawsze były malowane na takie obrzydliwe kolory, czy to dopiero od niedawna?
Były kiedyś w PRL potem inaczej a teraz ma historyczne barwy
Straszny syf, niby stare barwy na zewnątrz a w środku bardzo brzydkie fotele nie mające nic wspólnego z oryginałem. Takie koszmarki powinny być już na złomie. Co innego jeśli cały skład byłby przywrócony do stanu wyjściowego.
Kibel i tyle.
Gówno prawda najstarszym jest 001. Wnętrze daleko idące od oryginału.
ale w sumię babcię nazywają kiblami
siedzenia nowe lipa
Ciekaw jestem co za kretyn zaprojektował zabezpieczenie drzwi przed wyważeniem widocznie miedzy innymi w 6:11?Ono nic nie daje, chyba, ze zabezpieczenie ma być skuteczne gdy maszynista chce wyważyć drzwi.
Widać kolejny przykład "mądrości" nabytej w szkole.
jaki to zabytek poza ścianami z plyty czy obudowami kaloryferów nie ma nic z dawnego skladu a te czerwone plastikowe fotele to tez nie jest orginal orginal byl z takiej skajki zielonej i brązowej ale bylo to regularnie ciete przez debili i pkp wprowadzilo te czerwone koszmarki
Przecież wiadomo że tak wiekowy pojazd przeszedł obowiązkowe naprawy główne. Ciężko by było zachować go w 100% oryginalnym stanie przez te lata, ale sam fakt że dalej istnieje i jeździ, imponuje.
@@PrekiFromPoland no w sumie tak za duzo by czlowiek chcial
Oj definicyjnie to kiepsko, pan maszynista wprowadza w błąd. Pociąg jest wtedy, jak EN57-038 lub inny pojazd będzie mieć przypisany rozkład jazdy, czyli będzie wyświetlona stacja docelowa, będzie osygnalizowanie. Szlak to coś zupełnie innego niż linia. Czułem, że merytorycznie ten "materiał" będzie hujowy i jest. Nikt nie pilnuje merytoryki. Bylejakość. Pytanie o to, czym różni się szafa NN od kabiny to już śmiech na sali ze strony tej dziennikarzyny...
daj se pan spokój
To jest materiał dla ludu, a nie na szkolenie w UTK, czy u przewoźnika. Jak zaczniesz gadać regulaminowo to nikt nie zrozumie i wyłączy po 5 minutach.
@@marcinklimas2670 zamknij ryj. To nie są jakieś skomplikowane terminy, a podstawowa wiedza na temat kolei to nie jest coś strasznego. Dziennikarstwo w Polsce leży i kwiczy.
@@miniak2708 NIE, NIE DAM spokoju, bo to jest IGNORANCJA oraz obrona tejże ignorancji. Idiokracja is coming.
@@kamiloron5592 Ładnie to z ryjem wyskakiwać, brak argumentów?
Szkoda . Że został oszpecony . Ważne detale zniknęły a wnętrze to szajs 😔
usmiech ma taki jak ten w filmie z batmanem
Siedzenia w oryginale były na gąbce A wyściełaniem był skay/derma. Plastikowe siedzenia bez podłokietników to ubogi fabryczny produkt lat 90tych jednostek EN57 od numerów nwentarzowych PKP około 1650 wzwyż. Oryginalny wystrój wnętrza z wymienionymi na brązowe laminaty /oryginalnie były zielonkawe/ można podziwiać w EN57-1102 w SKM w Trójmieście, która kursowała ze słynnym EN71-39 w pociągu IR Artus Żuławy Kaper w rel Gdynia Chylonia - Gdańsk - Elbląg. Ostatnio także zewnętrzną malaturę przywrócono na starych EN57 zestawionych w EN71-52. Pozdrawiam WP.
Dobrze mówisz, pamiętam te kanapy takie bordowe i zielone. Całkiem fajne i wygodne jak na tamte czasy.
Chłop prawi o rzeczach o których mało wie a ten jego życiowy bagaż to widać mizerny.
@@siwy7551 "Ale nie wiem czy wiecie, czy pamiętacie?" Nie ma co się przejmować. To jest pokolenie, które z przejazdu pociągiem, z rzeczy zapamiętanych, będzie wspominać swojego "smarkfona".
Tak, też na to zwróciłem uwagę. Reporterzyna średnio się zna na pociągach.
Jasne, aż to dopiero był komfort!!!
A czy są jeszcze klasyczne brzęczki przy drzwiach wejsciowych-wyjściowych?
Zastanawiam się tylko czemu w ramach wyjątku ten pociąg nie ma siedzeń w czerwonym obiciu w kolorze nawiązującym do dawnych plastikowych siedzeń.
szkoda że en57 001 nie zostanie w prowadzony do jazdy :(
Oj pamiętam jak podglądało się maszynistę przez dziurkę na trasie Lublin-Świdnik