Dzięki za kolejny wciągający odcinek. Pamiętam jak czytałem o tej bitwie kiedy wydawnictwo ISA po raz pierwszy wydało książkę R. A. Salvatore "Mroczne Oblężenie". To chyba najlepsza bitwa w całej serii o Drizzcie. Trzeba przyznać, że Menoberranzan po tym konflikcie to ciekawe miejsce na kampanię jeśli lubi się granie złymi postaciami, spiski, zdrady i podążanie za swoimi ambicjami. Miasto pogrążone w chaosie pełne różnych domów, frakcji czy zwykłych niewolników próbujących coś ugrać lub zdobyć brzmi dość kusząco. Wojnę Pajęczej Królowej też zamierzacie opisać?
Faktycznie, tego się słucha jak najlepszych odcinków Wołoszańskiego. Szamanie, wróć, proszę, do prowadzenia D&D na kanale, bo obecna sesja to... no cóż, Twoja narracja jest milsza memu uchu i oku :)
Oglądam Was od 2 tygodni. Co jeden filmik to lepszy. Lubię D&d ale w formie cyfrowej od czasów pierwszego Baldur's Gate i Nieśmiertelnego Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę 😜. Szukam inspiracji i pomysłów jak zacząć grać przy stole z córką 9 lat. (ja doświadczenia nie mam w graniu innym niż cyfrowe) a Odcinek w stylu Sensacji 20 wieku Wołoszańskiego (złączone czubki palców!!! 😁) to najlepsze co zobaczyłem w tym tygodniu. Robicie robotę!!!
Co się dzieje w dedekach po takiej bitwie? Kapłani obu stron (a może i ściągani z innych miejsc) przez następne miesiące wskrzeszają na 3 zmiany kogo się da? Czy tylko wybranych? Czy nikogo? Czy w czasie walki walczący starają się jakoś uniemożliwić późniejsze wskrzeszanie ważnych przeciwników? Jak to wygląda?
Jak to jest, że drowy przegrywają na niemal wszystkich frontach (przykładowo wojna o Cienistą Dolinę czy tutaj Dolinę Strażnika) a i tak sieją lęki? Czy czasem wszyscy nie żyją ich dawną legendą wielkości, choć realnie są już cieniem przeszłości? Niczym elfy naziemne
Sprawa jest prosta i dotyczy ogólnie większości złych potęg, które zbudowane są na chaosie, choć w przypadku tych praworządnych złych (np u diabłów) ten sam motyw występuje i przedstawiono go w Mortal Kombat: Deadly Alliance. Źli mają wspólny cel, ale nie chcą się dzielić zwycięstwem. Czasem ryzykują klęskę, by pozbyć się przy okazji sojuszników. Motyw osiągnięcia większej wygranej poprzez usunięcie sojusznika/zwierzchnika i zgarnięcia większej nagrody ze stołu jest dla nich zbyt kuszący. Źli są zajęci walką ze sobą, drowy mają w Podmroku mnóstwo innych, równie potężnych przeciwników i wszyscy na Powierzchni tylko modlą się, by nagle tamci się nie zjednali. Choć nawet wtedy istnieje szansa, że ci zjednani źli z Podmroku pokłócą się po drodze, skoczą sobie do gardeł, albo zaczną sobie te gardła podrzynać już na powierzchni. A skuteczność drowów pokazują ich rajdy na powierzchnię, gdy młodziki są trenowane w zabijaniu.
2ed - nakładka klasowa wojownika. 3ed - klasa prestiżowa dla klas walczących 5ed - podklasa barbarzyńcy. Przetłumaczeni jako furiownicy Po angielsku battlerager. IMO - najsilniejsi byli w 2ed. W 5ed rozczarowują.
Muszę przyznać Szaman, świetnie Ci ten Wołoszański wychodzi :D
a dziękuję, Crom zapłać
chyba najlepsza seria na tym kanale. Styl, konkret i profesjonalizm
Uwielbiam ten format opowieści tak trzymać
Czekam na więcej
zajebisty materiał, czekam na wojne pajeczej królowej
Witaj Szaman. Czas na sensację które warte są uwagi.
Szaman uwielbiam ciebie oglądać masz przyjemny głos sensację z zapomnianych krain to moja ulubiona seria Za Neverwinter!
Dzięki za kolejny wciągający odcinek.
Pamiętam jak czytałem o tej bitwie kiedy wydawnictwo ISA po raz pierwszy wydało książkę R. A. Salvatore "Mroczne Oblężenie". To chyba najlepsza bitwa w całej serii o Drizzcie.
Trzeba przyznać, że Menoberranzan po tym konflikcie to ciekawe miejsce na kampanię jeśli lubi się granie złymi postaciami, spiski, zdrady i podążanie za swoimi ambicjami. Miasto pogrążone w chaosie pełne różnych domów, frakcji czy zwykłych niewolników próbujących coś ugrać lub zdobyć brzmi dość kusząco.
Wojnę Pajęczej Królowej też zamierzacie opisać?
Oczywiście!
Faktycznie, tego się słucha jak najlepszych odcinków Wołoszańskiego. Szamanie, wróć, proszę, do prowadzenia D&D na kanale, bo obecna sesja to... no cóż, Twoja narracja jest milsza memu uchu i oku :)
No to jest obecna sesja, Cienista Pułapka, dedeki prowadzone przeze mnie :) /Shaman
@@tjgt, ach, faktycznie... Przepraszam. Głównie kojarzę ją z nadmiernych heheszków, za którymi nie przepadam i jakoś mi się zgubiłeś :)
Prosimy o więcej !
A oto Bogusław Wołoszański Zapomnianych Krain 💪👍
Świetna seria.
Oglądam Was od 2 tygodni. Co jeden filmik to lepszy. Lubię D&d ale w formie cyfrowej od czasów pierwszego Baldur's Gate i Nieśmiertelnego Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę 😜. Szukam inspiracji i pomysłów jak zacząć grać przy stole z córką 9 lat. (ja doświadczenia nie mam w graniu innym niż cyfrowe) a Odcinek w stylu Sensacji 20 wieku Wołoszańskiego (złączone czubki palców!!! 😁) to najlepsze co zobaczyłem w tym tygodniu. Robicie robotę!!!
Apropos grania z dzieciakami to tutaj Bob popełnił film :)
ua-cam.com/video/ZwBHW6UfQmE/v-deo.html
@@tjgt Oczywiście że widziałem 😜
Wspaniale :)
O takie materiały zostałem patronem ^^ :)
Więcej prawdziwych elfów, więcej powiadam!
Świetny materiał
Co się dzieje w dedekach po takiej bitwie? Kapłani obu stron (a może i ściągani z innych miejsc) przez następne miesiące wskrzeszają na 3 zmiany kogo się da? Czy tylko wybranych? Czy nikogo?
Czy w czasie walki walczący starają się jakoś uniemożliwić późniejsze wskrzeszanie ważnych przeciwników?
Jak to wygląda?
Jeśli seria wzorowana jest na kultowych Sensacjach XX wieku, Szaman powinien więcej używać pauzy ;-)
w tej klatce z 0:05 powinny być twarze ekipy TJGT!
Ciekawe czy gdzieś we wszechświecie istnieje planeta Abeir-Toril na której dzieją się takie rzeczy podobne jak w grach D&D
Jak to jest, że drowy przegrywają na niemal wszystkich frontach (przykładowo wojna o Cienistą Dolinę czy tutaj Dolinę Strażnika) a i tak sieją lęki? Czy czasem wszyscy nie żyją ich dawną legendą wielkości, choć realnie są już cieniem przeszłości? Niczym elfy naziemne
Sprawa jest prosta i dotyczy ogólnie większości złych potęg, które zbudowane są na chaosie, choć w przypadku tych praworządnych złych (np u diabłów) ten sam motyw występuje i przedstawiono go w Mortal Kombat: Deadly Alliance. Źli mają wspólny cel, ale nie chcą się dzielić zwycięstwem. Czasem ryzykują klęskę, by pozbyć się przy okazji sojuszników. Motyw osiągnięcia większej wygranej poprzez usunięcie sojusznika/zwierzchnika i zgarnięcia większej nagrody ze stołu jest dla nich zbyt kuszący. Źli są zajęci walką ze sobą, drowy mają w Podmroku mnóstwo innych, równie potężnych przeciwników i wszyscy na Powierzchni tylko modlą się, by nagle tamci się nie zjednali. Choć nawet wtedy istnieje szansa, że ci zjednani źli z Podmroku pokłócą się po drodze, skoczą sobie do gardeł, albo zaczną sobie te gardła podrzynać już na powierzchni. A skuteczność drowów pokazują ich rajdy na powierzchnię, gdy młodziki są trenowane w zabijaniu.
Jak to było z tymi książkami? Wojna Pajeczej Królowej dzieje się w czasie Dziedzictwa Mrocznego Elfa?
Seria Dziedzictwo rozpoczyna ok 20 lat przed początkiem serii Wojna. Kończy się na 11 lat przed
Dość ciekawa relacja.
Ktoś wie jak systemowo jest z szłojownikami? Czy to klasa prestiżowa, czy po prostu krasnoludzki wojownik dwóklasujacy w mnicha lub barbarzyńce?
Jest w Sword Coast Adventures Guide, ale nazwę ma inną
2ed - nakładka klasowa wojownika.
3ed - klasa prestiżowa dla klas walczących
5ed - podklasa barbarzyńcy. Przetłumaczeni jako furiownicy
Po angielsku battlerager.
IMO - najsilniejsi byli w 2ed. W 5ed rozczarowują.
Kolejny powód żeby gardzić krasnoludami.