Widać, że nie masz żadnego pojęcia na temat logistyki. Linia ta poruszy większość miejscowości wzdłuż drogi krajowej 8 dojeżdżających do Wrocławia. Polaczy populację Nimeczy, Piławy Górnej a przede wszystkim Dzierżoniowie i Bielawy. Skróci czas dojazdu do Wrocławia z tamtych miast. Dalsze plany i pociągnięcie nitki do Srebrnej Góry, które to połączenie też obsłuży ta nitka. Nie wiem czy ta linia będzie też obsługiwała składy towarowe bo jeśli tak to już Twoje pytanie nie ma kompletnie sensu. Ta linia ożywi cały region a może też będzie nią jechał szynobus z Ząbkowic Śląskich z nawrotka w Piławie Górnej.
@@Toki1234 to może mniej marketingu, a więcej rzeczywistości. Kto będzie jeździł tymi pociągami? Ludzie, którzy dziś jeżdżą samochodami, bo komunikacja zbiorowa została tak ograniczona na przestrzeni lat, że trzeba było sobie jakoś poradzić z dojazdami do pracy? A może ci, którzy dziś są wożeni do pracy na strefie w okolicach Bielan? Wiesz gdzie obecnie są stacje kolejowe na trasie Łagiewniki-Wrocław? To Ci odpowiem - w miejscach zwykle znacznie oddalonych od przystanków autobusowych lub centrum miejscowości. Polecam wyobrazić sobie dojazd do pracy na Bielanach Wrocławskich i spacer ze stacji kolejowej do Makro albo Auchan. Sam weekendowy ruch mieszkańców Wrocławia, którzy będą chcieli wyskoczyć w góry, to jednak za mało, żeby stwierdzić, że jest sens odnawiać tę linię. Przypomnę też, że w planach jest budowa S8, która znacznie skróci czas dojazdu do Wrocławia, więc Twój argument o przewadze pociągu odpada, bo nie sądzę, żeby ktoś przesiadł się wtedy z samochodu. Co do tego jednoczenia populacji gmin Niemcza, Dzierżoniów i Bielawa, to przypominam, że od lat kursuje między nimi komunikacja miejska i nie potrzeba do tego jeszcze kolei. Twój opis tej linii brzmi fajnie, ale ja chciałbym wiedzieć czy przed podjęciem decyzji o odnowieniu tej linii ktoś przeprowadził badania, które odpowiedziałby na pytanie czy ludzie faktycznie chcą jeździć pociągami i czy ta inwestycja się zwróci. Ne przeczę, że dla osób pracujących we Wrocławiu może to być ciekawe połączenie (pod warunkiem, że rozkład jazdy będzie rozsądnie ułożony), ale będzie to raczej połączenie awaryjne, a nie główne. Dziś na tym obszarze jest sporo miejscowości wykluczonych komunikacyjnie i ta linia kolejowa tego nie rozwiąże. Pomogłaby odbudowa siatki połączeń autobusowych, ale takich działań nie ma w planach.
@@adamkluska3150 Podobne pytania zadawano przed odbudową linii do Świdnicy przez Sobótkę - "kto tam będzie jeździł" a teraz pociągi przepełnione. Tutaj będą jeździć ludzie np. z Niemczy, którzy do Wrocławia umawiają się ze znajomymi co mają swoje auto, bo autobusy tam nie jeżdżą. To się nazywa wykluczenie komunikacyjne - brak komunikacji zbiorowej, jedzie ten co ma własne auto, a potem się dziwią, że Wrocław taki zapchany..
Kurcze mialem taki plan polatania tam dronem. Ale ok super❤
Nie ma problemu, polatamy razem :)
Widać, że była to linia dwutorowa 👌👍
To zawsze była linia jednotorowa. W Łagiewnikach odchodziła dodatkowa linia do Strzelina.
Brak informacji trasy poczatkowej i końcowej
kiedy otwarcie i gdzie będzie przystanek?
Pewnie 2-3 lata
Mam tylko nadzieję że stacja Łagiewniki nie stanie się malutkim przystankiem z jednym torem i zniezczonym budynkiem stacji
Stacja Łagiewniki będzie malutkim przystankiem z jednym torem przy ul.Słowiańskiej, z tego co widzę.
To jest jakaś tragedia. Po co marnować pieniądze na niepotrzebną nikomu inwestycję.
Z takim podejściem to do Somalii albo Bangladeszu.
@@WOJCIECHLaszkiewicz-u3h to jaki sens, Twoim zdaniem, ma ta inwestycja? Komu ona jest potrzebna?
Widać, że nie masz żadnego pojęcia na temat logistyki. Linia ta poruszy większość miejscowości wzdłuż drogi krajowej 8 dojeżdżających do Wrocławia. Polaczy populację Nimeczy, Piławy Górnej a przede wszystkim Dzierżoniowie i Bielawy. Skróci czas dojazdu do Wrocławia z tamtych miast. Dalsze plany i pociągnięcie nitki do Srebrnej Góry, które to połączenie też obsłuży ta nitka. Nie wiem czy ta linia będzie też obsługiwała składy towarowe bo jeśli tak to już Twoje pytanie nie ma kompletnie sensu. Ta linia ożywi cały region a może też będzie nią jechał szynobus z Ząbkowic Śląskich z nawrotka w Piławie Górnej.
@@Toki1234 to może mniej marketingu, a więcej rzeczywistości. Kto będzie jeździł tymi pociągami? Ludzie, którzy dziś jeżdżą samochodami, bo komunikacja zbiorowa została tak ograniczona na przestrzeni lat, że trzeba było sobie jakoś poradzić z dojazdami do pracy? A może ci, którzy dziś są wożeni do pracy na strefie w okolicach Bielan? Wiesz gdzie obecnie są stacje kolejowe na trasie Łagiewniki-Wrocław? To Ci odpowiem - w miejscach zwykle znacznie oddalonych od przystanków autobusowych lub centrum miejscowości. Polecam wyobrazić sobie dojazd do pracy na Bielanach Wrocławskich i spacer ze stacji kolejowej do Makro albo Auchan. Sam weekendowy ruch mieszkańców Wrocławia, którzy będą chcieli wyskoczyć w góry, to jednak za mało, żeby stwierdzić, że jest sens odnawiać tę linię. Przypomnę też, że w planach jest budowa S8, która znacznie skróci czas dojazdu do Wrocławia, więc Twój argument o przewadze pociągu odpada, bo nie sądzę, żeby ktoś przesiadł się wtedy z samochodu.
Co do tego jednoczenia populacji gmin Niemcza, Dzierżoniów i Bielawa, to przypominam, że od lat kursuje między nimi komunikacja miejska i nie potrzeba do tego jeszcze kolei. Twój opis tej linii brzmi fajnie, ale ja chciałbym wiedzieć czy przed podjęciem decyzji o odnowieniu tej linii ktoś przeprowadził badania, które odpowiedziałby na pytanie czy ludzie faktycznie chcą jeździć pociągami i czy ta inwestycja się zwróci. Ne przeczę, że dla osób pracujących we Wrocławiu może to być ciekawe połączenie (pod warunkiem, że rozkład jazdy będzie rozsądnie ułożony), ale będzie to raczej połączenie awaryjne, a nie główne.
Dziś na tym obszarze jest sporo miejscowości wykluczonych komunikacyjnie i ta linia kolejowa tego nie rozwiąże. Pomogłaby odbudowa siatki połączeń autobusowych, ale takich działań nie ma w planach.
@@adamkluska3150 Podobne pytania zadawano przed odbudową linii do Świdnicy przez Sobótkę - "kto tam będzie jeździł" a teraz pociągi przepełnione. Tutaj będą jeździć ludzie np. z Niemczy, którzy do Wrocławia umawiają się ze znajomymi co mają swoje auto, bo autobusy tam nie jeżdżą. To się nazywa wykluczenie komunikacyjne - brak komunikacji zbiorowej, jedzie ten co ma własne auto, a potem się dziwią, że Wrocław taki zapchany..