NAJWIĘKSZY POLSKI CRUSHER 🥵 (Gonciarz, Fifty na pół, Zalewski, Rojewska, Marcin Banot, Boxdel)
Вставка
- Опубліковано 25 чер 2024
- 🎧 Posłuchaj nas również na Spotify: open.spotify.com/show/6ZMo9ze...
🕒Rozpiska czasowa:
0:00 Intro
0:28 Okruchy życia
34:35 Krzysztof Gonciarz i Kasia
52:30 Nicola Zalewski i Vanessa Rojewska
1:34:38 Marcin Banot ściągnięty z budynku podczas wspinaczki
1:52:19 Boxdel rozdaje pieniądze widzom
🔴GIMPER:
/ @gimper
/ gimperowski
/ t_dzialowy
🔴REVO:
/ @revotoja
/ revo_toja
/ revotoja
📧 e-mail: zgrzytpodcast@gmail.com
Na bank Revo po godzinach robi te wszystkie rzeczy z którymi jest na nie, je sernik z rodzynkami, pizze z ananasem, ogląda opery mydlane i jest fanem romansu i zdrad i potajemnie seduszkuje gonciarzowi insta stories.. To wszystko jest przykrywką widzowie
Kocham dzisiejsza sekcje komentarzy bo połowa to „gimper odklejka co ty w ogóle gadasz” a połowa „uu revo robot, po zerwaniu poszedłby na spacer” XD
Tak wygląda dosłownie sekcja pod prawie każdym filmem, to jak Bloods vs Crips
@@kobz2862 trochę tak ale ostatnio przez te najazdy na revo mocno jednostronne były komentarze a tutaj jest naprawdę widoczny podział
Ja sprawdziłem na sobie i po byciu zostawionym dwa razy lepiej iść na spacer niż na imprezę 😊
@@Veniiisiii232 no właśnie nie. Za pierwszym razem poszedłem w melanż totalny, żeby zapomnieć. Alkohol, wyjścia itd. Co sprawiło, że było jeszcze gorzej. I zbierałem się chyba z rok... Za drugim razem Pozwoliłem sobie cierpieć, chodziłem na spacery, myślałem o tym wszystkim, jak musiałem beczeć to beczałem, nie trzymałem tego w sobie, poukładałem sobie wszystko w głowie i pierwsze miesiące były mega ciężkie, ale ogólnie szybciej doszedłem do siebie i się z tym pogodziłem a i nawet jakieś wnioski na przyszłość wyciągnąłem. A to pierwsze rozstanie miało dużo gorsze konsekwencje w postaci np. Uzależnienia od alko a wcale ten alkohol i imprezowanie nie pomogło. Później człowiek wracał do domu, zostawał sam i było dużo gorzej niż w drugim przypadku.
Podejście zero-jedynkowe do związków to utopia. Wynika z braku wyobraźni, doświadczenia lub empatii. Nie ma dwóch takich samych związków ani scenariuszy postępowania. Fajna dyskusja.
Teoria vs praktyka. Revo chce być mocnym moralnie służbistą i w sumie fajnie, bo to rzadkie a każdy chętnie przyzna, że to się szanuje, gdy chłop ma jasno określone zasady. Ale ja, jako 37-letni facet po paru udanych i paru nieudanych związkach, rację przyznaję tu Gimperowi, bo choć lubimy upraszczać, to relacjom międzyludzkim jednak bliżej do alchemii niż do kodeksu karnego.
Jestem kobietą. Już młode dziewczyny potrafią być dla siebie perfidne i wyrachowane. Nie ufam kobietom, najlepsze przyjaciółki potrafią obrabiać dupę. Intrygi, zazdrość i wiele innych. Nawet facet nie będzie dla kobiety tak zły jak kobieta wobec innej 😊
Imo Revo to kukold i pewnych rzeczy nie rozumie, albo zrozumieć nie chce.
@@karpatka_ To chuba trochę z boku tematu, ale ok, musiało to poruszyć jakiś słaby punkt. Ja bym nie robiła tu różnicy między płciami. To kwestia doświadczenia. Poza tym generalizujac stawiasz się w szeregu miedzy takimi właśnie kobietami. Ale moze tak surowo się oceniasz.
@@aaqq2396 Z tego co mówi wynika coś zupełnie przeciwnego! Że nie przebaczyłby zdrady, bo nie ma dla niej wytlumaczenia. To raczej brak doświadczenia.
Gimper, to Ty nie wiesz co mówią o właścicielach Alfy Romeo? Że nie musza sobie mówić „cześć” po południu, bo już rano widzieli się w warsztacie 😂
😂😂😂😂💀
no całkiem śmieszne, ale akurat przypały gimpera nigdy nie są z winy jego auta xd
Klasyk śpiewał "jak masz alfe romeo bijesz pione z mechanikiem "
@@Omni-ph4jbchodzi o klątwę lawety
@@Omni-ph4jb giulia totalnie bezawaryjna dobry silnik zrobili więc koniec klątwy alfy
Wg mnie zdrada to zdrada. Nieważne jaki był jej powód. Jak ktoś zdradza 'bo jest kryzys w związku' to jest jeden z głupszych argumentów. Jak jest źle to albo próbujecie ratować związek albo się rozstajecie. A nie zdradzasz w emocjach i później tkwisz w tym związku, w którym zwykle nie ma już zaufania... Zdrada jednak najczęściej kończy się rozstaniem, więc zdradzając musisz się z tym liczyć. Więc robiąc to świadomie raczej masz z tylu głowy, że partner/partnerka cie zostawi po takiej akcji czyli nie do konca ci zależy skoro jestes w stanie poświęcić ten zwiazek dla jedego wyskoku.
Sam napisałeś najczęściej jakbyś dosłownie podświadomie wiedział że są wyjątki a jednak piszesz że to 0 1 brzmi jak sprzeczność
@@marcinsadowski7230 ja nie widzę tu sprzeczności, zdrada NAJCZĘŚCIEJ kończy się rozstaniem, bo istnieją osoby, które wybaczają takie rzeczy i dają drugą szanse, ale dla komentującej/-ego jest to niewybaczalne.
Taki "kryzys" może wiązać sie z tym że np chłop bije żone i znęca sie nad nią po czym ona ucieka do kochanka ale nie odejdzie bo ma dzieci, kredyt i nie zarabia na tyle żeby utrzymać siebie i dzieci. Nie była bym w stanie potępiać kogoś takiego
@@gabrielamedele9973 jeśli ten kochanek to wielka miłość to powinien jej pomóc. Jeśli nie to jest dużo miejsc dla samotnych matek
@@Anastazjaa_2244 kochanek nawet jeśli to wielka miłość nie wyciągnie pieniędzy z kapelusza. Może mieszkać w kawalerce, i nie zarabiać dużo.. może nawet chętnie przyjąć ją, ale nie dzieci. Poza tym, takie matki potrafią bardzo dobrze kryć przed swoimi dziecmi zachowania ojca (albo mogą obrywać tylko one). Dzieci po 1 mogą nie akceptować kochanka i mieć pretensje do matki, po 2 mają szkoły i przyjaciół i taka przeprowadzka "na ulice" mogła by zrobić im więcej traumy niż zostanie w domu. Będąc matką myślisz o dzieciach, nie chcesz sie tułać po schroniskach kiedy możesz chronić je w domu.. kolejna sprawa, kredyty nie znikną tylko dlatego że sie z kimś rozstałeś a ich umożenie nie jest łatwe. To jest wieczna walka o przeżycie, walka z prawem, walka o to by nie odebrali ci dzieci i wiele matek już sobie mrożonke do oka przykładać. Ja sie im nie dziwie
Szczerze mówiąc, podejście Revo do związków bardzo mi zaimponowało.
Zgadzam się z tym, że zdrada jest zdradą i nie ma żadnego wytłumaczenia, które by to mogło usprawiedliwić.
Nie zdradzasz partnera/partnerki jeśli kogoś naprawdę kochasz. Sama jestem świeżo po sytuacji, w której pokłóciłam się z chłopakiem, a on zaczął chodzić po klubach i pisać do randomowych lasek żeby się spotkać na sex. Nie byłam w stanie mu tego wybaczyć bo nie potrafię zrozumieć jak bardzo niedojrzałym i zepsutym człowiekiem trzeba być żeby coś takiego zrobić drugiej osobie. Mimo, że potem wyznawał mi miłość i mówił jak bardzo mnie kocha i że życia sobie beze mnie nie wyobraża, rozstałam się z nim bo gdy na niego patrzę robi mi się niedobrze z tą świadomością z tyłu głowy, że jest w stanie dopuścić się czegoś takiego jak tylko się pokłócimy.
Dodam tylko że w związku byliśmy dwa lata. =]
Gratuluję wyrwania się od niedojrzałego kolesia, jakkolwiek by to nie brzmiało w przyszłości będziesz zadowolona z tej decyzji ❤
I lepiej po dwóch latach niż po ślubie z dwójką dzieci, także głowa do góry.
Dobrze zrobiłaś, dla mnie to obrzydliwe po kłótni szukać innej laski na „seks”. Tu już nie miejsca na miłość. Dziwię się, że są kobiety, które akceptują zdradę partnera. Tego nie da się zrozumieć czy zapomnieć.
Z calego serca wspolczuje..
I zycze Pani aby ta sytuacja nigdy sie nie powtorzyla. Sciskam mocno!
Strasznie dziecinne podejście. Łatwo sie rozstać kiedy nie ma sie dzieci, kredytów i jest sie stabilnym finansowo
Ale do jeśli kobieta jest bita przez partnera narkomana hazardziste? Nie może sama utrzymać dzieci, spłacić kredytu, nie ma rodziny która przyjmie ją pod dach? I ucieka do kochanka w najgorszych chwilach żeby w zamian za swoje ciało mieć gdzie zostać? Co wtedy? Dać sie zabić czy oddać dzieci? Serio ludzie, byli byście w stanie potępić taką kobiete?
No podejście Revo jest bardzo ciekawe, ale mnie bardziej ciekawi w ilu długotrwałych związkach był gdzie kobieta go zostawiła.
Bo coś mi się zdaje że on po prostu mówi swoje wyobrażenia w związku a nie ma w ogóle doświadczenia w praktyce.
I sam nie wie jakby zareagował w takiej sytuacji
Podejście Revo do zdrad i dojrzałości emocjonalnej w temacie związków.👏👏 Sypianie z przypadkowymi osobami "w emocjach" (a nawet "na chłodno" moim zdaniem), lub zdrady nie ważne z jakiego powodu świadczą tylko o tym, że ktoś traci kontrolę, wyłącza mózg i nie liczy się z konsekwencjami - a właśnie przewidywanie konsekwencji swoich wyborów, kierowanie się bardziej rozumiem niż emocjami, umiejętność odłożenia w czasie, lub rezygnacji z tego, co w danej chwili wydaje się atrakcyjne po to, bo nie narobić 💩 jest właśnie oznaką dojrzałości.
Mam 31l, jestem już większość życia w szczęśliwym związku. Nie wyobrażam sobie być z kimś (i czuć się przy nim spokojnie, bezpiecznie), mieć z kimś dziecko, kto jest skłonny dać się ponieść emocjom do tego stopnia, by zdradzić, lub pójść w melanż, (jak jesteś nawalony to dopiero fajne usprawiedliwione zdrady 😉) bo coś nie idzie po jego myśli... Btw ludzie, dla których melanżowanie i bzykanie to forma odskoczni to dla mnie kosmos - trzymam się bliżej takich, którzy potrafią w inny, pozytywny (np poprzez trening, wypad w góry, czy choćby ponapierdzielanie w worek bokserski) sposób dać upust emocjom - nie robiąc krzywdy sobie i innym.
Świetnie się Was słucha, pozdrawiam obu panów 😊🙌
Wydaje mi się że podstawowym problemem revo i tak jak czytam również twoim jest fakt że przyrównujecie to do siebie do swoich związków do tego czego WY oczekujecie od partnera. Tylko że nie każdy związek jest taki sam nie wszytko to 0 1 nie każdy ma 31 lat na karku jest dojrzały niektórzy są w związkach w wieku 17 lat. Czy zdrada to błąd tak nikt nie powiedział że jest inaczej. Kolejna sprawa to mówisz podejście Revo ale Gimper ma takie samo podejście tylko on rozumie sytuację innych ludzi i nie przyrównuje tego do siebie to jest ta różnica
@@marcinsadowski7230 ja miałam 14 lat kiedy zaczynałam "chodzić" z moim aktualnym mężem 😉. Tak, koniec końców wyszło na to, zdrada także zdaniem Gimpera to błąd. I właśnie to należy zrozumieć zawczasu, aby błędów unikać, a nie pakować się w szambo, tylko dlatego, że wiele ludzi w pewnych momentach wyłącza myślenie i to powszechne zjawisko. Lepiej tego nie próbować zrozumieć i trzymać się od tego z daleka, bo nic dobrego nie wyniknie dla Ciebie ani z Twojej zdrady, ani kiedy będziesz "rozumiał" zdradę partnera, czy kogokolwiek innego. Od ludzi, którzy są nie fair warto się trzymać z daleka, a nie bawić się w zrozumienie ich...po co?
Jaka jest moja sytuacja przedstawiłam dlatego, że wiele osób zbiera koparę z podłogi, kiedy dowiaduje się, że od 14 roku życia można podejmować tak dojrzałe decyzje w tym temacie. Bo właśnie dojrzałość gwarantuje moim zdaniem sukces jeśli chodzi o szczęśliwy związek.
Mamy mnóstwo przykładów zdrad i ludzi, którzy nawet całe życie skaczą z kwiatka na kwiatek i koniec końców są albo w nieszczęśliwym związku (bo lepszy rydz jak nic), albo jako single nie z wyboru. Myślę, że przykład zupełnie przeciwny też warto poznać - dowiedzieć się, że tak się da, jeśli właśnie obie strony zdają sobie sprawę z konsekwencji swoich decyzji.
Myślę, że problemem innych jest wyrozumiałość dla zdrad. I jestem pewna, że ani Revo, ani ja nie ucierpimy na tym, że tego nawet zrozumieć nie chcemy.😉
@@WKondycji cała ta dyskusja się ciągle sprowadzała do tego że takie osoby i związki się zdarzają, bo ludzie są różni. Nikt tego nie usprawiedliwiał a z podejściem "nie warto tego nawet zrozumieć" ograniczasz się umysłowo tak naprawdę. Jakby nikt nie zastanawiał się jak dochodzi do niemoralnych czynnów np. morderstw to dzisiaj byśmy nie wiedzieli jak im zapobiegać i łapać morderców. I ty i revo żyjecie w swojej bańce, fajnie jak wasze życie jest kolorowe ale ludzie tu w komentarzach (o zgrozo nawet starsi od ciebie) potrafią dostrzeć że życie nie jest zawsze kolorowe a ironicznie rozmowa na takie tematy i właśnie "zrozumienie" ich może nam pomagać w otaczaniu się lepszymi ludźmi w naszych życiach :) Nikt nie lubi zdrad i nie chce być zdradzany dochodzenie jak może do nich dochodzić otwiera szerszą dyskusje na temat jak można budować szczęśliwy związek i nie doprowadzić do takiego ekstremalnego stanu rzeczy
A no i twój wspaniały związek od 14 roku życia to nie jest całkiem kwestia twojej niesamowitej "dojrzałości" a w większości kwestia waszej kompatybilności wynikająca z czystego przypadku i o ile życzę wam jak najlepiej to nierealistyczne jest myślenie że każdy związek to bratnie dusze jeżeli obie strony są dojrzałe, bo dojrzali ludzie też się czasem rozchodzą :)
@@teacup8303 to nie "niezrozumienie" o jakim Ty piszesz - ja rozumiem, że można mieć niewiele w głowie i podejmować głupie decyzje, być chorym psychicznie, mieć ubaw, że krzywdzi się kogoś itd. - ta niechęć zrozumienia tego jest właśnie na zasadzie zaprzeczenia normalizowaniu i usprawiedliwianiu.
Takie rozumienie sprawy jak przedstawia Gimper jest usprawiedliwianiem z dodanym na końcu zaprzeczeniem - że "nie, to nie jest w porządku" i że "to błąd" po wielu minutach tłumaczenia osób, które zdradziły 😃 - naprawdę nie dostrzegasz tego?
Takie rozumienie o jakim piszę, jakie tu zostało przedstawione [Gimper] nie uczyni świata lepszym, a bardziej otwartym na zdrady. Jakby wszyscy w tym temacie mieli tak "zamknięte łby" jak ja i Revo, zdrad byłoby dużo mniej, bo ludzie traktowaliby to jak bilet w jedną stronę, jak coś niewybaczalnego. I wtedy więcej osób byłoby szczęśliwszych, bo częściej używaliby tego 👉 🧠 przed podjęciem decyzji - liczyliby się z konsekwencjami, a nie kierowali się myślą "jakoś to będzie, on/ona zrozumie" 😄
Tak jest - wiele dojrzałych osób się rozstaje, jednak co innego rozstać się z klasą, a co innego kogoś zdradzić, bo... no właśnie- powód nie ma znaczenia - zdrajca to zdrajca. No i nie wszystkie rozstania są przez zdradę, wiesz? 😉
Z przypadku wynika to kiedy i kogo poznajemy (choć też nie zawsze tak do końca), ale co kto robi w tym związku to kwestia tego co ma w głowie. W moim związku kompatybilność wynika nie z przypadku, a z pracy. Bo wiesz, żeby związek był udany, nieustannie trzeba nad nim pracować i obie osoby muszą pracować też nad sobą. Aby to zrozumieć, trzeba właśnie do tego dojrzeć 🙂
Zdrada jest dla mnie tak samo niewybaczalna jak podniesienie ręki na partnera. Dwie granice których się nie przekracza. Dwie granice które tworzą w człowieku zgniliznę. Ktoś zrobił to raz, wiec może to powtórzyć. Byłam zdradzona, miałam różne myśli, ale chyba największym bólem był fakt ze to naprawdę koniec.. ból, ze w żaden sposób sobie tego nie wytłumaczę, ani w żaden sposób nie mogę siebie okłamać, wmówić sobie ze to nie tak. Nigdy bym nikomu tego nie zrobiła, ale przede wszystkim nie zrobiłabym samej sobie, gdyż mam pewne wymagania wzgledem siebie również. Taki czyn spowodowałby ogromny zgrzyt w tym jak postrzegam siebie.
Ty przekroczyłaś granice dopuszczanej wagi i myślisz zd wszystko okej jest?
@@Myksolithe-kn9yw wow edgy
@@Myksolithe-kn9ywidiota
Zależy co jest dla Ciebie ważne. Jesli sie kogos kocha i widzi, ze druga osoba żałuje, to przekreslenie relacji z zasady/bo to niewybaczalne - mnie osobiscie nie miesci sie w glowie.
@@Aellitka bardzo często osoba która doświadczyła zdrady ma problemy z zaufaniem do końca życia, więc mi się to mieści w głowie, można wciąż kogoś kochać po tym jak cię zdradził ale nie można się zmusić do związku skoro nie ma zaufania.
Pójście na spacer, przy złamanym sercu to porada w stylu: masz depresje to wyjdź z domu xD
Masz depresję? To przestań być smutny xD
A porada: idź się schlać i zaruchać jest ok? 😂
@@Antinuaa gdzie taka porada padła??
Odnośnie zdrady lub właściwie w okolicy tego tematu.
Jestem w związku od prawie 14 lat, od 7 jestem mężatką, mamy 2-jkę dzieci. I teraz tło historyczne. 😉
Najpierw z moim lubym byłam 2 lata, rozstaliśmy się, bo nie umieliśmy w pewnych kwestiach się porozumieć. Byliśmy bardzo młodzi i mieliśmy chujowy bagaż doświadczeń w tematach emocji, wychowania i środowiska życia, to też i w komunikację jeszcze nie do końca dobrze nam szło, o ile w ogóle szło. Także rozstanie było jedyną opcją. Minął rok. Rok, w którym były próby kontaktu ze strony mojego lubego, ja natomiast miałam podejście - rozstanie to koniec naszej znajomości, już dla mnie nie istniejesz, także nie odpowiadałam na jego próby. To był rok, który przepiłam, przepłakałam, przeszlajałam w dziwnym towarzystwie, chciałam wejść w inną relację, ale kończyło się w momence, gdy facet chciał przekroczyć barierę cielesną. Nie wiem, co się działo przez ten rok u mojego lubego w relacjach, poza tym, że gdy się przypadkiem spotkaliśmy, miał dziewczynę.
No ale to spotkanie było zapalnikiem do kolejnego. I wtedy wszystko wróciło, wszystkie emocje, uczucia jakie do siebie żywiliśmy przez ten rok nie umarły. On tej dziewczynie o tym powiedział, rozstał się z nią. Ja, mimo że miałam przecież tak zero-jedynkowe podejście co do relacji, zdecydowałam się spróbować zbudować nasz związek od nowa. Nie obchodziło mnie, ile miał dziewczyn, czy z nimi uprawiał s*ks i co to były za relacje. W tamtym momencie, gdy znów się spotkaliśmy, emocje były tak ogromne, że ja sobie nie wyobrażałam, że cokolwiek mogłoby wpłynąć na moją chęć dzielenia życia z tym właśnie człowiekiem. Choć przecież przez rok zarzekałam się, że nigdy nawet nie spojrzę już w jego kierunku.
I docieramy do dnia dzisiejszego, gdzie za miesiąc będziemy świętować 7 rocznicę ślubu, jesteśmy najlepszymi kumplami, współpracującymi ze sobą partnerami, kochamy spędzać ze sobą czas i mamy cudowne dzieciaki. 😉
A do czego dążę? A no do prostego stwierdzenia, że póki nie gra się w jakiejś życiowej sytuacji głównej roli, to nigdy nie wiemy, jakich ostatecznie wyborów dokonamy i co tak naprawdę będzie nami kierowało. Bo w teorii bazujemy tylko na własnych przekonaniach o samych sobie i o naszej rzeczywistości, ale po zderzeniu z realną sytuacją często zmieniamy kierunek działania o 180 stopni.
Bardzo ładnie napisane, ludzie się mądrzą na pewne tematy, a gdy przychodzi co do czego to życie weryfikuje poglądy takiej jednostki
Nie zgadzam się kompletnie z Gimperem jeśli chodzi o temat zdrady. Jestem w szoku ile ludzi podziela jego opinie. Nie rozumiem co wy chcecie analizować przy zdradzie? Zdrada to zdrada. Nie wiem jak można w tej sprawie nie być zero-jedynkowym. Revo popieram Twoja opinię w 100%. Przykre te nasze czasy, w których ludzie uważają, że można zdradzić z miłości. 😵 Nie komentuje zwykle, ale odpaliliscie mnie. Dobra robota 😅
Okej to z mojej strony. Skoro wiemy że zdrady są złe, a i tak to się zdarza to chciałbym wiedzieć dlaczego i jak tego uniknąć. Bez próby podjęcia analizy zostalibyśmy ze stwierdzeniem "mężczyźni zdradzają kobiety, kobiety zdradzają mężczyzn" więc nie ma sensu angażować się w związek
Zdarzają się też gwałty,morderstwa,znęcanie psychiczne i fizyczne,mobing,wykorzystywanie zwierząt,bezmyślne kopiowanie innych ludzi, przejmowanie się innymi ludźmi,kłamanie, to wszystko jest złe a dzieje się non stop, dlaczego? Bo jesteśmy "tylko" ludźmi , władają nami emocje i bezmyślne zachowania,popędy.Ludzie też z natury są egoistami ale każdy na swój indywidualny sposób.
Przeciez gimper heszcze pol roku temu mowił, że mąż może iść na kurwy gdy żona jest zmęczona I jest to okej, wiec czego oczekujemy? Wiadomo, że bedzie bronił własnego swiatopogladu
@@szaptor5069pytasz się jak uniknąć zdrady? A co w tym jest skomplikowanego? Jeśli masz partnerkę, to nie idziesz się ruchać z inną. Chociaż lepiej żebyś jednak jej nie miał, szkoda by mi jej było.
@@monikaxxxx1136 jak można było to tak opatrznie zrozumieć xD i jeszcze nie mogłaś się powstrzymać przed wbiciem szpileczki co? Chodziło mi co mogłoby spowodować zdradę partnerki, co może ją spowodować i jak tego uniknąć
A można zamiast Kasix wuja jeszcze raz zaprosić? Czuję niedosyt
Po co tego ©w3la?
@@jannowak69.a po co tą choragiewe? Możemy się wymieniać stary
Żeby Revo się znowu bal odezwać? 😅
chłop ma 350km do studia
Lubię revo, ale chciałbym zobaczyć jak wychodzi na spacer jak z dnia na dzień Patrycja go spuszcza w kiblu
Nie lubię Revo, nie życzę mu tego, ale też o tym pomyślałem 🙃
Nie striggerowałem się tak na zgrzycie jeszcze nigdy jak dzisiaj, zajebista dyskusja panowie
Boxdel wykurwiaj na to wielkie medialne otwarcie…
@@giovannipaolo5650jak on nawet nic zlego nie powiedzial XD
Lubię cię słuchać revo w takich chillowych codziennych tematach ale czasami jak już skręcamy w jakieś poważniejsze tematy to jesteś strasznie zero-jedynkowy, gdzie twoje podejście jest dobre (1) a kogoś jest złe (0)
Bardzo podoba mi się postawa Revo. Będzie Pan wspaniałym mężem i ojcem,bo zna Pan pojęcie honoru. Pozdrawiam wszystkiego dobrego.
Ps.tak, Gimper ma również niestety rację, że ludzie się zachowują jak zachowują. Po to jednak mamy mózgi aby walczyć ze swoją biologia, emocjami i głupotą.
Proponuję wejść w współpracę z jakimś laboratorium i stworzyć pakiet badań Zgrzyt xD
Team Revo. Nie rozumiem jak można iść do łóżka z kimś innym świeżo po zerwaniu. Nie ważne czy chodzi o chłopaka, czy dziewczynę, też patrzę zero jedynkowo, że to szonostwo. A Gimper ma podejście Rossa z przyjaciół, na którego pluje
Czy tylko ja właśnie sobie przypomniałem o tym, że to Gimper z Klaudia stworzył Natana? Czy ktoś jeszcze pamięta tę narrację, że Natan to brat Klaudii? Tomaszu czy ty się kiedyś do tego odniosłeś? Pamiętam q&a na kanale Klaudii gdzie opowiadali z pełnym przekonaniem w głosie swoje historie z rodzimego domu. Już trzeci raz wrzucam ten komentarz.
Siema mordo czy byles na tym wielkim medialnym otwarciu?
nie odniesie, bo natan dymal szeje xD
@@calmup6607 XDXDDDD
Klaudia mówiła u siebie w późniejszych q&a bodajże, że to był jeden wielki bait.
Dokładnie tak , po jakimś czasie się do tego odniosła na YouTubie, ale przez długi czas ja np wierzyłam że Natan jest bratem Klaudii rodzonym . Tylko ja wtedy na początku Natana skojarzyłam następnie Sheye właśnie przez Natana a potem przez Gimpera,
Ej Revo nie żeby coś, ale te badania genetyczne, to często są robione na zasadzie skoku na kasę. Jeśli w twojej najbliższej rodzinie występowały przypadki nowotworów w stylu raka jelita grubego, to nawet jeśli te badania wyjdą ujemne, to i tak masz zwiększone ryzyko i powinieneś prowadzić profilaktykę większą niż reszta populacji. W dziedziczeniu skłonności do nowotworów bierze udział wiele genów, w tym wiele do tej pory niepoznanych, a w badaniach genetycznych badane są tylko pojedyncze z nich. Tak samo kiedyś na streamie opowiadałeś o tym, że profilaktycznie robisz sobie USG jąder, gdzie po pierwsze rak jądra jest dość rzadkim nowotworem, po drugie ma dobre rokowanie, a po trzecie jest łatwy do wykrycia badaniem palpacyjnym. Także moja złota rada jest taka, żebyś znalazł sobie jakiegoś rozsądnego lekarza, który przeanalizuje twoją sytuację i powie jakie badania warto robić, a jakich nie, bo tak narażasz się na niepotrzebne koszty i uciążliwości, które ostatecznie nie są tego zbytnio warte.
Jak się ma kasę to warto robić wszystkie badania.
Nie ma chorób genetycznych. Są tylko choroby uwarunkowane genetyczne. Tłumacząc prosto aby wystąpiła choroba musi zostać spełniony warunek aktywujący chorobę. Na przykład gen agresji aktywuje skłonność do skrajnego agresywnego zachowania, ale czynnikiem aktywującym jest przemoc w rodzinie w okresie dziecięcym. Ludzie którzy nie byli ofiarami przemocy w dzieciństwie, po mimo posiadania tego genu, nie mają problemu z agresją. Badania genetyczne są ciekawym sposobem diagnozowania ale głupi ludzie nie mogą zrozumieć jak funkcjonuje uwarunkowanie genetyczne. Kliniki zajmujące się takimi badaniami robią grubą kasę na nieświadomych.
Plus fest wpływ na raka ma odżywianie
Podbijam, żadne "badania genetyczne" o wartości 1500 zł, to nie są badania którym można ufać. Jasne, że nie sama cena jest tu wyznacznikiem, ale po prostu prawdziwa analiza genomu to aktualnie koszt co najmniej 10 - 12 tys zł. Natomiast bez analizy genomu, badania robione na podstawie pobranej próbki krwi to jest tak na prawdę strzał i zabawa prawdopodobieństwem.
Bardzo dobrze, że robi te USG jąder - Nie zaszkodzi się przebadać a właśnie młodzi mężczyźni są w grupie ryzyka jeśli chodzi o raka jądra nie wspominając o możliwości wykrycia innych chorób. Rak jądra rzeczywiście ma dobre rokowania a w pierwszych stopniach zaawansowania nawet bardzo dobre, ale im szybciej wykryty, tym mniejsze szanse na przerzuty i mocniejszą chemię. Ale co do badania palpacyjnego pełna zgoda to jest podstawa profilaktyki. Pozdrawiam wszystkich jednojajowców xD
Jeśli ktoś z kimś zerwał, nawet w emocjach i nie zależnie czy do siebie wrócą, nie jest to zdrada. Trzeba przyjąć odpowiedzialność wypowiadanych słów, a nie liczyć że druga osoba będzie na nas czekać mimo zakończenia relacji.
Imo to nie zdrada, ale w dalszym ciągu niesamowicie chujowe zachowanie, jakkolwiek by się to technicznie nie nazywało
@@mmacia034 Wobec kogo? Twój były jest obcym człowiekiem z którym relacja jest zakończona.
@@mmacia034 zrywanie, a później zmiana widzi mi się, jest porównywalnie chujowa.
Jeżeli zerwałbym z dziewczyną a pierwsze co by zrobiła to wyruchakaby innego typa to uznałbym że jej uczucia nie były w 100% prawdziwe
Co znaczy dla Ciebie pierwsze co by zrobiła?xd jakby po zerwaniu od razu np.5 minut po zadzwoniła do kolegi mając w głowie że chce się z nim przespać to mogło by to świadczyć o tym że jej uczucia nie były szczere, choć mogło by być to też tak że chce odreagować rozstanie i chce zrobic to uprawiając seks z kimś innym, ale jeśli np. Po tygodniu czy dwóch by przespała się z kimś z kimnp się kolegowałam czy przyjaźniła i nagle po rozstaniu zaczęła z tą osobą przebywać więcej rozmawiać i " przy okazji" wkoncu by się z nim przespała to z pewnością nie musi to świadczyć o hej nieszczerosci, przecież każdy przeżywa wszystko inaczej
Tak jak lubie i szanuję Revo, tak jego podejście do życia wydaje mi się z podcastu na podcast, z shota na shota coraz mniej relatable. Nawet pokusiłabym się o stwierdzenie, że nie znam drugiej tak defaultowej postaci w wieku 30 lat (jesteśmy praktycznie równolatkami) co on. Nie wiem czy wynika to z małej ilości doświadczeń życiowych, prowadzenie „nudnego, zwyczajnego życia” od dzieciństwa aż po dziś dzień czy z indywidualnych cech osobniczych, ale damn, koleś jest niesamowicie oddalony od różnorodności sytuacji życiowych. Coraz bardziej wydaje mi się niestety taką osobą zza przysłowiowego komputera, która żyje w swojej bezpiecznej bańce i nie potrafi się utożsamić z niczym innym co wychodzi poza granice jego doświadczeń. Oczywiście jego kompas moralny jest zajebisty i życzyłabym sobie naprawdę, żeby jego utopijny świat miał przełożenie na rzeczywistość, ale kurde nie wiem…wyobrażam sobie jak dużo ciekawsza i o wiele bardziej stymulująca, dająca miejsce na refleksje byłaby rozmowa prywatnie z gimperem niż z revo, który wszystko leczy spacerem
Jakże zgadzam się z tym komentarzem! Słuchałam podcastu w samochodzie i dopiero po trasie weszłam w komentarze. Cały czas myślałam +1 dla Gimpera a Revo wszystko filtruje przez swój światopogląd który jest ograniczony. Ostatnio mówił że ludzie oczekują od niego zmiany zdania i forsują swoje opinię. NIE to Ty Stary potrzebujesz poszerzenia horyzontów. Widać na przykładzie Gimpera że powiedzenie "podróże kształcą" nie wzięło się znikąd.
Do tego widać jak Gimper przepracował różne tematy na terapii jak ma analityczny umysł i ta ciekawość ludzkiej natury. Revo: jak tego nie widzę to tego nie ma.
Gość jest dojrzałym mężczyzną. To że wydaje się nudniejszy niż Gimper w tym podkaście to dlatego że jego rozmówca jest wyraźnie niedojrzałym i jeszcze nie do końca radzącym sobie z emocjami chłopakiem, a jego wypowiedzi wydają się atrakcyjniejsze. Jasne że przemyślenie, pogadanie z kimś, czy to pójście na spacer może być łatwo obśmiane, ale to tylko znaczy że ktoś nie potrafi sobie radzić z emocjami. Tak żyją dojrzali ludzie. Może nie aż tak sensacyjnie, ale mądrze i nie powodując dalszych szkód.
@@mtarnowskyNie, Revo jest po prostu mało empatyczny i zamknięty. To nie dojrzałość emocjonalna, Revo nie jest dojrzały, np. sytuacja po boxdelu, kiedy wyzywał widownię, bo nie mógł sobie poradzić z komentarzami wytykającymi jego zachowanie, z dwa odcinki stroszył się jak dziecko, które jako jedyne musiało usiąść na karny język. Moim zdaniem to Gimper jest dużo dojrzalszy, bo jest jest ŚWIADOMY, a świadomość to dojrzałość. Zero-jedynkowe podejście to widok czarnego i białego, to nie jest dojrzałe.
Zgrzyt to świetny podcast prowadzony przez dwóch chorobliwych młodych ludzi
Masz na myśli chorowitych ?
Masz na myśli chorowitych?
@@ukaszgruszczynski2950 nie wiem
Chorobliwie chorowitych 😂😂@@ukaszgruszczynski2950
I zdrowego kota😊
Myślę że podstawowym problemem w dogadaniu się w temacie zdrad z Revo to fakt że dla niego pojęcie "przelotny, niezobowiązujący seks" nie powinno istnieć przez romantyczne podejście do związków i seksu. Dlatego ciężko mu pojąć że na seks z kobietą w klubie nie trzeba pracować miesiącami i pisać listów miłosnych tylko jeśłi obie osoby chcą to idziesz i to robisz a nazajutrz zapominasz. Dlatego Revo nie widzi jak można dzień po zerwaniu iść się z kimś przespać bo przecież jak to tak jednego dnia być zakochanym w kimś a następnego z miłością pójść się kochać z kimś innym.
No dla mnie to też kosmos
Bardzo istotnym w dyskusji dla mnie jest rozgraniczenie poszukiwania usprawiedliwień a poszukiwania przyczyn. Brak elastyczności i umiejętności oderwania się od swoich (w przypadku Revo jak najbardziej słusznych) przekonań wiele odbiera dyskusji. Abstrahując nawet od tego tematu, warto zawsze uwzględniać, że przyczyna to nie usprawiedliwienie. U revo w kontekście zdrad są to pojęcia równe sobie
Właśnie czuje jakby dużo osób w komentarzach przez to jak burzliwym tematem potrafi być zdrada uznali od podstaw że jeśli ktoś wchodzi w szczegóły i tłumaczy okoliczności to usprawiedliwia zdradę kiedy jakby celem tego wywodu było zrozumienie dlaczego ludzie tak robią i jakie to może mieć efekty
Powiem tak łatwo jest mówić o zdradzie w momencie jeśli nas nie dotyczy. Możemy myśleć jak się zachowamy „jeśli” ale nigdy tego nie wiemy. Tak są różne sytuacje, różne wypadkowe i teoretycznie mówi się wtedy, że to koniec i nie mamy o czym dalej rozmawiać ale potem okazuje się, że np macie długi staż, macie dzieci itd i zamkniecie za sobą drzwi nie zawsze jest najlepszym rozwiązaniem.
Nie życzę nikomu żeby to przeżywał ale dopiero wtedy jest się rozumie jak to działa. I zgadzam się, że w każdym wypadku jest to *ujowe
Kurde do Twojego zdania chyba mi najbliżej.
Ja jestem jak Gimper. Mój chłopak jak Revo. Czasami myślę, ze to okrutne, ze on gdyby cos nam nie poszlo - skreslilby mnie, bo to niewybaczalne bez wzgledu na scenariusz. Ja zaś chcę wierzyć, ze kochałabym tak, ze gdyby była perspektywa, to mimo wszystko wolalabym byc razem dalej. Co jesli jednak wyszlo by na odwrot? On by kochał, a ja bym zatruła serce nienawiścią za złamanie wszystkiego na co wie umawialiśmy? Mega poszerzają perspektywę takie rozkminy. Ale oby w praktyce nikt nie musiał tego testowac ❤
@@Aellitkamyślisz czasem, że to okrutne, że gdybyś zdradziła to on by cię skreślił? To nieźle xD Ja za to nie wyobrażam sobie nawet zdradzić partnera.
@@monikaxxxx1136patrząc na to, że drugi raz ta dziewczyna komentuje pod tym filmem, to mam wrażenie, że to jedna z tych które rzeczywiście zdradziła, a potem wróciła z płaczem
@@Aellitka Moim zdaniem zdradzenie partnera jest okrutne bez względu na okoliczności, to po prostu wbicie sztyletu w serce. Pewnie wiele osób powie, że ktoś kto wybacza jest głupi i zapewne mają rację jednak życie nie jest tak proste jak mogłoby się wydawać. Osoba, która się tego dopuściła musi ponieść wszelkie konsekwencje i czekać na osąd drugiej strony. Jeśli podejmie decyzję, że chce wybaczyć to chwała jej za to, jeśli nie powinno się bez płaczu czy głupiego proszenia zrozumieć jej decyzję. Osoba zdradzająca miała wybór czy to zrobić czy nie dlatego musi się zgodzić z wyborem drugiej strony
Revo znowu tryb robota włącza XD Uznawanie ludzi w związkach za "dorosłych" jest bardzo optymistyczne biorąc pod uwagę wskaznik rozwodów ;)
Jest tyle rozwodów bo ludzie myślą że będą się kochać miłością jak z bajki. Później mija faza zakochania i rzeczywistość weryfikuje nieudaczników 😂😂
@@Myksolithe-kn9yw *zauroczenia ;)
Hmm tylko, że odkochać się możesz zawsze. To nie jest równoznaczne z byciem nieudacznikiem.
@@Myksolithe-kn9ywbo zamiast brać to co naprawdę chcą ludzie kierują się tym co POWINNI chcieć xd
myślę że podjęcie decyzji o rozwodzie nie jest takie proste, więc nie łączyłabym tego z byciem dorosłym/dojrzałym lub nie. często to właśnie rozwód jest dojrzałą decyzją ludzi, którzy po prostu np. rozminęli się w swoich życiowych celach lub zwyczajnie zdają sobie sprawe z tego ze przeciaganie zwiazku który nie działa tylko dewastuje ich psychicznie. jeśli dochodzą do tego jeszcze dzieci to moim zdaniem lepszy jest rozwód niż spaczanie dziecka toksycznym związkiem i burzeniem wartości jakie płyną ze związku
Co jak co ale podejście Revo odnośnie związków trafia w mój punkt myślenia i postrzegania świata. Kompletnie nie rozumiem podejścia Gimpera że w emocjach pierwsza myśl to iść nawalic się i przespać z kimś i nazywać wcześniejszą relacje związkiem a nie zwykłym spotykanien się lub Fwb
Romantyzm umiera.. Łatwiej w dzisiejszych czasach zainsatalować tindera i znalezc nowa opcje , zamiast walczyc o odbudowanie relacji. Tez chciałbym, żeby cały romantyzm nie zanikał, ale żyjemy w takich czasach , że chcąc czy nie chcąc to romantyzm umiera w nas.
@@pindol3184 tak, a w momencie gdy pojawiają się problemy, dużo par się rozstaje, zamiast się z nimi zmierzyć. Nie mówiąc już o tym, że bardzo sobie cenię, że jesteśmy z moim mężem swoimi pierwszymi, bo faceta ze dwu lub trzy cyfrowym wskaźnikiem łóżkowym bym też nie zaakceptowała...
Wy słuchacie tego podcastu czy tylko wyrywki oglądacie? Przecież gimper powiedział w trakcie rozmowy że jest adwokatem diabła i nie zgadza się z tym co mówi
@@N____________________ Czemu nie zaakceptowałabyś? Nie liczą się uczucia i to coś? To że za małolata szukał ktoś szczescia skakajać z kwiatka na kwiatek to coś złego?
Rozumiem twój tok myślenia, ale mężczyzni dojrzewają pożniej i często po "którejś" facet uświadamia sobie na temat swoich wartości.
Ja nie będę udawał nie wiadomo kogo.. mogłem w swoim całym życiu przespać łącznie z 14 kobietami i to mnie czyni gorszym czy coś w tym stylu?
Trzy cyfrowa liczba to już raczej nie jest miłość czy skakania z kwiatka na kwiatek , a zwykły seksoholizm i totalny brak romantyzmu.
Ja po jednym długim związku 3,5 roku w wieku 14-17.5 lat gdy zostałem zdradzony i oszukany uznałem że czas szukać szczęscia..
Teraz mając 24 lata wiem, że szczęscia się nie szuka w innych , a jedynie w swoich czynach i w tym co robisz. Samorozwój, rozwijanie zainteresowań.. to jest powód do szczęscia , a opieranie szczęścia na innych ludziach to najgorsze to można zrobić. Jak chcecie faktycznie być szczęśliwi to prosze was... nie opierajcie tego na innych ludziach
Jak piszesz odnośnie mnie to mylisz sie kolego. Daje cytat wiadomości która napisałem jedną godzine temu.
@@Xurc7 "Czy ktoś sluchał wszystko ze zrozumieniem?
Mi się wydaje, że wiekszosc z was zyje w twitterowym swiecie z wata cukrowa zamiast chmur .
Jak ktoś sie rozstał i poszedł do klubu i zrobił cos z inną osobą to zrobił coś złego?
Ludzie z reguły którzy zrywają, już mają "drugą opcję" .. nie mówie, że zawsze, ale przeważnie. Oczywiście jest to normalne, że gdy zrywasz to najlepiej iść na spacer! Tak samo najlepsza rzecz na depresje to pójść na siłownie i pobiegać... Gimper nie usprawiedliwia zdrady! Patrzycie na niego z obrzydzeniem przez to ze byl lub jest w otwartym zwiazku i tego nie rozumiecie i to jest normalne, ale dlaczego umoralniacie decyzje doroslych ludzi co maja robic , a czego nie? Gimper tlumaczył , ze sprawy nie są zero jedynkowe, ale nie chce mi się tego tłumaczyć , bo gimper wszystko pięknie wytłumaczył. Polecam obiektywnie posłuchać co mówi , bo on nie mówi , że zdrada jest okej.
Revo najwidoczniej nigdy nie był w toksycznym związku i najprawdopodobnie był w małą iloscią związków ( chwała mu za to! Docenia sie takich chłopaków w dzisiejszych czasów) ale nie żyjemy w leniuchowie i w bajkach Disneya. W dzisiejszych czasach przy natłokach por04nografii . ciągłej seksualizacji treści, muzyki , alkoholu , używek , ludzie są tym przeżarci i żyjemy w takich czasach gdzie zmiana partnera z miesiaca na miesiac jest "normalnym"
Czasy romantyzmu gdy pisało sie listy miłosne, gdy wychodziło się specialnie po zmroku , żeby spotkać się ze swoją miłością niestety się kończą. Lepiej w dzisiejszych czasach po zerwaniu od razu zainstalować Tindera i po sprawie. Jest to przykre , ale to nie jest opinia , a FAKT. Prosze odrozniajcie opinie od FAKTÓW.
Jako osobą z 24 letnim stażem życia moge powiedzieć , że byłem niejednokrotnie raniony w związkach. Nie mialem tyle szczescia ile wy czy revo , by znalezc tą jedyną na całe życie.. Jedynie czego mnie życie nauczyło to żeby nauczyć się żyć sam i nie opierać emocji na barkach innych, Jak nauczysz się żyć sam to będziesz mniej cierpieć.
Odrozniajcie być samotnym , a czuć sie samotnym , bo to zupelnie inna sprawa."
49:00 a tymczasem żona Spysińskiego: 👀 XD
Ej, a wiecie, ze plasterka nie trzeba caly dzien trzymac? Zeby zminimalizowac ryzyko siniaka trzeba tylko kilka/kilkanascie minut uciskac gazik, wacik czy cokolwiek. Plasterek jest troche jak placebo, tylko nie dziala haha😅
Nieomylny Revo myśli inaczej
Po wkluciu igly w zyle raczej wolałbym trochę dłużej mieć zasłonięte to miejsce, nie by uniknąć siniaczka, tylko żeby nie złapać jakiegoś mikrosyfu, bo skóra jest uszkodzona w danym miejscu i bariera nie działa jak powinna. Prawdopodobieństwo małe, ale zawsze, chociaż te 30-60min z plasterkiem pochodzic nie zaszkodzi nikomu
O tym samym pomyślałam 😂 po co mu ten plaster na nagrywki 😂 jeszcze te tłumaczenia że długo się czeka na pobranie , prywatnie łącznie może 10 minut ale się nie chce do przychodni jechać 😅
Tak Gimper na pewno młody piłkarz mający z samego kontraktu w Romie (nie licząc reklamowych) prawie 2 miliony euro rocznie, będzie się błaźnił jak ostatni śmieć w fame MMA. ^^ Jesteś genialny
To bardziej ten pik poker by na to liczył że akurat Nicola się zgodzi
Nie każdy ogarnia zarobki piłkarzy, a tym bardziej jakiegoś konkretnego
Tylko emeryci sportowi bez ambicji wybierają się do freaków bo boją się że po karierce już nie zarobią.
@@celex7038No nie no każdy wie, że na pewnym poziomie piłkarz ligi top 5 - tak jak wysokiej klasy tenisci, czy choćby koszykarze NBA to ludzie, których stać na to, żeby nie występować w Polsce na pato galach w ortalionowych majtkach. :P
Gimper już teraz każda kłótnie w internecie postrzega przez pryzmat jakiś walk na tych durnych galach dla średnio rozgarniętych ludzi. Lubię go, ale to strasznie żałosne co odcinek słuchać takie gówno. 😅
też kwestia taka, że raczej na tym poziomie żaden kontrakt nie pozwoliłby brać udziału w czymś tak potencjalnie kontuzjogennym
chlopaki jaka zajebista dyskusja wam wyszla wokol tej zdrady. uwielbiam jak macie szczerze rozne zdania od siebie w jakims temacie bo swietnie sie tego slucha
1:14:52 WE WERE ON A BREAK. Z poważaniem, Ross Geller
Łapka w górę za komentarz Revo na temat lojalności 1:08:00.
Co do komentarza Gimpera, że ciekawi "co do tego doprowadziło".
Kwestia ta mimo wszystko sprowadza się do kwestii odpowiedzialności.
Nie sytuacja jest odpowiedzialna za nasze zachowania.
Zdradza człowiek, nie sytuacja. Dlatego uczciwe jest podejście zero-jedynkowe.
Przecież "co to tego doprowadziło", to nie jest żadne szukanie "sytuacji" "odpowiedzialnej" za zdradę, tylko pytanie dlaczego akurat ten konkretny człowiek zdradził, dlaczego akurat tę osobę, dlaczego akurat z tą osobą, dlaczego akurat tam, dlaczego akurat wtedy. Nikt nie twierdzi, że odpowiedzialność za zdradę ponosi kupowanie bułek w sklepie, tylko dlaczego akurat ktoś, spotykając znajomego w sklepie przy wybieraniu bułek, postanowił, że nie wróci do domu, tylko akurat tego dnia pójdzie do jego mieszkania i zdradzi partnera.
W sensie - czaję, że dla niektórych bezrefleksyjne podchodzenie do wszystkiego co się wydarza jest łatwie i nie wymaga myślenia, więc mają podejście 0-1, ale są też tacy, którzy jednak lubią poznawać świat czy interesują się mechanizmami psychicznymi, które kierują innych do podjęcia jakichś decyzji, więc będą zadawać pytania.
Ale jakby nie chodzi o wytłumaczenie się ze zdrady tym co do niej doprowadziło tylko takie dojście dlaczego coś się stało i co można zrobić na przyszłość (jeśli związek wytrwa, albo w nowym związku) żeby do tego nie doszło
@@just---- zgadzam się, że analiza ciągów przyczynowo-skutkowych pozwala na wyciągnięcie dodatkowych wniosków i to jak najbardziej jest korzystne, zatem jeśli masz coś do powiedzenia, nie musisz stosować komentarzy typu "niektórzy lubią myśleć", bo ktoś kto myśli nie musi o tym mówić.
Kontekst był taki, że obaj rozmówcy analizowali sytuację, ale ton wypowiedzi jednego może sugerować, że dopuszcza "okoliczności łagodzące" w odpowiedzialności za zdradę.
(zdaje się, że na początku wideo jest wyraźne stanowisko Gimpera w tym temacie, zatem ten komentarz jest jedynie formą wyklarowania puenty)
Reasumując - tak, zdrada jest wątkiem, który świadczy o człowieku w sposób 0-1.
Jeśli ktoś zdradzi, bez względu na to kogo i z jakiego powodu - jest zdrajcą. Na tym to polega.
Nie analizuję tutaj okoliczności, albo czy są powody które umniejszają zdradę (w kontekście moralnym efekt pozostaje ten sam - zdradza zdrajca).
Acha... zrozumiałe, że ktoś kto zdradził, będzie w narracji "ale są różne powody". No są... a o Tobie i Twojej moralności Twoje zachowanie, a nie to jakie miejsce, albo co ktoś, gdzieś.
.
Miłego dnia.
Revo chyba nie miał okazji zerwania przeżywać, bo bardzo płytko tutaj podchodzi do emocji jakie temu towarzyszą :v
Dla mnie trzeba być "bardzo nie mądrym" żeby po zerwaniu pójść w szybki seks z kimśinnym. Jeśli tak ją/jego kochasz to próbujesz to naprawić lub pogodzić się z tą stratą. Ludzie na siłę próbujesz chyba skrzywdzić osoby które z bini zerwały. Halo patrz mam teraz nowego
@@leszekkaszubowski7660 No dla mnie też, jest to coś po drugiej stronie barykady ale nie sprawia to, że spłycam to do "nie ważnce co, to oznacza, że nie zależy", bo człowiek to nie 0 i 1
@@leszekkaszubowski7660 > Jeśli tak ją/jego kochasz to próbujesz (...) pogodzić się z tą stratą.
Wygooglaj sobie pojęcie "rebound relationship". Dosłownie były i są prowadzone badania psychologiczne nad tym zjawiskiem, bo to jest bardzo częsty mechanizm godzenia się z byciem porzuconym. Fajnie, że sobie wziąłeś na chłopski rozum (razem z Revo, co u niego typowe), że wszystko kręci się wokół ciebie, nawet jak z kimś zerwiesz, ale obiektywnie to jest zwyczajnie nieprawda. Jak kogoś rzucisz, to ta osoba najpierw będzie dbać o siebie i szukać ulgi dla swojego cierpienia, które jej zgotowałeś i próbować sobie odbudować poczucie bezpieczeństwa i wartości, które w niej zniszczyłeś.
@@leszekkaszubowski7660Pomijasz druga stronę, jeśli druga osoba jest w stanie zerwać z tobą przez skarpetki (taki padł przykład przez prowadzących) to ma ten związek gdzieś albo w ten sposób próbuje szantażować drugą połówkę
Ja się zgadzam z Revo - zdrada jest absolutnie niedopuszczalna, nie wyobrażam sobie siebie zdradzającej, to nie jest rzecz, którą się robi impulsywnie, jest czas żeby odejść. Ale w przykładzie Gimpera imo nie było zdrady - jeśli ktoś mówi, mam dość, koniec, odchodzę, zrywa kontakt a druga osoba idzie nawet za dwa dni w jakieś kontakty typu ONS, to nie ma żadnej zdrady, ta pierwsza zakończyła relacje… there i said it. Fajna dyskusja, bo tu +1 z gimperem, że można chcieć zrozumieć czyjeś zachowanie bez usprawiedliwiania, to są różne rzeczy
Gimper, jeśli ktoś jest tu niedojrzały, to ewidentnie Revo i jego robocie podejscie do świata. Mimo, że moralnie to nie wygląda dobrze- jest jak mówisz.
Z reguły nie komentuje żadnych Zgrzytów, ale w temacie zdrad czuję, że chce coś dodać od siebie. Począwszy od revo. Zgadzam się z nim, że zdrada wszelkiego rodzaju nie zwracając uwagi na okoliczności czy sytuacje czy po prostu czynniki jakie wpłynęły na doprowadzenie czegoś takiego jak "zdrada", jest złe. Natomiast w kwestii etapu rozstania w odniesieniu do słów Gimpera, trochę nie koniecznie. My jako ludzie jesteśmy skomplikowani, i też z reguły trochę niestabilni w zależności z jaką sytuacją się spotykamy, to ciężko nam - ludziom zachować zimną krew i pójść na spacer żeby poukładać sobie myśli i dalej z tym wyjść na trzeźwo, za tym dalej wieść spokojne życie po zakończeniu związku. Bo przynajmniej taką narrację odczuwam przy komentarzach od revo. Bo nie tylko ludzie potrafią po zerwaniu pójść na melanż i z kimś się przelecieć, ale również potrafią odcinać się od życia społecznego na ileś tygodni czy miesięcy, a nawet mogą się zmagać po zerwaniu z depresją. Często oznaka silnej psychiki czy nawet sprawność mądrego oraz łagodnego przemyślenia pewnych decyzji oraz zmaganie z problemami, nie świadczy o twojej dojrzałości emocjonalnej, czy bo nadal - możesz być strasznie wrażliwą osobą, ale nadal podejmować dojrzałe oraz dobre moralnie decyzje, czy druga opcja - mieć sprawność, aby łagodnie likwidować problemy oraz je rozwiązywać, ale przy tym jest NADAL szansa, że przyjdzie problem, z którym łagodnie nie będziesz mógł wstanie sobie poradzić, i w tym przypadku może być to nieumiejętność z zakończeniem związku, bo my - ludzie jesteśmy trochę skomplikowani i nie ze wszystkim jesteśmy w stanie się uporać. Nie wątpię, że istnieją ludzie, którzy po zerwaniu potrafią łagodnie przejść etap zakończenia związku, bo akurat w tym przypadku potrafią, bądź wiedzą jak z tym problemem się obcować oraz jak go rozwiązać. Natomiast uważam, że nie warto "wypaczać" sobie opcje, że tłok emocjonalny po rozstaniu jest zły. I też w drugą stronę. Czuję, że trochę gimper "tłokiem emocjonalnym" usprawiedliwia konsekwencje jakie za tym idą? Bo nie zawsze "tłok emocjonalny" jest dobry. Dzięki emocjom niejednokrotnie posuwamy się absurdalnych czynów, chociażby czymś takim jak zdrada. Czuję, że gimper lekceważył by pewne kwestie na rzecz emocji, co nie jest też w porządku. Oczywiście, sprowadzam ten komentarz do pewnego dylematu, ale czuję, że obaj Tomkowie czy obojga, są na pewnych skrajnościach, które nie brzmią dobrze. Pozdrawiam prowadzących!
Szczerze? Wydaje mi się, że Gimper nie był skrajny (wielokrotnie zaznaczał, że zdrada jest zła) i próbował przekonać Reva do bardziej Twojego podejścia
1:19:09 revo typowo - brak chęci zrozumieniq czyjejs perspektywy a pol minuty potem sam ma pretensje ze gimper zrobil mu na zlosc dokladnie tak samo...
Kocham fakt, że Revo się produkuje, mówi o gościu co się wspina, wszystkie fakty stara się przedstawić, tym czasem Gimper wyjeżdża z kocią kamerą i prezentuje zbliżenie na stópki Kaktuska ❤😂
Związki są elementem człowieczeństwa, a jakkolwiek by ktoś sobie nie wmawiał to człowiek nie jest istotą racjonalną. Podejście Revo wydaje mi się idealistyczne i dziecinne. Może to jego urok, że nie dostrzega odcieni szarości, tak jak między innymi w tym temacie. Życie byłoby proste, gdyby wyglądało tak, jak on je postrzega.
Zdrada to zdraga nie obchodzi mnie z jakich przyczyn została popełniona
Nadrobiłam dzisiaj 6 odcinków Zgrzytu pod rząd jeden po drugim. Doczekałam sie zgrzytu miedzy panami, ale o dziwo mam negatywne odczucie. Team Gimper jeśli chodzi o zdrady ❤️🩹
Gimper, ta zasada o której mówiłeś w poprzednich odcinkach a mianowicie " jeśli coś zajmuje ci mniej niż 5 minut zrób to odrazu" dała mi fajnie do myślenia, dziękuje ci za nią . PS kiedy Liryczna chłosta wersja instrumental, pls dodaj przyda sie na jakieś domóweczki pzdr
Revo to serio taki robot na wszystko tylko jedno rozwiązanie widzi. Ciężko mi się tego czasem słucha jak bardzo nie potrafi się postawić na miejscu innej osoby, o totalnie innym życiu, poglądach. Czasem mam wrażenie że słucham takiego młodego chłopaka co jeszcze nic nie przeżył i widzi wszystko zero jedynkowo bo żyje w swojej dotychczasowej bańce.
Prawda
Zaproście Maksyma, zdecydowanie 🥹
Też pisałam o tym pod którymś z odcinków to ludzie się wkurzyli, że to promowanie sexworkingu..
@@kingap9707 serio? 🥲 A przeciwko zaproszeniu pasuta nikt nic nie miał?
To bedzie moj pierwszt komentarz na tym kanale, mimo ze na Spotify odsluchuje od początku projektu. Dziś rownie mocno jak Gimper zagotowałem sie na slowa Revo odnośnie tematu zdrady. Pierw chcialem napisać tu na niego wiazanke, ale emocje opadły. Warto bylo by go spytać w takim razie jakie wybory podjął w wiedźminie 3. Jesli wybrał Yennyfer to doprowadzil do tego ze Geralt zdradzil ją, gdyz na początku 2 kanonem jest ze Geralt jest w zwiazku z Triss. Nawet jesli Gerwazy stracil pamiec dla revo bedzie to zdrada i tyle. Jesli natomiast wybrał Triss... Tam miłości kanonicznie nigdy nie bylo. Pozdrawiam cieplutko,
Gimper, wiem ze czytasz, chciałbym mieć taką sylwetkę jak ty
Jak na Revo, entuzjastę wiedźmina, gdzie wszystko ma odcienie szarości, mniejsze zło itp. to patrzy na ten temat czarno biało
Przecież Triss go wrobila w związek magią.
uwielbiam fit Revo
koszulka adidas
spodnie nike
skarpetki puma
Klasyk 👌🏽
chłopaki dzięki wam, zamówiłem sobie kasetkę na leki i myslę nad zapisaniem się na badania. Poczułem ten starczy vibe, dzięki. Życie jest piękne ale nie nasze
Ile ty ten plasterek trzymasz? To po 10 minutach już odkleić możesz XD
To są rany wojenne, brakuje tam jeszcze naklejki "Dzielny Pacjent"
e, odczepta się, też noszę dumnie do wieczornego prysznica, bo boli, jak odrywam na sucho
O Gimpur będzie w sabotażyście, zajebiscie.
Koleś wspinający się po budynkach marnuje czas służb, w przypadku których czas reakcji jest kluczowy, daje fatalny przykład osobom niezrównoważonym, dzieciom, którzy nie mają takich umiejętności jak on, a mogą się zainspirować. Stwarza bezpośrednie zagrożenie dla osób na dole i naraża na ogromną traumę przypadkowych przechodniów, którzy mogą być świadkami jego wysoce prawdopodobnego roztrzaskania się o chodnik. Ludzie nie mogą robić totalnie tego co chcą, bo nikt nie jest pępkiem świata i inni nie powinni cierpieć przez czyjeś nieleczone zaburzenia i chore skłonności. Powinien się leczyć
Słuchałem jak Gimper opowiadał o swoim "ciekawym case" i miałem w 2k20 podczas covida 5kg nowotwór w brzuchu, nikt mnie nie chciał przyjąć że względu na pandemię tylko jeden lekarz we Wrocławiu powiedział że są takie czasy że może sobie pacjentów wybierac i mnie z ciekawości zoperuje 😅
1:14:35 "WE WERE ON A BREAK!!!" - Ross Geller
🫶🏻
dosłownie to samo pomyślałam w tym momencie :D
Revo i jego podejście do związków, emocji człowieka i przeżywania ich. Świat nie jest czarno-biały, ma wiele odcieni szarości. Nawet kiedyś reklamy tp uwzględniały, że człowiek ma mózg i SERCE!!!!!
No właśnie, od czegoś ma ten mózg i mógłby go używać zamiast myśleć częścią ciała poniżej pasa X D
Gimper proszę napisz do Maksyma Wołczyka!!! Bardzo chętnie obejrzę z nim zgrzyt
😂
Z tym pójściem na spacer to Revo nie bądź śmieszny 🤣🤣🤣
Chciałbym zobaczyć jako gości, książula i wojka. To byłby ciekawy duet jako goście, najlepiej przygotować jedzonko ❤
Jestem za , nawet bez jedzonka xd
Książulo mówił na jednym Q&A że nie udziela wywiadów
Byłem w tym roku w Japonii i było zajebiscie , na pewno tam wrócę , ale Tomku przestroga dla ciebie . Japonia słynie z tego że w pewnym okresie ODRADZA się spędzanie tam wakacji , szczególnie lipiec ze względu na rozpoczęcie fali upałów po czerwcowej porze deszczowej , jest dosyć parno i gorąco do tego sierpień to tajfuny . Mimo wszystko polecam i uważam że Japonia jest świetna jako kraj do zwiedzenia .
Podcast Zgoda, jest podcastem Zgrzyt, tylko wtedy gdy mowa o związkach i sprawach sercowych
Moje miasto rodzinne Żuromin ma następujący krąg życia: ludzie przedawkowują > reportaż w UWAGA > kilka aresztowań > odczekaj 5 lat i powtórz XD
Revo znowu dostał zderzenie z rzeczywistością że świat nie wygląda tak jakby tego sobie życzył i nagle wielka draka że ludzie to zwierzęta xD
54:33 nie, pisalem maturę w tym roku, a nadal nie mam 18, wystarczyło pójść do szkoły jako 6-latek
Czyli jednak oglądamy kontent dla dzieci skoro tu jesteś
@semperfidelis10010 🤦
@@semperfidelis10010 no jeszcze przez miesiąc tak
no i dodatkowo musiałeś pójść do liceum i urodzić się w drugiej połowie roku
@@Husarrinio nie wiem dokładnie jak to wygląda z drugą połową roku ale z liceum to prawda
Revo cholernie boi się zdrady. Znam to, sam tak miałem, ale reagowanie w taki lekko agresywny sposób, który mocno zamyka się na wizję i zrozumienie innych to typowa oznaka strachu przed tematem rozmowy.
1:13:46 to bardziej przypomina relacje friends with benefits. Coraz częściej niestety możemy spotkać takie podejście do relacji. Mi osobiście bliżej do podejścia Revo ze względu jest to czysto definicyjne podejście związkowe
Niestety? Ludzie lubią być wolni i jeśli w danym momencie życia nie chcą być zobowiązani w związku a mają przyjaciół zainteresowanych taką relacją to nie widzę co w tym złego
@@gorax8784 tak może chcą być wolni ale od czego. Ja to widzę jako katolik i uważam nie są na pewno wolni od grzechu. Jestem stosunkowo młoda osobą ale mimo wszystko pod chodzę do relacji w sposób konserwatywny. Moim zdaniem taka relacja nie ma prawa bytu. Lecz to nie moja sprawa już jak oni chcą żyć
@@Majoku01 Ja jako ateista uważam że są wolni od zobowiązań idących ze związkiem i robią co chcą i kiedy chcą bo tak mogą
@@gorax8784 każdy ma inne podejście ale najważniejsze jest to żeby nie krzywdzić drugiej osoby.
Jak mi się dobrze was ogląda. Czuje vibe jak gadając z moim ziomkiem gdzie nasze poglądy często się gdzieś różnią.
Co do tematów zdrad to bardziej jestem po stronie Gimpera. To jest mega słabe ale czynników może być tak wiele, że ocenianie zero-jedynkowe tego tematu jest bez sensu.
Ps. Czekamy na podcast Grzmot
Też jestem w romantycznej relacji jak revo ale mega pieprzenie jest widać że chłop pół życia spędził z jedną osobą i nie ma doświadczenia życiowego w tego typu sprawach.
Oglądanie Kaktulka jest takie piękne. Ocieranie się o różne rzeczy i spanie w dziwnych pozycjach to coś z czym mam styczność na co dzień od paru lat a i tak dalej się cieszę i wzruszam ^.^
Percepcja związków Revo jest tak dziecinna, w bańce i pokazuje jak mało przeżył że aż jestem w szoku że dorosły chłop może mieć tak mało zrozumienia dla ludzi i tego jak różne są sytuacje. Każdy powinien mieć system wartości i emocjonalność jak on albo jest mało wartościowy.
No akurat w przypadku zdrady lepiej mieć dziecinne podejście niż gibki kręgosłup moralny xD
Percepcja jest dojrzała, ale odnosi się do idealnego świata. Niestety, jesteśmy zbyt skomplikowanymi stworzeniami, żeby do wszystkich takich przypadków podchodzić zero-jedynkowo.
On miał generalnie tylko jedną partnerkę z tego co mówi w różnych miejscach także czemu się dziwić. Jego związek to jedyny jakiego doświadczył, także wszystko inne jest złe i nie wpisuje się w definicje.
Ale wiesz, że to jest bardzo proste? Kochasz, to nie zdradzasz. Dziecinnym jest wymyślać jakieś usprawiedliwienia.
@@37racsoi coś w tym złego, że jest w stałej i dobrej relacji od dłuższego czasu? Ma skoczyć w bok, żeby poznać waszą perspektywę?
Pierwszy w historii zgrzyt w zgrzycie 🤯
Do Waszej dyskusji o zdradzie, aż samo pcha mi się na usta "Revo chyba nigdy nie miał naprawdę złamanego serca". Ja sama w sytuacji zdrady przez mojego męża, po prostu położyłam się do łóżka i zachorowałam na depresję. Jednak (jako, że znany już jest mi ból, którego nie da się nawet opisać), przyjmuję argument, że ktoś inny po prostu rzuca się w ramiona innej osoby i to właśnie z tego bólu. To może dokładnie znaczyć to, że bardzo kocha osobę, która go zdradziła i niemoc poradzenia sobie ze zdradą, sprawia, że ma nadzieję na ulgę i zapomnienie (często pozorne) i robi odwet. Może to jest niedojrzałe, jak mówi Revo, ale na pewno nie jest to zezwierzęcenie.
Zezwierzecenie to wogole glupie stwierdzenie, przecież wiele zwierząt całe życie ma jedną partnerkę, my ludzie zachowujemy się na codzień jak zwierzęta również , tak samo chcemy czuć się bezpiecznie,
Podbijam, to samo od razu pomyślałam, panowie nigdy nie poczuli na własnej skórze co to znaczy być zdradzonym. To nie jest koktajl emocji, to jest huragan. Ze swojego doświadczenia piszę, ze pod wpływem takich emocji można zrobić rzeczy których normalnie by się nigdy nie zrobiło, np właśnie poszło do łóżka z kimś na imprezie albo zaczęło brać używki. To jest taki stan że nie myśli się racjonalnie, i jest się skłonnym do ryzyka bo po prostu na niczym ci już nie zależy. I zamiast “iść na spacer” to ja jednak zaproponuje spędzenie czasu z przyjaciółmi. I danie sobie czasu, ja się przekonałam że czas faktycznie może leczyć rany.
No właśnie ja nie potrafię sobie wyobrazić jakie emocje mogłyby wpłynąć na mnie tak, że pomyślę "może pojde z kimś innym do łóżka". Bycie zdradzonym to jest druga kwestia, to znaczy byłoby już dla mnie po relacji definitywnie bo miałbym już pewność, że osoba którą darzę uczuciem mnie tym uczuciem a przede wszystki szacunkiem nie darzy. W efekcie nie do końca byłaby to zdrada natomiast nadal nie wyobrażam sobie rzucić się od razu w przypadkowy sex czy narkotyki. Myślę, że spacer Revo odpowiada jako introwertykowi i możliwe, że wlasnie dla innych spotkanie z rodzina i przyjaciółmi będzie lepsze co nie zmienia faktu, że to są moim zdaniem właściwe rozwiązania w odróżnieniu do rzucania się w "przypadkowy" sex z osobą bez uczuć. Jednak dopuszczam do siebie myśl, że są pary, które tą zdradę sobie wybaczają i pracują nad relacją ale z mojej perspektywy zaufanie nie wróciłoby chyba nigdy a bez tego nie ma sensu brnąć w relację.
Z tego co mi wiadomo a nie znam Revo personalnie to chyba Patrycja jest jego pierwszą i jakdotąd ostatnią partnerką więc pokusiłbym się o stwierdzenie, że nie miał nigdy złamanego serca więc bazując na tym co widzieliśmy na poprzednich zgrzytach czyli duże braki w empatii nie dziwie się, że tak ciężko mu wejść w buty kogoś z naprawde złamanym sercem tylko patrzy analitycznie jak na postać w grze, co może zrobić żeby wyjść jak najszybciej z doła
Szczerze gimper mega dobrze dyskusje na temat zdrad ;) revo trochę faktycznie zamknięty ale dobrze bo fajna dyskusja wyszła z tego
W temacie związków Revo jest strasznie nieopierzony, wyczuwam taki trochę main character syndrome. "Dla mnie to nie jest związek", no tak definicja jednostki, kogoś z zewnątrz na pewno warunkuje pojęcie innej pary. Revo Ty się lepiej popytaj swojej kobiety jakie ona ma poglądy bo może nie macie takich samych i skonfrontuj wtedy swoją definicję, może nie być 0-1'kowa. Gimper ma pojęcie, że ludzie mogą mieć różny mindset, Revo ma swoje przekonanie i on dyktuje warunki i definuje pojęcia i koniec.
No ma swoje przekonania i zasady, a ty się spłakałaś.
@@kakarotto2523 Mam swoje przekonania i zasady i skomentowałem.
@@kakarotto2523 jest różnica między posiadaniem swoich poglądów, a arogancją i nieprzyjmowanie poglądów innych jako równie wartościowe
@@MrDziombak no właśnie, jesteście aroganccy, nie szanujecie poglądów Revo. Nieładnie.
@@kakarotto2523 typie, ja szanuję jego poglądy, nie szanuję tego, że on nie szanuje innych niż swoje 😉
co jak co, ale imo gimper tu ma rację (sprawa związków), świat nie jest czarno-biały
Gimper akurat w tym temacie pier**oli jak osoba która ma skłonności do zdrady
@@rozaliamaria6993 to posłuchaj go jeszcze raz, tylko tym razem bez emocji i bez dopowiadania sobie niczego. On tam jasno powiedział, że nikogo nie zdradził, ani że nie został zdradzony, tylko rozumie, że świat nie jest czarno-biały i ma odcienie szarości. Jedyną osobą, która w tamtym momencie “pierdoli” jest revo. Nikt mi nie wmówi, że pierwszą myślą, o której myśli normalny człowiek po zerwaniu to pójście na spacer
@@rozaliamaria6993 dla jasności, nie chodzi mi o to, by teraz iść w balet z myślą idę wyruchać pół miasta, żeby się odegrać, bo to w chuj niedojrzałe zachowanie, ale jeżeli typ/laska poszedł/ła w balet żeby odreagować, najebał/a się i tak się złożyło, że ktoś się nawinął to jest to dla mnie jak najbardziej zrozumiałe (mimo, że sam bym tak pewnie nie zrobił). Już abstrahując od tego, że po zerwaniu z kimś nie wiesz, czy za dwa dni do siebie wrócicie, czy nie, więc w jaki niby sposób ma być to traktowane jako zdrada.
@@wnkp24 +1.. Jesli zerwali to w czym problem? Czemu 90 procent ludzi są tu nieskazitelni , a zdady są na poczatku dziennym ( chcac czy nie chcac). W czym jest problem jak po zerwaniu, ktos pojdzie na impreze i zrobi cos z inna osoba?
Bardzo często jest tak, że ja sie zrywa, to już druga osoba szukała lub znalazla "inną opcję".
Ale co zrobić.. żyjecie chyba w cukierkowym świecie.
Co jak co ale gadacie głupoty straszne
Czyli jednak Revo robot 😂
Im dłużej słucham Revo, tym bardziej uświadamiam sobie, że on żyje w bajce. "Zdrada pod wpływem emocji jest dziecinna" - widać, że nigdy nie został zdradzony, nie wie, jakie to uczucie, gdy osoba, której dawałeś swoje 1000%, wyrzuca to do kosza i cię ośmiesza. Ja miałem taką sytuację niestety, osoba, którą kiedyś nazwałbym miłością życia, perfidnie mnie zdradziła i pierwsza myśl, jaka przychodzi do głowy, to zemsta, a nie "no trudno, czas skończyć relacje". Zdrada to zupa emocji, którą trzeba przetrawić i fakt, zdrada pod wpływem zdrady jest zła, ale uważam, że jest czymś innym niż zdrada "bo chcę poruchać inną/innego".
To czemu się nie szanujesz, swojego ciała, czasu z tą osobą, swojego zdrowia psychicznego? Lepiej ci było? No właśnie. Jeżeli ktoś robi coś takiego to nie jest dojrzały do związku bo jest zakompleksiony niezależnie od tego jak druga połówka go traktuje i tak będzie źle
@@zuzanna995 Żeby nie było, ja nikogo nie zdradziłem. Ale jestem w stanie zrozumieć, jak ktoś zdradza pod wpływem silnych emocji. Trzymanie emocji w środku na dłuższą metę kończy się wybuchem - im dłużej, tym mocniej. Dlatego dla niektórych "zdradzono mnie, więc też zdradzę" jest "rozsądne", ale w praktyce obrzydzamy samych siebie i tracimy na własnej samoocenie.
Jesteś po prostu dziecinny.Jak dorośniesz ,to przyznasz Revo racje
Przestań się zadawać z szonami ,to będziesz wiedział o czym Revo mówi
@@bignikolsoonno to niezła "zemsta" na osobie, która w sumie ma cię w dupie XD
Rozmowa o zdradzie jak odcinka Friends, kiedy do Ross przespał się z dziewczyną jak mieli przerwę z Rachel- w tym temacie jestem zdecydowanie team Gimper.
WE WERE ON A BREAK!!!!!
Revo znowu ma problem ze zrozumienie, że to że ON tak uważa, ale tak nie jest xD Ludzie są różni (całe szczęście) a on upraszcza wszystko do bieli i czerni, a problem w tym że mamy więcej odcieni szarości niż te dwa kolory :P
Bardzo milo ze Banot realizuje swoje marzenia, szkoda tylko że ktos inny nie będzie mógł, ponieważ ratownicy dojadą do niego za późno, gdyż karetka, straz i policja były xaangazowane w zabezpieczanie kogos kto potrzebuje wlewow adrenaliny.
Nakaz zapinania pasów wynika przede wszystkim, z tego ze ani gospodarce, ani spoleczenstwu, ani tymbarfziej systemowi zdrowia nie oplaca sie wyższe prawdopodobieństwo śmierci, powaznych urazow, itd. wśrod obywateli
Nie moglam sluchac Gimpera podczas jego rozmowy o temacie zdrad
Rozstałam sie 2 miesiace temu z partnerem po prawie dekadzie związku
I tak, wolałabym iść na spacer zeby poczuć swoje emocje i pomyśleć jak poukładać swoje zycie niż polecieć w melenż i robic nie wiadomo co nie wiadomo z kim.
A Revo ma racje ze ludzie ktorzy tak robią nie potrafia po prostu radzic sobie z emocjami
I robią źle
I nie ma sensu ich usprawiedliwiać
Nie każdy jest tobą, nie każdy jest tego, nie każdy jest gimperem. Ludzie są różni, inaczej reagują w tych samych sytuacjach,.
@@baquazan Prawda, ale Revo ma racje że pójście w melanż czy zaruchanie po chwili kogoś innego to ucieczka dosłownie na chwile poczujesz się lepiej a na koniec większą pustke emocjonalną to w człowieku zostawi(zakładając że następuje to no po ostrej kłótni z partnerem w emocjach) Ludziom po prostu brakuje odpowiedniego wsparcia w takich sytuacjach. Rozumiem zarówno uwagi Gimpera jak i Revo w tej dyskusji ale ostatecznie też uważam że zdrada.to zdrada a jak ktoś zalicza kogoś 5 dni po zerwaniu to albo ta osoba jest uzależniona od seksu albo naiwnie myśli że poczuje się lepiej (może tylko na chwile) albo będzie sobie wmawiać że jej to pomaga a tak na prawdę będzie chciała usprawiedliwić coś ja siłe a przynajmniej ja to tak też widzę bazując również na historiach ludzi dookoła
Gimper też uważa, że zdrada jest zła z tym, ze sytuacje są różne i to od ludzi zależy coz tym zrobią, bo okoliczności i podejścia osób w zwiazku są rozne. To dla mnie była bardziej dyskusja czy czasami mimo krzywdy i bólu można wybaczyć czy to jest bezwzglednie przekreslające.
@@Bochnia1000 Ewentualnie osoba 5 dni po zerwaniu może chcieć kogoś zaliczyć bo ma ochotę na seks a nie ma już stałego partnera/partnerki? Jakby ludziom chce się mieć seks czasami
Gimper przecież przy spotkaniu z oponą miałeś prowokację😂
Revo w temacie związków to rel i sigma albo nazywasz to zwiazkiem i jestescie ze soba na dobre i na zle albo niech si ciagna szlaufy i ida poszczac sie gdzie indziej a nie ze mna.
Podoba mi się jak Gimper zawsze daleko przesuwa tę swoja empatię i stara się być adwokatem diabła szukając zawsze różnych spojrzeń na z pozoru oczywiste sprawy. Mam dokładnie tak samo, że staram się szukać zawsze jak nie usprawiedliwienia to chociaż uzasadnienia dla różnych ludzkich zachowań i nieraz ciężko wyczuć czy to już nie jest przesadne wybielanie wizerunku xD Ciekaw jestem czy Tomek tak samo na to patrzy. Pozdrawiam, super odcinek.
Revo, wyobraź sobie, że są sytuacje, że związek się rozpada, dochodzi do zdrad od dawna... A jedną że stron zbiera szczękę z podłogi, bo jest w takim szoku. Ktoś żyje w przekonaniu, że jego partner/ka jest w 100% lojalna A nagle okazuje się, że jest ostatnim, który dowiaduje się o kimś trzecim. Nie teoretyzuje. Znam takie przypadki. Spacer zalecasz? To dziecinne. Ludziom się świat wali na głowę, życie okazuje się kłamstwem a Revo na spacer wysyła....
Był chyba taki film "mordercza opona" XD
Też tak kojarzę 😂
Czy Revo właśnie tu cytuje ,, laska z tobą zerwała idź na spacer " nie brzmi jak ,, masz depresję ? Idź pobiegaj "
Nie, Revo pięknie opisuje próbę przemyślenia po rozstaniu sytuacji trudnej zamiast rozegrania w działaniu
Masz depresje zjedz makaron
Masz depresję idź pobiegaj =\= Ochłoń po bolesnym rozstaniu w sposób, który nie krzywdzi innych
Co ty piszesz XD
@@Jasminecobalt wiesz co no tak to dlamnie zabrzmiało poprostu / to poprstu moje zdanie " co człowiek to opinia "
Wasz podcast to moja comfort zone w internecie 😊 Dobrze, że jesteście!
W mojej opinii Revo chyba faktycznie jest robotem bo nie rozumie, że ludzkim jest popełniać błędy. Oczywiscie, że w bardzo mocnych emocjach robimy głupie rzeczy. Podejście, że przez to nam nie zależało jest totalnym absurdem. Ludzie nie zachowują się idealnie, nie są racjonalni w takich sytuacjach. Właśnie przez to, że tak bardzo zależy, to szargają nami takie emocje.
Natomiast odnosząc się co do sytuacji przytoczonej przez Gimpera sytuacji bliżej mi by było do powiedzenia, że to nie jest zdrada. Laska w ogromnych emocjach ale zerwała z chłopem więc w tamtej sytuacji już nie byli razem. To, że potem się znowu zeszli nie oznacza, że w tym krótkim międzyczasie nie byli wolni. A zdradza się jak jest się w związku
Revo jak się odpalił ale mądrze fajnie sie słuchało
Gimper w sabo albo w mafii XD!
Przyszłam dzisiaj do komentarzy z jedną prośbą. Czy jest szansa by podczas dyskusji Revo nauczył się nie używać nerwowego wzdychania i niemal przewracania oczami na kontrargumenty Gimpera? Chciałam to napisać już od kilku odcinków i w końcu się za to wzięłam. Wasza związkowa dyskusja wyszła mega fajnie i dobrze się słuchało argumentów, natomiast te nerwowe reakcje Revo w momencie gdy Gimper mu zaprzecza bardzo burzą kulturę rozmowy i przyznaję, że mi samej skacze ciśnienie gdy słyszę jak kolejny raz Revo niemal przerywa Gimperowi takim wzdechnięciem bo się z nim nie zgadza
Niestety nie pierwszy raz kiedy Revo reaguje niechęcią na zdanie odmienne od jego
W dalszym ciągu upominam o niewspominanie czegokolwiek o tym marginesie społecznym bax*onie
1:26:00 to co umyka Revo to że ludzie nie są agentami działającymi zawsze w sposób optymalny i najlepszy dla nich czy ich związku i nie jest to jednoznaczne z tym że im nie zależy.
Zwłaszcza pod wpływem emocji, nie potrzeba nawet szukać motywacji dla zdrady (ich rozmowa o tym ze ktoś zdradza żeby zwrócić uwagę itd), ktora pokazywałaby że komuś zależy. Gdy revo mówi ze zdrada nie jest rozwiązaniem albo że widzi wiele innych lepszych rozwiązań - osoba ktora zdradza nie szuka rozwiązania problemu w związku tylko jakichś swoich emocji i to że dla revo jest to niewyobrażalne i ze cały czas wraca do „miliona innych rozwiązań” oraz faktu że na chłodno kalkuluje jaki jest skutek zdrady nie oznacza że osoba w jakiejś skrajnej sytuacji będzie wstanie tak chłodno kalkulować i oceniać że „ta zdrada nie będzie optymalnym zachowaniem dla mojego związku”.
Możesz uważać ze sam nigdy nie wybaczyłbyś zdrady, pewnie. Ale mówienie ze tym osobom nie zależało tylko dlatego że zdrada byla dla ich związku bardzo szkodliwa jest zero-jedynkowe, zakłada że osoby w takiej sytuacji działają zgodnie z logika i na spokojnie a czesto jest dokładnie odwrotnie - pod wpływem emocji i robią coś czego później sami nie potrafią zrozumieć.
I powiedzenie takiej osobie już po zdradzie, po fakcie: No widzisz to nie bylo rozwiazanie tylko pogorszyles sprawę będzie prawda i jednocześnie nie będzie pełnym obrazek sytuacji części osób (bo wiele zdradzających po prostu krzywdzi i miało same złe intencje ofc nie o nich pisze)
Revo nigdy chyba nie prowadził spółki xd Ja miałem klientów wspólników którzy ukrywali między sobą informacje, na zebranie zarządu jeden nie wpuszczał drugiego, a na walne przychodzili z prawnikami xd Takie rzeczy się dzieją i ludzie potrafią sobie nawzajem zniszczyć życie, majątek, zdrowie. No i przede wszystkim Kasia nic nie powie, bo pewnie ma zakaz sądowy. No i Panowie, możecie sobie snuć jakieś narracje ale sąd rozstrzygnie sprawę.
1:14:45 oczywiście,że była .Po pierwsze to jest jeszcze ta trzecia osoba,więc to nie jest ważne co ustali dwójka.Po drugie ,jeśli po trzech dniach bierzesz jakiegoś lachona tzn ,że jesteś strasznie słaby/słaba.Nie chce być z kimś ,kto po trzech dniach od rozstania obciąga pierwszemu lepszemu .To kim ja dla niej bylem?W pełni zgadzam się z Revo.
Revo, ale przecież wiadomo, że każdy wychodzi z założenia (nie mowimy o skrajnościach) że najpierw warto coś zakończyć, a potem zaczynać nowe. Ale ludzie to nie roboty, mają emocje, podejmują pochopne decyzje. Życzę ci, abyś zawsze był taki robotyczny i zero jedynkowy i nigdy nie poczuł, że emocje biorą górę. No ale dla większości ludzi nie jest to takie proste i pomimo, że wiedzą że źle postępują to dokonują złego wyboru. Nie wiem jak inaczej można ci to wytłumaczyć. Wyjdź z bańki.
Jak kocham ten podcast tak ilekroć revo zaczyna się wypowiadać o związkach to wylaczam, zeby sie po prostu nie wkurwiać XD
Myślę, że jeśli chodzi o wspinanie bez zabezpieczenia to ja jestem w stanie zrozumieć jego zajawkę i jakie ilości dopaminy mu to daje, ale jednak jak by spadł na kogoś, albo na auto to mógł by kogoś zabić, więc najlepiej by było wyłączyć chodnik z ruchu.
A co do służb, to tak, stwarza zagrożenie dla ludzi, którzy go ściągają i przez to one muszą ściągać jego z budynku, zamiast robić swoje. Mój znajomy przewodnik mówił mi kiedyś, że najbardziej irytują go ludzie, którzy wchodzą na lodowiec w nieodpowiednim obuwiu oraz bez raków. A irytuje go to, bo on jako przewodnik jest pierwszym zobowiązanym do narażania swojego życia ratując nieodpowiedzialną osobę.
mój tata mechanik o alfie mówi krótko ‚alfa złomeo’
Revo wypowiada się o związkach jakby żył w filmie Disneya a nie prawdziwym świecie. Wydaje sie że miał jedną partnerkę przez całe życie. (Nie patrzcie na mój watch-tme bo słuchałem na spotify)
jakiego Disneya? Chyba tego sprzed 10 lat, bo obecny to dno i 3 metry mułu
😂
wlasnie kurwa na odwrot XD
to w filmach disneya moglyby sie odjebac takie rzeczy bo przemyslenie sprawy na spokojnie jest za nudne
Jak sprawdzić watchtime na youtubie?
Dokładnie, Gimper to kilka naście miał byłych i jest doświdczony a Revo jeden związek Patrycja😅 pisze to jako ojciec 2 dzieci i 14 lat w małżeństwie 😅
Revo wez glaskaj tego kota pięknego jak ci daje okazję, widać że gimper zna się na kotkach że jak potrzebują miłości to to pokazuja
Panowie miały być pytania od widzów a tu, że taki temat zdrad to chu wysprzęgle się ze swojej sytuacji i bardzo ciekaw jestem waszej opinii.
Ogólnie rozwala mi się związek po 5 latach, fakt faktem ta miłość była trochę jak z Bajki, pasowaliśmy do siebie praktycznie idealnie, szybko wyszło z tego dziecko no i ogólnie było wszystko spoko i git, od jakiegoś pół roku widziałem, że coś się psuje, że oddalamy się od siebie, próby rozmów z mojej strony kończyły się zawsze gadką "jestem zmęczona, lepiej się dzieckiem zajmij itp" więc ja się poddałem i pomyślałem że jak ją potraktuje tak jak ona mnie to coś zauważy i pogadamy(z perpektywy czasu tak wiem to był najgorszy błąd i to było w chuj głupie). W kwietniu się rozstaliśmy, jakoś tak chciałem to miło zakończyć (pretekst oczywiście, że próbowałem to naprawić) zrobiłem pożegnalną kolacje (minął tydzień od rozstania), podczas jej przygotowania już byłem ciśnięty, że pospiesz się chce iść spać itp (godzina 22) sama kolacja trwała krótko ona praktycznie nic nie mówiła w ogóle usiadła do niej w domowym dresie gdzie ja to odjebałem tak wiecie świece, ze świeczek napis Kocham Cię i serduszko, muzyka, koszula, bajery do kolacji wszystkie takie romantiko, na sam koniec zadałem pytanie (bo wiedziałem, że z kimś już flirtuje) czy jutro serio masz wyjście z pracy czy to jednak randka mocno naciskałem na szczerość bo wolałem usłyszeć to prosto od niej a nie później tam od kogoś albo w ogóle jakbyśmy się pogodzili a wyszło by to po czasie. Usłyszałem kategoryczne "NIE" i że co ja mam w głowie, niestety dzień później przypadkiem dowiedziałem się, że to jednak jest wyjście na randkę (odjebała się na bóstwo) ja zostałem sam w domu z dzieckiem i jak moja piękna córcia już przed spaniem zaczęła płakać za mamą, pytać sie gdzie jest itp coś we mnie pękło. Po jej powrocie do domu wykrzyczałem swoje emocje jaki się czuje zraniony i wyszedłem z domu z zamiarem samobójstwa, ona zadzwoniła po policje bo wiedziała z jakim zamiarem wyszedłem z domu, oczywiście jak z niego wyszedłem to poprostu usiadłem na ławce i płacząc zapijałem smutki, do domu wróciłem sam (mimo że policja mnie szukała) gadka z policjantem itp itd. Dzień później wyjazd do jej siostry gdzie ona to opowiadała jak to weekend jej zjebałem tym co zrobiłem zeszłej nocy jak poruszyłem temat, że skoro mówi co zrobiłem to niech powie też dlaczego i jak powiedziałem że poszła na randke to obróciła to w żart mówiąc no tak wiesz siora ja to teraz randkuje codziennie z innym. Ogólnie no dramat, ale no wiadomo jak przy rozstaniach i to gdy jest dziecko, zaczął się problem kto ma się wyprowadzić, bo nikt tego zrobić nie chce (aktualnie trwają mediacje w tej sprawie ale jeśli nie dojdą do skutku sprawa skończy się raczej w sądzie).
Minęły 2 miesiące nadal żyjemy pod 1 dachem, akurat w sprawie dziecka zachowujemy się dojrzale i nikt nie przeciąga dzieciaka do siebie ani nie utrudnia kontaktu z nim czy coś (jedyny plus całej tej pojebanej sytuacji), ona nadal się spotyka z tym typem i wiem że ze sobą już sypiają, ja (głównie dzięki Zgrzytowi) próbuje się pozbierać zacząłem terapie, chodze na siłownie itp ALE
Moja córa (4lata) nie jest głupia i widzi że między nami coś jest nie tak i zaczęła próbować sama to naprawiać czy to tekstami do mnie w stylu "Tata przeproś mamę i wszystko będzie dobrze" albo że jeśli mama mnie nie chce słuchać to ona przeprosi za mnie albo tekstami do mamy "Mama musisz kochać tatę tak jak ja bo jest najlpeszy" no ogólnie też cierpi przez to wszystko. Największy szok przeżyłem jednak wczoraj jak w nocy sie przebudziła przyszła do mnie się przytulić i jak już zasypialiśmy powiedziała "Tata ja chce mame i tate razem zrób wszystko żeby było ok" (no ja jestem raczej z facetów tych że takie słowa mnie mocno ruszają)
Więc dla dziecka postanowiłem ostatni raz spróbować i zaproponowałem jej, że zrobie wszystko żeby to naprawić tylko niech powie co, może być to cokolwiek, może być to wiele rzeczy, żeby dała mi tą ostatnią szansę, w niedziele ma mi dać odpowiedź (powiedziała że potrzebuje czasu do niedzieli zeby sie zastanowić) Czy zrobi i da mi tą liste czy że nie ma sensu bo ona nie chce i koniec.
I na koniec kilka pytań do was (żeby poznać inną perspektywę)
Czy jest sens próbować w ogóle?
Czy odpuścić chatę i się wyprowadzić?
Czy nie próbować naprawiać ale walczyć o chatę?
Czy może macie inne rozwiązanie?
P.S Tak nadal ją Kocham ale gdyby nie słowa mojej córki już bym nie próbował bo jednak ja to traktuje trochę jak zdradę.
P.S 2 Ba nawet jak byłem w większym emocjonalnym szambie to w emocjach napisałem do Gimpera na insta xd
P.S 3 Tak wiem że mój profil łatwo namierzyć ale chuj tam wierzę, że tu jest normalne komjuniti i nikt nic głupiego nie zrobi.
Ehh to chyba tyle ja wracam do słuchania was dalej xd
Dawid Myśliwiec też nagrał film o fentanylu, jak zwykle bardzo rzeczowo 👍