A co ma minimalizm do tabletek antykoncepcyjnych? Minimalizm raczej idzie w parze z ekologią, a prezerwatywy nie są ani trochę ekologiczne. Plus tekst o niemal każdej parze.. nwm ten short jest zły na tylu poziomach, że powinien na początku zawierać trigger warning.
@@CielloLuno tabletki antykoncepcyjne to nie są dropsy, to są hormony, to jest sztuczne chemia która nie jest bez wpływu na organizm, na wątrobę, trzustkę i inne
@@lenaz1866 zaskoczę Cię chyba, ale wszystko co Cię otacza jest chemią, a Twoje ciało oh well też produkuje hormony. Tabletki nie są dla wszystkich, a jak już się je bierze muszą być dobrze dobrane. Zwykły Apap, którego ludzie nadużywają bardziej wyniszcza organizm, bo paracetamol wcale nie jest taki bezpieczny jak go malują. Wszystko pociąga za sobą konsekwencje, ale po samych Twoich wypowiedziach widać, że totalnie nie masz pojęcia o czym mówisz tym bardziej pisząc o jakimś bardziej agresywnym leczeniu - zapytam jakim? Ja nie namawiam nikogo na antykoncepcje hormonalną, a gdybyś ze zrozumieniem przeczytała komentarz wyśmiewam autorkę, która wrzuca minimalizm i prezerwatywy do jednego worka, a to nie idzie w parze, plus dodatkowo demonizuje tabletki.
Naprawdę dziwi mnie dlaczego ludzie Cię obrażają gdy jedyne co mówisz to że nie stosujesz tabletek, wolisz prezerwatywy. Całkowicie rozumiem to podejście, tabletki mają szereg skutków ubocznych a prezerwatywy faktycznie zapewniają higienę stosunku. Wiadomo że najzdrowiej byłoby stosować naturalne metody w postaci codziennego pomiaru temperatury i śledzenia cyklu, ale ryzyko zajścia w ciąże jest o wiele mniejsze przy prezerwatywach. Nie słuchaj tych cnotek i chamów którzy krzyczą że nie powinno się w ogóle mówić o sprawach intymnych, gdyby nikt nigdy o tym nie mówił to ludzie szukaliby dzieci w kapuście, nie ma nic złego w dzieleniu się własnym podejściem do planowania rodziny.
Nie wspominając o ich możliwym działaniem wczesnoporonnym... Antykoncepcja hormonalna przede wszystkim hamuje jajeczkowanie. Następne etapy działania antykoncepcyjnego to zagęszczenie śluzu w szyjce macicy, spowolnienie ruchów perystaltycznych w jajowodach oraz hamowanie wzrastania błony śluzowej, która wyściela jamę macicy. Te działania mają utrudnić przemieszczanie się plemników, zapłodnienie albo, jeśli już do niego dojdzie, uniemożliwić zagnieżdżenie się zarodka w macicy. W ten sposób dochodzi do bardzo wczesnego poronienia, którego kobieta nawet sobie nie uświadamia. Mówi się też, że z czasem organizm kobiety uodparnia się na hormony i pewne inne procesy i dochodzi do działania wczesnoporonnego. Co do tzw. "spirali" - "wkładki obojętne wywołują przede wszystkim stan zapalny śluzówki macicy - endometrium. Stan ten działa plemnikobójczo i w tym dopatruje się ich podstawowego działania. Są one mniej skuteczne niż wkładki z miedzią lub hormonalne, dlatego też stosuje się je coraz rzadziej. Wskaźnik ciąż dla tego typu wkładek wynosi 3 proc. Oprócz powyższego efektu, każda wkładka (zarówno z kategorii obojętnych, miedzianych, jak i hormonalnych) ma także działanie antynidacyjne. Jeśli zapytamy lekarza, co to właściwie znaczy, najczęściej usłyszymy bardzo naukowo brzmiące zdanie: „Antynidacyjne to znaczy uniemożliwiające implantację zapłodnionej komórki jajowej w endometrium". I właściwie nadal niewiele będziemy wiedzieć... Powiedzmy więc językiem bardziej zrozumiałym: „implantacja" to zagnieżdżenie,,,w endometrium", czyli w śluzówce jamy macicy. Trudniej będzie wyjaśnić, co oznacza określenie „zapłodniona komórka jajowa", ponieważ w istocie rzeczy nie o zapłodnioną komórkę jajową tu chodzi. Po zapłodnieniu komórka jajowa w ciągu kilku godzin zaczyna sie dzielić.Powstają dwie komórki, cztery itd. I wtedy w języku medycznym nie nazywa się ich już „zapłodnioną komórką jajową", tylko po prostu zarodkiem. A każda kobieta oczekująca dziecka wie, że to po prostu mały (bardzo mały!) człowiek. Zatem spirala nie dopuszcza do zagnieżdżenia dziecka w jamie macicy, co powoduje jego obumarcie. Spirala ma więc działanie wczesnoporonne!" Już nie wspomnę o tabletkach "dzień po", bo tutaj już dochodzi do zapłodnienia, więc nie wolno ingerować. Korzekwa-Kaliszuk zaznaczyła, że tzw. tabletka "dzień po" "może działać na dwa sposoby". "Jedno z tych działań to jest rzeczywiście działanie antykoncepcyjne, czyli takie, które zapobiega poczęciu dziecka. Jednak jeśli do poczęcia już doszło, albo dojdzie do niego mimo zastosowania pigułki - a jest to możliwe - wówczas działanie pigułki polega na utrudnieniu przemieszczania się już zapłodnionej komórki jajowej i powoduje zmiany w błonie śluzowej do macicy, które uniemożliwiają jej zagnieżdżenie się" - powiedziała". W tym przypadku do czynienia mamy z aborcja farmakologiczną...
Jak z partnerem mamy tylko siebie to skąd dokąd mamy przenosić te infekcje? Prezerwatywy i ciągłe kupowanie tabletki dzień po jest dużo mniej ekologiczne- opakowania, produkcja, utylizacja leku… bardziej eko są już tabletki anty, a najbardziej wkładka
Infekcja może wziąć się na przykład z osłabionego organizmu i zbyt długiego czasu spędzonego w niezmienionej bieliźnie, a potem to już łatwo się tym podzielić. Nie koniecznie chodziły tu o kiłę czy chlamydię :)
ja juz ponad dwa lata jestem na tabletkach drovlis, tych z estetrolem, pasują mi, nic sie nie dzieje, co jakis czas robie badania kontrolne i wyniki sa w porzadku
A czy antykoncepcja nie ma czasami działania wczesnoporonnego? Czy w tej sytuacji nie doszło już czasem do poczęcia, do powstania życia? Czy te metody nie ingerują w ludzkie życie? ----------- "Korzekwa-Kaliszuk zaznaczyła, że tzw. tabletka "dzień po" "może działać na dwa sposoby". "Jedno z tych działań to jest rzeczywiście działanie antykoncepcyjne, czyli takie, które zapobiega poczęciu dziecka. Jednak jeśli do poczęcia już doszło, albo dojdzie do niego mimo zastosowania pigułki - a jest to możliwe - wówczas działanie pigułki polega na utrudnieniu przemieszczania się już zapłodnionej komórki jajowej i powoduje zmiany w błonie śluzowej do macicy, które uniemożliwiają jej zagnieżdżenie się" - powiedziała". Jeśli tak, to do czynienia mamy z aborcją farmakologiczną. Czy tak samo czasem nie działa antykoncepcja hormonalna - pigułki / tabletki (szczególnie dwuskładnikowe) - a także wkładki domaciczne, tzw. "spirala"? Antykoncepcja hormonalna przede wszystkim hamuje jajeczkowanie. Następne etapy działania antykoncepcyjnego to zagęszczenie śluzu w szyjce macicy, spowolnienie ruchów perystaltycznych w jajowodach oraz hamowanie wzrastania błony śluzowej, która wyściela jamę macicy. Te działania mają utrudnić przemieszczanie się plemników, zapłodnienie albo, jeśli już do niego dojdzie, uniemożliwić zagnieżdżenie się zarodka w macicy. W ten sposób dochodzi do bardzo wczesnego poronienia, którego kobieta nawet sobie nie uświadamia. Mówi się też, że z czasem organizm kobiety uodparnia się na hormony i pewne inne procesy i dochodzi do działania wczesnoporonnego. "Wiemy natomiast, że zdarza się począć i szczęśliwie urodzić dziecko kobietom, które aktualnie przyjmują antykoncepcję doustną. Jak to możliwe? Pierwotny mechanizm działania antykoncepcji ma na celu wstrzymanie owulacji. Wtórny powoduje zmiany w błonie śluzowej macicy, które czynią ją mniej receptywną (gotową na przyjęcie i zagnieżdżenie zarodka). Jeśli oba mechanizmy zawiodą, możliwe jest poczęcia i ciąża. Co jednak, jeśli zawiedzie mechanizm pierwotny (dojdzie do owulacji), a wtórny działa? Tabletki antykoncepcyjne a działanie wczesnoporonne W tym mechanizmie (który opisują podręczniki farmakologii, jak i sam producent) możliwe jest działanie wczesnoporonne. Istnieją dowody uzasadniające hipotezę, że skuteczność doustnych leków antykoncepcyjnych w pewnym stopniu zależy od ich efektów drugorzędowych, czyli tych już po zapłodnieniu. Jednakże nie ma wystarczających danych ilościowych do potwierdzenia tego efektu ani jego jednoznacznego wykluczenia, a zarazem chyba wszyscy rozumiemy, że badania, w których grupa kobiet miałaby sprawdzać efekt wczesnoporonny, są głęboko nieetyczne i niemożliwe. Biorąc to wszystko pod uwagę, zgodnie z wyrażeniem świadomej zgody, pacjenci powinni być poinformowani o takim ryzyku. Po udanej implantacji antykoncepcja hormonalna nie wpływa negatywnie na rozwój płodu, stąd twierdzenia, że tabletki nie mają wpływu na ciążę. Jest to jednak pewne manipulowanie samym terminem ciąży, który w zależności od interpretacji różnych przestawicieli środowiska medycznego rozumie się albo jako czas od poczęcia do porodu lub też jako czas od zagnieżdżenia zarodka w jamie macicy do porodu" Co do tzw. "spirali" - "wkładki obojętne wywołują przede wszystkim stan zapalny śluzówki macicy - endometrium. Stan ten działa plemnikobójczo i w tym dopatruje się ich podstawowego działania. Są one mniej skuteczne niż wkładki z miedzią lub hormonalne, dlatego też stosuje się je coraz rzadziej. Wskaźnik ciąż dla tego typu wkładek wynosi 3 proc. Oprócz powyższego efektu, każda wkładka (zarówno z kategorii obojętnych, miedzianych, jak i hormonalnych) ma także działanie antynidacyjne. Jeśli zapytamy lekarza, co to właściwie znaczy, najczęściej usłyszymy bardzo naukowo brzmiące zdanie: „Antynidacyjne to znaczy uniemożliwiające implantację zapłodnionej komórki jajowej w endometrium”. I właściwie nadal niewiele będziemy wiedzieć… Powiedzmy więc językiem bardziej zrozumiałym: „implantacja” to zagnieżdżenie, „w endometrium”, czyli w śluzówce jamy macicy. Trudniej będzie wyjaśnić, co oznacza określenie „zapłodniona komórka jajowa”, ponieważ w istocie rzeczy nie o zapłodnioną komórkę jajową tu chodzi. Po zapłodnieniu komórka jajowa w ciągu kilku godzin zaczyna się dzielić. Powstają dwie komórki, cztery itd. I wtedy w języku medycznym nie nazywa się ich już „zapłodnioną komórką jajową”, tylko po prostu zarodkiem. A każda kobieta oczekująca dziecka wie, że to po prostu mały (bardzo mały!) człowiek. Zatem spirala nie dopuszcza do zagnieżdżenia dziecka w jamie macicy, co powoduje jego obumarcie. Spirala ma więc działanie wczesnoporonne!" Dla mnie jest to bardzo wątpliwe moralnie i kontrowersyjne. Podchodzę do tego z dystansem i sporą dozą sceptycyzmu. Jestem nieufna wobec takich rozwiązań. Sądzę, że nie należy ryzykować - mimo wszystko. To wielka niewiadoma i ogromna niepewność. Trudno powiedzieć czy i w jakiej dokładnie sytuacji tak to zadziała. To ryzyko jednak istnieje
Jak chcesz mieć zero waste i minimalizm w antykoncepcji to wkładka domaciczna,najlepiej hormonalną która zatrzyma miesiączkę i nie będziesz produkować śmieci
To raczej życzę ci żebyś nigdy nie zażyła takiej tabletki po , z jednej strony mowisz ze nie używasz na codzień tabletek antykoncepcyjnych a z drugiej strony namawiasz zeby mieć w portfelu tabletkę po w razie czego . Nie zdajesz sobie sprawy ze tabletki antykoncepcyjne na codzień są w porównaniu z tabletka po drobnostkami w stosunku do zdrowia, natomiast tabletka po niesie za sobą bardzo poważne skutki dla zdrowia i to długofalowe i nie od razu. Nigdy nie zażywajcie takich tabletek . Maja ogromna sile i wpływ na późniejsze zdrowie !!!!!!!!!!!!!!!! To ci piszą firmy farmaceutyczne w ulotkach na ten temat to ściema , skutki są naprawdę poważne , wiec nie namawiaj do tego
Zażyłam taką tabletkę 2 razy w ciagu mojego życia i uchroniła mnie przed potencjalną niechcianą ciążą :) Mimo skutków ubocznych, zrobiłabym to jeszcze raz, gdybym musiała - bo większym skutkiem ubocznym jest niechciane dziecko. Owszem skutki uboczne zażycia takiej tabletki są spore i nie polecam oczywiście do brania takiej tabletki regularnie czy nieodpowiedzialnie, np niezabezpieczając się notorycznie i nagle biorąc taką tabletkę. Natomiast są sytuacje gdzie jest bardzo pomocna i jak najbardziej warto z niej wtedy skorzystać. Ciężko powiedzieć która antykoncepcja niesie większe ryzyko, czy stała czy awaryjna. Mimo tego i mimo mojej wiedzy jednak skłaniam się ku temu, że stale przyjmowanie antykoncepcji np kilka czy kilkanaście lat ma dużo większy wpływ na organizm niż zażycie np raz na kilka lat antykoncepcji awaryjnej.
EllaOne nie uchroniła Cię przed ciążą, tylko sprawiła, że istniejący zarodek nie mógł się zagnieździć w macicy i został wydalony. A zatem wczesna aborcja.
@@KingaSudakto jest aż tak okropny? Ty czy Twój partner skoro aż tak bardzo bronicie się przed tym dzieckiem? Potem się dziwimy że urodzeń w Polsce coraz mniej, a na emerytury już nikt nie będzie zarabiał 🤡
@@Timemachine9044 nie rozumiem tego dziwacznego pytania… nie chcieliśmy mieć dziecka kilka lat temu, więc odpowiedzialnie postąpiliśmy stosując antykoncepcję. Obecnie jestem w ciąży i będziemy mieć chciane i planowane dziecko, nie rozumiem co w tym złego? Na emeryturę sobie sam zapracuj, oszczędzając i wpłacając na konta oszczędnościowe czy lokaty lub inwestując. Niedługo obecny system emerytalny i tak upadnie, bo dzietność jest coraz niższa, więc warto myśleć odpowiedzialnie i samodzielnie o swoich finansach
Szkodzi sobie (niby to jej problem ale nie wszystkim jest to obojętne), a publikując te bzdury, szkodzi innym (głównie kobietom). Dobrze, że są w naszym społeczeństwie tacy, którzy myślą nie tylko o sobie.
@@KingaSudamam za sobą 10 lat brania tabletek antykoncepcyjnych. I jakoś infekcji żadnej nigdy nie miałam 😊 mam jednego partnera od 11 lat i kochamy się bez prezerwatyw. Widzisz jednak jeśli chodzi o infekcje to niby ryzyko wystąpienia jakieś jest przy braniu antykoncepcji ale to indywidualny akurat temat dlatego nie powinnaś dawać innym takich wskazówek :)
po 1 bez prezerwatywy jest duża możliwość ciąży, nawet wtedy gdy się zwraca uwagę na dzień cyklu, po 2 z prezerwatywą stosunek jest bardziej bezpieczny w kontekście potencjalnych infekcji (infekcje intymne dotykają lub dotknął 75% kobiet, więc warto minimalizować ich ryzyko)
Nie tylko osoby, które prowadzą bujne życie seksualne są zagrożone infekcjami :) również osoby, które mają stałych partnerów. Proszę na następny raz się wstrzymać przed ocenianiem kogoś rozwiązłości seksualnej jeśli nie ma się pojęcia o mikrobiologii, infekcjach i zdrowiu płciowym
@@KingaSuda Zastanawiam się dlaczego czujesz potrzebę zwierzania się ze swoich prywatnych spraw. Co to ma wspólnego z minimalizmem ? Te tematy nie są tabu od dawna . Nie chcę się rozpisywać. Jakieś to żenujące w moich oczach . Chciałaś coś powiedzieć to powiedziałaś...
@@agnieszka0500Piękne słowa. Bezwstyd dzisiejszych, młodych ludzi jest dla nich ważniejszy niż takie cechy jak:szacunek, honor, skromność. Mam nadzieję, że ta młoda kobieta kiedyś zrozumie swój błąd.
to jest wyrwany z długiego filmu jeden urywek. Ma to dużo wspólnego z minimalizmem, zapraszam na cały film. To nie są dla mnie mega prywatne rzeczy, którymi nie mogę się podzielić. Jest to ważna wiedza, która przekazuje - szczególnie odnośnie prezerwatyw. Jestem kosmetologiem i dietetykiem, zgłębiam wiedze dotyczącą infekcji intymnych oraz mikrobioty skóry czy śluzówek. To nie jest jedynie pochwalenie się czy puste podzielenie ze światem moją "opinią". To wiedza, którą chce przekazać dalej dla zdrowia innych. Ale takim jak pani to ciężko będzie to zrozumieć :)
Kobieto bardzo dobrze że się zabezpieczacie,nie ważne jak czy ty czy twój partner,Wiem że dla nas mężczyzn uprawianie seksu w prezerwatywie jest jak jedzenie cukierka w opakowaniu,ale masz rację jeżeli chodzi o choroby czy ciążę ,tylko nie wiem moje byłe partnerki zawsze narzekały na gumki,że niby seks bez zabezpieczenia był dla nich przyjemniejszy??
Zwracam się do Ciebie z wielkim szacunkiem. I to co mówię,jest troską o Ciebie,o Twoje zbawienie oraz jest to nauka Kościoła katolickiego. Pytasz, jakiego Boga ? Miłosiernego Boga mam na myśli,który wszystko nam przebacza,gdy stajemy w prawdzie o sobie.
A czy antykoncepcja nie ma czasami działania wczesnoporonnego? Czy w tej sytuacji nie doszło już czasem do poczęcia, do powstania życia? Czy te metody nie ingerują w ludzkie życie? ----------- "Korzekwa-Kaliszuk zaznaczyła, że tzw. tabletka "dzień po" "może działać na dwa sposoby". "Jedno z tych działań to jest rzeczywiście działanie antykoncepcyjne, czyli takie, które zapobiega poczęciu dziecka. Jednak jeśli do poczęcia już doszło, albo dojdzie do niego mimo zastosowania pigułki - a jest to możliwe - wówczas działanie pigułki polega na utrudnieniu przemieszczania się już zapłodnionej komórki jajowej i powoduje zmiany w błonie śluzowej do macicy, które uniemożliwiają jej zagnieżdżenie się" - powiedziała". Jeśli tak, to do czynienia mamy z aborcją farmakologiczną. Czy tak samo czasem nie działa antykoncepcja hormonalna - pigułki / tabletki (szczególnie dwuskładnikowe) - a także wkładki domaciczne, tzw. "spirala"? Antykoncepcja hormonalna przede wszystkim hamuje jajeczkowanie. Następne etapy działania antykoncepcyjnego to zagęszczenie śluzu w szyjce macicy, spowolnienie ruchów perystaltycznych w jajowodach oraz hamowanie wzrastania błony śluzowej, która wyściela jamę macicy. Te działania mają utrudnić przemieszczanie się plemników, zapłodnienie albo, jeśli już do niego dojdzie, uniemożliwić zagnieżdżenie się zarodka w macicy. W ten sposób dochodzi do bardzo wczesnego poronienia, którego kobieta nawet sobie nie uświadamia. Mówi się też, że z czasem organizm kobiety uodparnia się na hormony i pewne inne procesy i dochodzi do działania wczesnoporonnego. "Wiemy natomiast, że zdarza się począć i szczęśliwie urodzić dziecko kobietom, które aktualnie przyjmują antykoncepcję doustną. Jak to możliwe? Pierwotny mechanizm działania antykoncepcji ma na celu wstrzymanie owulacji. Wtórny powoduje zmiany w błonie śluzowej macicy, które czynią ją mniej receptywną (gotową na przyjęcie i zagnieżdżenie zarodka). Jeśli oba mechanizmy zawiodą, możliwe jest poczęcia i ciąża. Co jednak, jeśli zawiedzie mechanizm pierwotny (dojdzie do owulacji), a wtórny działa? Tabletki antykoncepcyjne a działanie wczesnoporonne W tym mechanizmie (który opisują podręczniki farmakologii, jak i sam producent) możliwe jest działanie wczesnoporonne. Istnieją dowody uzasadniające hipotezę, że skuteczność doustnych leków antykoncepcyjnych w pewnym stopniu zależy od ich efektów drugorzędowych, czyli tych już po zapłodnieniu. Jednakże nie ma wystarczających danych ilościowych do potwierdzenia tego efektu ani jego jednoznacznego wykluczenia, a zarazem chyba wszyscy rozumiemy, że badania, w których grupa kobiet miałaby sprawdzać efekt wczesnoporonny, są głęboko nieetyczne i niemożliwe. Biorąc to wszystko pod uwagę, zgodnie z wyrażeniem świadomej zgody, pacjenci powinni być poinformowani o takim ryzyku. Po udanej implantacji antykoncepcja hormonalna nie wpływa negatywnie na rozwój płodu, stąd twierdzenia, że tabletki nie mają wpływu na ciążę. Jest to jednak pewne manipulowanie samym terminem ciąży, który w zależności od interpretacji różnych przestawicieli środowiska medycznego rozumie się albo jako czas od poczęcia do porodu lub też jako czas od zagnieżdżenia zarodka w jamie macicy do porodu" Co do tzw. "spirali" - "wkładki obojętne wywołują przede wszystkim stan zapalny śluzówki macicy - endometrium. Stan ten działa plemnikobójczo i w tym dopatruje się ich podstawowego działania. Są one mniej skuteczne niż wkładki z miedzią lub hormonalne, dlatego też stosuje się je coraz rzadziej. Wskaźnik ciąż dla tego typu wkładek wynosi 3 proc. Oprócz powyższego efektu, każda wkładka (zarówno z kategorii obojętnych, miedzianych, jak i hormonalnych) ma także działanie antynidacyjne. Jeśli zapytamy lekarza, co to właściwie znaczy, najczęściej usłyszymy bardzo naukowo brzmiące zdanie: „Antynidacyjne to znaczy uniemożliwiające implantację zapłodnionej komórki jajowej w endometrium”. I właściwie nadal niewiele będziemy wiedzieć… Powiedzmy więc językiem bardziej zrozumiałym: „implantacja” to zagnieżdżenie, „w endometrium”, czyli w śluzówce jamy macicy. Trudniej będzie wyjaśnić, co oznacza określenie „zapłodniona komórka jajowa”, ponieważ w istocie rzeczy nie o zapłodnioną komórkę jajową tu chodzi. Po zapłodnieniu komórka jajowa w ciągu kilku godzin zaczyna się dzielić. Powstają dwie komórki, cztery itd. I wtedy w języku medycznym nie nazywa się ich już „zapłodnioną komórką jajową”, tylko po prostu zarodkiem. A każda kobieta oczekująca dziecka wie, że to po prostu mały (bardzo mały!) człowiek. Zatem spirala nie dopuszcza do zagnieżdżenia dziecka w jamie macicy, co powoduje jego obumarcie. Spirala ma więc działanie wczesnoporonne!" Dla mnie jest to bardzo wątpliwe moralnie i kontrowersyjne. Podchodzę do tego z dystansem i sporą dozą sceptycyzmu. Jestem nieufna wobec takich rozwiązań. Sądzę, że nie należy ryzykować - mimo wszystko. To wielka niewiadoma i ogromna niepewność. Trudno powiedzieć czy i w jakiej dokładnie sytuacji tak to zadziała. To ryzyko jednak istnieje
A czy antykoncepcja nie ma czasami działania wczesnoporonnego? Czy w tej sytuacji nie doszło już czasem do poczęcia, do powstania życia? Czy te metody nie ingerują w ludzkie życie? ----------- "Korzekwa-Kaliszuk zaznaczyła, że tzw. tabletka "dzień po" "może działać na dwa sposoby". "Jedno z tych działań to jest rzeczywiście działanie antykoncepcyjne, czyli takie, które zapobiega poczęciu dziecka. Jednak jeśli do poczęcia już doszło, albo dojdzie do niego mimo zastosowania pigułki - a jest to możliwe - wówczas działanie pigułki polega na utrudnieniu przemieszczania się już zapłodnionej komórki jajowej i powoduje zmiany w błonie śluzowej do macicy, które uniemożliwiają jej zagnieżdżenie się" - powiedziała". Jeśli tak, to do czynienia mamy z aborcją farmakologiczną. Czy tak samo czasem nie działa antykoncepcja hormonalna - pigułki / tabletki (szczególnie dwuskładnikowe) - a także wkładki domaciczne, tzw. "spirala"? Antykoncepcja hormonalna przede wszystkim hamuje jajeczkowanie. Następne etapy działania antykoncepcyjnego to zagęszczenie śluzu w szyjce macicy, spowolnienie ruchów perystaltycznych w jajowodach oraz hamowanie wzrastania błony śluzowej, która wyściela jamę macicy. Te działania mają utrudnić przemieszczanie się plemników, zapłodnienie albo, jeśli już do niego dojdzie, uniemożliwić zagnieżdżenie się zarodka w macicy. W ten sposób dochodzi do bardzo wczesnego poronienia, którego kobieta nawet sobie nie uświadamia. Mówi się też, że z czasem organizm kobiety uodparnia się na hormony i pewne inne procesy i dochodzi do działania wczesnoporonnego. "Wiemy natomiast, że zdarza się począć i szczęśliwie urodzić dziecko kobietom, które aktualnie przyjmują antykoncepcję doustną. Jak to możliwe? Pierwotny mechanizm działania antykoncepcji ma na celu wstrzymanie owulacji. Wtórny powoduje zmiany w błonie śluzowej macicy, które czynią ją mniej receptywną (gotową na przyjęcie i zagnieżdżenie zarodka). Jeśli oba mechanizmy zawiodą, możliwe jest poczęcia i ciąża. Co jednak, jeśli zawiedzie mechanizm pierwotny (dojdzie do owulacji), a wtórny działa? Tabletki antykoncepcyjne a działanie wczesnoporonne W tym mechanizmie (który opisują podręczniki farmakologii, jak i sam producent) możliwe jest działanie wczesnoporonne. Istnieją dowody uzasadniające hipotezę, że skuteczność doustnych leków antykoncepcyjnych w pewnym stopniu zależy od ich efektów drugorzędowych, czyli tych już po zapłodnieniu. Jednakże nie ma wystarczających danych ilościowych do potwierdzenia tego efektu ani jego jednoznacznego wykluczenia, a zarazem chyba wszyscy rozumiemy, że badania, w których grupa kobiet miałaby sprawdzać efekt wczesnoporonny, są głęboko nieetyczne i niemożliwe. Biorąc to wszystko pod uwagę, zgodnie z wyrażeniem świadomej zgody, pacjenci powinni być poinformowani o takim ryzyku. Po udanej implantacji antykoncepcja hormonalna nie wpływa negatywnie na rozwój płodu, stąd twierdzenia, że tabletki nie mają wpływu na ciążę. Jest to jednak pewne manipulowanie samym terminem ciąży, który w zależności od interpretacji różnych przestawicieli środowiska medycznego rozumie się albo jako czas od poczęcia do porodu lub też jako czas od zagnieżdżenia zarodka w jamie macicy do porodu" Co do tzw. "spirali" - "wkładki obojętne wywołują przede wszystkim stan zapalny śluzówki macicy - endometrium. Stan ten działa plemnikobójczo i w tym dopatruje się ich podstawowego działania. Są one mniej skuteczne niż wkładki z miedzią lub hormonalne, dlatego też stosuje się je coraz rzadziej. Wskaźnik ciąż dla tego typu wkładek wynosi 3 proc. Oprócz powyższego efektu, każda wkładka (zarówno z kategorii obojętnych, miedzianych, jak i hormonalnych) ma także działanie antynidacyjne. Jeśli zapytamy lekarza, co to właściwie znaczy, najczęściej usłyszymy bardzo naukowo brzmiące zdanie: „Antynidacyjne to znaczy uniemożliwiające implantację zapłodnionej komórki jajowej w endometrium”. I właściwie nadal niewiele będziemy wiedzieć… Powiedzmy więc językiem bardziej zrozumiałym: „implantacja” to zagnieżdżenie, „w endometrium”, czyli w śluzówce jamy macicy. Trudniej będzie wyjaśnić, co oznacza określenie „zapłodniona komórka jajowa”, ponieważ w istocie rzeczy nie o zapłodnioną komórkę jajową tu chodzi. Po zapłodnieniu komórka jajowa w ciągu kilku godzin zaczyna się dzielić. Powstają dwie komórki, cztery itd. I wtedy w języku medycznym nie nazywa się ich już „zapłodnioną komórką jajową”, tylko po prostu zarodkiem. A każda kobieta oczekująca dziecka wie, że to po prostu mały (bardzo mały!) człowiek. Zatem spirala nie dopuszcza do zagnieżdżenia dziecka w jamie macicy, co powoduje jego obumarcie. Spirala ma więc działanie wczesnoporonne!" Dla mnie jest to bardzo wątpliwe moralnie i kontrowersyjne. Podchodzę do tego z dystansem i sporą dozą sceptycyzmu. Jestem nieufna wobec takich rozwiązań. Sądzę, że nie należy ryzykować - mimo wszystko. To wielka niewiadoma i ogromna niepewność. Trudno powiedzieć czy i w jakiej dokładnie sytuacji tak to zadziała. To ryzyko jednak istnieje
@@KingaSuda sprawy intymne to indywidualne sprawy każdego z nas tworzenie treści na ten temat w internecie by się dzielić swoim intymnym sprawami jest bez sensu bo to. Twoja prywatna sprawa co i jka robisz więc nie dziw się że dostajesz "głupie"komentarze
ale ja nie jestem randomową osobą. jestem dietetykiem i kosmetologiem i moje doświadczenie jest trochę inaczej postrzegane - w formie edukacyjnej@@karolkarol3368
Czystość chroni godność. Atykoncepcja czyni z kobiety przedmiot pożądania czyli odbiera jej godność ludzką i jest nastawiona negatywnie wobec małego poczętego dziecka. Człowiekiem jest się od momentu poczęcia do naturalnej śmierci. Człowiek jest stworzony przez Boga,przez co nietykalny.
@@-.-855To, że tak napiszesz, nie sprawi, że Bóg i Jego dzieło, cały wszechświat, zniknie. Macie syndrom ucznia stojącego przed mapą, rozwieszoną na ścianie. Widzicie (liberalni oportuniści) tylko pojedyńcze napisy, symbole, linie, kolory. Dopiero po spojrzeniu z perspektywy widać całość. Problem w tym, że "widzicie mapę" ale nie chcecie nawet wiedzieć, kto "ją zawiesił na ścianie".
POBIERZ MÓJ DARMOWY EBOOK:
"30 zasad dla zdrowia jelit i hormonów" - holistycznym-okiem.pl/newsletter/
Ja kupiłem jedną prezerwatywę i po każdym stosunku myje ją w Domestosie.W sumie to nawet jej nie kupiłem ,a znalazłem.
widzę, że higiena na wysokim poziomie :)
@@KingaSuda Najwyższym
🤣. Pozdrawiam
XD
😂
@@bogdancokura4533 I tak trzeba żyć. :D Jak zmywarka coś narzeka to nie ma co się wykosztowywać na markowe produkty.
A co ma minimalizm do tabletek antykoncepcyjnych? Minimalizm raczej idzie w parze z ekologią, a prezerwatywy nie są ani trochę ekologiczne. Plus tekst o niemal każdej parze.. nwm ten short jest zły na tylu poziomach, że powinien na początku zawierać trigger warning.
Nie popadaj w skrajności niedługo pwoetrze które wydychamy będzie nie ekologiczne i zabronią nam oddychać
wedlug mnie to nie zanieczyszcza organizmu chemią aby za pare lat w razie koniecznosci stosować bardziej agresywne leczenie
@@lenaz1866 Co?
@@CielloLuno tabletki antykoncepcyjne to nie są dropsy, to są hormony, to jest sztuczne chemia która nie jest bez wpływu na organizm, na wątrobę, trzustkę i inne
@@lenaz1866 zaskoczę Cię chyba, ale wszystko co Cię otacza jest chemią, a Twoje ciało oh well też produkuje hormony. Tabletki nie są dla wszystkich, a jak już się je bierze muszą być dobrze dobrane. Zwykły Apap, którego ludzie nadużywają bardziej wyniszcza organizm, bo paracetamol wcale nie jest taki bezpieczny jak go malują. Wszystko pociąga za sobą konsekwencje, ale po samych Twoich wypowiedziach widać, że totalnie nie masz pojęcia o czym mówisz tym bardziej pisząc o jakimś bardziej agresywnym leczeniu - zapytam jakim?
Ja nie namawiam nikogo na antykoncepcje hormonalną, a gdybyś ze zrozumieniem przeczytała komentarz wyśmiewam autorkę, która wrzuca minimalizm i prezerwatywy do jednego worka, a to nie idzie w parze, plus dodatkowo demonizuje tabletki.
Naprawdę dziwi mnie dlaczego ludzie Cię obrażają gdy jedyne co mówisz to że nie stosujesz tabletek, wolisz prezerwatywy. Całkowicie rozumiem to podejście, tabletki mają szereg skutków ubocznych a prezerwatywy faktycznie zapewniają higienę stosunku. Wiadomo że najzdrowiej byłoby stosować naturalne metody w postaci codziennego pomiaru temperatury i śledzenia cyklu, ale ryzyko zajścia w ciąże jest o wiele mniejsze przy prezerwatywach. Nie słuchaj tych cnotek i chamów którzy krzyczą że nie powinno się w ogóle mówić o sprawach intymnych, gdyby nikt nigdy o tym nie mówił to ludzie szukaliby dzieci w kapuście, nie ma nic złego w dzieleniu się własnym podejściem do planowania rodziny.
Nie wspominając o ich możliwym działaniem wczesnoporonnym...
Antykoncepcja hormonalna przede wszystkim hamuje jajeczkowanie. Następne etapy działania antykoncepcyjnego to zagęszczenie śluzu w szyjce macicy, spowolnienie ruchów perystaltycznych w jajowodach oraz hamowanie wzrastania błony śluzowej, która wyściela jamę macicy. Te działania mają utrudnić przemieszczanie się plemników, zapłodnienie albo, jeśli już do niego dojdzie, uniemożliwić zagnieżdżenie się zarodka w macicy. W ten sposób dochodzi do bardzo wczesnego poronienia, którego kobieta nawet sobie nie uświadamia. Mówi się też, że z czasem organizm kobiety uodparnia się na hormony i pewne inne procesy i dochodzi do działania wczesnoporonnego.
Co do tzw. "spirali" - "wkładki obojętne wywołują przede wszystkim stan zapalny śluzówki macicy - endometrium. Stan ten działa plemnikobójczo i w tym dopatruje się ich podstawowego działania. Są one mniej skuteczne niż wkładki z miedzią lub hormonalne, dlatego też stosuje się je coraz rzadziej. Wskaźnik ciąż dla tego typu wkładek wynosi 3 proc. Oprócz powyższego efektu, każda wkładka (zarówno z kategorii obojętnych, miedzianych, jak i hormonalnych) ma także działanie antynidacyjne. Jeśli zapytamy lekarza, co to właściwie znaczy, najczęściej usłyszymy bardzo naukowo brzmiące zdanie: „Antynidacyjne to znaczy uniemożliwiające implantację zapłodnionej komórki jajowej w endometrium". I właściwie nadal niewiele będziemy wiedzieć... Powiedzmy więc językiem bardziej zrozumiałym: „implantacja" to zagnieżdżenie,,,w endometrium", czyli w śluzówce jamy macicy. Trudniej będzie wyjaśnić, co oznacza określenie „zapłodniona komórka jajowa", ponieważ w istocie rzeczy nie o zapłodnioną komórkę jajową tu chodzi. Po zapłodnieniu komórka jajowa w ciągu kilku godzin zaczyna sie dzielić.Powstają dwie komórki, cztery itd. I wtedy w języku medycznym nie nazywa się ich już „zapłodnioną komórką jajową", tylko po prostu zarodkiem. A każda kobieta oczekująca dziecka wie, że to po prostu mały (bardzo mały!) człowiek. Zatem spirala nie dopuszcza do zagnieżdżenia dziecka w jamie macicy, co powoduje jego obumarcie. Spirala ma więc działanie wczesnoporonne!"
Już nie wspomnę o tabletkach "dzień po", bo tutaj już dochodzi do zapłodnienia, więc nie wolno ingerować.
Korzekwa-Kaliszuk zaznaczyła, że tzw. tabletka "dzień po" "może działać na dwa sposoby". "Jedno z tych działań to jest rzeczywiście działanie antykoncepcyjne, czyli takie, które zapobiega poczęciu dziecka. Jednak jeśli do poczęcia już doszło, albo dojdzie do niego mimo zastosowania pigułki - a jest to możliwe - wówczas działanie pigułki polega na utrudnieniu przemieszczania się już zapłodnionej komórki jajowej i powoduje zmiany w błonie śluzowej do macicy, które uniemożliwiają jej zagnieżdżenie się" - powiedziała".
W tym przypadku do czynienia mamy z aborcja farmakologiczną...
Skoro mam męża to oczekuję tego żeby był wierny, jeśli jest to raczej mnie niczym nie zarazi 😅 zresztą w drugą stronę myślę że jest tak samo..
Kiedy nie znasz różnicy pomiędzy infekcjami intymnymi, a chorobami przenoszonymi drogą płciową...
Ale wierność nie ma nic do tego właśnie. Infekcje robią się przecież przykładowo przy różnych fetyszach czy zabawach
Pewnie chodzi na przykład o grzybicę
Jak z partnerem mamy tylko siebie to skąd dokąd mamy przenosić te infekcje? Prezerwatywy i ciągłe kupowanie tabletki dzień po jest dużo mniej ekologiczne- opakowania, produkcja, utylizacja leku… bardziej eko są już tabletki anty, a najbardziej wkładka
Infekcja może wziąć się na przykład z osłabionego organizmu i zbyt długiego czasu spędzonego w niezmienionej bieliźnie, a potem to już łatwo się tym podzielić. Nie koniecznie chodziły tu o kiłę czy chlamydię :)
@@beamakota wiem, tylko że jak mieszkasz z tą osobą to też się raczej zarazi przez ręczniki, toaletę itp
@@Zuzix390 musielibyście uczulać jednego ręcznika i nie myć toalety i ogólnie nie przestrzegać zasad podstawowej higieny, a tak to raczej ciężko
@@beamakota nie powiesz mi że każdy w domu po i przed każdym użyciem myje deskę
@@Zuzix390 po każdym nie ale codziennie, plus deska antybakteryjna i to, że jednak bardziej uda opierają się o deskę niż miejsca intymne
ja juz ponad dwa lata jestem na tabletkach drovlis, tych z estetrolem, pasują mi, nic sie nie dzieje, co jakis czas robie badania kontrolne i wyniki sa w porzadku
A czy antykoncepcja nie ma czasami działania wczesnoporonnego? Czy w tej sytuacji nie doszło już czasem do poczęcia, do powstania życia? Czy te metody nie ingerują w ludzkie życie? ----------- "Korzekwa-Kaliszuk zaznaczyła, że tzw. tabletka "dzień po" "może działać na dwa sposoby". "Jedno z tych działań to jest rzeczywiście działanie antykoncepcyjne, czyli takie, które zapobiega poczęciu dziecka. Jednak jeśli do poczęcia już doszło, albo dojdzie do niego mimo zastosowania pigułki - a jest to możliwe - wówczas działanie pigułki polega na utrudnieniu przemieszczania się już zapłodnionej komórki jajowej i powoduje zmiany w błonie śluzowej do macicy, które uniemożliwiają jej zagnieżdżenie się" - powiedziała".
Jeśli tak, to do czynienia mamy z aborcją farmakologiczną. Czy tak samo czasem nie działa antykoncepcja hormonalna - pigułki / tabletki (szczególnie dwuskładnikowe) - a także wkładki domaciczne, tzw. "spirala"? Antykoncepcja hormonalna przede wszystkim hamuje jajeczkowanie. Następne etapy działania antykoncepcyjnego to zagęszczenie śluzu w szyjce macicy, spowolnienie ruchów perystaltycznych w jajowodach oraz hamowanie wzrastania błony śluzowej, która wyściela jamę macicy. Te działania mają utrudnić przemieszczanie się plemników, zapłodnienie albo, jeśli już do niego dojdzie, uniemożliwić zagnieżdżenie się zarodka w macicy. W ten sposób dochodzi do bardzo wczesnego poronienia, którego kobieta nawet sobie nie uświadamia. Mówi się też, że z czasem organizm kobiety uodparnia się na hormony i pewne inne procesy i dochodzi do działania wczesnoporonnego. "Wiemy natomiast, że zdarza się począć i szczęśliwie urodzić dziecko kobietom, które aktualnie przyjmują antykoncepcję doustną. Jak to możliwe? Pierwotny mechanizm działania antykoncepcji ma na celu wstrzymanie owulacji. Wtórny powoduje zmiany w błonie śluzowej macicy, które czynią ją mniej receptywną (gotową na przyjęcie i zagnieżdżenie zarodka). Jeśli oba mechanizmy zawiodą, możliwe jest poczęcia i ciąża. Co jednak, jeśli zawiedzie mechanizm pierwotny (dojdzie do owulacji), a wtórny działa?
Tabletki antykoncepcyjne a działanie wczesnoporonne
W tym mechanizmie (który opisują podręczniki farmakologii, jak i sam producent) możliwe jest działanie wczesnoporonne. Istnieją dowody uzasadniające hipotezę, że skuteczność doustnych leków antykoncepcyjnych w pewnym stopniu zależy od ich efektów drugorzędowych, czyli tych już po zapłodnieniu. Jednakże nie ma wystarczających danych ilościowych do potwierdzenia tego efektu ani jego jednoznacznego wykluczenia, a zarazem chyba wszyscy rozumiemy, że badania, w których grupa kobiet miałaby sprawdzać efekt wczesnoporonny, są głęboko nieetyczne i niemożliwe.
Biorąc to wszystko pod uwagę, zgodnie z wyrażeniem świadomej zgody, pacjenci powinni być poinformowani o takim ryzyku. Po udanej implantacji antykoncepcja hormonalna nie wpływa negatywnie na rozwój płodu, stąd twierdzenia, że tabletki nie mają wpływu na ciążę. Jest to jednak pewne manipulowanie samym terminem ciąży, który w zależności od interpretacji różnych przestawicieli środowiska medycznego rozumie się albo jako czas od poczęcia do porodu lub też jako czas od zagnieżdżenia zarodka w jamie macicy do porodu"
Co do tzw. "spirali" - "wkładki obojętne wywołują przede wszystkim stan zapalny śluzówki macicy - endometrium. Stan ten działa plemnikobójczo i w tym dopatruje się ich podstawowego działania. Są one mniej skuteczne niż wkładki z miedzią lub hormonalne, dlatego też stosuje się je coraz rzadziej. Wskaźnik ciąż dla tego typu wkładek wynosi 3 proc. Oprócz powyższego efektu, każda wkładka (zarówno z kategorii obojętnych, miedzianych, jak i hormonalnych) ma także działanie antynidacyjne. Jeśli zapytamy lekarza, co to właściwie znaczy, najczęściej usłyszymy bardzo naukowo brzmiące zdanie: „Antynidacyjne to znaczy uniemożliwiające implantację zapłodnionej komórki jajowej w endometrium”. I właściwie nadal niewiele będziemy wiedzieć… Powiedzmy więc językiem bardziej zrozumiałym: „implantacja” to zagnieżdżenie, „w endometrium”, czyli w śluzówce jamy macicy. Trudniej będzie wyjaśnić, co oznacza określenie „zapłodniona komórka jajowa”, ponieważ w istocie rzeczy nie o zapłodnioną komórkę jajową tu chodzi. Po zapłodnieniu komórka jajowa w ciągu kilku godzin zaczyna się dzielić. Powstają dwie komórki, cztery itd. I wtedy w języku medycznym nie nazywa się ich już „zapłodnioną komórką jajową”, tylko po prostu zarodkiem. A każda kobieta oczekująca dziecka wie, że to po prostu mały (bardzo mały!) człowiek. Zatem spirala nie dopuszcza do zagnieżdżenia dziecka w jamie macicy, co powoduje jego obumarcie. Spirala ma więc działanie wczesnoporonne!"
Dla mnie jest to bardzo wątpliwe moralnie i kontrowersyjne. Podchodzę do tego z dystansem i sporą dozą sceptycyzmu. Jestem nieufna wobec takich rozwiązań. Sądzę, że nie należy ryzykować - mimo wszystko. To wielka niewiadoma i ogromna niepewność. Trudno powiedzieć czy i w jakiej dokładnie sytuacji tak to zadziała. To ryzyko jednak istnieje
Jak chcesz mieć zero waste i minimalizm w antykoncepcji to wkładka domaciczna,najlepiej hormonalną która zatrzyma miesiączkę i nie będziesz produkować śmieci
Choć ona o zero waste nic nie wspominała z tego co kojarzę tutaj
czlowieki chyba nie są gotowe na holistyczne podejscie i samodzielne myslenie...
Być może wiele osób nie jest 🙄
Też to stosuję dokładnie, jak ty. Ale co w takim razie brać na mózg?
To nie Ty używasz, tylko Partner xd
A czego to jest reklama
Czy mozna prosic na testy bo nie moge sie zdecydowac
To raczej życzę ci żebyś nigdy nie zażyła takiej tabletki po , z jednej strony mowisz ze nie używasz na codzień tabletek antykoncepcyjnych a z drugiej strony namawiasz zeby mieć w portfelu tabletkę po w razie czego . Nie zdajesz sobie sprawy ze tabletki antykoncepcyjne na codzień są w porównaniu z tabletka po drobnostkami w stosunku do zdrowia, natomiast tabletka po niesie za sobą bardzo poważne skutki dla zdrowia i to długofalowe i nie od razu. Nigdy nie zażywajcie takich tabletek . Maja ogromna sile i wpływ na późniejsze zdrowie !!!!!!!!!!!!!!!! To ci piszą firmy farmaceutyczne w ulotkach na ten temat to ściema , skutki są naprawdę poważne , wiec nie namawiaj do tego
Zażyłam taką tabletkę 2 razy w ciagu mojego życia i uchroniła mnie przed potencjalną niechcianą ciążą :) Mimo skutków ubocznych, zrobiłabym to jeszcze raz, gdybym musiała - bo większym skutkiem ubocznym jest niechciane dziecko. Owszem skutki uboczne zażycia takiej tabletki są spore i nie polecam oczywiście do brania takiej tabletki regularnie czy nieodpowiedzialnie, np niezabezpieczając się notorycznie i nagle biorąc taką tabletkę. Natomiast są sytuacje gdzie jest bardzo pomocna i jak najbardziej warto z niej wtedy skorzystać. Ciężko powiedzieć która antykoncepcja niesie większe ryzyko, czy stała czy awaryjna. Mimo tego i mimo mojej wiedzy jednak skłaniam się ku temu, że stale przyjmowanie antykoncepcji np kilka czy kilkanaście lat ma dużo większy wpływ na organizm niż zażycie np raz na kilka lat antykoncepcji awaryjnej.
EllaOne nie uchroniła Cię przed ciążą, tylko sprawiła, że istniejący zarodek nie mógł się zagnieździć w macicy i został wydalony. A zatem wczesna aborcja.
@@jadziajagoda6187 nie to nie jest żadną aborcja doedukuj się babo
@@KingaSudakto jest aż tak okropny? Ty czy Twój partner skoro aż tak bardzo bronicie się przed tym dzieckiem? Potem się dziwimy że urodzeń w Polsce coraz mniej, a na emerytury już nikt nie będzie zarabiał 🤡
@@Timemachine9044 nie rozumiem tego dziwacznego pytania… nie chcieliśmy mieć dziecka kilka lat temu, więc odpowiedzialnie postąpiliśmy stosując antykoncepcję. Obecnie jestem w ciąży i będziemy mieć chciane i planowane dziecko, nie rozumiem co w tym złego? Na emeryturę sobie sam zapracuj, oszczędzając i wpłacając na konta oszczędnościowe czy lokaty lub inwestując. Niedługo obecny system emerytalny i tak upadnie, bo dzietność jest coraz niższa, więc warto myśleć odpowiedzialnie i samodzielnie o swoich finansach
Katolicy, dlaczego się uczepiliście tej dziewczyny?
Jestem Katolikiem ale i czlowiekiem myslacym , dobrze mowi 😊
@andylook3009 Jesteś katolikiem? Tylko tak Ci się wydaje. "Nie cudzołóż!" " Nie zabijaj!" ("tabletka po").
Coś z tego kojarzysz?
Szkodzi sobie (niby to jej problem ale nie wszystkim jest to obojętne), a publikując te bzdury, szkodzi innym (głównie kobietom). Dobrze, że są w naszym społeczeństwie tacy, którzy myślą nie tylko o sobie.
przepraszam kto zabija? proszę się dedukować jak działa tabletka po
taką wiedza pomagam wielu kobietom :)
Nieogolone pachy wystarczą 😅
A ty swoje ogoliłes? I nogi ?
😂😂😂 nie dla jej chłopa. Ma fetysz na włochate 😂😂
@@Aurora-oo5ng lubisz facetów z ogolonymi nogami🤨
@@zuzannakagankiewicz9793 Tak, to są właśnie dbający o siebie faceci
Ty uzywasz prezerwatywy? A moze partner?
Razem używamy, ale oczywiście chodziło o to że partner
Polecam wykłady dr Wandy Półtawskiej np.,,Czystosć przedmałżeńska i małżeńska,, ,,Aktualne zagrożenia rodziny,, i inne
dziękuję, ale nie skorzystam.
Ewa tu mowa jest o współżyciu, sexie, antykoncepcji a nie czystości. To nie ten kanał Ewo.
Boże ale głupoty gadasz Ewa
Życzę Tobie wszelkiego dobra,byś znalazła drogę,na której będziesz prawdziwie szczęśliwa
Jan Paweł II pozwalał na pedofilie
Mój partner z gumka nie lubi .
Ja nigdy z Prezerwatywa nie uprawiam Sexu 👋
Spoko, a jak u Ciebie z infekcjami intymnymi?
W gumie nic nie czuć sex tylko bez gumy
@@KingaSudaOralno-waginalny pieszczoty są możliwe tylko bez albo wcale 😢
głównie tak, wiec warto mieć zachowana higienę jamy ustnej u obu partnerów (wyeliminowane choroby przyzębia, dziąseł itp)
@@KingaSudamam za sobą 10 lat brania tabletek antykoncepcyjnych. I jakoś infekcji żadnej nigdy nie miałam 😊 mam jednego partnera od 11 lat i kochamy się bez prezerwatyw. Widzisz jednak jeśli chodzi o infekcje to niby ryzyko wystąpienia jakieś jest przy braniu antykoncepcji ale to indywidualny akurat temat dlatego nie powinnaś dawać innym takich wskazówek :)
Ale to nie jest minimalizm można bez prezerwatyw to jest naturalne . Ale ściema i obłuda.
po 1 bez prezerwatywy jest duża możliwość ciąży, nawet wtedy gdy się zwraca uwagę na dzień cyklu, po 2 z prezerwatywą stosunek jest bardziej bezpieczny w kontekście potencjalnych infekcji (infekcje intymne dotykają lub dotknął 75% kobiet, więc warto minimalizować ich ryzyko)
A co mnie to obchodzi CO TY wybrałaś
To po KOMENTUJESZ
Bo lubię. @@werka7815
Pokaż mi faceta który lubi w gumie 😂chyba ten co nie wie jak smakuje bez😂
Ciebie ktoś rusza ?
Każda potwora znajdzie swojego amatora ❤ 😊
Dobra artysyka jestes jak sie nikt nie puszcza to nie załapie żądnego syfa
Nie tylko osoby, które prowadzą bujne życie seksualne są zagrożone infekcjami :) również osoby, które mają stałych partnerów. Proszę na następny raz się wstrzymać przed ocenianiem kogoś rozwiązłości seksualnej jeśli nie ma się pojęcia o mikrobiologii, infekcjach i zdrowiu płciowym
Ładna bielizna
Kobieto oszczędź sobie i swoim bliskim wstydu. Po co publicznie się zwierzasz z takich rzeczy. Jesteś jeszcze młoda i mam nadzieję, że zmądrzejesz😢
przepraszam jakiego wstydu? Ja się niczego nie wstydzę, a napewno nie zawstydzi mnie pani w temacie mojej seksualności :)
@@KingaSuda Zastanawiam się dlaczego czujesz potrzebę zwierzania się ze swoich prywatnych spraw. Co to ma wspólnego z minimalizmem ?
Te tematy nie są tabu od dawna .
Nie chcę się rozpisywać. Jakieś to żenujące w moich oczach . Chciałaś coś powiedzieć to powiedziałaś...
@@agnieszka0500Piękne słowa. Bezwstyd dzisiejszych, młodych ludzi jest dla nich ważniejszy niż takie cechy jak:szacunek, honor, skromność. Mam nadzieję, że ta młoda kobieta kiedyś zrozumie swój błąd.
to jest wyrwany z długiego filmu jeden urywek. Ma to dużo wspólnego z minimalizmem, zapraszam na cały film. To nie są dla mnie mega prywatne rzeczy, którymi nie mogę się podzielić. Jest to ważna wiedza, która przekazuje - szczególnie odnośnie prezerwatyw. Jestem kosmetologiem i dietetykiem, zgłębiam wiedze dotyczącą infekcji intymnych oraz mikrobioty skóry czy śluzówek. To nie jest jedynie pochwalenie się czy puste podzielenie ze światem moją "opinią". To wiedza, którą chce przekazać dalej dla zdrowia innych. Ale takim jak pani to ciężko będzie to zrozumieć :)
@@agnieszka0500ocho pani Agnieszka lat 40 dla której seks to dalej tabu? Rozumiem rozumiem. Odłącz internet
Jesli masz faceta to mi go żal 😉👍
mam :) dziękuję za żałowanie, miło że o nas myślisz
watroba pewnie się ciesz a za parę lat bedzie ci wdzięczna ogromnie...
pewnie tak :)@@lenaz1866
@@KingaSudaI też z niego jest taka fleja jak z Ciebie? A. No tak. Jedno drugiego warte...
@@MrThakmaNie znasz powiedzenia, że każda potwora znajdzie swojego amatora. ❤😊 Na Ciebie też czeka
Kobieto bardzo dobrze że się zabezpieczacie,nie ważne jak czy ty czy twój partner,Wiem że dla nas mężczyzn uprawianie seksu w prezerwatywie jest jak jedzenie cukierka w opakowaniu,ale masz rację jeżeli chodzi o choroby czy ciążę ,tylko nie wiem moje byłe partnerki zawsze narzekały na gumki,że niby seks bez zabezpieczenia był dla nich przyjemniejszy??
przyjemność czy zdrowie? Ja z moim partnerem zawsze wybieram zdrowie :)
Najlepsza metodą jest ŻYCIE W CZYSTOŚCI
Człowiek jest istotą seksualną i większość ludzi nie może ŻYĆ W CZYSTOŚCI bo ich zdrowie podupadnie
Człowiek ma panować nad instynktami, a nie odwrotnie.
@@subufer7560 Wez walnij się w łeb
Zwracam się do Ciebie z wielkim szacunkiem. I to co mówię,jest troską o Ciebie,o Twoje zbawienie oraz jest to nauka Kościoła katolickiego. Pytasz, jakiego Boga ? Miłosiernego Boga mam na myśli,który wszystko nam przebacza,gdy stajemy w prawdzie o sobie.
Jak chcesz to sobie wierz w tego swojego boga, ale innym daj spokój kobieto. Ludzie już nie są tak naiwni jak w średniowieczu😮
@ewa9192 Jeszcze Polska nie zginęła, dopóki są tacy ludzie, jak Pani ❤️ Pozdrawiam serdecznie
A czy antykoncepcja nie ma czasami działania wczesnoporonnego? Czy w tej sytuacji nie doszło już czasem do poczęcia, do powstania życia? Czy te metody nie ingerują w ludzkie życie? ----------- "Korzekwa-Kaliszuk zaznaczyła, że tzw. tabletka "dzień po" "może działać na dwa sposoby". "Jedno z tych działań to jest rzeczywiście działanie antykoncepcyjne, czyli takie, które zapobiega poczęciu dziecka. Jednak jeśli do poczęcia już doszło, albo dojdzie do niego mimo zastosowania pigułki - a jest to możliwe - wówczas działanie pigułki polega na utrudnieniu przemieszczania się już zapłodnionej komórki jajowej i powoduje zmiany w błonie śluzowej do macicy, które uniemożliwiają jej zagnieżdżenie się" - powiedziała".
Jeśli tak, to do czynienia mamy z aborcją farmakologiczną. Czy tak samo czasem nie działa antykoncepcja hormonalna - pigułki / tabletki (szczególnie dwuskładnikowe) - a także wkładki domaciczne, tzw. "spirala"? Antykoncepcja hormonalna przede wszystkim hamuje jajeczkowanie. Następne etapy działania antykoncepcyjnego to zagęszczenie śluzu w szyjce macicy, spowolnienie ruchów perystaltycznych w jajowodach oraz hamowanie wzrastania błony śluzowej, która wyściela jamę macicy. Te działania mają utrudnić przemieszczanie się plemników, zapłodnienie albo, jeśli już do niego dojdzie, uniemożliwić zagnieżdżenie się zarodka w macicy. W ten sposób dochodzi do bardzo wczesnego poronienia, którego kobieta nawet sobie nie uświadamia. Mówi się też, że z czasem organizm kobiety uodparnia się na hormony i pewne inne procesy i dochodzi do działania wczesnoporonnego. "Wiemy natomiast, że zdarza się począć i szczęśliwie urodzić dziecko kobietom, które aktualnie przyjmują antykoncepcję doustną. Jak to możliwe? Pierwotny mechanizm działania antykoncepcji ma na celu wstrzymanie owulacji. Wtórny powoduje zmiany w błonie śluzowej macicy, które czynią ją mniej receptywną (gotową na przyjęcie i zagnieżdżenie zarodka). Jeśli oba mechanizmy zawiodą, możliwe jest poczęcia i ciąża. Co jednak, jeśli zawiedzie mechanizm pierwotny (dojdzie do owulacji), a wtórny działa?
Tabletki antykoncepcyjne a działanie wczesnoporonne
W tym mechanizmie (który opisują podręczniki farmakologii, jak i sam producent) możliwe jest działanie wczesnoporonne. Istnieją dowody uzasadniające hipotezę, że skuteczność doustnych leków antykoncepcyjnych w pewnym stopniu zależy od ich efektów drugorzędowych, czyli tych już po zapłodnieniu. Jednakże nie ma wystarczających danych ilościowych do potwierdzenia tego efektu ani jego jednoznacznego wykluczenia, a zarazem chyba wszyscy rozumiemy, że badania, w których grupa kobiet miałaby sprawdzać efekt wczesnoporonny, są głęboko nieetyczne i niemożliwe.
Biorąc to wszystko pod uwagę, zgodnie z wyrażeniem świadomej zgody, pacjenci powinni być poinformowani o takim ryzyku. Po udanej implantacji antykoncepcja hormonalna nie wpływa negatywnie na rozwój płodu, stąd twierdzenia, że tabletki nie mają wpływu na ciążę. Jest to jednak pewne manipulowanie samym terminem ciąży, który w zależności od interpretacji różnych przestawicieli środowiska medycznego rozumie się albo jako czas od poczęcia do porodu lub też jako czas od zagnieżdżenia zarodka w jamie macicy do porodu"
Co do tzw. "spirali" - "wkładki obojętne wywołują przede wszystkim stan zapalny śluzówki macicy - endometrium. Stan ten działa plemnikobójczo i w tym dopatruje się ich podstawowego działania. Są one mniej skuteczne niż wkładki z miedzią lub hormonalne, dlatego też stosuje się je coraz rzadziej. Wskaźnik ciąż dla tego typu wkładek wynosi 3 proc. Oprócz powyższego efektu, każda wkładka (zarówno z kategorii obojętnych, miedzianych, jak i hormonalnych) ma także działanie antynidacyjne. Jeśli zapytamy lekarza, co to właściwie znaczy, najczęściej usłyszymy bardzo naukowo brzmiące zdanie: „Antynidacyjne to znaczy uniemożliwiające implantację zapłodnionej komórki jajowej w endometrium”. I właściwie nadal niewiele będziemy wiedzieć… Powiedzmy więc językiem bardziej zrozumiałym: „implantacja” to zagnieżdżenie, „w endometrium”, czyli w śluzówce jamy macicy. Trudniej będzie wyjaśnić, co oznacza określenie „zapłodniona komórka jajowa”, ponieważ w istocie rzeczy nie o zapłodnioną komórkę jajową tu chodzi. Po zapłodnieniu komórka jajowa w ciągu kilku godzin zaczyna się dzielić. Powstają dwie komórki, cztery itd. I wtedy w języku medycznym nie nazywa się ich już „zapłodnioną komórką jajową”, tylko po prostu zarodkiem. A każda kobieta oczekująca dziecka wie, że to po prostu mały (bardzo mały!) człowiek. Zatem spirala nie dopuszcza do zagnieżdżenia dziecka w jamie macicy, co powoduje jego obumarcie. Spirala ma więc działanie wczesnoporonne!"
Dla mnie jest to bardzo wątpliwe moralnie i kontrowersyjne. Podchodzę do tego z dystansem i sporą dozą sceptycyzmu. Jestem nieufna wobec takich rozwiązań. Sądzę, że nie należy ryzykować - mimo wszystko. To wielka niewiadoma i ogromna niepewność. Trudno powiedzieć czy i w jakiej dokładnie sytuacji tak to zadziała. To ryzyko jednak istnieje
...a ja uważam że poerdoli@sz ...
To żegnam
Życie w grzechu nigdy nie da szczęścia,choćby nie wiadomo jakie metody antykoncepcji stosować
Proszę mi nie mówić że grzeszę
@@KingaSudaTo proszę powiedzieć to Panu Bogu. Codziennie jest ku temu okazja, a po skończonym ziemskim życiu, będzie to nieuniknione.
A czy antykoncepcja nie ma czasami działania wczesnoporonnego? Czy w tej sytuacji nie doszło już czasem do poczęcia, do powstania życia? Czy te metody nie ingerują w ludzkie życie? ----------- "Korzekwa-Kaliszuk zaznaczyła, że tzw. tabletka "dzień po" "może działać na dwa sposoby". "Jedno z tych działań to jest rzeczywiście działanie antykoncepcyjne, czyli takie, które zapobiega poczęciu dziecka. Jednak jeśli do poczęcia już doszło, albo dojdzie do niego mimo zastosowania pigułki - a jest to możliwe - wówczas działanie pigułki polega na utrudnieniu przemieszczania się już zapłodnionej komórki jajowej i powoduje zmiany w błonie śluzowej do macicy, które uniemożliwiają jej zagnieżdżenie się" - powiedziała".
Jeśli tak, to do czynienia mamy z aborcją farmakologiczną. Czy tak samo czasem nie działa antykoncepcja hormonalna - pigułki / tabletki (szczególnie dwuskładnikowe) - a także wkładki domaciczne, tzw. "spirala"? Antykoncepcja hormonalna przede wszystkim hamuje jajeczkowanie. Następne etapy działania antykoncepcyjnego to zagęszczenie śluzu w szyjce macicy, spowolnienie ruchów perystaltycznych w jajowodach oraz hamowanie wzrastania błony śluzowej, która wyściela jamę macicy. Te działania mają utrudnić przemieszczanie się plemników, zapłodnienie albo, jeśli już do niego dojdzie, uniemożliwić zagnieżdżenie się zarodka w macicy. W ten sposób dochodzi do bardzo wczesnego poronienia, którego kobieta nawet sobie nie uświadamia. Mówi się też, że z czasem organizm kobiety uodparnia się na hormony i pewne inne procesy i dochodzi do działania wczesnoporonnego. "Wiemy natomiast, że zdarza się począć i szczęśliwie urodzić dziecko kobietom, które aktualnie przyjmują antykoncepcję doustną. Jak to możliwe? Pierwotny mechanizm działania antykoncepcji ma na celu wstrzymanie owulacji. Wtórny powoduje zmiany w błonie śluzowej macicy, które czynią ją mniej receptywną (gotową na przyjęcie i zagnieżdżenie zarodka). Jeśli oba mechanizmy zawiodą, możliwe jest poczęcia i ciąża. Co jednak, jeśli zawiedzie mechanizm pierwotny (dojdzie do owulacji), a wtórny działa?
Tabletki antykoncepcyjne a działanie wczesnoporonne
W tym mechanizmie (który opisują podręczniki farmakologii, jak i sam producent) możliwe jest działanie wczesnoporonne. Istnieją dowody uzasadniające hipotezę, że skuteczność doustnych leków antykoncepcyjnych w pewnym stopniu zależy od ich efektów drugorzędowych, czyli tych już po zapłodnieniu. Jednakże nie ma wystarczających danych ilościowych do potwierdzenia tego efektu ani jego jednoznacznego wykluczenia, a zarazem chyba wszyscy rozumiemy, że badania, w których grupa kobiet miałaby sprawdzać efekt wczesnoporonny, są głęboko nieetyczne i niemożliwe.
Biorąc to wszystko pod uwagę, zgodnie z wyrażeniem świadomej zgody, pacjenci powinni być poinformowani o takim ryzyku. Po udanej implantacji antykoncepcja hormonalna nie wpływa negatywnie na rozwój płodu, stąd twierdzenia, że tabletki nie mają wpływu na ciążę. Jest to jednak pewne manipulowanie samym terminem ciąży, który w zależności od interpretacji różnych przestawicieli środowiska medycznego rozumie się albo jako czas od poczęcia do porodu lub też jako czas od zagnieżdżenia zarodka w jamie macicy do porodu"
Co do tzw. "spirali" - "wkładki obojętne wywołują przede wszystkim stan zapalny śluzówki macicy - endometrium. Stan ten działa plemnikobójczo i w tym dopatruje się ich podstawowego działania. Są one mniej skuteczne niż wkładki z miedzią lub hormonalne, dlatego też stosuje się je coraz rzadziej. Wskaźnik ciąż dla tego typu wkładek wynosi 3 proc. Oprócz powyższego efektu, każda wkładka (zarówno z kategorii obojętnych, miedzianych, jak i hormonalnych) ma także działanie antynidacyjne. Jeśli zapytamy lekarza, co to właściwie znaczy, najczęściej usłyszymy bardzo naukowo brzmiące zdanie: „Antynidacyjne to znaczy uniemożliwiające implantację zapłodnionej komórki jajowej w endometrium”. I właściwie nadal niewiele będziemy wiedzieć… Powiedzmy więc językiem bardziej zrozumiałym: „implantacja” to zagnieżdżenie, „w endometrium”, czyli w śluzówce jamy macicy. Trudniej będzie wyjaśnić, co oznacza określenie „zapłodniona komórka jajowa”, ponieważ w istocie rzeczy nie o zapłodnioną komórkę jajową tu chodzi. Po zapłodnieniu komórka jajowa w ciągu kilku godzin zaczyna się dzielić. Powstają dwie komórki, cztery itd. I wtedy w języku medycznym nie nazywa się ich już „zapłodnioną komórką jajową”, tylko po prostu zarodkiem. A każda kobieta oczekująca dziecka wie, że to po prostu mały (bardzo mały!) człowiek. Zatem spirala nie dopuszcza do zagnieżdżenia dziecka w jamie macicy, co powoduje jego obumarcie. Spirala ma więc działanie wczesnoporonne!"
Dla mnie jest to bardzo wątpliwe moralnie i kontrowersyjne. Podchodzę do tego z dystansem i sporą dozą sceptycyzmu. Jestem nieufna wobec takich rozwiązań. Sądzę, że nie należy ryzykować - mimo wszystko. To wielka niewiadoma i ogromna niepewność. Trudno powiedzieć czy i w jakiej dokładnie sytuacji tak to zadziała. To ryzyko jednak istnieje
Jak się kończy termin ważności to ja po prostu zużyj 😂 daj chłopów trochę radości
Dlaczego komuś chce się pisać coś tak głupiego?
@@KingaSuda równie dobrze mógłbym ciebie spytać dlaczego komuś się chce nagrywać coś tak głupiego.. 🤔
co jest w moim filmie głupiego? to jest kontent edukacyjny@@karolkarol3368
@@KingaSuda sprawy intymne to indywidualne sprawy każdego z nas tworzenie treści na ten temat w internecie by się dzielić swoim intymnym sprawami jest bez sensu bo to. Twoja prywatna sprawa co i jka robisz więc nie dziw się że dostajesz "głupie"komentarze
ale ja nie jestem randomową osobą. jestem dietetykiem i kosmetologiem i moje doświadczenie jest trochę inaczej postrzegane - w formie edukacyjnej@@karolkarol3368
Czystość chroni godność. Atykoncepcja czyni z kobiety przedmiot pożądania czyli odbiera jej godność ludzką i jest nastawiona negatywnie wobec małego poczętego dziecka. Człowiekiem jest się od momentu poczęcia do naturalnej śmierci. Człowiek jest stworzony przez Boga,przez co nietykalny.
A co jesli podwiazalam sobie jajowody, przez to ze nie chce posiadac dzieci?
Jakiego Boga?
Ewa wstawaj, chyba coś Ci się przyśniło. Przestań swoją ideologię wpychać innym.
Ewa Bóg👽 nie istnieje 📣👋
@@-.-855To, że tak napiszesz, nie sprawi, że Bóg i Jego dzieło, cały wszechświat, zniknie. Macie syndrom ucznia stojącego przed mapą, rozwieszoną na ścianie. Widzicie (liberalni oportuniści) tylko pojedyńcze napisy, symbole, linie, kolory. Dopiero po spojrzeniu z perspektywy widać całość. Problem w tym, że "widzicie mapę" ale nie chcecie nawet wiedzieć, kto "ją zawiesił na ścianie".