6 NAJTRUDNIEJSZYCH etapów z gier dla dzieci
Вставка
- Опубліковано 4 січ 2019
- ✔ Nasze koszulki i gadżety: tvgry.cupsell.pl
✔ NASZ DRUGI KANAŁ: / tvgryplus
Znajdź też nas na:
Instagramie Gambrinusa: / grzegorz.bobrek
Instagramie Jordana:
/ yuielliot
Twitterze Heda: / hedgamer
Twitterze Arasza: / araszperskibard
Facebooku Kacpra: / pitala.kacper
Twitterze Elessara: / elessar90
✔ FACEBOOK: / tvgrypl - Ігри
Jeden z najtrudniejszych etapów z gier dla dzieci to przekonanie starszego brata żeby zszedł z kompa :D
xDDDDDDD
Ja nie znam tego uczucia :D komputer od 7 roku żyxia dla siebie
Czy według ciebie życie to gra ?
@@maciejstarus3689 on napisał żart a ty takie coś
Nie wiem o co wam chodzi nie mam brata
Numer 7: Kapitan Pazur.
Cała gra.
@@detroviolet326 Dark Souls dla dzieci? :/
Niestety, kapitan pazur w Polsce wyszedł jako gra dla dzieci. Ogólnie gra, pod względem również otoczki, nagranych cutscenek i historii miała być platformówką bardziej mroczną. To w Polsce rozpromowala się dla dzieci, mimo budowy dla młodzieży-młodych dorosłych. Pazur jest dość ciekawą sprawą jak wydawca w danym kraju może zmienić przeznaczenie przygotowania dla kogo jest gra.
Oj tak, kapitan pazur to była gra którą albo przejdziesz albo rage quit'ujesz. Marow i ta pieprznięta papuga, podwodne jaskinie z bossem którego się nie dało zranić i wisienka na torcie: ŚWIĄTYNIA.
O dziwo kapitan pazur nawet do dzisiaj przynosi mi dużo frajdy, pomijając fakt że grę można przejść w niespełna dzień.
@@detroviolet326 panie dark souls jest łatwe i dla dzieci z poziomem trudności
Numer 10: Życie
To z Pokemonami to jakaś pomyłka - na tym etapie można było złapać np. Nidorana i wytrenować go, by poznał "Double Kick" lub złapać Monkeya i chyba jeszcze szybciej wytrenować by był na odpowiednim poziomie. Typ "Walka" jest silny na "Kamień".
Też nie wiedziałem te 100 lat temu jak grałem w Yellow. Ale udało mi się odgadnąć.
albo caterpie w viridian, ewoluować do butterfree, bo wtedy uczy się Confusion, a poksy Brocka mają beznadziejny special i lecą praktycznie na hita...
Pokemony na GB były proste, nie dodawałbym ich do tej listy.
Były trudniejsze miejsca, wymienione w materiale nimi nie były
@@ChiefJudge Zgadzam się, ogólnie jedyna trudnością w pokemonach mogła być tak naprawdę bariera językowa, ale w takim razie mogli równie dobrze umieścić w zestawieniu jakąkolwiek obcojęzyczną grę, która była u nas popularna...
Ktoś tu chyba nie grał w pentalogię Reksia. Niektóre zagadki logiczne były turbo trudne...
"Starałem się wykorzystać chłopca najlepiej jak mogłem, no ale nie wyszło" XD
Też miałem z tego beke i chciałem to napisać XD
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kryptoksiądz?
@@adzio2922 i ja xD
Proboszcz zawsze moze.
Jak nie będzie Reksia: Skarb Piratów to nie wiem co tam jest
Mapa jest trudniejsza niż Dark Souls 2 z zamkniętymi oczami z jedną ręką.
Również czekam na tę grę XD
@@opelem6051 Po zagraniu w R:SP jak miałam z 7-9 lat dostałam traumę od tej sekcji z wulkanem i memoryzacją kamieni.
Na szczęście Reksio jest teraz abandonware więc możemy sobie go pobrać bez żadnych konsekwencji
Już mam z 5 Reksiów na kompie, ale od części z czarami to aż tyle się pozmieniało, że kompletnie mi się nie podoba
Jak zagrałem po latach w Reksia i Skarb Piratów, zajął mi mniej niż godzinę. Jednak etap z papugami był najgorszy z powodu sterowania. W grze point and click ten etap był tylko z tego powodu trudny nawet z podpowiedzią z internetu, bo szlag mnie trafił, zmagałem się z tymi papugami.
tak, polozylem sie na kokosach
8:06 Amerykański żołnierz próbuje rozwiązać kody Enigmy. USA 1944 koloryzowane
Nie chcę być czepialski, ale Enigmę złamano już w 1932. :p
@@strugajo6994 Ale to dotyczy pierwszej wersji Enigmy - potem ją ulepszyli i trzeba było łamać jeszcze raz ;)
@@patrztuitam5892 I ponownie złamali w 1939 :D Więc nadal wczesniej :P
To Polski hełm, nie amerykański...
w zasadzie to radziecki
Drób Chaosu.
Reksio i czarodzieje.
Pegi 7.
Zdecydowanie dzieło szatana.
Najtrudniejsze była obrona na murze to było straszne
ej kurwa tak bardzo prawda XD
NAJGORSZY MOMENT W CAŁEJ SERII
A Reksio i Kapitana Nemo na poziomie trudniejszym to przeszedł ktokolwiek w ogóle?
@@Kowlonski Wieża Eiffla niemożliwa xD
Najlepsze jest to, że taki Crash czy Rayman to gry uważane jako te dla dzieci, ale sami twórcy wiedzą jaka jest prawda, że wiele dorosłych gra, więc wciskają etapy, które jeśli chce się przejść to trzeba przejść etap czasem kilkanaście razy. Od Soulsów taki Rayman i jego nieliczne etapy różnią się tylko stylistyką, bo czasem trzeba się podobnie namęczyć
O, siema Marcin! Nie sądziłem, że cię tu spotkam ;)
dark souls trudna gra LUL
Który etap w Raymanie był trudny?
@Łukasz Dobkowicz Nie były aż takie trudne.
@@maciejwinkler7371 a próbowałeś wymaksować jak najwięcej poziomów? To już proste nie było :-)
Te poziomy z ryman legends jako młodszy gracz przeszedłem za pierwszym razem. To był dla mnie przyjemny deserek po przejściu gry.
Ja też za pierwszym
Już widzę tego Crash'a na miniaturce i wiem, że muszę to obejrzeć XDDD
@@zmsn. a o Stormy Ascent nikt nie powie no większość ten level olała .
Każdy by włączył
*Woah*
O ja te
Etap ze strusiem to akurat była naprawdę jedna z prostrzych rzeczy. Ostatnio jeszcze raz przechodziłem Króla Lwa. Ta gra była chora. Hieny musiałeś wyczuć perfekcyjnie, ogony hipopotamow perfekcyjnie, poziom Hakuna Matata to jakieś sadystyczne miejsce... Ogólnie gra genialna, przeszedł bym jeszcze raz. Polecam!
Rayman 3 - ta jebana pustynia knaarenów
Szybki jest....
Zawsze balem sie tych lodowych jaskin z potworami mowiacymi, ze wyssa mi szpik z kosci. Czekamy na 4ke, moze kiedys sie uda.
Ja mam uraz do Najdłuższego Skrótu, a konkretniej do tego fragmentu z latającymi platformami i bramą na końcu, która zamykała się po jakimś czasie. Jako dziecko nie mogłem zdążyć i zawsze brakowała mi ta 1 sekunda. Nawet Pustynię Knaarenów lepiej wspominam, niż to...
E tam, pustynia knaarenów nie jest jakaś super trudna. Walka z Refluxem dla mnie jest 10/10.
Przeszedłem tę grę 15 razy, może to dlatego xD
Nie klnij Pan.
Wszystkie gry z Reksiem powinny się tu pojawić
Zgadza się
Undertale - Sans na genocide i Undyne the undying na genocide (w Undertale możesz pójść ludobójczo neutralnie lub pacyfistycznie i genocide to ludobójcz ścieżka) (wiem data)
@Ⲧⲉⲙⲙⲓⲉ_ⲧⲏⲉ_ⲧⲉⲙ ιυⲃ τακ ⲍωαηα Ⲱⲓκυιαⲓκⲓ dla mnie undyne the undying była trudniejsza od Sansa, Sansa da się wyćwiczyć i potem z górki
Kao runda 2 misje pod wodą i słuchanie tego żółwia
Nawet mi nie przypominaj.
Ty kur.... Jedna już o tym zapomniałem.
Grałem w to 7 lat temu
moooooożeeeeesszzzz strzeeeeelaaaaaaać tyyyyyyleeee raaaaazyyyyy ileeę zeeechceeeeesszzzz
Ja nienawidzę tego szamana... Za Chiny nie wiedziałem jak go pokonać. Godziny kminienia....
To było banalne porównując z wyścigiem.
Pokazujecie ostatnia piosenkę z Rayman Legends a już wszyscy zapomnieli o krainie umarłych w Origin. Ciekawe kto TO przeszedł za pierwszym podejściem?
ja ale za drugim.
Pamietam ze "Kangurek Kao" w niektórych momentach był kurewsko wręcz trudny, a teraz po ponadz dekadzie... cholera dalej jest
Prawda, głównie z uwagi na toporne sterowanie
Myslalem ze jestescie wartosciowym kanalem.. gdzie jest Reksio i Czarodzieje?
I te je*ane gęsi apokalipsy :)
Albo mumionki z reksia i kapitana nemo. Tyle czasu stracone...
@@Ryjeck49 i tak przyznaje one były mega denerwujące
AIDEMEDIA JAK JA ICH NIENAWIDZE
@@rejperinho ejj nie obrażaj gry zrobili bardzo dobre
Najtrudniejsze etap był w Reksio i czarodzieje obrona murów przed drobiem chaosu ile mnie to nerwów kosztowało mimo wszystko dobrze wspominam :)
O kurna przypomniales mi dziecinstwoooooo
Ja, jak byłem mały, największy problem miałem z poziomem na Mustafar z "Lego Star Wars: The Complete Saga". Arcytrudne sekwencje ucieczki (jedna w strone ekranu, co utrudniało widoczność) ze zmieniającym się terenem, jedyny w całej grze obowiązkowy etap czasowy i jeden z dwóch, które można było przegrać, a na koniec prosty pojedynek PvP/PvE (w zależności od ilości graczy). Tak se teraz myślę, co by się stało, gdybym grał Anakinem i wygrał...
Teraz wyobraź sobie przechodzenie mustafaru z ziomkiem który nigdy wcześniej w tą grę nie grał...
@@montecarlo8325 Nie potrafię.
@@pandaszan9310 wspaniałe wspomnienia dzieciństwa...
@Wolfy Serio? Szkoda... Ale dzięki za info.
Tak zgadzam się. Jako dzieciak kompletnie tego nie ogarniałem. Mój wujek przeszedł mi ten poziom.
Kiedyś dzieci miały zdecydowanie lepiej, pracowały sobie spokojnie w kopalni i nie musiały się męczyć z takimi wyzwaniami.
Nom czasy Minecrafta takie były
@@orgin246 Ty nie zrozumiałeś tego żartu.....ciesz się
@@pankiebasek4756 no właśnie zrozumiałem, dlatego jeszcze dodałem swój żart.
Ahaaaaaaaa *face palm*
@@pankiebasek4756 xD
"starałem sie wykorzystać chłopca najlepiej jak mogłem" hmm
Do tego odcinka idealnie pasowałby Człowiek Warga z kanału "Przegryw", jako gość! :D
Modi i Nana. Calutka gra
Na samą myśl się denerwuje xd
Niezłą zabawę miałem przy tym. Ten strach przed wejściem do labiryntu (= albo ten mroczny klimat przy treningu.
poziomy rytmiczne w raymanie legend są zajebiste mam wszystkie wymaksowane
Ja też najgorszy koniec
Był kiedyś licencjonowany Herkules na PS1. Gra nie była, aż tak skomplikowana, ale nie wyjaśniała zupełnie niczego. Najgorsze były walki z bossami, bo zaczynały się od razu z przytupem, a ty nie znałeś sposobu na wygraną. Rozgrywki nie umilał fakt, że gra nie posiadała save'ów. Musiałeś zbierać specjalne "znajdźki", które po zebraniu, dawały ci dostęp do kodu, który odblokowywał dany fragment gry. Jako dziecko, doszedłem do etapu z tytanami, kiedy lecisz na pegazie. Nie umiałem go przejść, za cholerę :D .
W pierwszym Potterze było kilka etapów, które kiedyś były dla mnie bardzo trudne. Ucieczka przed trollem, zbieranie składników do eliksiru no i oczywiście PELERYNA NIEWIDKA. Teraz ten etap jest całkiem prosty, ale kiedyś nie byłem w stanie ukończyć przez to gry. Przede wszystkim - był za długi. No i wymagał od nas ciągłego uciekania przed woźnym, a później jeszcze tym cholernym kotem (który czasami pojawiał się znikąd, bo z samego dołu potrafił skoczyć na najwyższą półkę). Dodajmy. że podczas rzucania zaklęć peleryna nie działała, więc pod koniec, gdy trzeba było używać Wingardium Leviosa na blokach, robiło się jeszcze trudniej.
*Reksio i wehikuł czasu level z jechaniem pomiędzy dinozaurami był hardcorowy*
Meh, ja jako dzieciak z tym trudności nie miałem :v.
Dawid035 ja jak miałem 6 lat to nawet z wymienionymi kołami nie umiałem przejść
Ostatnia walka w Raymanie 2 - liczyłam na to, że się tutaj znajdzie. To mój koszmar nie tylko dzieciństwa, ale i okresu sprzed około 3 lat, kiedy to ponownie przechodziłam tę fantastyczną przygodówkę. Raymana kocham całym sercem, ale bossa z drugiej części nigdy nie udało mi się pokonać. Dla mnie zadanie awykonalne, choćbym nie wiem jak próbowała. Pozostaje mi jedynie obejrzeć zakończenie w jakimś gameplay'u na UA-cam 😉
Kiedyś to przeszedłem u siebie.
CDDZeo na swoim LP przechodzi dość gładko ostatniego bossa z Raymana 2. Polecam :]
@@gidkowski szacunek za wspomnienie o cdd :D
@@gidkowski O matko, oglądałam go chyba z 8 lat temu, do dziś nie mogę zapomnieć jego głosu i tego seplenienia...
@@x_Blueberrey mam złą wiadomość. Zakończył karierę jutubera po 9 latach wczoraj. :(
Jak miałem 6/7 lat grałem w grę lego "Bionicle Heros" (to jest gra mojego dzieciństwa) ale jedna walka z bossem była piekielnie trudna dosłownie piekielnie bo polem walki był wulkan. Był to (chyba) przedostatni boss i miał cholernie długi pasek zdrowia
Capitan Claw, albo w polskiej wersji- Kapitan Pazur: Od poczatku do konca gra bardzo trudna, secrety niemalze niemozliwe do znalezienia. Nawet na kodach ciezko bylo ja przejsc, bo postep wtedy sie nie zapisywal.
Powinno tu być Labyrint zone z pierwszego sonica... I ten boss.....
Rage gwarantowany....
Poziomy 8bit z Raymana Legends nie były takie trudne! Co prawda było kilka miejsc, w których trzeba było np. zapamiętać gdzie skoczyć bo ekran się pikselizował albo był zbyt niewyraźny, ale przejście 8bit Grannies' World Tour (które uważam za najtrudniejsze) zajęło mi może godzinę. Za to ostateczny boss (nie pamiętam czy z tej części czy z Origins) - ten był ciężki, jeśli zrobicie drugą część KONIECZNIE GO TAM DAJCIE!
Hej, skoro tyle ciągnięcie z Raymana, czemu nie powiecie o jego pierwszej części? Do dziś nie widziałem zakończenia!
Dragon slayer sprawiał mi większe trudności, bo bardzo dobrze pamiętam, że dragona robiłem 3 miesiące, a ten ostatni zrobiłem za drugim podejściem
@@t.a.d8734 o wow xD
@@EpicVoiceShitposting ile miałeś lat gdy przechodziłem raymana? Ja miałem 9 i grałem na ps3
Harry Potter 1 i walka z Voldemortem - wspomnienia z dzieciństwa wróciły :)
#Rayman3
Pierwszy raz gdy podszedłem do tej gry za dzieciaka, gdy zapada sie pod Toba podłoga teoretycznie powinieneś znaleźć się w tunelach gdzie mieszkają knaareni. Jednak u mnie tak się nie stalo, nagle pojawiła się scenka, gdy Globox zabiera nas na ten śmieszny pojazd latający w wieży Leptysa i strzelamy do wrogich jednostek. Krótko mówiąc pominąłem ponad polowe gry. Dopiero moja ciocia mi to uświadomiła, gdy przeglądaliśmy dołączoną gazetkę z poradnikiem do gry. Ciekawa historia
8 najlepszych traw w grach
Etapy muzyczne z Raymana Legends to była pesteczka X'D (no oprócz 8 bitowego Dragon Slayer... ;_; tu troszkę ciężej było, bo akurat przy dość ważnej części poziomu, klatki mi spadały, nic nie widziałam i no cóż... Wszystko od nowa :'D )
Najlepsze Black Betty.
Hahaha też miałam problemy przy smokach szczególnie jak w pewnym momencie twoja postać to 3 piksele
Trochę ciężej w tym Dragon Slayer 8 bitowym, ale te czasówki niektóre to też dość trudne, albo z black raymanem. Ale i tak nie wiem czemu najwiecej trudności miałem w Origins w tym bonusowym levelu za zęby. Inna sprawa, że w Legends było troche zbugowane skok+atak (albo tak miało być)
@@naciq_9792 OHH, DOKŁADNIE XC
@@maciekm2737 Poziomy z Złym Rayman'em nadal przechodzę i stwierdzam, że są mega trudne, jeżeli się do nich źle podejdzie, bo właściwie walczy się tam z samym sobą i trzeba się nieźle nagłośnić, żeby sobie nie zaszkodzić głupim ruchem. A z czasówkami u mnie nie u mnie chyba tak źle :/ Ostatni Boss z gry to zło wcielone jak na moje XD
7:00 Z Raymana dla mnie najtrudniejsze były bonusowe etapy z uciekającymi skrzynkami, jak się nie było precyzyjny co do piksela to skubaniec nam uciekł. Ale fajnie wspominam ;)
Na tym moście w Crashu można wskoczyć na 'poręcz' linę łączącą cały etap i przebiec po niej hopsa do przodu omijając deski i przeciwników
Boże.... Król Lew całe moje dzieciństwo i płacz w dzieciństwie XD
3:30 jak bylem mały przechodzilem na ps 2 gre Kingdom Hearts 2, codziennie... A to z powodu tego ze brakowało mi miejsca na karcie pamięci czy cos takiego, wtedy tego nie wiedzialem i codziennie gre przechodzilem od nowa, w ogóle mnje to nie wkurzalo, grałem bo lubialem, wiec w t miejscu zgadzam sie z Tobą
Jak byłem mały też przechodziłem w kółko te gry które miałem
W filmie pojawił się pokemon red, a ja pamiętam podróbę reda - platformówkę w której chodzimy Charmeleonem. Tam wiele było etapów, gdzie prawie nie dało się przejść ( np. podłoga z kolcami, nad nią opadający i wznoszący się fragment sufitu z kolcami, a na boku ruchomego stropu, pułapka zasysająca nas do siebie, którą musieliśmy wykorzystać tak, by przedłużyła nam skok, aby przeskoczyć nad kolcami w dole, ale też nie wciągnęła nas w te na suficie.)
Do tego bossy, których ataków nie dało się uniknąć. Bodajże pierwszym było coś a'la burak, wrośnięte w sufit i walące z ruchomego ogona(korzenia?) pociskami. Jednej sekwencji nie dało się uniknąć. Ostatni boss do jakiego dotarłem to wielkie prostokątne coś, co pamiętam jako słonia, co potrafiło szarżować na nas, a było znacznie wyższe niż nasza możliwość skoku. Musieliśmy przyjąć ten dziwny body slam.
Co do platformówki z Królem Lwem to ja bym tu się dopatrywał jeszcze innego problemu - nie poziom trudności, nie słabe sterowanie i nawet nie brak podpowiedzi, czyt rozłożenie checkpiontów. Dla mnie największym problemem były niedokładne hitboxy. Co mam na myśli. Grafika wskazywałaby, że należy sie złapać idealnie z\a koniec ogona hipopotama, a tu punkt, który musieliśmy chwycić był 2 picele w lewo i skok nam się nie udawał.
A etap muzyczny z zakłóceniami w Raymanie wspominam bardzo cieplutko. Był trudny, ale bardzo sprawiedliwy, sterowanie bardzo responsywne i precyzyjne i mimo, że należało się czegoś nauczyć na pamięć, to nie powtarzało się tego w nieskończoność, a każdorazowa śmierć kilka metrów dalej już dawała satysfakcję, mimo, ze daleko jej było do końcówki przygody.
Z kolei co ja bym dopisał do listy? Coś co pami ętają jedynie najstarsi górale - czyli serie MegaMan Battle Network i bossa o imieniu Bass. Tego z 3 części cyklu, bo spotykamy go też w części 6
Jak ktoś mi powie, że soulsy to sprawiedliwa gra i wszystko jest tam tak jak powinno ty wyśmieję. Przeszedłem je całe i stwierdzam, że zbyt dużo momentów było totalnie losowych i niezależnych ode mnie. Wystarczy, że musisz się bić na 4 przeciwników naraz i już tak naprawdę twoim największym wrogiem staje się kamera i sterowanie. Apogeum nastąpiło przy nameless kingu, w którym przez całą pierwszą fazę walczysz nie z wrogiem, a z kamerą (polecam zobaczyć filmy z walki, jak ktoś nie widział). Po jego przejściu nawet nie czułem satysfakcji, jedynie ulgę, że nie musiałem się z tym więcej jebać.
Genialny pomysł na gre Dark Souls Junior. Coś tam się tam wytnie coś doklei żeby zrobić gre 13+
Moi rodzice kupili sobie kiedyś mario i tak sie wciagneli ze jak mieli prace na 8 to grali do 6 rano przez jakies 2 tygodnie xD teraz do dzis nienawidza dźwięku z tej gry
Kiedy mówimy, że gra jest trudna ale dobra to mamy na myśli Dark souls. :D
A grał ktoś z was w Reksio i Czarodzieje? Polecam obronę murów
Te pierwsze były łatwe ale ostatnia to mordęga
Pamiętam jak się bawiłam z 8-bitowymi poziomami, było całkiem fajnie ^^"
Heh. W Rayman 2 był sekret hak który pozwalał na zdobycie *nieskończonej* amunicji.
Po prostu leciało się w sufit. Tak. W sufit. Trzymając kombinację klawiszy, bodajże skok i atak.
Teleportowało to gracza do tunelu z rurami. Po wyminięciu wszystkich rur dostawało się bonus który dawał nieskończoną amunicję, ale wciąż trzeba było ją zebrać przynajmniej raz.
Po tym się tylko naparzało w Razorbearda ile wlezie i kończyło bardzo szybko :)
Oj ale masterowanie Raymana 2 mi dopiero wyszło w ostatnim roku XD. Szukanie klatek i lumków było naprawdę satysfakcjonujące w tej grze.
W moim przypadku misja" bitwa na polach pelenoru" z LEGO władca pierścieni . Etap z władcą nazguli był prosty ale po nim nadchodził etap ze słoniami i tym by się dostać na ich grzbiet . Trzeba było legolasem strzelić w odpowiednie miejsce w nogach słoniach następnie skoczyć na strzały i wylądować na linie wspiąć się i pokonać przeciwników. Brzmi prosto lecz słoń cały czas szedł w kółko i kiedy zbliżył się do końca mapy odwracał się i strzały się resetowały przy okazji na dole atakowali cię inni przeciwnicy co utrudniało celowanie i to że ztych strzał i liny łatwo było przez pomyłkę zeskoczyć
Odnośnie pokemonów: (chyba wersja gold) gym typu normalnego i ten nieśmiertelny miltank :/
Oraz Steelix jeśli wybrałeś na początku roślinnego poka.
Bez przesady z tym Raymanem 2 to było do ogarnięcia.
W Raymanie 2 były jeszcze dwa najbardziej frustrujące momenty:
1) Dryfowanie po lawie na śliwce w poziomie "Świątynia kamieni i ognia"
2) Latanie na rakiecie w poziomie "Statek więzienny"
Byłem pewny, że będzie etap z GTA: Vice City ze zdalnie sterowanym helikopterem xD A potem sobie przypomniałem, że mimo, iż grałem w tę grę w wieku 12 lat, to ona bynajmniej nie była dla dzieci xD
A pieprzycie z tymi pokemonami. Wystarczy mieć jakąkolwiek wiedzę o grze. W krzakach niedaleko gymu jest mankey, który kontruje jego onixa.
Ewentualnie trochę pofarmić XP-a na Charmanderze aż dostanie Steel Claw :^)
Albo wybrać normalnego startera którym jest Bulbasaur który uczy się Vine Vhip na 10lvl
@Tomek Obrzenczyszczykiewicz Faktycznie, zwracam honor, Steel type był dopiero w II gen
@Tomek Obrzenczyszczykiewicz Ja sobie z nią radziłem bez większego problemu. Żadnen Gym Leader w 1 genie nie był jakoś super trudny. :p
@Tomek Obrzenczyszczykiewicz Dokladnie. 👌
Wieża Eiffla w Reksio i kapitan Nemo. XDDDD
Męczyłem się 2 godziny
Jeszcze jak
Obrona murów to też jest koszmar
A pamiętacie ten poziom co trzeba było dojechać na peron
to był koszmar
6:58 pierwszy komentarz u gory 🤣😂 mistrz 💪 "Wszystkie etapy na czas i wszystkie etapy 8-bitowe z Rayman Legends. Mojemu synowi nie wystarczyło żeby gre po prostu przejść i musiałem ją wymaksować" 🤣😂💪
Finałowy poziom muzyczny z Rayman Legends zrobiłem za pierwszym razem, a całą grę wymaksowałem w 100%
Ja to za dzieciaka się męczyłam strasznie z Croc: Legend of the Gobbos xD
Starałem się wykorzystać chłopca najlepiej jak mogłem...
XD
I za takie przypominkowe filmy was uwielbiam, pamiętam jak pożyczyłem od bratanicy Rayman'a 2 myslalem takie ładne kolorowe fajnie będzie... Po kilku poziomach doszedlem do momentu naparzania pięściami w klawiaturę xD niestety laptop tego nie przeżył...
Z chęcią do niego wrócę 😎
Dla obeznanych w Crashu plansza: High Road Rage posiada jeden fajny bug ;)
Po przejściu Raymana Legends na 100% mogę z czystym sumieniem stwierdzić że nie jest to najtrudniejsza gra. Wyróżnia sie ona dynamiką rozgrywki co dla oglądających z boku robi ją znacznie trudniejszą niż wygląda. Jak dla mnie dużo trudniejszy jest Cuphead.
Velocite pomyśl czy dalej byłby łatwy gdybyś miał te 7 lat :P
@@wonszrzeczny9608 No niby tak, chociaż mój 10 letni brat jakoś sobie radzi. Trochę wprawy i wszystko można przejść 😜
W tytule widzę "gier dla dzieci". Sprawdzę za chwilę, czy w komentarze z tytułem pewnej gry...
Edit: Są xD
Jak teraz o tym myślę.
To zapomniano o Raymanie Origins I
Świecie żywych umarlaków (chyba tak to się nazywa)
Ratchet & Clank na psp i ps3. Seria mojego dzieciństwa, która nieraz sprawiała mi duży problem (np. na NG++). Casualem nie byłam, więc nie ma tu mowy o braku umiejętności :P
A pierwszy Rayman to jest gdzie?
A gdzie reksio ?¿
Wpisanie tutaj Brocka z pokemonów to chyba jakaś pomyłka.. Wystarczyło mieć więcej niż jednego pokemona XDDD
ten moment kiedy myślisz o "najtrudniejszym etapie z gier dla dzieci" i pierwsza myśl to misja z helikopterem z GTA VC :)
Kiedyś jak byłem mały zawsze myliłem spację z enterem.
Brakuje mi lodowego poziomu (tego ze ślizgawka) z Aladyna Zemsta Naziry xD
Ja ostrzej dostałem po dupie od Aladyna na Amige
właśnie się zastanawiałem czy tu pamiętam ten poziom :p
Z biegiem czasu każdy z tych poziomów dało się przejść. Ja nie znam NIKOGO, kto pokonał Omara, ostatniego przeciwnika w grze "Kapitan Pazur" bez pomocy cheatów. To było nie-do-zrobienia. Nawet mój tata, a radził sobie przez całą grę doskonale, nie dał mu rady i ile lat nie minęło, dalej Omar jest niepokonany 🌸
A gdzie nieskończone próby doskoczenia do ananasa na palmie w Madagaskar (kij, że ananasy nie rosną na palmach)?
I etap lodowej krainy w Modi i Nana. Raz matka przypadkowo skasowała mi save'a i musiała przechodzić kawał gry, żebym się nie skapnął...
Brakuje mi Eggmanlandu z Sonic Unleashed... Jeden z największych koszmarów ;-;
Może nie najtrudniejszy, ale dla mnie bardzo męczącym etapem był Planet Wisp z Sonic Generations przez tą sporą długość jak na Sonica.
Mój ulubiony poziom w grze bo tam nie trzeba zbierać już medali oraz można pomijać przeciwników jeżołakiem.
Sonic Unleashed- gdy gralem w to mając 10 lat już wtedy wiedziałem że gra nie jest trudna. TA GRA JEST PO PROSTU TRAGICZNIE ZROBIONA.
8:11 Michał ma rzeczywiście wiele wspólnego z muzyką. Polecam jego zespół Triada Poetica. Coś dla fanów Kaczmara :D |
Szacunek w cholerę Michał! Ostatnio częściej słucham Was niż samego Jacka :D
A dziękuję, dziękuję, kłaniam się nisko :) /M.
Co do "Króla Lwa", jako kilkuletnie dziecko też odpadałam gdzieś na drugiej mapie. Całą grę przeszłam dopiero kilkanaście lat później. Najwięcej problemów miałam ze zrzuceniem Skazy ze skały (kombinacja klawiszów w odpowiednim momencie). Mapa, gdzie spotykało się wiele hien i wchodziło do jaskiń też była ciężka, jak się nie wykuło drogi na pamięć. Ale i tak cholernie kocham tę grę i jeszcze będę do niej wracać. :D
Ahaha, przy wstępie myślę sobie: "mnie zawszę strach i trwoga ogarniały na myśl o etapie na motorku i w samolocie podczas trzeciego Crasha, ale to pewnie tylko moja fanaberia i nikt inny by tak nie pomyślał". Cudowne uczucie zobaczyć ten fragment zaledwie kilka sekund po tej myśli xDD
heh. co do crasha to ja miałem 200IQ i po linach skakałem całą mapę bo szybciej xD
Wielu tak robiło, najlepszy sposób na time-trial w remasterze.
Wtf, nie wiem dla kogo mógł być trudny Voldemort :D Pamietam jak za dzieciaka to przechodziłem kilkukrotnie. Nie wiem czy może byłem starszy i miałem jakotakie pojęcie o grach czy po prostu jestem dobry w gre ^^ Osobiscie, cociaż nie wiem czy można podciągnać to pod gry dla dzieci ALE, Mysterio w Spider Manie 2, ile za dzieciaka ja się nakląłem przez tego złamasa. Kto kur## wymyślił, że jak się będzie chciało go uderzyć skałą to skała będzie wybuchać :C
Finałowy boss w Rayman 2 na Dreamcast`a - spróbujcie go pokonać z tą cudowną drimkastową "gałką analogową". Sam nie wiem jak to zrobiłem jakieś 10/12 lat temu...
w serii przygód reksia z kapitanem nemo było kilka trudnych momentów ale również w innych odsłonach tego cyklu
Najtrudniejszy moim zdaniem etap to... walka z szamanem z drugiej części Kangurka Kao.
+1
omg, pamiętam jak nie mogłam go przejść tyle razy, że po prostu rzuciłam grę i nigdy do niej nie wróciłam XD
Potwierdzam! Za dzieciaka ani ja ani moja siostra nie mieliśmy zielonego pojęcia jaki jest sposób na niego. Odkryłem to dopiero czystym przypadkiem skacząć z przytupem na te podświetlane części podłogi..
Najtrudniejsze w tej walce było wymyślenie co właściwie trzeba zrobić. Kiedy już w końcu ogarnąłem jak działa podświetlona podłoga pokonałem go za pierwszym razem.
Ze wszystkich Kangurków nie pamiętam bossa, który byłby trudny, ale przez starożytne sterowanie w Kao 1 najdalej doszedłem do piątego levela jak byłem mały. A sama gra była zbugowana i nie dało się zapisywać / wczytywać gry, przez co do przejścia gry potrzebowałbym kodów, których nie miałem.
dla mnie cały crash twinsanity XD
Jak grałem w Crasha N.Sane Trilogy to na poziomie "Cortex Lab" wywaliłem się z krzesła jak pod koniec poziomu wskoczyłem na TNT i spadłem :D
3:24 "Będąc naprawdę małym bajtlem". Piękny makaronizm ze śląskiego w wykonaniu Krakusa. I dla takich detali oglądam ten kanał. Co do tematyki, to trudniejsze etapy - między innymi te wskazane w materiale - to był też sygnał, by dać sobie kilka dni przerwy od tytułu. Po takiej pauzie zazwyczaj niemal od razu czyniło się oczekiwany postęp.
Rayman legends-opancerzona żaba
Meh, w Legends najtrudniejsze były zdecydowanie Najazdy (zwłaszcza te z Mrocznym Raymanem), reszta gry była dziecinnie prosta.
Rayman Origins - Land of The Livid' Dead
Nie zeby nie dalo sie tego wyuczyc.
@@Master_3530 całkowicie się zgadzam. Przechodziłem ten poziom 6 godzin bez przerwy i się udało.
Dla mnie najtrudniejszy był najazd do poziomu "stacja infiltracja"
Dla mnie najtrudniejszy etap z mojej ulubionej gry dzieciństwa to moment kiedy jechaliśmy za tym pociągiem w San Andreas
Helikopter RC którym trzeba było podłożyć ładunki wybuchowe w Vice City było trudniejsze. Pociąg był o tyle irytujący, że trzeba było długo wracać do odmu Big Smoke'a.
ua-cam.com/video/ImV-vduauDo/v-deo.html
Z GTA najgorsze misje to wszelkie zabawkowe samoloty i helikoptery. Grałem tylko w SA, ale wiem, że w Vice City też to było. No i bonusowe misje: karetka, policja, taksówka etc...
Jak byłem (dość młodym) dzieckiem to męczyłem się z misją ,,napad na konwój" z GTA 3. Biorą pod uwage że nadal pamiętam nazwę tej misji powinno uświadomić jak bardzo znienawidziłem tę misje.
@@jokker8957 A to nie wszystkie dzieci są młode XD
Oooo, problem z Voldemortem. Ale jak go pokonać odkryłem przypadkiem XD
Głupiej było w kolejnej części, gdzie trzeba było pokonać Bazyliszka - nie skumałem, że trzeba przytrzymać lewy przycisk myszki i strzelać z miecza, a próbowałem nim uderzać XD Nim do tego dotarłem, spędziłem kilka posiedzeń przy komputerze (a było to może 1-2 w tygodniu) na chatach i forach dla fanów HP i tam się dowiedziałem w końcu od kogoś, jak przejść ten etap.
To było w 2002 roku. Teraz jak jest problem z grą, jest prościej, nie brakuje turoriali na YT i poradników.
Do dziś nie pokonałam Voldemorta. Wszystkie pozostałe części ograne do końca, a Czarny Pan z jedynki pozostaje wszechmocny po dziś dzień
Debilny poziom z latającą maszyną w staruteńkiej grze Moddi i Nana...pamięta ktoś? :D
pamiętam Modi i Nanne ale nie pamiętam tego poziomu,co najbardziej zaryło mi się w pamięci to poziom z chmurami którego nie dało się ukończyć przez bug.
Ja pamiętam dragon Ball supersonic warrior 2 na Nintendo ds gdzie (chyba arena albo walki) były 3 etapy łatwy, trudny, i bardzo trudny czy coś i właśnie ten ostatni był taki trudny 3 bossowie przy samym końcu: Cell (trudny i te jego lasery) Broly (też trudny karabin wybuchających kul) Goku super sayan (koszmar teleportację, kamehameha na cały ekran, i reszta ataków zabierając 1/10 HP. Like jeśli ktoś grał
8:03 padający śnieg za oknem, zazdroszczę, pozdrawiam ze stolicy wielkopolski :)
Po latach producenci przyznali, ze drugi etap w królu lwie był taki trudny, bo im tak kazał wydawca. Ostatnio gdzieś na stronie cd Action to było napisane
najtrudniejszym etapem z gier dla dzieci jest budowanie się w fortnite.
*Nie ma takiego wyrażenia...
@@AnonikAnonikos *co kurwa...
@@sebsa5769 Nie klnij Pan.
@@AnonikAnonikos~kurwa~ wyraża więcej niż 1000 słów
@deXter nwm
Ja się pytam. GDZIE CUPHEAD?!
Walka z bossem w Raymanie 2 nie jest zbyt skomplikowana nawet dla młodszych jeżeli się wie jak wlecieć w ukryte pomieszczenie :D Chociaż wcześniej, gdy internet dopiero raczkował nie wiedziałem nawet o istnieniu czegoś takiego. A pustynia knareenów w R3 nie była jakoś specjalnie trudna - trudniejsze było szukanie wszystkich znajdziek typu te kryształki + robienie combo, żeby nabić te 100% etapu :D (Jeszcze gorsze były niektóre mini-gierki do odblokowania za pkt) Chociaż od malego byłem takim tryhardem i większość gier starałem się przechodzić na 100% (gdzie zamiast achievementów były np. takie lumsy w R2 czy punkty w R3), więc ciężko mi jest tu mówić o skali trudności, gdyż wszystko dało się zrobić i nie myślałem wtedy jakie to trudne, tylko cieszyłem się z grania i pokonywania przeszkód
Była kiedyś taka polska gra Lew Leon - platformówka. Dla dziecka dosyć skomplikowana, ale w końcu dotarłem do etapu, który miał miejsce pod wodą i do tej pory nie mogę tego przejść :D