Te rozmowy Gośki, Bez farbowania, są świetne, bardzo dużo się z nich nauczyłam i zobaczyłam jak zupełnie inaczej funkcjonują różni ludzie. To bardzo ważne, że o takich chorobach, zaburzeniach i różnych dysfunkcjach zaczyna się mówić normalnie, bo one są normalne jak wszystkie inne choroby i różnorodności.
Bardzo ważna rozmowa. Ja potrzebowałam kilka lat, teraz po roku leczenia farmakologicznego mogę powiedzieć tylko, że jest bez porównania lepiej. Nigdy już nie chce się tak czuć
Pamiętaj o skutkach ubocznych. Kij ma zawsze i przynajmniej dwa końce. Oni nam zaburzają, zakłócają, wywracają psychikę, by nas faszerować farmakologią. Biznesy muszą się kręcić i obracać po trupach, ale zawsze. Większość chorób, przypadłości, schorzeń bierz się i wynika z toksycznej/chemicznej żywności, "leków", z trybu, stylu życia. Zaburzyli odporność, genetykę, równowagę, uzależnili, uwarunkowali, zmutowali, zmodyfikowali, skazili, naznaczyli tym cywilizowano-konsumpcyjno-technologicznym trybem/stylem życia. Płacimy za to wysoką i najwyższą cenę. Brawo my !!!
Dobrze, że coraz częściej i głośniej mówi się o depresji(to słowo umowne, chorujący wiedzą o czym mówię. Walczę z tą chorobą od wielu, wielu lat i nauczyłem się z tym jakoś żyć. Lekceważenie choroby przez większość rodaków jest tragedią,a tak wielu rezygnuję z życia. Zmieńmy to, pomagajmy przede wszystkim młodym. To im najtrudniej jest poradzić sobie bez wsparcia. Pamiętajcie-każdego może dopaść to cholerstwo.
Szkoda, że się tylko mówi, a nie przeciwdziała, zapobiega i nie walczy u źródła, z przyczynami. Mówić można latami i może nic z tego nie wynikać :). Owszem to jakiś plus, pozytyw, ale to stanowczo za mało. Trzeba mówić o warunkach, stanie, sytuacjach, które tworzą depresję, bo tylko w ten sposób można ograniczać jej rozwój, eskalację. O ile pod warunkiem, że się chce, wykazuje wolę i zależy, jest interes :)
@TheExtasyMusic prawda? co nie? :) dzisiaj by leżał do góry patykiem, a inni frajerzy by mu nadskakiwali, dbali o jego względy :). wtedy byłby dumny z siebie gdyby pan korporant go głaskał za dobre obsłużenie :) a mówiłem, a prosiłem, a ostrzegałem, by walczyć z kapitalistycznym wyzyskiem głową, a nie emocjami, uczuciami. a oni nie. wolą być męczennikami, ofiarami, cierpiętnikami i sługami bezduszno-bezwzględno-bezlitosnych panów :) a oni jeszcze im wchodzą do odbytnic :)
Bardzo Wam dziękuję, że dzięki temu wywiadowi dowiedziałam się o nowym kanale Pani Gosi. Bardzo brakowało mi jej podcastów które towarzysza mi w zdrowieniu
P. Małgosia mądra i śliczna. Uwielbiam. Bardzo szanuję. Trzymam kciuki, że wyjdzie z tego już na zawsze. Ja też choruję. Wiem o czym mówi.Ściskam mocno.
To, że leki z grupy SSRI/SNRI mogą zmieniać osobowość to nie mit a fakt poparty badaniami naukowymi. Chodzi dokładnie o zmniejszenie poziomu neurotyzmu i zwiększenie ekstrawersji. Nic złego w tym raczej nie ma, jednak wypadałoby trzymać się faktów, tym bardziej jeśli samemu stawia się w roli pogromcy mitów.
Chodzi o to że nie zmienia na stałe tylko podczas brania leków i ewentualnie jakiś czas po zaprzestaniu.Na stałe może tylko zmienić psychoterapia jesli wytworzą sie nowe ścieżki w myśleniu i działaniu.
@@sylwiazak9677 osobowość, a w ramiach niej temperament kształtuje się do 21-25 r. życia i jest niezmienna. Wyjątek stanowią ciężkie choroby neurologiczne. Ani leki SSRI/SNRI ani psychoterapia nie zmieniają osobowości. One modyfikują pewne nieadaptacyjne zachowania, które nam szkodzą, ale osobowość pozostaje ta sama.
@@sylwiazak9677 cechy osobowości można modyfikować jednak nie zero jedynkowo tylko bardziej przeciągając suwakiem po spektrum. Np. Można obniżyć trochę neurotyczność o kilka punktów jednak to nadal będzie neurotyk. Inną sprawą natomiast jest że na osobowość składa się cały zestaw cech. Modyfikując jedną, pozostałe zostają.
Sa roznego rodzaje przyczyny depresji np. depresja poporodowa (hormony za nas decyduja), depresja alkocholowa, depresja sytuacyjna gdzie np. rodzice zmagaja sie z dziecka uzaleznieniem od narkotykow i oboje czy tez jeden rodzic z tego powodu ma depresje, depresja po smierci dziecka czy tez wspolmalzonka, depresja wynikajaca z braku akceptacji siebie czy tez swojej sytuacji zyciowej z czym moga zmagac sie nastolatki, itp., itd.
Powiedzenie komuś weź się w garść nie pomoże, ale czasami trzeba motywować osobę chorą czymkolwiek się da, żeby poszła do lekarza i zaczęła się leczyć. Najbliższe otoczenie musi być nastawione na pomoc takiej osobie, a nie wymaganie od niej normalności. Depresja w ciężkim przebiegu często łączy się z urojeniami np. ubóstwa, które naprawdę blokują osobie chorej pójście po pomoc. Najbliższe osoby muszą stanąć wtedy na wysokości zadania i zrobić wszystko, żeby osoba trafiła do psychiatry.
@@donpasquale3187 żadna partia polityczna nie sprawi że depresją zniknie. Czasem mam wrażenie że oni się między sobą pozakładali który wpędzi więcej obywateli w depresje.
Psychiatra na NFZ jest możliwy, jeśli znajdziesz Centrum Zdrowia Psychicznego. Wtedy wizyty są co 3 miesiące, czasem można szybciej na ,,cito". Inna sprawa to jakość tego leczenia-można się załamać zachowaniem lekarzy. Ja przerobiłam już kilka zmian lekarzy i dochodzę do wniosku, że być może prywatnie byłoby lepiej. Teraz mam dobrą lekarkę w przychodni poza CZP i wizyta co 7 miesięcy. Bosko :)
Jeśli masz jakiś cel na jutro rano, to w intencji pomocy innej osobie warto wstać, ogarnąć się i lecieć na skrzydłach do osoby, która Ciebie potrzebuje! Ogromnie pozdrawiam❤❤❤
Najgorsza rzecza jaka mozna powiedziec choremu na schizofrenie to powiedziec, nie badz leniem idz do pracy, to to amo co powiedzenie osobie chorej na depresje wez sie w garsc,dla was depresja to cos strasznego to co maja powiedziec chorzy na schizofrenie.Chorzy na schizofrenie maja ciągłą depresje,to nie choroba ktora trwa 6 miesiecy tylko cale zycie.Panstwo daje 1400zl na zycie i masz przezyc,dla nich dodatki moga dostac osoby na wozku ale nie chorzy na sachizofrenie.Ich zycie to ciagla depresja.
Wartościowe spotkanie w bardzo nie wartościowym środowisku. Nie kumam idei nagrywania w samochodzie. Dobitniej słyszę szum aut i kierunkowskaz niż rozmówców.
Ja poszłam do psychiatry ,a miałam problem z mężem jego zachowania i pani lekarz przepisała mi leki . Jak poczytałam ulotkę, to nigdy nie zażyłam , ani jednej tabletki .Zatem to nie tabletki pomagają .Bo nawet te łagodne zacznie się od jednej i dwa razy dziennie ,a po kilku miesiącach wystąpi u pacjenta pokusa zjadać podwójną dawkę i działanie jest jak alkohol uspokaja i jest człowiek bezwolny,ale czuje się dobrze. To się nie zmieni , dopóki sami nie zmienimy swojego życia ,pościgu za karierą/ być kimś podziwianym i zamożnym.
@@jasiaj3370 tak wiemy spisek big pharmy, płaska ziemia itp. Mam nadzieje że nie bierzesz też żadnych tabletek przeciwbólowych, ani innych preparatów nawet jak będziesz chora (w ulotce wyczytasz straszne rzeczy, więc lepiej nie). Pamiętaj to wszystko spisek!
Mądre postępowanie przeczytać ulotkę, bo psychiatra nigdy nie ostrzeże przed tym co mogą zrobić te preparaty. Tym bardziej że nie była to choroba tylko problem z mężem do rozwiązania przez psychoterapię jeśli już. Jednak psychiatrze łatwo było przepisać dość niebezpieczny "lek" i jak widać z komentarzy jest poklask dla takiej procedury, co nie wróży dobrze dla wielu przyszłych pacjentów którzy mogliby uniknąć SSRi.
Niestety wiem, że to „głaskanie po głowce” i słowa typu „masz prawo czuć co czujesz, płacz ile potrzebujesz” działa jeszcze gorzej niż to „weź sie w garść”, bo wpędza w jeszcze większy dół. Wsparcie to jedno a motywacja do walki z chorobą to co innego.
NIE ROZMAWIAĆ Z KIEROWCĄ !!! Czy was pogięło z tymi wywiadami !!! Może wam to przeszkadza powiedzenia : weź się w garść !!! - mnie akurat to obudziło i kazało spojrzeć prawdzie w oczy !!! I przyznać się sama przed sobą, że mam problem!!! To zdanie było budzikiem, dzwonem dla mnie, i pewnie część chorych może tak zareagować jak ja, więc nie bądźcie tacy kategorycznie w negowaniu tego zdania - każdy chory jest inny i nie można wszystkich wrzucać do jednego worka czy generalizować !!!
Jak jest choroba to powiedzenie wez sie za siebie to nic nie da depresja to leki depresyjne psychotropy masaze calego ciala to mozna wyjsc z tego szybko moze byc
I tak tu jak i u lekarza brak ujrzenia przyczyn. Najlepiej zająć się objawiami. A więc leki leki i jest git. I dlatego p. Serafin wciąz tyrwa w depresji i wciąż ma nawroty. I to jest dla niej fajne bo ma co robić, a nawet na tym zarabiać.
Nie ma to jak słuchać wywiadu, żeby tylko sobie posłuchać i nie usłyszeć dokładnie co rozmówca przekazuje. Wyraźnie Pani Serafin powiedziała, że leczy się farmakologicznie i uczęszcza na psychotetapię.
W przypadku depresji klinicznej mamy do czynienia z samobujstwem. Tz. gdy osoba zaczyna podnosic sie z tego najnizszego pulapu to wowczas jest duze prawdopodobienstwo samobujstwa. Taka osobe nie mozna zostawic samej nawet na 1sec. bo ona wykorzysta moment naszej nieuwagi i popelni samobujstwo.
Fajna, atrakcyjna babka. Szkoda, że się znalazła w TYM samochodzie mówiąc o swoich problemach. Chyba spotkała na swojej drodze życiowej nieciekawe osoby. Chcesz wyzdrowieć? Odetnij się od tych złych ludzi i onetu.
@user-fy5ff8ms6kMASZ LECZENIE ZA DARMO O CO CI CHODZI, DLACZEGO WODA NIE JEST ZA DARMO? PRZECIEŻ WODA JEST NAJWAŻNIEJSZA DO ŻYCIA WIĘC DLACZEGO NIE JEST ZA DARMO ?
Depresja to nie jest choroba. Depresja to wynik presji zewnętrznej wywieranej na człowieka. Dopóty człowiek będzie atakowany przez ten stan, dopóki nie postawi się ostro otoczeniu. Depresja powstaje w przestrzeni interpsychicznej, w przestrzeni pomiędzy poszczególnymi psychikami, na styku wpływòw ludzi o wysokiej pozycji w hierarchii społecznej i zwykłych ludzi. Ci wysoko postawieni w hierarchii spoĺecznej reagują agresją na każdą próbę podważenia ich autorytetu - i stąd powstaje depresja. Wydaje się ona jednostce zaatakowanej przez tych ludzi nie do przezwyciężenia. Ale jest dość łatwa do przezwycięźenia. Pani Serafin mówi, że "musi być grzeczna", a właśnie chidzi o to by ani trochę nue być "grzecznym/grzeczną,". Bowiem gdy stawiamy opór i nie jesteśmy "grzeczni" - wówczas tym ważniakom tego społeczeństwa mięknie rura, wkurzają się z bezradności, że ich wysiłki spowodowania depresji u danej osoby spełzają na niczym. I człowiek jest wówczas wolny od ich ohydnego wpływu. Wolny od depresji. Gdzie jest bunt, tam nie ma depresji.
Po pierwsze: zupełnie nie zrozumiałaś-eś co Pani serafin miała na myśli mówiąc ze "trzeba być grzecznym". Po drugie: większych bzdur jak powyżej dawno nie czytałem...
A wlasnie ta osoba ktora napisala i Jezusie Chrystusie ma racje! Mnie tez Bog uratowal!. Dziekuje za mowienie prawdy I odwage! To prawda ze Jezus Chrystus jest ZYWY I pomaga! Zawolajcie do Niego! Ukoniki dla wszystkich!xx z Bogiem! Bo bez Niego nie ma nic....xxx
@@Pan_Goozikowy Myślę, że bzdury to ty czytujesz dość często. W tej kulturze masz bzdur całą paletę do wyboru: od "M jak miłość" po "Dekalog" Kieślowskiego. To co wyżej napisałem to nie są bzdury ale fakty.
Nie wiem, skąd te informacje, ale nie jest to do końca prawda. Depresję może mieć każdy, osoby, które według Ciebie mają wyższy status w hierarchii społecznej również. Nie zawsze jest tak, że łatwo podać konkretną przyczynę, ta choroba może Cię dopaść pomimo tego, że teoretycznie niczego Ci w życiu nie brakuje, to nie wygląda tak czarno- biało, jak się wydaje, że ktoś ma jakiś problem, z którym sobie nie radzi.
Te rozmowy Gośki, Bez farbowania, są świetne, bardzo dużo się z nich nauczyłam i zobaczyłam jak zupełnie inaczej funkcjonują różni ludzie. To bardzo ważne, że o takich chorobach, zaburzeniach i różnych dysfunkcjach zaczyna się mówić normalnie, bo one są normalne jak wszystkie inne choroby i różnorodności.
@KarolSliwinski_ZAMKNIJ SIĘ, człowieku! 🤬
Tu jest mowa o medycynie i nauce, a nie o bajkach sprzed tysięcy lat!
Bardzo ważna rozmowa. Ja potrzebowałam kilka lat, teraz po roku leczenia farmakologicznego mogę powiedzieć tylko, że jest bez porównania lepiej. Nigdy już nie chce się tak czuć
Oby już było tylko lepiej i lepiej🙏
Pamiętaj o skutkach ubocznych. Kij ma zawsze i przynajmniej dwa końce. Oni nam zaburzają, zakłócają, wywracają psychikę, by nas faszerować farmakologią. Biznesy muszą się kręcić i obracać po trupach, ale zawsze. Większość chorób, przypadłości, schorzeń bierz się i wynika z toksycznej/chemicznej żywności, "leków", z trybu, stylu życia. Zaburzyli odporność, genetykę, równowagę, uzależnili, uwarunkowali, zmutowali, zmodyfikowali, skazili, naznaczyli tym cywilizowano-konsumpcyjno-technologicznym trybem/stylem życia. Płacimy za to wysoką i najwyższą cenę. Brawo my !!!
Tylko najlepiej nie przerywać i brać już do śmierci. Gdybym wiedział co to robi z mózgiem brałbym całe życie.
Dobrze, że coraz częściej i głośniej mówi się o depresji(to słowo umowne, chorujący wiedzą o czym mówię. Walczę z tą chorobą od wielu, wielu lat i nauczyłem się z tym jakoś żyć. Lekceważenie choroby przez większość rodaków jest tragedią,a tak wielu rezygnuję z życia. Zmieńmy to, pomagajmy przede wszystkim młodym. To im najtrudniej jest poradzić sobie bez wsparcia. Pamiętajcie-każdego może dopaść to cholerstwo.
Szkoda, że się tylko mówi, a nie przeciwdziała, zapobiega i nie walczy u źródła, z przyczynami. Mówić można latami i może nic z tego nie wynikać :). Owszem to jakiś plus, pozytyw, ale to stanowczo za mało. Trzeba mówić o warunkach, stanie, sytuacjach, które tworzą depresję, bo tylko w ten sposób można ograniczać jej rozwój, eskalację. O ile pod warunkiem, że się chce, wykazuje wolę i zależy, jest interes :)
@TheExtasyMusic prawda? co nie? :) dzisiaj by leżał do góry patykiem, a inni frajerzy by mu nadskakiwali, dbali o jego względy :). wtedy byłby dumny z siebie gdyby pan korporant go głaskał za dobre obsłużenie :) a mówiłem, a prosiłem, a ostrzegałem, by walczyć z kapitalistycznym wyzyskiem głową, a nie emocjami, uczuciami. a oni nie. wolą być męczennikami, ofiarami, cierpiętnikami i sługami bezduszno-bezwzględno-bezlitosnych panów :) a oni jeszcze im wchodzą do odbytnic :)
Zmagam się z depresją 10 lat nikt tego nie zrozumie dopóki sam na to nie zachoruje taka prawda
Tez to mam.dziadostwo rece opadają. Wstac sie nie chce.masz racje
Arek masz racje kto nie mial nie zrozumie
Bardzo Wam dziękuję, że dzięki temu wywiadowi dowiedziałam się o nowym kanale Pani Gosi. Bardzo brakowało mi jej podcastów które towarzysza mi w zdrowieniu
Dziękuję Gośka za wszystkie Twoje rozmowy .
Brawo Małgosiu 💞💞💞Dziękuję za nowy kanał 👍👍👍
Wywiady w samochodzie, prowadzone przez kierowcę ... podczas jazdy ... kto to wymyślił ???
I jakoś to działa - i wydaje się to fajny pomysł, a nawet lepszy niż sztywne siedzenie z kimś w studiu czy coś w podobie.
Niemiec dbający o Planetę!😁
A ty co wymyśliłeś co ogląda więcej niż 3 osoby ?
P. Małgosia mądra i śliczna. Uwielbiam. Bardzo szanuję. Trzymam kciuki, że wyjdzie z tego już na zawsze. Ja też choruję. Wiem o czym mówi.Ściskam mocno.
No właśnie! Jaki pomysł jest za tymi wywiadami w samochodzie? Nawet siedząc w fotelu trudno mi się jest skupić na rozmówcach.
Mówić i jeździć i jeszcze w Warszawie. Plus że stałą trasą zapewne.
To, że leki z grupy SSRI/SNRI mogą zmieniać osobowość to nie mit a fakt poparty badaniami naukowymi. Chodzi dokładnie o zmniejszenie poziomu neurotyzmu i zwiększenie ekstrawersji. Nic złego w tym raczej nie ma, jednak wypadałoby trzymać się faktów, tym bardziej jeśli samemu stawia się w roli pogromcy mitów.
Poprosimy źródła tych informacji. Najlepiej metaanalizy, bez cherry pickingu
Chodzi o to że nie zmienia na stałe tylko podczas brania leków i ewentualnie jakiś czas po zaprzestaniu.Na stałe może tylko zmienić psychoterapia jesli wytworzą sie nowe ścieżki w myśleniu i działaniu.
@@sylwiazak9677 osobowość, a w ramiach niej temperament kształtuje się do 21-25 r. życia i jest niezmienna. Wyjątek stanowią ciężkie choroby neurologiczne. Ani leki SSRI/SNRI ani psychoterapia nie zmieniają osobowości. One modyfikują pewne nieadaptacyjne zachowania, które nam szkodzą, ale osobowość pozostaje ta sama.
@@Hubs_ON Zmiana niadaptacyjnych zachowań modyfikuje cechy osobowości.
@@sylwiazak9677 cechy osobowości można modyfikować jednak nie zero jedynkowo tylko bardziej przeciągając suwakiem po spektrum. Np. Można obniżyć trochę neurotyczność o kilka punktów jednak to nadal będzie neurotyk. Inną sprawą natomiast jest że na osobowość składa się cały zestaw cech. Modyfikując jedną, pozostałe zostają.
Sa roznego rodzaje przyczyny depresji np. depresja poporodowa (hormony za nas decyduja), depresja alkocholowa, depresja sytuacyjna gdzie np. rodzice zmagaja sie z dziecka uzaleznieniem od narkotykow i oboje czy tez jeden rodzic z tego powodu ma depresje, depresja po smierci dziecka czy tez wspolmalzonka, depresja wynikajaca z braku akceptacji siebie czy tez swojej sytuacji zyciowej z czym moga zmagac sie nastolatki, itp., itd.
Jak miło widzieć znowu panią Malgorzatę❤
:)
Powiedzenie komuś weź się w garść nie pomoże, ale czasami trzeba motywować osobę chorą czymkolwiek się da, żeby poszła do lekarza i zaczęła się leczyć. Najbliższe otoczenie musi być nastawione na pomoc takiej osobie, a nie wymaganie od niej normalności. Depresja w ciężkim przebiegu często łączy się z urojeniami np. ubóstwa, które naprawdę blokują osobie chorej pójście po pomoc. Najbliższe osoby muszą stanąć wtedy na wysokości zadania i zrobić wszystko, żeby osoba trafiła do psychiatry.
Powiedzieć osobie z depresją "weź się w garść" to tak jak by powiedzieć osobie ze złamaną nogą " no idź pobiegać "
W punkt!
A słuchać o depresji w niemieckiej szczujni to znaczy zagłosuj na Tuska a depresja zniknie sama!😁
@@donpasquale3187 żadna partia polityczna nie sprawi że depresją zniknie.
Czasem mam wrażenie że oni się między sobą pozakładali który wpędzi więcej obywateli w depresje.
oraz, że życie jest cudem
Bez psychoterapii depresja nie minie, a leki to półśrodek.
A wygrana w totolotka by coś pomogła? Pytam się zupełnie poważnie!
@@donpasquale3187Zapytaj tych co wygrali.
@@sylwiazak9677 Nie znam takch!🙁
@@donpasquale3187 Zapewne pomoże. Ale tylko na tydzień .
@@Loogik1979 Też tak myślę. To podstępna choroba i nie ma na nią jednej recepty!
Psychiatra na NFZ jest możliwy, jeśli znajdziesz Centrum Zdrowia Psychicznego. Wtedy wizyty są co 3 miesiące, czasem można szybciej na ,,cito". Inna sprawa to jakość tego leczenia-można się załamać zachowaniem lekarzy. Ja przerobiłam już kilka zmian lekarzy i dochodzę do wniosku, że być może prywatnie byłoby lepiej. Teraz mam dobrą lekarkę w przychodni poza CZP i wizyta co 7 miesięcy. Bosko :)
Zaburzenia lękowe nie zawsze idą w parze z atakami paniki.
Ale często zaczynają się ataki paniki, później depresja i zaburzenia lękowe.
@k5559 ale nikt nie mówi, że ZAWSZE
Moc w słabości się doskonali .lubię ten cytat im jestem słabszy tym paradoksalnie staje się mocniejszy
Jeśli masz jakiś cel na jutro rano, to w intencji pomocy innej osobie warto wstać, ogarnąć się i lecieć na skrzydłach do osoby, która Ciebie potrzebuje! Ogromnie pozdrawiam❤❤❤
😂
Najgorsza rzecza jaka mozna powiedziec choremu na schizofrenie to powiedziec, nie badz leniem idz do pracy, to to amo co powiedzenie osobie chorej na depresje wez sie w garsc,dla was depresja to cos strasznego to co maja powiedziec chorzy na schizofrenie.Chorzy na schizofrenie maja ciągłą depresje,to nie choroba ktora trwa 6 miesiecy tylko cale zycie.Panstwo daje 1400zl na zycie i masz przezyc,dla nich dodatki moga dostac osoby na wozku ale nie chorzy na sachizofrenie.Ich zycie to ciagla depresja.
Dziękuję lekarzom na nowowiejskiej
Wartościowe spotkanie w bardzo nie wartościowym środowisku. Nie kumam idei nagrywania w samochodzie. Dobitniej słyszę szum aut i kierunkowskaz niż rozmówców.
To znaczy że masz stany lękowe 😵💫
Bardzo to ekologiczne. Jezdzic bez celu i sensu.
Ja poszłam do psychiatry ,a miałam problem z mężem jego zachowania i pani lekarz przepisała mi leki . Jak poczytałam ulotkę, to nigdy nie zażyłam , ani jednej tabletki .Zatem to nie tabletki pomagają .Bo nawet te łagodne zacznie się od jednej i dwa razy dziennie ,a po kilku miesiącach wystąpi u pacjenta pokusa zjadać podwójną dawkę i działanie jest jak alkohol uspokaja i jest człowiek bezwolny,ale czuje się dobrze. To się nie zmieni , dopóki sami nie zmienimy swojego życia ,pościgu za karierą/ być kimś podziwianym i zamożnym.
Niestety nie masz pojęcia o czym mówisz. W zasadzie cały twój komentarz to brednie, nie mające nic wspólnego z rzeczywistością.
@@Hubs_ON dobrze ,że tacy jak ty mają pojęcie ! Zaś, ci lekarze ,mają tabletkę na każde Zło .
@@jasiaj3370 tak wiemy spisek big pharmy, płaska ziemia itp.
Mam nadzieje że nie bierzesz też żadnych tabletek przeciwbólowych, ani innych preparatów nawet jak będziesz chora (w ulotce wyczytasz straszne rzeczy, więc lepiej nie). Pamiętaj to wszystko spisek!
@@krzysztof4543 spiski!!! wszedzie spiski!!!
Mądre postępowanie przeczytać ulotkę, bo psychiatra nigdy nie ostrzeże przed tym co mogą zrobić te preparaty.
Tym bardziej że nie była to choroba tylko problem z mężem do rozwiązania przez psychoterapię jeśli już. Jednak psychiatrze łatwo było przepisać dość niebezpieczny "lek" i jak widać z komentarzy jest poklask dla takiej procedury, co nie wróży dobrze dla wielu przyszłych pacjentów którzy mogliby uniknąć SSRi.
Biedny Mati😂 Mati nie daj się 😂😂 pozdrawiam Wszystkich Państwa 🎉😂🎉
To jest taki nowy Rurek.
Pań kierowca jest niegrzeczny!😢
Niestety wiem, że to „głaskanie po głowce” i słowa typu „masz prawo czuć co czujesz, płacz ile potrzebujesz” działa jeszcze gorzej niż to „weź sie w garść”, bo wpędza w jeszcze większy dół. Wsparcie to jedno a motywacja do walki z chorobą to co innego.
Gosiu pięknie wyglądasz ❤
Slysze to cały czas. Weź się w garść, stan na wysokości zadania. Zaciśnij zęby
NIE ROZMAWIAĆ Z KIEROWCĄ !!! Czy was pogięło z tymi wywiadami !!! Może wam to przeszkadza powiedzenia : weź się w garść !!! - mnie akurat to obudziło i kazało spojrzeć prawdzie w oczy !!! I przyznać się sama przed sobą, że mam problem!!! To zdanie było budzikiem, dzwonem dla mnie, i pewnie część chorych może tak zareagować jak ja, więc nie bądźcie tacy kategorycznie w negowaniu tego zdania - każdy chory jest inny i nie można wszystkich wrzucać do jednego worka czy generalizować !!!
Po co Państwo jeżdżą samochodem i prowadzą rozmowę zamiast prowadzić rozmowę w studiu?
Ponieważ taka forma rozmowy wzbudza normalność , dużo większa niż rozmowa w sterylnym studio ?
Jak jest choroba to powiedzenie wez sie za siebie to nic nie da depresja to leki depresyjne psychotropy masaze calego ciala to mozna wyjsc z tego szybko moze byc
Umiesz pisać po polsku?
I tak tu jak i u lekarza brak ujrzenia przyczyn. Najlepiej zająć się objawiami. A więc leki leki i jest git. I dlatego p. Serafin wciąz tyrwa w depresji i wciąż ma nawroty. I to jest dla niej fajne bo ma co robić, a nawet na tym zarabiać.
Nie ma to jak słuchać wywiadu, żeby tylko sobie posłuchać i nie usłyszeć dokładnie co rozmówca przekazuje. Wyraźnie Pani Serafin powiedziała, że leczy się farmakologicznie i uczęszcza na psychotetapię.
W przypadku depresji klinicznej mamy do czynienia z samobujstwem. Tz. gdy osoba zaczyna podnosic sie z tego najnizszego pulapu to wowczas jest duze prawdopodobienstwo samobujstwa. Taka osobe nie mozna zostawic samej nawet na 1sec. bo ona wykorzysta moment naszej nieuwagi i popelni samobujstwo.
Chcesz mieć depresję załóż firmę
Dobra to nie bierz się w garść, lepiej?
Czy ta pani powiedziała - jak można mówić i jeździć jednocześnie ???🙈🙈🙈
Też nie lubię robić tego jednocześnie. Co w tym dziwnego?
Fajna, atrakcyjna babka. Szkoda, że się znalazła w TYM samochodzie mówiąc o swoich problemach. Chyba spotkała na swojej drodze życiowej nieciekawe osoby. Chcesz wyzdrowieć? Odetnij się od tych złych ludzi i onetu.
Bzdury.
WSZYSTKO BY CHCIELI ZA DARMO
@user-fy5ff8ms6kMASZ LECZENIE ZA DARMO O CO CI CHODZI, DLACZEGO WODA NIE JEST ZA DARMO? PRZECIEŻ WODA JEST NAJWAŻNIEJSZA DO ŻYCIA WIĘC DLACZEGO NIE JEST ZA DARMO ?
@user-fy5ff8ms6kHAHAHAHAHA TAK MASZ RACJĘ POSZEDŁ BYM DO PSYCHIATRY ALE NIESTETY NIE JEST ZA DARMO
@KarolSliwinski_TOBIE BY SIĘ PRZYDAŁ PSYCHIATRA
To jakaś głupota z tymi rozmowami w aucie jak by chodzilo o motoryzację i ocene auta to logiczne ale to co robicie nie pozwala się skupić na rozmowie.
Małgorzata Serafin wrócisz do TvPo skoro już nie jest to TvPiS ??
😂 trzeba było to powiedzieć pani Filiks 😂
Depresja to nie jest choroba. Depresja to wynik presji zewnętrznej wywieranej na człowieka. Dopóty człowiek będzie atakowany przez ten stan, dopóki nie postawi się ostro otoczeniu. Depresja powstaje w przestrzeni interpsychicznej, w przestrzeni pomiędzy poszczególnymi psychikami, na styku wpływòw ludzi o wysokiej pozycji w hierarchii społecznej i zwykłych ludzi. Ci wysoko postawieni w hierarchii spoĺecznej reagują agresją na każdą próbę podważenia ich autorytetu - i stąd powstaje depresja. Wydaje się ona jednostce zaatakowanej przez tych ludzi nie do przezwyciężenia. Ale jest dość łatwa do przezwycięźenia. Pani Serafin mówi, że "musi być grzeczna", a właśnie chidzi o to by ani trochę nue być "grzecznym/grzeczną,". Bowiem gdy stawiamy opór i nie jesteśmy "grzeczni" - wówczas tym ważniakom tego społeczeństwa mięknie rura, wkurzają się z bezradności, że ich wysiłki spowodowania depresji u danej osoby spełzają na niczym. I człowiek jest wówczas wolny od ich ohydnego wpływu. Wolny od depresji. Gdzie jest bunt, tam nie ma depresji.
Matko, co to jest!
Po pierwsze: zupełnie nie zrozumiałaś-eś co Pani serafin miała na myśli mówiąc ze "trzeba być grzecznym". Po drugie: większych bzdur jak powyżej dawno nie czytałem...
A wlasnie ta osoba ktora napisala i Jezusie Chrystusie ma racje! Mnie tez Bog uratowal!. Dziekuje za mowienie prawdy I odwage! To prawda ze Jezus Chrystus jest ZYWY I pomaga! Zawolajcie do Niego! Ukoniki dla wszystkich!xx z Bogiem! Bo bez Niego nie ma nic....xxx
@@Pan_Goozikowy Myślę, że bzdury to ty czytujesz dość często. W tej kulturze masz bzdur całą paletę do wyboru: od "M jak miłość" po "Dekalog" Kieślowskiego.
To co wyżej napisałem to nie są bzdury ale fakty.
Nie wiem, skąd te informacje, ale nie jest to do końca prawda. Depresję może mieć każdy, osoby, które według Ciebie mają wyższy status w hierarchii społecznej również. Nie zawsze jest tak, że łatwo podać konkretną przyczynę, ta choroba może Cię dopaść pomimo tego, że teoretycznie niczego Ci w życiu nie brakuje, to nie wygląda tak czarno- biało, jak się wydaje, że ktoś ma jakiś problem, z którym sobie nie radzi.