Polecam książkę P. Ryszarda Kiersnowskiego "Tam i wtedy " . W jednym z rozdziałów przedstawia studium ześwinienia się i prostytucji w peerelu " bohatera " tego filmu .
Wojtek Wesolowski A ja polecam uruchomić mózg i dobrze zapoznać się z tematem, o którym się mówi, zanim się zacznie pierdolić głupoty. O tym, że Tadeusz Konwicki był swego czasu socrealistą wie każdy, kto ma minimalne pojęcie o jego twórczości i nie potrzeba do tego czytać przytoczonej przez Pana książki. Natomiast gdyby Pan naprawdę coś wiedział o życiu Konwickiego to zdawałby Pan sobie sprawę, że on ten okres odpokutował swoimi późniejszymi powieściami (od lat 60tych) i otwartym przyznaniem się do błędów młodości. Już nie mówię o szacunku do niego jako do żołnierza AK i partyzantki antyradzieckiej. Łatwo jest mówić o patriotyzmie zza szklanego ekranu, będąc bezpiecznym.
Masz pan rację i nie masz pan racji. Świnia, gdyby rozumowała o orle, dajmy na to, rozumowałaby podobnie; gdyby porównała swoje niechlujstwo, swój brudny chlew, swoją ordynarność barbarzyńską, swoją siłę głupią i brutalną, swój wstrętny, rechoczący głos, swój rozum sprowadzony tylko do najobfitszego nażerania się, gdyby to wszystko porównała z pięknościami orła, z jego żądzą swobody, z jego chęcią do podsłonecznych wzlotów, z jego dumą, miłością obszarów - znienawidziłaby go i pogardzała nim. W miejsce Kiersnowskiego polecam "Kazanie na górze" Jeszuły Hanokri zwanego powszechnie jako Jahwe.
No to już wiemy, że to Konwicki jest pierwowzorem Zeliga :D
W imię Ojcavi Syna I Ducha świętego. Amen.
Ktoś wie co to za utwór na początku?
"Na wzgórzach Mandżurii" Szatowa.
@@grzdyl4221 dziękuję.
Polecam książkę P. Ryszarda Kiersnowskiego "Tam i wtedy " . W jednym z rozdziałów przedstawia studium ześwinienia się i prostytucji w peerelu " bohatera " tego filmu .
Wojtek Wesolowski A ja polecam uruchomić mózg i dobrze zapoznać się z tematem, o którym się mówi, zanim się zacznie pierdolić głupoty. O tym, że Tadeusz Konwicki był swego czasu socrealistą wie każdy, kto ma minimalne pojęcie o jego twórczości i nie potrzeba do tego czytać przytoczonej przez Pana książki. Natomiast gdyby Pan naprawdę coś wiedział o życiu Konwickiego to zdawałby Pan sobie sprawę, że on ten okres odpokutował swoimi późniejszymi powieściami (od lat 60tych) i otwartym przyznaniem się do błędów młodości. Już nie mówię o szacunku do niego jako do żołnierza AK i partyzantki antyradzieckiej. Łatwo jest mówić o patriotyzmie zza szklanego ekranu, będąc bezpiecznym.
Konwicki wielkim patriotą był , Kiersnowski pamięta historię tylko po swojej racji. Polecam o szersze zagłębienie się w dany temat
Masz pan rację i nie masz pan racji. Świnia, gdyby rozumowała o orle, dajmy na to, rozumowałaby podobnie; gdyby porównała swoje niechlujstwo, swój brudny chlew, swoją ordynarność barbarzyńską, swoją siłę głupią i brutalną, swój wstrętny, rechoczący głos, swój rozum sprowadzony tylko do najobfitszego nażerania się, gdyby to wszystko porównała z pięknościami orła, z jego żądzą swobody, z jego chęcią do podsłonecznych wzlotów, z jego dumą, miłością obszarów - znienawidziłaby go i pogardzała nim. W miejsce Kiersnowskiego polecam "Kazanie na górze" Jeszuły Hanokri zwanego powszechnie jako Jahwe.