Kanał „nam zależy” działa aktywnie od 2012 roku. W przeciwieństwie do wielu innych inicjatyw dziennikarskich nasza działalność nigdy nie była wspierana przez fundusze publiczne. Dobrowolna pomoc naszych Widzów jest bardzo istotna dla dalszego funkcjonowania i rozwoju naszego kanału. Więcej tutaj: namzalezy.pl/wsparcie/
My Perfume Stories no właśnie, bo to “narzuca”. Jeśli ktoś narzuca to już ciężko nazwać to wolnością. Konserwatyzm się budował przez tysiąclecia. Nikt nikomu nie nic nie narzucał, tylko społeczeństwo ewoluowało naturalnie. Czyli tak na prawdę konserwatyzm jest skutkiem wolności.
My Perfume Stories No, jeśli chodzi o kośció anglikański to jest to dobry przykład, i nie jest to Konserwatyzny Liberalizm. Natomiast kostytucja RP w więkrzości jest skutkiem Liberalizmu. Pewne zasady muszą być, prawda? Wyobraź sobie, że nagle zabójstwo nie będzie karane. Niby więcej można robić, ale czy to jest wolność? Zabijając osobę automatycznie zabieram komuś wolność. Palenie marihuany w miejscach publicznych też nie jest wolnością, bo zabierasz komuść wybór. Dlatego liberalizm polega przede wszystkim legalizowaniu w miejscach prywatnych. W domu możesz chodzić nago, jeśli masz ogródek to palić maryhę. To jest właśnie Konserwatyzm liberalny.
@@korchin8892 'Konserwatyzm się budował przez tysiąclecia. Nikt nikomu nie nic nie narzucał, tylko społeczeństwo ewoluowało naturalnie.' A byly smoki w tej bajce? Niewolnictwo i panszczyzne zniesiono dopiero w XIXw.
Od zawsze przemawiał do mnie wolny rynek i od zawsze tez byłem i jestem gejem. Byłem ciekawy jak to zostanie tu przedstawione i pan Berkowicz wyraził tylko swoje poglądy, nie przekonał mnie. Dalej myślę, że można być liberałem gospodarczym i społecznym. Poza tym ja tez bym chyba był konserwatystą ale homoseksualizm otworzył mi oczy na wiele innych wartości. Pozdrawiam
Nie można a trzeba być liberałem społecznym jeśli jest się liberałem ekonomicznym. Nie można mówić o wolności w jednej kategorii i zamordyzmie z drugiej. Albo wolność jest dla człowieka wartością nadrzędną, albo nie jest.
Ja Konrada zrozumialem trochę inaczej. Wolność zawsze będzie wolnością, gdy się nie „narzuca” swoje poglądy. Zmuszanie ludzi do przyjmowania poglądów nie jest wolnością. Jeśli każdy człowiek robi coś prywatnie, to bedzie się uczyć na błedach, natomiast propagowanie czegoś zawsze się kończy źle, z tąd narodziły się nowotwory polityczne takie jak Faszyzm, Nazizm i Komunizm. A poza tym kultura w świecie publicznym MUSI istniec, ciężko nawet wyobrazić co będzie, jeśli każdy człowiek będzie chodził nago, krzyczał i śmierdział. Konserwatyzm jest skutkiem wolności.
Jako libertarianin i niekonserwatysta wolę takie podejście do konserwatyzmu jakie ma Konrad Berkowicz (czyli że ma swoje zdanie na temat tego jak powinno być, ale w większości przypadków nie narzuci swych poglądów przemocą) niż konserwatystów, którzy za wszelką cenę swoją wizją świata uszczęśliwialiby siłą wszystkich dookoła. Osobiście uważam, że libertariańska zasada nieinicjowania agresji, z której logicznie wynika cały system wolnościowy, jest o wiele lepszym fundamentem dla świata, w którym zarówno konserwatyści jak i liberałowie mogliby pokojowo obok siebie koegzystować. Dlatego bardzo ciekawi mnie rozmowa na temat wolności Konrada Berkowicza (lub innego liberalnego konserwatysty) z przedstawicielem środowiska libertariańskiego, np. dr Jakubem Bożydarem Wiśniewskim.
Cywilizacja europejska nigdy nie była oparta na wolnym rynku i walczyła z kultem handlu i pieniędzy, rzymianie zniszczyli kartagine, największy ośrodek handlowy w tamtych czasach a platon i arystoteles nienawidzili wolny rynek.Kapitalizm to nie tylko wolna wymiana towarów jak przekonują liberałowie ale totalna dominacja handlu i materializmu w życiu codziennym, gospodarka staje sie złotym cielęciem.Tradycyjne europejskie mocarstwa podporządkowywały sobie gospodarke żeby spełniać misje państwową.
Tak jak to w biblii jest napisane uczciwość dzieli ludzi a nieuczciwość łączy w zbrodni (taka omerta) dlatego uczciwym ludziom jest się ciężkej dogadać. Taka ciekawostka wynikająca wprost z natury. Trzeba więcej energii poświecić żeby się dogadać niż żeby ukraść. I z tym ludzkość się zmaga od wieków
Tradycja to nie koniecznie produkt wolności. Np katolicyzm został narzucony Polsce więc zostały stare tradycje ukryte w katolickiej otoczce tak że katolicyzm chwali się tym że to ich tradycje.
@@mariuszm1015 liberalizm liberalny to chyba raczej normalny liberalizm klasyczny a nie taki jak w stanach czyli własciwie socjaldemokracja i postępowość nazwana liberalizmem. Spór jest raczej między konserwatyzmem liberalnym czyli to co koriwn i partia wolność reprezentują głównie a liberalizm czysty to to co prezentuje np Dariusz Szczotkowski w Polsce czyli były ''rurkowiec'' xD ekonomicznie to chyba to samo ale obyczajowo tu jest z jednej strony konserwatywny liberalizm korwina a z drugiej libertarianizm obyczajowy. Ja osobiście jestem z liberalizmu liberalnego, nie uważąm na przykład tak jak korwin ze powinno się zakazać marszu wolności bo ''dzieci i patrzą'' i ''nikt normalny nie manifestuje swojej seksualnośći'' jak ma być wolność słowa to bezwzględna a nie jakieś takie wyjątki robić, to hipokryzja dla mnie, ale to jeden przykład różniący te dwie wersje liberalizmu.
Troche obchodzenie tematu na okolo. Konserwatyzm nie moze byc wolnosciowy co wyklucza definicja konserwatyzmu. Konserwatyzm (łac. conservare - zachowywać) - ideologia, która bazuje na hasłach obrony porządku społecznego oraz umacniania tradycyjnych wartości, takich jak: religia, naród, państwo, rodzina, hierarchia, autorytet. Moim zdaniem to naciaganie faktow na sile by wybronic jakos program parti, a fakty sa takie ze konserwatyzm DZIELI srodowisko wolnosciowe. Lepiej by bylo gdyby darowali sobie te kwestie.
Ma Pan rację: myślę, że mógłby Pan tu wspomnieć nie tylko o Piotrze Skardze, ale i o Pawle Włodkowicu, który mówi, że nie wolno nawracać siłą, co można przenieść na grunt polityczno-gospodarczy.
Najpierw były prawa(Kościół Katolicki), które prowadziły do wytworzenia wolności(np. niewolników), potem powstała tradycja, tożsamość, świadomość Narodu Polskiego - XII w./XIII w..
Sam liberalizm był prądem antykonserwatywnym w okresie rewolucji francuskiej. Dopiero nieco później na pocz. XIX wieku konserwatyści odchodzili od gospodarki feudalnej na rzecz wolnorynkowej. Prace Adama Smitha chyba najbardziej przyczyniły się do liberalizmu tego gospodarczego w Anglii. We Francji liberalizm ściął gilotyną króla Ludwika XVI.
Kobiety, czyli w przybliżeniu 50% społeczeństwa generalnie są za bezpieczeństwem, a kapitalizm kojarzy się raczej z podejmowaniem ryzyka, więc powiedzmy, że te 50% odpada od razu. Z pozostałych 50% mamy wiele ludzi, którzy czerpią z obecnego systemu oraz tych, którzy w ogóle nie chcą lub nie potrafią zrozumieć idei wolnego rynku. Realnie zostaje nieduża grupa ludzi. W Polsce ludzi, którzy rozumieją dobrze o co chodzi i świadomie opowiadają się za liberalizmem gospodarczym jest dziś max 5%, reszta z tych, którzy głosują na partie, które są w jakimś stopniu liberalne głosuje z innych powodów.
Panie Konradzie, gdy mamy ubraną marynarkę i chcemy dłużej gdzieś siedzieć, guzik od marynarki należy odpiąć. To jest ważny element konserwatyzmu i kultury. Co do części merytorycznej, wyszło bardzo dobrze. Spokojnie, konkretnie i rzeczowo. Tak należy się wypowiadać w polityce.
Co do guzika Konrad odpowiedział na to na FB tak; "To przestarzała zasada, nie biorąca pod uwagę realiów TV, dlatego prezenterzy zapinają marynarki, a i ja walczę z tą źle zaaplikowaną modą. "Nie żeń się z modą, bo zostaniesz wdowcem"."
Uzupełniając cytat z mojej poprzedniej wypowiedzi, przytoczony przez kol. Juliusza... I właśnie przez takie pokraczne rozumienie konserwatyzmu jak w Pańskim komentarzu ten ma złą renomę. Zdrowy konserwatyzm nie polega na tym, że wszystko, co jest obecnie i było od jakiegoś czasu jest ostatecznie dobre i nie należy tego zmieniać. Konserwatyzm polega na tym, że z pewną ufnością podchodzimy do mądrości, jaką niesie tradycja zbudowana przez miliardy ludzi przez wiele wieków, doceniając właściwie wartość tego nośnika doświadczeń. Ufność nie oznacza jednak bezkrytyczności. Przeciwnie: to właśnie krytyczne podejście jest warunkiem budowania, rozwijania i udoskonalania zdrowej tradycji. Widząc więc błędy lub nieadekwatność do aktualnej sytuacji w podejściu tradycyjnym lub w obyczajach powinniśmy aktywnie dokonywać korekty. Lewactwo natomiast odrzuca tradycję z zasady i w całości - przyjąć jest w stanie co najwyżej coś, czego wartość zostanie udowodniona. To pycha rozumu i niepełnosprawność kulturowa.
Osobiście nie jestem zwolennikiem takich rzeczy jak "konserwatyzm" i "liberalizm", nie dlatego, że ma coś do tradycyjnych wartości i wolności, ale właśnie dlatego, że ten termin może być bardzo różnie interpretowany przez różne środowiska. Ten konserwatyzm, którym mówi Berkowicz brzmi bardzo spoko, ale wielu przeciwników konserwatyzmu się nie zgodzi z taką definicją, jak i wiele osób, które się z konserwatyzmem utożsamiają również tego nie zrobi. Osobiście mam poglądy jakie mam i nie sądzę, żeby dało się jej usystematyzować za pomocą jednego czy dwóch słów, w postaci, "ja jestem komunistą/liberałem/konserwatystą/monarchistą itd.". Dlatego też moim zdaniem powinno się skończyć bawić w wojny "ja jestem komunistą/liberałem/konserwatystą/monarchistą itd.", a zacząć starać się przedstawiać swoje stanowisko nie przypinając sobie żadnej łatki, która będzie mnie uprzedzać do kogoś, przez którą ktoś będzie uprzedzony wobec mnie. Nietrudno zobaczyć, że taki proces szufladkowania od zawsze był, ale ostatnim razem się bardzo zaostrzył. Wejdę na jakiś filmik na yt, powiem, że Morawiecki nie ma pomysłu na gospodarkę i od razu jestem UBecką kurwą, ale pomiotem komunistów. Analogicznie, jeśli wejdę na film o "opozycji" i napiszę coś nieprzychylnego to od razu będę Pisiorem i pucybutem Rydzyka. Podobnie jest z konserwatyzmem, liberalizmem, prawicą i lewicą. Skończmy się toczyć spór o definicję, a zacznijmy rozmawiać o meritum.
Przecież żadne inne środowisko nie przedstawiło i nie ma dziś alternatywy wobec programu Morawieckiego, oczywiście w samym programie jest wszystko i to trochę koncert życzeń, ale nie da się uciec od faktu, że to PiS wygrał nie tylko wybory, ale i pewną wojnę o wizję przyszłego kształtu Polski. Warto oddzielić nasze poglądy od analizy i ocen, środowisko wolnorynkowe przegrało i warto to uznać, tak samo jak przyczyny porażki.
Plan Gierka też był kiedyś uważany za spoko. Branie kredytów i budowanie państwa na socjalu, kiedy nie ma się środków brzmi właśnie tak samo jak Gierek. To już nie przejdzie w dzisiejszych czasach, jeśli chcesz się liczyć na rynku światowym, musisz się uczyć od najlepszych, chociażby Niemiec czy USA. Może i w Norwegii, Szwajcarii czy Szwecji socjal działa, ale jest różnica nie do przeskoczenia między nami, a nimi, oni są obrzydliwie bogaci, więc mogą rozdawać. Jak milioner starci pół miliona to przeboleje stratę, jak osoba z 10 000 odda te 10 000 plus 5000, którego nie ma, to źle się to musi skończyć.
Poruszyłeś kilka kwestii. Po pierwsze ludzie w naturalny sposób szukają schematów i stąd też pewnego rodzaju szufladkowanie. To jest proces myślowy, który wytworzył się w procesie ewolucji po to żeby ułatwić i przyspieszyć wiele działań stąd też wniosek, że dopóki nie będzie istniał lepszy system myślowy to nic w tej kwestii się nie zmieni. Brak przynajmniej przybliżonych definicji prowadzi do większego chaosu, aktualnie taki chaos mamy w przypadku 71 płci i całego genderyzmu, każdy może powiedzieć obecnie, że nie jest ani mężczyzną, ani kobietą, ani jakąkolwiek inną płcią, bo z żadną się nie identyfikuje. To może być wygodne dla takiej osoby, ale dla wszystkich innych jest przyczyną frustracji i niepotrzebnych problemów. Prawdą jest, że wiele pojęć jakie istnieją w sferze polityczno-gospodarczo-ideowej jest wynaturzonych. Idealny przykład to PiS, który przynajmniej przez niektórych nazywany jest partią prawicową co jest oczywistą bzdurą. Niemniej jednak w takiej sytuacji należy albo walczyć o ujednolicenie pewnych pojęć albo stworzyć nowe, które są jednoznaczne. Obecnie do mainstreamu przebijają się pewne nowe pojęcia, np. korwinista, kuc, itp. które powstają w naturalny sposób i znacznie lepiej opisują pewne poglądy. To też jest proces, którego nie da się zmienić bez zmiany ludzkiej natury. Kolejna kwestia to rozmowa o meritum. Takie rozmowy przecież istnieją i wolnościowcy świetnie to pokazują w internecie wrzucając różne wykłady i panele dyskusyjne, które często toczą się pomiędzy ludźmi o mocno odmiennych poglądach niejednokrotnie i w takich dyskusjach często pomijają pewne definicje, a jeśli ich używają to wyjaśniają co przez nią rozumieją jak wielokrotnie zrobił to pan Berkowicz w powyższym nagraniu. Podsumowując, to co proponujesz nie ma w codziennym życiu racji bytu, a w poważniejszych dyskusjach istnieje od dawna i nie potrzeba tego w żaden sposób wymuszać czy promować.
Napisałbyś centrysto, od biedy socjalisto, ale jesteś tak opętany, że muszę być zaraz komunistą ! Dwa pisałem to bez uwielbienia PIS-u, po prostu uznaje fakty, jeśli PiS przegra, to przegra, natomiast on doszedł tam, gdzie JKM i Berkowicz nigdy nie dojdą. Kto może przejąć władzę jeśli PiS przegra - PO - w koalicji z Nowoczesną, PSL-em ewentualnie z częścią lewicy SLD, czy jakimiś rodzynkami typu Nowacka, Kalisz itd. Czy dalej muszę udowadniać, że środowiska wolnorynkowe przegrały ?
"chaos mamy w przypadku 71 płci i całego genderyzmu" Tu nie ma żadnego chaosu, z perspektywy biologicznej są 2 płcie, a kwestia tych 71 płci, to po raz kolejny szufladkowanie, nikomu niepotrzebne. Ale dające jakieś uczucie przynależności do grupy. "PiS [...] nazywany jest partią prawicową co jest oczywistą bzdurą." I sam widzisz, robisz dokładnie to o czym napisałem. Kłócisz się o definicję, która ma dużo znaczeń, dla jednych PiS to prawica, dla innych lewica, zależnie jakie kryteria przyjmiemy. Nie masz monopolu na prawdę, ale za wszelką cenę chcesz się wywyższyć ponad lewicę (lewaki, tfu hehe). Takie coś nie ma sensu, nie jesteśmy w piaskownicy, nie widzę sensu obrażania wyborców PiSu, pomimo że samą partią gardzę. "Takie rozmowy przecież istnieją i wolnościowcy świetnie to pokazują" Po raz kolejny robisz to samo. Chcesz się wywyższyć, że to Ty jesteś ten lepszy, ten wolnościowiec, nie to co inne, a i tak zgaduję, że jakbym się zapytał o kilka kwestii wolnościowych, to jednak to końca byś taki wolnościowy był. Ma rację bytu, nie ma racji bytu, dla mnie to nie ma znaczenia, nie będę robił czegoś wbrew sobie, może mój post da kilku osobom coś do zrozumienia, może nie, trudno.
Mój mały móżdżek nie ogarnia tego co ten facet mówi. Konserwatyzm czy dążenie do wolności... No sorry. No jak jesteś konserwatystą, to chcesz utrzymania status quo, a jak jesteś wolnościowcem to tolerujesz wszelkie zmiany i poglądy. Wolnościowcy zmieniają świat, konserwatyści utrzymują ład i porządek. Wolnościowcy w ramach poglądów powinni tolerować wolność innych do bycia konserwatystami, natomiast jak niby konserwatyści mają szanować poglądy wolnościowców skoro oni chcą zmieniać to czego konserwatyzm broni? Mam wrażenie, że tu jest jakiś błąd logiczny, ale może mój mały móżdżek tego nie ogarnia i już. Zresztą i konserwatyści i wolnościowcy to takie ekstrema. Słuszny kierunek znajduje się chyba gdzieś pośrodku, jak zawsze zresztą. Wolność, ale z podstawową zasadą, iż rób co chcesz, ale nie krzywdź innych ludzii.
konserwatyzm to pojęcie odnoszące się tylko i wyłącznie do cywilizacji łacińskiej. Nie ma konserwatystów w innych kulturach i cywilizacjach - mogą jedynie być ortodoksi. Niestety trzeba czytać książki bo inaczej niemożliwością jest się dogadać gdy każdy sobie sam wymyśla definicje różnych pojęć.
Poglady Mikkego to po prostu kompletne pomieszanie z poplataniem- z jednej strony libertarianizm, wolny rynek, panstwo-minimum, ktore w nic sie nie wtraca, a z drugiej autorytaryzm, zamordyzm i wychwalanie chinskich komunistow za rozjechanie czolgami pokojowej demonstracji na Tiananmen w 1989r. Taka to 'wolnosc' chce nam zafundowac- ma byc jeden wodz/monarcha/dyktator i wszyscy maja sie go sluchac. Cale to gadanie o 'wolnosci' to u mikkistow tylko taka zaslona dymna, bo najchetniej postawilby zwyklym ludziom but na twarzy i pozbawili ich najpierw praw pracowniczych, a pozniej byc moze takze praw obywatelskich. Az dziw, ze tylu ludzi daje sie nabierac na te absurdalna mieszanke rynkowego fundamentalizmu, ultrakonserwatyzmu, monarchizmu etc. Nie mozna byc jednoczesnie ultrakonserwatywnym i ultraliberalnym. Mikke to ekscentryczny dziwak, ktory zawsze bedzie pajacowal na marginesie polskiej sceny politycznej.
A gdzie dziś mamy tych zwolenników wolnego rynku ? Polska polityka od kilku kolejnych kadencji przesuwa się w sprawach gospodarczych w lewo, ostatnim politykiem, który chciał robić reformy, ciąć wydatki, proponował zmniejszenie liczby urzędników o 20 procent był Jan Rokita, czyli od tego czasu minęło jeśli dobrze liczę 13 lat. JKM nie liczę, bo to osobne zjawisko polityczne i środowisko nie ma dziś celów politycznych, a co najwyżej publicystyczne.
A to żeby wygrać wybory trzeba obiecać obniżkę podatków. Problem w tym, że ten obecny system i jego aparat wymienia się władzą, nie robiąc przy tym nic z tego co obiecywali.
PiS zrealizował 500 plus, konsekwentnie majstruje przy TK, SN - robi wielką polityczną rewolucję, zmienia historię - to wszystko nazywa się nic ? System i system - nikt nie przeszkadza JKM i wolnorynkowcom wygrać wyborów, problem w tym, że Polacy mają inne poglądy i w gruncie rzeczy nie są w tym odosobnieni, bo nigdzie na świecie nie rządzi partia podobna do Wolności. Widać są tego jakieś powody - tak ?
Mam takie dziwne wrażenie, że państwo chętniej budowaliby obozy koncentracyjne, mordowali swoich przeciwników, byle na milimetr nie zboczyć z własnych doktrynalnych poglądów. Wszystkie badania w ostatnich latach pokazują, że to klasa średnia ponosi ciężary podatkowe, dość uczciwie płaci stawki podatkowe, a biedni i bogaci raczej nie, jedni bo nie mają z czego, drudzy, bo stosują optymalizację podatkową - mogą negocjować stawki jak Apple, czy Google w Irlandii, czy Luksemburgu. Proponowałbym założyć rozwój z podatkami to łatwiejsze, mamy dziś taki psikus jak wprowadzenie podatku VAT w Emiratach, bo okazuje się, że infrastruktura jest 10 razy ważniejsza, niż zerowe podatki.
Wojciech Gomolinski - A co pana wypowiedź ma do rzeczywistości - to utyskiwania marudy i tyle. JKM osiągnął taki efekt jaki chciał, czyli zwrócił na siebie trochę uwagi, jakoś tam się wypromował, ale on nigdy nie miał żadnych realnych celów politycznych - to chyba oczywiste ? Jak chcesz ludzi przekonać to ich nie straszysz, jak chcesz by na Ciebie głosowali to ich nie obrażasz, jak chcesz budować zaufanie to budujesz, a nie wszystko rozpierdalasz - banał prawda ? Kaczyński ma dziś pełnie władzy i nie straci jej dlatego, że jest Nowoczesna, która sama z siebie się rozpada, czy nawet dlatego, że jest PO, a dlatego, że to spierdoli.
Berkowicz w tym wywiadzie mówi o tym, że liberalizm i bogactwo prowadzą do porzucenia konserwatyzmu i dlatego jest on potrzebny w czynnej formie żeby pewnym procesom przeciwdziałać. Demokracja jak pokazuje historia zawsze kończyła się całkowitym upadkiem i wolnościowcy są jej absolutnie przeciwni. Wolność proponuje republikę prezydencką i minimalizację biurokracji, a Korwin prywatnie opowiada się za monarchią.
Jakie wykształcenie ma ten człowiek? Bo na pewno nie politologiczne, przecież on gada takie bzdury, że to się w głowie nie mieści. Nie zna pojęć, jak jego "Krul", dla którego wszystko w lewo od niego jest już komunizmem albo socjalizmem...
Jest informatykiem i filozofem z wykształcenia. Proszę pisać o konkretach, jeśli się Pan z czymś nie zgadza, bo inaczej ten komentarz nie ma najmniejszego sensu. Korwin nie jest radykalną prawicą, także na lewo od niego są już centryści, a więc w jakimś stopniu socjaliści.
Kanał „nam zależy” działa aktywnie od 2012 roku. W przeciwieństwie do wielu innych inicjatyw dziennikarskich nasza działalność nigdy nie była wspierana przez fundusze publiczne. Dobrowolna pomoc naszych Widzów jest bardzo istotna dla dalszego funkcjonowania i rozwoju naszego kanału. Więcej tutaj: namzalezy.pl/wsparcie/
Nie prawda właśnie bycie liberałem obyczajowo i rynkowo jest spójne zdecydowanie bardziej .
My Perfume Stories no właśnie, bo to “narzuca”. Jeśli ktoś narzuca to już ciężko nazwać to wolnością. Konserwatyzm się budował przez tysiąclecia. Nikt nikomu nie nic nie narzucał, tylko społeczeństwo ewoluowało naturalnie. Czyli tak na prawdę konserwatyzm jest skutkiem wolności.
My Perfume Stories No, jeśli chodzi o kośció anglikański to jest to dobry przykład, i nie jest to Konserwatyzny Liberalizm. Natomiast kostytucja RP w więkrzości jest skutkiem Liberalizmu. Pewne zasady muszą być, prawda? Wyobraź sobie, że nagle zabójstwo nie będzie karane. Niby więcej można robić, ale czy to jest wolność? Zabijając osobę automatycznie zabieram komuś wolność. Palenie marihuany w miejscach publicznych też nie jest wolnością, bo zabierasz komuść wybór. Dlatego liberalizm polega przede wszystkim legalizowaniu w miejscach prywatnych. W domu możesz chodzić nago, jeśli masz ogródek to palić maryhę. To jest właśnie Konserwatyzm liberalny.
@@korchin8892 'Konserwatyzm się budował przez tysiąclecia. Nikt nikomu nie nic nie narzucał, tylko społeczeństwo ewoluowało naturalnie.'
A byly smoki w tej bajce? Niewolnictwo i panszczyzne zniesiono dopiero w XIXw.
Bardzo mnie cieszy ze mamy pana Konrada, iskierka nadziei na przyszłe normalne życie w Polsce
Konserwatyści NIE są wolni bo musza się trzymać wartości, tradycji i zwyczajów
Konserwatyści są wolni, oni nie muszą tylko chcą zachować tradycję i zwyczaje tak jak liberałowie chcą i kochają wolność
Od zawsze przemawiał do mnie wolny rynek i od zawsze tez byłem i jestem gejem. Byłem ciekawy jak to zostanie tu przedstawione i pan Berkowicz wyraził tylko swoje poglądy, nie przekonał mnie. Dalej myślę, że można być liberałem gospodarczym i społecznym. Poza tym ja tez bym chyba był konserwatystą ale homoseksualizm otworzył mi oczy na wiele innych wartości. Pozdrawiam
Nie można a trzeba być liberałem społecznym jeśli jest się liberałem ekonomicznym. Nie można mówić o wolności w jednej kategorii i zamordyzmie z drugiej. Albo wolność jest dla człowieka wartością nadrzędną, albo nie jest.
Ja Konrada zrozumialem trochę inaczej. Wolność zawsze będzie wolnością, gdy się nie „narzuca” swoje poglądy. Zmuszanie ludzi do przyjmowania poglądów nie jest wolnością. Jeśli każdy człowiek robi coś prywatnie, to bedzie się uczyć na błedach, natomiast propagowanie czegoś zawsze się kończy źle, z tąd narodziły się nowotwory polityczne takie jak Faszyzm, Nazizm i Komunizm. A poza tym kultura w świecie publicznym MUSI istniec, ciężko nawet wyobrazić co będzie, jeśli każdy człowiek będzie chodził nago, krzyczał i śmierdział. Konserwatyzm jest skutkiem wolności.
Jako libertarianin i niekonserwatysta wolę takie podejście do konserwatyzmu jakie ma Konrad Berkowicz (czyli że ma swoje zdanie na temat tego jak powinno być, ale w większości przypadków nie narzuci swych poglądów przemocą) niż konserwatystów, którzy za wszelką cenę swoją wizją świata uszczęśliwialiby siłą wszystkich dookoła. Osobiście uważam, że libertariańska zasada nieinicjowania agresji, z której logicznie wynika cały system wolnościowy, jest o wiele lepszym fundamentem dla świata, w którym zarówno konserwatyści jak i liberałowie mogliby pokojowo obok siebie koegzystować. Dlatego bardzo ciekawi mnie rozmowa na temat wolności Konrada Berkowicza (lub innego liberalnego konserwatysty) z przedstawicielem środowiska libertariańskiego, np. dr Jakubem Bożydarem Wiśniewskim.
Podoba mi się tok myślenia tego człowieka. Co to za partia jaką on reprezentuje?
Pytasz serio? Zanim stoją grafiki z nazwą i logo partii Wolność.
Cywilizacja europejska nigdy nie była oparta na wolnym rynku i walczyła z kultem handlu i pieniędzy, rzymianie zniszczyli kartagine, największy ośrodek handlowy w tamtych czasach a platon i arystoteles nienawidzili wolny rynek.Kapitalizm to nie tylko wolna wymiana towarów jak przekonują liberałowie ale totalna dominacja handlu i materializmu w życiu codziennym, gospodarka staje sie złotym cielęciem.Tradycyjne europejskie mocarstwa podporządkowywały sobie gospodarke żeby spełniać misje państwową.
Tak jak to w biblii jest napisane uczciwość dzieli ludzi a nieuczciwość łączy w zbrodni (taka omerta) dlatego uczciwym ludziom jest się ciężkej dogadać. Taka ciekawostka wynikająca wprost z natury. Trzeba więcej energii poświecić żeby się dogadać niż żeby ukraść. I z tym ludzkość się zmaga od wieków
trzeba podać ile osób pobiera tam emerytury (w bogatych krajach)i renty i w jakich wysokoŚciach oraz ile jest osób w wieku produkcyjnym !!!
Brawo Berkowicz 🤘🏻🇵🇱
Tradycja to nie koniecznie produkt wolności. Np katolicyzm został narzucony Polsce więc zostały stare tradycje ukryte w katolickiej otoczce tak że katolicyzm chwali się tym że to ich tradycje.
RAK! jak państwo które nieumie zrobić fabryki srajtaśmy,ale to samo państwo powie ci co jest dobre i co ci wolno.
Najpierw trzeba obalić socjalizm a potem można się kłócić czy o liberalizm konserwatywny czy o liberalizm liberalny. ..
"Liberalizm liberalny" to pokłosie marksizmu, więc kłócić się powinniśmy.
@@mariuszm1015 liberalizm liberalny to chyba raczej normalny liberalizm klasyczny a nie taki jak w stanach czyli własciwie socjaldemokracja i postępowość nazwana liberalizmem. Spór jest raczej między konserwatyzmem liberalnym czyli to co koriwn i partia wolność reprezentują głównie a liberalizm czysty to to co prezentuje np Dariusz Szczotkowski w Polsce czyli były ''rurkowiec'' xD ekonomicznie to chyba to samo ale obyczajowo tu jest z jednej strony konserwatywny liberalizm korwina a z drugiej libertarianizm obyczajowy. Ja osobiście jestem z liberalizmu liberalnego, nie uważąm na przykład tak jak korwin ze powinno się zakazać marszu wolności bo ''dzieci i patrzą'' i ''nikt normalny nie manifestuje swojej seksualnośći'' jak ma być wolność słowa to bezwzględna a nie jakieś takie wyjątki robić, to hipokryzja dla mnie, ale to jeden przykład różniący te dwie wersje liberalizmu.
Nie mogę doczekać się tej debaty.
adelsasumi Szczotkowski vs Korwin?
Z Korwinem to tak sentymentalnie, Berkowicz też może być, ale jednak Korwin bardziej pasuje.
A co w sytuacji gdy w przyszłości negowanie/podważanie np.demokracji będzie czymś obscenicznym?
:)
Troche obchodzenie tematu na okolo. Konserwatyzm nie moze byc wolnosciowy co wyklucza definicja konserwatyzmu.
Konserwatyzm (łac. conservare - zachowywać) - ideologia, która bazuje na hasłach obrony porządku społecznego oraz umacniania tradycyjnych wartości, takich jak: religia, naród, państwo, rodzina, hierarchia, autorytet.
Moim zdaniem to naciaganie faktow na sile by wybronic jakos program parti, a fakty sa takie ze konserwatyzm DZIELI srodowisko wolnosciowe. Lepiej by bylo gdyby darowali sobie te kwestie.
Ma Pan rację: myślę, że mógłby Pan tu wspomnieć nie tylko o Piotrze Skardze, ale i o Pawle Włodkowicu, który mówi, że nie wolno nawracać siłą, co można przenieść na grunt polityczno-gospodarczy.
Najpierw były prawa(Kościół Katolicki), które prowadziły do wytworzenia wolności(np. niewolników), potem powstała tradycja, tożsamość, świadomość Narodu Polskiego - XII w./XIII w..
Sam liberalizm był prądem antykonserwatywnym w okresie rewolucji francuskiej. Dopiero nieco później na pocz. XIX wieku konserwatyści odchodzili od gospodarki feudalnej na rzecz wolnorynkowej. Prace Adama Smitha chyba najbardziej przyczyniły się do liberalizmu tego gospodarczego w Anglii. We Francji liberalizm ściął gilotyną króla Ludwika XVI.
Jesli to bedzie debata Szczotkowski vs Berkowicz, to chetnie zobacze :)
Co to jest za pseudo konserwatyzm bez narzucania ideologi .To jak komunizm bez ingerencji państwa w ekonomię .... Chyba ktoś pomylił ideologie
KAPITALIZM ma tą jedną zasadniczą że trzeba pracować myślę że można to przetłumaczyć więcej niż mityczne 15% społeczeństwa
Kobiety, czyli w przybliżeniu 50% społeczeństwa generalnie są za bezpieczeństwem, a kapitalizm kojarzy się raczej z podejmowaniem ryzyka, więc powiedzmy, że te 50% odpada od razu. Z pozostałych 50% mamy wiele ludzi, którzy czerpią z obecnego systemu oraz tych, którzy w ogóle nie chcą lub nie potrafią zrozumieć idei wolnego rynku. Realnie zostaje nieduża grupa ludzi. W Polsce ludzi, którzy rozumieją dobrze o co chodzi i świadomie opowiadają się za liberalizmem gospodarczym jest dziś max 5%, reszta z tych, którzy głosują na partie, które są w jakimś stopniu liberalne głosuje z innych powodów.
Panie Konradzie, gdy mamy ubraną marynarkę i chcemy dłużej gdzieś siedzieć, guzik od marynarki należy odpiąć. To jest ważny element konserwatyzmu i kultury.
Co do części merytorycznej, wyszło bardzo dobrze. Spokojnie, konkretnie i rzeczowo. Tak należy się wypowiadać w polityce.
Co do guzika Konrad odpowiedział na to na FB tak; "To przestarzała zasada, nie biorąca pod uwagę realiów
TV, dlatego prezenterzy zapinają marynarki, a i ja walczę z tą źle zaaplikowaną modą. "Nie żeń się z modą, bo zostaniesz wdowcem"."
Uzupełniając cytat z mojej poprzedniej wypowiedzi, przytoczony przez kol. Juliusza... I właśnie przez takie pokraczne rozumienie konserwatyzmu jak w Pańskim komentarzu ten ma złą renomę. Zdrowy konserwatyzm nie polega na tym, że wszystko, co jest obecnie i było od jakiegoś czasu jest ostatecznie dobre i nie należy tego zmieniać. Konserwatyzm polega na tym, że z pewną ufnością podchodzimy do mądrości, jaką niesie tradycja zbudowana przez miliardy ludzi przez wiele wieków, doceniając właściwie wartość tego nośnika doświadczeń. Ufność nie oznacza jednak bezkrytyczności. Przeciwnie: to właśnie krytyczne podejście jest warunkiem budowania, rozwijania i udoskonalania zdrowej tradycji. Widząc więc błędy lub nieadekwatność do aktualnej sytuacji w podejściu tradycyjnym lub w obyczajach powinniśmy aktywnie dokonywać korekty. Lewactwo natomiast odrzuca tradycję z zasady i w całości - przyjąć jest w stanie co najwyżej coś, czego wartość zostanie udowodniona. To pycha rozumu i niepełnosprawność kulturowa.
Czyli będzie debata z wolnorurkowcem.
byłoby spoko, ja osobiście podzielam jego poglądy a nie Korwina.
uczciwy liberał musi odrzucić konserwatyzm jako coś co krepuje wolność człowieka. Przyzwoity liberał to libertyński aarchokapitalista.
Rurkowiec vs Berkowicz. FIGHT!
👍
Osobiście nie jestem zwolennikiem takich rzeczy jak "konserwatyzm" i "liberalizm", nie dlatego, że ma coś do tradycyjnych wartości i wolności, ale właśnie dlatego, że ten termin może być bardzo różnie interpretowany przez różne środowiska. Ten konserwatyzm, którym mówi Berkowicz brzmi bardzo spoko, ale wielu przeciwników konserwatyzmu się nie zgodzi z taką definicją, jak i wiele osób, które się z konserwatyzmem utożsamiają również tego nie zrobi.
Osobiście mam poglądy jakie mam i nie sądzę, żeby dało się jej usystematyzować za pomocą jednego czy dwóch słów, w postaci, "ja jestem komunistą/liberałem/konserwatystą/monarchistą itd.".
Dlatego też moim zdaniem powinno się skończyć bawić w wojny "ja jestem komunistą/liberałem/konserwatystą/monarchistą itd.", a zacząć starać się przedstawiać swoje stanowisko nie przypinając sobie żadnej łatki, która będzie mnie uprzedzać do kogoś, przez którą ktoś będzie uprzedzony wobec mnie.
Nietrudno zobaczyć, że taki proces szufladkowania od zawsze był, ale ostatnim razem się bardzo zaostrzył. Wejdę na jakiś filmik na yt, powiem, że Morawiecki nie ma pomysłu na gospodarkę i od razu jestem UBecką kurwą, ale pomiotem komunistów. Analogicznie, jeśli wejdę na film o "opozycji" i napiszę coś nieprzychylnego to od razu będę Pisiorem i pucybutem Rydzyka. Podobnie jest z konserwatyzmem, liberalizmem, prawicą i lewicą.
Skończmy się toczyć spór o definicję, a zacznijmy rozmawiać o meritum.
Przecież żadne inne środowisko nie przedstawiło i nie ma dziś alternatywy wobec programu Morawieckiego, oczywiście w samym programie jest wszystko i to trochę koncert życzeń, ale nie da się uciec od faktu, że to PiS wygrał nie tylko wybory, ale i pewną wojnę o wizję przyszłego kształtu Polski. Warto oddzielić nasze poglądy od analizy i ocen, środowisko wolnorynkowe przegrało i warto to uznać, tak samo jak przyczyny porażki.
Plan Gierka też był kiedyś uważany za spoko. Branie kredytów i budowanie państwa na socjalu, kiedy nie ma się środków brzmi właśnie tak samo jak Gierek. To już nie przejdzie w dzisiejszych czasach, jeśli chcesz się liczyć na rynku światowym, musisz się uczyć od najlepszych, chociażby Niemiec czy USA.
Może i w Norwegii, Szwajcarii czy Szwecji socjal działa, ale jest różnica nie do przeskoczenia między nami, a nimi, oni są obrzydliwie bogaci, więc mogą rozdawać. Jak milioner starci pół miliona to przeboleje stratę, jak osoba z 10 000 odda te 10 000 plus 5000, którego nie ma, to źle się to musi skończyć.
Poruszyłeś kilka kwestii. Po pierwsze ludzie w naturalny sposób szukają schematów i stąd też pewnego rodzaju szufladkowanie. To jest proces myślowy, który wytworzył się w procesie ewolucji po to żeby ułatwić i przyspieszyć wiele działań stąd też wniosek, że dopóki nie będzie istniał lepszy system myślowy to nic w tej kwestii się nie zmieni. Brak przynajmniej przybliżonych definicji prowadzi do większego chaosu, aktualnie taki chaos mamy w przypadku 71 płci i całego genderyzmu, każdy może powiedzieć obecnie, że nie jest ani mężczyzną, ani kobietą, ani jakąkolwiek inną płcią, bo z żadną się nie identyfikuje. To może być wygodne dla takiej osoby, ale dla wszystkich innych jest przyczyną frustracji i niepotrzebnych problemów.
Prawdą jest, że wiele pojęć jakie istnieją w sferze polityczno-gospodarczo-ideowej jest wynaturzonych. Idealny przykład to PiS, który przynajmniej przez niektórych nazywany jest partią prawicową co jest oczywistą bzdurą. Niemniej jednak w takiej sytuacji należy albo walczyć o ujednolicenie pewnych pojęć albo stworzyć nowe, które są jednoznaczne. Obecnie do mainstreamu przebijają się pewne nowe pojęcia, np. korwinista, kuc, itp. które powstają w naturalny sposób i znacznie lepiej opisują pewne poglądy. To też jest proces, którego nie da się zmienić bez zmiany ludzkiej natury.
Kolejna kwestia to rozmowa o meritum. Takie rozmowy przecież istnieją i wolnościowcy świetnie to pokazują w internecie wrzucając różne wykłady i panele dyskusyjne, które często toczą się pomiędzy ludźmi o mocno odmiennych poglądach niejednokrotnie i w takich dyskusjach często pomijają pewne definicje, a jeśli ich używają to wyjaśniają co przez nią rozumieją jak wielokrotnie zrobił to pan Berkowicz w powyższym nagraniu.
Podsumowując, to co proponujesz nie ma w codziennym życiu racji bytu, a w poważniejszych dyskusjach istnieje od dawna i nie potrzeba tego w żaden sposób wymuszać czy promować.
Napisałbyś centrysto, od biedy socjalisto, ale jesteś tak opętany, że muszę być zaraz komunistą !
Dwa pisałem to bez uwielbienia PIS-u, po prostu uznaje fakty, jeśli PiS przegra, to przegra, natomiast on doszedł tam, gdzie JKM i Berkowicz nigdy nie dojdą. Kto może przejąć władzę jeśli PiS przegra - PO - w koalicji z Nowoczesną, PSL-em ewentualnie z częścią lewicy SLD, czy jakimiś rodzynkami typu Nowacka, Kalisz itd. Czy dalej muszę udowadniać, że środowiska wolnorynkowe przegrały ?
"chaos mamy w przypadku 71 płci i całego genderyzmu"
Tu nie ma żadnego chaosu, z perspektywy biologicznej są 2 płcie, a kwestia tych 71 płci, to po raz kolejny szufladkowanie, nikomu niepotrzebne. Ale dające jakieś uczucie przynależności do grupy.
"PiS [...] nazywany jest partią prawicową co jest oczywistą bzdurą."
I sam widzisz, robisz dokładnie to o czym napisałem. Kłócisz się o definicję, która ma dużo znaczeń, dla jednych PiS to prawica, dla innych lewica, zależnie jakie kryteria przyjmiemy. Nie masz monopolu na prawdę, ale za wszelką cenę chcesz się wywyższyć ponad lewicę (lewaki, tfu hehe). Takie coś nie ma sensu, nie jesteśmy w piaskownicy, nie widzę sensu obrażania wyborców PiSu, pomimo że samą partią gardzę.
"Takie rozmowy przecież istnieją i wolnościowcy świetnie to pokazują"
Po raz kolejny robisz to samo. Chcesz się wywyższyć, że to Ty jesteś ten lepszy, ten wolnościowiec, nie to co inne, a i tak zgaduję, że jakbym się zapytał o kilka kwestii wolnościowych, to jednak to końca byś taki wolnościowy był.
Ma rację bytu, nie ma racji bytu, dla mnie to nie ma znaczenia, nie będę robił czegoś wbrew sobie, może mój post da kilku osobom coś do zrozumienia, może nie, trudno.
Mój mały móżdżek nie ogarnia tego co ten facet mówi. Konserwatyzm czy dążenie do wolności... No sorry. No jak jesteś konserwatystą, to chcesz utrzymania status quo, a jak jesteś wolnościowcem to tolerujesz wszelkie zmiany i poglądy. Wolnościowcy zmieniają świat, konserwatyści utrzymują ład i porządek. Wolnościowcy w ramach poglądów powinni tolerować wolność innych do bycia konserwatystami, natomiast jak niby konserwatyści mają szanować poglądy wolnościowców skoro oni chcą zmieniać to czego konserwatyzm broni? Mam wrażenie, że tu jest jakiś błąd logiczny, ale może mój mały móżdżek tego nie ogarnia i już.
Zresztą i konserwatyści i wolnościowcy to takie ekstrema. Słuszny kierunek znajduje się chyba gdzieś pośrodku, jak zawsze zresztą. Wolność, ale z podstawową zasadą, iż rób co chcesz, ale nie krzywdź innych ludzii.
konserwatyzm to pojęcie odnoszące się tylko i wyłącznie do cywilizacji łacińskiej. Nie ma konserwatystów w innych kulturach i cywilizacjach - mogą jedynie być ortodoksi. Niestety trzeba czytać książki bo inaczej niemożliwością jest się dogadać gdy każdy sobie sam wymyśla definicje różnych pojęć.
Poglady Mikkego to po prostu kompletne pomieszanie z poplataniem- z jednej strony libertarianizm, wolny rynek, panstwo-minimum, ktore w nic sie nie wtraca, a z drugiej autorytaryzm, zamordyzm i wychwalanie chinskich komunistow za rozjechanie czolgami pokojowej demonstracji na Tiananmen w 1989r. Taka to 'wolnosc' chce nam zafundowac- ma byc jeden wodz/monarcha/dyktator i wszyscy maja sie go sluchac. Cale to gadanie o 'wolnosci' to u mikkistow tylko taka zaslona dymna, bo najchetniej postawilby zwyklym ludziom but na twarzy i pozbawili ich najpierw praw pracowniczych, a pozniej byc moze takze praw obywatelskich. Az dziw, ze tylu ludzi daje sie nabierac na te absurdalna mieszanke rynkowego fundamentalizmu, ultrakonserwatyzmu, monarchizmu etc. Nie mozna byc jednoczesnie ultrakonserwatywnym i ultraliberalnym. Mikke to ekscentryczny dziwak, ktory zawsze bedzie pajacowal na marginesie polskiej sceny politycznej.
A gdzie dziś mamy tych zwolenników wolnego rynku ? Polska polityka od kilku kolejnych kadencji przesuwa się w sprawach gospodarczych w lewo, ostatnim politykiem, który chciał robić reformy, ciąć wydatki, proponował zmniejszenie liczby urzędników o 20 procent był Jan Rokita, czyli od tego czasu minęło jeśli dobrze liczę 13 lat. JKM nie liczę, bo to osobne zjawisko polityczne i środowisko nie ma dziś celów politycznych, a co najwyżej publicystyczne.
A to żeby wygrać wybory trzeba obiecać obniżkę podatków. Problem w tym, że ten obecny system i jego aparat wymienia się władzą, nie robiąc przy tym nic z tego co obiecywali.
PiS zrealizował 500 plus, konsekwentnie majstruje przy TK, SN - robi wielką polityczną rewolucję, zmienia historię - to wszystko nazywa się nic ? System i system - nikt nie przeszkadza JKM i wolnorynkowcom wygrać wyborów, problem w tym, że Polacy mają inne poglądy i w gruncie rzeczy nie są w tym odosobnieni, bo nigdzie na świecie nie rządzi partia podobna do Wolności. Widać są tego jakieś powody - tak ?
Mam takie dziwne wrażenie, że państwo chętniej budowaliby obozy koncentracyjne, mordowali swoich przeciwników, byle na milimetr nie zboczyć z własnych doktrynalnych poglądów. Wszystkie badania w ostatnich latach pokazują, że to klasa średnia ponosi ciężary podatkowe, dość uczciwie płaci stawki podatkowe, a biedni i bogaci raczej nie, jedni bo nie mają z czego, drudzy, bo stosują optymalizację podatkową - mogą negocjować stawki jak Apple, czy Google w Irlandii, czy Luksemburgu.
Proponowałbym założyć rozwój z podatkami to łatwiejsze, mamy dziś taki psikus jak wprowadzenie podatku VAT w Emiratach, bo okazuje się, że infrastruktura jest 10 razy ważniejsza, niż zerowe podatki.
Wojciech Gomolinski - A co pana wypowiedź ma do rzeczywistości - to utyskiwania marudy i tyle. JKM osiągnął taki efekt jaki chciał, czyli zwrócił na siebie trochę uwagi, jakoś tam się wypromował, ale on nigdy nie miał żadnych realnych celów politycznych - to chyba oczywiste ? Jak chcesz ludzi przekonać to ich nie straszysz, jak chcesz by na Ciebie głosowali to ich nie obrażasz, jak chcesz budować zaufanie to budujesz, a nie wszystko rozpierdalasz - banał prawda ? Kaczyński ma dziś pełnie władzy i nie straci jej dlatego, że jest Nowoczesna, która sama z siebie się rozpada, czy nawet dlatego, że jest PO, a dlatego, że to spierdoli.
KDS
Czyli konserwatyzm i wolność stworzyły demokrację jako najlepszy ustrój.
Berkowicz w tym wywiadzie mówi o tym, że liberalizm i bogactwo prowadzą do porzucenia konserwatyzmu i dlatego jest on potrzebny w czynnej formie żeby pewnym procesom przeciwdziałać. Demokracja jak pokazuje historia zawsze kończyła się całkowitym upadkiem i wolnościowcy są jej absolutnie przeciwni. Wolność proponuje republikę prezydencką i minimalizację biurokracji, a Korwin prywatnie opowiada się za monarchią.
nie da sie byc konserwatysta bez bycia wolnosciowcem i nie da sie byc wolnosciowcem bez bycia konserwatysta szach mat
xDDDDDDDDDDDDDDDDDD nie.
Berkowicz wyjątkowo gwałci logikę. Zazwyczaj jest spójny i logiczny, ale tutaj ewidentnie za dużo Korwina :)
Jakie wykształcenie ma ten człowiek? Bo na pewno nie politologiczne, przecież on gada takie bzdury, że to się w głowie nie mieści. Nie zna pojęć, jak jego "Krul", dla którego wszystko w lewo od niego jest już komunizmem albo socjalizmem...
Jest informatykiem i filozofem z wykształcenia. Proszę pisać o konkretach, jeśli się Pan z czymś nie zgadza, bo inaczej ten komentarz nie ma najmniejszego sensu. Korwin nie jest radykalną prawicą, także na lewo od niego są już centryści, a więc w jakimś stopniu socjaliści.
Wolny rynek to sandał ślimaka
Również się zgadzam z tym, że mój zawód jest płatny gorzej niżeli powinien, oddaj mi teraz część swoich pieniędzy tak jak obiecałeś.
Juliusz Golibroda ok
O matku! Ty żyjesz! Pamiętam cię z filmów Atora!
Ylyj PL Autografik?
Co to znaczy? Nie słyszałem o takim związku frazeologicznym i wujek google też nie pomógł, także jestem ciekaw co masz na myśli.
Chiński aparatczyk