Kalki 2898 AD ★SzybkieRecenzje
Вставка
- Опубліковано 4 лип 2024
- Recenzja najnowszej superprodukcji z Tollywood (Indie) czyli Kalki 2898 AD (2024).
Dla chcących wesprzeć kanał - buycoffee.to/pof
IG ► / ponarzekajmyofilmach
Korzystam ze sprzętu:
Klawiatura: Logitech MX Keys
Mysz: Logitech G604
Słuchawki: Logitech G435
Autor kanału: Michał Lipiński
Email do współpracy/kontaktu:
ponarzekajmyofilmach@gmail.com
mediakrytyk.pl/zrodlo/384/pon...
SzybkieRecenzje ► tiny.pl/g39lm
Eseje Filmowe ► tiny.pl/7qqcf
FilmowaKlasaB ► tiny.pl/tgzsp
Miesiące tematyczne (RR):
2018:
Sierpień Kubricka ► tiny.pl/g39pz
Wrzesień Tarkowskiego ► tiny.pl/g39lh
Październik Horrorów ► tiny.pl/g39lx
Listopad Tarantino ► tiny.pl/thj2t
Grudzień nadrabiania 2018 ► tiny.pl/tq2gl
2019:
Styczeń Larsa von Triera ► tiny.pl/tmkkl
Luty ze Szczękami ►tiny.pl/tgznv
Marzec+Kwiecień z GOTem ►tiny.pl/t7ft6
Czerwiec Friedkina ►tiny.pl/tcsss
Sierpień Kubricka ► tiny.pl/g39pz
Wrzesień P.T.A. ► tiny.pl/t13js
Październik Chan-wook Park'a ► tiny.pl/tlf7d
Listopad Martina Scorsese ► tiny.pl/tnx81
Grudzień nadrabiania 2019 ►tiny.pl/tkfs9
2020:
Luty Romana Polańskiego ►tiny.pl/t6xtd
Marzec Zakaźny ► tiny.pl/tz9w2
Kwiecień Gatunek vs Gatunek ►tiny.pl/7qqcj
Maj Nolana ►tiny.pl/77f54
RR Jamesa Bonda ►tiny.pl/tv8lp
Segmenty na kanale:
★SzybkieRecenzje - recenzje filmów bieżących - będących akurat w kinach.
★RetroRecenzje - recenzje wszystkich niebieżących filmów, pojawiające się zazwyczaj w formacie miesięcy tematycznych (np. Luty ze Szczękami; Sierpień Kubricka)
★FilmowaKlasaB - recenzjo-analizy filmów tak złych, że aż dobrych. (Insiprowane najlepszym kanałem na utube o takiej tematyce - RedLetterMedia).
★Newsy&Analizy - jak sama nazwa wskazuje są to omówienia nowinek ze świata kina, zwiastunów, plotek oraz spoiler talki itp.
★EsejeFilmowe - to ... Eseje Filmowe :). - Розваги
Dla chcących sprawdzić Bollywood terminatora ► ua-cam.com/video/Q0hbzPmJ0qU/v-deo.html
Dla chcących wesprzeć kanał,
Ponoć Natalia Janoszek odrzuciła ofertę grania w tym filmie, by robić karierę w polszy :P
ja polecam "RRR" z 2022, jest na Netlfixie, tylko w ustawieniach z jakiegoś powodu trzeba język zmienić na angielski, film oryginalnie też jest telugu, ale na Netlfixie jest z dubbingiem hindi. Określiłbym ten film jako "najlepsze live-action Disneya, którego nie zrobił Disney", film jest prosty, fabuła schematyczna, bardzo stereotypowy złoczyńca (grany przez ś.p. Reya Stevensona), ma ciekawych bohaterów, jedna z lepszych ekranowych przyjaźni jakie ostatnio widziałem, niezłe piosenki (dlatego mi kojarzy się z animacjami Disneya) dostali nawet Oscara za piosenkę, odjechane akcje i do tego historia jest osadzona w latach 20 ubiegłego wieku
też polecam RRR, świetne kino. Z hinduskich filmów mocno też polecam "I" z 2015, tak .. literka "i" to tytuł filmu. Genialny seans.
Diuna z Indii...rozjebało system
Ten oto film jest kontynuacją dwóch hinduskich eposów sprzed ponad 2 tysięcy lat - Ramajany i Mahabharaty. Ich głównymi postaciami jest siódmy (Rama) i ósmy (Kryszna) avatar boga Wisznu (dziewiątym jest Budda). Kalki miał być jego dziesiątym ostatnim avatarem, chociaż miał się on urodzić urodzić pod koniec kalijugi (czyli za około 427 000 lat, a nie 874). Mahabharata i Ramajana to zajebiste książki same w sobie. Ramajana długością odpowiada Władcy Pierścieni, a Mahabharata całości Pieśni Lodu i Ognia. Mahabharata to już w ogóle fabularnie i jakościowo przebija ASOIAF. Niestety wątpię by znalazło się przyzwoite polskie tłumaczenie Mahabharaty i Ramajany w Polsce. Polecałbym przekłady Bibeka Debroja. O Buddzie też jest epos ale z XX wieku. Nazywa się Sugata Saurabha. Też jest warty przeczytania, jako że jest to jedna z najważniejszych pozycji literatury Nepalskiej w historii. Przekład na język polski raczej nie istnieje.
Ciekawe, w jakim języku czytałaś i skąd znasz ;)?
@@PonarzekajmyoFilmach Mahabharata wyszła po polsku, chyba nawet w całości. A my mamy w Polsce niezłe studia indologiczne :) Ja poznałam Ramajanę w wersji anime (baaardzo ocenzurowanej), więc jak kiedyś trafiłam kiedyś na wykład z literatury bengalskiej i wykładowczyni opowiadała o pewnych wersjach Ramajany to zbierałam zęby z podłogi. A potem trafiłam na wykład, z indologii, gdzie było trochę o hinduizmie ludowym i ponownie zbierałam szczękę z podłogi. Indie nie biorą jeńców :)
cudownie 🥰 idę , idę koniecznie 😍😍
Parę miesięcy temu byłem w kinie na Tiger 3 i też na sali było pełno hindusów. Pod koniec filmu była scena w której grali hymn Indii i wszyscy wstali na baczność, niektórzy chyba nawet śpiewali. Piękne
Polak zachwyca się że ma namiastke tego co mają Angole, Niemcy, Szwedy i Francuzi
Bardzo się cieszę, ze pojawiła się recenzja filmu indyjskiego na Twoim kanale. W dodatku tego świetnego. Ogolnie bardzo polecam indyjskie seanse w cinema city. Atmosfera często jest świetna, widownia klaszcze i wiwatuje, kiedy na ekranie pojawia się lubiany aktor, albo kiedy jest jakaś świetna akcja. Kalki jest filmem robiącym bardzo duże wrażenie-świat przedstawiony kupił mnie całkowicie, a fabuła pochłonęła bez reszty.
Nawet nie pomyślałam żeby na to iść... ale teraz muszę sprawdzić :D
Szanuje ze jesteś otwarty na inne kina świata
No zainteresowałeś mnie men. Chyba się skuszę na zasadzie metody poznawczej 😁
Polecam Ci obejrzeć Brahmastra Part I: Shiva w odpowiedzi na bollywood'zkie superhero. Byłem na nim w kinie ze 2 lata temu i bawiłem się przednio. Film jest dostępny na Disney+.
Fajny film. Mogę śmiało polecić;) Ogólnie od czasu do czasu polecam wybrać się na jakiś Bollywood. Brahmastra też była bardzo spoko ;D
Akurat niedawno czytałem "Miasto i gwiazdy" Arthura C.Clarka (polecam) i pomysł jest dość podobny.
Ostatnie miasto, zaawansowana technicznie, zamknięta od tysiącleci enklawa, bohater odkrywający drugie miasto i całą wielką tajemnicę.
Jak ja byłem we Wrocławiu na wersji telugu to nie było przerwy, tylko plansza, że jest przerwa i od razu dalej
Jedyny film hinduski jaki oglądałem to "Gajini" czyli film "zainspirowany" Memento, i w sumie większość tekstów które padają w Twojej recenzji spokojnie pasują i do tamtego filmu :d Miksowanie powagi i dramatu z kiczowatym slapstickiem i przesadzonymi scenami to chyba jakiś znak rozpoznawczy bollywood ;)
O fajnie, że recenzja wleciała. Widziałem film w zestawieniu box-office i się zastanawiałem czy oglądać
Widziałem w aplikacji cinema city, ale twojej recenzji to się nie spodziewałem.
Ja doczekałem się nam czwartą część mojej ulubionej koreańskiej serii The Roundup Punishment. :D
Star-Lord walczy z Gandalfem.... Musze to zobaczyć.
Mam nadzieję, że na koniec zapalą razem fajkowe ziele.
Grecki Pantenon ❤
Haha ^^
nawet się z tym nie kryją, że robią Kalki, ze wszystkiego...
Kliknela bo zobaczylam aktora Rzeźnika na miniaturce 🫠 nie powiem, zdziwiłam się xP
Hej Michał, planujesz moze recenzje The Royal Hotel? Mnie skusiła obsada bo bardzo lubie obie aktorki i sie nie zawiodlem. Jestem mega ciekaw co sadzisz o tym filmie
Właśnie nie miałem czasu ;(
no to super że w moim mieście nie ma ...
Napiszę ci szczerze, Panie Michale: DOZNAŁEM KIEDYŚ OLŚNIENIA. Jechałem kiedyś przez indyjski interior (gdzieś w Dekanie) i zatrzymaliśmy się w barze czy raczej czymś na kształt miejscowego centrum kultury. W okolicy, raczej biednej było dużo wiosek, ale nie było słupów wysokiego czy niskiego napięcia. Z tego wnoszę, że nie było tam elektryczności. Tu, oczywiście, mogę się mylić! Jedyny rząd słupów ciągnął się wzdłuż drogi. Ten bar był zelektryfikowany. Kiedy weszliśmy i zamówiliśmy coś (kurczaka i frytki, bo było na obrazku, a innych dań się bałem), właśnie włączono duuuży telewizor. Taki w sumie mniejszy monitor kinowy. Sala była zapchana tubylcami - biednie, choć czysto ubranymi lokalsami płci obojga i w wieku przeróżnym i oni wszyscy jak zahipnotyzowani gapili się w ten telewizor. Film był typowo bollywoodski, a ja nic ni w ząb nie rozumiałem, bo był nagrany/dubbingowany w tutejszym narzeczu czy języku. Akcja była raczej prosta: Dwoje pięknych, młodych i eleganckich wracała skądś i wysiadła na dworcu. Być może ze studiów... Albo przyjechali na wakacje? Cholera wie. A na dworcu impra na całego! Wszyscy tańczą i śpiewają w jakichś dziwnych, skomplikowanych układach choreograficznych. Para, oczywiście dołącza. Po tym jadą przez pola szumiące... no, jakimś zbożem. A tam spotykają dwa ciągniki ze... żniwiarzami? Oczywiście, żniwiarze, dość niestosownie ubrani jak na wesele zeskakują z przyczep i zaczynają tańczyć i śpiewać. Para, oczywiście dołącza. Po tym przyjeżdżają do domu. A tam co? Zgadłeś - IMPREZA na całego - śpiewy i tańce! A para, oczywiście dołącza. Wszyscy się radowali, ale poza jednym gościem, który ponury i chmurny gdzieś w kącie czyści spluwę. On także zaśpiewał jakąś posępną, pełną złych emocji pieśń, ale nikt nie tańczył... Dalej nie oglądałem, bo zjadłem i musieliśmy jechać. Ale w sumie ja bym wolał zostać. Jednak nie dlatego, że film był aż tak interesujący. PUBLIKA MNIE ZAFASCYNOWAŁA! Ci ludeczkowie tańczyli i śpiewali razem z aktorami! Znaczy rytmicznie się wiercili na swoich kawałkach podłogi. Do tego reagowali niczym kibice. Komentarzom, docinkom i reakcjom nie było końca. A kiedy pojawił się złol to cała sala zaczęła mu złorzeczyć i buczeć! I wtedy zrozumiałem siłę tych filmów. Bo one są kręcone DLA NICH i idealnie odpowiadają na potrzeby tych ludzi. To kino organicznie wprost zrośnięte z Indiami. Ba! Z hinduską duszą! Dlatego ja głęboko wierzę w Bollywood i jego świetlaną przyszłość!
Tu na seansie też było trochę wycia, nawet mi się udzieliło
gdzie to ogladac?
Nie jestem specem, ale na pewno coś czytałam/słuchałam na yt o tym, że struktura trzech aktów i ogólnie podział na trzy części (wstęp, rozwinięcie, zakończenie) to dość zachodni wynalazek. I to co teraz mówisz, o tych zmianach tonalnych, że za dużo rzeczy, że bałagan, etc - to jakby też jest o tym. Dorastając w zachodnim kręgu kulturowym przyswajamy sobie rzeczy dla niej typowe i uznajemy je za normę, a kiedy natrafiamy coś z zupełnie innego kręgu kulturowego, gdzie obowiązują inne zasady, jest nam z początku dziwnie. A potem się przyzwyczajamy i uczymy doceniać :)
Dexter???
Nie da się przejść obojętnie koło recenzji, kiedy Michał mówi, że film jest fascynujący i to z taką mina 😅😅
Hej Michał. Mogę cię zapytać, do którego CC chodzisz? Pracuję w CC od ponad roku i ma wrażenie, że często cię widzę. Jakbyś rozwiał moje wątpliwości to mógłbym z tobą następnym razie zbić pione!
Ej a ilu moich klonów może chodzić często do kina ^^. Powiem haslowo, (kerfur, gokarty, kręgle)
W jakim języku najlepiej oglądać?
Koniecznie w oryginalnym czyli telugu.
Trafiłam na Twój kanał przez przypadek - od kilkunastu lat pasjonuję się kinem indyjskim (około 900 produkcji z Indii obejrzanych na koncie) i ta recka jakoś wpadła mi w łapki. 😀
Po pierwsze, bardzo podoba mi się Twoja otwartość na nowe doświadczenia filmowe i fajnie się Ciebie słucha, mam jednak malutką sugestię: gdyby udało Ci się wyrzucić ze swych wypowiedzi przekleństwa, słuchałoby się Ciebie jeszcze lepiej. 🙂🙏 Niestety te niecenzuralne słowa dość mocno kłują w uszy i odciągają uwagę od ciekawej treści, którą dzielisz się ze słuchaczami. Oczywiście to Twój kanał, więc i tak zrobisz, jak będziesz uważał, ale naprawdę czuję, że wyzbycie się niepotrzebnych wulgaryzmów wzbogaciłoby wartość Twoich recenzji. Takie jest moje odczucie jako nowego widza. ☺
Po drugie, z takich kwestii czysto technicznych: „Kalki” to film „indyjski”, a nie „hinduski”. Przymiotnik "hinduski" oznacza "związany z hinduizmem", a więc można go jedynie używać w odniesieniu do rzeczy związanych z tą religią, czyli np. "hinduska świątynia", "hinduskie święto", "hinduski bóg" itd. Przymiotnik "indyjski" oznacza "związany z Indiami / odnoszący się do Indii", a więc o kinie czy muzyce z Indii powiemy, że są „indyjskie”, a nie „hinduskie”. Oczywiście w „Kalki” są nawiązania do hinduskich wierzeń, ale dalej jest to film indyjski. Myślę, że to zamieszanie z pojęciami w Polsce wynika z faktu, że na mieszkańca Indii mówimy Hindus bądź Indus, ale uwaga, pisane wielką literą. Za to hindus pisany małą literą to już jest wyznawca hinduizmu. I przymiotnik "hinduski" odnosi się do tego hindusa pisanego małą literą, a nie Hindusa pisanego wielką literą. Fajnie by było, jakbyś na przyszłość używał poprawnego przymiotnika, żeby choć troszkę wyplenić ten błąd z głów Polaków. 😋😋😋
Co do samego filmu „Kalki”, to przyznam się bez bicia, że się na niego nie wybrałam do kina, bo zwiastuny nic a nic mnie nie zainteresowały 😅, ale ja piszę to z perspektywy osoby, która ogląda kino indyjskie od lat i tych odjechanych akcji już się naoglądałam. Poza tym, właśnie nawet po samym trailerze wyczuwałam, że film będzie zawierał sporo niepotrzebnych, nieśmiesznych wstawek komediowych (zobaczyłam w zwiastunie znajome komediowe twarze), a uważam, że akurat w tej produkcji o tak poważnej tematyce one zupełnie nie pasują. Można rzec, że po tylu latach oglądania filmów indyjskich mam już wyrobiony taki wewnętrzny emocjomierz i jestem w stanie przewidzieć, który film powali mnie na łopatki, a który nie. 😛
Co do filmów z Tollywood (komercyjne kino w języku telugu), to dla mnie niezastąpionym twórcą łączącym niesamowite emocje z szaloną, kreatywną akcją jest SS Rajamouli. Dlatego jako kolejne indyjskie produkcje do zrecenzowania polecam Ci koniecznie dylogię „Baahubali” (dwie części: The Beginning, The Conclusion) oraz „RRR”. Uważam, że powinieneś zacząć od „Baahubali”, bo te filmy były wcześniejsze, efekty specjalne w nich są słabsze, ale są to pozycje niezmiernie ważne dla kina indyjskiego - to one zapoczątkowały trend filmów panindyjskich w kinie indyjskim. Filmy panindyjskie to takie, które są kierowane do widzów z całych Indii, tak to wcześniej Indusi raczej skupiali się na filmach ze swego regionu tworzonych w ich lokalnych językach ojczystych. To „Baahubali” przełamało te granice. A po dylogii „Baahubali” od razu seansik „RRR”, żebyś mógł zobaczyć, jak reżyser SS Rajamouli z każdym filmem się rozwija. To tak na początek. Tylko od razu ostrzegam: nie spodziewaj się zachowanych praw fizyki w tych filmach, ja osobiście lubię te nierealistycznie akcje przekraczające granice wyobraźni i mnie one wcale nie śmieszą, ale ludzie są jednak różni. Ech, tyle człowiek by chciał napisać, a w jednym komentarzu się nie da. 😋
Mogę tylko na koniec dodać, że jeśli będziesz chętny dalej zgłębiać kino indyjskie - muszę przyznać, że cieszy mnie niezmiernie, że sięgnąłeś akurat po Kollywood (Enthiran) i Tollywood (Kalki 2898 AD), a więc po kino południowoindyjskie, a nie typowo po Bollywood, który jest w Polsce najbardziej znany - to ja chętnie mogę Ci polecić takie mniej znane produkcje. Warto odczarować kino indyjskie w Polsce i pokazać ludziom, że Indie to nie tylko Bollywood i filmy z Shah Rukh Khanem (swoją drogą, widziałam, że ktoś Ci polecał film „Dunki” jako najlepszą zeszłoroczną produkcję... ekhm, to tutaj masz moją opinię dla przeciwwagi - dla mnie to nie jest dobry film 😅), ale też mnóstwo innych produkcji, zarówno realistycznych ze stonowanym aktorstwem, jak i szalonych filmów masala dla całych rodzin (masala to mieszanka indyjskich przypraw i tego słowa używa się do określenia filmów, które łączą w sobie wszystkie możliwe gatunki. Cel jest jeden: cała rodzina ma się świetnie bawić, każdy powinien znaleźć coś dla siebie, stąd w jednym filmie i elementy romansu i komedii, thrillera, kina akcji itd. itd.).
Dobra, kończę już ten długaśny wywód. Nie wiem, czy będzie Ci się chciało go przeczytać, ale może jednak poświęcisz odrobinę czasu na wgłębienie się w to, co tu naskrobałam. 🙂 I oczywiście czekam na kolejne recki filmów indyjskich. Pozdrawiam serdecznie
P.S. Baahubali i RRR koniecznie dorwij w oryginalnej wersji językowej, a więc w telugu, zdubbingowane wersje zawsze brzmią tak sztucznie....
U nas jesteśmy ograniczeni😂 oglądamy tylko chłam z Hollywood 😂. Manga, kino chińskie japońskie i Bollywood jest całkowicie pomijane. Trochę Korei się pojawia😂. Fakt że jest to inny klimat i nie każdemu się może podobac
No i co w tym dziwnego? Jesteśmy częścią cywilizacji zachodniej więc to chyba logiczne że najbardziej jesteśmy zainteresowani produkcjami amerykańskimi i europejskimi bo są nam najbliżej kulturowo. I analogiczna sytuacja jest w Azji. Tam największym zainteresowaniem cieszą się filmy chińskie, japońskie i indyjskie a filmy europejskie i amerykańskie są produkcjami drugiej kategori.
Widziałem i miałem to samo co ty, ja sam a obok mnie ponad 20 hindusów, widać że Polaków takie filmy nie bardzo interesują.
Polecam Brahmastra też był w CC swego czasu, teraz jest w serwisie streamingowym.
to nie inspiracja, to kalka :)
Miałem pytać, czemu nie ma recenzji "hindusów" a tu patrz, jest xD Ogólnie z najlepszy film z Bollywood w tym roku to zdecydowanie Dunki. A co do Kalki to mam problem z tym, że te filmy robią się coraz bardziej amerykańskie i jest coraz mniej tańczenia i piosenek, a szkoda bo takie RRR to rozwaliło system pod tym względem. Ogólnie są lepsze filmy, ba, nawet mają swoje uniwersum, które warto zacząć od filmu "Pathaan". Ogólnie oglądam w kinie wszystkie filmy z Indii i Kalki to jest takie 3/10, w tym roku filmy zdecydowanie lepsze, jak np Maidaan o Indyjskiej drużynie w piłkę nożną. A miłośnikom akcji polecam "Jawaan", film w którym jeden z głównych aktorów wygląda jak wycięty Dante z Devil May Cry a akcje ma jeszcze lepsze xD Najgorzej jak ktoś wsiąknie w ten indyjski klimat a filmy są puszczane tylko przez tydzień. Czy zdarzało mi się brać urlop w kołhozie, żeby obejrzeć film? Jeszcze jak xD
👉👉Może Bollywood pisałby marvela
Kiedy policyjna opowieść
Czyli jak to zawsze w indyjskich filmach, przerost formy nad treścią, tylko bez tańczenia.
Marta*, tutaj jest treści na 30filmow
Conajmniej jedna scena tańczenia była, w każdym indyjskim filmie jaki widziałem jest choć 1 raz.
Chwalisz kino indyjskie a RRR z 2022 wciąż nie obejrzałeś. Moze pojedynku gandalfa ze StarLordem nie ma ale poziom epickości jest poza skalą 😀
bahubali i rrr to najlepsze filmy ever, obejrzyj je jak najszybciej, bo nie pożałujes po tym całym hollywoodzkim śmieciu. Mały 3-godzinny detoks.
Bollywood > Hollywood
Będzie recka Maxxxine i tego komedio-horroru z długim tytułem? Humanistyczna...
Obiecuję napewno akolite, a te się zobaczy
Grała w tym Janoszek? xD
Chciałaby
Chciałaby
Żartujesz. Ona nie gra w komercyjnym /popularnym kinie. Gra w kinie artystycznym i to też w tym gorszym wydaniu.
@@radhalakshmigayatridil8681 Nooo, generalnie to tak, to był żart. Ale ktoś tu nie załapał xD