Spiewam tą piosenkę razem z Toba. Bardzo Tęsknię ❤🎉Pewnie dzisiaj nie za Tobą, A za Tym z którym byłam wiele lat. Dzisiaj go wspominam, Bo mi go brakuje az tak Brakuje mi jego żartów , ciepła.,przytulenia Jednak on też go już nie ma,bo nagle zniknął, zabrał go gdzies ten bezlitosny los i czas Runął takze wtedy moj swiat Tak jak nie ma Go i jego kochania. A wszystkie nasze ślady ,tez zasypal wiatr.
Pamiętam,jak gładziłes moje bruzdy na twarzy, Wtedy ich jeszcze naprawdę nie było. Całowałes czubek mojego nosa lub drogę między ,,wzgórzami,, Tak bez słów ,Jak Mim,wyznawales mi miłość. To nawet było zabawne Sam przecież byłeś wciąż w szalonym pędzie Na minutę,tak przy mnie ,,przystawales,, A ja czekałam bez ruchu, że coś dalej będzie. Często jednak było to wszystko Co mogłeś mi dać,na tę chwilę. Tak niewiele Ciebie pamiętam. I nigdy mi się nie przyśniles. Zapomniałam juz twój zapach,choć wspomnienia z nim schowane wciąż gdzieś są A uścisk dłoni twej do wiosny tej pamietalam Dzisiaj ona tez zapomniała. go Dobrze jednak,że już w szafie nie mam twoich ubrań.Lubiles je,choć bez przesady.,to raczej ja je kiedyś tulilam i glaskalam . Jak to dobrze ,że już ich tam nie ma,bo dopiero bym wtedy zapłakała .Szkoda tylko że juz Ciebie też nie ma Mój Kochany.,
Ach ty przyjaciolko, piękna brzozo, pod moim oknem rosnąca. Jeszcze wczoraj podziwialam cię w tej zielono-zlotej sukni z lisci Gdziez się ona dzisiaj podziała? Widzę że jesteś naga, płacząca,jakby napadli cię terroryści. Wiem,to ten wiatr wciąż jeszcze ciepły,taki nagrzany,choc nie ma slonca,to on pozbawił cię twojej pięknej sukni. Całkiem jak mężczyzna niecierpliwy ,ukojenia pragnący I już taką nagą cię pozostawił do wiosny.😮😢Okrutnik!
Piękna piosenka,budzi niesamowita tęsknotę,za tym co bezpowrotnie przeminelo❤
Spiewam tą piosenkę razem z Toba. Bardzo Tęsknię ❤🎉Pewnie dzisiaj nie za Tobą,
A za Tym z którym byłam wiele lat.
Dzisiaj go wspominam,
Bo mi go brakuje az tak
Brakuje mi
jego żartów , ciepła.,przytulenia
Jednak on też go już nie ma,bo nagle zniknął,
zabrał go gdzies ten bezlitosny los i czas
Runął takze wtedy moj swiat
Tak jak nie ma Go i jego kochania.
A wszystkie nasze ślady ,tez zasypal wiatr.
To jest wiersz. On umarł.,w dniu w którym miał przejść operację zastawki. Choć był zawsze odważny,zawsze bał się lekarzy i zabiegów.😮
Pamiętam,jak gładziłes moje bruzdy na twarzy,
Wtedy ich jeszcze naprawdę nie było.
Całowałes czubek mojego nosa lub drogę między ,,wzgórzami,,
Tak bez słów ,Jak Mim,wyznawales mi miłość.
To nawet było zabawne
Sam przecież byłeś wciąż w szalonym pędzie
Na minutę,tak przy mnie ,,przystawales,,
A ja czekałam bez ruchu,
że coś dalej będzie.
Często jednak było to wszystko
Co mogłeś mi dać,na tę chwilę.
Tak niewiele Ciebie pamiętam.
I nigdy mi się nie przyśniles.
Zapomniałam juz twój zapach,choć wspomnienia z nim schowane wciąż gdzieś są
A uścisk dłoni twej do wiosny tej pamietalam
Dzisiaj ona tez zapomniała. go
Dobrze jednak,że już w szafie nie mam twoich ubrań.Lubiles je,choć bez przesady.,to raczej ja je kiedyś tulilam i glaskalam .
Jak to dobrze ,że już ich tam nie ma,bo dopiero bym wtedy zapłakała .Szkoda tylko że juz Ciebie też nie ma
Mój Kochany.,
Moja platoniczna miłość.
piękna piosenka o głębokiej treści
Ach ty przyjaciolko,
piękna brzozo,
pod moim oknem rosnąca.
Jeszcze wczoraj podziwialam cię
w tej zielono-zlotej sukni z lisci
Gdziez się ona dzisiaj podziała?
Widzę że jesteś naga, płacząca,jakby napadli cię terroryści.
Wiem,to ten wiatr wciąż jeszcze ciepły,taki nagrzany,choc nie ma slonca,to on pozbawił cię twojej pięknej sukni.
Całkiem jak mężczyzna niecierpliwy ,ukojenia pragnący
I już taką nagą cię pozostawił do wiosny.😮😢Okrutnik!
Z czasem to beczenie można polubieć.😀😀😀A reszta to pikuś.
Cały czas beczenie jakby nie mógl powstrzymać wibrata w głosie i tak w każdym utworze.Utwór wspaniały.
To beczenie jest sztuczne
Spróbuj tak beczec,nawet Grazia je polubiła,a to bonus