Moja znajoma z uczelni niedawno mi powiedziała że miała właśnie taką fascynację w dzieciństwie, tylko że Stuu. Nawet chciała jechać na spotkania z nim. Po czym mi powiedziała że chyba dobrze że tego nie zrobiła xD
Ja miałam około 14 lat kiedy oglądałam Stuu, obsesji nie miałam, ale był jednym z moich ulubionych youtuberów. Byłam na jednym jego meetupie, ale widząc jak przytula widzów zdecydowałam się do niego nie podchodzić, bo bałam się dotyku 😭 może to było jednak złe przeczucie co do niego xd
Z wszystkich polskich infuencerow dla dzieci Julka Żugaj pomimo tego że oczywiście nie jest idealna jest naprawdę dobrą osobą dla młodych osób. Jako rodzic nie martwiłabym się tym że na jej kanale będą jakieś dziwne seksualizujace treści czy zdjęcia, oczywiście zarabianie na dzieciach zawsze jest wątpliwe moralnie ale to normalne że dzieciaki szaleją za sławnymi osobami, że szukają idoli i gadanie że obecne pokolenie jest takie straszne bo mają taką idolkę jest hipokryzja.
Ale przynajmniej współnapisała jedną z normalniejszych książek tiktokowych gdzie seksu nie ma. Wyszedł jej jakiś prawilny Disney Channel gdzie sobie grają w baseball i jest całkiem przyjemny romansik. Choćby z tego powodu nie mogę jej skreślić. Lepsza armia żugajek niż fagatek
Tak, ale było coś, że na instagramie "Rodzinę Monet" zachwalała (to było na stories, więc w poście tego nie można zobaczyć), która jest ponad 400 stronicowym zbiorem fagato-podobnych tekstów/słów/zachowań. Reklamowała zaśnik, niesprawdzony lek, który wdycha się do płuc. W mojej opinii jest też sztuczna.
@@Catnip182 a propos rodziny monet polecam analizę Kasi Babis, bo mocno udowadnia, że w sumie to wizerunek tej książki jest znacznie gorszy niż jej faktyczna treść (dalej nie uważam, że to top literatury dla młodzieży, ale warto zobaczyć porównanie monet z klasykami polskimi :3
dzisiaj pierwszy raz usłyszałam o julii żugaj, ale muszę powiedzieć że o ile jej fandom brzmi jakby był kopnięty (bo to w sumie dzieci xd), to sama julia wydaje się rozsądna, sam fakt że myśli o tym kto inny będzie w edycji czegoś tam i jak to może wpłynąć na jej widownię wskazuje że jej głowa pracuje perspektywicznie. propsy.
Ja miałam kilka takich Julii Żugaj, począwszy od Violetty jak miałam z 6 lat, Soy Lunę w połowie podstawówki, a później Shawna Mendesa. Znałam wszystkie piosenki, wszystkie najgłupsze niepotrzebne informacje, chciałam takie tatuaże jak on, nawet kupiłam gitarę żeby nauczyć się grać (później ją sprzedałam). Gdy weszłam w etap dorastania, zaczęła się fascynacja k-popem trwająca do teraz, z tym, że kilkakrotnie zdążyłam zmienić swoją role-model. Takie poszukiwanie wzoru to serio nieodłączna część dojrzewania i nie widzę w tym nic złego, Julka wydaje się naprawdę sympatyczna, jedna z normalniejszych osób w tych dziwnych youtube'owych czasach 🫶
miałam podobną drogę jak ty (wszystko bez Shawn Mendesa XD), też mam podobne zdanie o Julii Żugaj. Chociaż jest ona jednym z memów internetowych, jak "Czy masz kontakt do Julli Żugaj?" i nigdy nie zagłębiałam się w jej działalność to po tym filmie można zauważyć jak profesjonalnie i racjonalnie podchodzi do swojej kariery oraz docelowej widowni. Wielki szacunek dla niej ponieważ jest to bardzo trudne do osiągnięcia, patrząc chociażby na polskich influencerów.
Na tym właśnie polega problem gdy chcemy dobrze dla wszystkich by mieć kontakt ze swoją widownią i być na targach książki by zrobić wymaganą promocję książki. Obóz dla fanów super ale gdy zrobimy ograniczenia będzie skandal ale gdy ich nie zrobimy będzie anarchia I tak źle i tak nie dobrze Ale przyznam że Julia dobrze to znosi a z psychologicznego punktu widzenia te problemy i dramy stają się wręcz śmieszne by je rozdmuchiwać do rozmiarów trąby powietrznej f5
ktos kiedys takim dzieciakom musial uwiadomic, ze nie sa wyjątkowe i ze są tylko czescia masy ludzkosci xD zwykle zycie bedie ich traktowac jak tasmociąg, Julka miała pecha byc osobą która im to pokazala
Strasz ie mi szkoda Julki... ludzie nie rozumieją, że wszystkich nie da rady zadowolić. Albo będzie traktować wszystkich równo jak "robot" albo będzie każdego traktowała z sercem (pracuję z dziećmi jako kadra harcerska. Dzieci uwielbiają z nami spędzać czas, ale każdy ma swój limit energii. Stanie w takiej kolejce przez kilka godzin jest wyczerpujące. Sama bym rady nie dała, więc nie oczekiwałabym też tego od innego człowieka. To chore), ale wtedy trzeba się liczyć z tym, że takie male brzdące poczują się nierówno traktowane. Bądźmy dla siebie nawzajem ludźmi i zwracajmy uwagę na błędy, ale bądźmy też przy tym empatyczni i skupiajmy sie na tych dobrych cechach, a nie na tym co chcemy w kimś poprawić. Według mnie i tak Julka robi świetną robotę jako rola idolki dla dzieci. Miłego dnia/nocy każdemu kto to czyta❤
Moją Julią Żugaj była Hilary Duff. Miałam taki zeszyt, w którym wklejałam wycinki z gazet na jej temat, oglądałam filmy z jej udziałem, słuchałam jej piosenek, ubierałam i czesałam się podobnie do Lizzie McGuire (postać grana przez Hilary).
Ja pamiętam, że kupiłam sobie jeden numer chyba bravo girls, próbując się zainteresować jakąś konkretną osobą, żeby też ją tak kochać i ubóstwiać jak wiele moich koleżanek. Ostatecznie nic z tego nie wyszło, nie byłam w stanie zrozumieć skąd się to bierze i wróciłam do swojego niszowego wtedy (mam 34 lata) fandomu, jakim była manga i anime. Ciekawe, czy i takie osoby jak my, psychologia jakoś tłumaczy 😁
@@crimsonmoon8649 hmm nie powiedziałabym. Może być wręcz odwrotnie bo wiele introwertyków może siedzieć sobie w komfortowym miejscu pochłonięta po uszy w internetowym fandomie. Osobiście nigdy nie uwielbiałam żadnej znanej osoby czy zespołu w ten sposób i zawsze trochę mnie to dziwiło, takie poniekąd obsesyjne zachowanie, ale właściwie co dla kogo, nie przeszkadza mi to.
@@TheGhostGirl. Mam trochę tak jak ty, chociaż jestem introwertykiem. Mam sporo zainteresowań, rozłożonych mniej więcej po równo i nie jestem fandomowym fanatykiem
Hej, a może przeanalizujesz zachowania mamy i werki? Pod kątem psychologicznym oczywiście 😉. Teraz jest o nich dosyć głośno i jestem ciekawa co ty o tym powiesz. P.S. Fajny filmik i bardzo fajnie się ciebie słucha (zwłaszcza, że ja lubię takie psychologiczne tematy więc często cię oglądam) ❤
niesamowicie bawi mnie to, że oksytocyna jest wspominana przy hormonach szczęścia (nie mówie, że to źle, czy że to błąd, a jedynie, że mnie to bawi) bo pierwszy raz słyszałęm o niej kiedy żona dostawała ją w kroplówce, żeby przyśpieszyć i wyregulować skurcze porodowe:P Więc niby słyszę, że szczęście, ale ciągle pamiętam, że jest ona istotna właśnie na początku porodu:D
Moja Julia Żugaj (może nie aż tak bardzo) to była Lady Gaga i mimo upływu lat i kontrowersji jakie kiedyś wywoływała (podpartych solidnym kawłem talentu więc mniej kłujących po oczach) nadal bardzo ją lubię. Może jej twórczość jakoś wybitnie mnie teraz nie porywa to jej osobowość takiej trochę szalonej ale mega ciepłej ciotki wspierającej mniejszości nadal ma szczególne miejsce w moim serduszku. A co do samej Julki... Nie znam jej, nie rozumiem jej fenomenu ale bardzo szanuje, że świadomie podchodzi do kreowania swojego wizerunku i zdaje sobie sprawę, że oglądają ją dzieci.
Bywa, że uśmiecham się pod nosem widząc żugajki, ale po tym filmie przypomniałam sobie jak byłam fanką Mary-Kate i Ashley Olsen. Oglądałam ich filmy, jak leciały w TV za każdym razem, jak były inne plany na dany dzień to trzeba je było zmienić... ! Biegałam do kiosków po gazety typu popcorn i bravo choćby była o nich najmniejsza wzmianka - oczywiście wszystkie wzmianki i artykuły o nich wycinałam i zbierałam w osobnym segregatorze. Nauczyłam się obsługiwać photoshopa, żeby móc sobie zrobić ładną grafikę do podpisu na forum fanowskim. To były czasy 🤣🤣🤣
Pamietam jak byłam z 15 lat młodsza, i miałam te 8-10 lat, to szalałam z Sylwią Grzeszczak. Na szczęście zatrzymywało się to na momencie kilku koncertów i słuchania w kółko jej piosenek 😅
Warto wspomnieć o jej książce gdzie bohaterowie licealiści się zachowuja jak małe dzieciaki. Ponoć Julia podwyższyła ich wiek by chłopak miał 18 i mógł jeździć samochodem, ale nie sprawdziła, że w USA prawo jazdy można mieć gdzieś w wieku 16 albo 17 lat. I w ogóle w tej jej powieści dziejącej się w USA mało jest realiów, a dużo głupich sztamp i nic się nie dzieje. Żugaj mówi, że w ogóle dopiero kilka lat temu czytanie stało się modne. A książkę napisała krótką bo dzieci słabo czytają. Wielokrotnie ponoć widziała jak dawali jej książki do podpisania, że zakładka była na pierwszych stronach. No, ale to pewnie przez to iż wymyśliła słabą książkę co nie wciąga. Jakoś kiedyś nawet osoby słabo czytające jak ja pochłaniały w tydzień wszystkie 5 tomow (bo to w czasie przed księciem półkrwi) Harry Pottera.
Ten film totalnie wpisuje mi się w klimaty filmu ‘inside out’ Więc może fajnie by było jakbyśmy mogli zobaczyć pewnie je tej super bajki pod kątem psychologicznym Zwłaszcza że aktualnie ponownie jest na nią ‘hype’ ze względu że niedawno wyszła jej druga część 🤍
Moją Julką Żugaj było/jest One Direction. Mimo że trochę lat upłynęło nadal czuję się jak nastolatka słuchając ich. Mam ogromny sentyment do tego zespołu ale też uwielbiam ich indywidualną karierę 😁
10 lat temu jako nastolatka byłam directionerką i ogólnie szukałam jakiegoś wzorca i zainteresowań wśród artystów. To normalne w tym wieku i miło to wspominam. 😊 Teraz jestem dorosłą kobietą i skupiam się na swoim życiu, ale pasja do angielskiego pozostała
Dzisiaj Julia Żugaj, wczoraj Avril Lavigne, Britney Spears, Madonna... No i moja kumpela, która w wieku 14 lat kraszowała młodego Axla Rose'a. Na szczęście mnie zaraziła :> #kiedyśtobyło
Wartościowy filmik, nie interesowałam się wcześniej, ale gdzieś sie przewijał temat Żugajek i przez to Julia mi się kojarzyła raczej negatywnie, podczas gdy wychodzi na to, że to bardzo odpowiedzialna i świadoma osoba
Nigdy nie miałam idola i w sumie cieszę się z tego powodu. Wszyscy jesteśmy ludźmi, także każdego czeka zawód gdy ten idol okaże się być trochę inny, niż go sobie wymarzyliśmy. Mnie to na szczęście ominęło - nie ma kryształowych ludzi i o wiele lepiej jest podziwiać osiągnięcia i brać przykład z działań jakiejś osoby niż z niej samej (tak naprawdę i tak wcale jej nie znając xd).
Pierwszy raz o niej słyszę, ale mam pozytywne odczucia. Stara się, ma plan na siebie i wydaje się być normalną, pozytywną osobą. Dramy zawsze będą, ale w jej przypadku wynika to z tego, że dasz palec a wezmą rękę. Ludzie są bardzo roszczeniowi.
Totalnie nigdy nie śledziłam tych wszystkich ekip i teamów x, w tiktoka też nie umiem, ale Julia Żugaj wydaje mi się bardzo pozytywną osobą w polskim internecie i zdaje się być dość odpowiedzialna za treści, które promuje. Nie mam w stosunku do niej żadnych negatywnych emoji, a mocno krytycznie podchodzę do infuencerstwa. Lepiej taka idolka i przykład dla dzieciaków, niż wiele innych aktualnych opcji w internecie ;) Dość miła i pozytywna osoba moim zdaniem, chociaż na pewno nie znam całego lore hah
Moja Żugajką była Britney Spears, dlatego teraz tak ciężko mi się ogląda to co wyczynia w internecie czy sytuacje które miały miejsce w jej życiu. A piosenka everytime jest moją ulubioną ❤ A za to mojej przyjaciółki z podstawówki Żugajką, a raczej Żugajem 😅był Michał Wiśniewski, miała obsesje na jego punkcie 😅
Nigdy tak do końca nie umiałam się wpasować w żaden fandom 😅 zawsze byłam jakaś taka spóźniona... Ale kiedyś poszłam na spotkanie Otaku i stwierdziłam, że to nie dla mnie 🫣. Ludzie byli głośni, spotkanie źle zorganizowane, panował chaos... Później sobie odpuściłam takie imprezy 😅 lubie wspierać wybranych twórców w swoim pokoju, nikomu się nie chwaląc...
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny, które przeszły przez fazę fandomu bars&melody🤣 ja w wieku 12 lat płakałam do tych piosenek i marzyłam, żeby któryś się we mnie zakochał na koncercie XD
O boziuuuu, nie spodziewałam się zakończenia. Ty też byłaś fanką Avril? 😮 Mi to zostało do dziś i chyba już na zawsze😅 Nawet 2 tyg temu byłam na festiwalu, tylko dlatego, że tam występowała :D
Może jestem dziwny, ale nie miałem w dzieciństwie swojej Julii Żugaj. Ogólnie nie miałem ulubionych rzeczy - podobały mi się jakieś piosenki, filmy czy piosenkarze/piosenkarki, ale nie byłem jakoś silnie związany emocjonalnie z żadnym z nich i szybko zmieniała mi się "ulubiona" piosenka, potrawa, aktor itp. - wręcz w swojej głowie nie rozumiałem tego fenomenu, że ktoś ma obsesję na czyimś punkcie i musi wiedzieć o nim wszystko, szydziłem z tego. Zawsze byłem indywidualistą - miałem swoje zainteresowania, ale nie miałem potrzeby dzielenia się nimi z innymi - wręcz traktowałem je jako takie intymne i czułem się nierozumiany przez innych, a w dodatku bycie gejem i to, że nikt na ten temat nie mówił, a wszelkie doniesienia na temat kolegów, których o to podejrzewano, spotykały się z sensacją/wyśmiewaniem (sam padłem tego ofiarą, jak otworzyłem na informatyce stronę z ubieraniem lalek, co po prostu lubiłem wtedy) sprawił, że jeszcze bardziej nie miałem potrzeby dzielenia się swoimi zainteresowaniami z innymi. Co ciekawe - po latach w dorosłym życiu, kiedy zacząłem brać leki przeciwdepresyjne/przeciwlękowe i trafiłem na grupę osób, która mnie akceptuje, to wiele rzeczy się zmieniło o 180 stopni - mam swoją ulubioną wokalistkę, mam grupę, z którą dzielę swoje pasje, bo wiem, że nie będę krytykowany i ogólnie wreszcie czuję się spełniony. :D
Czy ja jestem stara? Niby oglądam Konopa, czasem słyszę to nazwisko w internecie ale nadal nie wiem i gdyby nie miniaturka nie miałabym pojęcia jak wygląda Julia Żugaj, szczerze nie wiedziałam, że jest taka popularna ani co robi a jej nazwisko przewijało się gdzieś dość często. To chyba starość 😂 Albo zbyt duża ilość osób, które coś tworzą w internecie i ciężko się już połapać.
Pierwszą fascynacje mialam Michaelem Jacksonem, przez wiele lat bylam jego ogromną fanką, a jak wkroczylam w wiek dorastania, to bylam hm...ciurakiem 😂
Może nie miałam "obsesji" na punkcie żadnej realnej postaci, ale jak bardzo lubiłam jakiś fandom zawsze wybierałam sobie jedną postać, na którą nie dałam złego słowa powiedzieć (np. w gimnazjum wraz z przyjaciółką na messengerze tworzyłam sobie konwersacje, gdzie odrywało się nasze życie, gdzie moim chłopakiem był Ticci Toby z creepypasty, a jej Loki z Avengersów i nawet czasami przenosiłyśmy to na realne życie). Cały czas o niej gadałam, znajdowałam najróżniejsze grafiki czy wymyślałam z nimi różne historie. Do tej pory mam gdzieś na telefonie lub jakimś zeszycie listę moich "mężów" z najróżniejszych fandomów xD
One są z mojego miasta. Pamiętam jak zaczynały karierę. Moja przyjaciółka była fanką, kiedyś spotkała je tak randomowo w naszym lokalnym McDonald's i strzeliła sobie z nimi fotkę. Jak tak myślę, teraz mogłoby być to sporo warte... Kiedyś chyba nawet wyczaiła gdzie one konkretnie mieszkają, ale nie pytajcie mnie o adres bo już nie pamiętam 😅 Mogę jedynie wyjawić że są z Żor ale 🤫 ja nic nie mówiłam 😉
Jak byłam w podstawówce to moją Julką Żugaj byli Jonas Brothers 🫣 zawsze chciałam takiego idola i szukałam trochę na siłę w Bravo itp, ale jak wyszedł Camp Rock to przepadłam 🤣
U mnie zaczęło się od Shake It Off z Zendayą i Bellą Thorne, potem trochę Selena Gomez i Demi Lovato a najbardziej to Violetta, która była wokół mnie bardzo wyśmiewana i wstydziłam się że ją lubię, starałam się niestety ukrywać że ją oglądam oraz słucham piosenek z serialu, to było przykre dla mnie i słabe ze strony znajomych, że wyśmiewali jak ktoś miał "fazę" na coś i idola a nic nie mogłam na to poradzić i byłam z tym trochę sama 😣🥺😔 Pozdrawiam 💙
Funfact co do Avril i jej urodzin, o których wspomniałaś. Mam urodziny w ten sam dzień, tyle że urodziłam się równo 20 lat później, także w tym roku we wrześniu ja kończę 20 lat a Avril 40:)
Mnie osobiście ominął etap posiadania takich autorytetów gwiazd, chociaż był czas, że byłam zafiksowana na kilku malarzach, edgy much. Za to, zamiast właśnie być fanem, byłam pierwszą do krytykowania wszystkiego co modne. Justina, Miley, Efrona, Blog27 xd Bez powodu. Jakbym była własnym rodzicem to bym sobie próbowała wytłumaczyć dlaczego to głupie xd
tak naprawde to nigdy sie nie zagłebiam w dzisiejsze polskie media ale po raz pierwszy zobaczylam twarz Julii gdy byla w programie u Kuby Wojewodzkiego XDDDD
O istnieniu Julii Żugaj dowiedziałam się z filmu prostracji, gdzie analizowały jej książkę. Co do hejtu na Julię Żugaj za to, że każdemu fanowi/fance poświęciła minutę na robienie zdjęć: a ile czasu miała niby każdemu poświęcać? Co ona miała jeszcze z tą dziewczynką robić, pójść z nią do kina, odrabiać z nią lekcje, a potem zrobić to samo z tysiącami innych czy ile ich tam było? Tak jak powiedziałaś, z perspektywy dorosłego to rzecz normalna i logiczna. Dlatego niestety trzeba się liczyć z takim "skandalem", gdy robi się content dla dzieci, bo dzieci są po prostu głupie i nie rozumieją podstawowych rzeczy.
Ja tam jestem żugajkiem i psycholoszkiem, więc może żugajkoloszkiem? A tak po prawdzie Julka nigdy nie była moim targetem, albo ja jej. Jestem trochę na to za stary, ALE uważam, że jest fajną i pozytywną postacią. Na ile widziałem bo gdzieś mi mignęły z nią wywiady jest wyważoną młodą kobietą i chyba życzmy sobie i naszym bliskim takich idoli, a nie jakiś penisów załęckch, czy jakiś lalunów
Ciężko mi sobie wyobrazić taką fascynację tylko jedną osobą. Chciałem pisać jak Sapkowski, ale to nie znaczy że chciałem nim być. Chciałbym miotać kulą jak Tomasz Majewski, ale niekoniecznie ubierać się na jego wzór.
O Żugajki profanacje hymmu naszego zrobiły.Ale widzę że sama Julia jest szczera wie przynajmniej ze nie potrafi śpiewać 😂😂 Oczywiście bogaci się na dzieciach ale nie tylko ona.
moją żugajką był od zawsze mój astralny bliźniak Mark Hamill ...na szczęście on się kiedyś mało w mediach udzielał XD (co tam że kilka razy odemnie starszy i jak się do wiedziałam że ulubiona postać z SW ma urodziny tego dnia co dnia to social media kulały XD)
Dzieci, które obrażają się na to, że ich fanka nie ma dla nich minutki zeby specjalnie nagrywac pozdrowienia, nie zostały nigdy przez swiat poinformowane "złotko, nie jestes wyjątkowa" xD wrecz odwrotnie, wszyscy rodzice wmawiają kłamstwa ze jestes jedyna w swoim rodzaju i wyjątkowa ojeju ojeju. No dla rodzicow jestes, ale dla swita nie :D jaby kazdy był wyjątkowy, to nikt nie byłby wyjątkowy. Jesli żadasz specjalnego traktowania przez idola wlasnie ciebie, to rodzice piesli porazke wychowawcza na tym polu
Nie wydaje mi się, aby Natsu i jej podobne publikowały roznegliżowane fotki tylko dla pieniędzy. Tutaj jest też potworna potrzeba po prostu atencji. I od kobiet, i od mężczyzn. I również od dzieci. Potrzeba bycia podziwianą za wygląd, bo chcąc być podziwianą za cos więcej - trzeba juz coś z siebie dać, coś umieć, cos potrafić. Dla mnie to jest najbardziej niebezpieczne w influancerkach. To, ze uczą młode dziewczyny, że kupczenie ciałem to droga do zyskania uwagi.
Moja znajoma z uczelni niedawno mi powiedziała że miała właśnie taką fascynację w dzieciństwie, tylko że Stuu. Nawet chciała jechać na spotkania z nim. Po czym mi powiedziała że chyba dobrze że tego nie zrobiła xD
to samo u mnie..
ja tak samo, jak pomyślę jaka byłam nienormalna na punkcie stuu jako dziecko to aż mnie skręca 🥲🥲🥲
Mi rodzice to odradzali
Ja miałam około 14 lat kiedy oglądałam Stuu, obsesji nie miałam, ale był jednym z moich ulubionych youtuberów. Byłam na jednym jego meetupie, ale widząc jak przytula widzów zdecydowałam się do niego nie podchodzić, bo bałam się dotyku 😭 może to było jednak złe przeczucie co do niego xd
Kto należał kiedykolwiek do jakiegokolwiek fandomu w kpopie, tego fenomen żugajek nie dziwi ;)
-stara kejpopiara
Żugajkoloszka??!?😱
Tak
Ukradł*ś mi pomysł 😭
Widziałam Julię Żugaj u Wojewódzkiego jak tata oglądał, bardzo dla mnie zyskała, potrafiła odbić piłeczkę i nie dała sobie wejść na głowę
Z wszystkich polskich infuencerow dla dzieci Julka Żugaj pomimo tego że oczywiście nie jest idealna jest naprawdę dobrą osobą dla młodych osób. Jako rodzic nie martwiłabym się tym że na jej kanale będą jakieś dziwne seksualizujace treści czy zdjęcia, oczywiście zarabianie na dzieciach zawsze jest wątpliwe moralnie ale to normalne że dzieciaki szaleją za sławnymi osobami, że szukają idoli i gadanie że obecne pokolenie jest takie straszne bo mają taką idolkę jest hipokryzja.
Ale przynajmniej współnapisała jedną z normalniejszych książek tiktokowych gdzie seksu nie ma. Wyszedł jej jakiś prawilny Disney Channel gdzie sobie grają w baseball i jest całkiem przyjemny romansik. Choćby z tego powodu nie mogę jej skreślić. Lepsza armia żugajek niż fagatek
Tak, ale było coś, że na instagramie "Rodzinę Monet" zachwalała (to było na stories, więc w poście tego nie można zobaczyć), która jest ponad 400 stronicowym zbiorem fagato-podobnych tekstów/słów/zachowań. Reklamowała zaśnik, niesprawdzony lek, który wdycha się do płuc. W mojej opinii jest też sztuczna.
@@Catnip182 a propos rodziny monet polecam analizę Kasi Babis, bo mocno udowadnia, że w sumie to wizerunek tej książki jest znacznie gorszy niż jej faktyczna treść (dalej nie uważam, że to top literatury dla młodzieży, ale warto zobaczyć porównanie monet z klasykami polskimi :3
Mądrego to aż miło🍧🌸🧠 to samo pomyślałam
dzisiaj pierwszy raz usłyszałam o julii żugaj, ale muszę powiedzieć że o ile jej fandom brzmi jakby był kopnięty (bo to w sumie dzieci xd), to sama julia wydaje się rozsądna, sam fakt że myśli o tym kto inny będzie w edycji czegoś tam i jak to może wpłynąć na jej widownię wskazuje że jej głowa pracuje perspektywicznie. propsy.
Ja miałam kilka takich Julii Żugaj, począwszy od Violetty jak miałam z 6 lat, Soy Lunę w połowie podstawówki, a później Shawna Mendesa. Znałam wszystkie piosenki, wszystkie najgłupsze niepotrzebne informacje, chciałam takie tatuaże jak on, nawet kupiłam gitarę żeby nauczyć się grać (później ją sprzedałam). Gdy weszłam w etap dorastania, zaczęła się fascynacja k-popem trwająca do teraz, z tym, że kilkakrotnie zdążyłam zmienić swoją role-model. Takie poszukiwanie wzoru to serio nieodłączna część dojrzewania i nie widzę w tym nic złego, Julka wydaje się naprawdę sympatyczna, jedna z normalniejszych osób w tych dziwnych youtube'owych czasach 🫶
miałam podobną drogę jak ty (wszystko bez Shawn Mendesa XD), też mam podobne zdanie o Julii Żugaj. Chociaż jest ona jednym z memów internetowych, jak "Czy masz kontakt do Julli Żugaj?" i nigdy nie zagłębiałam się w jej działalność to po tym filmie można zauważyć jak profesjonalnie i racjonalnie podchodzi do swojej kariery oraz docelowej widowni. Wielki szacunek dla niej ponieważ jest to bardzo trudne do osiągnięcia, patrząc chociażby na polskich influencerów.
Moją Julią Żugaj był dawniej Naruciak, potem przestałam oglądać go przez parę lat i zaczęłam znowu jakoś koło moich 19 urodzin.
Moim marzeniem jako socjologa to zbadać Żugajki pod względem bycia grupami ochronnymi
Hej aż jestem Ciekawa tematem
Pod jakim względem grupa ochronną?
Mnie bardziej jako Psychokryminalistykę bardziej fascynuje psychopatologia niemal współuzależnienia tego fandomu
Żyję pod kamieniem, bo do dzisiaj nie miałam pojęcia, kto to jest xD filmik bardzo fajny! :)
ja trochę też... jedyne co na temat Juli Żugaj widziałem, to ten klip z Lewandowskim:P
oczywiście ;)))
I jak Ci pod tym kamieniem? Pewnie lepiej, niż tym, którzy ciągle muszą byc na bieżąco :)
Na tym właśnie polega problem gdy chcemy dobrze dla wszystkich by mieć kontakt ze swoją widownią i być na targach książki by zrobić wymaganą promocję książki. Obóz dla fanów super ale gdy zrobimy ograniczenia będzie skandal ale gdy ich nie zrobimy będzie anarchia
I tak źle i tak nie dobrze
Ale przyznam że Julia dobrze to znosi a z psychologicznego punktu widzenia te problemy i dramy stają się wręcz śmieszne by je rozdmuchiwać do rozmiarów trąby powietrznej f5
ktos kiedys takim dzieciakom musial uwiadomic, ze nie sa wyjątkowe i ze są tylko czescia masy ludzkosci xD zwykle zycie bedie ich traktowac jak tasmociąg, Julka miała pecha byc osobą która im to pokazala
Strasz ie mi szkoda Julki... ludzie nie rozumieją, że wszystkich nie da rady zadowolić. Albo będzie traktować wszystkich równo jak "robot" albo będzie każdego traktowała z sercem (pracuję z dziećmi jako kadra harcerska. Dzieci uwielbiają z nami spędzać czas, ale każdy ma swój limit energii. Stanie w takiej kolejce przez kilka godzin jest wyczerpujące. Sama bym rady nie dała, więc nie oczekiwałabym też tego od innego człowieka. To chore), ale wtedy trzeba się liczyć z tym, że takie male brzdące poczują się nierówno traktowane. Bądźmy dla siebie nawzajem ludźmi i zwracajmy uwagę na błędy, ale bądźmy też przy tym empatyczni i skupiajmy sie na tych dobrych cechach, a nie na tym co chcemy w kimś poprawić. Według mnie i tak Julka robi świetną robotę jako rola idolki dla dzieci. Miłego dnia/nocy każdemu kto to czyta❤
nadal czekam na film o postaciach z lektur, szczegolnie Balladyny, Raskolnikowa i Lady Makbet 😙
Montanoloszka ❤
to fakt, ulanica XD
@@michajanicki6860 usuń kanał i przeproś mamę
Moją Julią Żugaj była Hilary Duff. Miałam taki zeszyt, w którym wklejałam wycinki z gazet na jej temat, oglądałam filmy z jej udziałem, słuchałam jej piosenek, ubierałam i czesałam się podobnie do Lizzie McGuire (postać grana przez Hilary).
Nie wiem, może jestem dziwny, ale chyba nigdy nie miałem takiego fandomu wokół osoby do którego należałem
Ja pamiętam, że kupiłam sobie jeden numer chyba bravo girls, próbując się zainteresować jakąś konkretną osobą, żeby też ją tak kochać i ubóstwiać jak wiele moich koleżanek. Ostatecznie nic z tego nie wyszło, nie byłam w stanie zrozumieć skąd się to bierze i wróciłam do swojego niszowego wtedy (mam 34 lata) fandomu, jakim była manga i anime. Ciekawe, czy i takie osoby jak my, psychologia jakoś tłumaczy 😁
Rel
@@Klufenza introwertycy
@@crimsonmoon8649 hmm nie powiedziałabym. Może być wręcz odwrotnie bo wiele introwertyków może siedzieć sobie w komfortowym miejscu pochłonięta po uszy w internetowym fandomie.
Osobiście nigdy nie uwielbiałam żadnej znanej osoby czy zespołu w ten sposób i zawsze trochę mnie to dziwiło, takie poniekąd obsesyjne zachowanie, ale właściwie co dla kogo, nie przeszkadza mi to.
@@TheGhostGirl. Mam trochę tak jak ty, chociaż jestem introwertykiem. Mam sporo zainteresowań, rozłożonych mniej więcej po równo i nie jestem fandomowym fanatykiem
Hej, a może przeanalizujesz zachowania mamy i werki? Pod kątem psychologicznym oczywiście 😉. Teraz jest o nich dosyć głośno i jestem ciekawa co ty o tym powiesz.
P.S. Fajny filmik i bardzo fajnie się ciebie słucha (zwłaszcza, że ja lubię takie psychologiczne tematy więc często cię oglądam) ❤
niesamowicie bawi mnie to, że oksytocyna jest wspominana przy hormonach szczęścia (nie mówie, że to źle, czy że to błąd, a jedynie, że mnie to bawi) bo pierwszy raz słyszałęm o niej kiedy żona dostawała ją w kroplówce, żeby przyśpieszyć i wyregulować skurcze porodowe:P Więc niby słyszę, że szczęście, ale ciągle pamiętam, że jest ona istotna właśnie na początku porodu:D
Moja Julia Żugaj (może nie aż tak bardzo) to była Lady Gaga i mimo upływu lat i kontrowersji jakie kiedyś wywoływała (podpartych solidnym kawłem talentu więc mniej kłujących po oczach) nadal bardzo ją lubię. Może jej twórczość jakoś wybitnie mnie teraz nie porywa to jej osobowość takiej trochę szalonej ale mega ciepłej ciotki wspierającej mniejszości nadal ma szczególne miejsce w moim serduszku. A co do samej Julki... Nie znam jej, nie rozumiem jej fenomenu ale bardzo szanuje, że świadomie podchodzi do kreowania swojego wizerunku i zdaje sobie sprawę, że oglądają ją dzieci.
Nice! Moja siostra była i nadal trochę jest wielką fanką Avril więc chcąc nie chcąc słuchałem jej w domu każdego dnia więc mogę się z Tobą utożsamić 😅
Jestem w szoku, że dopiero w tym roku dowiedziałam się o jej istnieniu.
Bywa, że uśmiecham się pod nosem widząc żugajki, ale po tym filmie przypomniałam sobie jak byłam fanką Mary-Kate i Ashley Olsen. Oglądałam ich filmy, jak leciały w TV za każdym razem, jak były inne plany na dany dzień to trzeba je było zmienić... ! Biegałam do kiosków po gazety typu popcorn i bravo choćby była o nich najmniejsza wzmianka - oczywiście wszystkie wzmianki i artykuły o nich wycinałam i zbierałam w osobnym segregatorze. Nauczyłam się obsługiwać photoshopa, żeby móc sobie zrobić ładną grafikę do podpisu na forum fanowskim. To były czasy 🤣🤣🤣
Pamietam jak byłam z 15 lat młodsza, i miałam te 8-10 lat, to szalałam z Sylwią Grzeszczak. Na szczęście zatrzymywało się to na momencie kilku koncertów i słuchania w kółko jej piosenek 😅
Warto wspomnieć o jej książce gdzie bohaterowie licealiści się zachowuja jak małe dzieciaki. Ponoć Julia podwyższyła ich wiek by chłopak miał 18 i mógł jeździć samochodem, ale nie sprawdziła, że w USA prawo jazdy można mieć gdzieś w wieku 16 albo 17 lat. I w ogóle w tej jej powieści dziejącej się w USA mało jest realiów, a dużo głupich sztamp i nic się nie dzieje.
Żugaj mówi, że w ogóle dopiero kilka lat temu czytanie stało się modne.
A książkę napisała krótką bo dzieci słabo czytają. Wielokrotnie ponoć widziała jak dawali jej książki do podpisania, że zakładka była na pierwszych stronach. No, ale to pewnie przez to iż wymyśliła słabą książkę co nie wciąga. Jakoś kiedyś nawet osoby słabo czytające jak ja pochłaniały w tydzień wszystkie 5 tomow (bo to w czasie przed księciem półkrwi) Harry Pottera.
Ten film totalnie wpisuje mi się w klimaty filmu ‘inside out’
Więc może fajnie by było jakbyśmy mogli zobaczyć pewnie je tej super bajki pod kątem psychologicznym
Zwłaszcza że aktualnie ponownie jest na nią ‘hype’ ze względu że niedawno wyszła jej druga część 🤍
Moją Julką Żugaj było/jest One Direction. Mimo że trochę lat upłynęło nadal czuję się jak nastolatka słuchając ich. Mam ogromny sentyment do tego zespołu ale też uwielbiam ich indywidualną karierę 😁
10 lat temu jako nastolatka byłam directionerką i ogólnie szukałam jakiegoś wzorca i zainteresowań wśród artystów. To normalne w tym wieku i miło to wspominam. 😊 Teraz jestem dorosłą kobietą i skupiam się na swoim życiu, ale pasja do angielskiego pozostała
Dzisiaj Julia Żugaj, wczoraj Avril Lavigne, Britney Spears, Madonna... No i moja kumpela, która w wieku 14 lat kraszowała młodego Axla Rose'a. Na szczęście mnie zaraziła :> #kiedyśtobyło
Moją Julią Żugaj był Bill Kaulitz z Tokio hotel 🙈🙈🙈🙈🙈🙈 Minęło tyle lat, że w końcu nie wstydzę się do tego przyznać 🤣
MIŁEGO OGLĄDANIA KOCHANI!!!! ❤
2019: WSZYSCY JESTEŚMY GARGAMELAMI
2024: WSZYSCY JESTEŚMY ŻUGAJKAMI
o nie
Ufff nie jestem.
Nie miałem nigdy kogoś takiego. Trochę mi teraz smutno. Chciałbym mieć chodź raz takiego idola od serca. To brzmi naprawdę fajnie🥲
Kaczuszka!! Swietny film, jak zawsze ❤
Fenomen socjologiczny😂😎
Wartościowy filmik, nie interesowałam się wcześniej, ale gdzieś sie przewijał temat Żugajek i przez to Julia mi się kojarzyła raczej negatywnie, podczas gdy wychodzi na to, że to bardzo odpowiedzialna i świadoma osoba
Nigdy nie miałam idola i w sumie cieszę się z tego powodu. Wszyscy jesteśmy ludźmi, także każdego czeka zawód gdy ten idol okaże się być trochę inny, niż go sobie wymarzyliśmy. Mnie to na szczęście ominęło - nie ma kryształowych ludzi i o wiele lepiej jest podziwiać osiągnięcia i brać przykład z działań jakiejś osoby niż z niej samej (tak naprawdę i tak wcale jej nie znając xd).
Pierwszy raz o niej słyszę, ale mam pozytywne odczucia. Stara się, ma plan na siebie i wydaje się być normalną, pozytywną osobą. Dramy zawsze będą, ale w jej przypadku wynika to z tego, że dasz palec a wezmą rękę. Ludzie są bardzo roszczeniowi.
Edson Arantes do Nascimento czyli Pele. Może nie szalałam na tyle by ściągać majty przez głowę, ale nadal go podziwiam.
totalnie dajesz vibe osoby która słuchała kiedyś Avril
Totalnie nigdy nie śledziłam tych wszystkich ekip i teamów x, w tiktoka też nie umiem, ale Julia Żugaj wydaje mi się bardzo pozytywną osobą w polskim internecie i zdaje się być dość odpowiedzialna za treści, które promuje. Nie mam w stosunku do niej żadnych negatywnych emoji, a mocno krytycznie podchodzę do infuencerstwa. Lepiej taka idolka i przykład dla dzieciaków, niż wiele innych aktualnych opcji w internecie ;) Dość miła i pozytywna osoba moim zdaniem, chociaż na pewno nie znam całego lore hah
Hej, masz strasznie sympatyczny głos, bardzo miło się słucha ❤️
Czekałam na twój nowy film ale takiego tytułu się nie spodziewałam
Moja Żugajką była Britney Spears, dlatego teraz tak ciężko mi się ogląda to co wyczynia w internecie czy sytuacje które miały miejsce w jej życiu.
A piosenka everytime jest moją ulubioną ❤
A za to mojej przyjaciółki z podstawówki Żugajką, a raczej Żugajem 😅był Michał Wiśniewski, miała obsesje na jego punkcie 😅
Nigdy tak do końca nie umiałam się wpasować w żaden fandom 😅 zawsze byłam jakaś taka spóźniona... Ale kiedyś poszłam na spotkanie Otaku i stwierdziłam, że to nie dla mnie 🫣. Ludzie byli głośni, spotkanie źle zorganizowane, panował chaos... Później sobie odpuściłam takie imprezy 😅 lubie wspierać wybranych twórców w swoim pokoju, nikomu się nie chwaląc...
Kiedy nie wiesz kim jest Julia Żugaj i oglądasz film poświęconi Julii Żugaj
To ja xD
Miłego oglądania wszystkim 🎀🎀🎀
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny, które przeszły przez fazę fandomu bars&melody🤣 ja w wieku 12 lat płakałam do tych piosenek i marzyłam, żeby któryś się we mnie zakochał na koncercie XD
O boziuuuu, nie spodziewałam się zakończenia. Ty też byłaś fanką Avril? 😮 Mi to zostało do dziś i chyba już na zawsze😅 Nawet 2 tyg temu byłam na festiwalu, tylko dlatego, że tam występowała :D
Może jestem dziwny, ale nie miałem w dzieciństwie swojej Julii Żugaj. Ogólnie nie miałem ulubionych rzeczy - podobały mi się jakieś piosenki, filmy czy piosenkarze/piosenkarki, ale nie byłem jakoś silnie związany emocjonalnie z żadnym z nich i szybko zmieniała mi się "ulubiona" piosenka, potrawa, aktor itp. - wręcz w swojej głowie nie rozumiałem tego fenomenu, że ktoś ma obsesję na czyimś punkcie i musi wiedzieć o nim wszystko, szydziłem z tego. Zawsze byłem indywidualistą - miałem swoje zainteresowania, ale nie miałem potrzeby dzielenia się nimi z innymi - wręcz traktowałem je jako takie intymne i czułem się nierozumiany przez innych, a w dodatku bycie gejem i to, że nikt na ten temat nie mówił, a wszelkie doniesienia na temat kolegów, których o to podejrzewano, spotykały się z sensacją/wyśmiewaniem (sam padłem tego ofiarą, jak otworzyłem na informatyce stronę z ubieraniem lalek, co po prostu lubiłem wtedy) sprawił, że jeszcze bardziej nie miałem potrzeby dzielenia się swoimi zainteresowaniami z innymi. Co ciekawe - po latach w dorosłym życiu, kiedy zacząłem brać leki przeciwdepresyjne/przeciwlękowe i trafiłem na grupę osób, która mnie akceptuje, to wiele rzeczy się zmieniło o 180 stopni - mam swoją ulubioną wokalistkę, mam grupę, z którą dzielę swoje pasje, bo wiem, że nie będę krytykowany i ogólnie wreszcie czuję się spełniony. :D
Bardzo przyjemnie się ciebie słucha :)
Moją Julią Żugaj była Eurowizja i po 6 latach z tego nie wyrosłam :DDD
U mnie tak samo! Od 9 lat w tym siedzę i nie wychodzę :D
Czy ja jestem stara? Niby oglądam Konopa, czasem słyszę to nazwisko w internecie ale nadal nie wiem i gdyby nie miniaturka nie miałabym pojęcia jak wygląda Julia Żugaj, szczerze nie wiedziałam, że jest taka popularna ani co robi a jej nazwisko przewijało się gdzieś dość często. To chyba starość 😂 Albo zbyt duża ilość osób, które coś tworzą w internecie i ciężko się już połapać.
Pierwszą fascynacje mialam Michaelem Jacksonem, przez wiele lat bylam jego ogromną fanką, a jak wkroczylam w wiek dorastania, to bylam hm...ciurakiem 😂
Może nie miałam "obsesji" na punkcie żadnej realnej postaci, ale jak bardzo lubiłam jakiś fandom zawsze wybierałam sobie jedną postać, na którą nie dałam złego słowa powiedzieć (np. w gimnazjum wraz z przyjaciółką na messengerze tworzyłam sobie konwersacje, gdzie odrywało się nasze życie, gdzie moim chłopakiem był Ticci Toby z creepypasty, a jej Loki z Avengersów i nawet czasami przenosiłyśmy to na realne życie). Cały czas o niej gadałam, znajdowałam najróżniejsze grafiki czy wymyślałam z nimi różne historie. Do tej pory mam gdzieś na telefonie lub jakimś zeszycie listę moich "mężów" z najróżniejszych fandomów xD
Avril Lavinge to również moja idolka. Kocham ją.
Ty jesteś moją żugajką od dziś
Matko, kolejne nazwy słyszę odnośnie Julki, polska Hannah Montana, królowa dram, druga Sanah, polska Taylor Swift.... xD
Nowy odcinek! Yipeeee
Wyjaśniłaś mi w tych momętach, 10:14-10:50 dlaczego ja reaguje, tak a nie inaczej, na jednego z swoich nauczycieli w starej szkole.
One są z mojego miasta. Pamiętam jak zaczynały karierę. Moja przyjaciółka była fanką, kiedyś spotkała je tak randomowo w naszym lokalnym McDonald's i strzeliła sobie z nimi fotkę. Jak tak myślę, teraz mogłoby być to sporo warte... Kiedyś chyba nawet wyczaiła gdzie one konkretnie mieszkają, ale nie pytajcie mnie o adres bo już nie pamiętam 😅 Mogę jedynie wyjawić że są z Żor ale 🤫 ja nic nie mówiłam 😉
5:52 Julka miała podobno swoje lody, więc zapewne nie jednej Żugajce Julka wyskoczyła z lodówki.
Moją żugajką był Grzegorz Ciechowski i zespół Republika.
Takie hurtowe traktowanie dzieciaków jest takie słabe. To już by zrobili obóz na mniej osób, a by faktycznie byl z nią kontakt, a nie taki taśmociąg.
Właśnie dobrze zrobiła bo na wcześniejszym obozie ludzie mieli problem że niektóre dzieci niby lepiej trakuje
inaczej by dzieci czulyby sie nierowno traktowane, tak jak byla drama na obozie z team x
Do tego musiała być taka liczba dzieciaków żeby pieniądze się zwróciły i zarobić, bo gdyby było połowę mniej to może by nawet na 0 nie wyszła
ta a potem każdy kidos będzie się pruł na tiktoku, że koleżanka miała 3 sekundy więcej kontaktu z żugaj. Chyba nie wiesz jak działają dzieci
@@Caahir Wystarczy dać wszystkim 5 minut i tyle dzieciaki zadowolone, a z zegarkiem się nie dyskutuje.
Czuję się staro. Pierwszy raz o tej dziewczynie słyszę 😅
Jak byłam w podstawówce to moją Julką Żugaj byli Jonas Brothers 🫣 zawsze chciałam takiego idola i szukałam trochę na siłę w Bravo itp, ale jak wyszedł Camp Rock to przepadłam 🤣
+1 do różowych pasemek farbowanych bibułą i zębów wybitych na pożyczonej deskorolce :))) warto było.
U mnie zaczęło się od Shake It Off z Zendayą i Bellą Thorne, potem trochę Selena Gomez i Demi Lovato a najbardziej to Violetta, która była wokół mnie bardzo wyśmiewana i wstydziłam się że ją lubię, starałam się niestety ukrywać że ją oglądam oraz słucham piosenek z serialu, to było przykre dla mnie i słabe ze strony znajomych, że wyśmiewali jak ktoś miał "fazę" na coś i idola a nic nie mogłam na to poradzić i byłam z tym trochę sama 😣🥺😔
Pozdrawiam 💙
Idealnie szukałam czegoś do obejrzenia do śniadania
Nie byłam niczyją żugajką. Zawsze mnie to zastanawiało. Koleżanki miały idoli.
kaczuszka,super pani mowi o takich rzeczch,pozdrawizm
Super❤
Nie miałam pojęcia, że jest ktoś taki, jak Julia Żugaj.
Błagam nagraj ciekawy przypadek Hejka tu Lenka!
Uwielbiam twoje filmy❤
kaczuszka to moje ulubione zwierzątko a film jak zawsze super
Funfact co do Avril i jej urodzin, o których wspomniałaś. Mam urodziny w ten sam dzień, tyle że urodziłam się równo 20 lat później, także w tym roku we wrześniu ja kończę 20 lat a Avril 40:)
wakacjoloszka 🌊🏖️☀️
Mnie osobiście ominął etap posiadania takich autorytetów gwiazd, chociaż był czas, że byłam zafiksowana na kilku malarzach, edgy much.
Za to, zamiast właśnie być fanem, byłam pierwszą do krytykowania wszystkiego co modne. Justina, Miley, Efrona, Blog27 xd Bez powodu. Jakbym była własnym rodzicem to bym sobie próbowała wytłumaczyć dlaczego to głupie xd
tak naprawde to nigdy sie nie zagłebiam w dzisiejsze polskie media ale po raz pierwszy zobaczylam twarz Julii gdy byla w programie u Kuby Wojewodzkiego XDDDD
W moich czasach był piosenkarz Dawid Kwiatkowski i „Kwiatonators” 😂
O istnieniu Julii Żugaj dowiedziałam się z filmu prostracji, gdzie analizowały jej książkę. Co do hejtu na Julię Żugaj za to, że każdemu fanowi/fance poświęciła minutę na robienie zdjęć: a ile czasu miała niby każdemu poświęcać? Co ona miała jeszcze z tą dziewczynką robić, pójść z nią do kina, odrabiać z nią lekcje, a potem zrobić to samo z tysiącami innych czy ile ich tam było? Tak jak powiedziałaś, z perspektywy dorosłego to rzecz normalna i logiczna. Dlatego niestety trzeba się liczyć z takim "skandalem", gdy robi się content dla dzieci, bo dzieci są po prostu głupie i nie rozumieją podstawowych rzeczy.
loul wlasnie sie dowiedzialam ze dziele urodziny z avril hell yeah
Ja tam jestem żugajkiem i psycholoszkiem, więc może żugajkoloszkiem?
A tak po prawdzie Julka nigdy nie była moim targetem, albo ja jej. Jestem trochę na to za stary, ALE uważam, że jest fajną i pozytywną postacią. Na ile widziałem bo gdzieś mi mignęły z nią wywiady jest wyważoną młodą kobietą i chyba życzmy sobie i naszym bliskim takich idoli, a nie jakiś penisów załęckch, czy jakiś lalunów
A ja bardzo proszę o filmik na temat perfekcjonizmu. Nie masz pojęcia (a może masz) ;-) jak baaaaaardzo to upierdliwia życie.
kto nie jest żugajką, ten nie jest człowiekiem
Ciężko mi sobie wyobrazić taką fascynację tylko jedną osobą. Chciałem pisać jak Sapkowski, ale to nie znaczy że chciałem nim być. Chciałbym miotać kulą jak Tomasz Majewski, ale niekoniecznie ubierać się na jego wzór.
Ja miałam dramę z koleżanką z klasy bo ona była fanką Hilary Duff, a w jakimś popcornie czy innym bravo napisali, że Avril i Hilary mają spinę 😂😂😂😂
🦆 dla zasięgu
Moja Julią Żugaj była Natalia Oreiro. Podejrzewam że nie tylko ga tak miałam.
O Żugajki profanacje hymmu naszego zrobiły.Ale widzę że sama Julia jest szczera wie przynajmniej ze nie potrafi śpiewać 😂😂 Oczywiście bogaci się na dzieciach ale nie tylko ona.
Gwiazdkoloszka 🌟🌟🌟
moją żugajką był od zawsze mój astralny bliźniak Mark Hamill ...na szczęście on się kiedyś mało w mediach udzielał XD (co tam że kilka razy odemnie starszy i jak się do wiedziałam że ulubiona postać z SW ma urodziny tego dnia co dnia to social media kulały XD)
Moją julią żugaj byla Taylor Swift. Ale mimo tego, że już jestem dorosła to jakoś mi to zostało 😅
Myszeczkoloszka💫
Gdyby nie Twój film, nie wiedziałabym kto to ta Julia Ż. Żyję pod kamieniem.
Wydaje mi się że większość osób 14+ tego nie wie, chyba ze ma częsty kontakt z dziećmi. Też bym nie wiedziała gdyby nie drużyna młodszych harcerek 😅
Ja o Żugaj dowiedziałem się tylko dzięki wywiadowi z Lewym, ale nie drążyłem dotąd tematu, kim ona w ogóle jest
Dzieci, które obrażają się na to, że ich fanka nie ma dla nich minutki zeby specjalnie nagrywac pozdrowienia, nie zostały nigdy przez swiat poinformowane "złotko, nie jestes wyjątkowa" xD wrecz odwrotnie, wszyscy rodzice wmawiają kłamstwa ze jestes jedyna w swoim rodzaju i wyjątkowa ojeju ojeju. No dla rodzicow jestes, ale dla swita nie :D jaby kazdy był wyjątkowy, to nikt nie byłby wyjątkowy. Jesli żadasz specjalnego traktowania przez idola wlasnie ciebie, to rodzice piesli porazke wychowawcza na tym polu
idolka*
Lol?
Nie wydaje mi się, aby Natsu i jej podobne publikowały roznegliżowane fotki tylko dla pieniędzy. Tutaj jest też potworna potrzeba po prostu atencji. I od kobiet, i od mężczyzn. I również od dzieci. Potrzeba bycia podziwianą za wygląd, bo chcąc być podziwianą za cos więcej - trzeba juz coś z siebie dać, coś umieć, cos potrafić. Dla mnie to jest najbardziej niebezpieczne w influancerkach. To, ze uczą młode dziewczyny, że kupczenie ciałem to droga do zyskania uwagi.
Ciocia wróciła! 🥹 tęskniło się
Kaczuszka🦆❤️