Dziś przeżyłam perfumowy koszmar... Autobus, godziny szczytu... Młoda dama zlała się jakimś ciężkim zimowym zapachem. Nie dało się przed nim uciec a okna w autobusie zostały zablokowane. Dawno nie zdarzyła mi się tak silna reakcja na zapach - ból i zawroty głowy, mdłości. Panienka wysiadła a gęsta atmosfera pozostała jeszcze przez wiele przystanków. Perfumy kocham, używam, z przyjemnością wyłapuję z otoczenia. Ale słowo klucz to umiar
@@AgataWasilenko Może zechciałaby Pani czasem odnieść się w swoich pogadankach do tego zagadnienia? Bo mam wrażenie, że pojawili się ludzie, kórzy hm.. nie wynieśli z domu pewnych zasad i koniecznie muszą oznajmiać głośno światu, że pachną... Pani zasięgi i misja edukowania publiki może uświadomi niektórym ludziom, że zapach również może krzyczeć, a wręcz wrzeszczeć. Widzę na grupach perfumowych bardzo częste pytania- jakie perfumy mają największą trwałość i ogon. Nie- jakie pachną tym lub tamtym, ale właśnie żeby były głośne, wręcz jak najgłośniejsze, im bardziej tym lepiej, nieważne jaka nuta. (Ostatnio tę czarę przelał post na fb pt. poradźcie co będzie pachnieć tak, żeby użyte rano pachniało intensywnie do wieczora.. Co to w ogóle za pomysł jest i jak sobie ta osoba to wyobraża?) Kiedyś jakoś publika wiedziała, że pachnieć należy maksymalnie na odległość wyciągniętej ręki, teraz dorosło najwyraźniej kolejne pokolenie, które nigdy o tym nie słyszało, a z domu nie wyniosło. Zapachy stały się kolejnym "przeszkadzaczem" w przestrzeni publicznej, podobnie jak hałas i światło. Nic dziwnego, że w pewnych kręgach zaczął się trend odwrotu od emitowania jakiegokolwiek zapachu, czyli sytuacja odwrotna do tego, co legło u podstaw kreowania perfum. To ogólnie smutne, dla wielu osób jest to przecież hobby i miłość, rodzaj obcowania ze sztuką i codzienna przyjemność, a stało się jakimś manifestowaniem swojej źle pojętej wolności.
Witam, ja z kolei uwielbiam pachnieć mocno, długo, czuć od siebie zapach cały czas i gdy ciągnie się za mną ogon. Po to noszę perfumy żeby je czuć i mieć z tego przyjemność. Jestem z tych, którzy przesadzają z aplikacją, nigdy jeszcze nikt nie zwrócił mi uwagi że źle pachnę jedynie że perfumy są mocno wyczuwalne ale bardzo ładne, to bardziej w formie komplementu. Tych zresztą dostaję całkiem dużo i jest to bardzo miłe. Nie wyobrażam sobie nałożyć wody perfumowanej tylko 2 psiknięcia na nadgarstki, nic a nic bym nie czuł. Nigdy też nie przeszkadzajw mi inne mocno wyperfumowane osoby, zdecydowanie wolę żeby takich było więcej niż takich którzy się nie myją i nie używają dezodorantów i perfum w ogóle. Cieszmy się i korzystay z tego dobrodziejstwa jakim są perfumy 😁 pozdrawiam serdecznie 😁
Witam serdecznie. Jestem przeciwniczka dopasowania się. Niestety po refolmulacji zapach niestety wyparuje juz po 2,3 godzinach. Staram się używać takich perfum,które mnie maja sprawiać przyjemność. 😊❤😊
Witam. Jak, zwykle dla mnie luksusowa pogadanka. Ja, szukam wlasnie super zapachu w ktorym bede sie bosko czula . Ktory, bedzie dla mnie Wow, ktory bedzie do mnie idealnie pasowal. Mysle, ze w tedy kazdy jak znajdzie taki zapach, nie bedzie mial dylemtu w jaki sposob ma go uzywac - szybko sie tego nauczy. :) Dziekuje, za filmik. Pozdrawiam serdecznie .
Ja osobiście używam perfumy jedynie na ubrania i włosy. Nie toleruje po prostu alkoholu na skórze. Pewnie wiele tracę, ponieważ unikalnie się rozwijają z połączeniu z pH skóry, ale korzystne jest to ze na ubraniach pachną tak jak „z korka” :) Oczywiście zakładając, ze nie używamy perfumowanych płynów do płukania ubrań. Na mojej przyjaciółce crystal noir układał się strasznie kwaśno i pachniał jak szary jeleń… I jedynym sposobem było stosowanie na ubranie. Z czego jest finalnie zadowolona, bo tez dłużej się utrzymują :)
Dobry wieczór 😊 bardzo ciekawe przemyślenia, jest w tym bardzo dużo racji , wysłuchałam jak zwykle z wielkim zainteresowaniem 🌹🌟🌷. Spokojnego wieczoru 😘
Teraz są zapachy w różnych formach.Te stale Chanel są piękne.Sa tez w żelach,kremach,kostkach,olejkach.Bardzo lubię mydła perfumowane.Ach te perfumy,nawet one są do zadumy.....Pozdrawiam serdecznie Alicja
Zapach nieustępliwy może być problemem. Włożyłam ze cztery lata temu chusteczkę z kroplą ekstraktu Shalimara i niestety skóra tak wyłapała zapach, ze mimo wietrzenia nadal jest wyczuwalny. Od tego czasu uważam z wkładaniem perfumowanych rzeczy do skórzanych torebek. Pozdrawiam serdecznie wąchaczy!
Mnie niestety rozlała się odlewka w saszetce skórzanej i po prostu mam tego zapachu serdecznie dość, nie mogę się doczekać dnia kiedy wreszcie wywietrzeje 🙈
Pogadanka jak zwykle przyjemna! Osobiście lubie cięższe perfumy, ale raczej na specjalne okazje, imprezy czy kameralne spotkania. Na co dzień stawiam na coś dyskretnego, ale wyczuwalnego. Dzisiaj miałam zabawną sytuację z moją mamą. Wyszłyśmy razem na miasto i po jakimś czasie powiedziała mi, że jakaś kobieta pięknie pachnie i skądś zna te perfumy. To byłam ja, popsikana Dune od Diora, w których jestem absolutnie zakochana. 💖
Czy tam za Panią na półce dobrze widzę Volupte Oskara de la Renty? Zapach Pani Grojsman, czy mogłaby pani opowiedzieć o tym pięknym zapachu? To moje niedawne odkrycie. Pozdrawiam serdecznie 😊
Koleżankę dzisiaj wywąchałem już przez drzwi i natychmiast wywiad jak to wścibski. Jak zwykle aplikacja grubo przesadzona, standard. Długii czas woń drażnila nozdrza, a wynikającą Diva od Emanuel Ungaro. Jak dla mnie, straszny czad!
Dziś przeżyłam perfumowy koszmar...
Autobus, godziny szczytu... Młoda dama zlała się jakimś ciężkim zimowym zapachem.
Nie dało się przed nim uciec a okna w autobusie zostały zablokowane. Dawno nie zdarzyła mi się tak silna reakcja na zapach - ból i zawroty głowy, mdłości.
Panienka wysiadła a gęsta atmosfera pozostała jeszcze przez wiele przystanków.
Perfumy kocham, używam, z przyjemnością wyłapuję z otoczenia.
Ale słowo klucz to umiar
Określenie "młoda dama" zbyt łaskawe.W pełni zgadzam sie-zloty środek i kluczem jest umiar.Serdecznosci Alicja😊
@@alicjagoabowska418 Pozdrawiam 😊
Witam i pozdrawiam serdecznie. Podpisuję się pod tym stwierdzeniem 😊😊😊
Pamiętam podobną traumę w pociągu. Na dodatek Pani jeszcze się wachlowała. To było dopiero doznanie.
@@AgataWasilenko Może zechciałaby Pani czasem odnieść się w swoich pogadankach do tego zagadnienia? Bo mam wrażenie, że pojawili się ludzie, kórzy hm.. nie wynieśli z domu pewnych zasad i koniecznie muszą oznajmiać głośno światu, że pachną... Pani zasięgi i misja edukowania publiki może uświadomi niektórym ludziom, że zapach również może krzyczeć, a wręcz wrzeszczeć. Widzę na grupach perfumowych bardzo częste pytania- jakie perfumy mają największą trwałość i ogon. Nie- jakie pachną tym lub tamtym, ale właśnie żeby były głośne, wręcz jak najgłośniejsze, im bardziej tym lepiej, nieważne jaka nuta.
(Ostatnio tę czarę przelał post na fb pt. poradźcie co będzie pachnieć tak, żeby użyte rano pachniało intensywnie do wieczora.. Co to w ogóle za pomysł jest i jak sobie ta osoba to wyobraża?)
Kiedyś jakoś publika wiedziała, że pachnieć należy maksymalnie na odległość wyciągniętej ręki, teraz dorosło najwyraźniej kolejne pokolenie, które nigdy o tym nie słyszało, a z domu nie wyniosło.
Zapachy stały się kolejnym "przeszkadzaczem" w przestrzeni publicznej, podobnie jak hałas i światło. Nic dziwnego, że w pewnych kręgach zaczął się trend odwrotu od emitowania jakiegokolwiek zapachu, czyli sytuacja odwrotna do tego, co legło u podstaw kreowania perfum. To ogólnie smutne, dla wielu osób jest to przecież hobby i miłość, rodzaj obcowania ze sztuką i codzienna przyjemność, a stało się jakimś manifestowaniem swojej źle pojętej wolności.
Witam, ja z kolei uwielbiam pachnieć mocno, długo, czuć od siebie zapach cały czas i gdy ciągnie się za mną ogon. Po to noszę perfumy żeby je czuć i mieć z tego przyjemność. Jestem z tych, którzy przesadzają z aplikacją, nigdy jeszcze nikt nie zwrócił mi uwagi że źle pachnę jedynie że perfumy są mocno wyczuwalne ale bardzo ładne, to bardziej w formie komplementu. Tych zresztą dostaję całkiem dużo i jest to bardzo miłe. Nie wyobrażam sobie nałożyć wody perfumowanej tylko 2 psiknięcia na nadgarstki, nic a nic bym nie czuł. Nigdy też nie przeszkadzajw mi inne mocno wyperfumowane osoby, zdecydowanie wolę żeby takich było więcej niż takich którzy się nie myją i nie używają dezodorantów i perfum w ogóle. Cieszmy się i korzystay z tego dobrodziejstwa jakim są perfumy 😁 pozdrawiam serdecznie 😁
Pogadanki wspaniałe!!! Choćby codziennie!!!?? Wiem ,wiem za dużo oczekuje ale marzenia trzeba mieć!
Witam serdecznie. Jestem przeciwniczka dopasowania się. Niestety po refolmulacji zapach niestety wyparuje juz po 2,3 godzinach. Staram się używać takich perfum,które mnie maja sprawiać przyjemność. 😊❤😊
Witam. Jak, zwykle dla mnie luksusowa pogadanka. Ja, szukam wlasnie super zapachu w ktorym bede sie bosko czula . Ktory, bedzie dla mnie Wow, ktory bedzie do mnie idealnie pasowal. Mysle, ze w tedy kazdy jak znajdzie taki zapach, nie bedzie mial dylemtu w jaki sposob ma go uzywac - szybko sie tego nauczy. :) Dziekuje, za filmik. Pozdrawiam serdecznie .
To jest piekny wachlarz perfum❤😊
Ja osobiście używam perfumy jedynie na ubrania i włosy. Nie toleruje po prostu alkoholu na skórze. Pewnie wiele tracę, ponieważ unikalnie się rozwijają z połączeniu z pH skóry, ale korzystne jest to ze na ubraniach pachną tak jak „z korka” :) Oczywiście zakładając, ze nie używamy perfumowanych płynów do płukania ubrań. Na mojej przyjaciółce crystal noir układał się strasznie kwaśno i pachniał jak szary jeleń… I jedynym sposobem było stosowanie na ubranie. Z czego jest finalnie zadowolona, bo tez dłużej się utrzymują :)
Dobry wieczór 😊 bardzo ciekawe przemyślenia, jest w tym bardzo dużo racji , wysłuchałam jak zwykle z wielkim zainteresowaniem 🌹🌟🌷. Spokojnego wieczoru 😘
Ja mam inne rozwiązanie. Zamiast jednych perfum, mieć więcej szalików😁. Od lat tak działam bo nie wytrzymałabym bez poznawania nowych zapachów.
Agatko ja bardzo lubiłam malutkie flakoniki z perfumami.
Teraz są zapachy w różnych formach.Te stale Chanel są piękne.Sa tez w żelach,kremach,kostkach,olejkach.Bardzo lubię mydła perfumowane.Ach te perfumy,nawet one są do zadumy.....Pozdrawiam serdecznie Alicja
Zapach nieustępliwy może być problemem. Włożyłam ze cztery lata temu chusteczkę z kroplą ekstraktu Shalimara i niestety skóra tak wyłapała zapach, ze mimo wietrzenia nadal jest wyczuwalny. Od tego czasu uważam z wkładaniem perfumowanych rzeczy do skórzanych torebek. Pozdrawiam serdecznie wąchaczy!
Mnie niestety rozlała się odlewka w saszetce skórzanej i po prostu mam tego zapachu serdecznie dość, nie mogę się doczekać dnia kiedy wreszcie wywietrzeje 🙈
Dzień dobry 🌹🌹🌹
❤
Pogadanka jak zwykle przyjemna! Osobiście lubie cięższe perfumy, ale raczej na specjalne okazje, imprezy czy kameralne spotkania. Na co dzień stawiam na coś dyskretnego, ale wyczuwalnego. Dzisiaj miałam zabawną sytuację z moją mamą. Wyszłyśmy razem na miasto i po jakimś czasie powiedziała mi, że jakaś kobieta pięknie pachnie i skądś zna te perfumy. To byłam ja, popsikana Dune od Diora, w których jestem absolutnie zakochana. 💖
Dziękuję za film. Pozdrawiam 😘
Pozdrawiam serdecznie🌺🌿, życzę miłego weekendu i do następnego...🤗😘
Dla zasięgu ❤
❤🤗
🍀
🥰🙏
🙋♀️🤗🥰
Czy tam za Panią na półce dobrze widzę Volupte Oskara de la Renty? Zapach Pani Grojsman, czy mogłaby pani opowiedzieć o tym pięknym zapachu? To moje niedawne odkrycie. Pozdrawiam serdecznie 😊
Chyba było coś o tym na kanale, ale może warto wrócić do tych perfum.
🍫🍫🍫🍫🍫🍫🍫🍫🍫
Kds😊
Koleżankę dzisiaj wywąchałem już przez drzwi i natychmiast wywiad jak to wścibski.
Jak zwykle aplikacja grubo przesadzona, standard.
Długii czas woń drażnila nozdrza, a wynikającą Diva od Emanuel Ungaro.
Jak dla mnie, straszny czad!
Moja klientka w pracy nadużywała w okresie letnim "słonika" KENZO. STRASZNE to było
W aptekarskich ilosciach latem jest tez niezly. Ale tylko tak.
😀
❤❤
❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
❤
❤
❤
❤️
❤