@@andrzejmar1 mam w planach taki zakupić i nie wiem czy nie lepiej zabrać ze sobą mały 5L kanisterek i dolać wrazie czego, niż montować całą linię paliwową. Będę użytkować tylko w wakacje na mazurskich jeziorach.
Hejka , nie zauważyłem czy zrobiłeś dziury w tym wygłuszeniu , bo przez te otwory w tyle pokrywy wlatuje powietrze do silnika i jak są zaklejone to będzie za bogata mieszanka .
Może za słaba dawkę paliwa ustawiłeś i mu brakuje, a co do przerywania to możliwe ze śruba się zapowietrza. Na jakiej wysokości masz płytę antykawitacyjnej w stosunku do podłogi??
ja chyba tylko kręciłem powietrzem jest tam jeszcze jedna taka na śrubokręt ale jest tak mocno dokręcone że nie byłem w stanie tego ruszyć więc nie ruszam bo coś się urwie i będzie lipa
Kolego andrzejmar1 kilka uwag odnośnie spraw poruszanych w tym filmie. Pierwsza sprawa to odnośnie wygłuszenia. Moim zdaniem zakleiłeś dolot powietrza znajdujący się z tyłu pokrywy silnika oraz gruba gąbka znacznie zmniejszyła wolną przestrzeń na gromadzenie się powietrza niezbędnego do prawidłowej pracy gaźnika. Ten silnik ma na szczęście jeszcze nieszczelności od spodu przez które przedostaje się powietrze i dlatego nie gasł ale pracuje nieprawidłowo, o czym sam się przekonałeś po wyglądzie świecy. Ja w swoim silniku zauważyłem, że stabilniej pracuje silnik gdy jest zdjęta pokrywa. Doszedłem do wniosku, że z pokrywą silnik przy wysokich obrotach nie otrzymuje tyle powietrza ile potrzeba. Dlatego zmodyfikowałem wlot na tylnej części pokrywy przez powiększenie otworów wlotowych i przycięcie górnej części "syfonu" co spowodowało łatwiejszy dopływ powietrza i poprawiło pracę silnika. Po drugie gaźnik tego silnika ma jedynie regulację składu mieszanki paliwowo-powietrznej poprzez dyszę paliwa wolnych obrotów oraz regulowane położenie dźwigni przysłony dolotu powietrza. Nie wdając się w szczegóły regulacji gaźnika mój gaźnik najlepiej pracuje gdy dysza wykręcona jest o 2-2,5 obrotu. Po nagrzaniu się silnika wolne obroty należy ustawić śrubą dźwigni przysłony powietrza na wartość 1350-1400/min. Nalot na świecy powinien być koloru popielatego lub beżowego. Jeżeli bardzo zależy Ci na wygłuszeniu silnika, to usuń tę gąbkę i zastosuj właściwe materiały wygłuszające stosowane w motoryzacji. Byle nie za grube i absolutnie nie mogą one zasłaniać dolotu powietrza w pokrywie. Tu mogę podpowiedzieć, że już sama "MATA WYGŁUSZAJĄCA BUTYLOWA BITUMICZNA ALUBUTYL 2mm" robi robotę. Na dodatek skutecznie izoluje ona pokrywę od temperatury silnika. Gdy pokrywa mocno się nagrzeje traci sztywność i zaczyna hałasować. Gdybyś chciał jeszcze lepiej wyciszyć silnik to możesz dołożyć "MATĘ WYGŁUSZAJĄCĄ AKUSTYCZNĄ PIANKA Z KLEJEM 3mm". I na koniec ponton bez kila stawia mniejsze opory niż z kilem więc będzie płynął szybciej. Lecz będzie on mniej stabilny przy podmuchach wiatru. Na dodatek, jak zauważyłeś, będzie bardziej podatny na zjawisko kawitacji śruby napędowej przy maksymalnych obrotach. Zdecydowanie odradzam pływanie z maksymalną prędkością gdy spuszczone jest powietrze z kila. Wówczas luźny fałd podłogi poddawany jest sporym przeciążeniom co nie jest dobre na klejone połączenia podłogi z pływakami oraz zaburza strugę wody przed śrubą silnika - skutek, kawitacja.
Był faktycznie dolot zaklejony poprawiłem to jeszcze sprawdzę jak będzie się zachowywał na takich ustawieniach ja ty masz 2,5 obr ja mam 2 obroty cenne rady dzięki za komentaż
Kolego@@andrzejmar1przed chwilą zrobiłem przegląd silnika. Wymieniłem świecę na nową, typową NGK CR 6HSA, zalałem benzyną Shell V-Power 95 i wyregulowałem gaźnik. O dziwo najlepsza praca silnika była gdy dysza wolnych obrotów była wykręcona na ok 1 obrót. Albo coś się przetkało albo świeca i paliwo podpasowały. Piszę to bo wcześniej pisałem o wykręconej dyszy o 2-2,5 obrotów. Z tego wniosek, że co jakiś czas trzeba sprawdzać regulację gaźnika. Pozdrawiam.
Kolego nabyliśmy ten sam silnik co Ty, tyle że z naszym kolibri 330 możemy pomarzyć o ślizgu, prędkość max to 10 km/h ustawianie trymu nic nie daje, możesz coś poradzić? Dodam że nasz jest z krótką stopą , mieli wodę i nic więcej 😑
@@weteranzwedka dobre . A ja od 2 miesięcy próbuje śmigać po Wiśle. Jestem z Warki gdzie mam Pilicę . Pierwsze moje pływanie tu się odbyło , natomiast jest bardzo niski poziom rzeki i nie będę ryzykować . Z Wisła gdzie ja jako amator próbuje też muszę uważać na różne przeszkody jak mi mielizny . Jest mało miejsc , praktycznie zero by dało się podnośnik samemu zwodować . Za używanego Kolibri 330 plus wiekowego Johnsona 7.5 konnego dałem dwa tysie . Wszytko śmiga , dwie osoby i w ślizg bez problemu wchodzi.
Bez kila powietrze dostaje się pod ponton , później do śruby i dlatego te przerywy mocy ! Nie martw się o silnik to efekt kila . Wiem coś o tym :)
Dzieki, ze pokazałeś wygluszenie :) Dobrze to wygląda. Jak fabryczne. Czy silnik nie nagrzewa sie na tyle, zeby gabka mogla sie zapalic?
no silnik się nagrzewa jak silnik ale z tą gąbką nic się nie dzieje przynajmniej na razie nic nie zauważyłem
Mam pytanie jakie masz średnie spalanie paliwa, na ile mniej więcej wystarczy zbiornik wewnętrzny.
Nawet nie wiem ale przetestuje z chęcią i wstawię film
@@andrzejmar1 mam w planach taki zakupić i nie wiem czy nie lepiej zabrać ze sobą mały 5L kanisterek i dolać wrazie czego, niż montować całą linię paliwową. Będę użytkować tylko w wakacje na mazurskich jeziorach.
@@ravkov507 to wszystko zależy... jak będziesz na fali z wiatrem walczyć z paliwem i np. Rozlewać, ręce w benzynie. Nic fajnego
Hejka , nie zauważyłem czy zrobiłeś dziury w tym wygłuszeniu , bo przez te otwory w tyle pokrywy wlatuje powietrze do silnika i jak są zaklejone to będzie za bogata mieszanka .
nic nie robiłem ale też zanim zakleiłem nie widziałem żadnych dziurek mam 3 małe dziurki w dnie obudowy silnika
Już też to sugerowałem
jednak były już zrobiłem jak trzeba
Może za słaba dawkę paliwa ustawiłeś i mu brakuje, a co do przerywania to możliwe ze śruba się zapowietrza. Na jakiej wysokości masz płytę antykawitacyjnej w stosunku do podłogi??
ja chyba tylko kręciłem powietrzem jest tam jeszcze jedna taka na śrubokręt ale jest tak mocno dokręcone że nie byłem w stanie tego ruszyć więc nie ruszam bo coś się urwie i będzie lipa
Kolego andrzejmar1 kilka uwag odnośnie spraw poruszanych w tym filmie. Pierwsza sprawa to odnośnie wygłuszenia. Moim zdaniem zakleiłeś dolot powietrza znajdujący się z tyłu pokrywy silnika oraz gruba gąbka znacznie zmniejszyła wolną przestrzeń na gromadzenie się powietrza niezbędnego do prawidłowej pracy gaźnika. Ten silnik ma na szczęście jeszcze nieszczelności od spodu przez które przedostaje się powietrze i dlatego nie gasł ale pracuje nieprawidłowo, o czym sam się przekonałeś po wyglądzie świecy. Ja w swoim silniku zauważyłem, że stabilniej pracuje silnik gdy jest zdjęta pokrywa. Doszedłem do wniosku, że z pokrywą silnik przy wysokich obrotach nie otrzymuje tyle powietrza ile potrzeba. Dlatego zmodyfikowałem wlot na tylnej części pokrywy przez powiększenie otworów wlotowych i przycięcie górnej części "syfonu" co spowodowało łatwiejszy dopływ powietrza i poprawiło pracę silnika. Po drugie gaźnik tego silnika ma jedynie regulację składu mieszanki paliwowo-powietrznej poprzez dyszę paliwa wolnych obrotów oraz regulowane położenie dźwigni przysłony dolotu powietrza. Nie wdając się w szczegóły regulacji gaźnika mój gaźnik najlepiej pracuje gdy dysza wykręcona jest o 2-2,5 obrotu. Po nagrzaniu się silnika wolne obroty należy ustawić śrubą dźwigni przysłony powietrza na wartość 1350-1400/min. Nalot na świecy powinien być koloru popielatego lub beżowego. Jeżeli bardzo zależy Ci na wygłuszeniu silnika, to usuń tę gąbkę i zastosuj właściwe materiały wygłuszające stosowane w motoryzacji. Byle nie za grube i absolutnie nie mogą one zasłaniać dolotu powietrza w pokrywie. Tu mogę podpowiedzieć, że już sama "MATA WYGŁUSZAJĄCA BUTYLOWA BITUMICZNA ALUBUTYL 2mm" robi robotę. Na dodatek skutecznie izoluje ona pokrywę od temperatury silnika. Gdy pokrywa mocno się nagrzeje traci sztywność i zaczyna hałasować. Gdybyś chciał jeszcze lepiej wyciszyć silnik to możesz dołożyć "MATĘ WYGŁUSZAJĄCĄ AKUSTYCZNĄ PIANKA Z KLEJEM 3mm". I na koniec ponton bez kila stawia mniejsze opory niż z kilem więc będzie płynął szybciej. Lecz będzie on mniej stabilny przy podmuchach wiatru. Na dodatek, jak zauważyłeś, będzie bardziej podatny na zjawisko kawitacji śruby napędowej przy maksymalnych obrotach. Zdecydowanie odradzam pływanie z maksymalną prędkością gdy spuszczone jest powietrze z kila. Wówczas luźny fałd podłogi poddawany jest sporym przeciążeniom co nie jest dobre na klejone połączenia podłogi z pływakami oraz zaburza strugę wody przed śrubą silnika - skutek, kawitacja.
Był faktycznie dolot zaklejony poprawiłem to jeszcze sprawdzę jak będzie się zachowywał na takich ustawieniach ja ty masz 2,5 obr ja mam 2 obroty cenne rady dzięki za komentaż
Kolego@@andrzejmar1przed chwilą zrobiłem przegląd silnika. Wymieniłem świecę na nową, typową NGK CR 6HSA, zalałem benzyną Shell V-Power 95 i wyregulowałem gaźnik. O dziwo najlepsza praca silnika była gdy dysza wolnych obrotów była wykręcona na ok 1 obrót. Albo coś się przetkało albo świeca i paliwo podpasowały. Piszę to bo wcześniej pisałem o wykręconej dyszy o 2-2,5 obrotów. Z tego wniosek, że co jakiś czas trzeba sprawdzać regulację gaźnika. Pozdrawiam.
Kolego nabyliśmy ten sam silnik co Ty, tyle że z naszym kolibri 330 możemy pomarzyć o ślizgu, prędkość max to 10 km/h ustawianie trymu nic nie daje, możesz coś poradzić? Dodam że nasz jest z krótką stopą , mieli wodę i nic więcej 😑
Jeśli pływasz w 2 osoby to tak będzie a krótka stopa to dobrze taka ma być
@@andrzejmar1 sęk w tym że w jedną osobę nawet nie daje rady
Natomiast jeśli sam to powinieneś wejść w ślizg spokojnie prędkość ok 23km,h
@@mokrysenwedkarza9550 przyczyną musi być źle ustawiony silnik w sensie albo za wysoko albo za nisko a trym u mnie najlepiej na środku
@@andrzejmar1 ale z tego co kojarzę nie ma tam możliwości regulacji wysokości, ewentualnie ingerencja w pawęż ?
...ciekawe czy linka jest. Ciekawe czy Andrzej słucha rad :-)
była linka wszystko było
@@andrzejmar1 Jak tak to ok !
@@andrzejmar1 nawet gaśnica była 😁👍
Noszę się z zamiarem kupna pontonu na środkową Wisłę i zastanawiałem się czy potrzebny kill i mam odpowiedź. Dzięki za film👌. Pozdrawiam.
kupiłeś?
@@wlodekgagabler222 Kupiłem ale samochód i na razie brak funduszy
@@weteranzwedka dobre . A ja od 2 miesięcy próbuje śmigać po Wiśle. Jestem z Warki gdzie mam Pilicę . Pierwsze moje pływanie tu się odbyło , natomiast jest bardzo niski poziom rzeki i nie będę ryzykować . Z Wisła gdzie ja jako amator próbuje też muszę uważać na różne przeszkody jak mi mielizny . Jest mało miejsc , praktycznie zero by dało się podnośnik samemu zwodować . Za używanego Kolibri 330 plus wiekowego Johnsona 7.5 konnego dałem dwa tysie . Wszytko śmiga , dwie osoby i w ślizg bez problemu wchodzi.