Nasuwa mi się, że duża część osób nie zainteresuje się tym nagraniem. A inna część - bardzo się zainteresuje, ale niczego nie zrozumie. Różnica miedzy nimi - to ich dzieciństwo. To jest clue tematu. Wszyscy ludzie ktorzy mieli toksyczne wysoce dzieciństwo - i tak będą szukać tego czego nie mieli. A co z dziećmi bez obojga rodziców, bez rodziny żadnej, w domu dziecka - jak takie osoby mogą sobie dać radę? Może empatyczna opiekunka w tym domu dziecka - ale jesli akurat nie było takiej?😮 Pewne skrajne doświadczenie. Czy mozna sobie poradzic nawet bedac w takiej sytuacji? Takich osób nie ma moze zbyt wiele, ale jest ogromna liczba takich, którzy mają rodziców, lub tylko jednego rodzica - dda, ddd, i co dalej? Jak żyć?😮
Dziękuję za komentarz. Czytam ze wzruszeniem....i pojawia mi się pytanie gdzie można w sobie przechowywać nadzieję w tak trudnych okolicznościach. A drugie pytanie bardziej w kierunku jak te wszystkie doświadczenia i przeżycia w sobie pomieścić. Pozdrawiam serdecznie, Monika
Pojawia się nowa jakość traktowania siebie i to nie jest egoizm . Takie proste , a zarazem trudne. Dziękuję
❤ Moniko, z przyjemnością słucham 🙏...
Nasuwa mi się, że duża część osób nie zainteresuje się tym nagraniem. A inna część - bardzo się zainteresuje, ale niczego nie zrozumie. Różnica miedzy nimi - to ich dzieciństwo. To jest clue tematu. Wszyscy ludzie ktorzy mieli toksyczne wysoce dzieciństwo - i tak będą szukać tego czego nie mieli.
A co z dziećmi bez obojga rodziców, bez rodziny żadnej, w domu dziecka - jak takie osoby mogą sobie dać radę? Może empatyczna opiekunka w tym domu dziecka - ale jesli akurat nie było takiej?😮
Pewne skrajne doświadczenie. Czy mozna sobie poradzic nawet bedac w takiej sytuacji? Takich osób nie ma moze zbyt wiele, ale jest ogromna liczba takich, którzy mają rodziców, lub tylko jednego rodzica - dda, ddd, i co dalej? Jak żyć?😮
Dziękuję za komentarz. Czytam ze wzruszeniem....i pojawia mi się pytanie gdzie można w sobie przechowywać nadzieję w tak trudnych okolicznościach. A drugie pytanie bardziej w kierunku jak te wszystkie doświadczenia i przeżycia w sobie pomieścić. Pozdrawiam serdecznie, Monika