Kiedy tytuły są w zasadzie takie same, używające tych samych słów kluczy, to oczywiście najbardziej prawdopodobne jest to że jest to sterowane odgórnie. Po prostu chcą zniechęcić ludzi do wybierania IT, ze względu też na wchodzące narzędzia generatywne.
Widząc jak osoby nie znające się na branży kwicza, że ai zastępuje właśnie programistów, to śmiać mi sie chce. XD sam jestem midem, dwa lata temu dostałem pierwsza poważną pracę w it, wcześniej pracowalem tez jako it ale w januszexie i powiem jedno - zarówno ja jak i moi koledzy nie raz używaliśmy gpt do wygenerowania sobie jakiegoś jsona z payloadem do zapytania, jakiegoś kodu bashowego do ci/cd, czy innych pierdół, ale AI przede wszystkim czego nie ma to abstrakcyjnego myslenia, a to jest główny faktor czemu na ten moment jeszcze minie sporo czasu, az AI to będzie cos więcej niz zwykle narzedzie. Ale w wszystkich pismakach akurat na rękę sianie fermentu przy wykorzystaniu sytuacji. :) szybciej to AI w takiej formie w jakiej jest teraz jest bańka, co pokazuje, że wszędzie teraz firmy pchaja ai do nazw produktów czy projektów nawet jak coś jest wydmuszka. AI to przyszłość, ale to w jak absurdalnym kierunku idzie, mozna nazwać bańka. :)
True Powiem więcej - nikt normalny nie dopuści AI (chyba, że będzie miało pierdyliard atestów, certyfikatów jakości i Paszport Polsatu, ale wtedy za takie doskonałe AI trzeba będzie zapłacić miliony monet, dosłownie), żeby grzebało w kodzie na produkcji, by pracowało niezależnie. In bliżej przyglądam się temu całemu AI, tym bardziej zgadzam się ze słowami kolegi. AI jest przehypowane i jest mokrym snem prezesów o zastąpieniu ludzi. AI to będzie TYLKO narzędzie. Być może bardzo dobre narzędzie, ale dalej tylko narzędzie dla programistów. AI nie będzie wymyślać całej architektury, nie będzie utrzymało kodu, nie będzie dodawać do niego nowych funkcji. Jest to zadanie, według mnie, niemal niemożliwe do zrealizowania przez maszynę - wspomniany przez kolegę brak abstrakcyjnego myślenia.
@@chlebmieszany1792 otóż to, pełna zgoda :) z resztą wyobraź sobie, że masz dajmy na to system, to zarządzania szpitalem, abstrakcyjny przykład i nagle zamiast programistów uznałeś, że jakimś magicznym cudem zastąpi ich AI. O ile nie byłoby w stanie one podołać utrzymać tego systemu, to już to nawet pomińmy na potrzeby komentarza, ale co a sytuacji kiedy to prompt do AI będzie według niego nieprecyzyjny i nagle zdobi on w systemie jakąś totalnie posraną, destrukcyjną zmianę? Właśnie dlatego AI to narzędzie bardzo dobre w rękach osób, co po prostu same z siebie się na tym znają, fajnie przyspiesza robienie niektórych żmudnych rzeczy, czy pozwala wyprintować sobie jakiś opis działania jakiejś biblioteki i przykład użycia itd., do tego się ai nadaje doskonale, ale do niczego więcej w tym momencie i raczej w najbliższej przyszłości również. Już szybciej usługi ServerLess i low code czy nawet no code zaczną "zabierać pracę" po prostu znacznie ja przyspieszają, bo aktualnie na AWS czy Azurze są takie możliwości jak chodzi o budowanie aplikacji na ich infrastrukturze, bez budowania API i stawiania go razem z całą infrastruktura na clustrze, że to jest realnie powód przyszłego musu jak chodzi o zmianę specyfiki w czym się programuje itd., coś jak kiedyś WinFormsy, których teraz nikt prawie nie używa, to tak obstawiam, że będą kiedyś wyglądać korporacyjne aplikacje bazujące na chmurach, które już teraz (mam przykład z aktualnej pracy przenosząc produkt na AWS wykorzystując Jan najwięcej rozwiązań od AWS) potrafią sprawić, że POC rozbudowanego projektu, który normalnke kiedyś robił cały zespół kilka tygodni, teraz został zrobiony dosłownie w tydzień z małym hakiem przy okazji ucząc się tak naprawdę AWS xd
@@kunegundek1234 Ja traktuję gpt jako szybsze google, zamiast wertować jakieś blogi lub artykuły przez 5 stron to robię prompta, mam jakiś szkielet, szczegóły to już dokumentacja.
Ja to już w ogóle pomijam fakt, że chatGPT nie jest AI. Jest modelem jezykowym. To nie taka mała różnica. Ta różnica jest całkowicie fundamentalna. : )
Przyczyny kryzysu na rynku pracy it: - Dzialania rzadow podczas pandemii (zakazywanie dzialalnosci itp) - Dzialania rzadow po pandemii (rozdawanie pieniedzy, rozbujanie inflacji) - Inflacja, wysokie stopy, niepewnosc na ogolnym rynku, wyhamownaie inwestycji - wszechobecna banka na przebranzawianie sie do it, jestes glazurnikiem, strazakiem, kucharzem kimkolwiek i jak nie wiesz co ze soba zrobic to idz do it, najlepiej na programiste, bo to fajne, lekkie, przyjemne i duzo placą. Nie musisz umiec liczyc, jezykow, ogolnie nic nie umiesz to idz do it tylko wczesniej szybki kurs i siup na ciepłą posadke - mocna konkurencja ze strony Indii, ameryki poludniowej. Jest tam armia ludzi wsrod ktorej oczywiscie sa fachowcy i ktorzy parokrotnie mniej zarabiają. Kryzys nie dotyczy tylko juniorow, z tego co ja slysze to jest trend ogolny redukcji stanowisk, nie ze wzgledu na ai czy inne czary mary ale ze wzgledu na niepewnosc na rynku, przygotowywanie sie na wiekszy kryzys, redukowanie kosztow w przygotowaniu na wieksze problemy gospodarcze
"fachowcy" z Indii sa po prostu tansi, ale to co wychodzi spod ich rak to istna tragedia i w ktoryms momencie sie odbije na firmach, ktore albo zamienily Amerykanow/Europejczykow na Hindusow albo poszly w outsourcing
no, jeszcze 4 dniowy tydzień pracy wprowadzą, podwyższą minimalną, płace w górę i uciekamy z półapki średniego rozwoju x d. Drugie Niemcy im się włączyły x d. Tak to w Polsce jest - murzynowy outsors, póki jest albo śmierć.
Zgodzę się że w LatAm są fachowcy, ale jeżeli to faktycznie fachowcy to nie zarabiają "parę razy mniej niż w PL", raczej coś koło 60-70K USD - zdalnie na kontrakcie z USA. Ta sama strefa czasowa jest tu atutem. Dobrzy Hindusi też się cenią.
Akurat w pandemii duże firmy nabrały programistów "pod korek", bo liczyły na rozruch wielu nowych projektów - po czym okazało się, że projektów nie ma, za to mają za dużo ludzi "na ławeczkach" i zaczęli ich zwalniać.
Jesli krajowe IT ma byc konkurencyjne, miec szanse rozwijac sie na globalnym rynku to trzeba zaczac rozmawiac o ksztalceniu kadr. Trzeba sie wziac za wszystkie bootcampy, szkoly programowania, tajne kompley bo oni sieja najwiecej fermentu.
A co chcesz zrobić? Uregulować? 😂 Wprowadzić jakieś licencję, albo obowiązek ukończenia studiów? To śmieszne... właśnie wolny rynek rafinuje najlepszych specjalistów. Tu wszystko jest ok, może poza naiwnością niektórych kandydatów i pazernością bootcampow... ale branża ma to w dupie, po prostu chce najlepszy wybór jakość/cena. Rekrutacja i pierwsze miesiące pracy odsiewa ziarno od plew. 😅
Konkurencyjne to IT w Polsce było, ale pod względem kosztów. Bez przesady... W Polsce nie wytwarza się technologii, jesteśmy jednym z nielicznych krajów, gdzie wykształcenie w IT nie ma żadnego znaczenia, bo klepać CRUD może każdy, a tak wygląda praca prawie każdego deva w PL. Spróbuj natomiast w Szwajcarii dostać pracę bez studiów. Albo w Stanach. Albo w Chinach... Popełniłeś błędne założenie w swojej wypowiedzi. My nie mamy naukowców, my nie mamy inżynierów. U nas bycie "inżynierem" polega na wykuciu na pamięć formułek z Javy 8, której używasz w edytorze Eclipse na Windowsie XP. Przyszła korekta i nagle wielkie zdziwko, że projektów nie ma. Projekty to masz w Google na stanowiskach R&D w zakresie AI, a nie w Polskich gównohouse'ach. Tu jest problem, a nie w jakichś bootcampach.
@@usericvusrqluu dokładnie klepacze CRUD w PL zarabiają tyle co byle wykwalifikowany robol w Niemczech... ale też nie przesadzajmy, że praca prawdziwego inżyniera to tylko w FANG-ach jest.... ;-)
Od kiedy branża IT to tylko programiści :) ? Podstawowy błąd wszystkich analiz. Co do artykułów odnośnie końca Eldorado, to często na tych samych portalach dzień później pojawiają się artykuły że płace w IT rosną i że jest wysokie zapotrzebowanie.
No jak ktoś kończył internetowy kurs HTMLa w Grudziądzu, albo przekwalifikował się z hydraulika w programistę to może i ma teraz problem ze znalezieniem roboty... Jak dla mnie cały temat końca eldorado w IT napędzany jest przez pijawki/stręczycieli (kontraktornie, software housy itp.) żeby obniżyć wymagania finansowe (no bo przecież koniec eldorado).
Kończę właśnie 1 stopień informatyki. Może nie jest to informatyka na politechnice, bo na wydziale ekonomicznym jednego z Polskich uniwersytetów. W ostatnim czasie wysyłałem kilkadziesiąt Cv, próbowałem dostać się na jakiś 3 miesięczny staż na programistę i nawet na ten staż się nie dostałem, bo składają na niego aplikacje ludzie z doświadczeniem. Jeśli chodzi o Stanowiska programistyczne to na te wszystkie aplikacje co złożyłem to z żadnej firmy nie dostałem odpowiedzi tzn. nie zaprosili mnie na rozmowę. Odezwali się z ofertą pracy na analityka bankowego miałem 2 rozmowy, finalnie się nie dostałem, ale w sumie się cieszyłem, bo po tych rozmowach nie chciałbym tam pracować. Zaraz ktoś powie, że studia informatyczne na uniwerku to gówno. Nie poszedłem na politechnikę, bo od liceum myślałem, ze pójdę studiować ekonomię, bo te tematy mnie interesowały. Pod koniec liceum zacząłem myśleć właśnie nad kierunkiem informatycznym i wybrałem informatykę na wydziale ekonomicznym, bo chciałem połączyć te dwie dziedziny. Jestem trochę zawiedziony, ale nie samą informatyką, bo spodobało mi się programowanie, natomiast poziomem nauczania, a raczej podejścia niektórych prowadzących. Dziś żałuję, że nie poszedłem na informatykę na politechnice, myślę, że na niestacjonarne bym się dostał, a miałbym pewnie większe szanse na znalezienie chociaż jakiegoś stażu. Jeśli ktoś mógłby mi podpowiedzieć, co zrobić aby zwiększyć swoje szanse, na dostanie pierwszej pracy w it jako programista w tych czasach byłbym bardzo wdzięczny, albo na jakie technologie/narzędzia jest teraz największy popyt, jestem w stanie nauczyć się dosyć szybko jakiś podstaw. Z góry dziękuję za wszystkie porady
@@kubixkubix9772generalnie to popyt jest na wszystko ale wiadomo teraz duzo firm zaglebia sie w temat AI i to w sumie jest dobre dla mlodych bo to dosyc mloda technologia a starszym wyjadaczom Javy czy innych popularnych backendowych technologiach sie po prostu nie chce. Ja szukalem rok swojej pierwszej pracy jako programista backend w .net (nie znajac .neta bo na studiach tylko java). To serio jest proces i nie poddawaj sie tylko wysylaj CV, wez ogarnij jakis jeden dobry szkolny projekt zeby umiec o nim opowiadac, no i zakuwac teorie przed rozmowami.
@@kubixkubix9772chyba nie rozumiesz skali problemu, jestem na informatyce na polibudzie i może jedna na 100 osób ma jakiś staż, rynek zasysa, skoro seniorzy mają problem z pracą to intern jest w piekle
@@kubixkubix9772 A masz może jakiś kod na githubie którym chciałbyś się pochwalić? Jakiś projekt studencki może, który realizowałeś? Może oprócz znajomości składni jakiegoś konkretengo języka masz inne atuty? Na przykład pracowałeś z bazami danych i liznąłeś trochę SQLa?
Zredukowano moje stanowisko podczas grupowego zwolnienia, pracowałam za 3. Coraz częściej myślę o ś. Poświęciłam tyle pracy i nauki, mam 3 lata expa jako designer. Nie widzę się w innym zawodzie. Nie zależy mi nawet na zarobkach większych niż najniższa krajowa. Ja zwyczajnie chcę pracować.
Może kilka lat minąć zanim słabsi się wykruszą, zarobki spadną do inżynierów w innych branżach, a na 1 ogłoszenie przestanie przychodzić po 50-100CV w 24h, a kilkaset w tydzień z czego znajdzie się kilkudziesięciu solidnych midów i kilku seniorów w obecnej sytuacji..
Tak się rozejrzałem, to rynek Juniorów w Polsce... umarł.. NIE MA go (!) :D:D:D Czyli zgodnie z przewidywaniami (dlatego trzeba było wcześniej "stworzyć opcje alternatywną"; zawód wysokopłatny, gdzie można szybko znaleźć pracę). Teraz i w przyszłości będzie gruba lipa... nawet z tytułem inż/ mgr będą mieli problem (program studiów nie wystarczy), a po Bootcampie, to niech w ogóle zapomną... Czyli- znowu zgodnie z przewidywaniami- cała reszta będzie decydować (języki obce/ samorozwój mentalny/ dopasowanie do wysokiej kultury zachodu/ rozumienie biznesu/ etc.). Paradoksalnie- patrząc długoterminowo- to bardzo dobrze :))) Eldorado w Polsce się skończyło i już nigdy nie wróci (ani w programowaniu, ani w AI); wiele naszych firm (taśm produkcyjnych) upadnie/ zostanie przejętych. W Niemczech nadal bardzo dużo ofert na Juniorów Java (ale ucięte o połowę w porównaniu do PIK-u i minimalnie poniżej "normy"). Zaczyna się neokolonizacja technologiczna... W sumie jest jeszcze gorzej, bo cały świat idzie w technologię, czyli... to oznacza słabnięcie całego naszego rynku... czyli idą chude lata... i nie 7-10 (normalny cykl rynkowy), a raczej 20...
Nie rozumiem dlaczego duża część osób uważa, że praca w IT to tylko programista.. W IT jest wiele rożnych dziedzin, w których można znaleźć pracę i to zaczynając około 30/40 czy nawet 50. Zarobki może nie są wtedy tak duże jak u programisty, ale i tak raczej powyżej najniższej krajowej ;). Na rożnego rodzaju it help desk potrzebują sporo ludzi, handlowców, którzy znają branżę it, menadżerów, lub choćby można być informatykiem na jakiejś hali produkcyjnej, których jest ostatnio od groma wszędzie, a tam też potrzebują informatyków/sieciowców. Więc polecam patrzeć szeroko podczas szukania pracy w IT i powodzenia, do upartych świat należy :)
Jakoś nie widać ofert na te "inne" stanowiska, a na helpdesk można iść po technikum informatycznym i jak się nie będziesz rozwijał to już tam zostaniesz za 6k brutto.
@@smiechu47jak nie widać jak widać, spokojnie🎉 można dostać robotę IT, z własnym biurem, około 5k (wiem że to jak na IT to nie oszałamiająca kwota ale i tak moim zdaniem ok) na rękę i bez🎉 jakiegoś ogromnego zawału roboty. Tylko trzeba cierpliwie szukać. Dodam że bez szkoły IT, jako samouk. A HD to bardzo dobra szkoła, można się tam dużo nauczyć, ale około dwa lata i warto iść gdzie indziej.
@@TheUFOSeekerZone mam podobną sytuację tylko biuro dzielone z szefem i trochę niższe wynagrodzenie. Jedyna szkoła jaką skończyłem to technikum jako elektronik, bez doświadczenia, żadnych studiów, kursów czy certyfikatów. Pewnie zależy jak trafisz ale moim zdaniem warto szukać właśnie w takich januszexach, nie zarobisz tyle co w korpo ale rekompensuje ci brak spiny (akurat teraz mamy sezon kiedy jest duży ruch ale gdy go nie było to w pracy miałem wystarczająco czasu by robić wszystko na bierząco, dorabiać sobie robiąc automatyzacje po znajomości, robić sobie kurs na tryhackme, a niekiedy jeszcze starczyło by zagrać parę meczy w lolu), brak wyścigu szczurów czy presji ze strony "karierowiczów". Szef ma wywalone na to co robię dopóki robota jest robiona na czas, Chociaż tak jak mówię, pewnie zależy jak trafisz, ale chyba w takiej sytuacji jak my to prędzej znajdziesz spoko januszex niż korpo.
według mnie sytuacja po prostu sie unormowala, ten kto ma naprawde chce sie dostac to sie dostanie, trzeba tylko sie uczyc, kombinowac i szukac znajomosci, zamiast siedziec i narzekac. O to ostatnie to najłatwiej bo nie wymaga wysiłku tylko obrażenie się na rynek, który trzeba zaakceptowac
Co znaczy że sytuacja się unormowała ? To samo przecież możemy powiedzieć w stosunku do PRAWORZĄDNOŚCI W POLSCE ŻE SIĘ UNORMOWAŁA. Lub do ROLNICTWA SYTUACJA Z ROLNIKAMI SIĘ UNORMOWAŁA tylko im się nie podoba i protestują
@@eyeadkm8871Chodzi mi o to że unormowała się na tle innych prac. Tzn że firmy brały tylko kogo popadnie, złoty wiek gdzie wystarczyło mieć tylko ukończone bootcampy
@@goldPL123 To akurat racja, nawet u nas pierwszy etap selekcji to odsiewanie ludzi z doświadczeniem od tych bez doświadczenia zawodowego. I Tych co mają przynajmniej 2 lata dopiero zapraszamy na testy.
@@eyeadkm8871 I prawidłowo. Bo kogo wybierzesz jako pracodawca? Gościa z doświadczeniem, udokumentowanymi projektami, który chce 150PLN/h, czy roszczeniowca po studiach / bootcampie bez doświadczenia który woła 200PLN/h :D
Byłem na konferencji (3 dni) i było kilku graczy (kontraktornie) i wszystkie twierdziły, że maja zamówienia i problem ich nie dotyczy. Generalnie bazują na consultingu i nie są software housami. Generalnie problem jest w USA przez podatki, bo teraz startup nie może rozliczyć pensji software eng. w danym roku a przez 5 lat. I dlatego te etaty są drogie. Jak wajcha pójdzie w drugą stronę, to wróci do normy.
a ja np nie chcę pracować po angielsku tylko PO POLSKU W POLSCE NA CHWAŁĘ POLSKIEGO PRZEMYSŁU TYCH SKLEPÓW INTERNETOWYCH SCAMOWYCH INNOWACYJNYCH STARTUPÓW EKOLOGICZNYCH, APEK, CO JUŻ WSZYSCY DAWNO POROBILI, A NAWET WIĘCEJ ORAZ PROGRAMÓW DESKTOPOWYCH. DLACZEGO PYTAM SIĘ. Dlaczego mnie to gunwo obchodzi co jest w USA. Dlaczego w Polsce nie mogę pracować po polsku jak Polak, tylko wiecznie cienka niteczka w outsorsie jak murzyn póki nie zwolnią. Projekty takie dynamiczne, sytuacja taka zmienna, tak atrakcyjnie b2b wow. Jakieś pytania jeszcze.
Teraz zaczął się czas, umiejętności sprzedaży swoim kompetencji a nie tylko samo doświadczenie stricte w IT. Dzisiaj zarobki powyżej 70k to nie tylko specjalista w dziedzinie, ale także i w szczególności umiejętności sprzedażowe.🎉
Jakby programiści latami nie napędzali boomu... chwaląć się zarobkami +30k i pracą zdalną na której się obijają lub ciągną 2 etety to dalej by mieli ELDORADO 😂😂😂 SAMOZAORANIE ❤❤❤
szczerze mówiąc, na ten moment nie ma jakiś 'znaków', które by wskazywały, że sytuacji wróci do stanu sprzed COVID, także póki co to raczej wróźenie z fusów, ale nie nastawiałbym się, że to kwestia miesięcy, tylko prędzej lat
Odpuśćcie sobie, dobry czas na wejście w programowanie to był 20-25 lat temu ale nie dziś. Już 10 lat temu było za późno a teraz to już kaplica. Szkoły programowania chcą się jeszcze napchać dopóki są zainteresowani nauką programowania ale i te za jakiś czas się skończą. Z własnymi projektami i portfolio to można mieć realne szanse tylko jako freelancer, tam nikt nie będzie nawet sprawdzał Waszego CV ale z łapaniem zleceń jest bardzo ciężko a i kasa z tego też marna. Nie warto. Czas minął.
Ale wiesz że nikt sie nie rodzi specjalistą w żadnej dziedzinie. Zanim zacznie być specjalistą musi być najpierw tym klepaczem kodu a jeśli nikt nie będzie brać do pracy klepacza kodu to i później specjalisty nie będzie. W domu z internetowych kursów ucząc sie po godzinach nie dojde do poziomu nawet mida. Musze w tym pracować inaczej sie nie da
W skrócie. Chcesz zacząć? Odpuść sobie nie znajdziesz pracy. W sumie sam sie nie interesuje programowaniem tylko grafika 3D i gavedev ale napotykam na ten sam problem. Nawet mida za bardzo nie chcą tylko senior i lider. Patrząc na to jak bardzo nie da sie znaleźć pracy szukałem coś około tego. Znalazłem ogłoszenie na grafika do drukarni odezwali się nawet ale jak sie okazało że nie znam grafiki vektorowej to sobie poszli (nie była mi potrzeba to sie tego nie uczyłem, a inne rzeczy które umiałem nie interesowały ich) W skrócie. Odpuść sobie nie da sie. Trzeba było sie tym zainteresować wtedy kiedy jeszcze się dało
@@Timemachine9044 Nie udało, polecam zająć się czymś innym ewentualnie po godzinach amatorsko tworzyć własną grę i liczyć na cud że gra w portfolio zainteresuje pracodawcę lub się sprzeda. Dodam, że twoje możliwości głównie przez brak wiedzy są mocno ograniczone i często będziesz sie łapać na tym że chcesz coś zrobić ale nie wiesz jak. Niestety ucząc sie w domu w wolnym czasie nie jestem wstanie wszystkiego sie nauczyć i na pewno nie tak szybko jakbym pracował w tym i miał pod ręką doświadczonego grafika którego mógłbym spytać o pomoc. Internetowe kursy uczą do pewnego momentu później trzeba sobie radzić samemu i poświęcać wiele godzin na jeden problem ostatecznie dochodząc do wniosku ze tego nie umiem i staram się jakoś to tak zrobić żeby ominąć ten problem
Amatorsko bawie sie game devem konkretnie jako grafik 3D i wiesz co ci powiem. Amator zostanie amatorem, bo bez doświadczenia nie ma żadnych szans znalezienia pracy. Nawet na mida nie ma za bardzo ofert a co dopiero entry level.
Polecam pracę w serwerowni Super nocki, głośno i zimno Najlepiej jeszcze jak masz tel i jest problem o 2 w nocy i musisz iść szukać raka i kable podłączać Jest super
Wpadłem tu właściwe przypadkiem i chciałbym wszystkich młodych przestrzec. Nie dajcie się naciągnąć na jakieś tam kursy na programistę bo w obecnej chwili jesteście bez szans, że teraz rozpoczynając naukę będziecie mogli konkurować z AI i innymi ekspertami, którzy zjedli już zęby na IT. Sam mając podstawową znajomość w programowaniu pozwoliłem GPT stworzyć program który był taki jaki chciałem aby był. Ludzie jak ten gościu będzie wam kadził i uspokajał ale prawda jest taka że pracownicy IT będą potrzebni ale statystyki wyglądają zgoła inaczej. AI spowoduję, że tak jak wcześniej potrzebnych było 100 programistów to teraz wszystko zrobi 1 do 10 zamiast tych 100. A wasz z waszym przyrost wiedzy i doświadczenia będziecie ciągle daleko w tylko co będzie potrafić AI.
Czy ja wiem, 6 miesięcy się uczyłem, porobiłem jakieś tam kursy nawet nie pamiętam jakie - ale były to te darmowe z yt. Potem napisałem 1 swoją aplikację, nawet jej nie skończyłem i pyk telefon, dostałem się, a miałem tylko 1 rozmowę w życiu bo wcześniej gdzieś tam tylko na boku dorabiałem fizycznie (mam 21 lat). Całkiem prestiżowa firma jak na to, że umiałem same podstawy i nawet nie mam studiów, powiedzieli że wszystkiego mnie nauczą i nie mam się martwić, także na luzie wystarczą chęci i odpowiednie nastawienie.
Odradzasz kursy, a sam polecasz badziewne AI. 😂 Kurs można zastąpić książką za 100 zł, a AI nie potrafi rozwiązywać nawet najprostszych problemów, a do tego jeszcze zmyśla.
Jak na rozmowę przychodzicie i gadacie o pętlach if to ja się nie dziwie ze nie możecie znaleźć pracy. Eldorado się skończyło dla ludzi co nic nie potrafią.
Aktualne kupony zniżkowe na moje kursy:
fullstackdeveloper.tech/kursy
Zapraszam na serwer Discord:
discord.gg/UDHXQxhM4r
Kiedy tytuły są w zasadzie takie same, używające tych samych słów kluczy, to oczywiście najbardziej prawdopodobne jest to że jest to sterowane odgórnie. Po prostu chcą zniechęcić ludzi do wybierania IT, ze względu też na wchodzące narzędzia generatywne.
Widząc jak osoby nie znające się na branży kwicza, że ai zastępuje właśnie programistów, to śmiać mi sie chce. XD sam jestem midem, dwa lata temu dostałem pierwsza poważną pracę w it, wcześniej pracowalem tez jako it ale w januszexie i powiem jedno - zarówno ja jak i moi koledzy nie raz używaliśmy gpt do wygenerowania sobie jakiegoś jsona z payloadem do zapytania, jakiegoś kodu bashowego do ci/cd, czy innych pierdół, ale AI przede wszystkim czego nie ma to abstrakcyjnego myslenia, a to jest główny faktor czemu na ten moment jeszcze minie sporo czasu, az AI to będzie cos więcej niz zwykle narzedzie.
Ale w wszystkich pismakach akurat na rękę sianie fermentu przy wykorzystaniu sytuacji. :) szybciej to AI w takiej formie w jakiej jest teraz jest bańka, co pokazuje, że wszędzie teraz firmy pchaja ai do nazw produktów czy projektów nawet jak coś jest wydmuszka. AI to przyszłość, ale to w jak absurdalnym kierunku idzie, mozna nazwać bańka. :)
True
Powiem więcej - nikt normalny nie dopuści AI (chyba, że będzie miało pierdyliard atestów, certyfikatów jakości i Paszport Polsatu, ale wtedy za takie doskonałe AI trzeba będzie zapłacić miliony monet, dosłownie), żeby grzebało w kodzie na produkcji, by pracowało niezależnie. In bliżej przyglądam się temu całemu AI, tym bardziej zgadzam się ze słowami kolegi. AI jest przehypowane i jest mokrym snem prezesów o zastąpieniu ludzi. AI to będzie TYLKO narzędzie. Być może bardzo dobre narzędzie, ale dalej tylko narzędzie dla programistów.
AI nie będzie wymyślać całej architektury, nie będzie utrzymało kodu, nie będzie dodawać do niego nowych funkcji. Jest to zadanie, według mnie, niemal niemożliwe do zrealizowania przez maszynę - wspomniany przez kolegę brak abstrakcyjnego myślenia.
@@chlebmieszany1792 otóż to, pełna zgoda :) z resztą wyobraź sobie, że masz dajmy na to system, to zarządzania szpitalem, abstrakcyjny przykład i nagle zamiast programistów uznałeś, że jakimś magicznym cudem zastąpi ich AI. O ile nie byłoby w stanie one podołać utrzymać tego systemu, to już to nawet pomińmy na potrzeby komentarza, ale co a sytuacji kiedy to prompt do AI będzie według niego nieprecyzyjny i nagle zdobi on w systemie jakąś totalnie posraną, destrukcyjną zmianę? Właśnie dlatego AI to narzędzie bardzo dobre w rękach osób, co po prostu same z siebie się na tym znają, fajnie przyspiesza robienie niektórych żmudnych rzeczy, czy pozwala wyprintować sobie jakiś opis działania jakiejś biblioteki i przykład użycia itd., do tego się ai nadaje doskonale, ale do niczego więcej w tym momencie i raczej w najbliższej przyszłości również.
Już szybciej usługi ServerLess i low code czy nawet no code zaczną "zabierać pracę" po prostu znacznie ja przyspieszają, bo aktualnie na AWS czy Azurze są takie możliwości jak chodzi o budowanie aplikacji na ich infrastrukturze, bez budowania API i stawiania go razem z całą infrastruktura na clustrze, że to jest realnie powód przyszłego musu jak chodzi o zmianę specyfiki w czym się programuje itd., coś jak kiedyś WinFormsy, których teraz nikt prawie nie używa, to tak obstawiam, że będą kiedyś wyglądać korporacyjne aplikacje bazujące na chmurach, które już teraz (mam przykład z aktualnej pracy przenosząc produkt na AWS wykorzystując Jan najwięcej rozwiązań od AWS) potrafią sprawić, że POC rozbudowanego projektu, który normalnke kiedyś robił cały zespół kilka tygodni, teraz został zrobiony dosłownie w tydzień z małym hakiem przy okazji ucząc się tak naprawdę AWS xd
@@kunegundek1234 Ja traktuję gpt jako szybsze google, zamiast wertować jakieś blogi lub artykuły przez 5 stron to robię prompta, mam jakiś szkielet, szczegóły to już dokumentacja.
Ja to już w ogóle pomijam fakt, że chatGPT nie jest AI. Jest modelem jezykowym. To nie taka mała różnica. Ta różnica jest całkowicie fundamentalna. : )
Well said my friend
Przyczyny kryzysu na rynku pracy it:
- Dzialania rzadow podczas pandemii (zakazywanie dzialalnosci itp)
- Dzialania rzadow po pandemii (rozdawanie pieniedzy, rozbujanie inflacji)
- Inflacja, wysokie stopy, niepewnosc na ogolnym rynku, wyhamownaie inwestycji
- wszechobecna banka na przebranzawianie sie do it, jestes glazurnikiem, strazakiem, kucharzem kimkolwiek i jak nie wiesz co ze soba zrobic to idz do it, najlepiej na programiste, bo to fajne, lekkie, przyjemne i duzo placą. Nie musisz umiec liczyc, jezykow, ogolnie nic nie umiesz to idz do it tylko wczesniej szybki kurs i siup na ciepłą posadke
- mocna konkurencja ze strony Indii, ameryki poludniowej. Jest tam armia ludzi wsrod ktorej oczywiscie sa fachowcy i ktorzy parokrotnie mniej zarabiają.
Kryzys nie dotyczy tylko juniorow, z tego co ja slysze to jest trend ogolny redukcji stanowisk, nie ze wzgledu na ai czy inne czary mary ale ze wzgledu na niepewnosc na rynku, przygotowywanie sie na wiekszy kryzys, redukowanie kosztow w przygotowaniu na wieksze problemy gospodarcze
Dokładnie świetnie podsumowane 👍🏼
"fachowcy" z Indii sa po prostu tansi, ale to co wychodzi spod ich rak to istna tragedia i w ktoryms momencie sie odbije na firmach, ktore albo zamienily Amerykanow/Europejczykow na Hindusow albo poszly w outsourcing
no, jeszcze 4 dniowy tydzień pracy wprowadzą, podwyższą minimalną, płace w górę i uciekamy z półapki średniego rozwoju x d. Drugie Niemcy im się włączyły x d. Tak to w Polsce jest - murzynowy outsors, póki jest albo śmierć.
Zgodzę się że w LatAm są fachowcy, ale jeżeli to faktycznie fachowcy to nie zarabiają "parę razy mniej niż w PL", raczej coś koło 60-70K USD - zdalnie na kontrakcie z USA. Ta sama strefa czasowa jest tu atutem. Dobrzy Hindusi też się cenią.
Akurat w pandemii duże firmy nabrały programistów "pod korek", bo liczyły na rozruch wielu nowych projektów - po czym okazało się, że projektów nie ma, za to mają za dużo ludzi "na ławeczkach" i zaczęli ich zwalniać.
'za moich czasow robilismy za darmo i czlowiek sie cieszyl ze robota byla' xddd
Nikt nie weźmie cię nawet za darmo.
To byłeś dobrym polakiem
kek, pojawia się ogłoszenie i po 24h już jest ponad 50 chętnych. Widać jaka bieda teraz jest
Dziękuję za wiedzę którą przekazujesz innym, w tym i mnie. Pozdrawiam. Andrzej.
Jesli krajowe IT ma byc konkurencyjne, miec szanse rozwijac sie na globalnym rynku to trzeba zaczac rozmawiac o ksztalceniu kadr. Trzeba sie wziac za wszystkie bootcampy, szkoly programowania, tajne kompley bo oni sieja najwiecej fermentu.
A co chcesz zrobić? Uregulować? 😂 Wprowadzić jakieś licencję, albo obowiązek ukończenia studiów? To śmieszne... właśnie wolny rynek rafinuje najlepszych specjalistów. Tu wszystko jest ok, może poza naiwnością niektórych kandydatów i pazernością bootcampow... ale branża ma to w dupie, po prostu chce najlepszy wybór jakość/cena. Rekrutacja i pierwsze miesiące pracy odsiewa ziarno od plew. 😅
@@endurance7935 Rynek o ktorym piszesz wystepuje w teoriach Adama Smitha i nigdzie wiecej.
Konkurencyjne to IT w Polsce było, ale pod względem kosztów. Bez przesady... W Polsce nie wytwarza się technologii, jesteśmy jednym z nielicznych krajów, gdzie wykształcenie w IT nie ma żadnego znaczenia, bo klepać CRUD może każdy, a tak wygląda praca prawie każdego deva w PL. Spróbuj natomiast w Szwajcarii dostać pracę bez studiów. Albo w Stanach. Albo w Chinach... Popełniłeś błędne założenie w swojej wypowiedzi. My nie mamy naukowców, my nie mamy inżynierów. U nas bycie "inżynierem" polega na wykuciu na pamięć formułek z Javy 8, której używasz w edytorze Eclipse na Windowsie XP. Przyszła korekta i nagle wielkie zdziwko, że projektów nie ma. Projekty to masz w Google na stanowiskach R&D w zakresie AI, a nie w Polskich gównohouse'ach. Tu jest problem, a nie w jakichś bootcampach.
@@usericvusrqluu dokładnie klepacze CRUD w PL zarabiają tyle co byle wykwalifikowany robol w Niemczech... ale też nie przesadzajmy, że praca prawdziwego inżyniera to tylko w FANG-ach jest.... ;-)
@@endurance7935 u niemca dzieki podatkom siatka plac jest wyplaszczona. Kierownik Lidla zarabia porownywalna kase co kierownik na budowie.
w tej koszulce półczłowiek-półtapeta 👀
Od kiedy branża IT to tylko programiści :) ? Podstawowy błąd wszystkich analiz. Co do artykułów odnośnie końca Eldorado, to często na tych samych portalach dzień później pojawiają się artykuły że płace w IT rosną i że jest wysokie zapotrzebowanie.
"Kliki" się muszą zgadzać.
Dokładnie, programista który nie ma pojęcia o sieciach komputerowych co dziś czyni ludzi od sieci pożądanymi, tylko taki przykład z życia wzięty.
No jak ktoś kończył internetowy kurs HTMLa w Grudziądzu, albo przekwalifikował się z hydraulika w programistę to może i ma teraz problem ze znalezieniem roboty...
Jak dla mnie cały temat końca eldorado w IT napędzany jest przez pijawki/stręczycieli (kontraktornie, software housy itp.) żeby obniżyć wymagania finansowe (no bo przecież koniec eldorado).
Kończę właśnie 1 stopień informatyki.
Może nie jest to informatyka na politechnice, bo na wydziale ekonomicznym jednego z Polskich uniwersytetów.
W ostatnim czasie wysyłałem kilkadziesiąt Cv, próbowałem dostać się na jakiś 3 miesięczny staż na programistę i nawet na ten staż się nie dostałem, bo składają na niego aplikacje ludzie z doświadczeniem. Jeśli chodzi o Stanowiska programistyczne to na te wszystkie aplikacje co złożyłem to z żadnej firmy nie dostałem odpowiedzi tzn. nie zaprosili mnie na rozmowę. Odezwali się z ofertą pracy na analityka bankowego miałem 2 rozmowy, finalnie się nie dostałem, ale w sumie się cieszyłem, bo po tych rozmowach nie chciałbym tam pracować.
Zaraz ktoś powie, że studia informatyczne na uniwerku to gówno. Nie poszedłem na politechnikę, bo od liceum myślałem, ze pójdę studiować ekonomię, bo te tematy mnie interesowały. Pod koniec liceum zacząłem myśleć właśnie nad kierunkiem informatycznym i wybrałem informatykę na wydziale ekonomicznym, bo chciałem połączyć te dwie dziedziny.
Jestem trochę zawiedziony, ale nie samą informatyką, bo spodobało mi się programowanie, natomiast poziomem nauczania, a raczej podejścia niektórych prowadzących.
Dziś żałuję, że nie poszedłem na informatykę na politechnice, myślę, że na niestacjonarne bym się dostał, a miałbym pewnie większe szanse na znalezienie chociaż jakiegoś stażu.
Jeśli ktoś mógłby mi podpowiedzieć, co zrobić aby zwiększyć swoje szanse, na dostanie pierwszej pracy w it jako programista w tych czasach byłbym bardzo wdzięczny, albo na jakie technologie/narzędzia jest teraz największy popyt, jestem w stanie nauczyć się dosyć szybko jakiś podstaw. Z góry dziękuję za wszystkie porady
@@kubixkubix9772generalnie to popyt jest na wszystko ale wiadomo teraz duzo firm zaglebia sie w temat AI i to w sumie jest dobre dla mlodych bo to dosyc mloda technologia a starszym wyjadaczom Javy czy innych popularnych backendowych technologiach sie po prostu nie chce. Ja szukalem rok swojej pierwszej pracy jako programista backend w .net (nie znajac .neta bo na studiach tylko java). To serio jest proces i nie poddawaj sie tylko wysylaj CV, wez ogarnij jakis jeden dobry szkolny projekt zeby umiec o nim opowiadac, no i zakuwac teorie przed rozmowami.
to chyba zyjesz od ponad roku pod kamieniem i nie wiesz jak wyglada rynek IT, na frontend ponad 500 aplikacji na juniora, 200 na mida i 100 na seniora
@@kubixkubix9772chyba nie rozumiesz skali problemu, jestem na informatyce na polibudzie i może jedna na 100 osób ma jakiś staż, rynek zasysa, skoro seniorzy mają problem z pracą to intern jest w piekle
@@kubixkubix9772 A masz może jakiś kod na githubie którym chciałbyś się pochwalić? Jakiś projekt studencki może, który realizowałeś? Może oprócz znajomości składni jakiegoś konkretengo języka masz inne atuty? Na przykład pracowałeś z bazami danych i liznąłeś trochę SQLa?
Zredukowano moje stanowisko podczas grupowego zwolnienia, pracowałam za 3. Coraz częściej myślę o ś. Poświęciłam tyle pracy i nauki, mam 3 lata expa jako designer. Nie widzę się w innym zawodzie. Nie zależy mi nawet na zarobkach większych niż najniższa krajowa. Ja zwyczajnie chcę pracować.
Może kilka lat minąć zanim słabsi się wykruszą, zarobki spadną do inżynierów w innych branżach, a na 1 ogłoszenie przestanie przychodzić po 50-100CV w 24h, a kilkaset w tydzień z czego znajdzie się kilkudziesięciu solidnych midów i kilku seniorów w obecnej sytuacji..
Будь сильной 😢
Znajdziesz robotę
Tak się rozejrzałem, to rynek Juniorów w Polsce... umarł.. NIE MA go (!) :D:D:D
Czyli zgodnie z przewidywaniami (dlatego trzeba było wcześniej "stworzyć opcje alternatywną"; zawód wysokopłatny, gdzie można szybko znaleźć pracę).
Teraz i w przyszłości będzie gruba lipa... nawet z tytułem inż/ mgr będą mieli problem (program studiów nie wystarczy), a po Bootcampie, to niech w ogóle zapomną...
Czyli- znowu zgodnie z przewidywaniami- cała reszta będzie decydować (języki obce/ samorozwój mentalny/ dopasowanie do wysokiej kultury zachodu/ rozumienie biznesu/ etc.).
Paradoksalnie- patrząc długoterminowo- to bardzo dobrze :)))
Eldorado w Polsce się skończyło i już nigdy nie wróci (ani w programowaniu, ani w AI); wiele naszych firm (taśm produkcyjnych) upadnie/ zostanie przejętych.
W Niemczech nadal bardzo dużo ofert na Juniorów Java (ale ucięte o połowę w porównaniu do PIK-u i minimalnie poniżej "normy").
Zaczyna się neokolonizacja technologiczna...
W sumie jest jeszcze gorzej, bo cały świat idzie w technologię, czyli... to oznacza słabnięcie całego naszego rynku... czyli idą chude lata... i nie 7-10 (normalny cykl rynkowy), a raczej 20...
Nie rozumiem dlaczego duża część osób uważa, że praca w IT to tylko programista.. W IT jest wiele rożnych dziedzin, w których można znaleźć pracę i to zaczynając około 30/40 czy nawet 50. Zarobki może nie są wtedy tak duże jak u programisty, ale i tak raczej powyżej najniższej krajowej ;). Na rożnego rodzaju it help desk potrzebują sporo ludzi, handlowców, którzy znają branżę it, menadżerów, lub choćby można być informatykiem na jakiejś hali produkcyjnej, których jest ostatnio od groma wszędzie, a tam też potrzebują informatyków/sieciowców. Więc polecam patrzeć szeroko podczas szukania pracy w IT i powodzenia, do upartych świat należy :)
Jakoś nie widać ofert na te "inne" stanowiska, a na helpdesk można iść po technikum informatycznym i jak się nie będziesz rozwijał to już tam zostaniesz za 6k brutto.
@@smiechu47jak nie widać jak widać, spokojnie🎉 można dostać robotę IT, z własnym biurem, około 5k (wiem że to jak na IT to nie oszałamiająca kwota ale i tak moim zdaniem ok) na rękę i bez🎉 jakiegoś ogromnego zawału roboty. Tylko trzeba cierpliwie szukać. Dodam że bez szkoły IT, jako samouk. A HD to bardzo dobra szkoła, można się tam dużo nauczyć, ale około dwa lata i warto iść gdzie indziej.
@@TheUFOSeekerZone mam podobną sytuację tylko biuro dzielone z szefem i trochę niższe wynagrodzenie. Jedyna szkoła jaką skończyłem to technikum jako elektronik, bez doświadczenia, żadnych studiów, kursów czy certyfikatów. Pewnie zależy jak trafisz ale moim zdaniem warto szukać właśnie w takich januszexach, nie zarobisz tyle co w korpo ale rekompensuje ci brak spiny (akurat teraz mamy sezon kiedy jest duży ruch ale gdy go nie było to w pracy miałem wystarczająco czasu by robić wszystko na bierząco, dorabiać sobie robiąc automatyzacje po znajomości, robić sobie kurs na tryhackme, a niekiedy jeszcze starczyło by zagrać parę meczy w lolu), brak wyścigu szczurów czy presji ze strony "karierowiczów". Szef ma wywalone na to co robię dopóki robota jest robiona na czas, Chociaż tak jak mówię, pewnie zależy jak trafisz, ale chyba w takiej sytuacji jak my to prędzej znajdziesz spoko januszex niż korpo.
według mnie sytuacja po prostu sie unormowala, ten kto ma naprawde chce sie dostac to sie dostanie, trzeba tylko sie uczyc, kombinowac i szukac znajomosci, zamiast siedziec i narzekac. O to ostatnie to najłatwiej bo nie wymaga wysiłku tylko obrażenie się na rynek, który trzeba zaakceptowac
Co znaczy że sytuacja się unormowała ?
To samo przecież możemy powiedzieć w stosunku do PRAWORZĄDNOŚCI W POLSCE ŻE SIĘ UNORMOWAŁA.
Lub do ROLNICTWA SYTUACJA Z ROLNIKAMI SIĘ UNORMOWAŁA tylko im się nie podoba i protestują
@@eyeadkm8871Chodzi mi o to że unormowała się na tle innych prac. Tzn że firmy brały tylko kogo popadnie, złoty wiek gdzie wystarczyło mieć tylko ukończone bootcampy
@@goldPL123 To akurat racja, nawet u nas pierwszy etap selekcji to odsiewanie ludzi z doświadczeniem od tych bez doświadczenia zawodowego. I Tych co mają przynajmniej 2 lata dopiero zapraszamy na testy.
@@eyeadkm8871 I prawidłowo. Bo kogo wybierzesz jako pracodawca? Gościa z doświadczeniem, udokumentowanymi projektami, który chce 150PLN/h, czy roszczeniowca po studiach / bootcampie bez doświadczenia który woła 200PLN/h :D
@@eyeadkm8871 A jak zdobyć doświadzcenie, kiedy nawet na głupi staż nie można się dostać?
jak dla mnie eldorado dalej trwa, 3k expa i 5k zarabiam w wwa jako jr php dev. Imho dobra kaska jak mieszka sie ze starszymi
3000 lat doswiadczenia? wow!
@@pastelek3 eh literowka, wiadomo ze 'h' raczej kazdy sie domysli
Chyba słaba ta kaska skoro musisz mieszkać z rodzicami xD
@@smiechu47 nie ma sensu wynajmowac jak mozna miec pietro 50m solo. Wynajem takiego metrazu to 5k+ w wwa, a tu odpalam 1k i git
@@pastelek3 100 ;lat w zawodzie
Byłem na konferencji (3 dni) i było kilku graczy (kontraktornie) i wszystkie twierdziły, że maja zamówienia i problem ich nie dotyczy. Generalnie bazują na consultingu i nie są software housami.
Generalnie problem jest w USA przez podatki, bo teraz startup nie może rozliczyć pensji software eng. w danym roku a przez 5 lat. I dlatego te etaty są drogie. Jak wajcha pójdzie w drugą stronę, to wróci do normy.
a ja np nie chcę pracować po angielsku tylko PO POLSKU W POLSCE NA CHWAŁĘ POLSKIEGO PRZEMYSŁU TYCH SKLEPÓW INTERNETOWYCH SCAMOWYCH INNOWACYJNYCH STARTUPÓW EKOLOGICZNYCH, APEK, CO JUŻ WSZYSCY DAWNO POROBILI, A NAWET WIĘCEJ ORAZ PROGRAMÓW DESKTOPOWYCH. DLACZEGO PYTAM SIĘ. Dlaczego mnie to gunwo obchodzi co jest w USA. Dlaczego w Polsce nie mogę pracować po polsku jak Polak, tylko wiecznie cienka niteczka w outsorsie jak murzyn póki nie zwolnią. Projekty takie dynamiczne, sytuacja taka zmienna, tak atrakcyjnie b2b wow. Jakieś pytania jeszcze.
To w dziadowni tylko czy w innych krajach też. Pewnie tylko najgorzej w dziadowni jak ze wszystkim
Bardzo dobre summary aktualnej sytuacji na rynku it
Teraz zaczął się czas, umiejętności sprzedaży swoim kompetencji a nie tylko samo doświadczenie stricte w IT. Dzisiaj zarobki powyżej 70k to nie tylko specjalista w dziedzinie, ale także i w szczególności umiejętności sprzedażowe.🎉
Taki fullstack gadający z klientem, zwiększenie wydajności będzie generować taki trend...
@@endurance7935 dokładnie, im więcej kompetencji będziemy mieli w sobie tym lepiej a wydajność każdego z Nas będą zwiększały narzędzia takie jak #Ai
Przeciez psucie rynku tez jest spowodowane poprzez elementy co jadą na 2 etaty.
To jest margines.
IT to nie tylko programowanie
Jakby programiści latami nie napędzali boomu... chwaląć się zarobkami +30k i pracą zdalną na której się obijają lub ciągną 2 etety to dalej by mieli ELDORADO 😂😂😂
SAMOZAORANIE ❤❤❤
Dokładnie. Lekarze rozbijają się maybachami, a dalej płaczą że bida.
Według Ciebie kiedy sytuacja zacznie się stabilizować?
szczerze mówiąc, na ten moment nie ma jakiś 'znaków', które by wskazywały, że sytuacji wróci do stanu sprzed COVID, także póki co to raczej wróźenie z fusów, ale nie nastawiałbym się, że to kwestia miesięcy, tylko prędzej lat
@@FullstackDeveloperPL W takim razie proponuję odcinek "Co w dzisiejszych czasach powinien umieć junior programista" chętnie obejrzę 😁
Odpuśćcie sobie, dobry czas na wejście w programowanie to był 20-25 lat temu ale nie dziś. Już 10 lat temu było za późno a teraz to już kaplica. Szkoły programowania chcą się jeszcze napchać dopóki są zainteresowani nauką programowania ale i te za jakiś czas się skończą. Z własnymi projektami i portfolio to można mieć realne szanse tylko jako freelancer, tam nikt nie będzie nawet sprawdzał Waszego CV ale z łapaniem zleceń jest bardzo ciężko a i kasa z tego też marna. Nie warto. Czas minął.
Czemu kazdy na mysli ze IT to programowanie? Przecież jest tyle innych ofert
Jakie to są oferty? Na stronach z ofertami 90% to jednak programowanie.
@@smiechu47 np w supporcie, wsparciu użytkowników, specjalista od systemów IT różnie :P pracuje w takiej
@@Dzordzu Nie płacą dużo za taką robotę. Ile ci na helpdesku zapłacą? 5k?
I tak i nie. Raczej trzeba się uczyć survivalu bo ludzie nie zgodzą się na Agendę 2030 i będzie wielka zawierucha.
Ostatnio w modzie są tego typu artykuly. Wzbudzaja drame, sa klikalne a o to przeciez chodzi, na czyms musza zarabiac pismaki 😂
Jest zapotrzebowanie na speców, a nie wsysanie bylekogo byleby klepał kod
Ale wiesz że nikt sie nie rodzi specjalistą w żadnej dziedzinie. Zanim zacznie być specjalistą musi być najpierw tym klepaczem kodu a jeśli nikt nie będzie brać do pracy klepacza kodu to i później specjalisty nie będzie. W domu z internetowych kursów ucząc sie po godzinach nie dojde do poziomu nawet mida. Musze w tym pracować inaczej sie nie da
Ukraina jest wszędzie
W skrócie. Chcesz zacząć? Odpuść sobie nie znajdziesz pracy. W sumie sam sie nie interesuje programowaniem tylko grafika 3D i gavedev ale napotykam na ten sam problem. Nawet mida za bardzo nie chcą tylko senior i lider. Patrząc na to jak bardzo nie da sie znaleźć pracy szukałem coś około tego. Znalazłem ogłoszenie na grafika do drukarni odezwali się nawet ale jak sie okazało że nie znam grafiki vektorowej to sobie poszli (nie była mi potrzeba to sie tego nie uczyłem, a inne rzeczy które umiałem nie interesowały ich)
W skrócie. Odpuść sobie nie da sie. Trzeba było sie tym zainteresować wtedy kiedy jeszcze się dało
Udało Ci się gdziekolwiek znaleźć pracę? co polecasz?
@@Timemachine9044 Nie udało, polecam zająć się czymś innym ewentualnie po godzinach amatorsko tworzyć własną grę i liczyć na cud że gra w portfolio zainteresuje pracodawcę lub się sprzeda.
Dodam, że twoje możliwości głównie przez brak wiedzy są mocno ograniczone i często będziesz sie łapać na tym że chcesz coś zrobić ale nie wiesz jak. Niestety ucząc sie w domu w wolnym czasie nie jestem wstanie wszystkiego sie nauczyć i na pewno nie tak szybko jakbym pracował w tym i miał pod ręką doświadczonego grafika którego mógłbym spytać o pomoc. Internetowe kursy uczą do pewnego momentu później trzeba sobie radzić samemu i poświęcać wiele godzin na jeden problem ostatecznie dochodząc do wniosku ze tego nie umiem i staram się jakoś to tak zrobić żeby ominąć ten problem
allegro nie jest polskie, o ile mi wiadomo.
Ale praca w IT jest i będzie, ale nie w programowaniu.
Dokładnie
W programowaniu też. Natomiast jeśli ktoś chce być tylko "klepaczem kodu", to raczej bonanzy nie będzie.
Amatorsko bawie sie game devem konkretnie jako grafik 3D i wiesz co ci powiem. Amator zostanie amatorem, bo bez doświadczenia nie ma żadnych szans znalezienia pracy. Nawet na mida nie ma za bardzo ofert a co dopiero entry level.
Polecam pracę w serwerowni
Super nocki, głośno i zimno
Najlepiej jeszcze jak masz tel i jest problem o 2 w nocy i musisz iść szukać raka i kable podłączać
Jest super
Wpadłem tu właściwe przypadkiem i chciałbym wszystkich młodych przestrzec. Nie dajcie się naciągnąć na jakieś tam kursy na programistę bo w obecnej chwili jesteście bez szans, że teraz rozpoczynając naukę będziecie mogli konkurować z AI i innymi ekspertami, którzy zjedli już zęby na IT. Sam mając podstawową znajomość w programowaniu pozwoliłem GPT stworzyć program który był taki jaki chciałem aby był. Ludzie jak ten gościu będzie wam kadził i uspokajał ale prawda jest taka że pracownicy IT będą potrzebni ale statystyki wyglądają zgoła inaczej. AI spowoduję, że tak jak wcześniej potrzebnych było 100 programistów to teraz wszystko zrobi 1 do 10 zamiast tych 100. A wasz z waszym przyrost wiedzy i doświadczenia będziecie ciągle daleko w tylko co będzie potrafić AI.
Czy ja wiem, 6 miesięcy się uczyłem, porobiłem jakieś tam kursy nawet nie pamiętam jakie - ale były to te darmowe z yt. Potem napisałem 1 swoją aplikację, nawet jej nie skończyłem i pyk telefon, dostałem się, a miałem tylko 1 rozmowę w życiu bo wcześniej gdzieś tam tylko na boku dorabiałem fizycznie (mam 21 lat). Całkiem prestiżowa firma jak na to, że umiałem same podstawy i nawet nie mam studiów, powiedzieli że wszystkiego mnie nauczą i nie mam się martwić, także na luzie wystarczą chęci i odpowiednie nastawienie.
@@thaurx9146 a jaka specjalizacja
Odradzasz kursy, a sam polecasz badziewne AI. 😂 Kurs można zastąpić książką za 100 zł, a AI nie potrafi rozwiązywać nawet najprostszych problemów, a do tego jeszcze zmyśla.
@@thaurx9146 To chyba jesteś dynamicznym przystojnym oskarkiem, baby w HR lubią takich i nie widzą problemu w braku umiejętności.
@@smiechu47dokładnie 😂
fajnie się zlewasz z tłem xd
masz glos jak Kasaczek
Jak na rozmowę przychodzicie i gadacie o pętlach if to ja się nie dziwie ze nie możecie znaleźć pracy. Eldorado się skończyło dla ludzi co nic nie potrafią.
zapomniał byk jak cielakiem był
Muszę poczytać, bo jakaś nowa pętla if grasuje w projektach xDd
Bystrzacha ;]
@@NewPlayer4U takie połączenie ifa z forem IFOR
Dlatego DOBRY PROGRAMISTA NA ROZMOWIE to MID na stanowisku Juniorskim który ogarnia temat.
Po co w zespole ktoś kogo trzeba wszystkiego uczyć ?
@@eyeadkm8871 Ano niby tak ale z drugiej strony gdzie się mają uczyć nowi?