Irydium lata 70 te są poszukiwane nawet w USA:), a później bida, stan wojenny, oszczędności przyblakly jej blask, te są jeszcze z tego dobrego chowu za Gierka😂 szły za granicę, były nawet próbki po 3 sztuki;) nie było obciachu, made on Poland rzeczywiście oznaczało OK;) produkt. Fajny film, dzięki, pizdr
Mój dziadek używał tylko brzytwy, ale z czasem przeszedł na żyletki. Używał tylko Wizametu i żyletek i maszynki (junior P1). Bardzo sobie chwalił produkty "made in poland". A do tego jeszcze krem do golenia Wars albo Pollena.
To chyba jak większość dziadków w latach 60--80 bo wtedy nie było innych kosmetyków. Tak były w Pewex'ach ale mało kto mógł sobie na zakupy tam pozwolić. Więc wydaje mi się że to tak trochę z musu chwalono tamte rzeczy bo innych ludzie po prostu nie mieli. Pamiętam te czasy i jak ktoś miał coś z Anglii, Ameryki to używał tego od święta i jeszcze bardziej chwalił. Ludzie mając pieniądze używali zagranicznych produktów mówiąc że są super co nie oznacza że takie były w porównaniu do naszych z symbolem jakości Q, ale ludzie biedni byli i nie mieli jak sprawdzić tych zagranicznych. Tak czy siak, to prawda że wiele towarów produkowanych w tamtych latach było bardzo dobrymi towarami, ale też wiele to buble i nie umywały się do zagranicznych produkcji. Dzięki za odwiedziny i Twój wpis i oczywiście miłej niedzieli życzę
Literka Q w trójkącie to znak jakości - przejęzyczyłem się ale to właśnie chodzi o tę jakość. Towary w tamtych latach z tym znakiem to towary o najwyższej jakości. Więc to nie norma a po prostu znak jakości a ja się pomyliłem nazywając go normą.
Irydium lata 70 te są poszukiwane nawet w USA:), a później bida, stan wojenny, oszczędności przyblakly jej blask, te są jeszcze z tego dobrego chowu za Gierka😂 szły za granicę, były nawet próbki po 3 sztuki;) nie było obciachu, made on Poland rzeczywiście oznaczało OK;) produkt. Fajny film, dzięki, pizdr
Dzięki Jacku przede wszystkim za te żyletki no i za odwiedziny i kilka słów sprostowań - miłej niedzieli
Mój dziadek używał tylko brzytwy, ale z czasem przeszedł na żyletki. Używał tylko Wizametu i żyletek i maszynki (junior P1). Bardzo sobie chwalił produkty "made in poland". A do tego jeszcze krem do golenia Wars albo Pollena.
To chyba jak większość dziadków w latach 60--80 bo wtedy nie było innych kosmetyków. Tak były w Pewex'ach ale mało kto mógł sobie na zakupy tam pozwolić. Więc wydaje mi się że to tak trochę z musu chwalono tamte rzeczy bo innych ludzie po prostu nie mieli. Pamiętam te czasy i jak ktoś miał coś z Anglii, Ameryki to używał tego od święta i jeszcze bardziej chwalił. Ludzie mając pieniądze używali zagranicznych produktów mówiąc że są super co nie oznacza że takie były w porównaniu do naszych z symbolem jakości Q, ale ludzie biedni byli i nie mieli jak sprawdzić tych zagranicznych.
Tak czy siak, to prawda że wiele towarów produkowanych w tamtych latach było bardzo dobrymi towarami, ale też wiele to buble i nie umywały się do zagranicznych produkcji.
Dzięki za odwiedziny i Twój wpis i oczywiście miłej niedzieli życzę
Mariusz a to nie jest Polska norma z roku 76??
Polska norma to raczej PN. Ale może BN to też norma?
Literka Q w trójkącie to znak jakości - przejęzyczyłem się ale to właśnie chodzi o tę jakość. Towary w tamtych latach z tym znakiem to towary o najwyższej jakości. Więc to nie norma a po prostu znak jakości a ja się pomyliłem nazywając go normą.
@@michakobus7833 Branżowa Norma
@@michakobus7833 BN to Branżowa Norma 👍