Cześć. Uważam, że zawsze do czegoś może się przydać. Zazwyczaj używam woreczków strunowych. Fajnie, że robisz filmiki taniego sprzętu z Chin. Uważam, że nie wszystko tanie jest złe. Mam z aliexpress hamak z moskitierą i jeszcze wiele innych sprzętów i jestem zadowolony. Pozdrawiam.
Hej. Zgrzewarka jest naprawdę spoko, ale chyba prze to ustawienie kamery też mi nie za bardzo poszło, musiałem ją trzymać na statywie przy klacie. W kanciapie ciężko się nagrywa. Co do hamaka z Chin... też mam, ogólnie jest za krótki, ale dla dziecka będzie ok. Młody już korzystał. 🙂 Jeśli Tobie pasuje, to super. 👌 Staram się wrzucać pomocne materiały, rzadko niestety wychodzę w teren na nockę. Co innego, gdyby człowiek nie musiał pracować...😉
Oglądałem jak szyłeś. Narazie nie mam czasu na dłuższe wypady do lasu. Jestem obecnie w Holandii za tzw chlebem a do polski narazie nie zamierzam wracać.
U mnie woreczki strunowe załatwiają problem zabezpieczenia przed wilgocią. Szczególnie podczas kilkudniowych wypraw, bo są wielokrotnego użytku. Czy chciałbym wozić ze sobą ten gadżet, żeby za każdym razem laminować, odpowiedź brzmi...NIE! Może w domu, do zapakowania jedzenia? No, sam nie wiem.
Myślę raczej o użytku w domu, przygotowanie przed wypadem, ja do strunowych nie mam do końca zaufania, ale to tylko mój punkt widzenia. W każdym razie chciałem pokazać jakieś alternatywne rozwiązanie. Fakt, pewnie drugi raz nie użyjesz tego samego materiału, strunowe są lepsze. Moim zdaniem, jeśli wyrzucamy plastik, to powinien on być w 100 proc. przerabiany i wrzucany z powrotem na rynek, ale pewnie jeszcze trochę potrwa, zanim do tego dojdzie. Ktoś kiedyś napisał, że nigdzie nie ma walających się puszek po piwie, giną w momencie na słupie aluminium. Myślę, że jakby ludzie dostawali za 1 kg plastiku na skupie przysłowiowe parę groszy, doszlibyśmy do tego samego. Jak na razie płacimy za wywóz i nic z tego nie mamy oprócz pustych kontenerów. PS: Jakaś krótka wyprawa się szykuje u Ciebie niedługo? 🙂
@@PozaDomem Jak będzie na plusie parę st. to mam w planie na 3 dni, rowerem pojechać w Bory Dolnośląskie i spenetrować 2 miejsca po armii sowieckiej. Jest tam sporo bunkrów podziemnych, których jeszcze nie odkryłem. A biwaki w namiocie na wrzosowiskach.
@TheDarek1410 Ja powiem szczerze, że nie cierpię jakichkolwiek podziemi, gdzie coś na głowę może spaść a wąskich tuneli to już w ogóle. A biwak na wrzosowiskach to inny temat. Znam fajne miejsce w Borach Tucholskich z wrzosowiskami. Na początku września jest bajecznie 🙂
@TheDarek1410 Ja powiem szczerze, że nie cierpię jakichkolwiek podziemi, gdzie coś na głowę może spaść a wąskich tuneli to już w ogóle. A biwak na wrzosowiskach to inny temat. Znam fajne miejsce w Borach Tucholskich z wrzosowiskami. Na początku września jest bajecznie 🙂
@@PozaDomem Dokładnie - rozwiniesz mi zwykłą pleśń na napoju (da się) będę umierał. Mój zmysł powonienia jest za dobry. Żebym miał z tego pieniądz. Bardzo lubię obrabiane deski, ale nie lubię PCV.
Link do omawianego przedmiotu poniżej. Cena może być już oczywiście inna.
a.aliexpress.com/_EzLlt3X
Cześć. Uważam, że zawsze do czegoś może się przydać. Zazwyczaj używam woreczków strunowych. Fajnie, że robisz filmiki taniego sprzętu z Chin. Uważam, że nie wszystko tanie jest złe. Mam z aliexpress hamak z moskitierą i jeszcze wiele innych sprzętów i jestem zadowolony. Pozdrawiam.
Hej. Zgrzewarka jest naprawdę spoko, ale chyba prze to ustawienie kamery też mi nie za bardzo poszło, musiałem ją trzymać na statywie przy klacie. W kanciapie ciężko się nagrywa. Co do hamaka z Chin... też mam, ogólnie jest za krótki, ale dla dziecka będzie ok. Młody już korzystał. 🙂 Jeśli Tobie pasuje, to super. 👌 Staram się wrzucać pomocne materiały, rzadko niestety wychodzę w teren na nockę. Co innego, gdyby człowiek nie musiał pracować...😉
@PozaDomem też rzadko wychodzę w teren ale nadrabiam oglądając filmiki. Prawda hamak jest krótki ale może być do posiedzenia. Pozdrawiam
@@a-r-b-i-7214 Do posiedzenia jak znalazł. 🙂 A może spróbuj uszyć dłuższy? Mam z tego filmik na kanale
Oglądałem jak szyłeś. Narazie nie mam czasu na dłuższe wypady do lasu. Jestem obecnie w Holandii za tzw chlebem a do polski narazie nie zamierzam wracać.
@@a-r-b-i-7214 Rozumiem. Trzymaj się zdrowo. 🙂
U mnie woreczki strunowe załatwiają problem zabezpieczenia przed wilgocią. Szczególnie podczas kilkudniowych wypraw, bo są wielokrotnego użytku. Czy chciałbym wozić ze sobą ten gadżet, żeby za każdym razem laminować, odpowiedź brzmi...NIE! Może w domu, do zapakowania jedzenia? No, sam nie wiem.
Myślę raczej o użytku w domu, przygotowanie przed wypadem, ja do strunowych nie mam do końca zaufania, ale to tylko mój punkt widzenia. W każdym razie chciałem pokazać jakieś alternatywne rozwiązanie. Fakt, pewnie drugi raz nie użyjesz tego samego materiału, strunowe są lepsze. Moim zdaniem, jeśli wyrzucamy plastik, to powinien on być w 100 proc. przerabiany i wrzucany z powrotem na rynek, ale pewnie jeszcze trochę potrwa, zanim do tego dojdzie. Ktoś kiedyś napisał, że nigdzie nie ma walających się puszek po piwie, giną w momencie na słupie aluminium. Myślę, że jakby ludzie dostawali za 1 kg plastiku na skupie przysłowiowe parę groszy, doszlibyśmy do tego samego. Jak na razie płacimy za wywóz i nic z tego nie mamy oprócz pustych kontenerów. PS: Jakaś krótka wyprawa się szykuje u Ciebie niedługo? 🙂
@@PozaDomem Jak będzie na plusie parę st. to mam w planie na 3 dni, rowerem pojechać w Bory Dolnośląskie i spenetrować 2 miejsca po armii sowieckiej. Jest tam sporo bunkrów podziemnych, których jeszcze nie odkryłem. A biwaki w namiocie na wrzosowiskach.
@TheDarek1410 Ja powiem szczerze, że nie cierpię jakichkolwiek podziemi, gdzie coś na głowę może spaść a wąskich tuneli to już w ogóle. A biwak na wrzosowiskach to inny temat. Znam fajne miejsce w Borach Tucholskich z wrzosowiskami. Na początku września jest bajecznie 🙂
@TheDarek1410 Ja powiem szczerze, że nie cierpię jakichkolwiek podziemi, gdzie coś na głowę może spaść a wąskich tuneli to już w ogóle. A biwak na wrzosowiskach to inny temat. Znam fajne miejsce w Borach Tucholskich z wrzosowiskami. Na początku września jest bajecznie 🙂
Ja już bym się udusił nie cierpię takich zapachów.
Od zgrzewania? Nie czuć prawie
@@PozaDomem Akurat czuje wszystko i zaczynam płakać oraz się dusić. Dlatego nie lubię zapachu zgrzewania i bardzo wielu innych zapachów.
@galy0 Rozumiem, widzę, że masz dużą wrażliwość
@@PozaDomem Dokładnie - rozwiniesz mi zwykłą pleśń na napoju (da się) będę umierał. Mój zmysł powonienia jest za dobry. Żebym miał z tego pieniądz. Bardzo lubię obrabiane deski, ale nie lubię PCV.
@@galy0 Hmm, też mam duże powonienie, ale nie wywołuje to u mnie rewolucji, jeśli kasa, to chyba tylko przy szukaniu trufli...😉