Zapomniałeś powiedzieć że wiedźmin 1 ma najtrudniejszego bossa z wszystkich gier: babcia u której mieszka Shani. Na szczęście da się ją okiełznać sygnetem proroka Lebiody.
Ja chciałbym zobaczyć Wieśka 1,2i3 na tym samym silniku z trójki albo już na tym nowym silniku. Jakoś to połączyć ,że zaczynamy w 1 idziemy przez 2 do 3 i przez dodatki. Cały rok grania z głowy.
Wiedzmin 1 jest moją pierwszą grą, synowie namówili mnie do spróbowania(mam 54 lata).Uwielbiam Podgrodzie, Wyzime, bagna, Odmęty.Przeszłam na wszystkich poziomach i gram juz 6 raz.Jednocześnie gram w Wiedzmina 3 drugi raz, kocham widoki, Geralt jest taki skoczny i ma Płotke.Oczywiscie postać Regisa uwielbiam . Wiedzmin 2 mnie drazni grafiką, choć fabuła jest dobra.Geralt zrobił sobie tatuaż i skonczyłam , moze kiedys wróce.Uwielbiam to uniwersum, oprócz serialu z netflixa z całym szacunkiem dla Henrego Cavila.Pozdrawiam wszystkich wielbicieli Gerwanta :) P.S.Geralt nie jest brzydki.
Grafika z drugiej części to taki znak rozpoznawczy gier sprzed tych 10 lat. Wszystko się błyszczało jak psu pewna część ciała. Niech Pani spojrzy tylko na Spec Ops: The Line, albo pierwszą część Mass Effect to Wiedźmin 2 stanie się najładniejszym tworem gatunku ludzkiego.
zaczynałem Wieśka 2 5-6 razy, zanim przeszedłem przez sam prolog. Kiedy w końcu udało się go przebrnąć, stał się ulubioną częścią. Zmiata z planszy trójkę, która po latach odstaje najbardziej. w każdym razie polecam się przemóc. System rozwoju i fabuła są genialne.
@@willyman1905 a tak emocje ogromne.Radość, strach,ciekawość, łzy a czasem wkurzenie, delikatnie pisząc.Co poradzić jak człowiek młody duchem a reszta nie bardzo :) hahah.Pozdrawiam
Łał, mam 32 lata i żadna ale to absolutnie żadna z moich koleżanek nie gra w gry, jest Pani ewenementem oczywiście dla mnie w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Uwielbiam Wiedźmina 1 ponieważ wzbudził we mnie najwięcej emocji, dwójka była taka sobie, ale dalej super, niestety 3 zaczynałam dwa razy i niestety przez brak czasu, oraz poświęceniu się innym rzeczom narazie gra odeszła w odstawkę, ale czekam na moment kiedy mnie pochłonie. Jeśli mogę polecić Pani coś fajnego to będzie gra Skyrim, oczywiście grafika jak na nasze czasy jest już dość słaba, ale i tak daje radę. Na tym samym silniku co Skyrim powstała także gra Enderal stworzona przez niemieckie amatorskie studio, niestety niedostępna w języku polskim, ale bardzo magiczna, z ciekawym światem i także pochłaniająca człowieka do reszty 🙂
Dokładnie. Noce w dwójce i trójce to jakiś żart. Pamietam ten dreszcz, kiedy pierwszy raz wyszedlem poza obszar karczmy na podgrodziu i zaczęła grać ta mroczna muzyka... A w oddali jakis ghul za chatką...
Ja bym dodał: Wiedźmin 1: najlepsza muzyka (bardziej jeśli chodzi o klimat, bo jakościowo wszystkie były super), pojedynki pijackie były extra, ale za dużo było nudnego chodzenia z miejsca na miejsce po 100 razy, i to że Geralt idzie do łóżka z każdą kobietą którą napotka trochę przesadzone Wiedźmin 2: najbardziej epickie intro (z Letho) chyba ze wszystkich Wiedzmin 3: trochę za dużo takich samych pobocznych misji jak zbieranie kontrabandy na Skellige
Za małe, a widziałeś to z 2? 😆 Nuda i większość to + procent do jakiś statystyk, które dużo nie zmieniają. Dodatkowo największy power spike osiągasz w środku gry, gdy dochodzisz do najważniejszych umiejętności, potem tylko uzupeniasz tym czym nie wybrałeś. W 3 chciaż były jakieś buildy w 2 no tak nie za bardzo.
Wiedźmin 1 67h Wiedźmin 2 34h Wiedźmin 3 1090h Tyle czasu spędziłem w każdej z nich jak pokazuje licznik na steamie więc zgadzam się z Twoim rankingiem.
@@kAba Tam zaraz oddanie. Przecież trzeba zebrać wszystkie pytajniki, opróźnić wszystkie skrzynki na mapach oraz obrabować wszystkie domy, ulice i nabrzeża.... :)
Wiedźmin 1 198h Wiedźmin 2 223h Wiedźmin 3 150h W wieśka 3 mam tylko tyle godzin bo kiedyś nie miałem kompa żeby w niego grać i obejrzałem za dużo spoilerów na yt i znałem większość fabuły xd
Oj trudne, trudne się wylosowało, według mię jedynka jak i dwójka mają najlepszą fabułę, pod względem rozgrywki to zdecydowanie trójka, ale Wiedźmin 2 ma w sobie to coś co sprawiało, że grało mi się najlepiej.
Moim zadaniem Wiedźmin 1 grał głównie klimatem i trochę zadaniami pobocznymi. Tak naprawdę główny wątek był taki sobie. Najbardziej generyczni złoczyńcy z całej serii kradną mutageny, a my musimy ich odszukać, potem (spoiler) Z jakiegoś powodu musimy walczyć z armią mutantów przy okazji ratując cały świat. Do tego wybory chciaż ciężkie do podjęcia nie zmieniały bardzo dużo i nie powodowały odrębnych zakończeń. 2. Niestety była trochę za krótka, porzuciła świetny klimat, który próbowano przywrócić w 3. Qte i sekwencje skradane pasowały tam jak pięść do nosa. Za to główna fabuła najbardziej traktująca o polityce, najlepszy antagonista w serii Letho i dwa odrębne przejścia stawiają wysoko tę część. 3 była po prostu tym czym rzedzi chcieli, żeby był Wiedźmin - ładna, rozgrywka w końcu tak bardzo nie przeszkadza w poznawaniu świata i fabuły, długa, a Gwint deklasuje te beznadziejne kości z dwóch poprzednich części.
Moim zdaniem każda część wieśka jest super , bez 1 nie było 2 I 3 Każda z nich jest inna i na swój sposób piękna w mojej opinii 1 wiedzmin jest najważniejszy to on wszystko zapoczątkował 2 rozwinął fabułę A 3 przyniósł największy sukces Ciężki wybór dla mnie uważam każdą część za coś niesamowitego I wartego uwagi, pozdrawiam
Co wy macie do Wiedźmina 2? Aż tak wam przeszkadza polityka? Przykro mi że to powiem ale fabularnie Wiedźmin 2 jest lepszy od trójki, kocham Ciri, najlepsza postać ale to co oni zrobili z Dzikim Gonem jest skandaliczne i niby Wiedźmin 3 to historia Geralta ale tak po prawdzie większość fabuły polega na tym że Geralt pomaga innym, niezrozumcie mnie źle, Wiedźmin 3 to świetna gra ale nie jest bez wad.
ja wlasnie odebralem roze od Iris ide odebrac nagrode od Pana Lusterko i po ponad 1.2k godzinach nie moge sie doczekac az zaczne od nowa NG+..polecam :)
Kto grał w Wiedźmina I w czasach jej premiery to wie że na tamte czasy to był prawdziwy majstersztyk jak na tamte czasy który rozsławił Wiedźmina poza strefę literatury. Do tego grę wypuściło Polskie studio! Pierwsza część była najbardziej spójna z postacią z książki, miała mroczny klimat przy którym grało się tak że zapominało się o bożym świecie. Do tego fabuła była bardzo ciekawa, nasze wybory miały największy wpływ na zakończenie gry. Tak jak powiedziałeś minusem były te same twarze postaci które co jakiś czas przewijały się przez całą grę. Grałem we wszystkie części, i wg mnie: 1. Wiedźmin I 2. Wiedźmin III 3. Wiedźmin II
Tak samo. Wiadomo, że 3 bije pozostałe na głowę,ale każda z odsłon ma swoje plusy i minusy. Jedynkę uwielbiam za klimat, dwójkę za świetne teksty, trójkę za ...wszystko w sumie!😅
Właśnie nie do końca bije na głowę. Wiadomo, mechaniką i grafiką tak. Ale eksploracja w trójce jest kiepska, slabe noce, mocno srednia główna linia fabularna, srednia i krótka muzyka eksploracyjna.
Zrobiłbyś film o porównaniu charakterów postaci z książek i gry Wiedźmin 3 dziki gon? Np. Geralt w książkach vs Geralt w grze - to samo z Jaskrem, Yenneffer, Triss, Regisem, Vesemirem itd.
Pewnie nie będę wyjątkiem ale Wiedźmin 3 to najlepsza gra w jaką grałem kiedykolwiek. Ten klimat, ta muzyka, lokacje po prostu cudo. Chce się grać i chwytać garściami. Samo zwiedzanie mapy i podziwianie widoczków jest wciąż mimo lat bardzo przyjemne . Masa misji i aktywności do roboty a do tego świetna minigra Gwint w której spędziłem grube dziesiątki godzin. Generalnie to świetny motyw ze zbieraniem kart w świecie gry :p Wieśka przeszedłem 5 razy i nabiłem ponad 900 godzin... Do dzisiaj nie ma drugiej podobnej gry do której bym tyle razy wracał i za każdym razem się wciągał tak mocno Scena gdzie Geralt znajduje Ciri na wyspie Mgieł czy w Kaer Morhen podczas śmierci Vesemira wyciskają łzy zawsze mimo 25 lat na karku... Recenzować trójkę możnaby godzinami dlatego najlepiej samemu zagrać do czego każdego gorąco zachęcam! Z wad to najbardziej przeszkadzało mi to że uzbrojenie było dośc powtarzalne i połowe gry chodziło się z tym samym eq no i oczywiście śmiertelne upadki z kilku metrów również irytowały ale da się to przeboleć Tak jak kupiłem grę na premierę tak na pewno zostanie u mnie na półce na zawsze. Jest po prostu arcyświetna i przywołuje same dobre chwile spędzone przy konsoli :)
za klimat mroczny, za fabułę, za dialogi, oraz za to że tutaj faktycznie nie jest estetycznie ale czuć ten brud, drzewko umiejśtności jest genialne, mi się podobała walka, dobieranie stylów do poszczególnych bossów no i za Szani, kolekcje kart, mijse z wilkołakiem która mnie naprawdę zaskoczyła, za Jaskra który nie jest pstrokaty ale prawdziwym tutaj kurw*** i jego piosenkę Celina
Każdy wiedźmin jest super. Jednak dla mnie osobiście najlepszy jest wiedźmin 2 ze względu na szeroką fabułą, możliwość zagrania dwóch ścieżek, które mają osobne wątki, misje, miejsca, bohaterów. Niezapomniane dialogi oraz najlepszy prolog imo tak uważam.
No w jedyneczce to był hardkor dopiero wszystko to łut szczęścia czy Geralt zrobi unik, zablokuje czy może dostanie wciry or archesporów z początku drugiego rozdziału... Jeszcze taki plus że grawitacja nie jest tak zabójcza jak w trójce
Mam dokładnie takie samo zdanie ja Ty. Kiedy grałem w jedynkę, poczułem świetny klimat Asa, mroczny brudny i absolutnie nie bajkowy. A trójka rozwalił mi system.
Ja tam wolę klimat z jedynki, choć to w trójkę gram najwięcej, bo na PS4, PC, a teraz gram na Nintendo. Klimat był wciągający, lokacje zróżnicowane i ciekawe, natomiast w dwójce po za lepszą grafiką i większą ilością zbroi wiele nie było. Najlepsza lokacja to Binduga i lasy dookoła, później już tylko gorzej się robi. Trzecia część łączy w sobie plusy każdej z poprzednich części, ale otwarty świat powoduje nieco "rozmycie" fabuły, jadąc do miejsca zadania, napotykamy sporo zadań pobocznych które nas rozpraszają i spowalniają. Nie mniej dla mnie W1 i W3 są tymi najlepszymi, a W2 choć dobry, to dla mnie najsłabszy był. Ogólnie spoko porównanie zrobiłeś i film mi się też podobał.
Dobrze przemyślany ranking. Moim zdaniem kolejnym plusem w odniesieniu do jedynki były dialogi. Lepsze niż w pozostałych częściach. Osobiście zgadzam się z umiejscowieniem tych tytułów jednakże w moich odczuciach jedynce zdecydowanie bliżej do trójki niż do dwójki. Pozdrawiam.
Bardzo fajne i dobre podsumowanie. Myślę, że identycznie bym ocenił te gry. Kolejność u mnie identyczna. Aktualnie gram sobie w Dziki Gon i nie mogę się oderwać od tej gry.
3:30 wyobraź sobie w 1 faktycznie walczyć mieczem zamiast niszczyć wszystkich igni, serio dla osób które nie grały, jak odblokujecie ten znak do go ulepszcie tak szybko jak to możliwe, to totalny game-changer
Mi zdecydowanie Geralt z pierwszej części najbardziej odpowiada czuć, że nie jest do końca człowiekiem, że siedzi w nim jakiś potwór zdolny do mordu ten z dzikiego gonu był zbyt spoko ziomkiem jak na brudny i brutalny świat wiedźmina.
Ja klasuje tak samo czli 1. Wiedźmin 3 dziki gon+dlc 2 . Wiedźmin 1 3. Wiedźmin 2 Jedynke ogrywałem już bardzo dawno jakoś 2011 chwile przed tym jak 2 se kupiłem i co zabawne 1 na pc a 2 na xbox 360 mam. Dwójka była naprawdę dobrą grą ale często mnie frustrowała dlatego jest najniżej co do trujki co tu mówić jak gram w trójke czuję sie jak bym był w domu cały teren 3 jest niesamowicie dobry fabularnie może to wiele osób zaboleć ale gunter w serce z kamienia stał sie moją ulubioną postacią zawsze czułem niepokój no i co tu dużo mówić mój ulubiony dodatek kolejne tusso kraina wina która po welen i mrocznym klimacie z serca z kamienia jest jak taki chamulec niesamowicie piękna kolorowa kraina. Co do dzikiego gonu byli dobrze napisani ale i tak zawsze jako guwnego bossa bede traktować guntera. Do tego najbardziej rozbudowane zadanie poboczne z aż 3 zakończeniami jednym ukrytym a i skelige też można sie stać troche wikingiem nie wspominając o gwincie. No co tu dużo mówić trójka jest jedną z najlepszych gier w historii i w jakie grałem równać z nią sie tylko mogą gta 5 , rdr2 i god of war a w kategorii rpg jest według mnie najlepszą a grałem w wiele naprawdę dobrych produkcji.
do seri kto by wygrał Halo) Nobel 6 vs Master Chief (DOOM) Doom Slayer vs Kratos (God of war) (For honor) Apollyon vs Geralt (Wiedzmin 3) (Wiedzmin 3) Regis vs Deatlaff ( Wiedzmin 3 ) (Wiedzmin 3) Eredin vs Daubeny (for honor) (wiedżmin 3) Immlerith vs xardas
wiedzmin 1 - super klimat i fabuła no i postacie (+) ale z kolei drewniana grafika , straszna mechanika "back tracking" i drewniany nieciekawy system walki (-) dla mnie miejsce 3 wiedzmin 2 - przyjemna fabuła, super postacie , dobra grafika, przyjemne tempo gry, wybory podczas gry i normalny przyjemny system walki (+) mniej klimatu, za krótka gra, dla nie miejsce 2 wiedzmin 3 - grafika, rozgrywka, mechanika, długość gry, ilość zadań, fabuła, klimat, postacie, DLC, (+) skellige i znajdźki na oceanie , zbyt rozciągnięta rozgrywka ,zbyt rozciągnięta gra ( -) dla mnie miejsce 1
Ja uważam że nie da wybrać się najlepszej gry, książki też nie. Razem z książkami świetnie się uzupełniają. Świetna muzyka, słowiańsko-germański klimat północy, prześwietna fabuła zarówno Szanownego Pana Sapkowskiego, jak i Redów. Za każdym razem grając czy czytając cokolwiek zawartego w tymże uniwersum jestem zachwycony i podjarany tak samo jak za pierwszym razem. Cudo i arcydzieło którego zalet mógłbym wymieniać w nieskończoność.
Po przesłuchaniu wszystkich wiedźmińskich książek chciałem ograć po kolei wszystkie gry. Niestety jedynka mnie odrzuciła systemem walki, a dwójka szybko mnie znudziła i jedyną grę jaką przeszedłem od początku do końca jest trójka z dodatkami 😅
Co do jedynki to się nie zgadzam osobiście miała ona zdecydowanie najbardziej klimatyczną fabułę, dwójkę przeszłem chyba najwięcej razy w końcu to gra na 12 godzin, a trójka miała zwyczajnie najbardziej rozbudowane mechanizmy... "Zabili mi babę, dobra była, mięso gotowała", w trójce brakuje mi komentarzy na ten styl
Mam taki sam ranking najmniej lubię dwójkę ale też jest świetna Na + - fajne walki z bossami, ciekawe postacie, poziom trudności, większość zbroi jest ładna, nie jak w 3 że tylko wiedźmińskimi da się grać, wprowadzenie drzewka znaków, alchemii i walki, fabuła Na - : wygląd znaków (czemu igni i aard to jakieś kuleczki a yrden to piorunki?), grafika trochę zbyt błyszcząca, eliksiry - każdy ma jakieś głupie efekty i jeszcze jakieś osłabienia, brak możliwości zwiększenia odporności na eliksiry, picie tylko podczas medytacji, gra karze za builda pod alchemię, mało potworów, dziwna budowa lokacji, ekrany wczytywania od każdych drzwi (XD), znak heliotropu który w ogóle nie jest heliotropem, mało autosaveów
A więc u mnie wygląda to tak: 1. Wiedźmin 3: Dziki Gon - To serio moim zdaniem najlepsza gra rpg w historii gier komputerowych, i bardzo długo nie powstanie nic co ją przebije, nawet Wiedźmin 4 będzie miał ogromny problem, bo poprzeczka jest postawiona bardzo wysoko, a piękna grafika to nie wszystko. Charakter Geralta bardzo odbiega od pierwowzoru, może nawet troche za bardzo, jednak tłumaczyć można to tym że Geralt mimo że odzyskał pamięć, to nabrał nowych doświadczeń, wydarzenia z jedynki i dwójki bardzo go zmieniły, i stało sie tyle rzeczy że chcąc nie chcąc musiał on nie raz łamać swoją zasadę, i nie być neutralnym. Geralt nie pamiętając nic stał się kimś nieco innym z charakteru, i charakter został nawet gdy ten odzyskał pamięć. Mamy więc bohatera charyzmatycznego, ironicznego ale też inteligentnego i zabawnego, twardego i ewidentnie stojącego bardziej po stronie dobra mimo swojego wrodzonego pierdolenia o neutralności. Świetny materiał na głównego bohatera. Fabuła dopięta na ostatni guzik i wciąga, mamy wrażenie że sami serio decydujemy o wydarzeniach dziejących sie na ekranie. To nie zwykłe wybory w grze rpg, które sprawiają że coś tam sie dzieje, i niby wiemy że to my to sprawiliśmy, ale widać ewidentnie że to po prostu jedna ze ścieżek przygotowana przez twórców. W Wiedźminie 3 absolutnie tego właśnie nie czuć, mamy wrażenie że wszystko dzieje sie naturalnie przez nasze wybory. Bardzo ładnie i subtelnie przekminione. Redzi stworzyli potwora, czyli grę o zabójcy potworów, ale tego potwora ciężko będzie komukolwiek zdetronizować. Absolutny TOP jeśli chodzi o gry tego typu. Gra jest tak dobra że nawet Bethesda nie wypuszcza kolejnego The Elder Scrolls, bo mimo że seria jest epicka i zajebista, to twórcy pewnie boją sie że szóstka i tak będzie gorsza niż Wiedźmin, za co zostaną wyśmiani. Na prawdę nie widzę wad tej gry, i nie żałuję ani sekundy zagrania w podstawkę oraz oba dodatki. 2. Wiedźmin 1 - Pierwszy wiedźmin w jakiego grałem. Nie dlatego że wyszedł pierwszy i grałem za dzieciaka, bo o dziwo tym uniwersum zacząłem sie interesować stosunkowo niedawno, po prostu nasłuchałem się że gra jest bardzo dobra. Oczywiście mówię o trójce, że jest bardzo dobra. Chciałem zagrać w trójkę czy dwójkę, bo w jedynce odpychała mnie paskudna grafika (nie że brzydka, niedopracowana, tylko paskudna w pozytywnym tego słowa znaczeniu, chodzi mi o klimat jaki budowała ale o tym zaraz), jednak okazało sie szybko że jeśli chce zagrać w jakiegokolwiek wiedźmina, to musi to być jedynka, bo na inne nie pozwalał mi wtedy sprzęt. Komp prawie spalił mi sie przy instalowaniu trójki XD Z niechęcią odpaliłem, i sru. W ciągu tygodnia zajarałem się tak bardzo, że nie dałem rady przestać w to grać. Fabuła wiarygodna, to serio wygląda jak dalsze przeżycia Geralta po książkach. Sam biały wilk odwzorowany idealnie, zarówno z charakteru jak i z wyglądu. Klimat, który początkowo tak mnie odpychał stał sie moim ulubionym jeśli chodzi o uniwersum wiedźmina. Momentami czułem sie jak bym grał w horror, a nie rpg. Gra odstaje za to bardzo graficznie i mechanicznie od innych gier z tamtych czasów. Jednak to pierwsza część, twórcy jakby nieśmiało uczyli sie robić hity, i powstała dobra gra, z grywalnym aczkolwiek irytującym momentami sterowaniem, bo Geralt potrafił zaciąć się gdziekolwiek, zacinał się też podczas walki, często jak sie pobugował to nie walczył gdy sie klikało póki nie stwierdził że już mu sie chce walczyć. System walki bardzo mocno krytykowany, ale mi podobał się najbardziej z całej trylogii, bo jest to coś nowego, coś innego. Nie zwyczajne głupie nawalanie w myszke jak małpa, tylko serio walka, uderzanie w odpowiednim momencie, rozwijanie tej umiejętności pozwalało na coraz bardziej rozbudowane ataki, jednak pomyłka w kliknięciu mogła skończyć się tym że dostawaliśmy na pizde, a combo trzeba było ładować od nowa. No ale uniki za to kompletnie nieprzydatne, i momentami bezsensowne. Rozwój postaci bardzo przyjemny. Gra mimo bardzo wielu wad jest czymś, co albo się kocha, albo nie znosi, tej grze trzeba dać szansę. Trzeba zignorować i wybaczyć wszelkie wady tej produkcji, a wtedy staje sie ona niesamowitym przeżyciem. Tego klimatu nie da sie przebić. 3. Wiedźmin 2: Zabójcy królów - Niestety nie lubię tej części. Owszem, ma bardzo wiele zalet, takich jak grafika (mi podoba sie nawet bardziej niż Skyrim), dialogi świetne, charakter Geralta wciąż bardzo przypominający pierwowzór. Ale ta fabuła, i ten klimat. Boże święty. Jakie to pieprzenie o polityce było nudne. I nie udało mi sie gry ukończyć, bo po prostu mi sie znudziła. Chciałem jej dać szansę, polubić, ale mi się nie udało. Za mało moim zdaniem w tym wszystkim wiedźmińskiej roboty. Geralt z dupy zostaje oskarżony o zabicie Foltesta (co moim zdaniem jest bez sensu, mimo że miał wyciągnięty miecz, przecież nie było na nim krwi XD po za tym serio doświadczony zabójca miałby podrzynać gardło mieczem?! XD Czemu nie sztyletem czy nożem? XDD Dramat. Okej, są postacie które da sie lubić, czyli Vernon, Letho czy Iorweth, zwykły skurwysyn. Jednak cała ta otoczka sprawia ze strasznie dziwnie mi sie w to grało. Czułem się strasznie osaczony grając w to, bo w grze tak na prawde mamy cały czas zapierdziel żeby udowodnić że jesteśmy niewinni, i żeby znaleźć Letho, któremu koniec końców nawet nie chce nam sie zabić, bo okazuje sie że jest w porządku, i możemy darować mu życie. Po co walczyć z Letho? Chodzi mi o to że w grze nie ma głównego złodupca, któremu chcemy za wszelką cene naklepać, i końcowa walka nie daje satysfakcji nawet jak do niej dochodzi, bo okazuje sie często że da się Letho podczas gry polubić. W końcu nawet darowuje nam życie przy pierwszej walce, no o co chodzi? Nie przekonuje mnie ani troche ta fabuła, jest ona bezsensowna od samego początku, wypchana polityką, pozbawia Geralta całkowicie neutralności którą mimo wszystko czasami fajnie by było zachować, no absolutnie nie. Gra nie dla mnie mimo wielu zalet. Obawiam sie że nigdy nie spróbuję kolejny raz jej przejść.
Sorry ale jak dla mnie to Wiedźmin 3 jest najgorszy. Jako gra jest świetny ale jako Wiedźmin jest najgorszy ze względu na antagonistów przedewszystkim.
Wiedźmin jedynka fajna, ale no dla mnie minusami jest to, że Geralt taki zbyt poważny był i noo w jedynce tak średnio mi się podobał, oraz, że w jedynce przesadzono z tym mrocznym klimatem ( może i dużo osób mnie zje, ale no niezbyt podoba mi się, że w jedynce tylko ten mroczny klimat dominuje i nie ma tej równowagi w tym, jak w trójce ), gra w kości na plus tylko muzyka tej minigierki, ale sama rozgrywka mizerna, a fabuła noo ciekawa jest. Wiedźmin 2 generalnie uważam, że zaletą tej gry jest to, iż jest trudna, bo jednak w jedynce te walki z przeciwnikami były zbyt proste i wystarcza jedno kliknięcie, a w dwójce to już trzeba było walczyć ostrożnie i walka tam zdecydowanie lepsza, fabuła dobra w dwójce jest, na pewno podobało mi się siłowanie się na rękę i tyle chyba. Trójka jest moją ulubioną częścią ze względu na moim zdaniem świetny system walki, na którego wiele osób narzeka, że beznadziejny, ale ja uważam, że świetny ( chyba od nikogo dawno jak od ciebie nie usłyszałem, że system walki jest przyjemny ), soundtrack tej gry bardzo lubię
Mój ranking wygląda tak samo. Wszystkie gry są bardzo dobre ale na szczególne wyróżnienie zasługuje trzecia część. Ze względu na wielki rozmach: świat przepełniony ciekawymi, zadaniami. Część pierwszą umieściłbym przed drugą że względu na bardziej mroczny klimat i mniej "przesłodzoną" grafikę. Dwójka wydajemi się też zbyt krótka w porównaniu do części pierwszej.
Wiedźmin 1 ze względu na klimat Wiedźmin 2 ze względu na nostalgię i teksty (mój pierwszy Wiedźmin w którego grałem) Wiedźmin 3 ze względu na Krew i Wino
@@hubert5098 Krótko, bo jakby oceniać to by mi kilka godzin chyba zajęło. Choć mam swój ranking i nie będę go ukrywał - każda kolejna gra ogólnie przebijała poprzednią, ale to nie ma sensu, jeśli każda ma w sobie coś wspaniałego. To seria gier komputerowych, tutaj najważniejsze jest subiektywne odczucie.
@@hubert5098 No dobrze, powiem co nieco. Zacząłem od 3, potem 2, potem 1, następnie przeczytałem książki i od nowa 1,2,3. Najlepsze były dodatki do 3, choć im brakowało wielu postaci znanych z sagi. Krew i Wino bardziej mi się podobało bo było dłuższe, Serca z Kamienia chyba miały lepszy klimat i fabułę, ale były krótkie. Oba dodatki to ARCYDZIEŁO. Następnie Dziki Gon, także ARCYDZIEŁO, choć nie podobały mi się pewne momenty fabularne, no i może momentami nieco pusty ten świat był, może monotonny, ale to się już czepiam, reszta genialna. Zabójcy Królów to gra ZNAKOMITA, genialnie napisane postacie Iorvetha i Rochea, Letho, zwięzła i wciągająca fabuła do przejścia na dwa razy. Genialne dialogi. Względem "jedynki" zupełnie inny klimat, zdecydowanie bardziej polityczny. Mam wrażenie że ta gra nieco dzieli fanów, bo dla wielu jest najgorsza, ale nie brakuje takich którym podoba się najbardziej. Zawsze nie podobały mi się elementy skradankowe, czy wszystkie sekwencje w których należało klikać odpowieni przycisk. Wiedźmin 1 - klasyka, choć pierwszy raz przechodziłem w 2016 roku. Jedyna część Wiedźmina którą oceniłem całkiem obszerną recenzją, jak znajdę to wrzucę; jednak co można powiedzieć? ZDECYDOWANIE NAJSŁABSZA część, choć wciąż BARDZO DOBRA. Dlaczego? Nie przez mechanikę, a raczej przez w większości drętwe dialogi, same głosy postaci też bez szału. Do tego fabuła była dla mnie raz świetna, a raz dość przeciętna. Mocną stroną jest tutaj klimat, styl graficzny w połączeniu ze świetnym soudntrackiem to coś pięknego. Podchodziłem do gry 3 razy, i dopiero za 3 udało mi się przejść. Progiem wejścia był I akt który średnio mi się podobał, sam prolog z resztą też. Akty II-IV wspominam jako zdecydowanie najlepsze, wyśmienicie się bawiłem. V i epilog to miał swoje momenty, ale ogólnie średnio. Wiedźmin 1 (94 godziny) Przeszedłem 2 razy, drugi raz na najwyższym poziomie trudności na 101% robiąc wszystko - najbardziej podobała mi się ścieżka neutralna Wiedźmin 2 (Około 70 godzin) W zasadzie to 3 razy, raz z Vernonem, raz z Elfem, a potem z Elfem na wysokim poziomie trudności na 101% Wiedźmin 3 (może ze 650 godzin, część offline grałem) Przechodziłem 3 razy, z czego 2 razy wraz z dodatkami, na najwyższym poziomie oraz na 101%. Do tego ponad 550h w Gwincie, głównie na początku istnienia gry Oraz ze 70 godzin dwukrotnie przechodząc mocno niedocenianą Wojnę Krwi Więcej nie piszę, bo każdy grał i co będę tutaj wypisywać, pozdrawiam.
Dla mnie zdecydowanie największą wadą w W3 jest brak podbudowy do wątku dzikiego gonu. Po prostu wygląda to absurdalnie, szczególnie bez przeczytania Pani Jeziora. Eredin jest pusty jak puszka z wyciętą trupią czaszką. No i oczywiście brak Iorwetha i Saskii, co nie boli aż tak.
Dla mnie, największą wadą W3 jest dość słaba eksploracja. Znali zapytania stają się oczywiste i nudne już po prologu . Lokacje dość powtarzalne po czasie, gdzie 80% Velen wygląda tak damo. Kiepska i krótka muzyka eksploracyjna (jak zapetlil mi sie po raz 40 ten główny, męczący utwór w Velen, to wyłączyłem muzykę) non stop wiejący wiatr, i kompletnie niewykorzystane pory nocne (zero klimatu, w porównaniu z W1)
Tak ale sam eredin nigdy nie był tak na prawdę głównym wrogiem a raczej pretekstem do rozwinięciu relacji geralta oraz ciri i jej walki z przeznaczeniem
Mnie bardzo boli brak Iorwetha i Saski ale Eredin to jest największa wada, tego Eredina z gry takie Dazzlings z Equestria Girls by pokonały i to jest przykre.
W punkt ! "Jedynkę" przeszedł po "trójce" - ciężko się przestawić, ale fabularnie nadal daje radę. Mechanicznie, graficznie to już archaizm i jest trudniejszy. W2 zaczęty, ale dopiero jestem przed walką z Kejranem.
Wiedźmin pierwszy, ma zdecydowanie najlepiej napisane dialogi. Świetny surowy klimat i muzykę. Fabuła jest bardzo dobra, z wyjątkiem aktu piątego, który trochę zaniża ocenę z wybitnej na bardzo dobrą. Drzewko rozwoju postaci, jest ciekawie skonstruowane. Największą wadą pierwszej odsłony, jest mechanika misji (questów). Misje czasem ograniczają się w postępach, w bardzo nie intuicyjny sposób. Również liczba kobiet, z którymi Geralt może cudzołożyć, jest przesadzona. System walki jest ok, ale ekwipunek jaki możemy zdobyć jest bardzo skromny. Wiedźmin drugi, ma najsłabsze dialogi i zdecydowanie za dużo przekleństw. Tragiczne drzewko umiejętności i niezbyt dopracowany system mutagenów. Jeśli chodzi o ekwipunek to jest lepiej, ale daleko jeszcze do ideału. System walki jest niedopracowany, zwłaszcza przy większej ilości przeciwników (skłania do zbyt częstego przetaczania się). Przeciwnicy tacy jak Kejran, Draug, Smok, robią wrażenie, ale walka z nimi już nie. Największą zaletą jest, podwójna ścieżka fabularna i różnice w misjach, które z tego wynikają. Liczba romansów jest rozsądna a muzyka satysfakcjonująca. Wiedźmin trzeci, jest najlepszy pod względem rozgrywki. Wyważony poziom trudności, nie męczy i nie rozpieszcza. Świetne lokacje, posiadające swój nietuzinkowy charakter. Bardzo dobra muzyka. Misje są niezwykle ciekawe i urozmaicone. Ekwipunek wiedźmiński, wreszcie spełnia oczekiwania graczy. System walki, w sam raz. Dużą wadą jest liczba misji pobocznych, które same w sobie są bardzo dobre, ale ciągle odciągają od wątku głównego. Większość z nich, śmiało mogła by się pokazać, po zakończeniu wątku głównego, a rozgrywka by na ty nie straciła, a na pewno zyskała. Za dużo przedmiotów, które możemy zebrać podczas eksploracji, jak i to że nie możemy podwyższać ich poziomu. Werdykt 1. Wiedźmin III 2. Wiedźmin I 3. Wiedźmin II
Jak dla mnie.. Wiedźmin 3 + dodatki 9/10 (gwent super ogólnie wszystko w porządku, ale zawsze mogło być lepiej) *Chętnie wracam* Wiedźmin 2 8,5/10 (przyjemnie się gra, grafika w porządku (nie razi w oczy), ale czasami hitboxy mogą zniechęcić do gry) *Chętnie wracam* Wiedźmin 1 7/10 (nostalgia, fabuła, klimat.. etc. to miodzio ale styl walki nie przypadł mi do gustu, brak szybkiego przemieszczania się może również zniechęcić gracza). *odstrasza mnie styl walki*
Tak nie lubiłem walki w wiedźminie 2 przez poziom trudności. Takie było łatwe pod alchemię w połączeniu z szermierką, dosłownie idzie zabić ostatnie bossy na dwa strzały maksymalnie XD A no i jest możliwość zbugowania gry kiedy zabije się smoka na strzała to robi się nieśmiertelny pozdrawiam.
To są bugi, chłopie ja na łatwym miałem problemy z smokiem a takiego Eredina bez jakiegoś super ultra ekwipunku zabiłem na drodze ku zagładzie grając pierwszy raz w Wiedźmina 3.
Szczerze ostatnio jak ograłem wiedzmina 1 to nie mial on dla mnie tego czegoś ale to jest typowo subiektywne. Za to pod wzgledem fabuly klimatu i akcji wiedźmin 2 mnie rozjebał. Gdyby nie to że dwójka jest najmniejszą z gier to bym miał 3 razy wiecej godzin.
Jeśli chodzi o wady wiedźmina 3 to Tytułowy dziki gon to imo zmarnowany potencjał. Mi tam tak średnio się podoba że to są elfy z innego wymiaru. Pozdro.
ja pamiętam jak po komuni kupiłem laptop pojechałem z nim do babci i wujek mi gothic i wiedżmin 1 zainstalował i wiedżmin nie działałi gralem w gohic a potem odpaliłem i zaczoł działać i się wtedzy mega cieszyłem .
A ja powiem tak, wg mnie fabularnie W1 stoi na równi z W3, W2 jakoś mnie nie urzekło nigdy (zbyt cukierkowe dla mnie), mechanicznie wiadomo W1 słabizna, ale system rozwoju postaci z wiedźmina 1 był najfajniejszy, gdyby podobny trafił do wiedźmina 3, poprawiliby go w odpowiedni balans najtrudniejszy poziom trudności byłby jakimś wyzwaniem. Dodatkowo z W3 mam problem bo jak zobaczyłem pierwsze gameplaye i trailery z mrocznym, brudnym światem to widziałem powrót do korzeni, tymczasem W3 to taki mix W2 i W1 trochę szkoda. Mam sentyment do W1, mimo tego że różowe okulary nostalgii zmieniają trochę obraz, ale klimat w całym W1(może poza 3 i 5 aktem) wciągał tak że się nie chciało odchodzić od kompa. Liczę przy remasterze W3 na wyższy poziom trudności bo to zawsze fajne(jakieś mam zboczenie od kilku lat przez Dark Souls) no i jakimś rozszerzeniu wątków… może jakiś teaser W4? Może jednak Geralt nie odłoży miecza?
Dla mnie akurat w1 ma okropna fabule w sumie to nic się tam nie dzieje, szukamy slalamandey i biegany w kółko robiąc za kuriera po wyzimie ale klimat wciąż ma swietny
2:24 To Geralt w książkach był brzydki? Przecież podczas bankietu na Thanedd jakieś czarodziejki zachwycały się jego urodą i zapewniały, że oddałyby mu się nawet na jeżu. Być może był gdzieś fragment mówiący, że Geralt do ładnych nie należał, ale ja takiego nie pamięm. Poza tym film zajebisty. Pozdro
Byl inny, na pewno nie był przystojniakiem. Sam o sobie mówił, że ma paskudny usmiech. Leciały na niego, bo mial w sobie coś pociągającego, wyróżniał się
Wiedźmin 3 to gra wybitna lecz fabularnie najsłabsza brakuję jakiś decyzji które miałaby ogromne znaczenie. Sama gra moim zdaniem jak na zakończenie trylogii olewa wiele wątków z W1 i W2 np. brakuję Iorvetha, Vernon Roche ma zbyt mało czasu ekranowego, nie ma żadnych nawiązań do tego co geralt zrobił w wizimie. Nie pasuje mi również system levelowania moim zdaniem najlepiej jak by nie było go wcale. Przez ten system często dochodzi do takich jak absurdów jak geralt ginący na hita od wysoko levelowego utopca co jest bardzo nie klimatyczne.
W 1 części dozbierałem 5kawałków to akurat musiała się stać rebelia i nie dało się do końca gry nic z tym hajsem zrobić. Męczenie się w wiosce z upiornymi psami było tak wnerwiające jak bicie się z bossami na drodze ku zagładzie w 3ce. Apropo trójki jest tyle ścieżek rozwoju postaci, pancerzy, romanse chociaż karty w 1 miały swój urok (: No i granie za każdym razem jest frajda. Muzyka zależna od nastroju, otwarty świat i pędzenie na płotce przez całą mapę. W dwójkę nie grałem, na next gen konsoli nie da się w 2ke grać :/
Oj tak kiedy w jedynce do końca chowałeś przedmioty u karczmarza na czarną godzinę a w sakwie miałeś te 10 tysi zbędnej kasy, a tu się okazuje że w prologu tego nie idzie wykorzystać
@@doriankrzebietke5518 Cóż to już kwestia gustu, więc nie ma o czym rozmawiać, ale dla mnie Wiedźmin 2 ma znacznie lepszą fabułę od Wiedźmina 1, ponieważ ma dwie osobne dopracowane a ciekawe ścieżki fabularne, ma najlepsze postacie Roche, Iorweth, Letho, ma najlepiej napisany wątek polityczny. Po prostu nie mogę się z Tobą zgodzić, że fabuła w jedynce jest lepsza, jest na bardzo podobnym poziomie, ale druga część ma znacznie więcej zalet moim zdaniem.
@@adriansupinski7234 w hoi, pierwszego to chyba w 25godz więc 25/8 to znaczy że średnio ok. 3godz (Sylwester był jak z Dagonem walczyłem) w drugim to były zdalne więc wiesz, 25godz też tylko że właściwie w 7dni a to oznacza że średnio 3,5~ (speedrunowałem) a 3 to w 45godz więc hehe 45/8=ok. 5godz dziennie (: (za pierwszym razem bez dodatków grałem)
@@adriansupinski7234 poza tym że zrobiłem w jednym dniu zachodnie wybrzeże Velen to tak, raczej nie robiłem zadań pobocznych (zrobiłem tylko zadanie Cerys, więc nie było gambitu, nie zrobiłem ostatniego życzenia i dziwiłem się dlaczego nie jest z Yen, ale zajebałem skurwysyna Radowida i jeszcze wróciłem na Krzywuchowe, a gwintem się zainteresowałem przy następnym przejściu)
Moim zdaniem Wiedźmin 2 był najlepszy. W1 i W2 przeszedłem po kilka razy. W3 za pierwszym razem super, ale za drugim razem szybko mnie znudził i nie przeszedłem go po raz kolejny. Od tamtej pory nawet go nie instalowałem. W1 był dobry i miał IMO lepszy rozwój postaci niż W2. System walki w W2 i W3 lepszy niż w W1. W1 super klimat, a W2 fajne postacie niezależne, które naprawdę można polubić, pomimo ich wad(np. Vernon Roche). W3 niby och, ach itd., bo największy, nieliniowy, z otwartym światem itd., ale najwyraźniej open world mi w grach niezbyt pasuje. Jak możesz w grach iść gdziekolwiek i robić cokolwiek, to moim zdaniem tracisz motywację do robienia czegokolwiek, bo na nic nie możesz się zdecydować i fabuła gry się rozmywa. Nie ma zwyczajnie takiego parcia, żeby przejść jakiegoś questa by pchnąć fabułę dalej. Pewnie z tego samego powodu żadna gra z serii Far Cry mnie nie wciągnęła na dłużej. Może kiedyś przejdę jeszcze raz wszystkie części Wiedźmina od najstarszej do najnowszej. Mogłoby być ciekawie. Kiedyś po latach wróciłem do Deus Ex 1, którego za dzieciaka nie ogarniałem i po ponownym odpaleniu tej gry, pomimo archaicznej grafiki, byłem nią zachwycony. Oczywiście ją przeszedłem. Dla mnie bardziej wciągającym RPG od W3 był np. mniej znany i sporo starszy Vampire: The Masquerade Redemption(powszechnie za lepszy i bardziej kultowy uważany jest Bloodline, ale jakoś mi bardziej przypasowała jedynka) czy też np. Drakensang(w tym The River of Time). Super była też pierwsza część Pilars of Eternity(dwójka to IMO już nie to, bo pod koniec mnie znudziła oraz zirytowała i ją odinstalowałem). Jak ktoś nie grał, to polecam te wymienione przeze mnie cRPG.
2:45 Moment, moment, bo się zastanawiam. Czyli że według książek tylko Geralt ma kocie oczy? Bo tak zrozumiałem. Ktoś pamięta w której książce tak pisało, bo nie kojarzę, a obecnie jestem na czytaniu Wieży Jaskółki?
Nie w pierwszej części zapomnieli dodać kocich oczu innym wiedzminą. Każdy wiedzmin po mutacjach miał kocie oczy (jeśli dobrze pamiętam) Chyba było to w jakiejś książce ale nie pamiętam w której części
Zapomniałeś powiedzieć że wiedźmin 1 ma najtrudniejszego bossa z wszystkich gier: babcia u której mieszka Shani. Na szczęście da się ją okiełznać sygnetem proroka Lebiody.
Lub kupić jej szalik hshshs
Tak się zasmialem pod uchem, ale to prawda jest. Więcej czasu poświęciłem na wchodzenie do domu Shani niż na walkę z Detlaffem xD
@@krulzydow haha 😂
@@krulzydow no wsumie prawda
Można ją jeszcze pokonać zawałem serca XD
Ja chciałbym zobaczyć Wieśka 1,2i3 na tym samym silniku z trójki albo już na tym nowym silniku. Jakoś to połączyć ,że zaczynamy w 1 idziemy przez 2 do 3 i przez dodatki. Cały rok grania z głowy.
Jak dla mnie wszystko powinno zostać po staremu, ta grafika z jedynki jest klimatem tej gry.
Twoje marzenia się spełnią :D zapowiedzieli Wieśka 1 na silniku Unreal Engine 5
@@ThePanKanapkaale silnik tylko nie? Nie grafika podobna do gta definytywna wersja trylogi
Wiedzmin 1 jest moją pierwszą grą, synowie namówili mnie do spróbowania(mam 54 lata).Uwielbiam Podgrodzie, Wyzime, bagna, Odmęty.Przeszłam na wszystkich poziomach i gram juz 6 raz.Jednocześnie gram w Wiedzmina 3 drugi raz, kocham widoki, Geralt jest taki skoczny i ma Płotke.Oczywiscie postać Regisa uwielbiam . Wiedzmin 2 mnie drazni grafiką, choć fabuła jest dobra.Geralt zrobił sobie tatuaż i skonczyłam , moze kiedys wróce.Uwielbiam to uniwersum, oprócz serialu z netflixa z całym szacunkiem dla Henrego Cavila.Pozdrawiam wszystkich wielbicieli Gerwanta :) P.S.Geralt nie jest brzydki.
Grafika z drugiej części to taki znak rozpoznawczy gier sprzed tych 10 lat. Wszystko się błyszczało jak psu pewna część ciała. Niech Pani spojrzy tylko na Spec Ops: The Line, albo pierwszą część Mass Effect to Wiedźmin 2 stanie się najładniejszym tworem gatunku ludzkiego.
zaczynałem Wieśka 2 5-6 razy, zanim przeszedłem przez sam prolog. Kiedy w końcu udało się go przebrnąć, stał się ulubioną częścią. Zmiata z planszy trójkę, która po latach odstaje najbardziej. w każdym razie polecam się przemóc. System rozwoju i fabuła są genialne.
jeju jak miło słyszeć, że nie tylko młodzi ludzie mogli poczuć te emocje podczas przechodzenia tych gier
@@willyman1905 a tak emocje ogromne.Radość, strach,ciekawość, łzy a czasem wkurzenie, delikatnie pisząc.Co poradzić jak człowiek młody duchem a reszta nie bardzo :) hahah.Pozdrawiam
Łał, mam 32 lata i żadna ale to absolutnie żadna z moich koleżanek nie gra w gry, jest Pani ewenementem oczywiście dla mnie w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Uwielbiam Wiedźmina 1 ponieważ wzbudził we mnie najwięcej emocji, dwójka była taka sobie, ale dalej super, niestety 3 zaczynałam dwa razy i niestety przez brak czasu, oraz poświęceniu się innym rzeczom narazie gra odeszła w odstawkę, ale czekam na moment kiedy mnie pochłonie. Jeśli mogę polecić Pani coś fajnego to będzie gra Skyrim, oczywiście grafika jak na nasze czasy jest już dość słaba, ale i tak daje radę. Na tym samym silniku co Skyrim powstała także gra Enderal stworzona przez niemieckie amatorskie studio, niestety niedostępna w języku polskim, ale bardzo magiczna, z ciekawym światem i także pochłaniająca człowieka do reszty 🙂
Wiedzmin 1 to majstersztyk klimat zajebisty podgrodzie noca jest jak horror wioska odmety to kurna moja wioska
Dokładnie. Noce w dwójce i trójce to jakiś żart. Pamietam ten dreszcz, kiedy pierwszy raz wyszedlem poza obszar karczmy na podgrodziu i zaczęła grać ta mroczna muzyka... A w oddali jakis ghul za chatką...
O matko, tym filmem zachwiałeś Równowagę Wszechświata xD
Ja bym dodał:
Wiedźmin 1: najlepsza muzyka (bardziej jeśli chodzi o klimat, bo jakościowo wszystkie były super), pojedynki pijackie były extra, ale za dużo było nudnego chodzenia z miejsca na miejsce po 100 razy, i to że Geralt idzie do łóżka z każdą kobietą którą napotka trochę przesadzone
Wiedźmin 2: najbardziej epickie intro (z Letho) chyba ze wszystkich
Wiedzmin 3: trochę za dużo takich samych pobocznych misji jak zbieranie kontrabandy na Skellige
Ja bym jeszcze mógł wymienić jako wadę Wiedzmina 3 drzewko umiejętności które jest po prostu za małe.
Antagoniści i tak są najgorsi. Mogę ci wymienić 10 antagonistów z bajek którzy są lepsi od Dzikiego Gonu.
Za małe, a widziałeś to z 2? 😆 Nuda i większość to + procent do jakiś statystyk, które dużo nie zmieniają. Dodatkowo największy power spike osiągasz w środku gry, gdy dochodzisz do najważniejszych umiejętności, potem tylko uzupeniasz tym czym nie wybrałeś. W 3 chciaż były jakieś buildy w 2 no tak nie za bardzo.
Dla mnie najlepsza fabuła była w 2 właśnie, ale pozdr super odcinek
1. Wiedźmin
2. Wiedźmin 3: Dziki Gon + dodatki
3. Wiedźmin 2: Zabójcy Królów
Pamiętam grę wiedźmin na stare telefony ,choć,w sumie....nowsze ze starych.😋 Ja w 2007 miałam 28 lat...wow..kiedy to było.
Klimat 1 jest chyba nie do powtórzenia. Jest na tyle dobry że do snu często leci mi godzinna wersja soundtracku z lokacji Brzeg 🥱🥱🥱🥱
Nic nie pobije klimatu jedynki... Podgrodzie, Wyzima klasztorna i handlowa, wieś odmęty.
Ile bym dał, żeby to wyczyścić z pamięci i zagrać jeszcze raz
O tak. Ten klimat, ta muzyka. Żadna lokacja z trójki nawet się nie zbliżyła. No Może Krew i Wino.
Podgrodzie the Best
1 i 4 akt cudowne. 5 akt dla mnie był trochę męczący
Mi 1 część bardzo się podoba szczególnie kiedy Zoltan dostaje czkawke w karczmie. To było poprostu extra.
Wiedźmin 1 67h
Wiedźmin 2 34h
Wiedźmin 3 1090h
Tyle czasu spędziłem w każdej z nich jak pokazuje licznik na steamie więc zgadzam się z Twoim rankingiem.
Bez hejtu - podziwiam ludzi, którzy potrafią grze singleplayerowej poświęcić aż tyle czasu. W3 to olbrzymia gra, ale to już prawdziwe oddanie :D
@@kAba Tam zaraz oddanie. Przecież trzeba zebrać wszystkie pytajniki, opróźnić wszystkie skrzynki na mapach oraz obrabować wszystkie domy, ulice i nabrzeża.... :)
@@Pereplut Myślę, ze w 200-250h dało by się to zrobić na luzaku :D
@@kAba Weź poprawkę na walki ze strażnikami. Sporo czasu zeszło mi też na wbiciu 61 lvl aby najlepsze pancerze w NG+ były na 100 poziomie :)
Śmiech na sali mam podobnie
Jedyneczka 512h
Dwojeczka 231h
Trójeczka 302h
Wiedźmin 1 198h
Wiedźmin 2 223h
Wiedźmin 3 150h
W wieśka 3 mam tylko tyle godzin bo kiedyś nie miałem kompa żeby w niego grać i obejrzałem za dużo spoilerów na yt i znałem większość fabuły xd
Ile razy przeszedłeś drugiego Wieśka?(i czy na 100%, czy wybrane taski np. bez zleceń)
@@krulzydow o ile dobrze pamietam 2 razy wybralem droge iorwetha i 4 razy droge rosche-a (za kazdym razem na 100%)
@@DungeonSeekeRR gigachad
Oj trudne, trudne się wylosowało, według mię jedynka jak i dwójka mają najlepszą fabułę, pod względem rozgrywki to zdecydowanie trójka, ale Wiedźmin 2 ma w sobie to coś co sprawiało, że grało mi się najlepiej.
Wiesiu 1 zawsze w serduszku pepoblush
z 2 najbardziej pamietam farmienie harpi na pancerze z trybu mrocznego
Moim zadaniem Wiedźmin 1 grał głównie klimatem i trochę zadaniami pobocznymi. Tak naprawdę główny wątek był taki sobie. Najbardziej generyczni złoczyńcy z całej serii kradną mutageny, a my musimy ich odszukać, potem (spoiler)
Z jakiegoś powodu musimy walczyć z armią mutantów przy okazji ratując cały świat. Do tego wybory chciaż ciężkie do podjęcia nie zmieniały bardzo dużo i nie powodowały odrębnych zakończeń. 2. Niestety była trochę za krótka, porzuciła świetny klimat, który próbowano przywrócić w 3. Qte i sekwencje skradane pasowały tam jak pięść do nosa. Za to główna fabuła najbardziej traktująca o polityce, najlepszy antagonista w serii Letho i dwa odrębne przejścia stawiają wysoko tę część. 3 była po prostu tym czym rzedzi chcieli, żeby był Wiedźmin - ładna, rozgrywka w końcu tak bardzo nie przeszkadza w poznawaniu świata i fabuły, długa, a Gwint deklasuje te beznadziejne kości z dwóch poprzednich części.
Moim zdaniem każda część wieśka jest super , bez 1 nie było 2 I 3
Każda z nich jest inna i na swój sposób piękna w mojej opinii
1 wiedzmin jest najważniejszy to on wszystko zapoczątkował
2 rozwinął fabułę
A 3 przyniósł największy sukces
Ciężki wybór dla mnie uważam każdą część za coś niesamowitego I wartego uwagi, pozdrawiam
Moje subiektywne oceny:
Fabuła W1/W3, W2
Grywalność W3, W1, W2
Klimat W1, W3, W2
System walki W3, W2, W1
Dialogi W3, W1, W2
Questy W3, W2, W1
Grafika W3, W2, W1 (ale to oczywiste)
Ilośc przegranych godzin W3, W1, W2
Postacie W3, W1, W2
Ogólem dla mnie W3 szef, za nim blisko W1, daleko gdzieś W2 :)
@Piksel w Twojej opinni mozliwe ze tak ^^
Jedynka zmiata klimatem dwie kolejne, dlatego pozostanie moją ulubioną ;)
Co wy macie do Wiedźmina 2? Aż tak wam przeszkadza polityka? Przykro mi że to powiem ale fabularnie Wiedźmin 2 jest lepszy od trójki, kocham Ciri, najlepsza postać ale to co oni zrobili z Dzikim Gonem jest skandaliczne i niby Wiedźmin 3 to historia Geralta ale tak po prawdzie większość fabuły polega na tym że Geralt pomaga innym, niezrozumcie mnie źle, Wiedźmin 3 to świetna gra ale nie jest bez wad.
ja wlasnie odebralem roze od Iris ide odebrac nagrode od Pana Lusterko i po ponad 1.2k godzinach nie moge sie doczekac az zaczne od nowa NG+..polecam :)
Rozgrywka W3
Klimat W1
Fabuła W1
Graficzka ojj 2 zdecydowanie
Muzyka, zdecydowanie 1
Kto grał w Wiedźmina I w czasach jej premiery to wie że na tamte czasy to był prawdziwy majstersztyk jak na tamte czasy który rozsławił Wiedźmina poza strefę literatury. Do tego grę wypuściło Polskie studio! Pierwsza część była najbardziej spójna z postacią z książki, miała mroczny klimat przy którym grało się tak że zapominało się o bożym świecie. Do tego fabuła była bardzo ciekawa, nasze wybory miały największy wpływ na zakończenie gry. Tak jak powiedziałeś minusem były te same twarze postaci które co jakiś czas przewijały się przez całą grę. Grałem we wszystkie części, i wg mnie:
1. Wiedźmin I
2. Wiedźmin III
3. Wiedźmin II
Moja
1. Trójka
2. Dwójka
3. Jedynka
Tak samo.
Wiadomo, że 3 bije pozostałe na głowę,ale każda z odsłon ma swoje plusy i minusy.
Jedynkę uwielbiam za klimat, dwójkę za świetne teksty, trójkę za ...wszystko w sumie!😅
Właśnie nie do końca bije na głowę. Wiadomo, mechaniką i grafiką tak. Ale eksploracja w trójce jest kiepska, slabe noce, mocno srednia główna linia fabularna, srednia i krótka muzyka eksploracyjna.
Zrobiłbyś film o porównaniu charakterów postaci z książek i gry Wiedźmin 3 dziki gon? Np. Geralt w książkach vs Geralt w grze - to samo z Jaskrem, Yenneffer, Triss, Regisem, Vesemirem itd.
Pewnie nie będę wyjątkiem ale Wiedźmin 3 to najlepsza gra w jaką grałem kiedykolwiek. Ten klimat, ta muzyka, lokacje po prostu cudo. Chce się grać i chwytać garściami. Samo zwiedzanie mapy i podziwianie widoczków jest wciąż mimo lat bardzo przyjemne . Masa misji i aktywności do roboty a do tego świetna minigra Gwint w której spędziłem grube dziesiątki godzin. Generalnie to świetny motyw ze zbieraniem kart w świecie gry :p Wieśka przeszedłem 5 razy i nabiłem ponad 900 godzin... Do dzisiaj nie ma drugiej podobnej gry do której bym tyle razy wracał i za każdym razem się wciągał tak mocno
Scena gdzie Geralt znajduje Ciri na wyspie Mgieł czy w Kaer Morhen podczas śmierci Vesemira wyciskają łzy zawsze mimo 25 lat na karku...
Recenzować trójkę możnaby godzinami dlatego najlepiej samemu zagrać do czego każdego gorąco zachęcam! Z wad to najbardziej przeszkadzało mi to że uzbrojenie było dośc powtarzalne i połowe gry chodziło się z tym samym eq no i oczywiście śmiertelne upadki z kilku metrów również irytowały ale da się to przeboleć
Tak jak kupiłem grę na premierę tak na pewno zostanie u mnie na półce na zawsze. Jest po prostu arcyświetna i przywołuje same dobre chwile spędzone przy konsoli :)
Szkoda tylko że tego samego nie można powiedzieć o antagonistach z tej gry, takie Dazzlings z Equestria Girls są lepsze i to jest przykre.
za klimat mroczny, za fabułę, za dialogi, oraz za to że tutaj faktycznie nie jest estetycznie ale czuć ten brud, drzewko umiejśtności jest genialne, mi się podobała walka, dobieranie stylów do poszczególnych bossów no i za Szani, kolekcje kart, mijse z wilkołakiem która mnie naprawdę zaskoczyła, za Jaskra który nie jest pstrokaty ale prawdziwym tutaj kurw*** i jego piosenkę Celina
3 faktycznie wymiana ale 2 czy 1 i tak mają w sobie to coś i zawsze miło się do nich wraca
Właśnie pierwszy raz przeszedłem Wiedzmina 1 - świetna gierka :) Dzięki za takie porównanie. Dziś zaczynam 2.
Każdy wiedźmin jest super. Jednak dla mnie osobiście najlepszy jest wiedźmin 2 ze względu na szeroką fabułą, możliwość zagrania dwóch ścieżek, które mają osobne wątki, misje, miejsca, bohaterów. Niezapomniane dialogi oraz najlepszy prolog imo tak uważam.
5:35 trudność wiedzmina 3 be like: uderz 3 razy odskocz użyj quen doskocz zadaj 3-4 ciosy odskocz i użyj quen
No w jedyneczce to był hardkor dopiero wszystko to łut szczęścia czy Geralt zrobi unik, zablokuje czy może dostanie wciry or archesporów z początku drugiego rozdziału... Jeszcze taki plus że grawitacja nie jest tak zabójcza jak w trójce
Mam dokładnie takie samo zdanie ja Ty. Kiedy grałem w jedynkę, poczułem świetny klimat Asa, mroczny brudny i absolutnie nie bajkowy. A trójka rozwalił mi system.
Ja tam wolę klimat z jedynki, choć to w trójkę gram najwięcej, bo na PS4, PC, a teraz gram na Nintendo. Klimat był wciągający, lokacje zróżnicowane i ciekawe, natomiast w dwójce po za lepszą grafiką i większą ilością zbroi wiele nie było. Najlepsza lokacja to Binduga i lasy dookoła, później już tylko gorzej się robi. Trzecia część łączy w sobie plusy każdej z poprzednich części, ale otwarty świat powoduje nieco "rozmycie" fabuły, jadąc do miejsca zadania, napotykamy sporo zadań pobocznych które nas rozpraszają i spowalniają. Nie mniej dla mnie W1 i W3 są tymi najlepszymi, a W2 choć dobry, to dla mnie najsłabszy był. Ogólnie spoko porównanie zrobiłeś i film mi się też podobał.
Dobrze przemyślany ranking. Moim zdaniem kolejnym plusem w odniesieniu do jedynki były dialogi. Lepsze niż w pozostałych częściach. Osobiście zgadzam się z umiejscowieniem tych tytułów jednakże w moich odczuciach jedynce zdecydowanie bliżej do trójki niż do dwójki. Pozdrawiam.
Bardzo fajne i dobre podsumowanie. Myślę, że identycznie bym ocenił te gry. Kolejność u mnie identyczna. Aktualnie gram sobie w Dziki Gon i nie mogę się oderwać od tej gry.
3:30 wyobraź sobie w 1 faktycznie walczyć mieczem zamiast niszczyć wszystkich igni, serio dla osób które nie grały, jak odblokujecie ten znak do go ulepszcie tak szybko jak to możliwe, to totalny game-changer
Mi zdecydowanie Geralt z pierwszej części najbardziej odpowiada czuć, że nie jest do końca człowiekiem, że siedzi w nim jakiś potwór zdolny do mordu ten z dzikiego gonu był zbyt spoko ziomkiem jak na brudny i brutalny świat wiedźmina.
Ja klasuje tak samo czli 1. Wiedźmin 3 dziki gon+dlc
2 . Wiedźmin 1
3. Wiedźmin 2
Jedynke ogrywałem już bardzo dawno jakoś 2011 chwile przed tym jak 2 se kupiłem i co zabawne 1 na pc a 2 na xbox 360 mam. Dwójka była naprawdę dobrą grą ale często mnie frustrowała dlatego jest najniżej co do trujki co tu mówić jak gram w trójke czuję sie jak bym był w domu cały teren 3 jest niesamowicie dobry fabularnie może to wiele osób zaboleć ale gunter w serce z kamienia stał sie moją ulubioną postacią zawsze czułem niepokój no i co tu dużo mówić mój ulubiony dodatek kolejne tusso kraina wina która po welen i mrocznym klimacie z serca z kamienia jest jak taki chamulec niesamowicie piękna kolorowa kraina. Co do dzikiego gonu byli dobrze napisani ale i tak zawsze jako guwnego bossa bede traktować guntera. Do tego najbardziej rozbudowane zadanie poboczne z aż 3 zakończeniami jednym ukrytym a i skelige też można sie stać troche wikingiem nie wspominając o gwincie. No co tu dużo mówić trójka jest jedną z najlepszych gier w historii i w jakie grałem równać z nią sie tylko mogą gta 5 , rdr2 i god of war a w kategorii rpg jest według mnie najlepszą a grałem w wiele naprawdę dobrych produkcji.
Skoro Wiedzmin 1 ma nie najlepszą fabułe to jaką ma W3 nie mówiąc o słabej W2
do seri kto by wygrał
Halo) Nobel 6 vs Master Chief
(DOOM) Doom Slayer vs Kratos (God of war)
(For honor) Apollyon vs Geralt (Wiedzmin 3)
(Wiedzmin 3) Regis vs Deatlaff ( Wiedzmin 3 )
(Wiedzmin 3) Eredin vs Daubeny (for honor)
(wiedżmin 3) Immlerith vs xardas
Z Eredinem wygrałyby nawet Dazzlings z Equestria Girls więc nie ma sensu brać Eredina pod uwage, no chyba że tego z książek.
Moja kolejność to też 3, 1, 2, z tym, że na najniższym stopniu podium jest arcydzieło, więc co napisać o drugim i pierwszym?
Zapewne to, że również są arcydziełami, bo co innego.
wiedzmin 1 - super klimat i fabuła no i postacie (+) ale z kolei drewniana grafika , straszna mechanika "back tracking" i drewniany nieciekawy system walki (-) dla mnie miejsce 3
wiedzmin 2 - przyjemna fabuła, super postacie , dobra grafika, przyjemne tempo gry, wybory podczas gry i normalny przyjemny system walki (+) mniej klimatu, za krótka gra, dla nie miejsce 2
wiedzmin 3 - grafika, rozgrywka, mechanika, długość gry, ilość zadań, fabuła, klimat, postacie, DLC, (+) skellige i znajdźki na oceanie , zbyt rozciągnięta rozgrywka ,zbyt rozciągnięta gra ( -) dla mnie miejsce 1
Ja bym ocenił je bardzo podobnie:
1. Wiedźmin 3: Dziki Gon + dodatki - 10/10
2. Wiedźmin - 8/10
3. Wiedźmin 2: Zabójcy Królów - 7/10
Ja uważam że nie da wybrać się najlepszej gry, książki też nie. Razem z książkami świetnie się uzupełniają. Świetna muzyka, słowiańsko-germański klimat północy, prześwietna fabuła zarówno Szanownego Pana Sapkowskiego, jak i Redów. Za każdym razem grając czy czytając cokolwiek zawartego w tymże uniwersum jestem zachwycony i podjarany tak samo jak za pierwszym razem. Cudo i arcydzieło którego zalet mógłbym wymieniać w nieskończoność.
Po przesłuchaniu wszystkich wiedźmińskich książek chciałem ograć po kolei wszystkie gry. Niestety jedynka mnie odrzuciła systemem walki, a dwójka szybko mnie znudziła i jedyną grę jaką przeszedłem od początku do końca jest trójka z dodatkami 😅
Co do jedynki to się nie zgadzam osobiście miała ona zdecydowanie najbardziej klimatyczną fabułę, dwójkę przeszłem chyba najwięcej razy w końcu to gra na 12 godzin, a trójka miała zwyczajnie najbardziej rozbudowane mechanizmy... "Zabili mi babę, dobra była, mięso gotowała", w trójce brakuje mi komentarzy na ten styl
Ja tam lubię system walki z 1 bo mogę jednocześnie grać i wpierdalać hot doga lewą ręką
Widać że twórcy pomyśleli żeby połączyć przyjemne z pożytecznym xD
Mam taki sam ranking najmniej lubię dwójkę ale też jest świetna
Na + - fajne walki z bossami, ciekawe postacie, poziom trudności, większość zbroi jest ładna, nie jak w 3 że tylko wiedźmińskimi da się grać, wprowadzenie drzewka znaków, alchemii i walki, fabuła
Na - : wygląd znaków (czemu igni i aard to jakieś kuleczki a yrden to piorunki?), grafika trochę zbyt błyszcząca, eliksiry - każdy ma jakieś głupie efekty i jeszcze jakieś osłabienia, brak możliwości zwiększenia odporności na eliksiry, picie tylko podczas medytacji, gra karze za builda pod alchemię, mało potworów, dziwna budowa lokacji, ekrany wczytywania od każdych drzwi (XD), znak heliotropu który w ogóle nie jest heliotropem, mało autosaveów
A więc u mnie wygląda to tak:
1. Wiedźmin 3: Dziki Gon - To serio moim zdaniem najlepsza gra rpg w historii gier komputerowych, i bardzo długo nie powstanie nic co ją przebije, nawet Wiedźmin 4 będzie miał ogromny problem, bo poprzeczka jest postawiona bardzo wysoko, a piękna grafika to nie wszystko. Charakter Geralta bardzo odbiega od pierwowzoru, może nawet troche za bardzo, jednak tłumaczyć można to tym że Geralt mimo że odzyskał pamięć, to nabrał nowych doświadczeń, wydarzenia z jedynki i dwójki bardzo go zmieniły, i stało sie tyle rzeczy że chcąc nie chcąc musiał on nie raz łamać swoją zasadę, i nie być neutralnym. Geralt nie pamiętając nic stał się kimś nieco innym z charakteru, i charakter został nawet gdy ten odzyskał pamięć. Mamy więc bohatera charyzmatycznego, ironicznego ale też inteligentnego i zabawnego, twardego i ewidentnie stojącego bardziej po stronie dobra mimo swojego wrodzonego pierdolenia o neutralności. Świetny materiał na głównego bohatera. Fabuła dopięta na ostatni guzik i wciąga, mamy wrażenie że sami serio decydujemy o wydarzeniach dziejących sie na ekranie. To nie zwykłe wybory w grze rpg, które sprawiają że coś tam sie dzieje, i niby wiemy że to my to sprawiliśmy, ale widać ewidentnie że to po prostu jedna ze ścieżek przygotowana przez twórców. W Wiedźminie 3 absolutnie tego właśnie nie czuć, mamy wrażenie że wszystko dzieje sie naturalnie przez nasze wybory. Bardzo ładnie i subtelnie przekminione. Redzi stworzyli potwora, czyli grę o zabójcy potworów, ale tego potwora ciężko będzie komukolwiek zdetronizować. Absolutny TOP jeśli chodzi o gry tego typu. Gra jest tak dobra że nawet Bethesda nie wypuszcza kolejnego The Elder Scrolls, bo mimo że seria jest epicka i zajebista, to twórcy pewnie boją sie że szóstka i tak będzie gorsza niż Wiedźmin, za co zostaną wyśmiani. Na prawdę nie widzę wad tej gry, i nie żałuję ani sekundy zagrania w podstawkę oraz oba dodatki.
2. Wiedźmin 1 - Pierwszy wiedźmin w jakiego grałem. Nie dlatego że wyszedł pierwszy i grałem za dzieciaka, bo o dziwo tym uniwersum zacząłem sie interesować stosunkowo niedawno, po prostu nasłuchałem się że gra jest bardzo dobra. Oczywiście mówię o trójce, że jest bardzo dobra. Chciałem zagrać w trójkę czy dwójkę, bo w jedynce odpychała mnie paskudna grafika (nie że brzydka, niedopracowana, tylko paskudna w pozytywnym tego słowa znaczeniu, chodzi mi o klimat jaki budowała ale o tym zaraz), jednak okazało sie szybko że jeśli chce zagrać w jakiegokolwiek wiedźmina, to musi to być jedynka, bo na inne nie pozwalał mi wtedy sprzęt. Komp prawie spalił mi sie przy instalowaniu trójki XD Z niechęcią odpaliłem, i sru. W ciągu tygodnia zajarałem się tak bardzo, że nie dałem rady przestać w to grać. Fabuła wiarygodna, to serio wygląda jak dalsze przeżycia Geralta po książkach. Sam biały wilk odwzorowany idealnie, zarówno z charakteru jak i z wyglądu. Klimat, który początkowo tak mnie odpychał stał sie moim ulubionym jeśli chodzi o uniwersum wiedźmina. Momentami czułem sie jak bym grał w horror, a nie rpg. Gra odstaje za to bardzo graficznie i mechanicznie od innych gier z tamtych czasów. Jednak to pierwsza część, twórcy jakby nieśmiało uczyli sie robić hity, i powstała dobra gra, z grywalnym aczkolwiek irytującym momentami sterowaniem, bo Geralt potrafił zaciąć się gdziekolwiek, zacinał się też podczas walki, często jak sie pobugował to nie walczył gdy sie klikało póki nie stwierdził że już mu sie chce walczyć. System walki bardzo mocno krytykowany, ale mi podobał się najbardziej z całej trylogii, bo jest to coś nowego, coś innego. Nie zwyczajne głupie nawalanie w myszke jak małpa, tylko serio walka, uderzanie w odpowiednim momencie, rozwijanie tej umiejętności pozwalało na coraz bardziej rozbudowane ataki, jednak pomyłka w kliknięciu mogła skończyć się tym że dostawaliśmy na pizde, a combo trzeba było ładować od nowa. No ale uniki za to kompletnie nieprzydatne, i momentami bezsensowne. Rozwój postaci bardzo przyjemny. Gra mimo bardzo wielu wad jest czymś, co albo się kocha, albo nie znosi, tej grze trzeba dać szansę. Trzeba zignorować i wybaczyć wszelkie wady tej produkcji, a wtedy staje sie ona niesamowitym przeżyciem. Tego klimatu nie da sie przebić.
3. Wiedźmin 2: Zabójcy królów - Niestety nie lubię tej części. Owszem, ma bardzo wiele zalet, takich jak grafika (mi podoba sie nawet bardziej niż Skyrim), dialogi świetne, charakter Geralta wciąż bardzo przypominający pierwowzór. Ale ta fabuła, i ten klimat. Boże święty. Jakie to pieprzenie o polityce było nudne. I nie udało mi sie gry ukończyć, bo po prostu mi sie znudziła. Chciałem jej dać szansę, polubić, ale mi się nie udało. Za mało moim zdaniem w tym wszystkim wiedźmińskiej roboty. Geralt z dupy zostaje oskarżony o zabicie Foltesta (co moim zdaniem jest bez sensu, mimo że miał wyciągnięty miecz, przecież nie było na nim krwi XD po za tym serio doświadczony zabójca miałby podrzynać gardło mieczem?! XD Czemu nie sztyletem czy nożem? XDD Dramat. Okej, są postacie które da sie lubić, czyli Vernon, Letho czy Iorweth, zwykły skurwysyn. Jednak cała ta otoczka sprawia ze strasznie dziwnie mi sie w to grało. Czułem się strasznie osaczony grając w to, bo w grze tak na prawde mamy cały czas zapierdziel żeby udowodnić że jesteśmy niewinni, i żeby znaleźć Letho, któremu koniec końców nawet nie chce nam sie zabić, bo okazuje sie że jest w porządku, i możemy darować mu życie. Po co walczyć z Letho? Chodzi mi o to że w grze nie ma głównego złodupca, któremu chcemy za wszelką cene naklepać, i końcowa walka nie daje satysfakcji nawet jak do niej dochodzi, bo okazuje sie często że da się Letho podczas gry polubić. W końcu nawet darowuje nam życie przy pierwszej walce, no o co chodzi? Nie przekonuje mnie ani troche ta fabuła, jest ona bezsensowna od samego początku, wypchana polityką, pozbawia Geralta całkowicie neutralności którą mimo wszystko czasami fajnie by było zachować, no absolutnie nie. Gra nie dla mnie mimo wielu zalet. Obawiam sie że nigdy nie spróbuję kolejny raz jej przejść.
Sorry ale jak dla mnie to Wiedźmin 3 jest najgorszy. Jako gra jest świetny ale jako Wiedźmin jest najgorszy ze względu na antagonistów przedewszystkim.
Wiedźmin jedynka fajna, ale no dla mnie minusami jest to, że Geralt taki zbyt poważny był i noo w jedynce tak średnio mi się podobał, oraz, że w jedynce przesadzono z tym mrocznym klimatem ( może i dużo osób mnie zje, ale no niezbyt podoba mi się, że w jedynce tylko ten mroczny klimat dominuje i nie ma tej równowagi w tym, jak w trójce ), gra w kości na plus tylko muzyka tej minigierki, ale sama rozgrywka mizerna, a fabuła noo ciekawa jest. Wiedźmin 2 generalnie uważam, że zaletą tej gry jest to, iż jest trudna, bo jednak w jedynce te walki z przeciwnikami były zbyt proste i wystarcza jedno kliknięcie, a w dwójce to już trzeba było walczyć ostrożnie i walka tam zdecydowanie lepsza, fabuła dobra w dwójce jest, na pewno podobało mi się siłowanie się na rękę i tyle chyba. Trójka jest moją ulubioną częścią ze względu na moim zdaniem świetny system walki, na którego wiele osób narzeka, że beznadziejny, ale ja uważam, że świetny ( chyba od nikogo dawno jak od ciebie nie usłyszałem, że system walki jest przyjemny ), soundtrack tej gry bardzo lubię
Mój ranking wygląda tak samo. Wszystkie gry są bardzo dobre ale na szczególne wyróżnienie zasługuje trzecia część. Ze względu na wielki rozmach: świat przepełniony ciekawymi, zadaniami. Część pierwszą umieściłbym przed drugą że względu na bardziej mroczny klimat i mniej "przesłodzoną" grafikę. Dwójka wydajemi się też zbyt krótka w porównaniu do części pierwszej.
Wiedźmin 1 ze względu na klimat
Wiedźmin 2 ze względu na nostalgię i teksty (mój pierwszy Wiedźmin w którego grałem)
Wiedźmin 3 ze względu na Krew i Wino
No cóż 3 wiedźmin 3 najlepszy nie no każdy wiedźmin jest koks 💪😎
Każdy, pozdrawiam i życzę miłego dnia.
Krótko i na temat bracie 😂
@@hubert5098 Krótko, bo jakby oceniać to by mi kilka godzin chyba zajęło. Choć mam swój ranking i nie będę go ukrywał - każda kolejna gra ogólnie przebijała poprzednią, ale to nie ma sensu, jeśli każda ma w sobie coś wspaniałego. To seria gier komputerowych, tutaj najważniejsze jest subiektywne odczucie.
@@major4533 tak jest! U mnie tez tak było że każda kolejna przebijała następną, zacząłem od 3 potem 1 , 2 i znowu 3
@@hubert5098 No dobrze, powiem co nieco. Zacząłem od 3, potem 2, potem 1, następnie przeczytałem książki i od nowa 1,2,3.
Najlepsze były dodatki do 3, choć im brakowało wielu postaci znanych z sagi. Krew i Wino bardziej mi się podobało bo było dłuższe, Serca z Kamienia chyba miały lepszy klimat i fabułę, ale były krótkie. Oba dodatki to ARCYDZIEŁO.
Następnie Dziki Gon, także ARCYDZIEŁO, choć nie podobały mi się pewne momenty fabularne, no i może momentami nieco pusty ten świat był, może monotonny, ale to się już czepiam, reszta genialna.
Zabójcy Królów to gra ZNAKOMITA, genialnie napisane postacie Iorvetha i Rochea, Letho, zwięzła i wciągająca fabuła do przejścia na dwa razy. Genialne dialogi. Względem "jedynki" zupełnie inny klimat, zdecydowanie bardziej polityczny. Mam wrażenie że ta gra nieco dzieli fanów, bo dla wielu jest najgorsza, ale nie brakuje takich którym podoba się najbardziej. Zawsze nie podobały mi się elementy skradankowe, czy wszystkie sekwencje w których należało klikać odpowieni przycisk.
Wiedźmin 1 - klasyka, choć pierwszy raz przechodziłem w 2016 roku.
Jedyna część Wiedźmina którą oceniłem całkiem obszerną recenzją, jak znajdę to wrzucę; jednak co można powiedzieć?
ZDECYDOWANIE NAJSŁABSZA część, choć wciąż BARDZO DOBRA. Dlaczego? Nie przez mechanikę, a raczej przez w większości drętwe dialogi, same głosy postaci też bez szału. Do tego fabuła była dla mnie raz świetna, a raz dość przeciętna.
Mocną stroną jest tutaj klimat, styl graficzny w połączeniu ze świetnym soudntrackiem to coś pięknego.
Podchodziłem do gry 3 razy, i dopiero za 3 udało mi się przejść. Progiem wejścia był I akt który średnio mi się podobał, sam prolog z resztą też.
Akty II-IV wspominam jako zdecydowanie najlepsze, wyśmienicie się bawiłem. V i epilog to miał swoje momenty, ale ogólnie średnio.
Wiedźmin 1 (94 godziny) Przeszedłem 2 razy, drugi raz na najwyższym poziomie trudności na 101% robiąc wszystko - najbardziej podobała mi się ścieżka neutralna
Wiedźmin 2 (Około 70 godzin) W zasadzie to 3 razy, raz z Vernonem, raz z Elfem, a potem z Elfem na wysokim poziomie trudności na 101%
Wiedźmin 3 (może ze 650 godzin, część offline grałem) Przechodziłem 3 razy, z czego 2 razy wraz z dodatkami, na najwyższym poziomie oraz na 101%.
Do tego ponad 550h w Gwincie, głównie na początku istnienia gry
Oraz ze 70 godzin dwukrotnie przechodząc mocno niedocenianą Wojnę Krwi
Więcej nie piszę, bo każdy grał i co będę tutaj wypisywać, pozdrawiam.
za jakiś czas będziesz musiał nagrać odcinek ponownie (dowiedzieliśmy się o remake wieśka 1) :P
Zgadzam się z tobą, i super materiał
Jedynka najlepsza. Dwójke najbardziej lubię a trójka najlepiej wykonana
Dla mnie zdecydowanie największą wadą w W3 jest brak podbudowy do wątku dzikiego gonu. Po prostu wygląda to absurdalnie, szczególnie bez przeczytania Pani Jeziora. Eredin jest pusty jak puszka z wyciętą trupią czaszką. No i oczywiście brak Iorwetha i Saskii, co nie boli aż tak.
Dla mnie, największą wadą W3 jest dość słaba eksploracja. Znali zapytania stają się oczywiste i nudne już po prologu . Lokacje dość powtarzalne po czasie, gdzie 80% Velen wygląda tak damo. Kiepska i krótka muzyka eksploracyjna (jak zapetlil mi sie po raz 40 ten główny, męczący utwór w Velen, to wyłączyłem muzykę) non stop wiejący wiatr, i kompletnie niewykorzystane pory nocne (zero klimatu, w porównaniu z W1)
Tak ale sam eredin nigdy nie był tak na prawdę głównym wrogiem a raczej pretekstem do rozwinięciu relacji geralta oraz ciri i jej walki z przeznaczeniem
@@newti69 głównym wrogiem w w3 jest grawitacja pamiętaj to
Mnie bardzo boli brak Iorwetha i Saski ale Eredin to jest największa wada, tego Eredina z gry takie Dazzlings z Equestria Girls by pokonały i to jest przykre.
3 Wiedźmin 3 najlepszy
Odpowiadając na pytanie który wiedzmin jest najlepszy, odpowiedź jest tylko jedna, Geralt 😂
W punkt !
"Jedynkę" przeszedł po "trójce" - ciężko się przestawić, ale fabularnie nadal daje radę. Mechanicznie, graficznie to już archaizm i jest trudniejszy. W2 zaczęty, ale dopiero jestem przed walką z Kejranem.
Ciri.
@@starlaixystar Ciri to najlepsza wiedzminka a tu chodziło i płeć męska 😅
Czyli ranking jak mój 😄 pozdrawiam 😉
Zgadzam się z Twoim rankingiem.
Ja mam tak że najbardziej mi się podoba ta w ktorą ostatnio grałem
1. Wiedźmin 3
2. Wiedźmin 2 najlepsza fabula
3. Wiedźmin 1
Wiedźmin pierwszy, ma zdecydowanie najlepiej napisane dialogi. Świetny surowy klimat i muzykę. Fabuła jest bardzo dobra, z wyjątkiem aktu piątego, który trochę zaniża ocenę z wybitnej na bardzo dobrą. Drzewko rozwoju postaci, jest ciekawie skonstruowane. Największą wadą pierwszej odsłony, jest mechanika misji (questów). Misje czasem ograniczają się w postępach, w bardzo nie intuicyjny sposób. Również liczba kobiet, z którymi Geralt może cudzołożyć, jest przesadzona. System walki jest ok, ale ekwipunek jaki możemy zdobyć jest bardzo skromny.
Wiedźmin drugi, ma najsłabsze dialogi i zdecydowanie za dużo przekleństw. Tragiczne drzewko umiejętności i niezbyt dopracowany system mutagenów. Jeśli chodzi o ekwipunek to jest lepiej, ale daleko jeszcze do ideału. System walki jest niedopracowany, zwłaszcza przy większej ilości przeciwników (skłania do zbyt częstego przetaczania się). Przeciwnicy tacy jak Kejran, Draug, Smok, robią wrażenie, ale walka z nimi już nie. Największą zaletą jest, podwójna ścieżka fabularna i różnice w misjach, które z tego wynikają. Liczba romansów jest rozsądna a muzyka satysfakcjonująca.
Wiedźmin trzeci, jest najlepszy pod względem rozgrywki. Wyważony poziom trudności, nie męczy i nie rozpieszcza. Świetne lokacje, posiadające swój nietuzinkowy charakter. Bardzo dobra muzyka. Misje są niezwykle ciekawe i urozmaicone. Ekwipunek wiedźmiński, wreszcie spełnia oczekiwania graczy. System walki, w sam raz. Dużą wadą jest liczba misji pobocznych, które same w sobie są bardzo dobre, ale ciągle odciągają od wątku głównego. Większość z nich, śmiało mogła by się pokazać, po zakończeniu wątku głównego, a rozgrywka by na ty nie straciła, a na pewno zyskała. Za dużo przedmiotów, które możemy zebrać podczas eksploracji, jak i to że nie możemy podwyższać ich poziomu.
Werdykt
1. Wiedźmin III
2. Wiedźmin I
3. Wiedźmin II
Jak dla mnie..
Wiedźmin 3 + dodatki 9/10 (gwent super ogólnie wszystko w porządku, ale zawsze mogło być lepiej) *Chętnie wracam*
Wiedźmin 2 8,5/10 (przyjemnie się gra, grafika w porządku (nie razi w oczy), ale czasami hitboxy mogą zniechęcić do gry) *Chętnie wracam*
Wiedźmin 1 7/10 (nostalgia, fabuła, klimat.. etc. to miodzio ale styl walki nie przypadł mi do gustu, brak szybkiego przemieszczania się może również zniechęcić gracza). *odstrasza mnie styl walki*
Jedynka ma najlepszy i mroczny klimat. Trójka to mistrzostwo a dwójka jakoś mi nie podeszła
U mnie jedynka zawsze na pierwszym miejscu. Najlepszy klimat i muzyka, najciekawsza fabuła i lokacje.
z tytułu myślałem że chodzi o to która postać jest najlepsza xd
Mimo, że walka w wiedźminie 1 jest toporna, to nie można odmówić jej swoistego uroku
Tak nie lubiłem walki w wiedźminie 2 przez poziom trudności. Takie było łatwe pod alchemię w połączeniu z szermierką, dosłownie idzie zabić ostatnie bossy na dwa strzały maksymalnie XD A no i jest możliwość zbugowania gry kiedy zabije się smoka na strzała to robi się nieśmiertelny pozdrawiam.
To są bugi, chłopie ja na łatwym miałem problemy z smokiem a takiego Eredina bez jakiegoś super ultra ekwipunku zabiłem na drodze ku zagładzie grając pierwszy raz w Wiedźmina 3.
Szczerze ostatnio jak ograłem wiedzmina 1 to nie mial on dla mnie tego czegoś ale to jest typowo subiektywne. Za to pod wzgledem fabuly klimatu i akcji wiedźmin 2 mnie rozjebał. Gdyby nie to że dwójka jest najmniejszą z gier to bym miał 3 razy wiecej godzin.
Odpowiedź oczywista : Wiesiek 1 ( klimat )
Jak dla mnie kolejność to : 3, Gwint, 1, 2
Jeśli chodzi o wady wiedźmina 3 to Tytułowy dziki gon to imo zmarnowany potencjał. Mi tam tak średnio się podoba że to są elfy z innego wymiaru.
Pozdro.
ja pamiętam jak po komuni kupiłem laptop pojechałem z nim do babci i wujek mi gothic i wiedżmin 1 zainstalował i wiedżmin nie działałi gralem w gohic a potem odpaliłem i zaczoł działać i się wtedzy mega cieszyłem .
Wiedźmin 2 najbardziej klimatyczny
Triss udawała Yen w pierwszej części, jest to potwierdzone
Każdy jest najlepszy poprostu
Odp. Ten ktòry sprzedał się najlepiej...
A ja powiem tak, wg mnie fabularnie W1 stoi na równi z W3, W2 jakoś mnie nie urzekło nigdy (zbyt cukierkowe dla mnie), mechanicznie wiadomo W1 słabizna, ale system rozwoju postaci z wiedźmina 1 był najfajniejszy, gdyby podobny trafił do wiedźmina 3, poprawiliby go w odpowiedni balans najtrudniejszy poziom trudności byłby jakimś wyzwaniem. Dodatkowo z W3 mam problem bo jak zobaczyłem pierwsze gameplaye i trailery z mrocznym, brudnym światem to widziałem powrót do korzeni, tymczasem W3 to taki mix W2 i W1 trochę szkoda. Mam sentyment do W1, mimo tego że różowe okulary nostalgii zmieniają trochę obraz, ale klimat w całym W1(może poza 3 i 5 aktem) wciągał tak że się nie chciało odchodzić od kompa. Liczę przy remasterze W3 na wyższy poziom trudności bo to zawsze fajne(jakieś mam zboczenie od kilku lat przez Dark Souls) no i jakimś rozszerzeniu wątków… może jakiś teaser W4? Może jednak Geralt nie odłoży miecza?
Dla mnie akurat w1 ma okropna fabule w sumie to nic się tam nie dzieje, szukamy slalamandey i biegany w kółko robiąc za kuriera po wyzimie ale klimat wciąż ma swietny
ktoś wie jak skasować wszystkie zapisy z w 2
1 wiedźmin 1 najlepszy
Moim zdaniem wiedźmin 1 jest najlepszy
2:24 To Geralt w książkach był brzydki? Przecież podczas bankietu na Thanedd jakieś czarodziejki zachwycały się jego urodą i zapewniały, że oddałyby mu się nawet na jeżu. Być może był gdzieś fragment mówiący, że Geralt do ładnych nie należał, ale ja takiego nie pamięm. Poza tym film zajebisty. Pozdro
Byl inny, na pewno nie był przystojniakiem. Sam o sobie mówił, że ma paskudny usmiech. Leciały na niego, bo mial w sobie coś pociągającego, wyróżniał się
Wiedźmin Sapkowskiego
W trzeciej części jest tylko jeden minus że nie można pominąć dialogi, jest ich za dużo
Wiedźmin 3 to gra wybitna lecz fabularnie najsłabsza brakuję jakiś decyzji które miałaby ogromne znaczenie. Sama gra moim zdaniem jak na zakończenie trylogii olewa wiele wątków z W1 i W2 np. brakuję Iorvetha, Vernon Roche ma zbyt mało czasu ekranowego, nie ma żadnych nawiązań do tego co geralt zrobił w wizimie. Nie pasuje mi również system levelowania moim zdaniem najlepiej jak by nie było go wcale. Przez ten system często dochodzi do takich jak absurdów jak geralt ginący na hita od wysoko levelowego utopca co jest bardzo nie klimatyczne.
W 1 części dozbierałem 5kawałków to akurat musiała się stać rebelia i nie dało się do końca gry nic z tym hajsem zrobić. Męczenie się w wiosce z upiornymi psami było tak wnerwiające jak bicie się z bossami na drodze ku zagładzie w 3ce. Apropo trójki jest tyle ścieżek rozwoju postaci, pancerzy, romanse chociaż karty w 1 miały swój urok (: No i granie za każdym razem jest frajda. Muzyka zależna od nastroju, otwarty świat i pędzenie na płotce przez całą mapę. W dwójkę nie grałem, na next gen konsoli nie da się w 2ke grać :/
Oj tak kiedy w jedynce do końca chowałeś przedmioty u karczmarza na czarną godzinę a w sakwie miałeś te 10 tysi zbędnej kasy, a tu się okazuje że w prologu tego nie idzie wykorzystać
Zgadzam sie w 100%
Gdyby nie te przycinki co chwilę w 2 to gra miałaby się lepiej
Kiedy ocenisz wszystkie 2077 części Cyberpunka?
Jakoś tak ma, że nie lubię zestawiana słów "Najgorszy" i "Wiedźmin" :D
No i to jest jedyna słuszna kolejność. Mimo mojego uwielbienia do Letho w2 nie ma podjazdu do swojej poprzedniczki jak i następnej odsłony
Na najlepszą fabułę ze wszystkich trzech części. Przynajmniej moim zdaniem.
@@ordennuevo469 oj nie. Gdyby gameplay z w3 to właśnie dzięki fabule w1 byłby na szczycie. No, może pomijając cytaty z książek i karty roochańsko
@@doriankrzebietke5518 Cóż to już kwestia gustu, więc nie ma o czym rozmawiać, ale dla mnie Wiedźmin 2 ma znacznie lepszą fabułę od Wiedźmina 1, ponieważ ma dwie osobne dopracowane a ciekawe ścieżki fabularne, ma najlepsze postacie Roche, Iorweth, Letho, ma najlepiej napisany wątek polityczny. Po prostu nie mogę się z Tobą zgodzić, że fabuła w jedynce jest lepsza, jest na bardzo podobnym poziomie, ale druga część ma znacznie więcej zalet moim zdaniem.
No właśnie Wiedźmin 2 ma coś czego nie ma Wiedźmin 3, dobrego antagoniste.
Dzień dobry
dzień dobry
Od 2 odbiłem się strasznie i dokończyłem na YT.
Przeszedłem trylogię w 24dni (każda w 8dni z przerwą na kupno) i ranking mamy taki sam, a gwint to najlepsza gra karciana
To ile ty godzin grałeś dziennie?
@@adriansupinski7234 w hoi, pierwszego to chyba w 25godz więc 25/8 to znaczy że średnio ok. 3godz (Sylwester był jak z Dagonem walczyłem) w drugim to były zdalne więc wiesz, 25godz też tylko że właściwie w 7dni a to oznacza że średnio 3,5~ (speedrunowałem) a 3 to w 45godz więc hehe 45/8=ok. 5godz dziennie (: (za pierwszym razem bez dodatków grałem)
@@bananshot2945 Ale wydaje mi się, że w 3 musiałeś jakieś aktywności poboczne ominąć, bo za mało Ci wyszło godzin moim zdaniem.
@@adriansupinski7234 poza tym że zrobiłem w jednym dniu zachodnie wybrzeże Velen to tak, raczej nie robiłem zadań pobocznych (zrobiłem tylko zadanie Cerys, więc nie było gambitu, nie zrobiłem ostatniego życzenia i dziwiłem się dlaczego nie jest z Yen, ale zajebałem skurwysyna Radowida i jeszcze wróciłem na Krzywuchowe, a gwintem się zainteresowałem przy następnym przejściu)
Mi się z jakiegoś powodu najlepiej grało w W2, ale fakt faktem W3 najlepszy
Moim zdaniem Wiedźmin 2 był najlepszy. W1 i W2 przeszedłem po kilka razy. W3 za pierwszym razem super, ale za drugim razem szybko mnie znudził i nie przeszedłem go po raz kolejny. Od tamtej pory nawet go nie instalowałem. W1 był dobry i miał IMO lepszy rozwój postaci niż W2. System walki w W2 i W3 lepszy niż w W1. W1 super klimat, a W2 fajne postacie niezależne, które naprawdę można polubić, pomimo ich wad(np. Vernon Roche). W3 niby och, ach itd., bo największy, nieliniowy, z otwartym światem itd., ale najwyraźniej open world mi w grach niezbyt pasuje. Jak możesz w grach iść gdziekolwiek i robić cokolwiek, to moim zdaniem tracisz motywację do robienia czegokolwiek, bo na nic nie możesz się zdecydować i fabuła gry się rozmywa. Nie ma zwyczajnie takiego parcia, żeby przejść jakiegoś questa by pchnąć fabułę dalej. Pewnie z tego samego powodu żadna gra z serii Far Cry mnie nie wciągnęła na dłużej. Może kiedyś przejdę jeszcze raz wszystkie części Wiedźmina od najstarszej do najnowszej. Mogłoby być ciekawie. Kiedyś po latach wróciłem do Deus Ex 1, którego za dzieciaka nie ogarniałem i po ponownym odpaleniu tej gry, pomimo archaicznej grafiki, byłem nią zachwycony. Oczywiście ją przeszedłem. Dla mnie bardziej wciągającym RPG od W3 był np. mniej znany i sporo starszy Vampire: The Masquerade Redemption(powszechnie za lepszy i bardziej kultowy uważany jest Bloodline, ale jakoś mi bardziej przypasowała jedynka) czy też np. Drakensang(w tym The River of Time). Super była też pierwsza część Pilars of Eternity(dwójka to IMO już nie to, bo pod koniec mnie znudziła oraz zirytowała i ją odinstalowałem). Jak ktoś nie grał, to polecam te wymienione przeze mnie cRPG.
Podsumowując: 3 Wiedźmin 3 Najlepszy xD
2:45 Moment, moment, bo się zastanawiam. Czyli że według książek tylko Geralt ma kocie oczy? Bo tak zrozumiałem. Ktoś pamięta w której książce tak pisało, bo nie kojarzę, a obecnie jestem na czytaniu Wieży Jaskółki?
Nie w pierwszej części zapomnieli dodać kocich oczu innym wiedzminą. Każdy wiedzmin po mutacjach miał kocie oczy (jeśli dobrze pamiętam) Chyba było to w jakiejś książce ale nie pamiętam w której części
@@dominikell5765 Aha, dobra dzięki, bo właśnie nie ogarnąłem o co Lancy wtedy chodziło.