OBNIŻKA OPŁAT w PZW 2024 - SZOK i NIEDOWIERZANIE
Вставка
- Опубліковано 12 лис 2023
- ✪ Zapraszam do naszego sklepu zadzior.pl/
✪ Instagram / kowalczyk_sebastian
✪ Grupa wędkarska Zadzior Team / wedkarskakorba
Napisz do mnie wedkarstwosk@gmail.com
W sprawach biznesowych sebastian.kowalczyk@zadzior.pl
Nasz sklep stacjonarny Zadzior.pl znajdziecie na ulicy Gierdziejewskiego 7 Warszawa Ursus - Спорт
Cieszę się, że mam takich widzów ❤ i dziękuję za udział w ankietach - www.youtube.com/@SebastianKowalczyk77/community 😊
7:15 Owszem. Bardzo miarodajne 😪
4:36 Dzięki Tobie 👍👍👍
5:02 Nie ma takich kanałów 😜
9:30 Nic dodać, nic ująć 🫤
Śmiesznie... I strasznie 👍
Kary powinny byc jak w Kanadzie , jedna ryba niewymiarowa , albo w okresie ochronnym 600 . Gdy zlapiesz 10 , 15 w okresie ochronnym to zabiora auto nawet z lodka i policja sprawdza tak samo .
KOleżanka złapała szczupaka 1 cm za krótkiego i wzięła zabrali auta Canada
Bo Kanada to chory kraj, pełen ćpunów (vide Vancouver)
Kanada jako kraj do nasladowania, przeciez tam zamordyzm jest pelna geba, a co dalej kula w łeb?
@@albatroswobler4610 za brak wymiaru na jednej rybie jest 350 , a na 4 albo 6 wysokosc Kary zaczyna sie od 1000 do 3000 , wedki zabiora i Karte
na rok . Nazwisko bedzie w ewidencji, gdy zlpia drugi raz Kara bedzie wieksza
W dużo większym stopniu za kiepski rybostan (i wymieranie gatunków; węgorz, jesiotr, etc) nie są odpowiedzialni wędkarze, którzy dają po łbie złowionym rybom, ale zmiany środowiskowe wywołane przez ludzi. Wyregulowane rzeki, zapory uniemożliwiające migracje i wreszcie zanieczyszczenia. Warto w dyskusji podnosić i te wątki, zwłaszcza, że Pis ostatnim rzutem na taśmę przepchnął zaporę w Siarzewie. Dopóki nie zmieni się świadomość ludzi, dopóty stan wód będzie się pogarszał.
Zgodzę się, w czasie PRL wszyscy brali rybę żeby zjeść i był rybak , ryb było masę a teraz okonia porządnego ciężko złowić gdzie za mojego dzieciństwa to był śmieć tak mówili starsi.
A w moim przekonaniu to debilizm wypuszczania dużego suma do jeziora, dwa kormorany:)
Fajnie by było jakby w tej apce można by było wykupić jakieś weekendowe pozwolenie na drugim końcu Polski.Jesteś na wakacjach,u rodziny i masz jedno wolne popołudnie jakąś wodę pod nosem i wędeczkę w bagażniku...jedno kliknięcie,oplacone i łowisz.
Zdecydowanie a do tego nie za tak nieludzkie kwoty jak na ten moment.
No tak powinno wyglądać hobby . Bez żadnego chodzenia i wykupywania naklejek. I tak jak kolego piszesz . Jedziesz gdzieś na wakacje jedno kliknięcie i na legalu łowisz .
Ta, najpierw musisz poświęcić to popołudnie na znalezienie operatora tej wody...
Tak wyglada to w każdym normalnym kraju .. Typu Szwecja ściągasz aplikacje wybierasz łowisko płacisz i tyle :) a u nas to średniowiecze
Jest fishster przecież. Nie wszędzie, ale ja korzystałem nie raz i daje radę
no i to jest bardzo dobre rozwiązanie, oczywiście wziąłem udział w ankiecie. Ja osobiście wypuszczam każdą rybę jaką uda mi się złowić :) Bo na co to komu? Niech sobie żyją i rosną dalej.
Jednak to nie zmieni tego, że np. nad Kanałem Żerańskim i Tarchomińskim odcinku Wisły nikt nie pilnuje, a co krzak to nasi "kamraci" z Ukrainy rozstawieni każdy po 3 lub więcej wędek i to 1-2 na spławik lub grunt i jeszcze sieka na spinning!!! Jak zwróciłem uwagę czy jest pozwolenie to usłyszałem "Paszoł won i szto Ty mienia zrobisz malcik, ja budziet z Ukrainy, suka blaidź!" No i co Seba z tym zrobić? Politycznie nie ruszać?! Może to trzeba poruszyć bo SSRka ma na to wyj....e!
Sam fakt, że jest Ukraincem daje mu pozwolenie. Im się wydaje, że wszystko mogą, bo co im zrobisz… no i raz zrobiłem, za kaptur i do wody. Nie rozumiał, że ma po sobie sprzątać, za każdym razem zostawiał po sobie burdel, opakowania po robakach, puszki po kukurydzy, plastikowe butelki. Dwa razy zwróciłem uwagę a za trzecim… skoro nie rozumiał w języku polskim to niech się bambus języka uczy. Przestał już w to miejsce przyjeżdżać, ale zapewne śmieci gdzie indziej.
Obniżka podwyżki, trzy lata drożało aby dziś taniało.
Co z tego że na łowiskach zrobimy no kill jak w rzekach dzieją się dziwne zjawiska spuszczane są zanieczyszczenia ryby giną w tonach. Jak nie to skoki temperatur za ducha wszystko się marnuje. Po prostu jakby w rzekach było dużo ryby to wędkarze byliby nasyceni tą rybą i po prostu by jej nie brali bo im ta ryba zbrzydła. Ci co nie zabierają ryb z łowiska po prostu albo jej nie lubią albo jest to grupa ludzi co po prostu dużo wszystkiego w życiu ma i oni są nasyceni. Tak samo wolą rybę kupić, ale no wybaczcie. Czy jakim trzeba być wędkarzem łapać ryby wypuszczać i kupować bezpośrednio od rybaka ta logika po prostu jest bezsensowna nabijanie rynku kasy rybakom, a samemu ciągnąć się po kieszeni. Sami wiemy że wędkarstwo to nie tani Sport. Licencja jazdy sprzęt. Po prostu będzie dużo ryby w łowiskach i starczy dla tych co zabierają rybę do mięsa i starczy dla tych co wypuszczają ryby i mają z tego frajdę. Po prostu jak będzie czegoś dużo to problem sam się rozwiążę. A obie strony będą mieli z tego korzyści. Tak samo obie strony w naturze są potrzebne ci co zabierają rybę i ci co nie nie .
i znowu wracamy do mentalnosci tzn bedzie kombinatorstwo .Pozdrawiam
A w życiu panie łowię ryby i jak mi pasuje to zabieram i tyle, oczywiście zgodnie z regulaminem i nie wszystko co złapie. Pozdrawiam serdecznie
Dokladnie tak samo jak ja 😉
Tu nie chodzi o to że 96% bierze ryby.ja "niby"wszystko wypuszczam, ale no killa nie oplace bo jednego sandacza takiego 72-73 cm co roku zdarzy się zabrać. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że 99% jednak wraca do wody.
Ja np każda rybę wypuszczam. Ale takie większe okonie powyżej 30 cm to biorę bo okonia mięso uwielbiam
Przez ostatnie 2 lata wziołem 2 sandacze i około 20 okoni. Nie kupię licencji NO KILL. Chcac być fair wobec siebie i innych i nie będe się potem czaił i robil przypału bo chcę sobie zabrać 5 okoni raz na miesiac lub rzadziej i myślę że z tego powodu licencja no kill ma tak mały procent.
Życie nie jest czarno białe druga sprawa jest taka jeśli chodzi o społeczność kanału to goście którzy walą wszystko w łeb nie oglądają yt i takich kanałów mają w d... kto co gada płacą składkę i do mięsnego.
Problemem nie jest moim zdaniem walka i obrażanie się czy ktoś bierze czy wcale tylko zmiana tego chorego systemu rybackiego i tej ustawy rybackiej w dalszej częsci stworzenie systemu kar i struktur kontroli w Gdańsku ja mm takie wrżenie czesto wedkuje i często jestem kontrolowany w sezonie letnim na 5 dni pod rzad 4 razy.
Jestem też za wymirem mxymlnym bo wlenie w łeb szczupaka 90 albo sandacza to jest zbrodnia. Kary kontrole wymiar min i maxymalny no i precz z rybactwem w związkach wędkarskich.
skoro zabierasz ryby (nawet bardzo rzadko) to oczywiste, że nie możesz kupić składki no kill. W domyśle nawet się przyznajesz, że chcesz kupić no kill ale czasem jak nikt nie patrzy to zabarać sobie kilka okoni :) i weź tu coś zmień hahahaha
Kabaret 30 zl ale mnie to rozbawiło, coś czuję że braknie znaczków dla nie lubiących rybiego mięsa 🤣
Pojęcię no kill jest też trochę względne bo ja np. pstrągów czy kleni nie zabieram, ale parę razy w roku wezmę trochę okonia albo jakiegoś szczupaka a tak to wypuszczam ponad 90% złowionych ryb. Także zezwolenia no kill ja na jeziora bym nie kupil, lecz na wody górskie bez zastanowienia.
okonia rozumiem, ale populacja szczupaków to jakiś dramat, niebezpiecznie zbliżamy się do wymienionego pstrąga
Wszyscy są no kill tylko w internecie 😂
Wywalą z Koła? To łowie bez karty! Wy płaćcie a rybacy będą haratać.
Moje kolo ma pod opieką Zalew, który jest według mnie genialnie przez to koło zarządzany, jest limit wędkarzy którzy mogą wykupić roczną składkę, jest limit zezwoleń jednodniowych. Ryb jest od groma, karpie powyzej 80, amury pod metr, okonie 40+, tegoroczny rekord szczupaka 115cm a mówimy o wodzie 6ha a nie mazurskim jeziorze. Limity zabierania ryb są dość restrykcyjne, ustalone przez samych członków (po jednej rybie danego gatunku na tydzień) większość osób którzy tam wedkują i tak generalnie traktuje wędkarstwo jako hobby i mało kto te limity w ogole wykorzystuje. Strażnicy z SSRki bardzo dobrze wywiązują się z obowiązków i każda lewizna grozi odebraniem licencji na ten zbiornik. A i składkę no kill mamy, 50% ceny. Osobiście w tym roku na setki złowionych ryb zabrałem 6 bo jednak czasem jakąś zjem a wolę pewną niż z biedronki. Więc jak widać da się to zrobić mądrze i uważam, że moje kolo może być wzorem do naśladowania i mogę być dumny z kolegów wędkarzy.
Możesz się do mnie odezwać na emil wedkarstwosk@gmail.com ?
Napisałem
Czasami zabierają ryby bo tylko czasami udaje się złowić coś co się nadaje do zabrania
PZW niechaj się wreszcie zajmie lobbowaniem w środowisku polityków w celu powołania zawodowej straży ochrony wód. albo powołać samodzielnie taką straż na szczeblu związku. To totalne bzdety z tymi no kilami i innymi bajerami. NIE MA OCHRONY WÓD. kŁUSOLE ROBIĄ CO CHCĄ! Ryb jest jak na lekarstwo a Okręgi jeszcze robią odłowy!
Powinna być opłata no kill i bardzo wysokie kary za przewinienia.
Czy to czasami nie jest dyskryminacja..?
Od wiek wiekow czlowiek bral ryby do jedzenia . Co sie teraz zmienilo? Mowie o zabieraniu oczywiscie w ramach limitu i wymiarow ochronnych.
Polska to pierwszy kraj w ktorym sa takie jaja. I dziekuje za ta wypowiedz
Przy składce 500 zł, zniżka 60 zł to dramat. Powinno być 50% lub więcej.
Ciekawy temat poruszony i obiektywnie się odniosę:
1 Co do obniżki i zebranych danych to wydaje mi się że nie chodzi o pieniądze bo kwoty obniżki nie są duże i przez to zbyt atrakcyjne w skali roku . Śmiem twierdzić że ujawnił się brak konsultacji społecznych . Dla przykładu można by sprawdzić czy nie było by bardziej atrakcyjne brak wypisywania rejestrów dla nokilowców i dla połowów sportowych ( chodzi o brak biurokracji ) . Wracając do danych i dla czego tak mało osób wykupiło ze zniszkom to chyba każdy zadał sobie pytanie i odpowiedział : z grubsza wypuszczam czasem zabieram i dla 30 czy nawet 50 pln mam kombinować wolę te parę zł dopłacić i mam spokój nie kombinuje a i tak wypuszczam prawie wszystko a nie będę się wstydzić nad wodą. Proponuję popatrzyć jak to robią sąsiedzi i co u nich się sprawdza i poruszyć temat prac społecznych na rzecz związku w zamian za duże obniżki typu 50% czy nawet bezpłatne w zależności od zangażowania i nagle pojawia się masowy potencjał ludzki do pilnowania do dbania sprzątania reagowania na zagrożenia i do reprezentowania przy ustawach i szeroko pojętych prawach społecznosci wedkarskiej . Temat bardziej do głębszej analizy a puki co małymi krokami typu zrubmy tak i zobaczymy co będzie brak jeszcze właśnie analizy .
2. Co do systemu to fakt głęboka komuna ale to jeszcze sporo wody upłynie zanim się zmieni i zawsze chodzi o kasę. Powodów jest wiele nasze społeczeństwo się ciągle starzeje i nie można po przez zmiany wykluczać potencjalnych wędkarzy. Tu brakuje mi podstawowego zapisu o ZRZESZANIU I PROPAGOWANIY . Im mniej nas tym wszystko jest droższe tym mniej mamy do powiedzenia , z gubsza brak siły przebicia w każdym aspekcie .
Tematy bardzo rozległe i brak rzetelnej debaty spowodowane wieloletnimi zaniedbaniami naszych przedstawicieli związkowych.
Reasumując czy zmiany są potrzebne TAK ale nie po przez wykluczanie czy wędkarstwo ma być tylko dla nokilowców i tych co ogarniają aplikację na telefonie NIE . Problemy są głębsze (społeczne) niż to co nam się często wydaję. Starajmy się nie oceniać wszystkich jedną miarą .
Pozdrawiam.
Zaczęło się grzebać w wydatkach dlatego się wystraszyli i obniżka . Ja z PZW Poznań i nie mam plastiku więc pewnie tylko władza ma a u nas w kole nic nie mówią o plastiku nie złe te gadanie że coś jest, z 3 kół w okolicy nikt nie ma plastikowych kart więc to jakaś ściema.
Chciałbym zauważyć ze zagłosowałem w ankiecie że czasami zabieram rybę ponieważ brakło bardziej szczegółowej odpowiedzi. W moim okręgu złapanie drapieżnika na spining to jak trafienie szóstki w totka! Zabieram średnio dwie ryby w sezonie!
powinno być jak w myślistwie za zabitego dzika trzeba zapłacić :) tak i tu za rybkę zabraną płacimy jakąś promocyjna cenę .
To teraz dodatkowy rabat w zadziorze na zakupy dla no killowców🤔🤷♂️😁
Każdy lubi oglądać to z czym się sam utożsamia, myślę że inni youtuberzy mogą mieć odmienne statystyki dotyczące brania lub wypuszczania ryb. pozdro dla chłopaków💪
Jak będzie składka rzędu 150 zł to można wracać fo PZW. Inaczej to krecenie lodów na wędkarzach.
A moim zdaniem w tamtym okręgu powinni się cieszyć, że mają tak uczciwych wędkarzy :) trzeba pamiętać, że są w tej grupie zarówno osoby biorące wszystko jak i osoby, które biorą kilka sztuk w ciągu roku
chodze i pilnuje tych wód (czytać : pralni brudnych pieniędzy) a te złodzieje raczą obniżyć składke , moim zdaniem to powinni mi dopłacać
Towarzyszu, kanał musi wrócić na YT!! Wielkie mi uczyniłeś pustki na UA-cam moim, drogi Towarzyszu tym zniknięciem Swoim!! 🎣💪
Myślę, że duża większość 'nowoczesnych' wędkarzy to jednak wędkarze 'no kill'. Ja mam niecałe 40 lat na karku i żaden z moich kumpli wędkarzy nie bierze ryb do wora. Sądzę, że środowisko mocno się zmienia. Nikomu nie zależy na braniu ryb do domu, bo i po co? To już nie te czasy, że nad wodę się chodziło, żeby mieć co jeść. Teraz wędkarstwo (przynajmniej w środowisku, w którym ja się obracam) to czysty relaks, przyjemność, i dla wielu odskocznia od codzienności i zapierdzielaniu w dużych, międzynarodowych firmach. A jak będę chciał porządnie przygotowaną rybę zjeść to pójdę do knajpy. I tyle. I mi się to podoba. Im więcej ryb w wodach, tym fajniej, tym lepsze wyniki. Szanujmy nasze wody i zostawmy jak najwięcej dla potomnych ; )
Witam, ponad pół życia mieszkam w UK. Tutaj jest to normalne ze są dwa rodzaje licencji. Dla tych co biorą ryby i dla tych co nie biorą.
Jak sprawdzają?
Na 15 lat sprawdzili mnie raz, mino ze robię to dla sportu to wśród wędkarzy widmo 1000£ kary+ zabranie sprzętu i sprawa sądowa i koszta z tym związane odstrasza chętnych by brać ryby z wód. Pozdrawiam
Większość ludzi w Polsce ma przekonanie, że jak jesteś wędkarzem to często jesz ryby i masz ich pod dostatkiem. W całym społeczeństwie jest takie przekonanie, co dopiero mówić o wędkarzach. Wszystkim moim znajomym trudno uwierzyć, że łowię sportowo i nie zabieram ryb. Nieustannie edukuję ich i tłumaczę, że można łowić ryby, nie zjadać ich, żebym ja i inni mogli coraz większe okazy łowić, że nie zabijam swojego hobby i w tym szaleństwie jednak kaleczenia ryb, staram się o nie dbać.
Panowie nie jesteśmy wstanie upilnować nie uczciwych niech każdy dotrze do własnego sumienia nie oszukujemy się 30 zł nie jest dużo jeśli nie zabieram ok jeśli zabieram 30 zł mnie nie zbawi a jestem fer wobec siebie i kolegów i tak jest taniej niż kupić w sklepie. A może się mylę?🥺
Cześć. Ja jestem w gronie tych 56% czasem jaką rybę zabiorę. Czasem... w ubiegłym i w tym roku nie zabrałem ani jednej ryby, ale powiedzmy że średnio 2, 3 sztuki w ciągu roku może wezmę.
Mam pewien pomysł. Może zaproponować w PZW dobrowolną dopłatę do trzeciej wędki (dla chętnych). Zmierzam do tego, że jak zarzucę dwie gruntówki, na których nic się nie dzieje, to często mam ochotę wyjąć spławikówkę i pobawić się spławikiem.
Też jestem za takim rozwiązaniem. Dla pzw dodatkowy pieniądz, a dla wędkarza większa szansa na złowienie ryby na bezrybiu.
Jestem ciekaw jak wyglądał "odpływ" członków z kół okręgu tarnobrzeskim skoro zmobilizowało ich to do obniżenia opłat...Nie od dziś wiadomo,że obniżenie np podatków wpływa paradoksalnie na zwiększenie wpływu z danin poprzez lepszą ściągalność.Nie bardzo wierzę że coś innego niż argument finansowy może wpłynąć na zmianę podejścia okręgów do wędkarzy.Kto wie?Może rachunek ekonomiczny zadecyduje i włączą się w to inne okręgi.Nie za bardzo jest za co płacić bo wód w Polsce mamy uśredniając niewiele nie licząc obszarów pojezierzy i rybostan jest w opłakanym stanie.Nie można już z tej porażki wycisnąć więcej szmalu.Czas uderzyć się w piersi bo inaczej exodus członków z kół tylko się nasili a wędkarstwo stanie się domena szarej strefy definiowanej jako kłusownictwo.Smutny byłby to koniec...
Dyskusja na temat tego kto ma pilnować no killowców to jakiś absurd. Za kontrolę wędkarzy odpowiedzialne są wtypowane służby i tyle. I to one sprawdzają czy wędkarz ma ryby wymiarowe, czy nie zabrał ryb które są w okresie ochronnym albo nie zabrał ich ponad limit. A jak ktoś ma wbite w dokimenty "no kill" to znaczy, że mają sprawdzić czy nie zabrał ryb. Proste?
Tak , tak.Wypuszczajcie wszystko.Rybacy to lubią.
Panowie dobrze Was widzieć super pozdrawiam z Wlkp 😉 i leci łapa 👍
W całej Polsce powinno być to zrobione. Naszym dzieciom zostaną tylko komercję.
Z wędkarskim pozdrowieniem dla Towarzyszą, Laski i całej Ekipy 💪🎣💪
A co tu zabrać jak nie ma ryb chyba że wodę z Wisły.
Posiadam karte od 2016 roku a mam 22 lata. Ostatnio zdarzyło mi sie wyciągnąć wymiarowego szczupaka, ale dozbrojka w gumie bardzo rozcięła pysk ryby.. Z bólem serca podjąłem decyzję o zabiciu ryby i zabrania ją ze sobą, przytłaczała mnie myśl, że ryba będzie zdychać w bólach na dnie jeziora.. Zmierzam do tego, że z początkiem sezonu jako zwolennik NO KILL, na 100% zdecydowałabym sie na opłatę z ulgą, natomiast w tej sytuacji podczas kontroli mógłbym mieć bardzo duże problemy.. Pozdrawiam cały kanał, robicie Panowie świetną pracę.. Bardzo dobrze wiedzieć, że są w Polsce ludzie którym naprawdę zależy na kondycji naszych wód i uświadamiania członkom pzw, że to my budujemy te wspólnotę i w większości od nas zależy na jakich wodach za kilkanaście lat przyjdzie nam łowić. Jeśli będziemy sie biernie przypatrywac na to co sie dzieje w całym PZW to każda decyzja i każda złotówka z tym związana przeleci przez nasze palce.. Pozdrawiam
To że nie zabiera się ryb, nie oznacza ze się ich nie zabijaj. Jeśli źle się zahaczy lub hol trwa za długo plus inne czynniki za długo na powierzchni czy tam upadnie komuś itd. To nawet jak ja wypuści to nie ma gwarancji że przeżyła. Ja wypuszczam grubo ponad 90% złowionych ryb i jestem z tego dumny, Ale czasami trzeba zabrać te rybę pozdrawiam.
Wielka mi łaska,,,,,przyjdzie czas że PZW zostanie z ręką w nocniku,
No Kill super sprawa ja też wypuszczam 99% ryb tylko problem w tym, że raz na sezon trafi się taka ryba, którą gdy wypuszczę to na pewno tego nie przeżyje i co wtedy mam wyrzucić ją w krzaki? Jak zabiorę rybę i mnie złapią, to dosolą mi karę bo przecież wykupiłem no kill, a ryby zabieram. Trzeba to jakoś urealnić.
Na jeziorach/stawach dzierżawionych prywatnie no kill jest zasada, że jak ryba nie przeżyje to i tak wyrzucasz. I ma to sens. Ryba może odżyć, a może nie, wtedy inne sobie zjedzą, alee... Mamy tutaj jasną sytuację. W innym przypadku na pozwoleniu no kill wystarczy, że po złowieniu zdzielisz takiego szczupaka w łeb i "Paanie, zdechł mi to wezmę". Prosta sytuacja masz no kill to z wody wyciągasz tylko doświadczenie i emocje.
Nie miałem z tym nigdy problemu, jestem no killowcem w 100%. Nigdy nie zabiłem szczupaka, przypadkiem oczywiście. 11 lat temu zabiłem swojego ostatniego szczupaka i było ich w życiu dwóch. Tak więc nie wiem jak je trzeba zacinać, co z nimi robić aby zabić. Chyba trzeba łowić kijem od szczoty gumą 10cm na trzech kotwicach i szarpać jak biczem.
Za to zabiłem w tym sezonie dwa okonie, bo zeżarł na spławik do samej dupy, a drugi klasycznego twisterka. Wypuściłem je martwe, bo po co mi one? Jednego okonia 20cm będę targać do domu? No bez sensu.
Dlatego nie uważam żeby to był problem.
Nie wolno dopuścić aby wędkarstwo było połączone z noszeniem telefonu bo to jest chore chyba że ktoś chce ale podstawa to fizyczna licencja papierowa lub plastikowa jak w Niderlandach a jak ktoś jest hej do przodu to niech sobie nawet 3 telefony nosi :) natomiast dopłaty za okręgi powinny możliwość wykupienia przez neta ( opłata , wydruk) bo czasami chcąc jechac na II koniec kraju trzeba 2 dni prędzej jechać do biura okręgu co jest nieporozumieniem.
Ryby to się kupuje w sklepie już gotowe .A ludzie myślą że zapłacą czterysta czy pięćset złotych . I że wszystko co pływa i da się złowić to już należy do nich . Słabe ☹️
A w sklepie to skąd te ryby??? Z księżyca? Kupujesz w sklepie podkrecisz rybaków.
Masakra 3,7
Twoi widzowie 💪🔥
Swoją drogą ciekawe informacje.
Organizowaliśmy ostatnio zawody wędkarskie w mieście HAARLEM. Wszystko wróciło do wody i co ciekawe! Tutaj się nikt nad tym nie zastanawia tutaj to norma. A co ciekawe my w Polsce walczymy sami z sobą a w HOLI jesteśmy jedną z najlepiej ocenianych narodowości przez Organy kontrolne.
Polacy są profesjonalni
Polacy są czyści,dbają o naturę
Angażują się w propagowanie nowoczesnego wędkarstwa. Skat bierze się tą różnicą
Ciekawi mnie jakie będą kary za okłamywanie koła przy wykupywania tego No Kill??? Bo coś czuję niezły kabaret w związku z tym.
Zatrzymanie pozwolenia na czas nie krótszy niż 6 msc.
Zabieram kilka ryb w roku, ale sporo ryb wymiarowych też wypuszczam, przy obecnych górnych i dolnych wymiarach nie uważam żeby miało to znaczący wpływ na populację, jeden kormoran zeżre w tydzień wiecej niż ja w rok zabiorę ( myślę że z tym by trzeba było walczyć). Poza tym ciągle jest za mało zarybień, mogę płacić za kartę nawet więcej niż teraz, byle by tylko te pieniądze szły na zarybienia, a nie rozchodziły sie pośród baronów PZW.
Drogi Sebastianie , lub inna osobo która to czytasz ...
Ja jestem no kill i tak sobie myślę ze obniżka dla takich członków w granicach 50-60 pln to żaden rarytas . Przy każdym wyjściu na Warszawską Wiselke wiecej zostawiam w zaczepach ... , a jak raz czy dwa razy w roku najdzie mnie smak na kawalek ryby - to za taki rabat w sklepie , tymbardziej w knajpie nie zjem !!!
Uważam że jak by dali 50% zniżki to miało by to sens , może kwotowo niewiele więcej ale każdego z nas procęty cieszą 😂
Docelowo tak będzie. Nie mogliśmy od razu 50% bo nie ogarnelibysmy Januszy na start. Dajcie nam chwilkę :)
@@adrianlasota2154zamiast dawać rabaty za coś co trudno kontrolować i pilnować wprowadźcie pracę społeczne w zamian za obniżki . Będą ludzie za przysłowiowe grosze do pilnowania , sprzątania, zarybienia a inplus będą propagować i rozpowszechniać to wszystko w swoim najbliższym gronie . Jestem przekonany że jak by ktoś musiał posprzątać jakiś odcinek rzeki w zamian za taką zniżkę zapewne już by tam nie śmiecił, gdyb musiał za tą zniżkę stworzyć tarlisko na danym odcinku i wiedział ile to kosztuje to by ich nie niszczył i może nawet by go pilnował uświadamiając innych i mógł bym tak nadmieniać po wielokroć. Pieniądze a zwłaszcza w takiej skali nic nie zmienia ciężko tego pilnować a nawet koszta pilnowania przekraczają profity gdzie tu sens i ekonomia ? Ludzie mają wiele pomysłów co trzeba by było zmienić i wprowadzić ale ciągle jest problem ze słuchaniem i otworzeniem się na innych . Ciągle tylko podziały nokilowcy na mięsiarzy, spinigisci na grunciarzy i tak wkółko zamiast łączyć to wieczny podział i jak tu ma się coś zmienić .
Przełomowe to byłoby jakby ryb się pojawiły a tak to dalej płacisz za nic. To tak jak w restauracji zapłacić a nie dostać obiadu tylko powiedzieć i wyjść glodnym.PZW do likwidacji i tyle o nie interesuje mnie argument że ktoś się musi tym zajmować. Jak mam problem z autem to jade do mechanika a nie do złodzieja.
NIŻSZA OPŁATA "OD" -tej zwykłej którą odpowiednio PODNIOSĄ :) Ja obniżyłem sobie opłaty do ZERA. Od razu przyjemniej się łowi!
Mentalnosc ludzka musi sie zmienic zeby cos sie zminilo
Seba a tyczkarze przed zawodami? Jeździmy przed zawodami i wrzucamy drobnice do siatki a później ważenie i oczywiście wszystko do wody....ciekawe jak to podciągnąć pod ,,no kill,,?
A co z rybakami?
Chodzę z synem i on by mi nie darował jak bym rybe zabił więc wolę paluszki z biedry
Może okręgi poradziły by sobie z No killowcami.Zrobić aplikacje dla wędkarzy to jest to o czym mówiliście, z dodatkową opcja dla grupy No kill deklaracja wyjazdu np. Dnia + łowisko.W takiej sytuacji strarznicy mieli by większe szanse sprawdzić wędkarzy bo wiedzieli by kiedy i gdzie będą łowić i można ich sprawdzić,wiec prawdziwi No killowcy nie będą mieli nic przeciwko ja sam bym na coś takiego poszedł.A wrazie złapania takiegich wędkarzy z rybami kary pieniężne od złowionych ryb np.gatunku i ilości w wysokości np.od 100zl do 300zl wydaje mi się że było by to najbardziej rozsądne.Tylko wiem ze zazwyczaj jest tak ze tam gdzie jest pełno ludzi wyuczonych nie ma żadnego mądrego i nie słuchają innych. Pozdrawiam Panowie fajny film więcej takich z przesłaniami do PZW moze kiedyś ktoś tam wpadnie na fajne rozwiązanie
👏 100% no kill.
Dość sztucznych przynęty dość ołowiu.
Won z tym syfem.
Damy radę panowie.
Seba ,a Gugała mówił że w piątek ma być obniżka cen na wszystkie gumy -100%🤔
Zamość pozdrawia
Pawelku u mnie na bugu w lubelskim kiedys zlapali klusownikow mieli 3 sumy dosc grube ktore zlapali w okresie ochronnym, i co dostali po 5tys kary wykluczenie na rok i co , i dalej juz łapią. O wlasnie seba nadmienil wlasnie moj okreg Zamosc 😂 pozdrawiam
Ja jestem z Tarnobrzegu i mogę Wam później opisać jak to będzie działać.
Seba w okręgu Krosno a ściślej koła Jasielskie prowadzą od lat łowisko Ujazd-Wróblowa w tym roku odłączyło się łowisko Siepietnica na Ujeździe płacimy dodatkową składkę bo to łowisko specjalne jest też przewidziana zniżka dla wędkarzy nie zabierających ryb ale na tym łowisku z czystym sumieniem rybkę złowioną w wymiarze i limicie od czasu do czasu zabiorę łowisko jest dobrze pilnowane i zarybiane w taki sposób jaki zgłaszają wędkarze ostatnio z powodu spadku pogłowia leszcza wprowadzony jest tymczasowy zakaz zabierania tej ryby Wróblowa jest łowiskiem całkowicie no-kill da się da się co prawda to wyrobiska po żwirowe ale dość leciwe ryb prawie tyle co na komercji mimo presji wędkarskiej są też wprowadzone limity górne wybranych gatunków.
Jedna jaskółka wiosny nie czyni. To jeden normalny okręg pozostało jeszcze 41. Czarno to widzę bo znam pazerność prezesów i całej tej czapy administracyjnej okręgów PZW.
Przykro słuchać o 3,7% no kilowców.....jak ma być kiedykolwiek lepiej.
Moim zdaniem lepiej byłoby zrobić przez okręgi najlepsze łowiska z atrakcyjnym rybostanem jako No Kill. Prędzej zdałoby to egzamin. Tzw. miesiąrze nie odwiedzali by takich łowisk.
Powinni zrobić opłaty okresowe miesięczne,,,ja nie łowię w zimę tylko w lato to po co mam płacić za miesiące zimowe
Teraz to wszyscy będą no kill
Hahah karanie, a kto wogóle kontrole przeprowadza. Ja mieszkam w Katowicach uczęszczam na 2 zbiorniki łącznie w sezonie jestem na rybach około 100 razy i w tym roku miałem 1 kontrole i to był prezes z mojego koła w zeszłym sezonie też 1 kontrol więc śmiech na sali
Ja wypuszczam każda rybę od lat i nie mam z tym
Porozmawiał bym z tobą na temat tego no kil i tego co było 20 lat temu w naszych wodach bo jakoś tego nie pojmuje
W Polsce wedkarstwo na ten moment jest na równi z myślistwem. To mięso i to mięso. Mam nadzieję że to się kiedyś zmieni. Pozdrawiam 😀
Nie równał bym tego, bo mysliwi jak robią odstrzał to mogą coś odkupić i nieraz odkupują, a reszta idzie do skupu. Więc moim zdaniem myślistwo póki co jest gorsze. Bo tam czy weźmiesz czy nie weźmiesz to i tak zabijasz a najwyżej przytuli to kto inny.
@@Docent91tylko myśliwi nie znęcają się nad zwierzyną tylko zabijają w jak najbardziej humanitarny sposób
codzien widzę u mnie w miescie jak w takiej zatoczce(porcie) siedzi 30 dziadków i codziennie siata ryb do bagaznika njbardziej tych kleni szkoda. i nazekaja ze coraz mniejsze, kilka lat temu sie trafialy sztuki kolo 60 w zeszlym roku jeszcze troche 50 a teraz juz górnym wymiarem jest 40. Jeszcze kilka lat i nic nie deda zabierac bo będą niewymiarowe🥲
Nie zabieram ryb od kilku lat dlatego, że nie udało mi się takiej ryby złapać, którą można by zabrać (wymiar). Po za tym, nie bylo by komu jej przyżądzić.
Ja łowię tylko na spinning, dwa razy w roku feederek na wakacjach.
Wypuszczam totalnie wszystko. Jednak składki no-kill bałbym się opłacić. Ostatnio miałem tak zagryzionego szczupaka, że ze skrzeli nie zostało niestety totalnie nic, w rezultacie musiałem go zabrać. I co wtedy, mając opłacone no kill, pomimo gumowanego podbieraka, kotwic bezzadziorowych etc?
Dajcie znać jak opolski PZW zacznie płacić za wędkarza. Wtedy wrócę z Czech. Choć w sumie nie. Jednak lubię łowić ryby a nie tylko być na rybach.
Proponuję jednak przeanalizować tabelę opłat tarnobrzeskiego -zresztą mocno skomplikowaną.
PZW Gdańsk ma e zezwolenia i e rejestr ❤
Ja może troche z innej beczki. W tym roku dopiero zacząłem swoją przygode z sandaczowaniem i miałem problemy z zacięciem na swojej wedce sandaczowej której używam do łowienia szczupaków, więc postanowiłem posłuchać sie rady Sebastiana i zakupiłem sobie mocną okoniówke do 18g z dosyć miekkim szczytem i zaczeły wjeżdżać sandacze do podbieraka. Wielkie dzięki radość ogromna i pozdrowienia dla całej ekipy Zadziora💪💪💪
30zł taniej za no kil, powinno być 100zł taniej za no kill wtedy byłoby sprawiedliwe.
To skoro udało mi sie przezyć podręcze was dalej w ramach programu (Niewygodne pytania 🙂) ..A co sądzicie o innych wiekszych opłatach dla tak zwanych przewodników wędkarskich skoro ich praca jest na naszej wodzie i w sumie czerpią z tego korzyści to dlaczego posiadaja zwykłe karty i opłaty .W Kanadzie i USa tam gdzie wędkowałem tak bylo
Witam, jestem członkiem okręgu tarnobrzeskiego, bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło wprowadzenie składki no kill i zamierzam ją wykupić w najbliższym sezonie. Mam również nadzieję, że częstsze kontrole "no killowców" pomogą wyłapać osoby które nie będą przestrzegały regulaminu.
Przecież oni jadą po wędkarzach którzy nawet regulaminowo wezmą rybę 😁, a teraz wielcy wierni przepisom 😁
ja nie głosowałem, nigdy żadnych ryb nie pozbawiam życia.
Pytanie czemu ludzie biorą rybę????Więc nie krytykujmy tych co ja zabierają.Idzmy do rybnego i kupmy smaczna rybę ,graniczy z cudem ...Druga sprawa ryba z hodowli Norweskich ....antybiotyki choroby.....smacznego.
Śmiech na sali,mandaty,zakazy itd..Jestem od maja do grudnia na wodzie prawie codziennie,w tym roku złapałem 17 sumów z czego zabrałem 80cm i 100cm.Wszystko inne wraca spowrotem do wody.Ściągnołem 2 żaki i 1 sieć,do tej pory nie miałem żadnej kontroli.Warszawska wisła
Trzeba mieć złowione - żeby je wypuścić - 60% wyjazdów to powrót bez ryby -moja zawsze mówi że jadę je karmić 😂🤣😂🤣.
Wielkopolska pozdrawiam ✌️.
Dlaczego przewodnicy zarabiający na wędkowaniu płacą tyle co taki ja amator?????
Emeryt który potrafi jeszcze jeździć na ryby, jest w stanie nauczyć się tak prostej rzeczy jak obsługa aplikacji
Pod warunkiem, że posiada odpowiedni telefon. A to nie w każdym przypadku takie oczywiste.
Nie zabieram żadnej ryby, więc rejestr połowu jest zbędny. Jeden okręg- cała Polska, żadnych podziałów wód, pzw powinno przejść na stowarzyszenie sportowe.
Gdyby PZW skupiło się na kontroli wód, które posiada ich rybostan na pewno był by o wiele lepszy. Od 5 lat nie miałem ani jednej kontroli na wodzie i to jest najgorsze.
Ja opłacam kartę co roku ,ale mam kilku kolegów którzy nie opłacają karty i jeżdżąc na Odrę czy jeziora na dolnym Śląsku i przez cały rok od 2 lat zero kontroli..masakra!
W Opolskim Związku Wędkarskim to też działa bez problemu opłata przez internet sam korzystam pozdro
Dzisiaj w Kuligowie policja służbowym autem sprawdzała karty wędkarskie. Pesel i auto. Tylko co ma auto do karty wędkarskiej
Nie wymiary w bagażniku?
@@henrykszymanski803nie, przyjechali podpytywali czy widuje kontrole, sprawdzili kartę i rejestr. Nie było do czego się przyczepić. Wędkę dopiero co rozkładałem. Na koniec życzyli milego dnia i pojechali dalej. Sympatyczni panowie. Wędkarza obok też sprawdzili. Nie było żadnych pouczeń i uwag.
Ja szczerze mówiąc to co raz mniej ochoty mam na wędkarstwo, przez ten cały rok mogę policzyć na palcach ile udało mi się złowić ryb(wszystkie wypuściłem spowrotem) wędkuje od niedawna, co może przekładać się na moje wyniki ale wydając duzo pieniędzy na to wszystko (brak talentu nadrabiam sprzętem) wydaje mi się ze nie powinienem pamiętać każdej złowione ryby..
😊😊Super
Ja osobiście zaznaczyłem, że czasem zabieram. Jednak jeśli mógłbym płacić mniej pod warunkiem, że wypuszczę wszystko, to nie ma problemu. Na razie łowię na prywatnych wodach i też często wszystko wypuszczam. Jadę wędkować bo lubię to. A nie po mięso. Czasami zabiorę kilka ryb z tego prywatnego zbiornika jeśli mam ochotę zjeść dany gatunek ryby. Natomiast kompletnie nie rozumiem ludzi, który zabierają ryby ledwie większe od kciuka.
W wojewodztwie vorarlberg jest nakaz zabierania i jakos Funktionuje