Polecam na przyszły rok stosować opryski. Są również preparaty naturalne bazujące na bakteriach i drożdżach konkurujących z chorobotwórczymi pleśniami. Natomiast doglebowo polecam dodać zmielony na pył wollastonit. Ilość 1g na litr podłoża jest wystarczająca by zapewnić roślinom dostęp do krzemu na wiele miesięcy. Krzem wzmacnia komórki roślinne co przekłada się na mniejszą podatność na choroby oraz szkodniki i jest to potwierdzone badaniami. Jest tani i kilkadziesiąt złotych wystarczy w zupełności na cały ogród. A już do kompletnej automatyzacji i optymalizacji ogrodu polecałbym linie kroplujące. Nie pryskają po liściach, efektywniej dostarczają wodę bezpośrednio do gleby i można pracować nawet gdy dostarczają wodę :D
Z tym krzemem to ciekawe, sprawdzimy. Finalnie oczywiście planujemy kropelkowe, na teraz nie było po prostu czasu a i chcemy też najpierw finalną wersję ogrodu dopracować.
Cześć! Wydaje mi się że w tej instalacji wody źle zrobiliście jedną rzecz - w każdym razie ja bym to zrobił inaczej. Być może to był jeden z powodów trudności z uruchomieniem instalacji. Jak zalewacie studnie wodą przez "pindol" to w waszym przypadku zapewne tworzy się bańka powietrza w części rury ssącej - od poziomu trójnika przy podstawie "pindola" w kierunku studni. To powietrze nie ma gdzie uciec jak to zalewacie wodą. Ja bym zamienił kolanko przy wejściu rury od studni do piwnicy (to pierwsze od strony studni na górze) na trójnik - w dół do pompy jak teraz, w górę bym w to miejsce przeniósł "pindol". Jak będziecie teraz zalewać studnie wodą, to "pindol" znajduje się w najwyższym punkcie tej rury i powietrze które się w niej znajduje przez niego ucieknie. A co do pomidorów i zarazy ziemniaczanej, to najlepiej regularnie je oglądać i jak tylko się gdzieś pojawi, to szybko usuwać porażone liście. Poza tym ja sadzę odmiany koktajlowe o małych owocach - zanim zaraza zniszczy krzaki takie mniejsze pomidory przeważnie zdążą dojrzeć. Pozdrawiam serdecznie
Z tym pindolem to może być racja, jednakoż go i tak tam nie będzie bo pompa zasysa bez zalewania :) Pomidory co ciekawe przekręciły licznik i przeżyły zarazę :D
Ale że pomidory i ogórki podlewacie lejąc po liściach? No to nie dziwne, że szlag to trafił... a profilaktycznie polecam opryskać płynem z drożdży, byle nie za dużo. Wtedy żadna zaraza nie wejdzie bo drożdże silniejsze 💪
Nie chcę Wam dokuczać , mam takiego mosiężnego "zwrotniaka" który pracuje mi już osiemnaście lat :) . Daliście radę i to się liczy ! Wasza pracowitość musi w końcu dać efekty na jakie czekacie . Powodzenia Pracusie , trzymam za Was kciuki !!!
A ja polecam do takich rzeczy zawory zwrotne kulowe. Tam to dopiero nie ma się co zepsuć. Wrzucić taki na sam koniec studni i ciśnienie słupa wody będzie naciskać na kulkę w środku, blokując tym samym wypuszczenie wody z rur, z powrotem do studni
u nas to samo, ogórki padły pomidory podratowaliśmy ale i tak jakieś 3/4 krzaków na ognisko... malin, malin mam dosyć, nie chcę już słyszeć tego słowa :D
@@SobieRobie Sa różnego rodzaju maty (koce) termoizolacyjne icmarket.pl/materialy-izolacyjne/termoizolacja/stosowanie-materialow-termoizolacyjnych/izolacja-termiczna-zbiornika.html Drogie rzeczy. Po taniości można naciągnąć na zbiornik worek i wstawić w jakiś karton wyłożony workiem tak by wolna przestrzeń wynosiła z 2-3cm Wypełnić tą przestrzeń pianą pur zamknięto komórkową . Następnie karton do śmieci i zostaje idealnie dopasowana izolacja termiczna allegro.pl/oferta/polynor-izolacje-natryskowe-piana-pianka-pur-13239571503 Dzięki workom mamy czysty zbiornik nie podklejony od piany i można pozbyc się kartonu
@@SobieRobie są dedykowane temu maty/koce/wełny którymi się owija, drogi biznes. icmarket.pl/materialy-izolacyjne/termoizolacja/stosowanie-materialow-termoizolacyjnych/izolacja-termiczna-zbiornika.html Można wykonać taką termoizolację na własną rękę ze zwykłej wełny która została z budowy bądź styropianu. Lub naciągnąć worek na zbiornik i zapsikać pianą pur zamknięto komórkową , po utwardzeniu usunąć nadmiar i gotowe . allegro.pl/oferta/polynor-izolacje-natryskowe-piana-pianka-pur-13239571503
Ten rok nie był łaskawy dla ogórków, dla wszystkich, w całym kraju (taki osąd mi się wyrobił na podstawie innych filmów i własnych danych), a Wy jeszcze centralnie na nie mieliście skierowane nawadnianie... NIE LAĆ PO LIŚCIACH to najgłówniejsze przykazanie, w każdym poradniku na pierwszym miejscu, w każdym filmiku itd... Ale podziwiam za chęci, że coś w ogrodzie sadzicie, miło usłyszeć że niejako dla odmiany i relaksu... U mnie proporcje odwrotne, ogród nr jeden, inna działalność dla odstresowania... po absorbującym życiu rodzinnym jak znalazł. Podziwiam, bo ja tak nawadniania nie opanowałam, conieco zrobił fachowiec, resztę muszę z węża... majster nie dokończył systemu nawadniania, coś niecoś już się zapchało (woda pełna żelaza), a pogonić majstra ciężko bo to własny brat... a do podlania z tysiąc metrów... Liczmy na to że następny sezon będzie super! Ogrodnicy tak mają, że nadzieja daje im napęd! Powodzenia!
Ależ my to wiemy, żeby nie lać po liściach :) Tylko tyle, że a) deszcz tego nie wie b) my nie mieliśmy czasu na ręczne podlewanie. Instalacja kropelkowa pojawi się we właściwym czasie :)
@@SobieRobie Bo ten deszcz tak słabo sterowalny jest, jakby był złośliwy! Myślę że to główna zaleta upraw w tunelu/folii/szklarni że na rośliny nie pada "bezładnie". W Anglii nad brzoskwiniami stawiają parasole żeby kędzierzawości liści nie dostały... Tak mówi Katarzyna Bellingham. Wiele chorób grzybowych jest roznoszona przez wiatr a na liściach osadzana przez deszcz, niestety... Powodzenia w następnym sezonie!
No ale trzeba określić że jeden zaworek kosztuje 37zl i nie działa a drugi kosztuje 58zl i funkcjonuje różnica między 20zl a robi różnicę. Pozdrawiam serdecznie i szczęścia w życzę 😊
Poszukajcie na olx jakiegoś tunelu do demontażu w okolicy. Nawadnianie tylko kropelkowe żeby ograniczyć grzyba. Lanie po liściach to nadaje się do trawy i kwiatków a nie pomidorów i ogórków.
Oo są ulubieni jutuberzy. Wnioskujemy o częstsze nadawanie. Pozdrowienia
Częstsze, częstsze... a skąd na to brać czas? ;)
O proszę jak dzisiaj elegancko :). Pozdrawiam.
Elegancko. Serdecznie pozdrawiam :)
Nie dawajcie tak często filmików bo mnie żona opieprza że Was ciągle oglądam
Super, że jesteście 😁
Dzięki :)
Polecam na przyszły rok stosować opryski. Są również preparaty naturalne bazujące na bakteriach i drożdżach konkurujących z chorobotwórczymi pleśniami.
Natomiast doglebowo polecam dodać zmielony na pył wollastonit. Ilość 1g na litr podłoża jest wystarczająca by zapewnić roślinom dostęp do krzemu na wiele miesięcy. Krzem wzmacnia komórki roślinne co przekłada się na mniejszą podatność na choroby oraz szkodniki i jest to potwierdzone badaniami.
Jest tani i kilkadziesiąt złotych wystarczy w zupełności na cały ogród.
A już do kompletnej automatyzacji i optymalizacji ogrodu polecałbym linie kroplujące. Nie pryskają po liściach, efektywniej dostarczają wodę bezpośrednio do gleby i można pracować nawet gdy dostarczają wodę :D
Z tym krzemem to ciekawe, sprawdzimy. Finalnie oczywiście planujemy kropelkowe, na teraz nie było po prostu czasu a i chcemy też najpierw finalną wersję ogrodu dopracować.
Cześć!
Wydaje mi się że w tej instalacji wody źle zrobiliście jedną rzecz - w każdym razie ja bym to zrobił inaczej. Być może to był jeden z powodów trudności z uruchomieniem instalacji.
Jak zalewacie studnie wodą przez "pindol" to w waszym przypadku zapewne tworzy się bańka powietrza w części rury ssącej - od poziomu trójnika przy podstawie "pindola" w kierunku studni. To powietrze nie ma gdzie uciec jak to zalewacie wodą.
Ja bym zamienił kolanko przy wejściu rury od studni do piwnicy (to pierwsze od strony studni na górze) na trójnik - w dół do pompy jak teraz, w górę bym w to miejsce przeniósł "pindol". Jak będziecie teraz zalewać studnie wodą, to "pindol" znajduje się w najwyższym punkcie tej rury i powietrze które się w niej znajduje przez niego ucieknie.
A co do pomidorów i zarazy ziemniaczanej, to najlepiej regularnie je oglądać i jak tylko się gdzieś pojawi, to szybko usuwać porażone liście. Poza tym ja sadzę odmiany koktajlowe o małych owocach - zanim zaraza zniszczy krzaki takie mniejsze pomidory przeważnie zdążą dojrzeć.
Pozdrawiam serdecznie
Z tym pindolem to może być racja, jednakoż go i tak tam nie będzie bo pompa zasysa bez zalewania :) Pomidory co ciekawe przekręciły licznik i przeżyły zarazę :D
tak w tym roku ogórki zniszczyła zaraza i nic nie pomogło, pierwszy raz w życiu nie mam też czosnku, bo zgnił.
Ale że pomidory i ogórki podlewacie lejąc po liściach? No to nie dziwne, że szlag to trafił... a profilaktycznie polecam opryskać płynem z drożdży, byle nie za dużo. Wtedy żadna zaraza nie wejdzie bo drożdże silniejsze 💪
Część i czołem dusza na ramieniu 👋
Nie chcę Wam dokuczać , mam takiego mosiężnego "zwrotniaka" który pracuje mi już osiemnaście lat :) . Daliście radę i to się liczy ! Wasza pracowitość musi w końcu dać efekty na jakie czekacie . Powodzenia Pracusie , trzymam za Was kciuki !!!
No my nie mówimy, że każdy mosiądz jest zły, tylko że ten konkretny u nas się nie sprawdził :)
A ja polecam do takich rzeczy zawory zwrotne kulowe. Tam to dopiero nie ma się co zepsuć. Wrzucić taki na sam koniec studni i ciśnienie słupa wody będzie naciskać na kulkę w środku, blokując tym samym wypuszczenie wody z rur, z powrotem do studni
Tylko nasza studnia to... ta rura w ziemi :D
u nas to samo, ogórki padły pomidory podratowaliśmy ale i tak jakieś 3/4 krzaków na ognisko... malin, malin mam dosyć, nie chcę już słyszeć tego słowa :D
a no i dajcie jeszcze znać co to za hydrofor, jaka pojemność zbiornika, czy daje radę i jak często się włącza bo nas czeka też wymiana
O tym chyba mówiliśmy we wcześniejszym odcinku. Do podlewania daje radę :)
😊😊😊
Żeby się nie skraplała woda na rurach to trzeba założyć na same rury izolację termiczną w postaci gotowych pianek pozdrawiam
A na zbiornik co założyć? ;)
@@SobieRobie No sweter i jakiś szalik.
@@SobieRobie
Sa różnego rodzaju maty (koce) termoizolacyjne
icmarket.pl/materialy-izolacyjne/termoizolacja/stosowanie-materialow-termoizolacyjnych/izolacja-termiczna-zbiornika.html
Drogie rzeczy.
Po taniości można naciągnąć na zbiornik worek i wstawić w jakiś karton wyłożony workiem tak by wolna przestrzeń wynosiła z 2-3cm Wypełnić tą przestrzeń pianą pur zamknięto komórkową . Następnie karton do śmieci i zostaje idealnie dopasowana izolacja termiczna
allegro.pl/oferta/polynor-izolacje-natryskowe-piana-pianka-pur-13239571503
Dzięki workom mamy czysty zbiornik nie podklejony od piany i można pozbyc się kartonu
@@SobieRobie są dedykowane temu maty/koce/wełny którymi się owija, drogi biznes.
icmarket.pl/materialy-izolacyjne/termoizolacja/stosowanie-materialow-termoizolacyjnych/izolacja-termiczna-zbiornika.html
Można wykonać taką termoizolację na własną rękę ze zwykłej wełny która została z budowy bądź styropianu.
Lub naciągnąć worek na zbiornik i zapsikać pianą pur zamknięto komórkową , po utwardzeniu usunąć nadmiar i gotowe . allegro.pl/oferta/polynor-izolacje-natryskowe-piana-pianka-pur-13239571503
w rurach z poznańskiego aquanetu to (pomimo posiadania tzw wodomierza ogrodowego) powinna whisky lecieć.... patrząc na cenę ;p
To jest nasz odwiert a nie aquanet, ale też whisky nie leci niestety :(
Trzeba suszyć i zamknąć w słoiku a zimą parzyć cherbatki
Jasne, tylko, że mamy już zapas na dwa lata :)
Potwierdzam jeżeli chodzi o pomidorki i ogórki, a w tamtym roku nie mieliśmy co z nimi robić🙃. Pozdrawiam.
Ten rok nie był łaskawy dla ogórków, dla wszystkich, w całym kraju (taki osąd mi się wyrobił na podstawie innych filmów i własnych danych), a Wy jeszcze centralnie na nie mieliście skierowane nawadnianie... NIE LAĆ PO LIŚCIACH to najgłówniejsze przykazanie, w każdym poradniku na pierwszym miejscu, w każdym filmiku itd... Ale podziwiam za chęci, że coś w ogrodzie sadzicie, miło usłyszeć że niejako dla odmiany i relaksu... U mnie proporcje odwrotne, ogród nr jeden, inna działalność dla odstresowania... po absorbującym życiu rodzinnym jak znalazł. Podziwiam, bo ja tak nawadniania nie opanowałam, conieco zrobił fachowiec, resztę muszę z węża... majster nie dokończył systemu nawadniania, coś niecoś już się zapchało (woda pełna żelaza), a pogonić majstra ciężko bo to własny brat... a do podlania z tysiąc metrów...
Liczmy na to że następny sezon będzie super! Ogrodnicy tak mają, że nadzieja daje im napęd! Powodzenia!
Ależ my to wiemy, żeby nie lać po liściach :) Tylko tyle, że a) deszcz tego nie wie b) my nie mieliśmy czasu na ręczne podlewanie. Instalacja kropelkowa pojawi się we właściwym czasie :)
@@SobieRobie Bo ten deszcz tak słabo sterowalny jest, jakby był złośliwy!
Myślę że to główna zaleta upraw w tunelu/folii/szklarni że na rośliny nie pada "bezładnie". W Anglii nad brzoskwiniami stawiają parasole żeby kędzierzawości liści nie dostały... Tak mówi Katarzyna Bellingham. Wiele chorób grzybowych jest roznoszona przez wiatr a na liściach osadzana przez deszcz, niestety...
Powodzenia w następnym sezonie!
Hej ho. Może dobrze że nie było gazu :) Strach pomyśleć.
Ale że ka...booom? :D
A może wystarczyło wpuścić do studni pompę pływakową.
Takiej używamy i nie wyciągamy na zimę.
@@bozenakotowicz5421 Ale ta studnia to ta rura tylko :)
Naaaareeeeeszzzzzciiiieeeee. Ile metrow kopali wam rure. Rozumiem ze wsadzali szpile a nie rury 110.
Dzieki za material
No, rurę, 32mm :) 8m bodajże.
No ale trzeba określić że jeden zaworek kosztuje 37zl i nie działa a drugi kosztuje 58zl i funkcjonuje różnica między 20zl a robi różnicę. Pozdrawiam serdecznie i szczęścia w życzę 😊
No to ja już wolę te 20zł poświęcić i mieć działajacy sprzęt :)
Pompa ssąca zawsze będzie generować problemy niestety.😢😢😢
No z tym filtrem to po zalaniu by poszla ;)
Kurła właśnie nie szło :(
Dawid i t-shirt miłośnika marki?
A co ja tam miałem? Citroen? Ja to generalnie jestem miłośnikiem wynalazków :D
Zawor zwrotny powinniscie miec w studni wraz z filtrem. Przy pompie nie potrzebny wam zawor zwrotny
Dokładnie zawór zwrotny przy smoku w studni powinien być i wtedy słup wody go dociska.
Ale gdzie? W tej abisynce?
Eeee... Słabo, widzę tuje przy płocie. Czyli, wieś tańczy i śpiewa.
@@janwolosiuk Na filmie są jakieś tuje?
Tuje to Oni wycięli, na samym początku!
Poszukajcie na olx jakiegoś tunelu do demontażu w okolicy. Nawadnianie tylko kropelkowe żeby ograniczyć grzyba. Lanie po liściach to nadaje się do trawy i kwiatków a nie pomidorów i ogórków.
To są rozwiązania tymczasowe :) Szklarenka nie będzie z OLX ani aliexpress, szefowa ma w tym temacie spore oczekiwania :D
Miałem na myśli porządny tunel z demontarzu.