i tak jest progress, przynajmniej nie są zabijane:) ale przecież są kamery, również na podczerwień, malutkie, bezprzewodowe, internetowe:) powywieszać w różnych punktach np. na drzewach i po sprawie:) a złapany w ramach kary nie ma wstępu na łowisko:)
To samo jest od kilku lat ma łowiskach w UK, 20kg to kiedyś był po 1h zasiadki, wcześniej do złapania, teraZ wykradywane są 15kg. Ale jest sposób , już od dawna są chipowane i rejestrowane
Tylko bojkot łowisk komercyjnych może nas uratować. Choć bym miał do końca życia łowić białoryb na spinning do 1g, żadne łowisko komercyjne już nie dostanie ode mnie złamanego grosza
Nie rozumiem dla czego z wód PZW ogólnie dostępnych taki proceder jest karalny? Co to za różnica zabrać np karpia +10 kg do domu czy sprzedać na komercję? Myślę, że jak by ryby miały głos to wybrały by komercję niż rozgrzaną patelnię.
Podaż? Popyt? Okazja czyni złodzieja? Mówi ci to coś? A o ustawie o rybactwie śródlądowym słyszałeś? Według ustawy "rybak amator" (czytaj "wędkarz"- tak, prawo polskie nie uznaje istnienia "wędkarzy") nie ma prawa sprzedawać złowionych przez siebie ryb.
@@piotrtrzaskowski5056 nie zasłaniaj się przepisami bo nie wierzę że w życiu jesteś taki praworządny. Pomyśl logicznie i zastanów się czy taki przepis ma w ogóle sens a nie cytujesz coś co kompletnie nie ma odzwierciedlenia w życiu. Jak bym miał okazję i możliwość sprzedaży złowionej ryby do prywatnego stawu zrobił bym to bez żadnych skrupułów.
Jaka kradzież zapłaciłem to ryby są moje a co z nimi zrobię to jest moja sprawa to po co opłacać kartę wędkarską koszta muszą się zwrócić tak samo wymysły jakieś maty albo inne dziwactwa ryby się jadło i jeść się będzie a na ulicy jak dostajesz od kogoś w łeb albo ty walisz kogoś to ktoś jemu tobie materac pod dupę podkłada żebyś się nie potłukł
Dobrze że poruszyliście ten temat U mnie ze zbiornika Pogoria III pseudo karpiarze niektórzy tak robią.
Podobno z pogori 1 w latach 2020 tak wyjechalo wiekszosc 20+
i tak jest progress, przynajmniej nie są zabijane:) ale przecież są kamery, również na podczerwień, malutkie, bezprzewodowe, internetowe:) powywieszać w różnych punktach np. na drzewach i po sprawie:) a złapany w ramach kary nie ma wstępu na łowisko:)
Brawo to jest temat który trzeba było porószyc juz dawno a nie jakies tam pierdoły kara powina byczdecydowanie dotkliwsze
To samo jest od kilku lat ma łowiskach w UK, 20kg to kiedyś był po 1h zasiadki,
wcześniej do złapania, teraZ wykradywane są 15kg.
Ale jest sposób , już od dawna są chipowane i rejestrowane
Niestety, ale to jest prawda. Pozdrawiam
Świat mnie zadziwia. Nie wiedziałem, ze takie akcje maja miejsce. Mniej kasy dla prezesow PZW wiecej na pilnowanie naszych lowisk!
Przeczyce już dawno wyklusowane przez miesiarzy
Nie ma siły na to złowi w dzień czy w nocy i tak znajdzie sposób żeby wywlec zdobycz
Wiem kto kupuje duże ryby z kusownictawa z Wisły i zarybia swoje łowisko.
Ryby z Dzierżna Dużego wolałyby trafić do zbiornika komercyjnego.
Fajna polówka z darta
Jest to jakiś sposób, i jak tak dalej pójdzie to zostaną tylko łowiska komercyjne. Pytanie, czy to źle? PZW samo doprowadzi do swojego upadku...
Tylko bojkot łowisk komercyjnych może nas uratować. Choć bym miał do końca życia łowić białoryb na spinning do 1g, żadne łowisko komercyjne już nie dostanie ode mnie złamanego grosza
Są kradzione i sprzedawany na komercje i ktoś dobrze zarabia.
Coś tu nie jest jasne..z czym masz problem? Jak ktoś złowił, to chyba zabiera,normalne. Co oni na bazarze stoją z tymi rybami i handlują?
Karp powyzej 60 cm nie ma prawa opuscic danego zbiornika
Jest coś takiego jak GÓRNY WYMIAR OCHRONNY jak nie rozumiesz to się dokształć
@@adambanasik7282 Przeciesz jest w okregach górny wymiar ryb ? i nie mozna zabierac
Co to się roi w tej siwiejącej głowie.
Nie rozumiem dla czego z wód PZW ogólnie dostępnych taki proceder jest karalny? Co to za różnica zabrać np karpia +10 kg do domu czy sprzedać na komercję? Myślę, że jak by ryby miały głos to wybrały by komercję niż rozgrzaną patelnię.
Podaż? Popyt? Okazja czyni złodzieja? Mówi ci to coś? A o ustawie o rybactwie śródlądowym słyszałeś? Według ustawy "rybak amator" (czytaj "wędkarz"- tak, prawo polskie nie uznaje istnienia "wędkarzy") nie ma prawa sprzedawać złowionych przez siebie ryb.
@@piotrtrzaskowski5056
nie zasłaniaj się przepisami bo nie wierzę że w życiu jesteś taki praworządny. Pomyśl logicznie i zastanów się czy taki przepis ma w ogóle sens a nie cytujesz coś co kompletnie nie ma odzwierciedlenia w życiu.
Jak bym miał okazję i możliwość sprzedaży złowionej ryby do prywatnego stawu zrobił bym to bez żadnych skrupułów.
Jaka kradzież zapłaciłem to ryby są moje a co z nimi zrobię to jest moja sprawa to po co opłacać kartę wędkarską koszta muszą się zwrócić tak samo wymysły jakieś maty albo inne dziwactwa ryby się jadło i jeść się będzie a na ulicy jak dostajesz od kogoś w łeb albo ty walisz kogoś to ktoś jemu tobie materac pod dupę podkłada żebyś się nie potłukł
Lepiej nawet za darmo przenieść te ryby do komercji niż wywalić do utylizacji bo algi lub inny syf je wydusi na wodach PZW.😢
Na Ukraine nikt niema karty wędkarskiej wody niesą zarybiane a ryb od CHU.... My płacimy bająnskie sumy za karty a ryb nima to jest dobre.
Gdzie to na Ukrainie te ryby?😃
@@pawekieczykowski1318 w Donbasie i w Dnieprze