Moim zdaniem (mogę się mylić) wybór produkcji w Azji jest z powodu ceny, a nie jak tu Pan ładnie mówi, że w Polsce nie są w stanie wykonać tak dużych zleceń. Jeżeli komponenty dobrej jakości kosztują 10zł a słabej jakości komponenty 3zł. To jeżeli koszty produkcji danego produktu w Polsce wynoszą 10zł to nie opłaca się produkować z słabej jakości materiałów bo obniżona jakość nie jest warta tych 7zł na odzieży (zaoszczędzone na jakości) ale jeżeli w Azji koszty produkcji wynoszą 3zł to już biznes się opłaci... Czyli w Polsce wyszłoby: 20zł dobry produkt 13zł słaby produkt W Azji z kolei: 13zł dobry produkt 6zł słaby produkt _________________________________ czyli za nędzną jakość zapłacić 13 a 6zł to jest różnica i tym się kierują (zaznaczam) moim zdaniem Nie oszukujmy się jakość materiałów (skład, gramatura) i wykonania (zszycia, przeszycia itp) z sieciowych sklepów pozostawiają wiele do życzenia. Wiadome, że koszty, logistyka itp przy tak wielkiej firmie jaką jest LPP to ogrom, ale niech wtedy nie twierdzą że chcieliby w Polsce ale polskie szwalnie nie dałby rady... Bo myślę że nie jedna szwalnia zaciągnęłaby konkretny kredyt aby sprostać zamówieniom dla tak wielkiej i stabilnej firmy. ___________________________________ Wiadome, że wszystko musi się opłacać. Nie chcę by mój komentarz został odebrany jako mądrowanie się bo sam nie prowadzę ani szwalni, ani sieci sklepów, ale od czasu do czasu zamawiam jakieś bluzy, koszulki itp. i wiem (oczywiście mam świadomość że to nieporównywalna skala) jakie są koszty jak zamawiam szyte od podstaw w Polsce koszulki/bluzy, a jakie (nieporównywalnie niższe) gdybym wykonał tylko nadruk na gotowych (reklamowych) koszulkach typu fruit of the loom. ____________________________________ PS. ceny kosztów materiałów dałem tylko i wyłącznie hipotetyczne by zobrazować jak ja to widzę. PS. to jest tylko mój punkt widzenia, nie twierdzę, że jest tak na 100% Pozdrawiam
Obawiam się, ze jedno i drugie! Nawet jak szyliśmy maseczki to trzeba było jedno większe zamówienie rozbijać po 20 dużych szwalniach ... nie ma ludzi do pracy w tym zawodzie w Polsce, a już na pewnie nie na taka skale
Moim zdaniem (mogę się mylić) wybór produkcji w Azji jest z powodu ceny, a nie jak tu Pan ładnie mówi, że w Polsce nie są w stanie wykonać tak dużych zleceń. Jeżeli komponenty dobrej jakości kosztują 10zł a słabej jakości komponenty 3zł. To jeżeli koszty produkcji danego produktu w Polsce wynoszą 10zł to nie opłaca się produkować z słabej jakości materiałów bo obniżona jakość nie jest warta tych 7zł na odzieży (zaoszczędzone na jakości) ale jeżeli w Azji koszty produkcji wynoszą 3zł to już biznes się opłaci...
Czyli w Polsce wyszłoby:
20zł dobry produkt
13zł słaby produkt
W Azji z kolei:
13zł dobry produkt
6zł słaby produkt
_________________________________
czyli za nędzną jakość zapłacić 13 a 6zł to jest różnica i tym się kierują (zaznaczam) moim zdaniem
Nie oszukujmy się jakość materiałów (skład, gramatura) i wykonania (zszycia, przeszycia itp) z sieciowych sklepów pozostawiają wiele do życzenia.
Wiadome, że koszty, logistyka itp przy tak wielkiej firmie jaką jest LPP to ogrom, ale niech wtedy nie twierdzą że chcieliby w Polsce ale polskie szwalnie nie dałby rady... Bo myślę że nie jedna szwalnia zaciągnęłaby konkretny kredyt aby sprostać zamówieniom dla tak wielkiej i stabilnej firmy.
___________________________________
Wiadome, że wszystko musi się opłacać. Nie chcę by mój komentarz został odebrany jako mądrowanie się bo sam nie prowadzę ani szwalni, ani sieci sklepów, ale od czasu do czasu zamawiam jakieś bluzy, koszulki itp. i wiem (oczywiście mam świadomość że to nieporównywalna skala) jakie są koszty jak zamawiam szyte od podstaw w Polsce koszulki/bluzy, a jakie (nieporównywalnie niższe) gdybym wykonał tylko nadruk na gotowych (reklamowych) koszulkach typu fruit of the loom.
____________________________________
PS. ceny kosztów materiałów dałem tylko i wyłącznie hipotetyczne by zobrazować jak ja to widzę.
PS. to jest tylko mój punkt widzenia, nie twierdzę, że jest tak na 100%
Pozdrawiam
Obawiam się, ze jedno i drugie! Nawet jak szyliśmy maseczki to trzeba było jedno większe zamówienie rozbijać po 20 dużych szwalniach ... nie ma ludzi do pracy w tym zawodzie w Polsce, a już na pewnie nie na taka skale
WHO CARES