Dobry patent z zasadą by stackować te same karty na łące w starym everdellu :) Co do samej gry - mnie zmiana klimatu nie kupiła, pozostanę w lesie :D A z tym odchudzaniem to nie przesadzaj ;) kolejny materiał w którym zwracasz uwagę na wagę, a jedyne co to możesz kogoś niepotrzebnie wepchnąć w kompleksy. Figura nastolatki i nie ma nawet z czego zrzucać ;))
Co do zmiany klimatu, rozumiem, las Everdellu to klasyk, :) A jeśli chodzi o temat wagi, masz całkowitą rację. Nie chciałem nikogo wpędzać w kompleksy, tylko podkreślić, że dobre samopoczucie jest najważniejsze. Ale doceniam, że zwróciłeś na to uwagę - postaram się unikać takich wzmianek w przyszłości :)
@@ontable W kompleksy teraz to można kogoś wpędzić samym wyglądem, także bym się tak nie przejmował ;p Odkąd zacząłem biegać i dbać o siebie, non stop słyszę, że ktoś przy mnie jest brzydki, gruby itd. Tak jakby to była moja wina. Im więcej słyszysz, tym mniej się przejmujesz, ja już poluzowałem dawno majty ;p Spoko loco Aśka i figurę masz pierwsza klasa! ;)
świetnie dobierasz komponenty ubioru stylistycznie pod recenzje danej gry ale to że masz prawą rękę bardziej opaloną "na plaży" niż lewą "w lesie" to już mistrzostwo świata :)
Testowaliśmy nowego Everdella na Planszówkach w Opactwie ostatnio. Odczucia mam takie, że jest trochę łatwiejszy niż sama podstawka Everdell. Łatwiej zagrywać karty i pozyskiwać zasoby. Działanie wielu kart jest takie same jak w starym Everdell. Dla kogoś kto nie ma poleciłbym właśnie Dalekobrzeg. A jak się posiada stary z dodatkami to nie ma sensu kupować Dalekobrzegu 🙂
Fajne odświeżenie. Sprawdzona mechanika w nowej graficznej odsłonie z nowymi kartami. Troche jak D.Imperium do D.Powstanie. Lubimy Everdela więc chyba na Dalekobrzeg się skusimy.
Ja osobiście zaobserwowałem że gry do których mam dodatki mocno zmieniające rozgrywkę coraz rzadziej lądują na stole. Znamienitym przykładem jest u nas choćby Colt Express - prosta i szybka gra w którą kiedyś graliśmy bardzo często po zakupie dodatków trochę się skomplikowała i jakoś tak chęci do grania ubyło. Z tego powodu od pewnego czasu dość sceptycznie podchodzę do kupowania wszelkich dodatków. Ostatnio często ląduje u nas na stole Wyprawa do El Dorado i też się mocno zastanawiam czy inwestować w dodatki żeby nie utracić frajdy z samej podstawki która nam się bardzo podoba. Everdell uwielbiam ale myślę że Dalekobrzeg nie zagości w mojej kolekcji. Może zakupię ale jako prezent dla kogoś z mojej ekipy planszówkowej :D
Będziemy chyba w everdellu zwykłym stackować powtórkowe karty od dziś ;) Co do kupowania dodatków i/lub różnych edycji tego samego tytułu: to zależy. Zależy od tego czy bardzo "zażre" czy niekoniecznie (prawie zawsze jednak wychodzi z czasem wariant nr 1 ^^). Przykłady u mnie: wszystkie brzdęki, WSZYSTKO co wyszło pod szyldem Catan w Polsce, jak również jedną wersję po hiszpańsku a jedną po holendersku (tą druga akurat nie grana jeszcze nigdy), tak samo ankh bogowie egiptu - wszystko włącznie z ks ex tomb of wonders. A z everdell mam tylko podstawkę, która nam nie siadła za dobrze ale dokupiłem też (i jeszcze leży w folii) zimowy szczyt, by może zrobić tę grę ciekawszą...
Mam Everdell z wszystkimi dodatkami i w porównaniu do tego Dalekobrzeg wydaje się mało rozbudowany. Ale uważam, że może być fajnym prezentem dla kogoś kogo chcemy wprowadzić w świat planszówek :)
Dziękuję za materiał, Asiu! Mimo, że całkiem wyczerpujący, jak na pierwsze wrażenia, to nadal nie mogę zdecydować, czy warto 🙈 Uwielbiamy z żoną Everdell i mamy mocno rozbudowane, ale to wydaje się być zwyczajnie skok na kasę, i to niemała 🤔 A z reguły staram się nie być zbytnim sceptykiem. To, co mnie trochę zniechęca, to szata graficzna kart. W pierwszym Everdell widać było, że ktoś włożył serce w narysowanie tego świata. Tu natomiast mam wrażenie, że zrobiło to AI. Co o tym myślicie?
Mam od 2 dni i bardzo mi się spodobał Dalekobrzeg ! Komponenty są świetne bardzo dobrej jakości, ALE niestety jak tylko otworzyłam pudełko, okazało się, że plansza mi się rozwarstwia :/ co w tej cenie 255 zł nie powinno mieć miejsca
Ja bym brał w ciemno everdell w wersji 7 cudów świata albo cywilizacji. Z pięknymi grafikami robiłoby to robotę. PS. wesja z Cthulhu albo coś w takim klimacie Nemesis też mogłaby być ciekawa.
Wolę jak gra już na starcie jest kompletna i nie pozwala się nudzić. Jasne, że czasami dodatki faktycznie po jakimś czasie potrafią urozmaicić grę i wprowadzić jakieś nowe mechaniki co sprawia że uzupelnia sie tytuł (jak w Arnaku) ale jak widzę że gra na starcie jest jakby podzielona i faktycznie dobrze sie gra dopiero z 2 dodatkami to mnie to mega zniechęca bo ten skok na kasę mega razi
Ja mam biały marker do pisania po zdjęciach. Myślę, że można się wybrać do dobrego papierniczego z jednym grzybkiem i tam popróbować na nim co się trzyma :)
Ja zostanę przy lesie i nie dokupię tej wersji.Gdybym dopiero wchodziła w Everdella-też bym chyba wybrała las z racji,że lubię klasykę. Nie kupuję serii gier.Wolę przeznaczać pieniążki na nowe tytuły (wyjątkiem jest Wiedźmin Stary Świat i Heroes III-ale to sentyment do tych światów)
Wykonanie komponentów robi jeszcze większe wrażenie niż w Everdellu. Zwłaszcza punkty/muszelki i kotwice. Po co mamy latarnię? Ciekawe czy sam autor wie? Drzewo jeszcze miało choćby info o turach i robotnikach. Tu kompletnie bez sensu. Pomysł na stakowanie dubli na rynku TOP. Pytanie czy w sytuacji pobierania takiego dubla pobierasz cały "stos", czy tylko jedną kartę? Jak ktoś wie chętnie poznam odpowiedź. Ciekawe czy też pójdą w dodatki jak w Everdellu?
Mam samo podstawowe Everdell i Święto Lata (+3 małe dodatki). Innych dodatków nie potrzebuję zresztą są IMO absurdalnie drogie. Co do samej gry, tak jak przy Diunie nie wyobraźam sobie pozostać przy pierwszej podstawce i nie kupić Powstania, tak tutaj... no nie potrzebuję klona Everdell.
Nic mnie tak nie irytuje jak to drzewo. Nie wiem czy to się komuś podoba, czy to ma być jakiś znak rozpoznawczy, jakiś słupek zawsze musi stać :P. Chyba nie rozumiem też fenomenu tej gry, a szczególnie dodatków, już podstawkę rozkłada się długo.
Dziękuję za porównanie a nie tylko recenzje
Dziękujemy.
Dobry patent z zasadą by stackować te same karty na łące w starym everdellu :) Co do samej gry - mnie zmiana klimatu nie kupiła, pozostanę w lesie :D A z tym odchudzaniem to nie przesadzaj ;) kolejny materiał w którym zwracasz uwagę na wagę, a jedyne co to możesz kogoś niepotrzebnie wepchnąć w kompleksy. Figura nastolatki i nie ma nawet z czego zrzucać ;))
Co do zmiany klimatu, rozumiem, las Everdellu to klasyk, :) A jeśli chodzi o temat wagi, masz całkowitą rację. Nie chciałem nikogo wpędzać w kompleksy, tylko podkreślić, że dobre samopoczucie jest najważniejsze. Ale doceniam, że zwróciłeś na to uwagę - postaram się unikać takich wzmianek w przyszłości :)
@@ontable W kompleksy teraz to można kogoś wpędzić samym wyglądem, także bym się tak nie przejmował ;p Odkąd zacząłem biegać i dbać o siebie, non stop słyszę, że ktoś przy mnie jest brzydki, gruby itd. Tak jakby to była moja wina. Im więcej słyszysz, tym mniej się przejmujesz, ja już poluzowałem dawno majty ;p Spoko loco Aśka i figurę masz pierwsza klasa! ;)
Dzięki za filmik Asiu.
Hejka, dzięki za materiał. Co do dodatków to jestem w stanie powiedzmy zcierpieć jeden dodatek a potem jakoś zupełnie obojętnieję
świetnie dobierasz komponenty ubioru stylistycznie pod recenzje danej gry ale to że masz prawą rękę bardziej opaloną "na plaży" niż lewą "w lesie" to już mistrzostwo świata :)
Testowaliśmy nowego Everdella na Planszówkach w Opactwie ostatnio. Odczucia mam takie, że jest trochę łatwiejszy niż sama podstawka Everdell. Łatwiej zagrywać karty i pozyskiwać zasoby. Działanie wielu kart jest takie same jak w starym Everdell. Dla kogoś kto nie ma poleciłbym właśnie Dalekobrzeg. A jak się posiada stary z dodatkami to nie ma sensu kupować Dalekobrzegu 🙂
Fajne odświeżenie. Sprawdzona mechanika w nowej graficznej odsłonie z nowymi kartami. Troche jak D.Imperium do D.Powstanie. Lubimy Everdela więc chyba na Dalekobrzeg się skusimy.
Ja osobiście zaobserwowałem że gry do których mam dodatki mocno zmieniające rozgrywkę coraz rzadziej lądują na stole. Znamienitym przykładem jest u nas choćby Colt Express - prosta i szybka gra w którą kiedyś graliśmy bardzo często po zakupie dodatków trochę się skomplikowała i jakoś tak chęci do grania ubyło. Z tego powodu od pewnego czasu dość sceptycznie podchodzę do kupowania wszelkich dodatków. Ostatnio często ląduje u nas na stole Wyprawa do El Dorado i też się mocno zastanawiam czy inwestować w dodatki żeby nie utracić frajdy z samej podstawki która nam się bardzo podoba. Everdell uwielbiam ale myślę że Dalekobrzeg nie zagości w mojej kolekcji. Może zakupię ale jako prezent dla kogoś z mojej ekipy planszówkowej :D
Będziemy chyba w everdellu zwykłym stackować powtórkowe karty od dziś ;)
Co do kupowania dodatków i/lub różnych edycji tego samego tytułu: to zależy. Zależy od tego czy bardzo "zażre" czy niekoniecznie (prawie zawsze jednak wychodzi z czasem wariant nr 1 ^^). Przykłady u mnie: wszystkie brzdęki, WSZYSTKO co wyszło pod szyldem Catan w Polsce, jak również jedną wersję po hiszpańsku a jedną po holendersku (tą druga akurat nie grana jeszcze nigdy), tak samo ankh bogowie egiptu - wszystko włącznie z ks ex tomb of wonders. A z everdell mam tylko podstawkę, która nam nie siadła za dobrze ale dokupiłem też (i jeszcze leży w folii) zimowy szczyt, by może zrobić tę grę ciekawszą...
Moja odpowiedź na pytanie z końca filmu brzmi: tak :D
Jaką masz największa kolekcję? :)
U mnie miks różnych planszówek 😊 Uważam że podstawki powinny być same w sobie kompletnymi grami, choć mam parę dodatków kolekcji ;)
Mam Everdell z wszystkimi dodatkami i w porównaniu do tego Dalekobrzeg wydaje się mało rozbudowany. Ale uważam, że może być fajnym prezentem dla kogoś kogo chcemy wprowadzić w świat planszówek :)
Ja odpuszczę, bo nie potrzebuje tego samego.
Dla osoby chcącej zmienić klimat to spoko bo się nie rozczaruje tytułem.
Dzięki za materiał 👏👏👏
Proszę :)
Ja się rozczarowałem, więc nie wszystkim everdell podpasuje ;)
@@177silas oooh, fatalnie.
Oby kolejne tytuly tylko zachwycaly 👌
Dziękuję za materiał, Asiu! Mimo, że całkiem wyczerpujący, jak na pierwsze wrażenia, to nadal nie mogę zdecydować, czy warto 🙈 Uwielbiamy z żoną Everdell i mamy mocno rozbudowane, ale to wydaje się być zwyczajnie skok na kasę, i to niemała 🤔 A z reguły staram się nie być zbytnim sceptykiem.
To, co mnie trochę zniechęca, to szata graficzna kart. W pierwszym Everdell widać było, że ktoś włożył serce w narysowanie tego świata. Tu natomiast mam wrażenie, że zrobiło to AI. Co o tym myślicie?
mi grafiki na kartach kojarzą się (niestety) z Małą Syrenką od Disney'a. O jeden krok za infantylne
❤
Dziękujemy za materiał
Mam od 2 dni i bardzo mi się spodobał Dalekobrzeg ! Komponenty są świetne bardzo dobrej jakości, ALE niestety jak tylko otworzyłam pudełko, okazało się, że plansza mi się rozwarstwia :/ co w tej cenie 255 zł nie powinno mieć miejsca
Ja bym brał w ciemno everdell w wersji 7 cudów świata albo cywilizacji. Z pięknymi grafikami robiłoby to robotę. PS. wesja z Cthulhu albo coś w takim klimacie Nemesis też mogłaby być ciekawa.
Czekamy więc na kolejną wersję, ale bardziej odważną :)
Wolę jak gra już na starcie jest kompletna i nie pozwala się nudzić. Jasne, że czasami dodatki faktycznie po jakimś czasie potrafią urozmaicić grę i wprowadzić jakieś nowe mechaniki co sprawia że uzupelnia sie tytuł (jak w Arnaku) ale jak widzę że gra na starcie jest jakby podzielona i faktycznie dobrze sie gra dopiero z 2 dodatkami to mnie to mega zniechęca bo ten skok na kasę mega razi
Ja marzę o Everdell Legacy!
Odkrywanie tajemnic lasu, które zmieniają się z każdą rozgrywką... To byłoby coś :) Trzymam kciuki, żeby Twoje marzenie się spełniło :)
Czy ta gra jest warta dla jednego gracza? Daje satysfakcję?
Asiu co do grzybków, to może biały niezmywalny marker/Cienkopis? Powinno wystarczyć
A widzisz....... dzięki za podpowiedź!
Ja jeszcze pomyślałam o korektorze w długopisie lub białym lakierze do paznokci 😊
Ja mam biały marker do pisania po zdjęciach. Myślę, że można się wybrać do dobrego papierniczego z jednym grzybkiem i tam popróbować na nim co się trzyma :)
Ja zostanę przy lesie i nie dokupię tej wersji.Gdybym dopiero wchodziła w Everdella-też bym chyba wybrała las z racji,że lubię klasykę. Nie kupuję serii gier.Wolę przeznaczać pieniążki na nowe tytuły (wyjątkiem jest Wiedźmin Stary Świat i Heroes III-ale to sentyment do tych światów)
👍🎲
A ja nie grałem w pierwsza wersję i mnie się podoba bardziej Dalekobrzeg :)
Wykonanie komponentów robi jeszcze większe wrażenie niż w Everdellu. Zwłaszcza punkty/muszelki i kotwice. Po co mamy latarnię? Ciekawe czy sam autor wie? Drzewo jeszcze miało choćby info o turach i robotnikach. Tu kompletnie bez sensu.
Pomysł na stakowanie dubli na rynku TOP. Pytanie czy w sytuacji pobierania takiego dubla pobierasz cały "stos", czy tylko jedną kartę? Jak ktoś wie chętnie poznam odpowiedź.
Ciekawe czy też pójdą w dodatki jak w Everdellu?
Największa różnica między grami jest cena...
Nie lubię dodatków, ani kolejnych wersji. Jakoś tak podstawowa wersja mi starcza. Wolę trochę pograć, a potem zmienić klimat inną grą☺️
Też tak mam, ale jednak są gry, do których zbieram bardziej lub mniej potrzebne dodatki :)
Mam samo podstawowe Everdell i Święto Lata (+3 małe dodatki). Innych dodatków nie potrzebuję zresztą są IMO absurdalnie drogie.
Co do samej gry, tak jak przy Diunie nie wyobraźam sobie pozostać przy pierwszej podstawce i nie kupić Powstania, tak tutaj... no nie potrzebuję klona Everdell.
Nic mnie tak nie irytuje jak to drzewo. Nie wiem czy to się komuś podoba, czy to ma być jakiś znak rozpoznawczy, jakiś słupek zawsze musi stać :P. Chyba nie rozumiem też fenomenu tej gry, a szczególnie dodatków, już podstawkę rozkłada się długo.
Everdell to chyba temat zamknięty, więc kontynuacja skoku na kasę w reskinie. Przygotujcie się na tone dodatków do tego tytułu
Dziękuję nie skorzystam. Brzydsze to i uboższe.
Hejka, dzięki za materiał. Co do dodatków to jestem w stanie powiedzmy zcierpieć jeden dodatek a potem jakoś zupełnie obojętnieję