@waldemarrachwal1366 Będzie już kilka wiader raków. Do tej pory był marmurkowy i sygnałowy,ale od jakiegoś czasu coraz więcej jest luizjańskiego. Ewidentnie ktoś umyślnie wypuszcza.
[8:15] “Niekontrolowane rozprzestrzenianie sie obcych gatunkow moze zatem zupelnie zmienic przestrzen dookola nas, pozbawiajac jej gatunkow roslin i zwierzat, ktore od zawsze w niej byly.” Z tym rozprzestrzenianiem sie obcych gatunkow, to zupelnie tak, jak u ludzi 😉
Opowiada o przyrodzie jakby się wjebała nagle pod auto w niezabudowanym i nagle jest wielki problem bo stwarza zagrożenie dla interesu ludzi którzy o tych zwierzętach nie mają zielonego pojęcia... Przykre...
Przemodelowanie srodowiska jest zapewne celowe,ale ,czy ktos pyta o zdanie czy ludzkosc tego chce ja akurat sadze ,ze to, co mnie dotychczas otaczalo bylo wystarczjace i piekne Dziękuję serdecznie za ciekawostki przyrodnicze
Bardzo dziękuję za ten film. Ogladalem z zaciekawieniem, a i moje dzieci się dołączyły gdy zobaczyly bizona. Fajnie by bylo dodać trochę wiecej szczegółów jak z nimi (gatunkami inwazyjnymi) walczyć. Np, szopy boja sie psów i lisów a nawłoć nie daje sobie rady w miejsach gdzie pola są uprawiane bądź wypasane jest na nich było. Żółwie czerwonolice o ile to sie nie zmienilo na przestrzeni lat nie rozmnażają się w polskim klimacie, ale żyją po 20lat. U mnie jeden żółw wypuszczony przez sasiada wyżarł mi wszystkie karasie złote, żaby, kijanki i traszki w kilka miesięcy. W koncu "upolował " go pies.
Największym problemem jest głupota ludzka i bezmyślna miłośc do zwierząt kreowana przez psełdo ekologów-koty trzymane w zamknięciu bo nie daj boże zginią do tępienia gryzoni używa się środki silnie toksyczne często w pomieszczeniu
Zaraz znajdą się jacyś obrońcy praw zwierząt, którzy powiedzą, że szara wiewiórka też ma prawo żyć. Może przypłynęła pontonem na Białoruś ale trzeba ją wpuścić.
Wrocław, przy ujściu rzeki Oławy do Ordy, w okolicach dawnego portu węglowego wylegiwał się na gałęzi nad wodą żółw 2:20 czyli są w stanie zimować w Polsce, przynajmniej ostatnio
Pewnie, że są w stanie zimować. Czerwonolicy, żółtolicy, pseudemysy, w tym p. nelsoni pochodzą w większości z A. Północnej i warunki życia mają tam takie, jaku nas. W lato ciepło, w zimie zimnoi hibernują zakopane w dnie zbiorników.
Dzien dobry Panstwu I Szanowna Audiencjo, dziekujac za cenny wyklad, na wstepnie zasugeruje ze powinien byc wlaczony w regularny program nauki w szkolach, od pidstaeowej po wyzsze uczelnie. Jako Naukowy Konsultant dla ONZ I dla WHO w kwestiach ekologii , laczac ja z nisza ekologiczna czlowieka, znam ten temat najszerzej jak mozna. W Polsce, zglaszalem wieloletnie stosowne raporty adekwatnym adresatom roznych szczebli zarzadzania, od Ministerstwa do lokalnych kacykow uwiklanych w prywatne korzysci z miescowymi. Coz, dramat omawiny przez Panstwa, spotykacie z kompletna ignorancja ze strony spoleczenstwa. Nie tylko w Polsce... Przykladow na inne gatunki jakie zalamuja equilibrium ekologiczne mozna przytoczyc wiecej... I trzeba. Jednak tutaj, przychodac Panstwu z pomoca (?), sugeruje zeby kazdy region , posiadajacy kuratora przyrody, podjal dzialania nie ogladajac sie na innych. Nie zawsze problemem sa pieniadze. Natomiast dobra wola, tak! Wola to jedno, ale fachowcami wiedza osob kierujacych pracami, to drugie, znaczenie trudniejsze. Uczelnie, wszystkich szczebli I profilow muszac rowniez wdrozyc w program swojej dzislalnisci "gospodarczej" i te prace . Studenci I uczniowie, zamiast beznadziejnych praktyk pseudo- zawodowych, musza byc zaangazowane takze. Biadolimy wszyscy. Pokazujemy przejawy I skutki of the climate change, the biodiversity deviation, ale prawie , prawie nikt nie zwiaza na sytuacje tuz kolo siebie. W swoim domu! W swoim ogrodzie, przed domem, na ulicy..w parku, na skwerku miejskim. Wzdloz drog I szos, torow kolejowych, na poboczavh rzek, jezior/ stawow, obok sciezki polnej I lesnej. Strach, I obrzydzenie, jak daleko nasi Blizni niszcza nas od tej strony. Tony smieci, Kazdego asortymentu, the garbage pokrywajachejtary wyzej wymienionych miejsc. Do tego dokladaja przywozone nielegalnie(!), w ukryciu, gatunki istot z odleglych miejsc , z wakacji... Czyli obce! Handel Nimi jest tak nielegalny navcalym swiecie jak nadal powszechny. Sklepiki zoologiczne oferuja nam wszedzie , nawet w polskiej pipidowce gatunki przywiezione z odleglych kontynentow, krajow. Jest to tak nielegalny jak I piekielne niebezpieczne ekologicznie, oraz niehumanitarne! "Kazdy spiewac moze, raz lepiej raz gorzej...", ,= kazdy moze "sobie miec co chce"! Ale za jaka konsekwencje!!?!! Chcesz miec zwierzata, wez kotka czy psa z przytulil dla niechcianych zwierzat. Ale na Milosc Boza, zostaw dane zwierze , dana rosliny tam, gdzie ona zyje naturalnie , w spokoju! Nie wywozi jej z Jej naturalnego srodowiska dla swojego widzi- mi-sie! Co robic jednak teraz, z gigantyznem juz dokonanej inwazji obcych gatunkow. Odlawiac je - (?), i co dalej z kazdym z odlowionych osobnikow: mordowac, zabijac niby- humanitarian..!? Dramat ten lezy bezposrednio u podloza degradacji srodowiska naturalnego calej Ziemi, gdzie w tak majowej skali stanowi super gigantyczny wplyw na nas samych, na codzien! Pozwolic juz osiadlym intruxim zyc dalej u nas...?! Sadze ze nie! ...przyroda ewokuuje sama, podlug wlasnych mechanizmow regulacji zycia na Ziemi. Ale , ale, nie dobijajmy samych siebie, zanim przyroda zdola zrobic "cos" sama. Przyroda potrzebuje tysiecy lat zeby to "cos" osiagnac na drodze kompromisu ekologicznego. A my, z dnia na dzien nigdy niczego dobrego nie zrobiony! Szkodzimy Przyrodzie a wiec i samym sobie! Nie ignorujmy tych spraw. Nasze Zdrowie jest tak cenne jak cenne jest Zdrowie srodowiska w jakim zyjemy. Pozdrawiam Panstwa, I Szanowna Audiencje Dr Jakub S Malinowski Knowler MD PhD MSc; Zakopane, Polska// Royal Tunbridge Wells, Kent, the UK// Pego, Costa Blanca, España
Ach, dziekuje! Pisze z niepokskiej komorki...nie mam polskich fontow, iz rozumiem trudnosc. Natomiast "stylistyka", hm, raz zevnie sadze ze mam z nia problemy, a jesli to nie jestem lieratem klasyki , jak tez znaczenie unosze tresc tekstu, swoja mysle, od zaklamanych stylow I most pisania Tak by jakiemus gryzipiorkowi akurat sie podobalo. Dodam jeszcze, ze tysiace tekstow jakie czytam ( od Polakow!), sa duzo, duzo straszniejsze... Przeorawszam wiec za brak polskich fontow, lecz lagodnie usmiechne sie, zeby zlagidzic odebrany dyskomfort. A tak , a propos, z Kim mam przyjemnosc?. Lacze wyraz szacunku, Dr Jakub S. Malinowski Knowler MD PhD MSc
Taka ciekawostka - wszystkie raki z wyjątkiem szlachetnego i błotnego można odławiać bez jakichkolwiek pozwoleń i zjadać, lub oddać straży rybackiej. Jeżeli ktoś złowi takiego inwazyjnego raka nawet przez przypadek,to nie może go wypuścić, bo popełnia przestępstwo ( lub wykroczenie). Potrawy z raków są bardzo smaczne, a w restauracjach są bardzo drogie. Raki były tradycyjnym polskim przysmakiem królów ,szlachty i chłopów, były bardzo popularne jeszcze przed wojną .W Szwecji do dziś raki są bardzo popularne.Ja używam do połowu siatkę do raków kupioną na allegro za grosze i jako przynętę małą puszkę kociej karmy. Ewentualnie złapane raki rodzime należy natychmiast wypuścić. Przyrządzam raki w śmietanie z pietruszką, robię zupę rakową nad rzeką i w ten sposób umilam sobie czas i dbam o polską przyrodę.
Zrobiłem zrzut z Twoim komentarzem,bo siostra nazywa mnie świrem polnym z powodu upodobania do inwazyjnych raków ( wolałbym nasze). Polecam masełko rakowe do zupy rybnej i smażenia ryby.
Jakoś nie widzę nadziei na to, że poradzimy sobie z jakimikolwiek gatunkami inwazyjnymi Na przykład znajomy leśnik z zachodu Polski, gdzie jest już sporo szopów, ustawia sobie fotopułapki aby je obserwować, ale żeby ktoś się nimi zajął to nie. Nikt za to nie zapłaci...
Na szopy polują myśliwi. Jednak tych, którym jakkolwiek chce się na nie polować jest niewielu i mimo tych odstrzałów populacja w naszym kraju wciąż rośnie
Można do tego katalogu obcych gatunków dodać, rybkę o nazwie "babka" Zupełnie obcy gatunek, który opanował już i rzeki i ujścia rzek do Bałtyku. Jestem wędkarzem i widzę jak wielkie populacje są babki w naszych wodach. Obecnie jestem nad morzem. I niestety, łowimy najczęściej właśnie babkę i to nie na robaki a na kukurydzę z puszki. Czyli obalamy mit, że babka jest tylko mięsożerna. Mieszkam w okolicach Warszawy. Gdy jadę pod namiot nad Narew, nocą przy świetle latarki, całe brzegi są usiane babką.
Co do Nawłoci kanadyjskiej to zauważyłem, że jej ekspansywność się wyraźnie zmniejszyła. A nawet zdarza się, że nawłoć zaczyna zanikać. Ale Czeremcha amerykańska ma potencjał! Bory sosnowe świeże zdecydowanie przestały być świeże za ich sprawą. A co do drapieżników inwazyjnych, to myślę, że wilki się nimi zajmą bardzo skutecznie.
Może każdy polski zatroskany ekolog powinien mieć czapkę z szopa albo kapcie z jenota? Czy można wyciągnąć taki wniosek, że wszystkie te inwazyjne gatunki powinniśmy regularnie eliminować? Systemowe, regularne działania na wzór eksterminacji kotów w Australii, albo takie jak wysłanie wojska do wybicia kóz na Galapagos. Bo u nas tylko nieśmiałe działania są przeciw barszczom Sosnowskiego. Bardzo ciekawy program. Dziękuję.
W Polsce jest wielu ludzi którzy chetnie by pomogli w walce z inwazyjnymi. Wystarczyłoby symboliczne dofinansowanie do akcji tępienia nadmiaru tego badziewia, ale trzeba chcieć. Ja nie widzę żadnych prób walki na poziomie państwowości. W pojedynkę to by była walka z wiatrakami. Może społeczeństwo wreszcie się obudzi?
Łowca Obcych prowadzi stronkę na Fb, czasem są jakieś akcje organizowane. Można też się do niego odezwać jak się spotka inwazyjny gatunek i się go złapie [od tego najlepiej zacząć, bo ucieknie]. Poza tym żaden leśnik nie zostawi inwazyjnego gatunku w naturze jak już go namierzy, a jeśli chodzi o rośliny to mają całe strategie rozpisane na lata, których celem jest kontrola populacji i usunięcie z natury gatunków inwazyjnych. Przypominam, że Lasy Państwowe, bo o nich tu chodzi, to firma państwowa, zatem można by rzec- państwo akurat się całkiem mocno stara i to z sukcesami, tylko w mediach o tym nie mówią, bo temat nudny :p
Taaa... ludzie pomogą... Tylko strzeż nas Panie od nadmiaru entuzjazmu w tej pomocy, bo parę lat temu "fachowi" ochotnicy, w ramach akcji "Hajda na Barszcz sosnowskiego", tępili Arcydzięgiel będący pod ochroną. Że o niszczeniu przy okazji rodzimego Barszczu zwyczajnego, tudzież innych większych baldaszkowatych tylko wspomnę.
0:20 pierwsze zdanie i już błąd... To człowiek towarzyszy roślinom i zwierzętom (nie na odwrót) i nie od wieków tylko od setek tysięcy lat ^_^ Były tu przed nami i będą nadal kiedy już obrócimy się w pył.
PGNiG od kilku lat zrzuca do Zatoki Puckiej miliony ton solanki wypłukiwanej przy okazji budowy tzw. kawern, czyli podziemnych komór, służących jako magazyny do przechowywania gazu ziemnego. -- Zatoka była rajem dla rybaków i wędkarzy a teraz pustynia Ryb
Myślałam, że wrotycz jest rodzimym gatunkiem. Czy wszystkie niecierpki są inwazyjne? Całe dzieciństwo się nimi bawiłam. Ciekawe czy te gatunki są regularnie usuwane, czyli mordowane?
Wrotycz JEST rodzimy. To amerykańskie nawłocie przejmujące jego siedliska są inwaziorami. Tak samo rodzimy jest Niecierpek pospolity o żółtych kwiatach. Te o innych kolorach są obce i inwazyjne, choć N. pomarańczowy jest, zdaje się, pod kontrolą.
Te nasze zwierzęta są nie tylko ksenofobiczne, ale wręcz rasistowskie. Nasze rodzime żółwie błotna powinny przyjmować z otwartymi łapkami swoich żółto i czerwonolicych kuzynów w ramach inkluzywności i zwiększania bioróżnorodności!
Mam takie zapytanie do Was Szanowni Państwo, ilu z Was w ramach inicjatywy obywatelskiej najzwyczajniej w świecie pomoże czy to finansowo czy to pracą własnych rąk? Czekam na Człowieka - Organizatora, który podejmie się wyzwania👍👊 Województwa łączcie się!!!
1. Sami żeście wprowadzili te obce gatunki więc nie usprawiedliwiajcie swojej niekompetencji ociepleniem i zmianami klimatu. 2. Dużo mówi się o odławianiu np inwazyjnych gatunków raków czy ryb a nie jest to stosowane na taką skalę jaką powinno. Gdyby tak było to każdy sklep rybny byłby pełny takimi gatunkami. 3. Mówicie o zagrożeniu ze strony inwazyjnych gatunków a w kuluarach odbywają się rozmowy na temat wprowadzenia Daglezji Zielonej jako gatunek, który miałby być lekiem na zmiany klimatu. Mądry polak po szkodzie a wystarczy informacja podstawowa że dany gatunek ma dużo mniejsze wymagania środowiskowe. 4. Reasumując to wszystko nie ma co się dziwić jakie miejsce zajmują polskie uczelnie w rankingu najlepszych. Nie dość że przyjmujecie państwo celowo obcych kulturowo, nie znających języka ludzi, którzy udając że studiują zabierają miejsce w akademikach polskim studentom zarówno dziennym jak i zaocznym, którzy dodatkowo pracują albo chcą pracować.
Pewnie zmyślasz,bo w Europie jest zakaz bezwzględny zjadania żółwi zielonych,a nawet przywożenia elementów truchła. To musiało być w bardzo dzikim kraju,bo nawet w Azji się połapali,że to gatunek wymierający. Byłeś na jakiejś zaginionej wyspie zadupia świata?
Kołk mnie tośnie duży barszcz Sosnowskiego. Zamierzam obciąć kwiatostany i wrzucić do worka foliowego. Ciekawe czy to pomoże, takie systematyczne niszczenie kwiatostanów z niedojrzałymi nasionami.
Post Scriptum: prosilbym zebyscie Panstwo podawali rowniez nazwe lacinska omawianego gatunku, jaka poprzez swiata uniwersalnosc informuje o jakim gatunku de facto mowimy.
W Holandii są ludzie, którzy je hodują i sprzedają. Widziałam nawet w Lidlu zapakowane szyjki rakowe leżące obok krewetek . Nawet tanie . Zamierzam je kupić i przyrządzić. W dzieciństwie jadłam raz polskie raki i były smaczne.
@mariuszgr1044 Marmurkowe ,też małe,ale większe od czerwonych luizjańskich. Po prostu łapiesz sobie wiadro i smacznego 🤣 Ja stawiam więcierze z kocią karną,albo łapie z latarką.
A czy nasze owady rosliny zwierzeta moga byc inwazyjne na innych kontynentach? Czy np amerykanscy lesnicy naukowcy tez sie martwią o swoje rodzime gatunki?
Jak najbardziej. Przykładem są szpaki zwyczajne w Ameryce Północnej, co zostały sprowadzone przez Europejczyków. Zaczątkiem jednej z większej populacji był Central Park w Nowym Jorku, gdzie wypuszczono 60 osobników w 1890. Lecz niestety ten gatunek jest mocno inwazyjny i stanowi zagrożenie dla lokalnych gatunków ptaków ze względu na konkurencje o pokarm i to przez to, że ostro konkuruję o miejsca do gniazdowania. W samej Australii też jest sporym problemem dla rodzimych ptaków, też ze względu na konkurencje w kwestii pożywienia i gniazd. Jest nawet na liście 100 najbardziej inwazyjnych gatunków według IUCN
"Rosliny i zwierzęta towarzyszą ludziom od wieków " Według mojej wiedzy to rośliny i zwierzęta były na tej planecie nie od wieków a miliony lat przed człowiekiem
Niektóre te aspekty negatywne to mam wrażenie nieco na siłę formułowane... wycierają się włoski z odwłoka i trzmiel umrze z zimna... Poza tym skoro niecierpek produkuje tyle nektaru to znaczy że jest więcej pokarmu dla zapylaczy i dzięki temu będzie ich więcej. I wystarczy również dla naszych roślin
To właśnie poprzednicy specjalistów którzy się wypowiadają w tym dokumencie sprowadzali te gatunki a teraz narracja jest taka że każdy obywatel Polski ma na to wpływ hipokryzja i dziadostwo
Czy tylko ja zauważyłem :D Kukurydza...na co..kura? Mamy indyki bażanty i inne lepsze. Karp..przywieziony a jakim cudem jest częśćią kultury i religii i swoją drogą średnio smaczna ryba zaraz po pandze :D
Jak można do jednego worka wrzucać zawlekanie przez ludzi obcych gatunków i zmiany klimatyczne ?? Przecież zmiany klimatyczne były, są i będą jak świat światem. To zupełnie naturalne. Czym innym jest nieodpowiedzialne wypuszczanie zwierząt sprowadzanych i hodowanych w domach/gospodarstwach.Smutne, że i tutaj dostała się ideologia...
@@pietrek1602 no ale w filmie nie są wymienione nowe patogeny, a dobrze znane i tak obecne. Np. wścieklizna. I nie neguję negatywnego wpływu inwazyjnych nowych gatunków, tylko krytykuję głupie przykłady z filmu.
Problem jest ze pola sa ugorowane, w przypadku nawłoci. Jeśli chodzi o zwierzęta, tylko myśliwy może strzelać np do szopa. W Anglii można bez problemu polować z wiatrówka lub nawet proca na inwazyjne zwierzęta.
Zaryzykowałbym stwierdzenie, że kukurydza jest inwazyjna. Jest to monokultura, która niszczy bioróżnorodność, w dodatku głównie jest sadzona na paszę i syrop. Pasza sprawia, że można wyżywić masywną ilość zwierząt przemysłowo - co powoduje emisje metanu, dwutlenku węgla oraz zanieczyszcza środowisko(świnie). A nadmiernie konsumowana przez ludzi wołowina prowadzi do epidemii chorób serca. Nie byłoby tego problemu, gdyby pozostać przy starych, mniejszych gospodarstwach, gdzie zwierzęta się pasły i jadły siano + resztki. Mięsa było mniej, ale było ono zdrowsze.
To samo sprawdzanie imigrantow to takie same zagrożenie dla nas ludzi rodzimych i pomału a nawet szybko zostaniemy wyparci .paradoksem hipokryzja albo brakiem rozumu jest to ze ludzie rozumieją zagrożenia jakie są powodowane przez gatunki inwazyjne a nie rozumieją zagrożenia dia ludzi poprzez inwazje innych ludów do Polski.
Tęskniłem za tego typu filmami na kanale.
Dziękuję bardzo za ten film. Pozdrawiam z Wielkopolski.
Jest niezaprzeczalna wartość tych gatunków inwazyjnych- niektóre są bardzo smaczne i można je łapać bez ograniczeń.
Ile ich złapałeś i zjadłeś? Ile rocznie ich eliminujesz?
@waldemarrachwal1366 Będzie już kilka wiader raków. Do tej pory był marmurkowy i sygnałowy,ale od jakiegoś czasu coraz więcej jest luizjańskiego. Ewidentnie ktoś umyślnie wypuszcza.
@@waldemarrachwal1366 Pytanie idioty - zabłysnąłeś jak neon nad burdelem.
[8:15] “Niekontrolowane rozprzestrzenianie sie obcych gatunkow moze zatem zupelnie zmienic przestrzen dookola nas, pozbawiajac jej gatunkow roslin i zwierzat, ktore od zawsze w niej byly.” Z tym rozprzestrzenianiem sie obcych gatunkow, to zupelnie tak, jak u ludzi 😉
Opowiada o przyrodzie jakby się wjebała nagle pod auto w niezabudowanym i nagle jest wielki problem bo stwarza zagrożenie dla interesu ludzi którzy o tych zwierzętach nie mają zielonego pojęcia... Przykre...
ukraincy najlepszym przykladem.
Przemodelowanie srodowiska jest zapewne celowe,ale ,czy ktos pyta o zdanie czy ludzkosc tego chce ja akurat sadze ,ze to, co mnie dotychczas otaczalo bylo wystarczjace i piekne
Dziękuję serdecznie za ciekawostki przyrodnicze
Dzięki za te piękne filmy. Jestem fanem dokumentów przyrodniczych od dziecka.
Bardzo dziękuję za ten film. Ogladalem z zaciekawieniem, a i moje dzieci się dołączyły gdy zobaczyly bizona.
Fajnie by bylo dodać trochę wiecej szczegółów jak z nimi (gatunkami inwazyjnymi) walczyć. Np, szopy boja sie psów i lisów a nawłoć nie daje sobie rady w miejsach gdzie pola są uprawiane bądź wypasane jest na nich było. Żółwie czerwonolice o ile to sie nie zmienilo na przestrzeni lat nie rozmnażają się w polskim klimacie, ale żyją po 20lat. U mnie jeden żółw wypuszczony przez sasiada wyżarł mi wszystkie karasie złote, żaby, kijanki i traszki w kilka miesięcy. W koncu "upolował " go pies.
No to uwaga bo mimo przyjemnego materiału - błędów interpretacyjnych jest tu od groma a dzieciaki biorą to za pewnik...
Brawa dla psa !🙂
@@xJarosławKamińskiBłędy interpretacyjne ?
Największym problemem polskich lasów i łąk jest czeremcha amerykańska i nawłocie. W niektórych miejscach stanowią monokulturę,
Dodaj do tego pogorzany. I kilka innych ślicznych i miododajnych roślinek które tworzą kolonie
Dokładnie, mamy z tym dramat! Nawłoć udaje się tępić wykaszaniem u nas nieużytków i łąk, ale czeremcha w lasach i zaroślach to jakiś dramat...
Największym problemem polskich lasów są Lasy Państwowe
Największym problemem jest głupota ludzka i bezmyślna miłośc do zwierząt kreowana przez psełdo ekologów-koty trzymane w zamknięciu bo nie daj boże zginią do tępienia gryzoni używa się środki silnie toksyczne często w pomieszczeniu
Dzięki 👍🙏
Bardzo ciekawy film,dziękuję
Dziękuję bardzo za ten cenny przekaz 😮🎉😮❤❤😮🎉😮
Wyjątkowo ciekawy odcinek!
Genialny kanał. Pozdrawiam bardzo serdecznie!
Dziękuję, te informacje są bardzo ciekawe.
Zawsze inwazja obcych jest zagrożeniem, przyroda jest dowodem!!!!
jesteś mi bardziej obca niż wietnamski rolnik. Ale co tam
@@jaacoblosov7327 Jesteś mi bardziej obcy niż pakistański inżynier, ale co tam.
trzeba zatapiać
@@MarcinBorysewicz lol
Zaraz znajdą się jacyś obrońcy praw zwierząt, którzy powiedzą, że szara wiewiórka też ma prawo żyć. Może przypłynęła pontonem na Białoruś ale trzeba ją wpuścić.
Pani Środa już miała propozycję aby karaluchy miały statut uchodźcy 😂
@ania77ism
@ania77ism
@@ania77ism😊
Debil Xd
Wrocław, przy ujściu rzeki Oławy do Ordy, w okolicach dawnego portu węglowego wylegiwał się na gałęzi nad wodą żółw 2:20 czyli są w stanie zimować w Polsce, przynajmniej ostatnio
Widzieliśmy takiego gagatka w Dunajcu, w Krościenku, a woda tam jest dosyć zimna. Niestety są czujne i trudno je złapać.
Pewnie, że są w stanie zimować. Czerwonolicy, żółtolicy, pseudemysy, w tym p. nelsoni pochodzą w większości z A. Północnej i warunki życia mają tam takie, jaku nas. W lato ciepło, w zimie zimnoi hibernują zakopane w dnie zbiorników.
Wspaniały film. Dziękuję.
to oczywiście żart ( był ) dawno nie oglądałem Waszego branzowego kanału .
jest Bardzo Dobry. pozdrawiam.😊
Fajny odcinek.
Ciekawy i interesujący odcinek
Dzien dobry Panstwu I Szanowna Audiencjo, dziekujac za cenny wyklad, na wstepnie zasugeruje ze powinien byc wlaczony w regularny program nauki w szkolach, od pidstaeowej po wyzsze uczelnie.
Jako Naukowy Konsultant dla ONZ I dla WHO w kwestiach ekologii , laczac ja z nisza ekologiczna czlowieka, znam ten temat najszerzej jak mozna.
W Polsce, zglaszalem wieloletnie stosowne raporty adekwatnym adresatom roznych szczebli zarzadzania, od Ministerstwa do lokalnych kacykow uwiklanych w prywatne korzysci z miescowymi.
Coz, dramat omawiny przez Panstwa, spotykacie z kompletna ignorancja ze strony spoleczenstwa. Nie tylko w Polsce...
Przykladow na inne gatunki jakie zalamuja equilibrium ekologiczne mozna przytoczyc wiecej...
I trzeba.
Jednak tutaj, przychodac Panstwu z pomoca (?), sugeruje zeby kazdy region , posiadajacy kuratora przyrody, podjal dzialania nie ogladajac sie na innych. Nie zawsze problemem sa pieniadze. Natomiast dobra wola, tak!
Wola to jedno, ale fachowcami wiedza osob kierujacych pracami, to drugie, znaczenie trudniejsze.
Uczelnie, wszystkich szczebli I profilow muszac rowniez wdrozyc w program swojej dzislalnisci "gospodarczej" i te prace . Studenci I uczniowie, zamiast beznadziejnych praktyk pseudo- zawodowych, musza byc zaangazowane takze.
Biadolimy wszyscy. Pokazujemy przejawy I skutki of the climate change, the biodiversity deviation, ale prawie , prawie nikt nie zwiaza na sytuacje tuz kolo siebie. W swoim domu! W swoim ogrodzie, przed domem, na ulicy..w parku, na skwerku miejskim. Wzdloz drog I szos, torow kolejowych, na poboczavh rzek, jezior/ stawow, obok sciezki polnej I lesnej.
Strach, I obrzydzenie, jak daleko nasi Blizni niszcza nas od tej strony. Tony smieci, Kazdego asortymentu, the garbage pokrywajachejtary wyzej wymienionych miejsc.
Do tego dokladaja przywozone nielegalnie(!), w ukryciu, gatunki istot z odleglych miejsc , z wakacji... Czyli obce! Handel Nimi jest tak nielegalny navcalym swiecie jak nadal powszechny. Sklepiki zoologiczne oferuja nam wszedzie , nawet w polskiej pipidowce gatunki przywiezione z odleglych kontynentow, krajow. Jest to tak nielegalny jak I piekielne niebezpieczne ekologicznie, oraz niehumanitarne!
"Kazdy spiewac moze, raz lepiej raz gorzej...", ,= kazdy moze "sobie miec co chce"!
Ale za jaka konsekwencje!!?!!
Chcesz miec zwierzata, wez kotka czy psa z przytulil dla niechcianych zwierzat. Ale na Milosc Boza, zostaw dane zwierze , dana rosliny tam, gdzie ona zyje naturalnie , w spokoju! Nie wywozi jej z Jej naturalnego srodowiska dla swojego widzi- mi-sie!
Co robic jednak teraz, z gigantyznem juz dokonanej inwazji obcych gatunkow. Odlawiac je - (?), i co dalej z kazdym z odlowionych osobnikow: mordowac, zabijac niby- humanitarian..!?
Dramat ten lezy bezposrednio u podloza degradacji srodowiska naturalnego calej Ziemi, gdzie w tak majowej skali stanowi super gigantyczny wplyw na nas samych, na codzien!
Pozwolic juz osiadlym intruxim zyc dalej u nas...?!
Sadze ze nie!
...przyroda ewokuuje sama, podlug wlasnych mechanizmow regulacji zycia na Ziemi. Ale , ale, nie dobijajmy samych siebie, zanim przyroda zdola zrobic "cos" sama. Przyroda potrzebuje tysiecy lat zeby to "cos" osiagnac na drodze kompromisu ekologicznego. A my, z dnia na dzien nigdy niczego dobrego nie zrobiony! Szkodzimy Przyrodzie a wiec i samym sobie!
Nie ignorujmy tych spraw.
Nasze Zdrowie jest tak cenne jak cenne jest Zdrowie srodowiska w jakim zyjemy.
Pozdrawiam Panstwa, I Szanowna Audiencje
Dr Jakub S Malinowski Knowler MD PhD MSc; Zakopane, Polska// Royal Tunbridge Wells, Kent, the UK// Pego, Costa Blanca, España
Z wieloma rzeczami się zgodzę, ale na miłość boską - niech Pan popracuje nad stylistyką i ortografią, bo odechciewa się czytać po pierwszym akapicie.
Ach, dziekuje! Pisze z niepokskiej komorki...nie mam polskich fontow, iz rozumiem trudnosc. Natomiast "stylistyka", hm, raz zevnie sadze ze mam z nia problemy, a jesli to nie jestem lieratem klasyki , jak tez znaczenie unosze tresc tekstu, swoja mysle, od zaklamanych stylow I most pisania Tak by jakiemus gryzipiorkowi akurat sie podobalo.
Dodam jeszcze, ze tysiace tekstow jakie czytam ( od Polakow!), sa duzo, duzo straszniejsze...
Przeorawszam wiec za brak polskich fontow, lecz lagodnie usmiechne sie, zeby zlagidzic odebrany dyskomfort.
A tak , a propos, z Kim mam przyjemnosc?.
Lacze wyraz szacunku, Dr Jakub S. Malinowski Knowler MD PhD MSc
@@jakubmalinowskiknowler4352 Michał Sosnowski, BP PJi Wsi Cia Fbi
@@michasosnowski5918
Jeszcze Rodo i Pepco... 😉
😅
Taka ciekawostka. W tym roku zauważyłam brak biedronki azjatyckiej. A bardzo dużo naszej siedmiokropki 🤗
Wyjątkowo aktualny temat 🙄
Co
W dobie banderowców i inżynierów 🫡...
Taka ciekawostka - wszystkie raki z wyjątkiem szlachetnego i błotnego można odławiać bez jakichkolwiek pozwoleń i zjadać, lub oddać straży rybackiej. Jeżeli ktoś złowi takiego inwazyjnego raka nawet przez przypadek,to nie może go wypuścić, bo popełnia przestępstwo ( lub wykroczenie). Potrawy z raków są bardzo smaczne, a w restauracjach są bardzo drogie. Raki były tradycyjnym polskim przysmakiem królów ,szlachty i chłopów, były bardzo popularne jeszcze przed wojną .W Szwecji do dziś raki są bardzo popularne.Ja używam do połowu siatkę do raków kupioną na allegro za grosze i jako przynętę małą puszkę kociej karmy. Ewentualnie złapane raki rodzime należy natychmiast wypuścić. Przyrządzam raki w śmietanie z pietruszką, robię zupę rakową nad rzeką i w ten sposób umilam sobie czas i dbam o polską przyrodę.
Zrobiłem zrzut z Twoim komentarzem,bo siostra nazywa mnie świrem polnym z powodu upodobania do inwazyjnych raków ( wolałbym nasze). Polecam masełko rakowe do zupy rybnej i smażenia ryby.
Pamiętam za małolata jak łapalismy raki - pycha żarcie 👍😋👍...
Super prosimy częściej
Fajny film 😊
Ważny temat! Proszę kontynuować...
Jakoś nie widzę nadziei na to, że poradzimy sobie z jakimikolwiek gatunkami inwazyjnymi
Na przykład znajomy leśnik z zachodu Polski, gdzie jest już sporo szopów, ustawia sobie fotopułapki aby je obserwować, ale żeby ktoś się nimi zajął to nie. Nikt za to nie zapłaci...
Na szopy polują myśliwi. Jednak tych, którym jakkolwiek chce się na nie polować jest niewielu i mimo tych odstrzałów populacja w naszym kraju wciąż rośnie
Zwierzęta to jedno, ale co z roślinami? Przykładowo Barszcz Sosnowskiego albo Rdestowiec Ostrokończysty?
Ja jestem myśliwym i tylko po to tylko poluje i usuwam szopy z środowiska !
@@LowcaIGO Chwała Ci za to kolego. To z ciekawości ilu myśliwych w kole na nie poluje?
@@philip6765 Ja chętnie z wiatrówki był na badziew polował, ale mi nie wolno.
Fajny film, Czytała Krystyna Czubówna.😉
Ciekawy odcinek
Jeszcze mogliście wspomnieć o sumiku karłowatym, znienawidzonym przez wędkarzy
Można do tego katalogu obcych gatunków dodać, rybkę o nazwie "babka"
Zupełnie obcy gatunek, który opanował już i rzeki i ujścia rzek do Bałtyku.
Jestem wędkarzem i widzę jak wielkie populacje są babki w naszych wodach.
Obecnie jestem nad morzem. I niestety, łowimy najczęściej właśnie babkę i to nie na robaki a na kukurydzę z puszki. Czyli obalamy mit, że babka jest tylko mięsożerna.
Mieszkam w okolicach Warszawy. Gdy jadę pod namiot nad Narew, nocą przy świetle latarki, całe brzegi są usiane babką.
Babka jest całkiem smaczna. Nie rozumiem, dlaczego ludzie nią gardzą.
Super
fajny odcinek !
Co do Nawłoci kanadyjskiej to zauważyłem, że jej ekspansywność się wyraźnie zmniejszyła. A nawet zdarza się, że nawłoć zaczyna zanikać. Ale Czeremcha amerykańska ma potencjał! Bory sosnowe świeże zdecydowanie przestały być świeże za ich sprawą. A co do drapieżników inwazyjnych, to myślę, że wilki się nimi zajmą bardzo skutecznie.
Jest informacja o zagrożeniu, ale przerażające jest to, że nie ma rady, co z tym począć! Co ja mogę zrobić? Wpływa to na mnie depresyjnie...
Może każdy polski zatroskany ekolog powinien mieć czapkę z szopa albo kapcie z jenota? Czy można wyciągnąć taki wniosek, że wszystkie te inwazyjne gatunki powinniśmy regularnie eliminować? Systemowe, regularne działania na wzór eksterminacji kotów w Australii, albo takie jak wysłanie wojska do wybicia kóz na Galapagos. Bo u nas tylko nieśmiałe działania są przeciw barszczom Sosnowskiego. Bardzo ciekawy program. Dziękuję.
W Polsce jest wielu ludzi którzy chetnie by pomogli w walce z inwazyjnymi. Wystarczyłoby symboliczne dofinansowanie do akcji tępienia nadmiaru tego badziewia, ale trzeba chcieć. Ja nie widzę żadnych prób walki na poziomie państwowości. W pojedynkę to by była walka z wiatrakami.
Może społeczeństwo wreszcie się obudzi?
Łowca Obcych prowadzi stronkę na Fb, czasem są jakieś akcje organizowane. Można też się do niego odezwać jak się spotka inwazyjny gatunek i się go złapie [od tego najlepiej zacząć, bo ucieknie]. Poza tym żaden leśnik nie zostawi inwazyjnego gatunku w naturze jak już go namierzy, a jeśli chodzi o rośliny to mają całe strategie rozpisane na lata, których celem jest kontrola populacji i usunięcie z natury gatunków inwazyjnych. Przypominam, że Lasy Państwowe, bo o nich tu chodzi, to firma państwowa, zatem można by rzec- państwo akurat się całkiem mocno stara i to z sukcesami, tylko w mediach o tym nie mówią, bo temat nudny :p
Taaa... ludzie pomogą... Tylko strzeż nas Panie od nadmiaru entuzjazmu w tej pomocy, bo parę lat temu "fachowi" ochotnicy, w ramach akcji "Hajda na Barszcz sosnowskiego", tępili Arcydzięgiel będący pod ochroną. Że o niszczeniu przy okazji rodzimego Barszczu zwyczajnego, tudzież innych większych baldaszkowatych tylko wspomnę.
Prawda. Ludzie kompletnie nie odróżniają gatunków i mogą zniszczyć niewłaściwe.
@@Guzikow666 Lasy Państwowe to mają sukcesy w 'przyswajaniu' pieniędzy!
Te żółwie czerwonolice to łowiłem z gruntu na kukurydzę w jeziorach w Holandii. Brały jak trza . Mam nawet film :))
A ja w Holandii widziałam raz wygrzewającego się na słońcu żółwia i nawet się wzruszyłam, bo myślałam, że to europejski żółw błotny......
od 7:28 to 1:1 pasuje do lekarzy i inżynierów których nam będą relokować...
Żubr tez podobno jest mieszkańcem
Prażubra i Tura tykecze to dziako siecw czasach kiedy nikt temu nie protestował
0:20 pierwsze zdanie i już błąd...
To człowiek towarzyszy roślinom i zwierzętom (nie na odwrót) i nie od wieków tylko od setek tysięcy lat ^_^
Były tu przed nami i będą nadal kiedy już obrócimy się w pył.
Tylko jak z nimi walczyć?
Są szybkie!
Różnie
Ciekawy film.w opolskim mam 2 stanowiska dławisz amerykańskiego i pierwsze stwierdzenia szopa w powiecie, jeden został strzelony drugi jeszcze łazi.
Rok 2024 - pierwsze kwitnące nawłocie kanadyjskie spotkałem 22 czerwca w Jaworznie Szczakowej. Wiewiórki szare już widuję tu i ówdzie.
Nie od zawsze - od kilku tys. lat.
PGNiG od kilku lat zrzuca do Zatoki Puckiej miliony ton solanki wypłukiwanej przy okazji budowy tzw. kawern, czyli podziemnych komór, służących jako magazyny do przechowywania gazu ziemnego.
-- Zatoka była rajem dla rybaków i wędkarzy a teraz pustynia Ryb
👍👍👍✊✊✊🇵🇱🇵🇱🇵🇱
Myślałam, że wrotycz jest rodzimym gatunkiem. Czy wszystkie niecierpki są inwazyjne? Całe dzieciństwo się nimi bawiłam. Ciekawe czy te gatunki są regularnie usuwane, czyli mordowane?
Wrotycz JEST rodzimy. To amerykańskie nawłocie przejmujące jego siedliska są inwaziorami. Tak samo rodzimy jest Niecierpek pospolity o żółtych kwiatach. Te o innych kolorach są obce i inwazyjne, choć N. pomarańczowy jest, zdaje się, pod kontrolą.
Te nasze zwierzęta są nie tylko ksenofobiczne, ale wręcz rasistowskie. Nasze rodzime żółwie błotna powinny przyjmować z otwartymi łapkami swoich żółto i czerwonolicych kuzynów w ramach inkluzywności i zwiększania bioróżnorodności!
Człowiek też kiedyś na nowych obszarach był gatunkiem obcym i o tym jakoś się nie mówi.
Nie było o ptakach jak np. Gęsiówka Egipska czy Bernikle etc.
"inżynierów" unia każe wpuszczać choć to tez gatunek inwazyjny :)
Mam takie zapytanie do Was Szanowni Państwo, ilu z Was w ramach inicjatywy obywatelskiej najzwyczajniej w świecie pomoże czy to finansowo czy to pracą własnych rąk? Czekam na Człowieka - Organizatora, który podejmie się wyzwania👍👊 Województwa łączcie się!!!
Żółw ozdobny ? co to za gatunek , nigdy o nim nie słyszałem .....
Dokładnie, moi rodzice mają takiego już z 15 lat. Jest do żółw czerwonolicy
Czeremcha amerykańska w borach sosnowych to utrapienie grzybiarzy 🤐
Utrapieniem lasów czeremchowych zdominowanych przez sosny są grzybiarze.
1. Sami żeście wprowadzili te obce gatunki więc nie usprawiedliwiajcie swojej niekompetencji ociepleniem i zmianami klimatu.
2. Dużo mówi się o odławianiu np inwazyjnych gatunków raków czy ryb a nie jest to stosowane na taką skalę jaką powinno. Gdyby tak było to każdy sklep rybny byłby pełny takimi gatunkami.
3. Mówicie o zagrożeniu ze strony inwazyjnych gatunków a w kuluarach odbywają się rozmowy na temat wprowadzenia Daglezji Zielonej jako gatunek, który miałby być lekiem na zmiany klimatu. Mądry polak po szkodzie a wystarczy informacja podstawowa że dany gatunek ma dużo mniejsze wymagania środowiskowe.
4. Reasumując to wszystko nie ma co się dziwić jakie miejsce zajmują polskie uczelnie w rankingu najlepszych. Nie dość że przyjmujecie państwo celowo obcych kulturowo, nie znających języka ludzi, którzy udając że studiują zabierają miejsce w akademikach polskim studentom zarówno dziennym jak i zaocznym, którzy dodatkowo pracują albo chcą pracować.
Następny film proponuję zrobić o ludzkich gatunkach inwazyjnych w kręgosłup naszej Ojczyzny, będzie to spore wyzwanie!
tu się można poczuć jak w domu.
Nie wiem jakiego żółwia jadłem ale zupa była pyszna i droga ...
Pewnie zmyślasz,bo w Europie jest zakaz bezwzględny zjadania żółwi zielonych,a nawet przywożenia elementów truchła. To musiało być w bardzo dzikim kraju,bo nawet w Azji się połapali,że to gatunek wymierający. Byłeś na jakiejś zaginionej wyspie zadupia świata?
Rdestowca to bym atakował, to nie Barszcz Sosnowskiego (fotokumaryna w pewnym okresie dojrzewania) a jest go masa.
Kołk mnie tośnie duży barszcz Sosnowskiego. Zamierzam obciąć kwiatostany i wrzucić do worka foliowego. Ciekawe czy to pomoże, takie systematyczne niszczenie kwiatostanów z niedojrzałymi nasionami.
@@beabea9421 Można obciąć kwiatostany tylko pozostaje jeszcze kwestia korzenia. Barszcz ma go naprawdę sporego.
Post Scriptum: prosilbym zebyscie Panstwo podawali rowniez nazwe lacinska omawianego gatunku, jaka poprzez swiata uniwersalnosc informuje o jakim gatunku de facto mowimy.
Łacińskie nazwy są w wersji z anglojęzycznym lektorem.
Człowiek Pomóż!
A co z ekspansją z krainy wschodniej ? a po wojnie będzie jeszcze gorzej a już jest źle.
Trzeba pamiętać, że ze względu na lodowiec i równoleźnikowe przeszkody jesteśmy ubogą biocenozą, która przyjmuje nowe gatunki.
Wszyscy atakują nasze wyjątkowe miejsce.
Tusk powiedział ze ceny bedą o połowe tego co wynoszą obecnie /ale nie powiedział WYZSZE czy NIZSZE/ KKI875
Trzeba łapać raki inwazyjne i gotować. Skacznego
W Holandii są ludzie, którzy je hodują i sprzedają. Widziałam nawet w Lidlu zapakowane szyjki rakowe leżące obok krewetek . Nawet tanie . Zamierzam je kupić i przyrządzić. W dzieciństwie jadłam raz polskie raki i były smaczne.
@@beabea9421 ja chyba nie czuje różnicy między polskim rakiem a amerykańskim (inwazyjnym ). Te drugie chyba nawet większe
@@mariuszgr1044 Dokładnie - te inwazyjne są po prostu mniejsze. Smakują tak samo. Wpieprzam każdą ilość jaką znajdę.
@seboho6938 myślałem, że są większe 😅
@mariuszgr1044 Marmurkowe ,też małe,ale większe od czerwonych luizjańskich. Po prostu łapiesz sobie wiadro i smacznego 🤣 Ja stawiam więcierze z kocią karną,albo łapie z latarką.
Po tytule myślałem, że będzie coś o granicy z Białorusią.
🙂
,👍
A czy nasze owady rosliny zwierzeta moga byc inwazyjne na innych kontynentach? Czy np amerykanscy lesnicy naukowcy tez sie martwią o swoje rodzime gatunki?
Jak najbardziej. Przykładem są szpaki zwyczajne w Ameryce Północnej, co zostały sprowadzone przez Europejczyków. Zaczątkiem jednej z większej populacji był Central Park w Nowym Jorku, gdzie wypuszczono 60 osobników w 1890. Lecz niestety ten gatunek jest mocno inwazyjny i stanowi zagrożenie dla lokalnych gatunków ptaków ze względu na konkurencje o pokarm i to przez to, że ostro konkuruję o miejsca do gniazdowania. W samej Australii też jest sporym problemem dla rodzimych ptaków, też ze względu na konkurencje w kwestii pożywienia i gniazd. Jest nawet na liście 100 najbardziej inwazyjnych gatunków według IUCN
"Rosliny i zwierzęta towarzyszą ludziom od wieków "
Według mojej wiedzy to rośliny i zwierzęta były na tej planecie nie od wieków a miliony lat przed człowiekiem
Kaczafi mówił o pasożytach. Chodziło o barszcz Sosnowskiego?
Odlawiać i odesłać
Czemu u nas przyjmuje się taki barszcz, a nie marihuana?
Wrotycz,nawloc,barszcz nisze gdzie sie da
Niektóre te aspekty negatywne to mam wrażenie nieco na siłę formułowane... wycierają się włoski z odwłoka i trzmiel umrze z zimna... Poza tym skoro niecierpek produkuje tyle nektaru to znaczy że jest więcej pokarmu dla zapylaczy i dzięki temu będzie ich więcej. I wystarczy również dla naszych roślin
Pani wypchany background
Masakra
Cześć czerwonolicy bardzo smaczne mieso sam choduję 😊mniam
Nawłoć bardzo się panoszy na ziemiach ubogich bardzo inwazyjna roslina . Niekorzystna dla owadów, żadna inna roslina nie wyrośnie obok🙄
To właśnie poprzednicy specjalistów którzy się wypowiadają w tym dokumencie sprowadzali te gatunki a teraz narracja jest taka że każdy obywatel Polski ma na to wpływ hipokryzja i dziadostwo
Przyznaję się uciekł mi na działce żółw ozdobny
4:16 większość błędów jest z waszej strony. Banda niekompetentnych ludzi na stanowiskach
Co z inwazjom migrantuw?
Skąd jesteś? Nie znasz dobrze j. polskiego!
Coś nie pykło z produkcją odcinka, trochę chaotyczny a i dźwięk niedomaga
Żubr z bizonem nie może się mieszać aha, murzyn z białym może się mieszać, i co z tego wyjdzie to co jest niechciane brawo dla pani od żubrów
Czy tylko ja zauważyłem :D Kukurydza...na co..kura? Mamy indyki bażanty i inne lepsze. Karp..przywieziony a jakim cudem jest częśćią kultury i religii i swoją drogą średnio smaczna ryba zaraz po pandze :D
Jak można do jednego worka wrzucać zawlekanie przez ludzi obcych gatunków i zmiany klimatyczne ?? Przecież zmiany klimatyczne były, są i będą jak świat światem. To zupełnie naturalne. Czym innym jest nieodpowiedzialne wypuszczanie zwierząt sprowadzanych i hodowanych w domach/gospodarstwach.Smutne, że i tutaj dostała się ideologia...
Może chodzi o to, że jeszcze gatunki ciepłolubne mogą dołączyć do gat. inwazyjnych. Bez ocieplenia klimatu nie utrzymałyby się.
Rybka zwana babką. Przybyła w zbiornikach zęzowych statków. Żywi się ikrą. Min. dorsza.
Żywi się wszystkim i jest smaczna😂
Tak jakby na rodzimych gatunkach nie było patogenów. I salmonella i wścieklizna to żadna nowość.
Cóż za głupie rozumowanie. Mamy problem z kilkoma patogenami więc kilka dodatkowych z obcych gatunków nie powinno nam przeszkadzać?
@@pietrek1602 no ale w filmie nie są wymienione nowe patogeny, a dobrze znane i tak obecne. Np. wścieklizna. I nie neguję negatywnego wpływu inwazyjnych nowych gatunków, tylko krytykuję głupie przykłady z filmu.
13:58 multikulti 😅
BARDZO użyteczny film właściwie dokument
Borowik amerykański. Kto go tu sprowadził?
Problem jest ze pola sa ugorowane, w przypadku nawłoci. Jeśli chodzi o zwierzęta, tylko myśliwy może strzelać np do szopa. W Anglii można bez problemu polować z wiatrówka lub nawet proca na inwazyjne zwierzęta.
Zaryzykowałbym stwierdzenie, że kukurydza jest inwazyjna. Jest to monokultura, która niszczy bioróżnorodność, w dodatku głównie jest sadzona na paszę i syrop. Pasza sprawia, że można wyżywić masywną ilość zwierząt przemysłowo - co powoduje emisje metanu, dwutlenku węgla oraz zanieczyszcza środowisko(świnie). A nadmiernie konsumowana przez ludzi wołowina prowadzi do epidemii chorób serca. Nie byłoby tego problemu, gdyby pozostać przy starych, mniejszych gospodarstwach, gdzie zwierzęta się pasły i jadły siano + resztki. Mięsa było mniej, ale było ono zdrowsze.
To samo sprawdzanie imigrantow to takie same zagrożenie dla nas ludzi rodzimych i pomału a nawet szybko zostaniemy wyparci .paradoksem hipokryzja albo brakiem rozumu jest to ze ludzie rozumieją zagrożenia jakie są powodowane przez gatunki inwazyjne a nie rozumieją zagrożenia dia ludzi poprzez inwazje innych ludów do Polski.
To jeden na 100 czy jeden na 10 przeżywa? Lektor jedno a prowadzący drugie 🤨