To że ktoś jeździ na komponentach z ali to ok, ale żeby promować i korzystać z podróbek danych producentów (oklejanie markami które faktycznie nimi nie jest) to już nie jest ok. A wręcz żałosne i wieśniackie.
Nie tam żeby od razu promować bo nie zachęcam do zakupu i zaznaczam że wiąże się to z ryzykiem które każdy z nas musi oszacować. Zawsze jest to kwestia etyczna i masz tutaj zdecydowanie rację. Dotyczy to tak samo podróbek w odzieży i innych dobrach materialnych.
Używałem karbonowej chińskiej sztycy tossek przez około 5k km. Ostatnio zaczęło mi coś stukać podczas pedałowania i okazało się, że to sztyca jest winowajcą. Okazało się, że ma 2 pęknięcia w miejscu klemy. Była montowana zgodnie ze sztuką 6nm kluczem dynamometrycznym i jeździłem po mazowieckich nizinach amatorsko. Więc ja chińskim wynalazkom już nie ufam, w szczególności częściom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo rowerzysty.
Jeżdżę od 3 lat na chińskim widelcu karbonowym w gravelu - nic się z nim nie dzieje. Przez pierwszy rok był niepomalowany żeby łatwiej znaleźć jakieś pęknięcia czy mikrorysy.
Klient kupił sobie taką z Ali replikę…. Dobrze że podpisał oświadczenie że montuje godnie ze sztuką ale nie biorę odpowiedzialności. 7 miesięcy i strzeliła na zjeździ we Włoszech. Obojczyk, głowa tylko wstrząs, kolano i oczyswiscie szlif. Pękła 6-7 cm od mostka. Nie polecam. Sądzić się na ma nawet o co a kolano poważnie uszkodzone że chyba już ma po rowerze. Górscy kolarze wg mnie mocniej eksploatują sprzęty niż tacy co 90% jeżdżą po płaskim.
Aż przykro czytać... u mnie tylko płaskie odcinki na Mazowszu więc nie ma prędkości zjazdowych czy też wybojów żadnych przy 50km\h+. Do Bianchi kupiłem kierownicę 3T i ciekawy jestem jak się sprawdzi w kontekście trwałości.
karbon jak karbon, ja się wywaliłem opierając się o rower - połamałem markową kierownicę i siodełko z tym, że po siodełku było widać od razu kierownica wyszła po roku. Były objawy w postaci problemów z prawą ręką/nadgarstkiem ale nie łączyłem tego z tym, że przyczyną jest połamana kierownica, i że jedna strona nie pracuje tak jak powinna
O kurczę, no to niezbyt ciekawa historia. Rozumiem że po prostu ta połamana strona miała ciut większe uginanie względem tej całej? Najwazniejsze ze nie strzeliła w trakcie jakiejś jazdy w postaci pełnego złamania.
@@dzikkolarstwa tak, bo pękło w miejscu gdzie kierownica jest trzymana przez mostek i tego nie było widać - dopiero pod obciążeniem z odpowiednim oświetleniem.
Dobra robota - wiesz co mam na myśli. Ja nie mam jeszcze żadnego produktu z Chin ale carbonowa kierownica by mi się przydała. Ostatnio zamówiłem kilka narzędzi na Temu ( te które polecał Unbroken Red ), ale jeszcze nie przyszły.
Ja muszę zamówić klucz dynamometryczny w końcu ale pewnie zrobię to z Ali. Jakoś nie mogę się przekonać do Temu, za dużo tych oszukanych promocji z tym kręceniem bonusami itd. Kierownic jest ogólnie masa, bardziej się zastanawiasz nad samą kierą czy zintegrowanym kokpitem?
@@dzikkolarstwa Akurat klucz dynamometryczny to kupiłbym porządny. Ja używam Wurtha, Bety i jeszcze kilku innych, ale do rowerów te, które wymieniłem. Chodzi o to, że przeciągniesz jakiś gwint i element o wartości dwóch takich kluczy idzie do śmieci. Kierownicę właśnie chciałbym samą bez mostka. Może wiesz co jest warte polecenia? Jakiś konkretny producent albo sprzedawca. Mam oczywiście na myśli Alie, Temu itp.
@@pentakilojeszcze w zeszłym roku bym kupował Tosseka z Ali albo coś podobnego z dobrymi opiniami ale trochę pozmieniał się układ na rynku. Widzę że teraz przykładowo Easton EC70 można na CentrumRowerowe kupić za 599 albo 3T Aeroflux ltd za 719pln. Ja właśnie do Bianchi kupiłem 3T (włoska firma więc dodatkowo na plus) w momencie kiedy centrum zrobiło promkę za 499 na tą kierę. Także dożyliśmy czasów gdzie takie komponenty jak kierownica można uchodzić raptem 200-300pln drożej niż te z Ali. Wiadomo że i tak te marki mają produkcję na Tajwanie czy w Chinach ale przynamniej masz tutaj 2 lata gwarancji.
Rozumiem chęć posiadania produktu ze znanym logo, ale ja bym nie kupił, szczególnie właśnie kierownicy czy ramy lub widelca. I nie chodzi mi tu o żadne kwestie etyczne, tylko o to, że jak coś byłoby nie tak z wytrzymałością, to mogłoby być bardzo nieciekawie. Wolałbym raczej wybrać komponent z logo chińskiej marki, bo skoro mają odwagę się podpisać swoim brandem pod danym produktem, to myślę, że mają jakąś kontrolę jakości, bo przecież zależy im na opinii i na tym, żeby postrzegać ich na równi z innymi, a nie jakąś firmę krzak. Technologię mają, wiedzę zdobyli pracując w fabrykach produkujących w Chinach dla zachodnich marek. Polecam kanał China Cycling (można się np. dowiedzieć jak powstała jedna z firm produkujących pod własną marką karbonowe koła, jest też coś o ramach). Te poważniejsze chińskie firmy odeszły już od założenia, że cena czyni cuda i da się wcisnąć wszystko, byle tanio. A co do tej konkretnej kierownicy z filmu - może rzeczywiście jest bardzo dobrze wykonana, a może miałeś dużo szczęścia, kto wie.
Tak, masz tutaj 100% racji. Te kilkadziesiąt lat zdobywania know-how zrobiło robotę i nie mają się już czego wstydzić. Rynek jednak zalany jest też podróbkami i takie rzeczy również można przetestować i sprawdzić czy jak to jest z ich jakością. Oglądałem sporo produkcji Hambiniego i martwi mnie wykonanie niektórych oryginalnych ram. Ciekawostką jest że niektóre podróby od środka wcale nie wyglądają gorzej od ori. Do tego taka rama jest cięższa 100-150g względem oryginału co pokazuje ile więcej jest tam wpakowane włókien i żywicy.
Jak zwykle film w dychę. Jeśli chodzi o sprzęt od kolegów z dalekiego wschodu to dużo topowych marek robi komponenty w Chinach. Także ja bym powiedział że nie ma co demonizować sprzętu z Chin. Po pierwsze nie każdego stać to też ma inne wydatki a patent z replikami często ułatwi zbudowanie maszyny klasę wyżej niż budżet pozwala.Po drugie jak widać potrafią zrobić dobre i wytrzymałe produkty.
@@Jager-Majster na recenzję jeszcze trochę trzeba poczekać bo zrobiłem na niej dopiero 200m 😉 Na pewno zrobie taki film z Bianchi jako projektem na 2025, pewnie max w ciągu miesiąca. Dodatkowo wleci film z odchudzania tej maszyny a recenzja pewnie jak zrobię na niej przynajmniej 500-1000km.
Nie mogę odsłonić wszystkich kart na ten moment ale spodziewajcie się solidnych materiałów o projektach Pina 2023 oraz Bianchi 2025 :) Na pewno będzie trochę zaskoczeń :)
Kierownica nie "przetrwała". Nie dlatego, że chińska, ale dlatego, że karbonowa. Części karbonowe należy wymienić po każdej kraksie, czy nawet nagłym uderzeniu. Żeby stwierdzić, czy coś się z nią stało, należałoby ją prześwietlić. Np. Trek na swojej stronie www informuje, jak należy traktować części karbonowe.
A Wy co sądzicie o produktach od kolegów z dalekiego wschodu?
bardzo dobrze że są bo produkują coraz lepsze jakościowo rzeczy za przystępną cenę
To że ktoś jeździ na komponentach z ali to ok, ale żeby promować i korzystać z podróbek danych producentów (oklejanie markami które faktycznie nimi nie jest) to już nie jest ok. A wręcz żałosne i wieśniackie.
Nie tam żeby od razu promować bo nie zachęcam do zakupu i zaznaczam że wiąże się to z ryzykiem które każdy z nas musi oszacować.
Zawsze jest to kwestia etyczna i masz tutaj zdecydowanie rację. Dotyczy to tak samo podróbek w odzieży i innych dobrach materialnych.
mega wieśniactwo...dlatego nie subuje takich pseudo kolarzyków ...bayo
Używałem karbonowej chińskiej sztycy tossek przez około 5k km.
Ostatnio zaczęło mi coś stukać podczas pedałowania i okazało się, że to sztyca jest winowajcą.
Okazało się, że ma 2 pęknięcia w miejscu klemy.
Była montowana zgodnie ze sztuką 6nm kluczem dynamometrycznym i jeździłem po mazowieckich nizinach amatorsko.
Więc ja chińskim wynalazkom już nie ufam, w szczególności częściom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo rowerzysty.
Jeżdżę od 3 lat na chińskim widelcu karbonowym w gravelu - nic się z nim nie dzieje.
Przez pierwszy rok był niepomalowany żeby łatwiej znaleźć jakieś pęknięcia czy mikrorysy.
Klient kupił sobie taką z Ali replikę…. Dobrze że podpisał oświadczenie że montuje godnie ze sztuką ale nie biorę odpowiedzialności. 7 miesięcy i strzeliła na zjeździ we Włoszech. Obojczyk, głowa tylko wstrząs, kolano i oczyswiscie szlif. Pękła 6-7 cm od mostka. Nie polecam. Sądzić się na ma nawet o co a kolano poważnie uszkodzone że chyba już ma po rowerze. Górscy kolarze wg mnie mocniej eksploatują sprzęty niż tacy co 90% jeżdżą po płaskim.
Aż przykro czytać... u mnie tylko płaskie odcinki na Mazowszu więc nie ma prędkości zjazdowych czy też wybojów żadnych przy 50km\h+. Do Bianchi kupiłem kierownicę 3T i ciekawy jestem jak się sprawdzi w kontekście trwałości.
karbon jak karbon, ja się wywaliłem opierając się o rower - połamałem markową kierownicę i siodełko z tym, że po siodełku było widać od razu kierownica wyszła po roku. Były objawy w postaci problemów z prawą ręką/nadgarstkiem ale nie łączyłem tego z tym, że przyczyną jest połamana kierownica, i że jedna strona nie pracuje tak jak powinna
O kurczę, no to niezbyt ciekawa historia. Rozumiem że po prostu ta połamana strona miała ciut większe uginanie względem tej całej? Najwazniejsze ze nie strzeliła w trakcie jakiejś jazdy w postaci pełnego złamania.
@@dzikkolarstwa tak, bo pękło w miejscu gdzie kierownica jest trzymana przez mostek i tego nie było widać - dopiero pod obciążeniem z odpowiednim oświetleniem.
Dobra robota - wiesz co mam na myśli.
Ja nie mam jeszcze żadnego produktu z Chin ale carbonowa kierownica by mi się przydała.
Ostatnio zamówiłem kilka narzędzi na Temu ( te które polecał Unbroken Red ), ale jeszcze nie przyszły.
Ja muszę zamówić klucz dynamometryczny w końcu ale pewnie zrobię to z Ali. Jakoś nie mogę się przekonać do Temu, za dużo tych oszukanych promocji z tym kręceniem bonusami itd.
Kierownic jest ogólnie masa, bardziej się zastanawiasz nad samą kierą czy zintegrowanym kokpitem?
@@dzikkolarstwa Akurat klucz dynamometryczny to kupiłbym porządny. Ja używam Wurtha, Bety i jeszcze kilku innych, ale do rowerów te, które wymieniłem. Chodzi o to, że przeciągniesz jakiś gwint i element o wartości dwóch takich kluczy idzie do śmieci.
Kierownicę właśnie chciałbym samą bez mostka. Może wiesz co jest warte polecenia? Jakiś konkretny producent albo sprzedawca. Mam oczywiście na myśli Alie, Temu itp.
@@pentakilojeszcze w zeszłym roku bym kupował Tosseka z Ali albo coś podobnego z dobrymi opiniami ale trochę pozmieniał się układ na rynku.
Widzę że teraz przykładowo Easton EC70 można na CentrumRowerowe kupić za 599 albo 3T Aeroflux ltd za 719pln. Ja właśnie do Bianchi kupiłem 3T (włoska firma więc dodatkowo na plus) w momencie kiedy centrum zrobiło promkę za 499 na tą kierę. Także dożyliśmy czasów gdzie takie komponenty jak kierownica można uchodzić raptem 200-300pln drożej niż te z Ali. Wiadomo że i tak te marki mają produkcję na Tajwanie czy w Chinach ale przynamniej masz tutaj 2 lata gwarancji.
Rozumiem chęć posiadania produktu ze znanym logo, ale ja bym nie kupił, szczególnie właśnie kierownicy czy ramy lub widelca. I nie chodzi mi tu o żadne kwestie etyczne, tylko o to, że jak coś byłoby nie tak z wytrzymałością, to mogłoby być bardzo nieciekawie. Wolałbym raczej wybrać komponent z logo chińskiej marki, bo skoro mają odwagę się podpisać swoim brandem pod danym produktem, to myślę, że mają jakąś kontrolę jakości, bo przecież zależy im na opinii i na tym, żeby postrzegać ich na równi z innymi, a nie jakąś firmę krzak. Technologię mają, wiedzę zdobyli pracując w fabrykach produkujących w Chinach dla zachodnich marek. Polecam kanał China Cycling (można się np. dowiedzieć jak powstała jedna z firm produkujących pod własną marką karbonowe koła, jest też coś o ramach). Te poważniejsze chińskie firmy odeszły już od założenia, że cena czyni cuda i da się wcisnąć wszystko, byle tanio. A co do tej konkretnej kierownicy z filmu - może rzeczywiście jest bardzo dobrze wykonana, a może miałeś dużo szczęścia, kto wie.
Tak, masz tutaj 100% racji. Te kilkadziesiąt lat zdobywania know-how zrobiło robotę i nie mają się już czego wstydzić.
Rynek jednak zalany jest też podróbkami i takie rzeczy również można przetestować i sprawdzić czy jak to jest z ich jakością. Oglądałem sporo produkcji Hambiniego i martwi mnie wykonanie niektórych oryginalnych ram. Ciekawostką jest że niektóre podróby od środka wcale nie wyglądają gorzej od ori. Do tego taka rama jest cięższa 100-150g względem oryginału co pokazuje ile więcej jest tam wpakowane włókien i żywicy.
Elves mają odwage i juz widziałem pare rowerków w polskim amatorskim peletoni, ponoć lepiej się składa niż niektóre topowe marki
Jak zwykle film w dychę. Jeśli chodzi o sprzęt od kolegów z dalekiego wschodu to dużo topowych marek robi komponenty w Chinach. Także ja bym powiedział że nie ma co demonizować sprzętu z Chin. Po pierwsze nie każdego stać to też ma inne wydatki a patent z replikami często ułatwi zbudowanie maszyny klasę wyżej niż budżet pozwala.Po drugie jak widać potrafią zrobić dobre i wytrzymałe produkty.
A kiedy recenzja Bianchi ? Może byś zrobił jak jest wykonana, komponenty. Fajna maszyna to i warto o niej poopowiadać 😉
@@Jager-Majster na recenzję jeszcze trochę trzeba poczekać bo zrobiłem na niej dopiero 200m 😉
Na pewno zrobie taki film z Bianchi jako projektem na 2025, pewnie max w ciągu miesiąca. Dodatkowo wleci film z odchudzania tej maszyny a recenzja pewnie jak zrobię na niej przynajmniej 500-1000km.
To nie replika, tylko podróbka.
Replikę zrobił by Vision, a nie chińczyk.
Może czas użyć mózgu i nazwać rzecz po imieniu? Ja używam podróbek i nie boję się tego powiedzieć
Zgadza się, jest to podróbka. Można nazwać to również repliką, fałszywką, kopią czy imitacją. Zwał jak zwał ale ja nie mam z tym problemu 😉
Pina z tyłu to też replika?
Nie mogę odsłonić wszystkich kart na ten moment ale spodziewajcie się solidnych materiałów o projektach Pina 2023 oraz Bianchi 2025 :)
Na pewno będzie trochę zaskoczeń :)
Sam mam zintegrowana kierownice z alli do MTB z karbonu i jest cacy
Kierownica nie "przetrwała". Nie dlatego, że chińska, ale dlatego, że karbonowa. Części karbonowe należy wymienić po każdej kraksie, czy nawet nagłym uderzeniu. Żeby stwierdzić, czy coś się z nią stało, należałoby ją prześwietlić. Np. Trek na swojej stronie www informuje, jak należy traktować części karbonowe.