Ewo, ta audycja to Twój najlepszy i najbardziej wartościowy film na UA-cam. Każdy powinien go zobaczyć. To nie kwestia wiary, tylko ukrytej wiedzy. Dziękuję, że podzieliłaś się ją z nami. Ps. Mąż kuzynki, 6 lat temu zdiagnozowany rzadki nowotwór, zmienił swoje życie o 180 stopni, sam z siebie, żyje do dziś.
Tak. Mnie przytrafiła się taka sytuacja, że straciłam kilka lat temu pracę (pomimo wysokich kwalifikacji) . Myślałam, że to koniec świata, bo w Polsce istnieje dyskryminacja wiekowa. Ale muszę powiedzieć, tak było jak przedstawiła to Ewa w Misiu, nie była to praca dla mnie I nie w tym środowisku. Aktualnie pracuję zagranicą I wykonuję coś zupełnie innego. Jestem zadowolona I doceniona. Jeżdżę dwa razy w roku na urlop zagranicę. Stać mnie na rzeczy wysokiej jakości (ale nie markowe. Zakup markowych rzeczy pozostawiam innym). Osobiście wierzę w przeznaczenie. Pozdrawiam autorkę Misia I wszystkich oglądających. Ewa
Wlasnie tata sytuacja mi sie teraz przydarzyla... Praca w ktorej nie wiele zarabialam i byla dosyc ciezka fizycznie- ale...mialam wspanialego Szefa, superanckich kolegow i codzienna dawke smiechu i dobrego samopoczucia . Nie odeszla bym dobrowolnie z tej pracy chociaz nie jest latwa ,poniewaz zdawalam sobie sprawe z tego ze potrzebujemy pracownikow a i takich wspolpracownikow szukac ze swieczka. Najpierw wysunol sie kreg szyjny a raczej dwa ,co 6 miesiecy sie ciagnelo. (teraz dopiero puszcza...) Mimo bolu i tak mowilam ze w chwili "bez bolu " wroce odrazu do pracy ,co po dwoch dniach spowrotem pchalo mnie na chorobowe . Oczywiscie ze czulam ze ktos daje mi znaki ,ze powinnam szukac innej pracy... Ale : " takich kolegow nigdzie nie znajde,a to wazniejsze niez niskie zarobki". W koncu porozrzucali moich super kolegow po innych filialach. Pomyslalam, chlolera..taka szkoda ,ale super szef mnie potrzebuje, i tak wroce. I wtedy nadeszla informacja od wyzszego szefa ze nie przedluza ze mna umowy( poprostu ze wzgledu na moje dolegliwosci zdrowotne) i sily wyzsze juz postawily kropke na moich planach w tej pracy. Dziekuje za to, wiem ze czeka mnie cos wspanialego,nowe doswiadczenia ,nowe dusze w innej pracy.😊🙏🍀
Zabawne jest w jaki sposób życie podsuwa nam różne sytuacje by dojść do jakiegoś "checkpointu"... to, że kilka dni temu trafiłem na twój kanał Evunia było również zrządzeniem trzech okoliczności :) Wg moich obserwacji jedyna wolna wola jaką mamy to to czy słuchamy głosu serca, czy rozumu. Szkoda mi ludzi którzy nie słyszą w ogóle głosu serca. Głos serca chyba najszybciej też prowadzi do celów "karmicznych", a umysłem błądzimy po różnych zakamarkach co jest zazwyczaj okraszone cierpieniem, ciągłym niedosytem i poczuciem braku sensu.
Bardzo fajny temat 👍😄 Dziękuję 🙏💚 Właśnie od jakiegoś czasu rozważam, w jakim stopniu nasze losy predystynuje przeznaczenie (kontrakt dusz, karma czy jakkolwiek jeszcze nie nazwiemy tego), a w jakim stopniu działamy za sprawą naszej wolnej woli. To też ciekawe, na ile pewne rzeczy robimy z poziomu intuicji czy też serca, a ile decyzji podejmujemy z lęku, tchórzostwa, wygody, egoizmu czy innych powikłań po kiepskich nieprzepracowanych przekonaniach, a potem nie bierzemy za nasze decyzje i życie odpowiedzialności, tłumacząc że los tak chciał 😜😂 Może o tym jakiś Miś, Ewciu? (No chyba, że już był i przegapiłam 🤔)
Cześć Evo wysłuchałam Misia, wypiłam kawę i sama nie wiem. Wszystkie prawdy wydają się tak oczywiste , gdy życie dokopie nam w jednym elemencie , pozostałe zostawiając na jako takim poziomie. np. masz super rodzinę-tracisz pracę lub choruje ci dziecko ale masz wsparcie od rodziny , lub masz super pracę ale trafiasz na facetów , którym jakiś zły duch kazał zejść na ziemię bo mieli go już dosyć tam na górze, to wykopali a nich sobie na ziemi poszaleje , to trochę odpoczną. Chodzi mi o to , że jak to jest gdy w każdym elemencie życia są dziury, które trzeba ciągle łatać? Latami, jedno wyprostujesz, drugie przychodzi. Kiedy np. choruje dziecko, facet był gnomem, z pracy zwalniają itd . Wtedy siedzisz i myślisz, no tak , oczywiście , moja dusza weszła w kontrakt z tym lub z tamtym , to ja muszę cierpieć i doskonalić się i muszę być wdzięczna ,że mogę zrozumieć i uczyć się a jak nic się nie zmienia to moja wina . Analizuje z mojego punktu widzenia jednostki ludzkiej, która ma milion odczuć i brak jej czasem dystansu do trudów o które się potyka . To trudne. Czasem jak wali się wszystko, to sobie siedzę i dumam , że jak kiedyś umrę / zapewne w nie klasyczny sposób np przejedzie mnie sznur traktorów w centrum wielkiego miasta , bo akurat mieli zlot starych roczników i zmienili im trasę na taka gdzie szłam przez pasy , na zielonym ale było zwarcie w instalacji i mnie rozjechali bo moja dusza miała kontrakt z kierowcą traktora , który mnie przejechał i z elektrykiem, który źle polutował kable w sygnalizacji przy pasach dla pieszych / , więc jak umrę, to jak usłyszę głos--"dobra robota, witaj po drugiej stronie" to jak złapie za koszule mojego opiekuna ,walnę go po anielskich kłakach ,poskaczę po błogosławionych plecach i nakopię do .. miejsca gdzie plecy mają swój koniec, i każę się prowadzić do mojej duszy. To co się potem wydarzy zależy od mojej wolnej woli , i od tego ile dusz zdoła mnie powstrzymać, ale na pewno wywala mnie na zbity pysk. Tak sobie ironicznie to dedukuje w głowie. Dochodząc do sedna, stawiam pytanie- Moja dusza , gdzieś przed laty, wybrała moje ciało i nałożyła na nie te a nie inne zadania by doświadczać. A moja wolna wola? Ja nie pamiętam. Czy będąc świadoma swojej miłości do samej siebie, świadomie skazałbym siebie na ból? Choć w to wierzę, nie mogę się czasem pozbyć goryczy. Powinnam gorycz przekuć na coś lepszego a piszę tylko komentarz. ...trudno. niech sobie moja dusza doświadcza teraz komentarza pod Misiem u Evy. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Witam musiała Pani dużo przejść moja dusza postanowiła wiele dawać innym miłości ciepła zrozumienia szacunku a w zamian dostaje kopa w du.... o ile posiada wiele razy zastanawiałam się jak ją zmienić ale jest trudno wybrała dawanie i cierpienie
@@annate8690 Dawanie i cierpienie? Zrozumiałam , ale dlaczego tylko tyle? Przepraszam, niech nie odbiera mnie Pani jako osoby skrajnie krytycznej, bo tak nie jest ale dlaczego tylko tyle? I to wszystko? więc trzeba się z tym pogodzić i tak żyć i spodziewać się ,że kolejna osoba na naszej ścieżce życia przychodzi zadawać ból , by dostawać dobro? Albo nie dawać nikomu już dobra , bo wiesz ,że dostaniesz tylko za to zło? To nie może tak być.Gdy się godzisz na zło ,szkodzisz sobie. Gdy spodziewasz się tylko zła, również. Tak to rozumiem a nie tak dusza chciała wybrała.Wiem, że to może złe , co piszę ale mnie to szarpie i nic nie poradzę. A tak w ogóle proszę nie odbierać mojego komentarza tak bezpośrednio, wiem ,że opiekunowie, anioły czy jak kto tam określa nie mają dupska, chyba im by się do niczego nie przydało.😁 Są energią ,ale kiedy buntowniczo o tym myślę, to lżej się robi i się rozśmieszam. Czasem przerzucam moje winy na duszę bo to egoizm, mój własny a świat nie składa się tylko z dobra, jest ten elementem zła. Jestem częścią tego świata i wiem ,że też składam się z dobra i zła. Tak sobie to tłumaczę ,żeby dbać tez o siebie. Żeby unormować karcenie siebie za własne błędy z próbą analizy siebie na poziomie nie kary a nauki. Czasem mi wychodzi. Wiekszość, nie wychodzi. Jeszcze daleka droga i nie wiem czy dobra przede mną. Przerypane to jest. Trzymaj się ciepło i dziękuję za odpowiedź😁
@@uniQaX Dzięki ale na razie chyba jestem za mało uduchowiona na takie rzeczy. Czuje niedosyt moralno-ekspresyjny kierunkujący mnie na drogę zagłady własnego ego. Pewnie w poprzednim życiu byłam jakimś robakiem albo przepychaczem do sedesu.😁😁
@@katastarisczuję podobnie do Ciebie. Dostrzegam też faktycznie swój niedorozwój i błędy. Popełniłam ich niemało. W dupę też dostałam niemało. Uzdrawiam się zastanawiając się czasami czy ta studnia ma dno. I zastanawiam się nad genezą zła. Ze przecież inwolucja była celowa a ewolucja jest stopniowa. I karząc nas za każdy popełniony błąd można nie dojść nigdzie...bo co się oczyścimy...to się zabrudzimy...z drugiej...myślę, że jest już całkiem inaczej jak czujemy głębokie połączenie z duszą.
Tak Ewcia masz rację w zupełności,całe nasze życie tu na ziemi jest NAUKĄ. Jesteś niesamowita I WIELKA. Pozdrawiam Ciebie serdecznie tak od serca.🤗🧡💪🍀⚘
U mnie mało ode mnie zależy. Plany, które sobie układam na następny dzień, nigdy nie udaje mi się zrealizowac. Może dlatego życie wydaje mi się ciekawe i zaskakujące. Jednak, jeśli plany są dalekosiezne, poparte marzeniami i ciekawymi wizjami... O DZIWO.. Spełniam je jeśli bardzo chce. Czasem, wypowiedziane głośno i w emocjach życzenie.. spełnia się! jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Kiedyś bardzo chciałam trafić szóstkę w Lotto.. i.. trafiłam... hehe he w jednym skreślenia 3 trafienia i pozostałe w drugim skreśleniu.Z tego wniosek.. należy swoje życzenia. bardzo precyzyjnie okreslac.Pozdrawiam..
Evciu bardzo dobry temat MIŚa i pijąc poranną kawkę słuchałam i z ogromną przyjemnością na Ciebie patrzyłam🤩😍😍. Przeznaczenie temat rzeka .... Słuchając Ciebie zaczęłam się szalenie wzruszać, ponieważ przypomniałam sobie sytuacje przeznaczeniowe z mojego i nie tylko życia (historie rodzinne) oraz przewrót, ogromne zmiany jakie spowodowały w życiu. Czasami zastanawiam się jak wyglądałoby moje życie, gdybym .... urodziła się zdrowa? Bowiem ten fakt determinuje moje życie. Może zupełnie inaczej by się ono potoczyło? Dzięki m.in. Tobie weszłam w sfery ezoteryki, rozwoju osobistego, zaczęłam znajdować odpowiedzi na wiele pytań .... Od dawna jestem natomiast przekonana, że nic w życiu nie dzieje się bez przyczyny ... Wierzę także w przeznaczenie i mam na to mnóstwo dowodów w swoim życiu! A propos iluzji ... czasami bardzo tego potrzebuję, aby odetchnąć od problemów, kłopotów, trosk ... zdaję sobie sprawę, że to pewna forma ucieczki ... czasami jest to bolesna lekcją... Eva wiesz ponad wszelką wątpliwość doskonale, że wszystkie trudy, bolesne lekcje, to morze wylanych łez, po których później tworzy się gruba skóra jak u słonia chroniąca przed kolejnym urazem ... te wszystkie doświadczenia nas wzbogacają i zapewne uszlachetniają duszę, choć tak naprawdę każdy normalny człowiek tęskni za pięknym, bogatym życiem beż problemów. Ale tu na Ziemi ... to nie Raj, tutaj przechodzimy duchowe lekcje kierowane zdarzeniami z przeznaczenia .... Bardzo Ci dziękuję za temat i jego prowadzenie ❤🌹❤🌹❤ Pozdrawiam serdecznie 🤗🍀🍀🍀🍀🍀
Taki dreszcz, który przechodzi przez człowieka, gdy słyszy z czyichś ust słowa, które są jego własnymi myślami, które towarzyszą mu od tak dawna, że stają się jego wydawać by się mogło nieodłączną częścią. Takiego uczucia właśnie doznałem, gdy wspomniałaś o zmianie siebie, tej absolutnej, gdzie właściwie "stare" ja umiera. To tak jakby samobójstwo za życia i myślę, że jest nim w istocie, a że boimy się śmierci najbardziej to i tak trudno często jest nam właśnie dokonać pozytywnej zmiany. Bo boimy się utraty tych cząstek, które się na nas składają, nawet gdy mamy świadomość tego, że są złe, tak jak boimy się utraty palca, lub wzroku. Tym bardziej boimy się utraty siebie w całości, bo lepsze jest zło oswojone niż niepewne dobro.
Jeśli uwierzysz, że jesteś zdrowa i będziesz medytować i wizualizować, że te chore komórki zdrowieją jedna po drugiej to mogą zadziać się cuda. Oczywiście to wszystko razem z leczeniem, a nie zamiast. Znam dwie kobiety, które radykalnym nastawieniem i silną wiarą, że są zdrowe pokonały raka i od dziesiątek lat nie było u nich nawrotów. W końcu jesteśmy energią, a ona ciągle się zmienia. Trzymam za Ciebie kciuki💚
Ewuś Miś idealny dla mnie..uświadomiłaś mi,że faktycznie to wszystko co się dzieje to po coś .Przyklady idealne dla mnie Decyzja o pracy czy podpisać umowę dalej czy zrezygnować..zrezygnowałam i okazało się ,że tak musiało być, bo czeka mnie operacja. Byłam skierowana do lekarza,który potraktował mnie tak okropnie uzależnił tą wizytę od tego czy jestem zaszczepiona..Byłam załamana, ale nie poddałam się znalazłam innego fakt ,że za pieniądze i okazał się cudownym lekarzem od moich dolegliwości i jeszcze jest ordynatorem szpitala.Przepisał mi leki gdzie mi pomagają i operacja będzie pod jego okiem..Czyli musiała być tamta sytuacja ,bym trafiła do tego lekarza i nie poddałam się.Tak jest i w związku coś się złego zadziało po to bym poznała kogoś kto chce ze mną rozmawiać dba o mnie martwi się Wszystko to są nasze decyzje Dziękuję Ewuś, że jesteś 💋❤
No Ewo w punkt 😘 jeśli chodzi o przeznaczenie - mogłabym książkę napisać 😊 wyjechałam z Polski na drugi koniec .... poznałam go ( oboje mamy partnerów ) i to co mówisz duszę się spotkały . Jednakże ta znajomość - relacja zadała mi więcej bólu niż cokolwiek innego, dlatego tak jak mówisz świadomie wybieram to co jest dobre dla mnie . Kocham życie 😍
Witam cię kochana Ewciu 🤗😘🤗 dopadło mnie chorubsko 😔😓kuruje się i dziękuję za 🐻🐻🐻a co do tego misia bardzo ważny i potrzebny temat..Mój bardzo bliski krewny walczy z złośliwym rakiem 😔😢ale trzeba wierzyć że wszystko jeszcze może się zmienić na lepsze.
Witaj Ewciu🥰 Ja ze sluchaweczkami w pracy🤣😉💪🏻💃🏼 Oczywiście z kaweczka, a nawet przy śniadanku. Słucham sobie. Co niektórzy mają jeszcze HO więc spokój, cisza, Misio i ja🤣🤣🤣🤣 Fajnego lekko wiosennego już dnia czwartkowego. Noooo... Dzisiaj z 10 stopni na Opolszczyźnie 🌞😄☘️💃🏼🥰🙏😇
Ja capnęłam idealnego partnera...ale teraz nie wiem co robię, ale niszczę to powoli zazdrością...jakbym chciała, zeby to już zniknęło( choc oczywiscie tego własnie pewnie się boję)....ech to przeznaczenie💖💖💪💪
Kawusia z rana... Dziękuję Evo, W_Aga pozdrawia. Cokolwiek powiesz, ja wiem, że oszukałam przeznaczenie i to już trzy razy... Trzeci raz stałam na krawędzi /życie /śmierć...
Nie ma cudniejszej osoby, która tak trafia, prawda? Eva... Ma kobieta, ten dar... Kiedy pisałam post, nie wysłuchałam, ale jakie to prawdziwe.... Ja jestem Amazonką... Evo, pozdrawia W_Aga.💕💕💕💕💕
Evcia. Strzał w 10. 13 lat byłam związku. Po jego śmierci przychodzi zrozumienie że nie do końca było idealnie. Uważałam Go za bratnia duszę. Ktoś z góry nas rozdzielil. Jestem za to wdzięczna
Dzięki Evo. ♥️ Uważam ze swoją bratnią duszę poznałam zbyt wcześnie i nie byłam na to gotowa. Pozostało to w sferze platonicznej. Wcale nie chodziło o atrakcyjność fizyczną. Ale poziom intelektu i rozumienie się bez słów... Wow 🤩 Potem już nigdy z nikim nie miałam takiego porozumienia. Związki były, próbowałam. Skąd mogłam wiedzieć, że trzeba było łapać pierwszą soul mate 🤔🤦😁 Może jeszcze coś podobnego znajdę, bo niestety mam porównanie 😭😉
Pokazałam Ciebie, Ewa mojej siostrze i teraz też ogląda wszystkie filmy. :)
Ewo, ta audycja to Twój najlepszy i najbardziej wartościowy film na UA-cam. Każdy powinien go zobaczyć. To nie kwestia wiary, tylko ukrytej wiedzy. Dziękuję, że podzieliłaś się ją z nami. Ps. Mąż kuzynki, 6 lat temu zdiagnozowany rzadki nowotwór, zmienił swoje życie o 180 stopni, sam z siebie, żyje do dziś.
Tak. Mnie przytrafiła się taka sytuacja, że straciłam kilka lat temu pracę (pomimo wysokich kwalifikacji) . Myślałam, że to koniec świata, bo w Polsce istnieje dyskryminacja wiekowa. Ale muszę powiedzieć, tak było jak przedstawiła to Ewa w Misiu, nie była to praca dla mnie I nie w tym środowisku. Aktualnie pracuję zagranicą I wykonuję coś zupełnie innego. Jestem zadowolona I doceniona. Jeżdżę dwa razy w roku na urlop zagranicę. Stać mnie na rzeczy wysokiej jakości (ale nie markowe. Zakup markowych rzeczy pozostawiam innym). Osobiście wierzę w przeznaczenie. Pozdrawiam autorkę Misia I wszystkich oglądających. Ewa
Wlasnie tata sytuacja mi sie teraz przydarzyla...
Praca w ktorej nie wiele zarabialam i byla dosyc ciezka fizycznie- ale...mialam wspanialego Szefa, superanckich kolegow i codzienna dawke smiechu i dobrego samopoczucia . Nie odeszla bym dobrowolnie z tej pracy chociaz nie jest latwa ,poniewaz zdawalam sobie sprawe z tego ze potrzebujemy pracownikow a i takich wspolpracownikow szukac ze swieczka.
Najpierw wysunol sie kreg szyjny a raczej dwa ,co 6 miesiecy sie ciagnelo. (teraz dopiero puszcza...) Mimo bolu i tak mowilam ze w chwili "bez bolu " wroce odrazu do pracy ,co po dwoch dniach spowrotem pchalo mnie na chorobowe . Oczywiscie ze czulam ze ktos daje mi znaki ,ze powinnam szukac innej pracy...
Ale : " takich kolegow nigdzie nie znajde,a to wazniejsze niez niskie zarobki". W koncu porozrzucali moich super kolegow po innych filialach.
Pomyslalam, chlolera..taka szkoda ,ale super szef mnie potrzebuje, i tak wroce.
I wtedy nadeszla informacja od wyzszego szefa ze nie przedluza ze mna umowy( poprostu ze wzgledu na moje dolegliwosci zdrowotne) i sily wyzsze juz postawily kropke na moich planach w tej pracy.
Dziekuje za to, wiem ze czeka mnie cos wspanialego,nowe doswiadczenia ,nowe dusze w innej pracy.😊🙏🍀
A więc wybory..... nasze życie składa się z wyborów. Różnych, złych, dobrych. Czasami niezgodnych z naszą wola.... Dziękuję pani Evo.
Dziękuję Ewo, otwierasz ludziom oczy i serca. Dziękuję jestem Ci za to wdzięczny 💫🦋💫🙏💫
Trudny temat a Pani go tak konkretnie i ładnie tłumaczy
Słucham o 23,spoko. Poranny miś dobry o każdej porze , dziękuję
Ewcia dziękuję, to ja z tych co używają rozsądku i intuicji. Dziękuję dziękuję jesteś światu potrzebna, mądra kobieta, doswiadczona dusza 💗
Zabawne jest w jaki sposób życie podsuwa nam różne sytuacje by dojść do jakiegoś "checkpointu"... to, że kilka dni temu trafiłem na twój kanał Evunia było również zrządzeniem trzech okoliczności :) Wg moich obserwacji jedyna wolna wola jaką mamy to to czy słuchamy głosu serca, czy rozumu. Szkoda mi ludzi którzy nie słyszą w ogóle głosu serca. Głos serca chyba najszybciej też prowadzi do celów "karmicznych", a umysłem błądzimy po różnych zakamarkach co jest zazwyczaj okraszone cierpieniem, ciągłym niedosytem i poczuciem braku sensu.
Bardzo fajny temat 👍😄 Dziękuję 🙏💚 Właśnie od jakiegoś czasu rozważam, w jakim stopniu nasze losy predystynuje przeznaczenie (kontrakt dusz, karma czy jakkolwiek jeszcze nie nazwiemy tego), a w jakim stopniu działamy za sprawą naszej wolnej woli. To też ciekawe, na ile pewne rzeczy robimy z poziomu intuicji czy też serca, a ile decyzji podejmujemy z lęku, tchórzostwa, wygody, egoizmu czy innych powikłań po kiepskich nieprzepracowanych przekonaniach, a potem nie bierzemy za nasze decyzje i życie odpowiedzialności, tłumacząc że los tak chciał 😜😂 Może o tym jakiś Miś, Ewciu? (No chyba, że już był i przegapiłam 🤔)
Wszystko możemy zmienić, nic nie jest przyklepane na amen.
Wyglądasz w tej bieli pięknie. Jak Aniołek. Dziękuje za Misia🥰
Rewelacyjnie przedstawiony temat łajzuni, otwiera oczy
Cześć Evo
wysłuchałam Misia, wypiłam kawę i sama nie wiem. Wszystkie prawdy wydają się tak oczywiste , gdy życie dokopie nam w jednym elemencie , pozostałe zostawiając na jako takim poziomie. np. masz super rodzinę-tracisz pracę lub choruje ci dziecko ale masz wsparcie od rodziny , lub masz super pracę ale trafiasz na facetów , którym jakiś zły duch kazał zejść na ziemię bo mieli go już dosyć tam na górze, to wykopali a nich sobie na ziemi poszaleje , to trochę odpoczną.
Chodzi mi o to , że jak to jest gdy w każdym elemencie życia są dziury, które trzeba ciągle łatać? Latami, jedno wyprostujesz, drugie przychodzi. Kiedy np. choruje dziecko, facet był gnomem, z pracy zwalniają itd . Wtedy siedzisz i myślisz, no tak , oczywiście , moja dusza weszła w kontrakt z tym lub z tamtym , to ja muszę cierpieć i doskonalić się i muszę być wdzięczna ,że mogę zrozumieć i uczyć się a jak nic się nie zmienia to moja wina . Analizuje z mojego punktu widzenia jednostki ludzkiej, która ma milion odczuć i brak jej czasem dystansu do trudów o które się potyka . To trudne. Czasem jak wali się wszystko, to sobie siedzę i dumam , że jak kiedyś umrę / zapewne w nie klasyczny sposób np przejedzie mnie sznur traktorów w centrum wielkiego miasta , bo akurat mieli zlot starych roczników i zmienili im trasę na taka gdzie szłam przez pasy , na zielonym ale było zwarcie w instalacji i mnie rozjechali bo moja dusza miała kontrakt z kierowcą traktora , który mnie przejechał i z elektrykiem, który źle polutował kable w sygnalizacji przy pasach dla pieszych / , więc jak umrę, to jak usłyszę głos--"dobra robota, witaj po drugiej stronie" to jak złapie za koszule mojego opiekuna ,walnę go po anielskich kłakach ,poskaczę po błogosławionych plecach i nakopię do .. miejsca gdzie plecy mają swój koniec, i każę się prowadzić do mojej duszy. To co się potem wydarzy zależy od mojej wolnej woli , i od tego ile dusz zdoła mnie powstrzymać, ale na pewno wywala mnie na zbity pysk. Tak sobie ironicznie to dedukuje w głowie.
Dochodząc do sedna, stawiam pytanie- Moja dusza , gdzieś przed laty, wybrała moje ciało i nałożyła na nie te a nie inne zadania by doświadczać. A moja wolna wola? Ja nie pamiętam. Czy będąc świadoma swojej miłości do samej siebie, świadomie skazałbym siebie na ból? Choć w to wierzę, nie mogę się czasem pozbyć goryczy. Powinnam gorycz przekuć na coś lepszego a piszę tylko komentarz. ...trudno. niech sobie moja dusza doświadcza teraz komentarza pod Misiem u Evy.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Witam musiała Pani dużo przejść moja dusza postanowiła wiele dawać innym miłości ciepła zrozumienia szacunku a w zamian dostaje kopa w du.... o ile posiada wiele razy zastanawiałam się jak ją zmienić ale jest trudno wybrała dawanie i cierpienie
@@annate8690
Dawanie i cierpienie? Zrozumiałam , ale dlaczego tylko tyle? Przepraszam, niech nie odbiera mnie Pani jako osoby skrajnie krytycznej, bo tak nie jest ale dlaczego tylko tyle? I to wszystko? więc trzeba się z tym pogodzić i tak żyć i spodziewać się ,że kolejna osoba na naszej ścieżce życia przychodzi zadawać ból , by dostawać dobro? Albo nie dawać nikomu już dobra , bo wiesz ,że dostaniesz tylko za to zło? To nie może tak być.Gdy się godzisz na zło ,szkodzisz sobie. Gdy spodziewasz się tylko zła, również. Tak to rozumiem a nie tak dusza chciała wybrała.Wiem, że to może złe , co piszę ale mnie to szarpie i nic nie poradzę.
A tak w ogóle proszę nie odbierać mojego komentarza tak bezpośrednio, wiem ,że opiekunowie, anioły czy jak kto tam określa nie mają dupska, chyba im by się do niczego nie przydało.😁 Są energią ,ale kiedy buntowniczo o tym myślę, to lżej się robi i się rozśmieszam. Czasem przerzucam moje winy na duszę bo to egoizm, mój własny a świat nie składa się tylko z dobra, jest ten elementem zła. Jestem częścią tego świata i wiem ,że też składam się z dobra i zła. Tak sobie to tłumaczę ,żeby dbać tez o siebie. Żeby unormować karcenie siebie za własne błędy z próbą analizy siebie na poziomie nie kary a nauki. Czasem mi wychodzi. Wiekszość, nie wychodzi. Jeszcze daleka droga i nie wiem czy dobra przede mną. Przerypane to jest.
Trzymaj się ciepło i dziękuję za odpowiedź😁
Kobieto, książki piszesz? Jeśli nie, to zacznij. 😁 Super to przekazałaś.
@@uniQaX Dzięki ale na razie chyba jestem za mało uduchowiona na takie rzeczy. Czuje niedosyt moralno-ekspresyjny kierunkujący mnie na drogę zagłady własnego ego. Pewnie w poprzednim życiu byłam jakimś robakiem albo przepychaczem do sedesu.😁😁
@@katastarisczuję podobnie do Ciebie. Dostrzegam też faktycznie swój niedorozwój i błędy. Popełniłam ich niemało. W dupę też dostałam niemało. Uzdrawiam się zastanawiając się czasami czy ta studnia ma dno. I zastanawiam się nad genezą zła. Ze przecież inwolucja była celowa a ewolucja jest stopniowa. I karząc nas za każdy popełniony błąd można nie dojść nigdzie...bo co się oczyścimy...to się zabrudzimy...z drugiej...myślę, że jest już całkiem inaczej jak czujemy głębokie połączenie z duszą.
Dałaś mi dziś konkretnego motywatora 😃 Dziekuje 🌹☕🍓
Wspaniałego dnia wszystkim życzę 🌞💥🌈💗 Namaste 🙏🕊🤍
Trafione w punkt,właśnie to miałam usłyszeć,dziękuję, dziękuję, dziękuję!!!!!!!!!!
Jestem w pracy i piję kawusie,pozdrawiam...
Dziękuję za Misia i życzę radosnego dnia.
Tak Ewcia masz rację w zupełności,całe nasze życie tu na ziemi jest NAUKĄ. Jesteś niesamowita I WIELKA. Pozdrawiam Ciebie serdecznie tak od serca.🤗🧡💪🍀⚘
Dziękuje Ci za ten film. Właśnie przechodzę przez "żałobę" po rozstaniu i potrzebowałam to usłyszeć, niezwykle przydatne
U mnie mało ode mnie zależy. Plany, które sobie układam na następny dzień, nigdy nie udaje mi się zrealizowac. Może dlatego życie wydaje mi się ciekawe i zaskakujące. Jednak, jeśli plany są dalekosiezne, poparte marzeniami i ciekawymi wizjami... O DZIWO.. Spełniam je jeśli bardzo chce. Czasem, wypowiedziane głośno i w emocjach życzenie.. spełnia się! jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Kiedyś bardzo chciałam trafić szóstkę w Lotto.. i.. trafiłam... hehe he w jednym skreślenia 3 trafienia i pozostałe w drugim skreśleniu.Z tego wniosek.. należy swoje życzenia. bardzo precyzyjnie okreslac.Pozdrawiam..
Dziękuję za Misia 😊 i przekaz z niego płynący.. zgadzam się w stu procentach, to My mamy wybór, i wolną wolę. Nasze decyzje wpływają na to jak żyjemy.
Dzień dobry bardzo przy ☕
Witam przy kawce ☕🍪🤎
Miło panią słyszeć pozdrawiam serdecznie blizniak
Właśnie słucham...rano ,pod kołderką, przed snem po nocnej zmianie. Dziękuję ❤️
Super Miś, pouczający ❤️ pozdrawiam EWUŚ ❤️💋💋💋🙋♀️🌹🌹🌹
Ewuniu bardzo mądry Miś daje do myślenia 👍💪😄❤️❤️❤️❤️
Evciu bardzo dobry temat MIŚa i pijąc poranną kawkę słuchałam i z ogromną przyjemnością na Ciebie patrzyłam🤩😍😍. Przeznaczenie temat rzeka .... Słuchając Ciebie zaczęłam się szalenie wzruszać, ponieważ przypomniałam sobie sytuacje przeznaczeniowe z mojego i nie tylko życia (historie rodzinne) oraz przewrót, ogromne zmiany jakie spowodowały w życiu. Czasami zastanawiam się jak wyglądałoby moje życie, gdybym .... urodziła się zdrowa? Bowiem ten fakt determinuje moje życie. Może zupełnie inaczej by się ono potoczyło?
Dzięki m.in. Tobie weszłam w sfery ezoteryki, rozwoju osobistego, zaczęłam znajdować odpowiedzi na wiele pytań .... Od dawna jestem natomiast przekonana, że nic w życiu nie dzieje się bez przyczyny ... Wierzę także w przeznaczenie i mam na to mnóstwo dowodów w swoim życiu!
A propos iluzji ... czasami bardzo tego potrzebuję, aby odetchnąć od problemów, kłopotów, trosk ... zdaję sobie sprawę, że to pewna forma ucieczki ... czasami jest to bolesna lekcją... Eva wiesz ponad wszelką wątpliwość doskonale, że wszystkie trudy, bolesne lekcje, to morze wylanych łez, po których później tworzy się gruba skóra jak u słonia chroniąca przed kolejnym urazem ... te wszystkie doświadczenia nas wzbogacają i zapewne uszlachetniają duszę, choć tak naprawdę każdy normalny człowiek tęskni za pięknym, bogatym życiem beż problemów. Ale tu na Ziemi ... to nie Raj, tutaj przechodzimy duchowe lekcje kierowane zdarzeniami z przeznaczenia ....
Bardzo Ci dziękuję za temat i jego prowadzenie ❤🌹❤🌹❤
Pozdrawiam serdecznie 🤗🍀🍀🍀🍀🍀
Taki dreszcz, który przechodzi przez człowieka, gdy słyszy z czyichś ust słowa, które są jego własnymi myślami, które towarzyszą mu od tak dawna, że stają się jego wydawać by się mogło nieodłączną częścią. Takiego uczucia właśnie doznałem, gdy wspomniałaś o zmianie siebie, tej absolutnej, gdzie właściwie "stare" ja umiera. To tak jakby samobójstwo za życia i myślę, że jest nim w istocie, a że boimy się śmierci najbardziej to i tak trudno często jest nam właśnie dokonać pozytywnej zmiany. Bo boimy się utraty tych cząstek, które się na nas składają, nawet gdy mamy świadomość tego, że są złe, tak jak boimy się utraty palca, lub wzroku. Tym bardziej boimy się utraty siebie w całości, bo lepsze jest zło oswojone niż niepewne dobro.
Pani Ewuniu cudowny misiu potrzebna mi była właśnie taka dokładna informacja z wyjaśnieniem dziękuję💛🙏🌞
Ewa wczoraj dostałam wynik słucham tego i mam nadzieję że oszukam przeznaczenie
Jeśli uwierzysz, że jesteś zdrowa i będziesz medytować i wizualizować, że te chore komórki zdrowieją jedna po drugiej to mogą zadziać się cuda. Oczywiście to wszystko razem z leczeniem, a nie zamiast. Znam dwie kobiety, które radykalnym nastawieniem i silną wiarą, że są zdrowe pokonały raka i od dziesiątek lat nie było u nich nawrotów. W końcu jesteśmy energią, a ona ciągle się zmienia. Trzymam za Ciebie kciuki💚
To co manifestujesz, to się staje. Byle z wiarą.
W pracy słucham zawsze porannych Misiów i uwielbiam je ale nie muszę się ukrywać na szczęście. Dziękuję. 🥰🥰🥰
Zawsze zadaje sobie to pytanie.... Super przekaz! Dziękuję i pozdrawiam serdecznie ❤❤❤
Trudny ale jakże potrzebny temat.Dziekuje droga Evo
Pani Ewo, słucham pisząć sprawozdanie z działalności :)
Zajefajny miś. Temat bardzo ciekawy i napewno dla wielu niezbadany. Dzięki Evcia ❤️❤️
Evuś jak Ty mi na pewną sprawę rozjaśniłaś w głowie🤩. Ogromne dzięki💖💎
Jestem na spacerze z psem....lubię słuchać na spacerze i jak sprzątam miś ♥️
Piękny przekaz ... było mi to teraz niezwykle potrzebne. Dziękuję, Ewo 🤍🤍🙏
Dziękuję 🥰 właśnie potrzebowałam tego filmu ..... nowo poznana dusza 😉
Dzień dobry. Ja przed pracą 😘
Dzień dobry 😘 kaffka i MIŚ uwielbiam .dziękuję Evunia 😘😘😘
Kocham Panią 🤩 pyszna 😋 kawa ☕ z rana najlepsza. Z wdzięcznością ❤️ 🙌 ❤️
Hi pije z Toba kawke rano jeszcze pod kolderka 🤗ale dobrze Cie posluchac bo to o czym mowisz jest bardzo Wazne 😘Dziekuje ze jestes 🌞🥰
Kaweczka i twój MIŚ...to już piękny poranek...dziękuję ❤🙏❤
Fantastyczny przekaz🍀Dziękuje🌹
Dokładnie, ja słucham w środku nocy , więc kawki brak 🙂
Dzięki Eva👍🤗
❤️ Jak zawsze dajesz do myślenia Evciu 🙌
Ciekawy MIŚ 👍🍀 pozdrawiam serdecznie wszystkie Miski i Evunie....💚
Dziękuję za mądre słowa. Zdrówka życzę. 😘
Dzien dobry Ewuniu🍵
Ewuś Miś idealny dla mnie..uświadomiłaś mi,że faktycznie to wszystko co się dzieje to po coś .Przyklady idealne dla mnie Decyzja o pracy czy podpisać umowę dalej czy zrezygnować..zrezygnowałam i okazało się ,że tak musiało być, bo czeka mnie operacja.
Byłam skierowana do lekarza,który potraktował mnie tak okropnie uzależnił tą wizytę od tego czy jestem zaszczepiona..Byłam załamana, ale nie poddałam się znalazłam innego fakt ,że za pieniądze i okazał się cudownym lekarzem od moich dolegliwości i jeszcze jest ordynatorem szpitala.Przepisał mi leki gdzie mi pomagają i operacja będzie pod jego okiem..Czyli musiała być tamta sytuacja ,bym trafiła do tego lekarza i nie poddałam się.Tak jest i w związku coś się złego zadziało po to bym poznała kogoś kto chce ze mną rozmawiać dba o mnie martwi się Wszystko to są nasze decyzje Dziękuję Ewuś, że jesteś 💋❤
No Ewo w punkt 😘 jeśli chodzi o przeznaczenie - mogłabym książkę napisać 😊 wyjechałam z Polski na drugi koniec .... poznałam go ( oboje mamy partnerów ) i to co mówisz duszę się spotkały . Jednakże ta znajomość - relacja zadała mi więcej bólu niż cokolwiek innego, dlatego tak jak mówisz świadomie wybieram to co jest dobre dla mnie . Kocham życie 😍
Mam identyczną historię 🤫
Lewek dziękuje za Misia .Pozdrawiam serdecznie
Super MIŚ. Pozdrawiam serdecznie ❤️💜💙💚
Świetny miś😊
Zastanawiałam się od dłuższego czasu nad tym tematem.
Dziękuję👏👏👏Wspaniały miś, zgadzam się z tym w 100%❤️❤️
Witam cię kochana Ewciu 🤗😘🤗 dopadło mnie chorubsko 😔😓kuruje się i dziękuję za 🐻🐻🐻a co do tego misia bardzo ważny i potrzebny temat..Mój bardzo bliski krewny walczy z złośliwym rakiem 😔😢ale trzeba wierzyć że wszystko jeszcze może się zmienić na lepsze.
Dobry Miś na początek dnia na uczelni 😌 pozdrawiam ❤️
Witaj Ewciu🥰
Ja ze sluchaweczkami w pracy🤣😉💪🏻💃🏼
Oczywiście z kaweczka, a nawet przy śniadanku. Słucham sobie. Co niektórzy mają jeszcze HO więc spokój, cisza, Misio i ja🤣🤣🤣🤣
Fajnego lekko wiosennego już dnia czwartkowego. Noooo... Dzisiaj z 10 stopni na Opolszczyźnie 🌞😄☘️💃🏼🥰🙏😇
Wec ja tez właśnie przy kawce ☕️ słucham słucham z zaciekawieniem 🤔 😎
Bardzo kochana dziękuję za przekaz ,pozdrawiam najserdeczniej 💙🍀💙
Dziekuje Ewuniu za Misia❤️💋Idealny na moment,w którym jestem teraz❤️🦋
Dziekuje Evuniu🙏🌷❤Ale coolowa Poranna Miś🐻- owa niespodziewaaaajka😃😋❤❤❤❤❤❤❤❤❤.
Wlasnie czytam ksiazki o Christinie von Dreien... Fantastyczne tematy.
Evuniu poprosiem o wieeecej🤗❤😘😘😘😘😘🐻😘🐻
Właśnie w pracy słucham. Na słuchawkach. Z herbatką 🥰
Dziękuje za MISia 💖
Dziękuję Ci bardzo Ewuniu 😘🥰🥰
Wyrabiaszczy temat ,super 🐻 Poprosze o wiecej takich super
🐻- owych temacikow👍👍👍👍👍❤😘
Pamiętajmy że życie to scena i tylko od nas zależy jakie role w nim zagramy.
Aby też było jeszcze bardziej optymistycznie, nie dajmy sobie przykleić łatki aktora jednej roli, mamy prawo, możemy i powinniśmy się zmieniać.
Lubie te Twoje MIS 'ie Ewunia🥰
Genialny Miś. Dziękuję mistrzyni 😊❤️
Dziendobry, koncze prace,pije mleko bobtu SAN PELEGRINO nie podaja...I ogladam....pozdrowionka
Super wytlumaczenie ...dziękuję 💚
Witam przy kawce z samego rana Evuniu☕🙂 miłego dnia😊
Tego było Evcia potrzeba 😘🤗 dziękuję
Pozdrawiam i dziekuje za misia.
Dziękuję bardzo za film🥰🥰🥰
Srodek nocy. Jem twarozek z pomidorkami. Smacznego :D
Ale synchron 😊właśnie jest 01.38 i jestem w pracy i słucham MiŚa...😊I...pije kawkę😁
miś słuchany wieczorkiem po pracy
Dziękuję ❤️ było mi to potrzebne... 🧡
Dziękuję za misia❤
Pieknie!!
Ja capnęłam idealnego partnera...ale teraz nie wiem co robię, ale niszczę to powoli zazdrością...jakbym chciała, zeby to już zniknęło( choc oczywiscie tego własnie pewnie się boję)....ech to przeznaczenie💖💖💪💪
Fajny MIS.
Wszystkiego dobrego 😘🍀
Zawsze skucham rano, może nie do kawki bo jestem w drodze 😏 ale uwielbiam Cię słuchać.... Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego 💚🤗🍀😉
Kawusia z rana... Dziękuję Evo, W_Aga pozdrawia.
Cokolwiek powiesz, ja wiem, że oszukałam przeznaczenie i to już trzy razy...
Trzeci raz stałam na krawędzi /życie /śmierć...
Ewa dziękuję za słowa które trafiają do mnie i pozwalają mi zrozumieć siebe.🌹
Nie ma cudniejszej osoby, która tak trafia, prawda? Eva... Ma kobieta, ten dar... Kiedy pisałam post, nie wysłuchałam, ale jakie to prawdziwe....
Ja jestem Amazonką...
Evo, pozdrawia W_Aga.💕💕💕💕💕
jak zwykle w punkt
Evcia. Strzał w 10. 13 lat byłam związku. Po jego śmierci przychodzi zrozumienie że nie do końca było idealnie. Uważałam Go za bratnia duszę. Ktoś z góry nas rozdzielil. Jestem za to wdzięczna
Mądre słowa, dziękuję 💗
🥰 dziekuję pięknie za msia pozdrawiam.
Moja Babcia mówiła "co Komu przeznaczone to na drodze rozkraczone" 🤣🤣🤣🤣
Moja tak samo 🤣
Dziekuje 😊💗
Witam. JA PIJĘ KAWĘ W ŚRODKU NOCY.MILO ZE TERAZ NIE SAMA.DZIEKUJE ZA HOROSKOPY.DZIEKUJE ZA KAŻDE SŁOWO.SPRAWDZA SIĘ W PUNKT.WDZIECZNY RAK.
Wspaniały przekaz, dzięki
Ślicznie dziękuję za tego Misia
Jesteś kochana Ewuniu.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie 🙂
Dzięki Evo. ♥️ Uważam ze swoją bratnią duszę poznałam zbyt wcześnie i nie byłam na to gotowa. Pozostało to w sferze platonicznej. Wcale nie chodziło o atrakcyjność fizyczną. Ale poziom intelektu i rozumienie się bez słów... Wow 🤩
Potem już nigdy z nikim nie miałam takiego porozumienia. Związki były, próbowałam.
Skąd mogłam wiedzieć, że trzeba było łapać pierwszą soul mate 🤔🤦😁
Może jeszcze coś podobnego znajdę, bo niestety mam porównanie 😭😉