Chłopaki! Lubię Was czasem posłuchać, ale tym razem popłynęliście z tą dyskusją tak, że szybko zapomniałem, jakie było postawione pytanie. Trochę jakbym słuchał Otisa Skryby, kiedy Panoramiks zapytał go, jak to jest być skrybą. ;)
Niestety jestem rozczarowany tą dyskusją. Miałem bardzo wysokie wymagania od szacownego grona. Każdego z osobna bardzo szanuję, ale razem mam wrażenie, że zabrakło pozytywnego sprzężenia. Poziom abstrakcji za wysoki. Odnosiłem wrażenie że Zed nieustannie broni okopanych pozycji. Spór co do faktów (pytanie z tytułu), czynił część rozmowy jałową. I tak jest łapka w górę, nadal to jakościowa robota, ale chciałoby się inaczej. Pokój!
Oglądam już godzinę dwadzieścia i dalej nie wiem czy zdaniem uczestników tej debaty można grać źle, czy chociaż jaki zdołali zbudować konsensus. Między porównaniom do fast-foodów i dyskusją na temat hormonów, ta wymiana zdań stała się zbyt abstrakcyjna i nawet niemożliwa do stwierdzenia czy się zgadzam z jedną, czy z drugą stroną :) Za bardzo panowie kluczycie naokoło jednego dość prostego pytania. Były momenty, że nawet zaczynaliście na nie odpowiadać; kierowaliście się w stronę jakiejś puenty, ale ostatecznie temat schodził na coś tylko pozornie zbliżonego (np. temat o fast-foodach). No nic, oglądam dalej. Może w końcu poznam odpowiedź :)
Super dyskusja, kultularna, ciekawa. Więcej Zeda, więcej ludzi o różnych poglądach. Najlepiej jeszcze jakbyście znaleźli jakoegoś gamistę, który broniłby słowa "gra" w skrócie RPG.
Dzięki i zachęcam was nerdów do zrobienia pogadanki (może z jakimś ekspertem) na temat właśnie psychologicznych motywacji i skutków uprawiania erpeżków.
Według mnie fajna, przyjemna dyskusja, pełna kulturka 😊 chociaż wasze lawirowanie w metaforach trochę pozbawiło ją konkretów. Wiadomo, nie musicie dojść do jednych wniosków, nie będąc po tej samej stronie barykady. Ale wrażenie jest trochę takie, że żadna ze stron barykady nie wie co ma po swojej stronie 😅 Także wyszedł trochę ten przyjemny akcyjniak ze Schwarzeneggerem, ktory umilił mi czas, ale nie wniósł nic rozwijającego do życia 😁
"Nie mogę sobie wyobrazić, że ktoś wolałby jąkanie nadnadanadnad czysta mowę" 😂 Tak serio, to czasem gracze są przytloczeni potoczystym językiem MG i wola język bardziej prymitywny
Moim zdaniem wyszło ogólnie słabo, pomimo moderacji było to bardziej przerzucanie się przykładami żeby złapać drugą stronę i odpływanie w bardzo abstrakcyjne analogie i hipotezy. Na dodatek bez jakiegoś nakreślenia kryteriów oceny dobra/zła, przez co zostają w sumie tylko nieuporządkowane osobiste opinie.
22:40 bardzo nietrafiony komentarz. Trudno nie zauważyć, że kolonialiści byli bardziej zainteresowani implementacją swojej kultury, a nie rozważaniami nad zasadnością ofiar z ludzi. Encomienda doprowadziła do zgonów nieporównywalnie większej ilości ludzi poprzez ich wyzysk, niewolnictwo i ludobójstwo pod przykrywką ich asymilacji i konwersji na katolicyzm. Hiszpanie i Portugalczycy wybili niemal 90% lokalnej populacji, i mówimy tutaj, że to była ta "litościwa" kultura? Z perspektywy współczesnego Europejczyka, kultura Europy sprzed 500 lat była ludobójczym barbarzyństwem. Nawet przyjmując, że tamtejsza kultura "nie miała racji" (z czym się osobiście zgadzam), kultura Europejska miała jej jeszcze mniej. Nie wspominając o swoistej ironii gdy Katolik czuje niesmak do ofiar z ludzi, będącej bądź co bądź w centrum jego wyznania.
Musisz robić furorę na spotkaniach towarzyskich. Perfekcyjnie wręcz identyfikujesz kontekst w jakim pojawia się trzeciorzędna analogia w dyskusji. Podziwiam!
Bzdura, przyczyną takiej liczby zgonów Indian były choroby przywiezione przez Europejczyków, a nie planowe ludobójstwo jak próbujesz prymitywnie manipulować! Poczytaj najpierw opracowania naukowe, a nie jakieś głupoty rodem z tik toka.
Chłopaki! Lubię Was czasem posłuchać, ale tym razem popłynęliście z tą dyskusją tak, że szybko zapomniałem, jakie było postawione pytanie. Trochę jakbym słuchał Otisa Skryby, kiedy Panoramiks zapytał go, jak to jest być skrybą. ;)
Niestety jestem rozczarowany tą dyskusją. Miałem bardzo wysokie wymagania od szacownego grona. Każdego z osobna bardzo szanuję, ale razem mam wrażenie, że zabrakło pozytywnego sprzężenia. Poziom abstrakcji za wysoki. Odnosiłem wrażenie że Zed nieustannie broni okopanych pozycji. Spór co do faktów (pytanie z tytułu), czynił część rozmowy jałową. I tak jest łapka w górę, nadal to jakościowa robota, ale chciałoby się inaczej. Pokój!
Było super. Poproszę więcej konkretów i zejścia do ziemi z dyskusją.
Czy związek chemiczny z miniaturki to ta słynna Immersja?
Również dziękuję za materiał 🙂
Oglądam już godzinę dwadzieścia i dalej nie wiem czy zdaniem uczestników tej debaty można grać źle, czy chociaż jaki zdołali zbudować konsensus. Między porównaniom do fast-foodów i dyskusją na temat hormonów, ta wymiana zdań stała się zbyt abstrakcyjna i nawet niemożliwa do stwierdzenia czy się zgadzam z jedną, czy z drugą stroną :) Za bardzo panowie kluczycie naokoło jednego dość prostego pytania. Były momenty, że nawet zaczynaliście na nie odpowiadać; kierowaliście się w stronę jakiejś puenty, ale ostatecznie temat schodził na coś tylko pozornie zbliżonego (np. temat o fast-foodach).
No nic, oglądam dalej. Może w końcu poznam odpowiedź :)
Super dyskusja, kultularna, ciekawa. Więcej Zeda, więcej ludzi o różnych poglądach. Najlepiej jeszcze jakbyście znaleźli jakoegoś gamistę, który broniłby słowa "gra" w skrócie RPG.
Dobrze się słuchało. 🙂
Nie wiem czy można źle grać w gry fabularne ale napewno można źle o tym rozmawiać
Dzięki i zachęcam was nerdów do zrobienia pogadanki (może z jakimś ekspertem) na temat właśnie psychologicznych motywacji i skutków uprawiania erpeżków.
Mmm serotonina :D
Według mnie fajna, przyjemna dyskusja, pełna kulturka 😊 chociaż wasze lawirowanie w metaforach trochę pozbawiło ją konkretów. Wiadomo, nie musicie dojść do jednych wniosków, nie będąc po tej samej stronie barykady. Ale wrażenie jest trochę takie, że żadna ze stron barykady nie wie co ma po swojej stronie 😅 Także wyszedł trochę ten przyjemny akcyjniak ze Schwarzeneggerem, ktory umilił mi czas, ale nie wniósł nic rozwijającego do życia 😁
"Nie mogę sobie wyobrazić, że ktoś wolałby jąkanie nadnadanadnad czysta mowę" 😂 Tak serio, to czasem gracze są przytloczeni potoczystym językiem MG i wola język bardziej prymitywny
Moim zdaniem wyszło ogólnie słabo, pomimo moderacji było to bardziej przerzucanie się przykładami żeby złapać drugą stronę i odpływanie w bardzo abstrakcyjne analogie i hipotezy.
Na dodatek bez jakiegoś nakreślenia kryteriów oceny dobra/zła, przez co zostają w sumie tylko nieuporządkowane osobiste opinie.
Bardzo duża liczba obwarowań do stwierdzenia, że możemy oceniać to co robią inni.
22:40 bardzo nietrafiony komentarz. Trudno nie zauważyć, że kolonialiści byli bardziej zainteresowani implementacją swojej kultury, a nie rozważaniami nad zasadnością ofiar z ludzi. Encomienda doprowadziła do zgonów nieporównywalnie większej ilości ludzi poprzez ich wyzysk, niewolnictwo i ludobójstwo pod przykrywką ich asymilacji i konwersji na katolicyzm. Hiszpanie i Portugalczycy wybili niemal 90% lokalnej populacji, i mówimy tutaj, że to była ta "litościwa" kultura? Z perspektywy współczesnego Europejczyka, kultura Europy sprzed 500 lat była ludobójczym barbarzyństwem. Nawet przyjmując, że tamtejsza kultura "nie miała racji" (z czym się osobiście zgadzam), kultura Europejska miała jej jeszcze mniej. Nie wspominając o swoistej ironii gdy Katolik czuje niesmak do ofiar z ludzi, będącej bądź co bądź w centrum jego wyznania.
Musisz robić furorę na spotkaniach towarzyskich. Perfekcyjnie wręcz identyfikujesz kontekst w jakim pojawia się trzeciorzędna analogia w dyskusji. Podziwiam!
@@maciekkowalski692 niestety, nie wszyscy są takimi królami wieczoru jak Ty, ale nie mogę narzekać.
Cortés literalnie zamordował 6 MILIONÓW Azteków.
Bzdura, przyczyną takiej liczby zgonów Indian były choroby przywiezione przez Europejczyków, a nie planowe ludobójstwo jak próbujesz prymitywnie manipulować! Poczytaj najpierw opracowania naukowe, a nie jakieś głupoty rodem z tik toka.
Niestety nie dałem rady. Doszedlem do fastfooda i sie poddalem.
Czy Zed zszedł?
Zed okazał się wcale nie taki najgorszy. Pozytywnie zaskoczył jako domorosły psychofizjolog 😉
@@przemysawkusmierczyk9513 to nie motocykl. To chopper
Nazwa serii Zeda u nas na kanale twierdzi ze nie ;p
Mogę odpowiedzieć na to pytanie bez oglądania tego filmiku.
- Nie ma właściwego sposobu gry w rpgi wiec nie można grać "źle" w rpgi
To że nie ma jednego właściwego sposobu zrobienia pizzy, nie oznacza, że nie można zrobić pizzy źle.