W poprzednim odcinku podcastu poruszaliście temat niechęci graczy do dużych wydawców, wymieniając głównie Ubisoft, więc wyjaśnię, dlaczego jako duży fan serii Assassin's Creed bojkotuję tę firmę. Zaczęło się od zablokowania dostępu do DLC do wielu starszych gier, głównie AC z trylogii Ezia, ale także AC 3, Far Cry 3, któregoś Anno i kilkunastu innych tytułów. Informacja o tym pojawiła się na ich forum (dziś już zresztą nieistniejącym) i to tyle. Żadnego maila, żadnego powiadomienia w Uplayu, nic. Jako posiadacz Far Cry 3 w wersji Deluxe Edition zostałem pozbawiony dodatkowego contentu, ponieważ nigdy nie uruchomiłem tego tytułu, a więc gra nie mogła się połączyć z serwerami aktywującymi DLC, zanim te zostały wyłączone. Dodatkowego contentu, za którego zapłaciłem ekstra. Przypominam, że mówimy o aktywacji DLC do gier mających po 10 lat i więcej. Ile osób w obecnych czasach aktywuje takie DLC? 10-20 dziennie? Przecież taki serwer mógłby stać na laptopie recepcjonistki w siedzibie Ubi i bez problemu obsłużyłby wszystkie zapytania pod względem wydajności. Skoro to nie jest rozwiązanie, to dlaczego Ubisoft nie wypuścił stosownych patchów, które odblokowałyby dodatkowy content (nie tylko DLC, ale różnego rodzaju bonusy za punkty Ubi czy za połączenie konta z konsolą)? Wiesz, ile czasu zajęło mi odblokowanie dodatkowego contentu dla AC2 (odblokowanie dodatkowych lochów Templariuszy i innych pierdółek kosmetycznych)? Jakieś 15 sekund, w porywach może 17. Wystarczyło zmienić jedną, podkreślam JEDNĄ wartość w pliku .exe używając do tego Hex Editora. Ile więc zajęłoby przygotowanie patcha, który po prostu podmieni tę jedną wartość w pliku .exe, 15 minut dla pierwszego lepszego stażysty w Ubi? Jak można być tak leniwym i antykonsumenckim? Sytuacja z The Crew przelała dla mnie czarę goryczy. W plikach gry dokopano się śladów po trybie offline, którego ostatecznie nie wprowadzono. O patchu offline można zapomnieć, wszak ci partacze nie byli w stanie przygotować nawet mikropatcha do AC2, ale po co usuwać ludziom grę z konta? Nie domagam się udostępnienia plików serwera, bo to własność intelektualna Ubi, ale mogliby dać społeczności możliwość prac nad trybem offline poprzez jedną z najprostszych rzeczy - brak wpierdalania się w bibliotekę własnych użytkowników. I ja wiem, że zaraz znajdzie się tutaj mądrala, który powie, że według ich regulaminu to mogą mi usunąć wszystkie gry od jutra, jak będą mieli taki kaprys, nie ma problemu, wiem o tym. Wiem również o tym, że inne firmy mają podobne zapisy w swoich regulaminach. Różnicą pomiędzy nimi a ubishitem jest to, że one nie stosują tak antykonsumenckich zagrywek. Tym sposobem inne firmy od czasu do czasu dostaną trochę moich pieniędzy, a ubisoft nie zobaczy ich już wcale, jak świetnych wyprzedaży by nie zrobił (a przyznaję, że jedna z ostatnich, na której szło dorwać FC6 za 19,99 zł, była pod względem cenowym naprawdę świetna. Gdyby nie byli chujami, to mieliby parę stówek więcej na koncie). Jak wspomniałem na początku, jestem dużym fanem serii Assassin's Creed, ale dam sobie bez niej radę. W backlogu czeka na mnie dosłownie kilka tysięcy tytułów, przy czym co najmniej setka lub dwie z nich to tytuły, w które faktycznie chciałbym zagrać, ale z różnych powodów jeszcze tego nie zrobiłem. A jak już je wszystkie ukończę, to wrócę sobie po raz enty do trylogii Ezio albo Far Cry 2, czyli tytułów ze złotej ery Ubisoftu. Byli wizjonerami, którzy tworzyli gry wyprzedzające swoje czasy, a skończyli jako cień samych siebie, tłukąc w nieskończoność tytuły na tę samą modłę, tylko w innych fatałaszkach.
Ciężko się z tym nie zgodzić;) fanem Ubi nie jestem i nie byłem. Mało mnie obchodzą ich tytuły, ale parę razy w ciągu tych kilkudziesięciu lat udało im się stworzyć produkt, który i mnie zainteresował. Problem polega jednak na tym, że te wszystkie interesujące tytuły zamykają się w kilku pozycjach sprzed przynajmniej 10 lat, bo ostatnią grą, w którą grało mi się dobrze i była od Ubi, to FC3 ogrywane na premierę:) upaść pewnie nie upadną, ale te ich wszystkie ostatnie tytuły to padaczka. Sprawdzam je na piracie, by nie wydawać niepotrzebnie pieniędzy i wyłączam po godzinie z nudów. I robię tak tylko i wyłącznie z tytułami Ubisoftu, który nie potrafi zrobić niczego ponad kolejną kalkę tego samego. Nawet jak robią nowy tytuł, to wychodzi im odbitka już istniejącej gry. P.S. Zanim ktoś się oburzy, że piracę - mam ponad 1000 gier na Steam, około 200 na Switchu i cholera wie ile na innych platformach/konsolach. Lubię wspierać twórców gier i doceniać ich za pracę, bo wydaje mi się to sprawiedliwe. Po prostu to Ubisoft sobie zasłużył na takie "wyjątkowe" traktowanie :) raz już kupiłem w ciemno FC5, bo miało to być coś nowego względem poprzednich części i musiałem zwrócić po 1,5 godzinie grania w FC3 na modzie graficznym 😅
Fajnie, jakby panowie prowadzący raczyli Ci odpisać, a nie kolejny raz pominęli milczeniem jakże kluczowe argumenty niechęci graczy do tego badziewia, które nazywa się obecnie segmentem AAA
@@grisza9395 Nie ukrywam, że chętnie poznałbym punkt widzenia prowadzących na ten temat, a zwłaszcza UV jako fana serii AC, no ale cóż, albo komentarz pechowo został przegapiony, albo z jakiegoś powodu nie został uznany za warty uwagi. O ile zapewnienia o tym, że wszystkie komentarze są czytane są prawdziwe, to druga opcja jest bardziej prawdopodobna :D
@@BardockPOL no to jeszcze może poczekajmy : ) Ja też się odpowiedzi nie doczekałem na moje pytanie, czy tak samo chętnie by panowie sami zapłacili 440 zł za wczesny dostęp SW Outlaws, a potem tak chwalili tego szrota. Współczynnik cena - jakość, przypominam, xD
Wcześniejszy dostęp do gier robi się rakiem giereczkowa. To co Blizzard zrobił w nowym dodatku WoWa ukazuje to dobitnie. Po tym jak upłynął tydzień wcześniejszego dostępu i była oficjalna premiera rozszerzenia, Blizzard znerfił leveling sprawiając, że jest on trudniejszy dla graczy, którzy nie wykupili wcześniejszego dostępu.
Lepiej bym tego nie ujął. Ludzie sami podniecają się nowymi tytułami jakby to był 9 cud świata, a za 2 tygodnie nikt o tej grze już nie pamięta. Same knoty zabugowane powstają, a frajery nie dość, że kupują wczesne dostępy, to potem jeszcze wersje pudełkowe. Nawet mi ich nie żal...
@@mnichu234 No jeśli uważasz, że 280 czy 300PLN to jakiś majątek to faktycznie jesteś "elitą". To po pierwsze. Po drugie nikt ci nie mówi jak masz te swoje bogactwo wydawać. Możesz być frajerem. Nikt ci przecież tego nie zabrania.
Jak zwykle słucha się z przyjemnością :) Czy można się zapytać skąd masz te obrazki na ścianie? A bardziej w temacie, preordery i płacenie za cokolwiek zanim gra wyjdzie to jest rak tej branży i wg mnie główny powód, że gry na premierę wyglądają jak wyglądają. Ludzie są sami sobie winni, czyli w sumie jak w życiu. PS. Przed Battlesectorem był Sanctus Reach, też świetna taktyczna turówka.
Pamiętam jak wchodziły wersje cyfrowe i npc powielały brednie, że to lepsze i fajniejsze bo będzie taniej, ponieważ można będzie odliczyć cene pudełka i dystrybucji xD
W ogóle nie jaram się tym uniwersum, a i tak wysłuchałem całości z czystą przyjemnością - pasja Rysława wylewa się z materiału. :) Pozdrawiam serdecznie!
Jeśli chodzi o patche w czasach dominacji wersji pudełkowych, warto zaznaczyć, że kiedyś dostęp do Internetu nie był tak powszechny, jak dzisiaj. Łatek szukało się przeważnie na płytach w magazynach o grach. Dziś niestety gry często na premierę zawierają sporo bugów, w przypadku niektórych gier jest często zmieniany balans rozgrywki. Ja tam wolę kupić jakiś czas po premierze, połatane i z niższą ceną.
Serwery dystrybucji są utrzymywane z abonamentu/prowizji. Cyfra jest droższa bo tak się wydawcy umówili z lobby dużych sklepów (Walmart, GameStop kiedy był gigantem) aby pudełka nie straciły w oczach klientów. Więc mimo że są droższe w produkcji to nadal są tańsze
Tak, to ja mówiłem o Drużynowych Mistrzostwach Polski w Bydgoszczy, 7-8 września :) I tak, ja tam będę. Ma być 54 drużyny, każda po 5 osób, czyli 270 osób.
Jestem fanem seri Assassin's Creed. Od lat kupuje i przechodzę w całości. Każda odsłonę. Ale nigdy nie kupuje gier na premierę. A żeby jeszcze dopłacić 100zl za bycie testerem do gry 3 dni przed premierą 🤷🙄 podziękuję. Kupię gdy gra spadnie poniżej 100zl... Bo ta gra jeszcze nie miała premiery a ja jestem pewny że będą błędy techniczne, rozciągnięta fabula na setki godzin, nijakie postacie poboczne to co zwykle 🤷🙄 A lubię te serię bo można poczuć klimat danego miejsca.. epoki I naprawdę czarny samuraj to żaden problem dla tej gry 🙄🤷 są wiele większe. Pozdrawiam. Jak zwykle fajny choć za krótki odcinek. 😊
UV zawsze opowiada o RDR albo KC to dzisiaj Rysław mógł się rozgadać o Warhammerze xD Taki poradnik wejścia czy też streszczenie świata Warhammera przez Rysława by się przydało. Ogólnie fajnie widzieć, że Rysławowi podoba się Final Fantasy Rebirth, dla mnie jest to najlepsza gra ostatnich 5 lat, a fanem FF nigdy nie byłem. Szkoda, że nie ma języka polskiego może więcej ludzi w naszym kraju doceniło by tę wybitną grę.
Ludzie to mają ale szajbę - ja jeszcze ewentualnie potrafiłbym zracjonalizować sobie kupowanie gry przed premierą gdyby wówczas chodziła po tańszej cenie niż później po premierze ale kupowanie drożej i w ciemno worek w którym może być albo diament albo błoto to dla mnie jakaś paranoja.
Ja to jestem ciekawy który wydawca pierwszy zrobi 3-4 progi cenowe i będzie gra tydzień wcześniej, 3 dni wcześniej i w premierę :D Do jakiego absurdu dojdziemy, czy tydzień przed premierą będzie 200%? :D Sama sprawa z wcześniejszym dostępem do gry za zapłacenie większej sumy mi się nie podoba. Bazuje bardzo mocno na zjawisku FOMO, wszyscy grają do okoła i jak jesteś fanem czegoś to bardzo mocno będzie cię cisnęło by zagrać w grę, która prawdopodobnie będzie niedorobiona w jakimś stopniu. Jestem jednak za tym by nie kupować gier na premierę, poczekać pół roku, rok a może i dłużej. Kupiłem Kingdom Come Deliverance za 15 zł. Aktualnie na sklepie playstation można kupić Mortal Kombat XI za 20 zł.... to są śmieszne pieniądze. To za czteropak piwa więcej damy. Gier jest mnóstwo, nie nadążamy w nie grać, wg mnie nie warto ulegać FOMO, poczekać i zagrać w grę lepszą i tańszą.
Bardzo się cieszę, że jesteście anty płatnym wcześniejszym premierom i Wasze odcinki są dostępne wcześniej na YT, za darmo, a na płatnym Spotify później 😎😎
Tylko,że jako twórcy podcastu za Spoty nie dostają pieniędzy. Musieli by mieć jakieś 500 000 wyświetleń by zacząć sensownie zarabiać. Wszyscy twórcy tak robią, najpierw UA-cam gdzie są reklamy a dopiero później Spoty. A zresztą jakieś 25 zł miesięcznie nie jest jakaś fortuna
@@sebastianp7338ludzie by chcieli wszystko za darmo, a nie patrzą na fakt, że utrzymanie platformy też kosztuje. Cud, że jeszcze nie oczekują, że im ktoś za prąd i sprzęt w domu zapłaci ;) a co do Spotify, to akurat mają darmowy plan, z reklamami i paroma innymi utrudnieniami. A wcześniejszemu dostępowi do gier też mówię stanowcze nie.
Podstawowa edycja Space Marine 2 jest akurat całkiem sensownie wyceniona na PC, na Steamie kosztuje 209 zł. Dziwne że na PS5 jest prawie o stówkę drożej, może ta akcja polishourprices przynosi jednak efekty :D
Z ciśnieniem aby im szybciej zagrać, to chyba pierwsza sytuacja którą pamiętam wyścigu przechodzenia gry to był Max Payne, który pojawił się w wersji pirackiej sporo wcześniej niż Polska premiera i chyba każdy zainteresowany to miał nim była dostępna. Potem chyba długo długo nic takiego nie pamiętam, aż pojawił się Starfield. No i tutaj dla mnie te 5 dni wcześniej to był fajny dodatek do tego, że za jakiś czas dostanę dodatkową fabularną zawartość. Gdyby w tym pakiecie był tylko wcześniejszy dostęp to bym olał, ale przekonało mnie połączenie DLC z wcześniejszym dostępem. Skórki itp. mi całkowicie obojętne i gdyby pakiet był skórka+ wcześniejszy dostęp to też bym olał. W skrócie: jeżeli wcześniejszy dostęp jest dodatkiem do czegoś dla mnie bardziej wartościowego to spoko, jak nie to trudno, nie kupuję.
W scenariuszu który opisałeś technika manipulacyjna polega na tym że gracze płacą za dodatkową zawartość zanim mają okazję się przekonać czy w ogóle jej chcą. Część osób która w ten sposób płaci za DLC nie kupiłaby ich jeśli podstawowa wersja gry im się nie spodoba. Taki Starfield świetnie na tym wyszedł bo gra była jaka była.
@@mat4246 żadna manipulacji jak się wie co się kupuje i od kogo, dla mnie Starfield był wręcz pisany pode mnie tak jak każdy Fallout od Bethesty. I do każdego z tych tytułów mogę w ciemno kupić season passa jeszcze przed zagraniem w pełną wersję. Zresztą - są zwroty, wiec nawet jakby jakimś cudem mi nie siadło, to zwroty i problem z głowy.
Kupowanie edycji gier, gdzie możemy zagrać kilka dni przed premierą, cieszy się taką popularnością bo ludzi zżera hype i niechęć do czekania. Nie ważne jest to, że produkt który dostaną może być niegrywalny i z wieloma błędami, ważne, że mają szybciej niż inni. Tak to według mnie wygląda.
A ja dostapie zaszczytu ogrania np w święta na promce i z patchem. Już cena 280 zł mnie odrzuca a pre premiera za 400 to jakiś kosmos. Albo odpalę kingdom come 1 z promki na PSN za 12 zł i też zabawa przednia
Ja nigdy nie czytałem ani nie grałem w nic z W40K, a nie czuję się przytłoczony. Grałem w StarCrafty i dwie godziny w Rouge Trader. Teraz trochę poczytałem, ale za duży to jest clusterfack. Wszystko z lodówki wrzucone do zupy. Odrzuciło mnie od Rouge Trader (oprócz monotonii). Space Marine rewelacja, ale ten lore w szerokim ujęciu cierpi na brak klimatu przez nadmiar klimatów.
Lubię was słuchać. Nie ważne że na prędkości 1,5-2,0 ;) I nie ważne, że Space Marine kompletnie nie dla mnie (widząc fragment u Rysława oniemiałam, ta gra jest STRASZN :D ). GRUV jak dobra audycja z fajnymi prowadzącymi.
Rysławie, kiedy i na jakim kanale zamierzasz opublikować antologię gięr z uniwersum WH40K ? Lubię wszelkie antologie tematyczne, zestawienia i wiem, że zrobisz to dobrze, zaczynając od staroci typu Space Crusade i Space Hulk. Ciekaw jestem jednak Twojej opinii o Rogue Trader od Owlcat Games, choć wspomniałeś, że w to nie grałeś, ale może chociaż rzut okiem.
Od początku wspierałem ten podcast, ponieważ bardzo lubię i cenię obu interlokutorów, ale tym razem po prostu przeszli samych siebie, tworząc najlepszy odcinek jak do tej pory. Miarą tego jest ilość momentów, w których chciałem coś wtrącić, odpowiedzieć na postawione pytanie, czy o coś dopytać. Dziękuję i proszę o więcej!
Ta... piraty. Były kiedyś takie miejsca z torrentami z ograniczonym dostepęem, jak np. nordic-t (jeśli dobrze pamiętam nazwę). Żeby ściągać jakąś ilość danych, tyle samo najpierw trzeba było uploadować. Mnie to zastanawia jak te 20-kilka lat temu jak byłem w LO, matka mnie nie wyrzuciła z chaty jak PC chodził 24/7 i uploadował gry. 😂
Nie widzę nic złego w takich praktykach z wypuszczaniem wcześniejszych dostępów. Jak ktoś chce być krową dojną i być dojony to jego problem. Wydawcy nie dają ultimatum, że albo kupisz grę we wcześniejszym dostępem za 500 zł, albo wcale. Kto chce niech kupuje. Mnie jako gracza zupełnie to nie mierzi. Może developerzy dzięki temu będą mieli mniejszą pokusę na tworzenie gier usług, a zamiast tego skupią się na porządnych singlach.
Gry pudełkowe są tańsze dlatego, że sklepom/wydawca zależy na tym aby te gry w pudełkach w miarę szybko sprzedać, bo nie mogą zalegać na magazynach za długo, bo przestrzeń magazynowa kosztuje, a same sklepy też nie mogą sobie pozwolić na trzymanie tych gier zbyt długo u siebie przez brak miejsca. Gry cyfrowe nie zajmują miejsca i mogą kosztować te 50 zł wiecej, bo nikogo nie obchodzi to, że będzie dostawa której nie zmieścisz w sklepie/magazynie.
Jak ja się rozczarowałem po odpaleniu Kingdom Come Deliverance. Normalnie straciłem całą immersję i połowę chęci do gry już pierwszym dialogu a w smutku utwierdziło sprawdzenie ustawień gry. Otóż, brak j. czeskiego mówionego. Czy ktoś wie, dlaczego na Xboxie nie ma czeskiego dubbingu? Byłem przekonany, że info o oficjalnej latce gdzieś widziałem jakiś czas temu... Gram dalej ale angielski drażni wadzi trochę...
Uważam, że wypuszczanie gier wcześniej za dodatkową dopłatą to ciekawy temat, bo Ci którzy zagrają wcześniej, nie otrzymają gry we wczesnym dostępie na wzór Steama, nie będzie to twór niedokończony, ani nie będzie to wersja bez day-one-patcha, tylko będzie to pełnoprawny tytuł, taki sam jaki otrzymają inni w dniu właściwej premiery. Nasuwa się zatem pytanie - czy gra jest wypuszczana wcześniej dla ludzi z grubszym portfelem, czy pomimo pełnej gotowości do wydania gry, jest ona specjalnie opóźniana żeby zarobić więcej? Skoro wydawca wie, kiedy tytuł będzie gotowy to dlaczego nie ustawi daty premiery na te kilka dni wcześniej? To tak naprawdę wypuszczanie gry wcześniej, czy jej opóźnianie? 🤔
Premiera może być tylko jedna,czyli gra z dostępem 3 dni wcześniej jest faktyczną premiera trzy dni później to już tylko i wyłącznie trzy dni po premierze.Płacenie więcej za granie wcześniej jest głupotą kupijacego psującą rynek gier
Panowie przecież wydanie fizyczne to nie tylko produkcja pudelka i tłoczenie plyty. Dystrybucja sklepów kosztuje bo za darmo tego nie robią i transport tego tez kosztuje. Nie ma opcji ze cyfra wyjdzie podobne pieniądze.
Tych raków świata gier jest więcej. Obok płatnych wczesnych dostępów, wymieńmy moim zdaniem największą chorobę: gry-usługi i early accessy. Coś co kiedyś byłoby betą ogrywaną przez testerów, dziś jest sprzedawane w cenie pełnej gry, gdzie ja płacąc twórcom, pomagam ją swoimi uwagami, skończyć, w chwili kiedy ona nie jest nawet warta swojej ceny. Wszystko w fazie zarysowanego na silniku gry pomysłu, można dzisiaj sprzedać jako ,,grę-usługę''. Dodajmy jeszcze wszechobecne launchery (każdy ma swój) i epokę ogólnego beztalencia twórców (a objawem tego jest z całą pewnością moda na remastery i remake'i). Bardzo mało wydaje się nowych IP, wszyscy piłują znane marki, i boją się inwestować w niszowe gatunki. Następna bolączka: polityka wydawania DLC. Przykład własny: kupiłem na premierę grę Total War: Warhammer 2, tylko po to, aby właściwą grę ,,dokupywać'' sobie w ramach DLC, bo najpierw tworzy się 100% treści, dla danej gry a następnie ten tort kroi, i na premierę sprzedaje 30-40% tych treści, w najlepszym wypadku połowę - a dalej to już po kawałku za €19,99 każdy...
UV pograj sobie w Darktide. W Space Marine 2 nie dzieje się nic więcej niż to co wymyślił FatShark w swoich grach. Gra na wyższych poziomach z podkręconymi liczbami specjalistów z wrzutami masowo disablersów i innych elit może dojechać człowieka.
Zdarzało mi się chodzić na prapremiery filmów Marvela które puszczano dzień wcześniej niż teoretyczna premiera. A, że ta faktyczna premiera była często wyznaczona na czwartek to prapremiera wypadała w środę więc defacto za bilet płaciłem mniej bo ten dzień łapał się na promocyjny dzień czyli ok ~15zł. Ten nowy sposób na wyciąganie kasy jest dla mnie naganny i nie będę tego procederu wspierał. Mimo, że na SM2 jestem napalony na maksa to poczekam grzecznie do 9 września.
Świetny materiał! Uwielbiam świat W40k i razem z Rysławem na tym materiale zagrałem w ten quiz jestem rocznik 79 i nadal pamietam pierwsze zetkniecie z SC potem epicki Space Hulk z wybitna muzyka, na a500 był wolny ale skonczyłem go w ferie zimowe, kojejny sztos to Chaos Gate 98 ufff ten chór w tle! Teraz juz na poziomie legendarnym bawie sie w Chaos Gate z 22 roku sztos gra polecam oraz serię total war 40k tez boska zabawa!! Rysława już meczę o ten materiał z grami serii W40k od dawna, pewnie na stream juz nie może mnie sluchać, ale wiem że jak zrobi Rysław ten materiał to bedzie sztos! Czekam niecierpliwie!
Słownik języka polskiego PWN: premiera «pierwszy publiczny pokaz sztuki teatralnej, opery, filmu itp.» No to skoro do tej droższej wersji może mieć dostęp każdy, nie ma żadnych limiterow. To jest to premiera. Jak już się tak odwolujesz do filmów Ryslawie. To właśnie bilety na PREMIERĘ też były zawsze kilka złotych droższe. I nikt nie mówił, ze premiera wlasciwa to jest pozniej jak beda tansze bilety. Te wcześniejsze dostępy ekstra płatne to tylko manipulacja i próba zarobienia dodatkowej kasy za nic. Mogliby w sumie robić lepsze gry i więcej kopii sprzedawać, ale po co :)
@@Ryslaw jest i to jest właśnie dla aktorów, "elit" jak wspominaliscie. W przypadku gier to nie ma zastosowania. No chyba, żeby liczyć kody dla recenzentów, youtuberow itd.
@@Papcio_Biniu zwłaszcza, że kilka gier miało już przypadki gdzie wersja "early access" była tą w którą grało więcej graczy niż we właściwą premierę więc no... Ciężko nie nazwać premierą, dnia w którym gra już większość graczy. Ten wczesny dostęp to tylko gra w słowa. Jak spojrzymy na same zjawisko to od razu widać jak to działa.
Panowie, dzięki serdeczne za prowadzenie tego podcastu. Nigdy nie myślałem, że będę w stanie słuchać tego typu treści na dłuższą metę, ale w waszym przypadku nie tylko przesłuchałem każdy odcinek od deski do deski, ale i czekam z niecierpliwością na każdy kolejny odcinek. Robicie kawał dobrej roboty, oby tak dalej! Mam również do was pytanie - wiem że obydwu was interesował temat Star Wars Outlaws, szczególnie Rysława który jest fanem uniwersum. Czy w związku z tym nie chcecie przypadkiem plakatów z Outlaws? Pracuję w sklepie z elektroniką i mam do odstąpienia dwa egzemplarze plakatów, które były dołączane do edycji przedpremierowych, to dwustronne plakaty w formacie A3 z dwoma różnymi artami, z jednej strony w orientacji pionowej, z drugiej w poziomej. Co do tego jak wyglądają dokładnie można to łatwo wygooglać. Jeśli macie ochotę to odezwijcie się, chętnie wam podeślę. Chociaż tyle mogę zrobić za tyle godzin umilania mi czasu podczas słuchania waszych podcastów :) Pozdro i do następnego GRUVa!
@@Ryslaw Ogółem gry na Xboxa wychodzą w wersjach pudełkowych z nośnikami, to czy na nośniku jest gra to inna sprawa :) Dodam też, że bardzo często polscy dystrybutorzy mają gdzieś Xboxa i nie wydają u nas gier pudełkowych na te konsole. Ostatnio sam się naciąłem na bodajże Cenegę, która anulowała wersje Xboxową Tomb Raider Remastered.
Dlaczego gry cyfrowe na konsolach kosztują więcej niż fizyczne? Bo mogą, a gracze i tak zapłacą. Na konsolach nie ma takiego wyboru sklepów jak na PC, a jedyną alternatywą są gry pudełkowe i dlatego są one eliminowane przez producentów konsol. Kiedy już wszystkie nowe kosole będą tylko cyfrowe to zapewne zobaczymy kolejne podwyżki cen gier. Jest jeszcze aspekt przestrzeni magazynowej sklepów i konieczności zwalniania jej kilka miesięcy po premierze danej gry (dlatego po takim czasie zwykle pojawiają się spore obniżki cen), ale dla wydawców gier nie ma to znaczenia.
Warhammer 40K doceniam pasję, ale jej nie rozumiem. Dlatego uwielniam takie rozmowy, które rozszerzają moje postrzeganie jako zupełnego w tym temacie laika.
Wydawcy mają swój marketingowy przekaz, a my gracze może nazywajmy rzeczy po imieniu, gra na premierę jest droższa i po kilku dniach tanieje. GTA 6 na premierę z jakąś skórką i battle passem czy czymś takim: 199 dolarów, czyli w Polsce pewnie prawie tysiąc zlotych. Wersja zwykła 2 tygodnie później będzie kosztować 99 dolarów, wersji 70 dolarów nie będzie w okolicach premiery wcale. I nie będzie nawet większego hejtu na to, bo ta gra (zapewne) będzie spełniała wysokie oczekiwania. Więc szykujcie się mentalnie na nowe ceny, jeśli ktoś lubi kupować gry na premierę.
W gry Warhammera 40 000 by sie pogralo bo mi sie podoba skala i rozmach tego uniwersum, pare mam ale ja nie wiem i co tam chodzi w tym lore, gry tego nie tlumacza, brakuje mi tam kontekstu
Dziękuję Wam strasznie za ten materiał, cieszę się na SM2 jak dziecko, nie ważne, że ta gra nie będzie perfekcyjna, ważne że ma nadzieję się dobrze bawić, nawet odkopałem moje Orki do Wh40k i trochę zacząłem malować po kilku miesiącach przerwy. Kupuję w poniedziałek i będę grał w grę ;)
Kiedyś łupili piraci dziś ich miejsce zajęli Steam, AppStore i w pewnym sensie GooglePlay z ich haraczem 30% i monopolistycznymi zapędami na ich platformach. Tak jak artyści nic nie zyskali po stworzeniu Spotify tak i twórcy gier prawie nic nie mają z swoich projektów
@@Papcio_Biniu nie to nie jest żadna obniżka. Nazywaj to sobie jak chcesz. Dla mnie to jest płatny wcześniejszy dostęp z czym jak wspomnialem nawet sami tworcy sie nie kryją nazywajac rzeczy po imieniu. W dodatku to zwykły Dick move. Broń dalej takich zagran to rynek gier na pewno będzie lepszy
Rysław jako zadeklarowany rusofob kupujący przedpremierowo ruską grę, no coś mi się tu nie klei. Atomic Heat be bo ruska więc nie tykać, ale Warhammer już znana franczyza więc można przymknąć oczko. I jeszcze normalizowanie tej chorej praktyki płatnego early accessu porównując do pra premiery w kinie xD
Naprawdę możesz podarować sobie ten pogardliwy i wywyższony ton. Pokazuje, że twą intencją nie jest wejść w polemikę i dyskusję, tylko obrazić rozmówcę. Po pierwsze - tak nie lubię Rosji, a wcześniej ZSRR, co nie przeszkadza mi na przykład uwielbiać rosyjskich pisarzy, jak Kir Bułyczow, Strugaccy, Bułhakow, Ilja Warszawki i wielu innych. Po drugie, przykład Atomic Heart jest o tyle chybiony w moim przypadku, że raczej nic o tej grze nie mówiłem, a kiedy zobaczyłem, że jest tak popularna na Ukrainie, że zrobiono oficjalną ukraińską wersję, głośno to komentowałem i nawoływałem, żeby nie być bardziej świętym od papieża. Więc powiedz mi, mam robić śledztwa, czy przy danej grze/filmie/serialu/produkcie nie pracował jakiś Rosjanin, by później z moralną wyższością ogłaszać, że nie tknę tego, bo fe? I skąd pomysł normalizowania praktyki wczesnego dostępu? Opisywanie zjawiska nazywasz normalizowaniem? Musisz się bardziej postarać
Dzisiaj architektura IT potrafi być droższa niż wytłoczenie i przetransportowanie pudełka ponieważ infrastrukturę trzeba utrzymywać a gry trafiają na przeceny stąd też stosuje się taktykę by sprzedaż w pierwszych tygodniach (góra 3 msc) opłaciła maintenance przez co najmniej kolejne 24 msc. Po tym czasie jeśli gra przestanie być dochodowa to można ją zdjąć i sprzedać ponownie jako remaster itp. Choćby casus Observera, który latał na promkach po 20-30 pln, po czym wyszedł "remaster" i gra już nigdy nie zeszła do tak niskiego pułapu cenowego (obecnie 50 pln). (ceny podane dla psn)
Tak was słucham jakiś czas. Chciałem się odnieść do tych pudełek. Wytwarzanie oprogramowania w tym gier jest na tyle skomplikowane że po prostu nie da się zrobić produktu kompletnego do którego nie będzie trzeba zrobić patcha, fixa czy dodatkowego feature. Software żyje i jest tworzony w cyklach. Zamknięcie wersji softu na płycie miało tylko sens w czasie bez internetu, ale jedynym powodem było brak możliwości innej dystrybucji. Tak więc Panowie nie da się tak. Taka gra na płytce jest nieaktualna w momencie zejścia z nagrywarki.
W poprzednim odcinku podcastu poruszaliście temat niechęci graczy do dużych wydawców, wymieniając głównie Ubisoft, więc wyjaśnię, dlaczego jako duży fan serii Assassin's Creed bojkotuję tę firmę. Zaczęło się od zablokowania dostępu do DLC do wielu starszych gier, głównie AC z trylogii Ezia, ale także AC 3, Far Cry 3, któregoś Anno i kilkunastu innych tytułów. Informacja o tym pojawiła się na ich forum (dziś już zresztą nieistniejącym) i to tyle. Żadnego maila, żadnego powiadomienia w Uplayu, nic. Jako posiadacz Far Cry 3 w wersji Deluxe Edition zostałem pozbawiony dodatkowego contentu, ponieważ nigdy nie uruchomiłem tego tytułu, a więc gra nie mogła się połączyć z serwerami aktywującymi DLC, zanim te zostały wyłączone. Dodatkowego contentu, za którego zapłaciłem ekstra. Przypominam, że mówimy o aktywacji DLC do gier mających po 10 lat i więcej. Ile osób w obecnych czasach aktywuje takie DLC? 10-20 dziennie? Przecież taki serwer mógłby stać na laptopie recepcjonistki w siedzibie Ubi i bez problemu obsłużyłby wszystkie zapytania pod względem wydajności.
Skoro to nie jest rozwiązanie, to dlaczego Ubisoft nie wypuścił stosownych patchów, które odblokowałyby dodatkowy content (nie tylko DLC, ale różnego rodzaju bonusy za punkty Ubi czy za połączenie konta z konsolą)? Wiesz, ile czasu zajęło mi odblokowanie dodatkowego contentu dla AC2 (odblokowanie dodatkowych lochów Templariuszy i innych pierdółek kosmetycznych)? Jakieś 15 sekund, w porywach może 17. Wystarczyło zmienić jedną, podkreślam JEDNĄ wartość w pliku .exe używając do tego Hex Editora. Ile więc zajęłoby przygotowanie patcha, który po prostu podmieni tę jedną wartość w pliku .exe, 15 minut dla pierwszego lepszego stażysty w Ubi? Jak można być tak leniwym i antykonsumenckim?
Sytuacja z The Crew przelała dla mnie czarę goryczy. W plikach gry dokopano się śladów po trybie offline, którego ostatecznie nie wprowadzono. O patchu offline można zapomnieć, wszak ci partacze nie byli w stanie przygotować nawet mikropatcha do AC2, ale po co usuwać ludziom grę z konta? Nie domagam się udostępnienia plików serwera, bo to własność intelektualna Ubi, ale mogliby dać społeczności możliwość prac nad trybem offline poprzez jedną z najprostszych rzeczy - brak wpierdalania się w bibliotekę własnych użytkowników.
I ja wiem, że zaraz znajdzie się tutaj mądrala, który powie, że według ich regulaminu to mogą mi usunąć wszystkie gry od jutra, jak będą mieli taki kaprys, nie ma problemu, wiem o tym. Wiem również o tym, że inne firmy mają podobne zapisy w swoich regulaminach. Różnicą pomiędzy nimi a ubishitem jest to, że one nie stosują tak antykonsumenckich zagrywek. Tym sposobem inne firmy od czasu do czasu dostaną trochę moich pieniędzy, a ubisoft nie zobaczy ich już wcale, jak świetnych wyprzedaży by nie zrobił (a przyznaję, że jedna z ostatnich, na której szło dorwać FC6 za 19,99 zł, była pod względem cenowym naprawdę świetna. Gdyby nie byli chujami, to mieliby parę stówek więcej na koncie).
Jak wspomniałem na początku, jestem dużym fanem serii Assassin's Creed, ale dam sobie bez niej radę. W backlogu czeka na mnie dosłownie kilka tysięcy tytułów, przy czym co najmniej setka lub dwie z nich to tytuły, w które faktycznie chciałbym zagrać, ale z różnych powodów jeszcze tego nie zrobiłem. A jak już je wszystkie ukończę, to wrócę sobie po raz enty do trylogii Ezio albo Far Cry 2, czyli tytułów ze złotej ery Ubisoftu. Byli wizjonerami, którzy tworzyli gry wyprzedzające swoje czasy, a skończyli jako cień samych siebie, tłukąc w nieskończoność tytuły na tę samą modłę, tylko w innych fatałaszkach.
Ciężko się z tym nie zgodzić;) fanem Ubi nie jestem i nie byłem. Mało mnie obchodzą ich tytuły, ale parę razy w ciągu tych kilkudziesięciu lat udało im się stworzyć produkt, który i mnie zainteresował. Problem polega jednak na tym, że te wszystkie interesujące tytuły zamykają się w kilku pozycjach sprzed przynajmniej 10 lat, bo ostatnią grą, w którą grało mi się dobrze i była od Ubi, to FC3 ogrywane na premierę:) upaść pewnie nie upadną, ale te ich wszystkie ostatnie tytuły to padaczka. Sprawdzam je na piracie, by nie wydawać niepotrzebnie pieniędzy i wyłączam po godzinie z nudów. I robię tak tylko i wyłącznie z tytułami Ubisoftu, który nie potrafi zrobić niczego ponad kolejną kalkę tego samego. Nawet jak robią nowy tytuł, to wychodzi im odbitka już istniejącej gry.
P.S.
Zanim ktoś się oburzy, że piracę - mam ponad 1000 gier na Steam, około 200 na Switchu i cholera wie ile na innych platformach/konsolach. Lubię wspierać twórców gier i doceniać ich za pracę, bo wydaje mi się to sprawiedliwe. Po prostu to Ubisoft sobie zasłużył na takie "wyjątkowe" traktowanie :) raz już kupiłem w ciemno FC5, bo miało to być coś nowego względem poprzednich części i musiałem zwrócić po 1,5 godzinie grania w FC3 na modzie graficznym 😅
Fajnie, jakby panowie prowadzący raczyli Ci odpisać, a nie kolejny raz pominęli milczeniem jakże kluczowe argumenty niechęci graczy do tego badziewia, które nazywa się obecnie segmentem AAA
@@grisza9395 Nie ukrywam, że chętnie poznałbym punkt widzenia prowadzących na ten temat, a zwłaszcza UV jako fana serii AC, no ale cóż, albo komentarz pechowo został przegapiony, albo z jakiegoś powodu nie został uznany za warty uwagi. O ile zapewnienia o tym, że wszystkie komentarze są czytane są prawdziwe, to druga opcja jest bardziej prawdopodobna :D
@@BardockPOL no to jeszcze może poczekajmy : ) Ja też się odpowiedzi nie doczekałem na moje pytanie, czy tak samo chętnie by panowie sami zapłacili 440 zł za wczesny dostęp SW Outlaws, a potem tak chwalili tego szrota. Współczynnik cena - jakość, przypominam, xD
Wcześniejszy dostęp do gier robi się rakiem giereczkowa. To co Blizzard zrobił w nowym dodatku WoWa ukazuje to dobitnie. Po tym jak upłynął tydzień wcześniejszego dostępu i była oficjalna premiera rozszerzenia, Blizzard znerfił leveling sprawiając, że jest on trudniejszy dla graczy, którzy nie wykupili wcześniejszego dostępu.
UV - słychać że masz ochotę kupić nową konsolę. To w porządku. Nikomu nie musisz się tłumaczyć żadnymi uszkodzonymi portami :)
Po angielsku moj ulubiony kanal z lore Warhammer 40K to od Scholar Lore ,cos pięknego oglada się to jak dokumenty , wciąga jak bagno.
Tylko Luetin reszta jest średnia
@@kataxuzo4373 Ale usłyszenie jak DAvid Atenborough mówi WaaaaGhh bezcenne.
Wcześniejszy dostęp za kasę nie powoduje, że jesteś "elitą" tylko zwykłym frajerem.
Lepiej bym tego nie ujął. Ludzie sami podniecają się nowymi tytułami jakby to był 9 cud świata, a za 2 tygodnie nikt o tej grze już nie pamięta. Same knoty zabugowane powstają, a frajery nie dość, że kupują wczesne dostępy, to potem jeszcze wersje pudełkowe. Nawet mi ich nie żal...
Za każdym razem jak jakiś biedny przegryw mówi mi jak mam wydawać swoją kasę, której mam więcej od niego to czuję się jak elita, więc coś w tym jest.
@@mnichu234 No jeśli uważasz, że 280 czy 300PLN to jakiś majątek to faktycznie jesteś "elitą". To po pierwsze. Po drugie nikt ci nie mówi jak masz te swoje bogactwo wydawać. Możesz być frajerem. Nikt ci przecież tego nie zabrania.
Lepiej bym tego nie nazwał. Nie dość, że dostajemy niedorobione gry, to jeszcze dorzućcie stówkę, aby grać wcześniej...
@@mnichu234 jesteś frajerem, zaakceptuj to. Napychający kieszenie korposów by być pierwszy, jak żul pod Żabką przed szóstą rano xD
Jak zwykle słucha się z przyjemnością :) Czy można się zapytać skąd masz te obrazki na ścianie? A bardziej w temacie, preordery i płacenie za cokolwiek zanim gra wyjdzie to jest rak tej branży i wg mnie główny powód, że gry na premierę wyglądają jak wyglądają. Ludzie są sami sobie winni, czyli w sumie jak w życiu.
PS. Przed Battlesectorem był Sanctus Reach, też świetna taktyczna turówka.
Pamiętam jak wchodziły wersje cyfrowe i npc powielały brednie, że to lepsze i fajniejsze bo będzie taniej, ponieważ można będzie odliczyć cene pudełka i dystrybucji xD
W ogóle nie jaram się tym uniwersum, a i tak wysłuchałem całości z czystą przyjemnością - pasja Rysława wylewa się z materiału. :) Pozdrawiam serdecznie!
Jeśli chodzi o patche w czasach dominacji wersji pudełkowych, warto zaznaczyć, że kiedyś dostęp do Internetu nie był tak powszechny, jak dzisiaj. Łatek szukało się przeważnie na płytach w magazynach o grach.
Dziś niestety gry często na premierę zawierają sporo bugów, w przypadku niektórych gier jest często zmieniany balans rozgrywki. Ja tam wolę kupić jakiś czas po premierze, połatane i z niższą ceną.
Serwery dystrybucji są utrzymywane z abonamentu/prowizji. Cyfra jest droższa bo tak się wydawcy umówili z lobby dużych sklepów (Walmart, GameStop kiedy był gigantem) aby pudełka nie straciły w oczach klientów. Więc mimo że są droższe w produkcji to nadal są tańsze
Doskonały podcast dla starszego gracza do posłuchania w pracy ,w podróży,w wolnym czasie czy też na spacerze.
Pozdrawiam.
Tak, to ja mówiłem o Drużynowych Mistrzostwach Polski w Bydgoszczy, 7-8 września :) I tak, ja tam będę. Ma być 54 drużyny, każda po 5 osób, czyli 270 osób.
No to życzę powodzenia!
Jestem fanem seri Assassin's Creed. Od lat kupuje i przechodzę w całości. Każda odsłonę.
Ale nigdy nie kupuje gier na premierę. A żeby jeszcze dopłacić 100zl za bycie testerem do gry 3 dni przed premierą 🤷🙄 podziękuję.
Kupię gdy gra spadnie poniżej 100zl... Bo ta gra jeszcze nie miała premiery a ja jestem pewny że będą błędy techniczne, rozciągnięta fabula na setki godzin, nijakie postacie poboczne to co zwykle 🤷🙄
A lubię te serię bo można poczuć klimat danego miejsca.. epoki
I naprawdę czarny samuraj to żaden problem dla tej gry 🙄🤷 są wiele większe.
Pozdrawiam. Jak zwykle fajny choć za krótki odcinek. 😊
Czarny samuraj to nie problem?. Oczekuje skośnookiego protagonisty w AC osadzonym w klimacie Afryki 😁😅
UV zawsze opowiada o RDR albo KC to dzisiaj Rysław mógł się rozgadać o Warhammerze xD
Taki poradnik wejścia czy też streszczenie świata Warhammera przez Rysława by się przydało.
Ogólnie fajnie widzieć, że Rysławowi podoba się Final Fantasy Rebirth, dla mnie jest to najlepsza gra ostatnich 5 lat, a fanem FF nigdy nie byłem. Szkoda, że nie ma języka polskiego może więcej ludzi w naszym kraju doceniło by tę wybitną grę.
UV w nagraniu czasami wycisza się Twój głos (przykład 22:21). Temat odcinka poza moją bańką, więc idealnie. Dobrze poszerzać horyzonty. Pozdrawiam
Głos wyciszany jest tylko wtedy, kiedy się dublujemy niepotrzebnie.
zajebisty jest ten podcast, ale kupowanie gier przed premierą to szkodzenie samemu sobie
Zapłać 500zł aby zostać betatesterem. Dziękuję postoję.
Za rok za stówkę będziecie za 2 lata w gamepasie
Swoją drogą, nowe nie widziałem xD
Ludzie to mają ale szajbę - ja jeszcze ewentualnie potrafiłbym zracjonalizować sobie kupowanie gry przed premierą gdyby wówczas chodziła po tańszej cenie niż później po premierze ale kupowanie drożej i w ciemno worek w którym może być albo diament albo błoto to dla mnie jakaś paranoja.
1200-1500 przecinków to średnia w 1 mapie Word War Z. W trybie hordy po 20 minutach to już kilka tysięcy. Także spacerek ;D
Minus premiery jest taki ze nie moglem pobrac filmu nie tracąc transferu ,mógł bym sobie sluchac na rowerze😊
Trzeba było sobie ustawić 144p, skoro tylko słuchasz. Bardzo mało transferu byś zużył.
@@1lubo1w polszy tak robię,ale pracuje rotacyjnie i właśnie jestem w Norwegii
Ja to jestem ciekawy który wydawca pierwszy zrobi 3-4 progi cenowe i będzie gra tydzień wcześniej, 3 dni wcześniej i w premierę :D Do jakiego absurdu dojdziemy, czy tydzień przed premierą będzie 200%? :D
Sama sprawa z wcześniejszym dostępem do gry za zapłacenie większej sumy mi się nie podoba. Bazuje bardzo mocno na zjawisku FOMO, wszyscy grają do okoła i jak jesteś fanem czegoś to bardzo mocno będzie cię cisnęło by zagrać w grę, która prawdopodobnie będzie niedorobiona w jakimś stopniu. Jestem jednak za tym by nie kupować gier na premierę, poczekać pół roku, rok a może i dłużej. Kupiłem Kingdom Come Deliverance za 15 zł. Aktualnie na sklepie playstation można kupić Mortal Kombat XI za 20 zł.... to są śmieszne pieniądze. To za czteropak piwa więcej damy. Gier jest mnóstwo, nie nadążamy w nie grać, wg mnie nie warto ulegać FOMO, poczekać i zagrać w grę lepszą i tańszą.
Bardzo chętnie posłuchałbym wprowadzenia do świata Warhammera 40K :)
25:00 też mam nagrywarkę w kompie, muzyka ;)
Bardzo się cieszę, że jesteście anty płatnym wcześniejszym premierom i Wasze odcinki są dostępne wcześniej na YT, za darmo, a na płatnym Spotify później 😎😎
Tylko,że jako twórcy podcastu za Spoty nie dostają pieniędzy. Musieli by mieć jakieś 500 000 wyświetleń by zacząć sensownie zarabiać. Wszyscy twórcy tak robią, najpierw UA-cam gdzie są reklamy a dopiero później Spoty. A zresztą jakieś 25 zł miesięcznie nie jest jakaś fortuna
@@sebastianp7338ludzie by chcieli wszystko za darmo, a nie patrzą na fakt, że utrzymanie platformy też kosztuje. Cud, że jeszcze nie oczekują, że im ktoś za prąd i sprzęt w domu zapłaci ;) a co do Spotify, to akurat mają darmowy plan, z reklamami i paroma innymi utrudnieniami.
A wcześniejszemu dostępowi do gier też mówię stanowcze nie.
@@sebastianp7338 Mam milion wyświetleń na Spotify :)
Zarobki równe 0 zł. I żadnych propozycji od nikogo
Nie było nic o voice actingu. Jak wypadł Clive Standen (Rollo z Vikingów)?
Bardzo dobrze, ale wolałem Marka Stronga.
chętnie bym obejrzał jakieś filmy wprowadzające w uniwersum warhammera 40k
Podstawowa edycja Space Marine 2 jest akurat całkiem sensownie wyceniona na PC, na Steamie kosztuje 209 zł. Dziwne że na PS5 jest prawie o stówkę drożej, może ta akcja polishourprices przynosi jednak efekty :D
Z ciśnieniem aby im szybciej zagrać, to chyba pierwsza sytuacja którą pamiętam wyścigu przechodzenia gry to był Max Payne, który pojawił się w wersji pirackiej sporo wcześniej niż Polska premiera i chyba każdy zainteresowany to miał nim była dostępna. Potem chyba długo długo nic takiego nie pamiętam, aż pojawił się Starfield.
No i tutaj dla mnie te 5 dni wcześniej to był fajny dodatek do tego, że za jakiś czas dostanę dodatkową fabularną zawartość. Gdyby w tym pakiecie był tylko wcześniejszy dostęp to bym olał, ale przekonało mnie połączenie DLC z wcześniejszym dostępem. Skórki itp. mi całkowicie obojętne i gdyby pakiet był skórka+ wcześniejszy dostęp to też bym olał.
W skrócie: jeżeli wcześniejszy dostęp jest dodatkiem do czegoś dla mnie bardziej wartościowego to spoko, jak nie to trudno, nie kupuję.
W scenariuszu który opisałeś technika manipulacyjna polega na tym że gracze płacą za dodatkową zawartość zanim mają okazję się przekonać czy w ogóle jej chcą. Część osób która w ten sposób płaci za DLC nie kupiłaby ich jeśli podstawowa wersja gry im się nie spodoba. Taki Starfield świetnie na tym wyszedł bo gra była jaka była.
@@mat4246 żadna manipulacji jak się wie co się kupuje i od kogo, dla mnie Starfield był wręcz pisany pode mnie tak jak każdy Fallout od Bethesty. I do każdego z tych tytułów mogę w ciemno kupić season passa jeszcze przed zagraniem w pełną wersję. Zresztą - są zwroty, wiec nawet jakby jakimś cudem mi nie siadło, to zwroty i problem z głowy.
Kupowanie edycji gier, gdzie możemy zagrać kilka dni przed premierą, cieszy się taką popularnością bo ludzi zżera hype i niechęć do czekania. Nie ważne jest to, że produkt który dostaną może być niegrywalny i z wieloma błędami, ważne, że mają szybciej niż inni. Tak to według mnie wygląda.
Jak zwykle super
Mimo wszystko polecam spróbować WH40K Darktide. Jeśli ktoś lubi rzeź i rozgrywkę drużynową to jest idealna.
A ja dostapie zaszczytu ogrania np w święta na promce i z patchem. Już cena 280 zł mnie odrzuca a pre premiera za 400 to jakiś kosmos. Albo odpalę kingdom come 1 z promki na PSN za 12 zł i też zabawa przednia
Jak cena 280 zł cie odrzuca to wymień konsole na pc my mamy za 200 zł
Dobry wieczór Panowie, ale się spóźniłem. Jeszcze trwa premiera, ale mam 90 minut poślizgu. Zabieram się za słuchanie. :)
Ja nigdy nie czytałem ani nie grałem w nic z W40K, a nie czuję się przytłoczony. Grałem w StarCrafty i dwie godziny w Rouge Trader. Teraz trochę poczytałem, ale za duży to jest clusterfack. Wszystko z lodówki wrzucone do zupy. Odrzuciło mnie od Rouge Trader (oprócz monotonii). Space Marine rewelacja, ale ten lore w szerokim ujęciu cierpi na brak klimatu przez nadmiar klimatów.
Hejoo bedzie zapis na yt z tego bo w pracy jestem :/
Szkoda, że nie dali rady wprowadzić 1440p/60 fps w trybie "Performance" na PS5. Ale gra wybitna 💖
Lubię was słuchać. Nie ważne że na prędkości 1,5-2,0 ;) I nie ważne, że Space Marine kompletnie nie dla mnie (widząc fragment u Rysława oniemiałam, ta gra jest STRASZN :D ). GRUV jak dobra audycja z fajnymi prowadzącymi.
Ale to była gra z 2011 u Rysława, na dniach wychodzi nowoczesna piękna gra sieczka ;)
@@jedrzejmoleda8051 o sieczkę właśnie chodzi :) rąbankę na maksa, tooooo much
Rysławie, kiedy i na jakim kanale zamierzasz opublikować antologię gięr z uniwersum WH40K ? Lubię wszelkie antologie tematyczne, zestawienia i wiem, że zrobisz to dobrze, zaczynając od staroci typu Space Crusade i Space Hulk. Ciekaw jestem jednak Twojej opinii o Rogue Trader od Owlcat Games, choć wspomniałeś, że w to nie grałeś, ale może chociaż rzut okiem.
Będzie zestawienie gier komputerowych z WH40k na Kanale Fantastycznym
Tylko żeby nie doszło do tego, że będziemy musieli czekać miesiąc albo dwa na premierę dla osób, którzy mają mniej zasobny portfel
A ja mam taką nadzieję że ludzie wrócą wtedy do starych wartościowych gier. A nie szajsu lpg
Od początku wspierałem ten podcast, ponieważ bardzo lubię i cenię obu interlokutorów, ale tym razem po prostu przeszli samych siebie, tworząc najlepszy odcinek jak do tej pory. Miarą tego jest ilość momentów, w których chciałem coś wtrącić, odpowiedzieć na postawione pytanie, czy o coś dopytać. Dziękuję i proszę o więcej!
Jakość wersji kolekcjonerskiej pokazuje jak bardzo obniżyły się standardy wydawania
Ta... piraty. Były kiedyś takie miejsca z torrentami z ograniczonym dostepęem, jak np. nordic-t (jeśli dobrze pamiętam nazwę). Żeby ściągać jakąś ilość danych, tyle samo najpierw trzeba było uploadować. Mnie to zastanawia jak te 20-kilka lat temu jak byłem w LO, matka mnie nie wyrzuciła z chaty jak PC chodził 24/7 i uploadował gry. 😂
Rysław, a próbowałeś grać na szerokim ekranie? Bo to jest chyba pierwsza gra od 2-3 lat, która nie obsługuje 16:9
Bluraye mogą być wielowarstwowe, znalazłem na wiki, że max to 128GB w przypadku płyty czterowarstwowej.
Nie widzę nic złego w takich praktykach z wypuszczaniem wcześniejszych dostępów. Jak ktoś chce być krową dojną i być dojony to jego problem. Wydawcy nie dają ultimatum, że albo kupisz grę we wcześniejszym dostępem za 500 zł, albo wcale. Kto chce niech kupuje. Mnie jako gracza zupełnie to nie mierzi. Może developerzy dzięki temu będą mieli mniejszą pokusę na tworzenie gier usług, a zamiast tego skupią się na porządnych singlach.
Gry pudełkowe są tańsze dlatego, że sklepom/wydawca zależy na tym aby te gry w pudełkach w miarę szybko sprzedać, bo nie mogą zalegać na magazynach za długo, bo przestrzeń magazynowa kosztuje, a same sklepy też nie mogą sobie pozwolić na trzymanie tych gier zbyt długo u siebie przez brak miejsca. Gry cyfrowe nie zajmują miejsca i mogą kosztować te 50 zł wiecej, bo nikogo nie obchodzi to, że będzie dostawa której nie zmieścisz w sklepie/magazynie.
Jak ktoś chce się czegoś dowiedzieć na szybko to można polecić kanał Wojtek czyta warhammera
Dobre rozmowy
Jak ja się rozczarowałem po odpaleniu Kingdom Come Deliverance. Normalnie straciłem całą immersję i połowę chęci do gry już pierwszym dialogu a w smutku utwierdziło sprawdzenie ustawień gry. Otóż, brak j. czeskiego mówionego. Czy ktoś wie, dlaczego na Xboxie nie ma czeskiego dubbingu? Byłem przekonany, że info o oficjalnej latce gdzieś widziałem jakiś czas temu... Gram dalej ale angielski drażni wadzi trochę...
Uważam, że wypuszczanie gier wcześniej za dodatkową dopłatą to ciekawy temat, bo Ci którzy zagrają wcześniej, nie otrzymają gry we wczesnym dostępie na wzór Steama, nie będzie to twór niedokończony, ani nie będzie to wersja bez day-one-patcha, tylko będzie to pełnoprawny tytuł, taki sam jaki otrzymają inni w dniu właściwej premiery. Nasuwa się zatem pytanie - czy gra jest wypuszczana wcześniej dla ludzi z grubszym portfelem, czy pomimo pełnej gotowości do wydania gry, jest ona specjalnie opóźniana żeby zarobić więcej? Skoro wydawca wie, kiedy tytuł będzie gotowy to dlaczego nie ustawi daty premiery na te kilka dni wcześniej? To tak naprawdę wypuszczanie gry wcześniej, czy jej opóźnianie? 🤔
Kiedy podcast o "pierwszym" wiedźminie?
Z botami klapa to gra fun only coop jak WWZ
Witam, no to słuchamy.
A nie było tak z blizzardem że mieli licencje ale im odebrano w trakcie pracy?
Tej wersji nie słyszałem, muszę poszperać w źródłach
Premiera może być tylko jedna,czyli gra z dostępem 3 dni wcześniej jest faktyczną premiera trzy dni później to już tylko i wyłącznie trzy dni po premierze.Płacenie więcej za granie wcześniej jest głupotą kupijacego psującą rynek gier
Podoba mi sir
Panowie przecież wydanie fizyczne to nie tylko produkcja pudelka i tłoczenie plyty. Dystrybucja sklepów kosztuje bo za darmo tego nie robią i transport tego tez kosztuje. Nie ma opcji ze cyfra wyjdzie podobne pieniądze.
UV jak optymalizacja na ps5?
Nie interesowałem się wcześniej tą grą, ale w ostatnich dniach doświadczyłem trochę hypu na ten temat, więc z chęcią zobaczę co macie do powiedzenia
Tych raków świata gier jest więcej. Obok płatnych wczesnych dostępów, wymieńmy moim zdaniem największą chorobę: gry-usługi i early accessy. Coś co kiedyś byłoby betą ogrywaną przez testerów, dziś jest sprzedawane w cenie pełnej gry, gdzie ja płacąc twórcom, pomagam ją swoimi uwagami, skończyć, w chwili kiedy ona nie jest nawet warta swojej ceny. Wszystko w fazie zarysowanego na silniku gry pomysłu, można dzisiaj sprzedać jako ,,grę-usługę''. Dodajmy jeszcze wszechobecne launchery (każdy ma swój) i epokę ogólnego beztalencia twórców (a objawem tego jest z całą pewnością moda na remastery i remake'i). Bardzo mało wydaje się nowych IP, wszyscy piłują znane marki, i boją się inwestować w niszowe gatunki. Następna bolączka: polityka wydawania DLC. Przykład własny: kupiłem na premierę grę Total War: Warhammer 2, tylko po to, aby właściwą grę ,,dokupywać'' sobie w ramach DLC, bo najpierw tworzy się 100% treści, dla danej gry a następnie ten tort kroi, i na premierę sprzedaje 30-40% tych treści, w najlepszym wypadku połowę - a dalej to już po kawałku za €19,99 każdy...
Early access jes po prostu zły i szkodliwy.
UV pograj sobie w Darktide. W Space Marine 2 nie dzieje się nic więcej niż to co wymyślił FatShark w swoich grach. Gra na wyższych poziomach z podkręconymi liczbami specjalistów z wrzutami masowo disablersów i innych elit może dojechać człowieka.
Zdarzało mi się chodzić na prapremiery filmów Marvela które puszczano dzień wcześniej niż teoretyczna premiera. A, że ta faktyczna premiera była często wyznaczona na czwartek to prapremiera wypadała w środę więc defacto za bilet płaciłem mniej bo ten dzień łapał się na promocyjny dzień czyli ok ~15zł.
Ten nowy sposób na wyciąganie kasy jest dla mnie naganny i nie będę tego procederu wspierał. Mimo, że na SM2 jestem napalony na maksa to poczekam grzecznie do 9 września.
Pozdro !
Świetny materiał! Uwielbiam świat W40k i razem z Rysławem na tym materiale zagrałem w ten quiz jestem rocznik 79 i nadal pamietam pierwsze zetkniecie z SC potem epicki Space Hulk z wybitna muzyka, na a500 był wolny ale skonczyłem go w ferie zimowe, kojejny sztos to Chaos Gate 98 ufff ten chór w tle! Teraz juz na poziomie legendarnym bawie sie w Chaos Gate z 22 roku sztos gra polecam oraz serię total war 40k tez boska zabawa!! Rysława już meczę o ten materiał z grami serii W40k od dawna, pewnie na stream juz nie może mnie sluchać, ale wiem że jak zrobi Rysław ten materiał to bedzie sztos! Czekam niecierpliwie!
Słownik języka polskiego PWN:
premiera «pierwszy publiczny pokaz sztuki teatralnej, opery, filmu itp.»
No to skoro do tej droższej wersji może mieć dostęp każdy, nie ma żadnych limiterow. To jest to premiera.
Jak już się tak odwolujesz do filmów Ryslawie. To właśnie bilety na PREMIERĘ też były zawsze kilka złotych droższe. I nikt nie mówił, ze premiera wlasciwa to jest pozniej jak beda tansze bilety.
Te wcześniejsze dostępy ekstra płatne to tylko manipulacja i próba zarobienia dodatkowej kasy za nic.
Mogliby w sumie robić lepsze gry i więcej kopii sprzedawać, ale po co :)
Jest też „prapremiera” :)
@@Ryslaw jest i to jest właśnie dla aktorów, "elit" jak wspominaliscie. W przypadku gier to nie ma zastosowania. No chyba, żeby liczyć kody dla recenzentów, youtuberow itd.
@@Papcio_Biniu zwłaszcza, że kilka gier miało już przypadki gdzie wersja "early access" była tą w którą grało więcej graczy niż we właściwą premierę więc no... Ciężko nie nazwać premierą, dnia w którym gra już większość graczy. Ten wczesny dostęp to tylko gra w słowa. Jak spojrzymy na same zjawisko to od razu widać jak to działa.
@@BlackPaperMoon18 dokładnie. Nie będą nazywać tego premierą, bo to wzbudzi mentalny opór.
Jakie wczesniej? To jest premiera i tyle . Placicie 400 500 zl za gre na premiere .
Ulubione gry w świecie warhammera to seria total war, polecam dla wszystkich którzy mają mnóstwo wolnego czasu
Panowie, dzięki serdeczne za prowadzenie tego podcastu. Nigdy nie myślałem, że będę w stanie słuchać tego typu treści na dłuższą metę, ale w waszym przypadku nie tylko przesłuchałem każdy odcinek od deski do deski, ale i czekam z niecierpliwością na każdy kolejny odcinek. Robicie kawał dobrej roboty, oby tak dalej!
Mam również do was pytanie - wiem że obydwu was interesował temat Star Wars Outlaws, szczególnie Rysława który jest fanem uniwersum. Czy w związku z tym nie chcecie przypadkiem plakatów z Outlaws? Pracuję w sklepie z elektroniką i mam do odstąpienia dwa egzemplarze plakatów, które były dołączane do edycji przedpremierowych, to dwustronne plakaty w formacie A3 z dwoma różnymi artami, z jednej strony w orientacji pionowej, z drugiej w poziomej. Co do tego jak wyglądają dokładnie można to łatwo wygooglać. Jeśli macie ochotę to odezwijcie się, chętnie wam podeślę. Chociaż tyle mogę zrobić za tyle godzin umilania mi czasu podczas słuchania waszych podcastów :) Pozdro i do następnego GRUVa!
Nie mam 100% pewności ale wydaje mi się że Naughty Dog złotą płytą w sensie gotowym produktem i zakończonymi pracami chwaliło się przy TLoU Part 2.
Rysław, Indiana Jones wyjdzie na Xboxa w wersji fizycznej z nośnikiem, nie kodem. Kod będzie w edycji kolekcjonerskiej.
Ok! Dzięki! Patrzyłem właśnie na kolekcjonerkę i tam sam kod. Sprawdzę tę normalną
@@Ryslaw Ogółem gry na Xboxa wychodzą w wersjach pudełkowych z nośnikami, to czy na nośniku jest gra to inna sprawa :)
Dodam też, że bardzo często polscy dystrybutorzy mają gdzieś Xboxa i nie wydają u nas gier pudełkowych na te konsole. Ostatnio sam się naciąłem na bodajże Cenegę, która anulowała wersje Xboxową Tomb Raider Remastered.
To kto jest Stierlitzem w tym duecie ;-)
Dlaczego gry cyfrowe na konsolach kosztują więcej niż fizyczne? Bo mogą, a gracze i tak zapłacą. Na konsolach nie ma takiego wyboru sklepów jak na PC, a jedyną alternatywą są gry pudełkowe i dlatego są one eliminowane przez producentów konsol. Kiedy już wszystkie nowe kosole będą tylko cyfrowe to zapewne zobaczymy kolejne podwyżki cen gier. Jest jeszcze aspekt przestrzeni magazynowej sklepów i konieczności zwalniania jej kilka miesięcy po premierze danej gry (dlatego po takim czasie zwykle pojawiają się spore obniżki cen), ale dla wydawców gier nie ma to znaczenia.
Warhammer 40K doceniam pasję, ale jej nie rozumiem. Dlatego uwielniam takie rozmowy, które rozszerzają moje postrzeganie jako zupełnego w tym temacie laika.
Będzie co oglądać wieczorem
Samolot latał dłużej xD
5 września premiera gry
9 września pierwsze obniżki
A propos mechanicusa to 2 część zapowiedzieli
Wydawcy mają swój marketingowy przekaz, a my gracze może nazywajmy rzeczy po imieniu, gra na premierę jest droższa i po kilku dniach tanieje.
GTA 6 na premierę z jakąś skórką i battle passem czy czymś takim: 199 dolarów, czyli w Polsce pewnie prawie tysiąc zlotych. Wersja zwykła 2 tygodnie później będzie kosztować 99 dolarów, wersji 70 dolarów nie będzie w okolicach premiery wcale. I nie będzie nawet większego hejtu na to, bo ta gra (zapewne) będzie spełniała wysokie oczekiwania. Więc szykujcie się mentalnie na nowe ceny, jeśli ktoś lubi kupować gry na premierę.
Twoja kasa twoja sparawa, jak ktoś chce sobie grać wcześniej to niech buli , jego sprawa.
👍
W gry Warhammera 40 000 by sie pogralo bo mi sie podoba skala i rozmach tego uniwersum, pare mam ale ja nie wiem i co tam chodzi w tym lore, gry tego nie tlumacza, brakuje mi tam kontekstu
Cyfrowa wersja Space Marine 2 na Steamie jest za 209 złotych. Edycja najdroższa za 349. Niezły tam ripoff na konsolach xD
A nie czasami Lancer a nie Lancet?
Masz rację
Dziękuję Wam strasznie za ten materiał, cieszę się na SM2 jak dziecko, nie ważne, że ta gra nie będzie perfekcyjna, ważne że ma nadzieję się dobrze bawić, nawet odkopałem moje Orki do Wh40k i trochę zacząłem malować po kilku miesiącach przerwy. Kupuję w poniedziałek i będę grał w grę ;)
Przecież już dawno w niejednym trailerze SABERa były przebitki walki z Chaosem ,jakie to spoilerów, Panowie ? XD
Kiedyś łupili piraci dziś ich miejsce zajęli Steam, AppStore i w pewnym sensie GooglePlay z ich haraczem 30% i monopolistycznymi zapędami na ich platformach. Tak jak artyści nic nie zyskali po stworzeniu Spotify tak i twórcy gier prawie nic nie mają z swoich projektów
Witam serdecznie i pozdrawiam 😃🎮🎧
Każdy chce być ekskluzywnym (za dopłatą) betatesterem dla patcha dnia pierwszego 🤣
16:00 nie podpowiadać
Przestańcie to nazywać wcześniejszym dostępem, w dniu w którym produkt może zagrać każdy kto kupi dana wersję jest dniem premiery.
Zgadzam się.
A jak mają to nazywać? Skoro masz dostęp przed ogólną premiera. Zresztą sami twórcy nazywają to wcześniejszym dostępem.
Maja to nazywać tym czym jest. Czyli premierą. Po 3 dniach jest obniżka ceny.
@@Papcio_Biniu nie to nie jest żadna obniżka. Nazywaj to sobie jak chcesz. Dla mnie to jest płatny wcześniejszy dostęp z czym jak wspomnialem nawet sami tworcy sie nie kryją nazywajac rzeczy po imieniu. W dodatku to zwykły Dick move. Broń dalej takich zagran to rynek gier na pewno będzie lepszy
Nazwij to zakamuflowaną podwyżką ceny.
Rysław jako zadeklarowany rusofob kupujący przedpremierowo ruską grę, no coś mi się tu nie klei. Atomic Heat be bo ruska więc nie tykać, ale Warhammer już znana franczyza więc można przymknąć oczko. I jeszcze normalizowanie tej chorej praktyki płatnego early accessu porównując do pra premiery w kinie xD
Naprawdę możesz podarować sobie ten pogardliwy i wywyższony ton. Pokazuje, że twą intencją nie jest wejść w polemikę i dyskusję, tylko obrazić rozmówcę.
Po pierwsze - tak nie lubię Rosji, a wcześniej ZSRR, co nie przeszkadza mi na przykład uwielbiać rosyjskich pisarzy, jak Kir Bułyczow, Strugaccy, Bułhakow, Ilja Warszawki i wielu innych. Po drugie, przykład Atomic Heart jest o tyle chybiony w moim przypadku, że raczej nic o tej grze nie mówiłem, a kiedy zobaczyłem, że jest tak popularna na Ukrainie, że zrobiono oficjalną ukraińską wersję, głośno to komentowałem i nawoływałem, żeby nie być bardziej świętym od papieża.
Więc powiedz mi, mam robić śledztwa, czy przy danej grze/filmie/serialu/produkcie nie pracował jakiś Rosjanin, by później z moralną wyższością ogłaszać, że nie tknę tego, bo fe?
I skąd pomysł normalizowania praktyki wczesnego dostępu? Opisywanie zjawiska nazywasz normalizowaniem? Musisz się bardziej postarać
@@Ryslawwczesny dostęp to antykonsumencka praktyka. I niestety jej potępienia z waszej strony nie było słychać.
Serio,nie wspomnieli nawet że to Rosjanie stoją za gra? :o
Komentarz taktyczny
Uv to odklejus straszny
Róóów😂
Bombardowanie informacjami kojarzy mi się z Diuną :) zresztą, Herbert chyba inspirował twórców WH40k.
Dzisiaj architektura IT potrafi być droższa niż wytłoczenie i przetransportowanie pudełka ponieważ infrastrukturę trzeba utrzymywać a gry trafiają na przeceny stąd też stosuje się taktykę by sprzedaż w pierwszych tygodniach (góra 3 msc) opłaciła maintenance przez co najmniej kolejne 24 msc. Po tym czasie jeśli gra przestanie być dochodowa to można ją zdjąć i sprzedać ponownie jako remaster itp. Choćby casus Observera, który latał na promkach po 20-30 pln, po czym wyszedł "remaster" i gra już nigdy nie zeszła do tak niskiego pułapu cenowego (obecnie 50 pln).
(ceny podane dla psn)
Jak to jest, że Space Marine 2 jest spoko a Atomic Heart nie, skoro jedno i drugie zrobili rosjanie?
Tak was słucham jakiś czas. Chciałem się odnieść do tych pudełek. Wytwarzanie oprogramowania w tym gier jest na tyle skomplikowane że po prostu nie da się zrobić produktu kompletnego do którego nie będzie trzeba zrobić patcha, fixa czy dodatkowego feature. Software żyje i jest tworzony w cyklach. Zamknięcie wersji softu na płycie miało tylko sens w czasie bez internetu, ale jedynym powodem było brak możliwości innej dystrybucji. Tak więc Panowie nie da się tak. Taka gra na płytce jest nieaktualna w momencie zejścia z nagrywarki.
"Rysquiz" ❤ piękne :D