Stanisława Szarycz z domu Osińska

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 12 жов 2022
  • W projekcie #HistoriaMaTwarzKobiet odwracamy męską narrację z podręczników do historii, zdominowanej przez męskie historie, wybitne biografie i wielkie wydarzenia. Odsłaniamy historię sześciu niezwykłych kobiet, historię codzienności, która jest przecież równie istotna, co historia polityczna. Nasze bohaterki mają różne życiorysy, ale wszystkie z nich łączą dwa fakty - wybuch II wojny światowej i miasto Wrocław, w którym obecnie mieszkają.
    Pani Stanisława pochodzi z terenów dzisiejszej Ukrainy. Urodziła się w 1930 roku w powiecie Baranowickim, w Krzywoszynie. W ich domu było dziewięcioro dzieci. Wszystkie zgodnie pomagały rodzicom na gospodarstwie i roli, dzięki czemu cała rodzina była samowystarczalna. W okolicy nie było żadnych sklepów, mama przyrządzała posiłki z tego co urodziła ziemia. Piekła chleb, ciasta i pierniczki, kiedy naszła ich ochota na coś słodkiego. Starsze maluchy dzień zaczynały wcześnie, pasąc krowy i zajmując się innymi domowymi obowiązkami. Potem pędziły do szkoły i do nauki. Do wybuchu wojny Pani Stanisławie udało się ukończyć dwie klasy podstawówki.
    Sowieci przyszli po nich do domu 10 lutego 1940 roku. Przeprowadzili dokładną rewizję i dali 40 minut na przygotowanie najważniejszych rzeczy. Nie można było zabrać żadnych rodzinnych pamiątek ani dokumentów. Podróż bydlęcymi wagonami trwała ponad miesiąc. Przez pierwsze trzy dni wagon był cały szczelnie zamknięty, nikt nie dostał jedzenia ani wody, służył za nią śnieg wyciągany przez dziurę w podłodze. W końcu trafili do miejscowości Karnisz w rejonie Archangielsk. Życie na Syberii było ciężkie i okrutne. Przez ten czas wsparcie i pociechę znajdowali w sobie, w swojej rodzinie i bliskich. Niestety nie wszystkim udało się przeżyć.
    Po latach walki o przetrwanie rodzina Pani Stanisławy trafiła na Ukrainę - był to początek ich powrotu do ojczyzny. Do Polski udało się wrócić w lutym 1946 roku pierwszym transportem. Osiedlili się we Wrocławiu na Stabłowicach. Pani Stanisława od pięciu kadencji czynnie pracuje w Związku Sybiraków w kole Fabryczna. Cały czas aktywnie uczestniczy także w spotkaniach z młodzieżą.
    Projekt powstał dzięki wsparciu finansowemu Fundacji PGNiG - w ramach programu grantowego #RozgrzewamPolskieSerca.

КОМЕНТАРІ •