Rozumiem Adama. Przez ileś dni przygotowujesz imprezę, planujesz, kupujesz, starasz się, żeby była jak najfajniejsza. W dzień Halloween od rana sprzątasz, przestawiasz, a może tak będzie lepiej, a może inaczej, stroisz, rozwieszasz. Potem się malujesz, ubierasz, zjeżdżasz po ludzi, naprawdę chcesz, żeby przeżyli niezapomnianą noc. Po czym nagle, ni z tego ni z owego, okazuje się, że twoje zemdlenie jest główną atrakcją wieczoru i wokół niego kręci się przyjęcie. I myślisz, to po cholerę było to wszystko, można było od razu zemdleć.
Patryk mówi bardzo zdroworozsądkowo i przypilnuj Adama, żeby zrobił sobie badania. Niech zbada sobie cukier. Adasiu organizm wysyła Ci sygnały, że coś jest nie tak więc proponuję potraktować to poważnie. Nigdy nie myśl w ten sposób, że komuś sprawisz sobą kłopot, że coś nie wypada. Najważniejszy jesteś Ty i twoje zdrowie.
Dokładnie ! Ja przez za wysoki cukier wylądowałam w szpitalu ze zdrętwiałą całą lewą częścią ciała i zawrotami głowy, które utrzymywały się około tygodnia. Nie należy lekceważyć takich objawów, bo może być tylko gorzej
Adaś, jestem pewna że osoby, które są w Twoim najbliższym otoczeniu kochają Cię, jesteś dla nich ważny i dlatego się tak przejęły 😊 nie czuj się głupio w takich sytuacjach!
Ja tu rozumiem Adama w pełni. Teoretycznie nie powinniśmy się wstydzić rzeczy związanych z reakcją naszego organizmu - wymiotów, omdlenia, krwotoków z nosa, cokolwiek. Ale prawda jest taka, że każdy człowiek chce być postrzegany jako silny, a może raczej: nie chce być postrzegany jako słaby, więc jest mu zwyczajnie głupio po takiej akcji. Ja kiedyś zemdlałam na lekcji, wszyscy to widzieli, bo stałam już przy drzwiach, by wyjść do toalety. Potem dostawałam miłe wiadomości na priv, każdy się dopytywał, jak tam, a ja w duszy się modliłam, by o tym już zapomniano. Dopiero po paru miesiącach tamto wspomnienie przestało nieść jakiekolwiek emocje. Adam, plus jest taki, że tylko w Twojej głowie, to żenujące. Inni za parę dni kompletnie przestaną o tym myśleć. Ba, już kolejnego dnia :-) Zrób sobie na wszelki wypadek morfologię. Ja wtedy zrobiłam i wyszło mi tylko, że jestem najwyraźniej przemęczona i odwodniona.
Miałam kilka tygodni temu bardzo podobną sytuacje. Byłam w Złotych z przyjacielem, kiedy nie pamiętając jak znalazłam się na ziemi, przyjaciel mnie klepał po twarzy, ja bełkotałam że wszystko w porządku, tylko żeby ludzie już poszli i zajęli się sobą bo wstyd jak nie wiem. Interesujące jak uniwersalne dla obu stron (mdlejący\cucący) jest to doświadczenie. U mnie też padły teksty typu: -myślałem że sobie jaja robisz; -e, nie było tak źle -może dla Ciebie bo byłaś nieprzytomna; -ale wstyd, cała uwaga na mnie -*mega poważnie* żaden wstyd, jak jest ci słabo to słuchaj ciała, a nie oglądasz się na innych, każdy z ludzi chciał pomóc i tak dalej. Zdrowia, Adam! :D
Nie wypominając nikomu wieku, bo to rzecz względna (jak kolor żarówki), ale może to jest tak, że kiedyś człowiek padał na koniec imprezy, trochę starszy człowiek pada już po przygotowaniach do imprezy, a ja, to już padam na samą myśl o imprezie :/
Ooo jak mi się podoba godzina dodania tego filmu! 😍 Pierwsza drzemka 👶, bułki w piekarniku, mamy co oglądać z Mężem od rana ❤️ Myślę, że zrobiliście wieczór swoim sąsiadom 😂 a przepis na Patryka kanale z pieczonymi batatmi jest 🤌 Madam - dużo zdrówka, zrób badania i pozwól innym się sobą opiekować ❤️ Wszyscy wokół Cię kochają, uwielbiają, więc nie musisz się czuć niezręcznie. Nie zawsze trzeba wszystko kontrolować.
Ja miałam to samo jakiś miesiąc temu. Tyle, że w pracy. Stresujący dzień, śniadanie, kawa, a potem nic. Wody żadnej. I po 16:00 zasłabłam w toalecie. Na szczęście wyszłam na korytarz, żeby być na widoku. Pojawiło się kilka osób i wydzwonili karetkę. A na SORze napatrzyłam się na starych, samotnych facetów, którzy zasłabli albo zapili. Refleksyjny wieczór.
Też dwukrotnie miałam taką sytuację, że zaczęłam mdleć wśród ludzi, niestety obcych. Raz było to u weterynarza, kiedy mój kot miał pobieraną krew i weterynarz bardzo agresywnie wbijała mu się w łapkę. Musiałam wyjść na dwór, bo wiedziałam, że zaraz stracę przytomność na widok tej krwi. Podeszła do mnie obca osoba, której nawet nie widziałam, bo miałam już całkowicie zamglony wzrok. Kazała mi schylić się i skierować głowę na dół. Nawet nie mogłam podziękować, bo później ta osoba gdzieś zniknęła. Zwisanie głową w dół o dziwo pomogła i mogłam wrócić po kota. Jeżeli ta osoba cudem to gdzieś czyta to dziekuję ;) Pomoc ludzi jest nieoceniona w takich sytacjach, macie bardzo dobrych znajomych :)
Adam jak ja Ciebie rozumiem! Mialam wypadek skrecilam sobie stope, nie moglam na niej wstawac. Z trudem wywloklam się z samochodu opierajac się na ramieniu mojego partnera. Ktos wychodzacy ze szpitala zaproponowal ze przed wejsciem jest wozek. Bylo no tak glupio na sama mysl, ze mialby mnie ktos wozic wozkiem, ze przez kolejne 10 minut cierpialam niesamowity bol przy kazdym kroku az w koncu się poddalam. A potem bylo no glupio kiedy wjezdzalam na tym wozku do gabinetu I Pan doktor mnie zawozil na rentgen. Przepraszalam go nawet
Dla spokoju ducha zrobcie sobie podstawowa morfologię +cukier +mocz. Jesteśmy już seniorkami :D pierwszy raz zemdlałam w autobusie, nogi jak z waty, ziewnie i nagle leżę na ziemi. A drugi raz zemdlałam...na kiblu hahaha ocknęłam się pod umywalką z rozciętą warga 😂 ale wiadomo, że dziewczyny nie robią kupy, więc nie zawołałam swojego faceta, aby pomógł mi pociągnąć gacie 😂 Rozumiem Cię Adam, sama nie lubię angażować ludzi w swoje problemy
Rozumiem Madama bo bylam w takiej sytuacji ze zemdlalam w tlumie i tez nie bylo to fajne bo w zasadzie nie panujesz nad swoim cialem i nie jest to komfortowe gdy jestes w obecnosci wiekszej liczby osob.
Podejście Adama jest beznadziejne zupełnie jak moje. Na początku tego roku miałam mały wypadek i przez pierwsze 15 minut nie pozwalałam zadzwonić po karetkę. Twierdziłam, że mocno się uderzyłam, ale za chwilę wstanę, bez sensu zajmować linię. Ludzie umierają, a ja będę się wozić jak królowa karetką, bo się w plecki lekko uderzyłam. W końcu jednak dałam się namówić, i co? I wyszło, że złamanie kręgosłupa!!! Mogłam stracić czucie w nogach, gdybym sobie źle wstała. Trudno, czasem cała uwaga świata musi być zwrócona na Ciebie, nawet jeśli tego nie cierpisz - dla Twojego dobra.
Kochani, starsi sąsiedzi często nie są tacy, jak myślą młodsi halloweenowicze. Bywa, że "starsi ludzie" to też jest młodzież, no może tyłko z trochę dłuższym stażem. Kto wie, może sąsiedzi bardzo chcieli być nastraszeni? My bardzo byśmy chciały. Omdlenie Madama niepokojące, ale zrozumiałe po całym dniu emocji, głodowania i gorących przygotowań. Jedna z Testerek też kiedyś bardzo się wczuła w atmosferę Halloween. Idąc na imprezę, przechodziła obok grupy awanturników. I w pewnym momencie z grupy wyleciała butelka po piwie, która trafiła w głowę Testerki. Do tego dnia nie wiedziała, że można stracić tyle krwi i dalej funkcjonować, ale też było słabo. I wszyscy się interesowali i chcieli pomóc i ona też chciała mieć święty spokój. Trzeba pozwolić dać sobie pomóc, ale granice też są ważne. Jeśli chodzi o żarówki, to raczej jakaś sprawa nieziemska. Strach myśleć.
A ja niestety poniekad zgodze sie z Adamem, zemdlalam juz wiele razy (sparawdzalam to u lekarza bo jest to wazne oczywiscie i jest ok) niestety wiekszosc razy przy ludziach i szczegolnie dla osoby takiej jak ja, ktora nie lubi na sobie skupiac uwagi jest to ciezkie, i max niezreczne niestety- Ty jako ta osoba, ktorej sie to przytrafilo nie wiesz do konca co sie dzieje, wierzysz caly czas w swoje sily, a inni popadaja w lekka panike, sa przejeci i pytaja Cie o Twoj stan- i podkresle taka reakcja jest rzecz jasna zrozumiala, bardzo wazna, kochana oraz pokazuje jak ludzie sie martwia co znaczy ze raczej im zalezy!! a no i niestety slabym uczuciem jest kiedy nagle w cudzyslowie oczywiscie psujesz (tak myslisz w swojej glowie) w jakism sensie atmosfere i glupio Ci po prostu, chociaz tak jak mowi Patryk i ludzie w komentarzach po prostu nikt nie powinien sie w takiej sytuacji czuc glupio czy juz w ogole jakby sie cos zepsulo, bo tak nie jest- my jestesmy tylko ludzmi i tak po prostu sie czasami zdarza! no ale pocieszajac Adama przytocze tutaj pare historii, jedna jest utrata przytomnosci po alkoholu w klubie, na 18 kolezanki w tamten piatek - wynoszenie przez ochrone i sor, chodz koncowo nic sie nie stalo bylo to jak mozna sie domyslic niezreczne, nieprzyjemne i po w glowie kraza mysli ze zepsulo sie tak wazne urodziny najblizszej przyjaciolki;/// no coz bywa, bylo minelo a przyjaciolka tylko sie martwila i nie ma nic za zle, kolejna sprawa to koscioly w ktorych rowniez nigdy nie chcialam sie przyznac ze mi duszno i zaraz sie wywroce, tylko oczywiscie silaczka bo wiadomo a po co mowic zaraz przejdzie, no niestety to tak nie dziala jak juz wiemy, takze no warto mowic i od razu usiasc albo wyjsc na swieze powietrze, kolejna mala trauma z ktorej teraz sie smieje to bycie w chorze w szkole w 1kl podstawowki w ciuchach zimowych no i oczywoscie jak ja mam powiedziec ze mi gorzej jak spiewamy, stoimy i jest uroczystosc w jakiejs alui, no i po calej sytuacji slabe uczucie, glupio bo niby wiadomo ludzie w tym cala szkola, no ale zdarza sie i trzeba to zaakceptowac i zrozumiec sswoje cialo oraz pogodzic sie z sytuacja (!!) takze Adam nie jestes sam, mysle ze nie jednemu w takiej sytuacji troche glupio, chodz nie powinno tak to wygladac ale taki nasz urok rowniez nas i naszej glowy, no ale warto wyciagnac wnioski i zrobic kontrolne badania krwi, ja tez lece! takze trzymajcie sie i jestesmy w tym dziwnym swiecie razem! musimy o siebie nawzajem dbac i w takich ludzkich sytuacjach nie dorabiac sobie zbednych ideologii, tylko zaufac bliskim wokol!! pozdrawiam Wasi buziaki!
Prawie co roku, 1 listopada, mdleją harcerze (ok. 11-13 lat) stojący przy grobie powstańców. Pewnie też mało co jedzą i może ten bezruch na to wpływa, ale ok. 25 minut i już jeden leży.
Adas tu sily medyczne… prosze zrob badania krwi i poziom cukru randomowo… nigdy nie przepraszaj za reakcje organizmu na ktore nie masz wplywu… szczerze jak bylam dzueckiem bylam taka sama… Moc usciskow i calusow! Pozdrowienia z Detroit
Ja jak mi sie robi slabo to ratuje sie coca cola przewaznie pomaga polecam! A takie odjazdy znam i po otworzeniu oczu czlowiwk nie wie co sie dzieje rozumiem. Pozdrawiam i wspulczuje!
@@AleksNeve wystarczy sam papierosek ,żeby ciśnienie spadło. Trzeba mieć też na uwadze leki ,które Adam przyjmuje. Na pewno badania kontrolne wskazane , plus EKG
Jesteście zabawni, przebieracie się na Halloween, choć na codzień chodzicie jak przebierańcy, organizujecie imprę na tarasie i Madame robi demolkę waląc ciałkiem na dekoracje, biegacie po klatce upiornie przebrani strasząc sąsiadów i teraz konkluzja: opieszałość urzędnicza ma różne oblicza, zanim rozpatrzą skargę starszych państwa na Wasze zachowanie, macie co najmniej pół roku spokoju, pa, pa słodziaki 👋
Rozumiem Adama. Przez ileś dni przygotowujesz imprezę, planujesz, kupujesz, starasz się, żeby była jak najfajniejsza. W dzień Halloween od rana sprzątasz, przestawiasz, a może tak będzie lepiej, a może inaczej, stroisz, rozwieszasz. Potem się malujesz, ubierasz, zjeżdżasz po ludzi, naprawdę chcesz, żeby przeżyli niezapomnianą noc. Po czym nagle, ni z tego ni z owego, okazuje się, że twoje zemdlenie jest główną atrakcją wieczoru i wokół niego kręci się przyjęcie. I myślisz, to po cholerę było to wszystko, można było od razu zemdleć.
Patryk mówi bardzo zdroworozsądkowo i przypilnuj Adama, żeby zrobił sobie badania. Niech zbada sobie cukier. Adasiu organizm wysyła Ci sygnały, że coś jest nie tak więc proponuję potraktować to poważnie. Nigdy nie myśl w ten sposób, że komuś sprawisz sobą kłopot, że coś nie wypada. Najważniejszy jesteś Ty i twoje zdrowie.
Dokładnie ! Ja przez za wysoki cukier wylądowałam w szpitalu ze zdrętwiałą całą lewą częścią ciała i zawrotami głowy, które utrzymywały się około tygodnia. Nie należy lekceważyć takich objawów, bo może być tylko gorzej
Adaś, jestem pewna że osoby, które są w Twoim najbliższym otoczeniu kochają Cię, jesteś dla nich ważny i dlatego się tak przejęły 😊 nie czuj się głupio w takich sytuacjach!
Patryk jaka zaduma i przerażenie na twarzy … tzn, że kocha :)
Ja tu rozumiem Adama w pełni. Teoretycznie nie powinniśmy się wstydzić rzeczy związanych z reakcją naszego organizmu - wymiotów, omdlenia, krwotoków z nosa, cokolwiek. Ale prawda jest taka, że każdy człowiek chce być postrzegany jako silny, a może raczej: nie chce być postrzegany jako słaby, więc jest mu zwyczajnie głupio po takiej akcji. Ja kiedyś zemdlałam na lekcji, wszyscy to widzieli, bo stałam już przy drzwiach, by wyjść do toalety. Potem dostawałam miłe wiadomości na priv, każdy się dopytywał, jak tam, a ja w duszy się modliłam, by o tym już zapomniano. Dopiero po paru miesiącach tamto wspomnienie przestało nieść jakiekolwiek emocje. Adam, plus jest taki, że tylko w Twojej głowie, to żenujące. Inni za parę dni kompletnie przestaną o tym myśleć. Ba, już kolejnego dnia :-) Zrób sobie na wszelki wypadek morfologię. Ja wtedy zrobiłam i wyszło mi tylko, że jestem najwyraźniej przemęczona i odwodniona.
Miałam kilka tygodni temu bardzo podobną sytuacje. Byłam w Złotych z przyjacielem, kiedy nie pamiętając jak znalazłam się na ziemi, przyjaciel mnie klepał po twarzy, ja bełkotałam że wszystko w porządku, tylko żeby ludzie już poszli i zajęli się sobą bo wstyd jak nie wiem. Interesujące jak uniwersalne dla obu stron (mdlejący\cucący) jest to doświadczenie. U mnie też padły teksty typu:
-myślałem że sobie jaja robisz;
-e, nie było tak źle
-może dla Ciebie bo byłaś nieprzytomna;
-ale wstyd, cała uwaga na mnie
-*mega poważnie* żaden wstyd, jak jest ci słabo to słuchaj ciała, a nie oglądasz się na innych, każdy z ludzi chciał pomóc
i tak dalej.
Zdrowia, Adam! :D
Nie wypominając nikomu wieku, bo to rzecz względna (jak kolor żarówki), ale może to jest tak, że kiedyś człowiek padał na koniec imprezy, trochę starszy człowiek pada już po przygotowaniach do imprezy, a ja, to już padam na samą myśl o imprezie :/
😁👍🏻
He he dobre! To ja w wieku 60 lat pewnie już bym tej imprezy nie przeżyła. 😃😉
Ooo jak mi się podoba godzina dodania tego filmu! 😍 Pierwsza drzemka 👶, bułki w piekarniku, mamy co oglądać z Mężem od rana ❤️
Myślę, że zrobiliście wieczór swoim sąsiadom 😂 a przepis na Patryka kanale z pieczonymi batatmi jest 🤌
Madam - dużo zdrówka, zrób badania i pozwól innym się sobą opiekować ❤️ Wszyscy wokół Cię kochają, uwielbiają, więc nie musisz się czuć niezręcznie. Nie zawsze trzeba wszystko kontrolować.
No co Wam mogę powiedzieć? Hell win! :)
Znacie angielski...
Ja miałam to samo jakiś miesiąc temu. Tyle, że w pracy. Stresujący dzień, śniadanie, kawa, a potem nic. Wody żadnej. I po 16:00 zasłabłam w toalecie. Na szczęście wyszłam na korytarz, żeby być na widoku. Pojawiło się kilka osób i wydzwonili karetkę. A na SORze napatrzyłam się na starych, samotnych facetów, którzy zasłabli albo zapili. Refleksyjny wieczór.
Też dwukrotnie miałam taką sytuację, że zaczęłam mdleć wśród ludzi, niestety obcych. Raz było to u weterynarza, kiedy mój kot miał pobieraną krew i weterynarz bardzo agresywnie wbijała mu się w łapkę. Musiałam wyjść na dwór, bo wiedziałam, że zaraz stracę przytomność na widok tej krwi. Podeszła do mnie obca osoba, której nawet nie widziałam, bo miałam już całkowicie zamglony wzrok. Kazała mi schylić się i skierować głowę na dół. Nawet nie mogłam podziękować, bo później ta osoba gdzieś zniknęła. Zwisanie głową w dół o dziwo pomogła i mogłam wrócić po kota. Jeżeli ta osoba cudem to gdzieś czyta to dziekuję ;) Pomoc ludzi jest nieoceniona w takich sytacjach, macie bardzo dobrych znajomych :)
Adam jak ja Ciebie rozumiem! Mialam wypadek skrecilam sobie stope, nie moglam na niej wstawac. Z trudem wywloklam się z samochodu opierajac się na ramieniu mojego partnera. Ktos wychodzacy ze szpitala zaproponowal ze przed wejsciem jest wozek. Bylo no tak glupio na sama mysl, ze mialby mnie ktos wozic wozkiem, ze przez kolejne 10 minut cierpialam niesamowity bol przy kazdym kroku az w koncu się poddalam. A potem bylo no glupio kiedy wjezdzalam na tym wozku do gabinetu I Pan doktor mnie zawozil na rentgen. Przepraszalam go nawet
Jestescie tak dobrana para, idealni dla siebie!!! :) uwielbiam
Dla spokoju ducha zrobcie sobie podstawowa morfologię +cukier +mocz. Jesteśmy już seniorkami :D pierwszy raz zemdlałam w autobusie, nogi jak z waty, ziewnie i nagle leżę na ziemi. A drugi raz zemdlałam...na kiblu hahaha ocknęłam się pod umywalką z rozciętą warga 😂 ale wiadomo, że dziewczyny nie robią kupy, więc nie zawołałam swojego faceta, aby pomógł mi pociągnąć gacie 😂
Rozumiem Cię Adam, sama nie lubię angażować ludzi w swoje problemy
Rozumiem Madama bo bylam w takiej sytuacji ze zemdlalam w tlumie i tez nie bylo to fajne bo w zasadzie nie panujesz nad swoim cialem i nie jest to komfortowe gdy jestes w obecnosci wiekszej liczby osob.
Jesteśmy! Tak wcześnie! W wolny dzień! Dla Was Wszystko!
Chciałabym do Was na imprezę, nawet w deszczu!
Podejście Adama jest beznadziejne zupełnie jak moje. Na początku tego roku miałam mały wypadek i przez pierwsze 15 minut nie pozwalałam zadzwonić po karetkę. Twierdziłam, że mocno się uderzyłam, ale za chwilę wstanę, bez sensu zajmować linię. Ludzie umierają, a ja będę się wozić jak królowa karetką, bo się w plecki lekko uderzyłam. W końcu jednak dałam się namówić, i co? I wyszło, że złamanie kręgosłupa!!! Mogłam stracić czucie w nogach, gdybym sobie źle wstała. Trudno, czasem cała uwaga świata musi być zwrócona na Ciebie, nawet jeśli tego nie cierpisz - dla Twojego dobra.
Robiłam sylwestra właśnie we wrześniu i proszę się odczepić 😁
Kochani, starsi sąsiedzi często nie są tacy, jak myślą młodsi halloweenowicze. Bywa, że "starsi ludzie" to też jest młodzież, no może tyłko z trochę dłuższym stażem. Kto wie, może sąsiedzi bardzo chcieli być nastraszeni? My bardzo byśmy chciały. Omdlenie Madama niepokojące, ale zrozumiałe po całym dniu emocji, głodowania i gorących przygotowań. Jedna z Testerek też kiedyś bardzo się wczuła w atmosferę Halloween. Idąc na imprezę, przechodziła obok grupy awanturników. I w pewnym momencie z grupy wyleciała butelka po piwie, która trafiła w głowę Testerki. Do tego dnia nie wiedziała, że można stracić tyle krwi i dalej funkcjonować, ale też było słabo. I wszyscy się interesowali i chcieli pomóc i ona też chciała mieć święty spokój. Trzeba pozwolić dać sobie pomóc, ale granice też są ważne. Jeśli chodzi o żarówki, to raczej jakaś sprawa nieziemska. Strach myśleć.
Ja na szczęście mam taką twarz, że nie muszę robić żadnego makijażu na Halloween, bo naturalnie wyglądam wystarczająco przerażająco.
A ja niestety poniekad zgodze sie z Adamem, zemdlalam juz wiele razy (sparawdzalam to u lekarza bo jest to wazne oczywiscie i jest ok) niestety wiekszosc razy przy ludziach i szczegolnie dla osoby takiej jak ja, ktora nie lubi na sobie skupiac uwagi jest to ciezkie, i max niezreczne niestety- Ty jako ta osoba, ktorej sie to przytrafilo nie wiesz do konca co sie dzieje, wierzysz caly czas w swoje sily, a inni popadaja w lekka panike, sa przejeci i pytaja Cie o Twoj stan- i podkresle taka reakcja jest rzecz jasna zrozumiala, bardzo wazna, kochana oraz pokazuje jak ludzie sie martwia co znaczy ze raczej im zalezy!! a no i niestety slabym uczuciem jest kiedy nagle w cudzyslowie oczywiscie psujesz (tak myslisz w swojej glowie) w jakism sensie atmosfere i glupio Ci po prostu, chociaz tak jak mowi Patryk i ludzie w komentarzach po prostu nikt nie powinien sie w takiej sytuacji czuc glupio czy juz w ogole jakby sie cos zepsulo, bo tak nie jest- my jestesmy tylko ludzmi i tak po prostu sie czasami zdarza! no ale pocieszajac Adama przytocze tutaj pare historii, jedna jest utrata przytomnosci po alkoholu w klubie, na 18 kolezanki w tamten piatek - wynoszenie przez ochrone i sor, chodz koncowo nic sie nie stalo bylo to jak mozna sie domyslic niezreczne, nieprzyjemne i po w glowie kraza mysli ze zepsulo sie tak wazne urodziny najblizszej przyjaciolki;/// no coz bywa, bylo minelo a przyjaciolka tylko sie martwila i nie ma nic za zle, kolejna sprawa to koscioly w ktorych rowniez nigdy nie chcialam sie przyznac ze mi duszno i zaraz sie wywroce, tylko oczywiscie silaczka bo wiadomo a po co mowic zaraz przejdzie, no niestety to tak nie dziala jak juz wiemy, takze no warto mowic i od razu usiasc albo wyjsc na swieze powietrze, kolejna mala trauma z ktorej teraz sie smieje to bycie w chorze w szkole w 1kl podstawowki w ciuchach zimowych no i oczywoscie jak ja mam powiedziec ze mi gorzej jak spiewamy, stoimy i jest uroczystosc w jakiejs alui, no i po calej sytuacji slabe uczucie, glupio bo niby wiadomo ludzie w tym cala szkola, no ale zdarza sie i trzeba to zaakceptowac i zrozumiec sswoje cialo oraz pogodzic sie z sytuacja (!!) takze Adam nie jestes sam, mysle ze nie jednemu w takiej sytuacji troche glupio, chodz nie powinno tak to wygladac ale taki nasz urok rowniez nas i naszej glowy, no ale warto wyciagnac wnioski i zrobic kontrolne badania krwi, ja tez lece! takze trzymajcie sie i jestesmy w tym dziwnym swiecie razem! musimy o siebie nawzajem dbac i w takich ludzkich sytuacjach nie dorabiac sobie zbednych ideologii, tylko zaufac bliskim wokol!! pozdrawiam Wasi buziaki!
Trzymajcie się 😍
Jestescie zajefajni.kocham was chłopaki!
Uwielbiam Was, całuski 😘😘,
Tą pogodę to musieliście sprawdzać w TVP😂
Nogi do góry następnym razem!
Mam przy czym gotować. Gracias 😘
Adam zdrowka!
Dobry Duch nie mógł sprowadzić 🌈 bo było ciemno, sprowadził więc kolory dla żarówek. Miłego dnia i smacznej☕.
Adam badania sobie zrób. Rtg głowy i inne na wszelki wypadek
💖
Adam jesteś pewien że to nie jest od tych lekarstw?
Teraz dotarlam do momentu gdzie mowicie ze Adam zemdlal 2 razy… po takim epizodzie trzeba jechac na ostry dyzur i zrobic CT glowy…
7.00.?
To dzisiaj nie niedziela?
ile adam ma lat?
Prawie co roku, 1 listopada, mdleją harcerze (ok. 11-13 lat) stojący przy grobie powstańców. Pewnie też mało co jedzą i może ten bezruch na to wpływa, ale ok. 25 minut i już jeden leży.
Jeśli ktos mdleje, to trzeba zginac jego nogi do przodu i do tyłu, aby krew doplywala do mózgu
Przesilenie halloween
Adas tu sily medyczne… prosze zrob badania krwi i poziom cukru randomowo… nigdy nie przepraszaj za reakcje organizmu na ktore nie masz wplywu… szczerze jak bylam dzueckiem bylam taka sama…
Moc usciskow i calusow! Pozdrowienia z Detroit
Pierwsza w końcu!
Halo halo
:)
Ja jak mi sie robi slabo to ratuje sie coca cola przewaznie pomaga polecam! A takie odjazdy znam i po otworzeniu oczu czlowiwk nie wie co sie dzieje rozumiem. Pozdrawiam i wspulczuje!
trzecia!
Adaś, jeżeli łączyłeś śmieszne papieroski z alkoholem to ten blackout to był spadek ciśnienia. Ja też tak mam jak na za dużo sobie pozwolę 😊
Mówił, że nie pił alkoholu przed tym.
@@AleksNeve wystarczy sam papierosek ,żeby ciśnienie spadło. Trzeba mieć też na uwadze leki ,które Adam przyjmuje. Na pewno badania kontrolne wskazane , plus EKG
skutki wyborow
wez 3 dawke to bedzie git!!! :)
Jesteście zabawni, przebieracie się na Halloween, choć na codzień chodzicie jak przebierańcy, organizujecie imprę na tarasie i Madame robi demolkę waląc ciałkiem na dekoracje, biegacie po klatce upiornie przebrani strasząc sąsiadów i teraz konkluzja: opieszałość urzędnicza ma różne oblicza, zanim rozpatrzą skargę starszych państwa na Wasze zachowanie, macie co najmniej pół roku spokoju, pa, pa słodziaki 👋
Ten nafochany zjarał się marihuaną i dziwi się, że zemdlał 😳
Ktoś Cię kiedyś też pokocha!!!
Aha nacpalyscie sie i film o 7 rano tak?
? X D