Ogród w marcu 2023. Niestety możliwy brak upraw warzyw w tym roku
Вставка
- Опубліковано 25 бер 2023
- Dziękuję za oglądanie i wspieranie kanału "W Szumilesie".
Pamiętaj że filmy udostępniane tutaj sa bezpłatne i można je zobaczyć za darmo. Jeśli jednak masz ochotę wesprzeć ten projekt, jest na to kilka możliwości. Możesz:
1. Polubić i skomentować film
2. Udostępnić go i polecić swoim znajomym na innym portalu
3. Wcisnąć subskrypcję i dzwoneczek, aby na bieżąco być informowanym o nowych filmach
4. Obejrzeć reklamy, które pojawiają się przed, po lub w trakcie filmu. Dzięki nim twórcy działający na YT dostają wsparcie finansowe.
5. Odwiedzić i polubić stronę "W Szumilesie" na Facebooku. Tam zamieszczam poza filmami również zdjęcia z opisem. Link do strony poniżej
/ wszumilesie
6. Wpłacić na poniższy numer konta dowolną darowiznę:
Konto bankowe
Grzegorz Dominiak
Bank Millenium
nr konta 50 1160 2202 0000 0002 1435 6712
koniecznie z dopiskiem "darowizna"
Przypominam że aby oglądać ten kanał nie musisz tego robić. Wspieraj tylko jeśli czujesz, że chcesz :) Z góry dziękuję :)
Dla zainteresowanych współpracą kontakt mailowy
wszumilesie@o2.pl
Zapraszam również na kanał Agnieszki, gdzie pojawia się więcej tematów o dzieciach i gotowaniu.
Link do kanału na You Tube
/ szumimama
Link do strony na Facebooku
/ szumimama
Do miłego ;)
Ze "zbytniej ekologii" też się uleczyłem 🤣. Rozsądek na plan pierwszy, we wszystkim. Najlepszego dla całej rodziny.
Tak to bywa brat ma dwoje dzieci szykował im sam pokoje latami i bach poszły na studia zostali weekendowymi gośćmi i po studiach nie wróciły do domu domu nie czując więzi domowego ciepła , sprzedał chatę i wyprowadził się do bloku w mieście bliżej dzieci , dobrze by było się spiąć i wprowadzić a resztę robić wspólnie
Znam wiele takich sytuacji duże piękne domy budowane i urządzane przez rodziców z myślą o dzieciach, tymczasem dzieci wybrały miasto i bloki.
Skąd ja to znam,teściu budował 13 lat dom, miał być wielopokoleniowy, została tylko siostra, która opiekuje się rodzicami.
Ja też zostałem Sam na 220m2 ☹️😢😭
Bronek, lepiej bymj tego nie ujął.Nie raz byłem zachwycony pomysłami Grzecha ale z budową to mnie wk....ia. A co najbardziej prawdopodobne wk....ia własną żonę. Ja budowałem w 2017 za 205 k. Działka w kredo, córa 5 lat drugie w brzuchu także pomocy brak że strony żony. Od wbicia łopaty do zamieszkania 15 miesięcy i 4 dni. Wprowadzka w trzech króli 2018. Jednocześnie pracując .
Lech....co ty chłopie wiesz o tym kto kogo u mnie wkurwia? Akurat ta moja zniecierpliwiona żona wydłuża budowę domu już kilka lat, więc zastanów się co piszesz
Grzegorzu, na ten czas podejmujesz słuszną decyzję, skończ, to co zacząłeś dla bytu Waszej rodziny. Później będzie czas na rośliny wymagające szczególnej naszej uwagi. Dobrze, że dosadzasz drzewa, Ty śpisz, a one rosną, wdzięczne bestie 😊. Powodzenia, trzymam kciuki za skończenie prac w domu, chociaż wiem, że to studnia bez dna..
Ostatnio rzadziej tu zaglądam z braku czasu, ale pomyślałam, że napiszę kilka słów. Oglądałam Was od samego początku, Wasz ogród też był moją inspiracja, drewniane grządki, ściółkowanie słomą. Mam bardzo podobne spostrzeżenia co do używania trwalszych materiałów w ogrodzie. Może to będzie czasem plastik, może cement. Sama klecę okrągłe grządki cementowe i mam je już kilka lat i ani drgną, a te drewniane muszę już wymieniać. Docelowo też wszystkie będą cementowe. Teraz jest tyle możliwości. Nie czujmy się winni z tego powodu, to jest raz na wiele lat. Tak, jak mówisz trzeba wszystko przeliczać, nie tylko w pieniądzach, ale i czasie (a w sumie-czas, to pieniądz). Czas dla rodziny, czas aby się cieszyć z owoców swojej pracy. Zamiast robić od nowa co kilka lat to samo i poświęcać na to cenny czas (nowe paliki, obrzeża). Robimy i tak wiele dla przyrody (kompostujemy, tworzymy bioróżnorodne ogrody, nie stosujemy chemii itp). Ty nawet masz dom w całości super ekologiczny. Oby więcej takich ludzi, to świat już by odetchnął. Wszystkiego na raz nie zrobisz, tak jak mówisz, lepiej skupić się na domu, przeprowadzce. Czasem trzeba coś odpuścić. Ten brak weny to tylko przejściowy, jestem pewna. Pomału i dom i ogród doprowadzicie do świetności. A najciężej jest kiedy zbliżamy się do mety. Zobacz co już zrobiliście przez ostanie lata. Dom, ogród, obejście, piwniczka, urodziło się Wam troje wspaniałych dzieci, toż ogrom pracy i wysiłku jest! Dobra, rozpisałam się😉, w skrócie chcę przekazać, że jestem z Wami myślami, to tylko stan przejściowy (choć może już być męczący), ale to minie i będzie super. Przesyłam dobre myśli całej Waszej Rodzince Szumilasowej 🤗🌞
Popieram 👍
ja się ograniczę do serdecznych pozdrowień ; każdy orze jak może; przyjemności i satysfakcji życzę
Wiem, że to Wasze życie i Wasze decyzję, ale skoro prosisz o podpowiedź to napiszę. Myślę, że powinniście z Agnieszką ustalić termin np w majówkę i się przeprowadzić mimo niedokończonego domu- dach nad głową jest, jest gdzie się umyć i ugotować a resztę zrobić można na bieżąco nie marnując czasu i pieniędzy na krążenie między domem a mieszkaniem. Wiadomo, że łatwiej i przyjemniej jest się wprowadzić do wykończonego domu, ale na parterze macie więcej miejsca niż w mieszkaniu i mnóstwo miejsca w ogrodzie więc dla dzieciaków będzie uciecha a dla Was ulga-szczególnie, że idą ciepłe miesiące.
Co do szklarni wyściel ją kartonem a nasadzenia zrób w 50 skrzynkach po jabłkach i/lub donicach- nie jest to dużo, ale zawsze kilkadziesiąt krzaczków pomidorów trochę papryki trochę ogórków. Na te skrzynki starczy Wam ziemi po starej szklarni, grządkach i kompostu z beczek a na jesień wyniesiesz skrzynki i zaczniesz budować ścieżki docelowe. Na marchewki i inne "rosołowe" zrób kilka rządków na miejscu starej szklarni, bo ziemia tam już lepsza a na plewienie takiej małej powierzchni znajdziecie jakoś czas jak będziecie na miejscu. Powodzenia:)
O tak dobra rada.mysle że też bym tak zrobiła
Też bym tak zrobiła jak napisałeś, tak podpowiada rozsądek. A i żona pomoże pielić i dzieci będą się uczyć.
Mam podobne zdanie 👍
dokładnie tak
Ja tak zrobiłem i to była najlepsza decyzja, tylko rok spóźniona.
Dodam, że wanna stała na betonie, podłączona tylko do kanalizacji, góra cała w wełnie, kuchnia i jeden pokój na dole. Żona w 8 miesiącu, błoto po progi samochodu, ale po pracy wracałem do jednego domu.
Nawet jeśli się w tym roku nie uda to nic strasznego. Ziemia odpocznie, zregeneruje i tylko na dobre wyjdzie. A wykończenie domu najważniejsze. Serdecznie pozdrawiam
Tak to największa choroba tych czasów-chroniczny brak czasu🤔Może wiosna doładuje nas energią,bo teraz horror.Pozdrawiam🖐
Mądry mężczyzna z ciebie, widać masz poukładane w głowie i ogarnięte priorytety w życiu. Brawo, podziwiam. Za to wielki szacunek. Co do nagrań to warto pokazywać co się dzieje na co dzień, nie każdy przecież ogląda twój kanał od początku, nie każdy wraca do poprzedniego sezonu. Myślę że to jest tak jak ze znajomością - znajomi chcą wiedzieć co aktualnie się u Ciebie dzieje, co słychać. To na prawdę interesuje twoich subskrybentów, bo bardzo dobrze się ciebie słucha i chętnie chłonę twoja wiedzę, nawet jak już kilka lat temu to powiedziałeś. Co do materiałów nie przejmuj się że nie eko. Uważam że we wszystkim trzeba mieć wyważenie i w ekologii i w minimalizmie i w sumie w każdym aspekcie życia. Ortodoksyjne podejście nigdy nie służy. Co do betonu, super pomysł. Nawet ostatnio na kanale Przyziemni właśnie takie płyty betonowe kupili z drugiej ręki używane i dużo taniej. Też planują zrobić raz a dobrze. Polecam odcinek. Co do grządek polecam tez odcinek Ogrodnictwa Intuicyjnego - permakultura o Squere foot gardening. Pomysł wydaje się super. Na pewno go w przyszłości wykorzystam. Życzę powodzenia z wykończeniem, może ktoś z okolicznych widzów wpadnie z pomocą? Trzymam mocno kciuki i wysyłam dużo ciepła. Pozdrowienia dla całej rodzinki ❤
No i bardzo dobra decyzja z jak najszybszym zamieszkaniem.
Grządki betonowe super, bardzo wytrzymałe. Pozdrawiam Cię Grzesiu i Rodzinkę 😀👍👍
Grzesiu wielki szacun dla Ciebie za całokształt między innymi za ogromną wiedzę i doświadczenie i ogromną pracę bo zdaje sobie ile poswiecasz tylko ogrodowi. Nie mowie o innych obowiazkach . Myślisz podobnie jak ja. Jesteś zdroworozsądkowy. Pozdrawiam i życzę wytrwałości.
Znam ten ból.Wiadomo jedna osoba się nie podwoi!
Grzesiu są rzeczy ważne i ważniejsze rób to w czym masz priorytet i tak masz pieknie
Zgadzam się z tym
Ja w tym roku też nie uprawiam przygotowanie do ślubu więc zrobiłem wielkie ściółkowanie i cały rok w ściółce ze słomy liści trawy i kartonów plus obornik będzie sobie odpoczywać pole
Tak trzymać....dom sprawa nr 1.pozdrawiam💪💪💪💪
Nie mam czasu powiedzieć nawet, że nie mam czasu.... Jest Pan świetny! Da Pan radę, grunt to dobra organizacja!
Pieknie tam u państwa, bardzo pięknie!
Świetna mowa o priorytetach. Warto jej z uwagą wysłuchać, bo jeśli się dopiero zaczyna, to wiele rzeczy ustawionych jest ekstra optymalnie. O czym myśleć, co brać pod uwagę. Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że przechodziłam podobną "edukację ogrodnika". Szkoda, że nie miałam wtedy okazji, żeby wysłuchać rad kogoś, kto specjalistyczną wiedzę zdobywał testując wszystko na własnych piaskach.
Grzesiu….jak ja lubie Ciebie słuchać……pozdrawiam.
Życzę powodzenia w planach.
Dziękuję I pozdrawiam serdecznie
Uważam, że podjął Pan słuszną decyzję wykończenie i przeprowadzka. Takie dojeżdżanie zajmuje wiele cennego czasu, będąc na miejscu nadrobicie to wszystko z nawiązką. Pozdrawiam serdecznie całą rodzinkę.
Wspaniale tam u Pana i u Państwa rodziny. Jestem zachwycona tą dużą szklarnią.
Bardzo dobry odcinek. W życiu trzeba umieć dokonać wlasciwych wyborów. Dokończenie budowy domy jest priorytetem. Skup się na tym, a cała reszta może poczekać. Popieram decyzję o budowaniu w ogrodzie trwałych elementów np. podwyzszonych betonowych grządek .To ci pozwoli w przyszłości zaoszczędzić czas i pieniądze. Gorąco pozdrawiam i trzymam kciuki za dokonczenie budowy domku
Panie Grzesiu dokładnie, szkoda czasu na grządki z drzewa, ja mam betonowe, mąż mi zrobił z betonowych paneli ogrodzeniowych i są mega, nic się z nimi nie dzieje. Polecam serdecznie .
Grzegorzu, że tak "tyknę" 😉 ale znam Cię już tyle czasu, że czuję jakbyśmy już nie jeden kompostownik razem przerzucili😂
Więc Grzesiek rób to co czujesz, kiedy czujesz i tak jak czujesz. Żyjemy w czasach kiedy nie da się wrócić do 100% starych metod upraw i chyba nie do końca jest to porządane. Bo gdybyśmy cofnęli się o 1000 lat to pomidorów i ziemniaków byśmy nie znali nie mówiąc już o tych przepysznych borówkach😢
Ja sama dzięki oglądaniu Twoich filmów wróciłam do uprawiania podstawowych kilku warzyw przykryłam tunel folią i stworzyłam podniesione grządki. Tyle że nie planuję żeby to było główne źródło żywności roślinnej. Tyle żeby mieć frajdę z jedzenia pysznych warzyw prosto z pola. Wiem ile to pracy i jak ciężko jest połączyć ją z innymi obowiązkami. Nawet jeśli ogród jadalny jest na małą skalę. Nigdy nie zrobisz wszystkiego co jest potrzebne i nie ma sensu stresować się tym. Dziwi mnie tylko, że otrzymujesz komentarze typu: obiecałeś i nie zrobiłeś🙈 Jesteś gościem, który postawił sam dom, urządził ogród w sposób na tyle efektywny na ile Was było stać. I ciągle masz energię na snucie nowych planów i ich realizację. Tak trzymaj💪a rozliczający komentatorzy niech spojrzą wpierw na to ile w swoim życiu zrobili sami ale tak serio swoimi rękami
Ja też rozważam betonowe grządki. To jest spory wydatek jednorazowo ale już na całe życie i uważam, że to jest bardzo dobry pomysł👍
Zależy z czego chcesz je zrobić i jak wysokie. Podmurówka pod zwykle przęsła ogrodzeniowe u mnie 2,5m ok 47zl do tego dwa obrzeża pod kostkę szerokości 1m 12,50zl za sztukę. Doliczyć jakieś kontowniki na skręcenie to w około 150-180zl za grządke się zamkniesz. Grządek teraz nie stawiam, ale buduję kojec dla psa i u mnie takie ceny są aktualne. Drewniane te same koszty bo dziadek stawia 3szt w tym roku wymiar 3m ha 1,2m. Tyle że to deska sosnowa 3,5cm. Ja mam 8 skrzyń też z sosny, malowane tylko rzepakowym olejem i po 4 sezonach nic im nie dolega. Drugie tyle przeżyją. Acz kolwiek rozważam opcję 3 małych skrzyń przy samym domu wykonanych z czegoś betonowego co mi będzie do Kostki pasować. Zbieram pomysły.
Witam i pozdrawiam Szumilas 👍😄🤗 trzymam kciuki za przeprowadzkę 😁
Bardzo dobrze Ciebie rozumiem ❤ Też budowa, też ogród, tez obowiązki rodzinne i zawodowe i planów mnóstwo! 😆 I trzeba myśleć praktycznie, a nie ideologicznie! 👍
Miałem dokładnie taki sam dylemat gdy w lutym zacząłem wyciągać nasiona i coś planować. Zwyczajnie nie mam czasu w tym roku na ogórek. Zmiana pracy, remont nawet nie mam wolnych okien na doniczki. Na szczęście rodzice zajęli się przekonaniem grządek i ogarnienciem szklarni i coś tam się posadzi kupnymi sadzonkami
wspaniały film. myślałam, że tylko ja nie wyrabiam 🙂 spokojnie. byle do przodu :-)
Pozdrowienia dla całej Rodzinki! ❤👍
Grzegorzu, oglądaliśmy Twoje filmy zaczynając budowę swojej glinianki w 2021. 80proc wszelkich działań oparliśmy o Twoje rady i T
Twoje doświadczenie. Jesteśmy Ci mega wdzięczni bo mieszkamy już rok i jest wspaniałe. My co prawda wprowadziliśmy się na stan dużo mniej zaawansowany i ciągle kończymy. Dziś mogę powiedzieć,taki dom jest ciepły, zdrowy u tani w utrzymaniu. Sam proces budowy jest bardzo wymagający ale mieszka się wspaniale. Dzięki i trzymamy kciuki za Waszą wyprowadzkę. Pozdrawiam
Tak jest👍 najpierw gniazdko a potem razem z dziećmi pokazywać jak opiekować się roślinami to będzie dla nich żywa lekcja.
Pozdrawiam 😎
W tej szklarni w której nic nie chcesz robić rozłożyłabym już warstwę kartonów. W kwietniu przekopiesz z dwa-trzy pasy i wsiejesz ogórki.Siałabym w różnych odstępach by zbierać w różnych odstępach. Jak nie chcesz nic robić to zrób tak. Zawsze zastanawiałam się jak takie zwykłe ogórki dadzą radę w szklarni. Pewnie przy wietrzeniu dadzą ciekawy plon.
Bardzo dobra rada.
Trzymam kciuki za realizację planów. 🍀🍀🍀🍀 Pozdrawiam serdecznie. 🌼🌼🌼🌼
Uważam, że dobry pomysł. Ja tez mam zamiar odpuścić i zrobić inne rzeczy. Bo czasu nie ma na wszystko. Niech rośnie, to co jest czyli krzewy.
Witam serdecznie a ja powiem tak "czy wszystko musi być idealne i zrobione na czas w tym sztucznym świecie " przecież żyjemy tylko raz i nie musi być on idealny bo w rzeczywistości taki nie jest fajnie wygląda na obrazkach albo na filmikach w których nie pokazuje się wszystkiego a więc cieszmy się z najdrobniejszych rzeczy i żebyśmy sobie ręce urobili po pachy to i tak nie zrobimy wszystkiego pozdrawiam serdecznie a filmiki to nagrywaj spontanicznie po prostu z życia wzięte 🤗
Nawet jeśli to co robimy jest naszą pasją i misją, to jest czas przesilenia wiosennego i naszego zmęczenia też😅
Praktyczne i trwałe rozwiązania są najlepszym rozwiązaniem, bo w tych czasach czas płynie dużo szybciej, naprawdę przyspieszył, doba skróciła się poważnie, a trzeba jeszcze czerpać przyjemność i radość z życia, spędzania czasu z najbliższymi, bo to jest esencją życia. Życzę wrzucenia na chwilę na luz, odpuszczenia, porządnego odpoczynku a wszystko wróci na swoje tory👍✌️💪🤠 Akceptacja już jest! Więc sukces gwarantowany jest również !
Ja polecam wysokie grządki z podmurówki betonowej wysokości 25 cm jedna na drugą, na róg grządki pustaki betonowe.
Powodzenia w realizacji planów Zdrowia , i sił i duuużo radości z tego , co już zrobiłeś / zrobiliście..👍🤗🥰💜💙💎💚💛🧡❤😃
Panie Grzegorzu dom do zamieszkania jest .Czas na przeprowadzkę.Wiele można zrobić mieszkając .Fajnie jest razem pracować i jest to ogromne świadectwo dla dzieci,że nic nie spada z nieba.Barfzo kibicuje Panu i rodzinie .Pozdrawiam i proszę pamiętać szkoda czasu☕
Co ma być to będzie,powodzenia Grzesiu i nie poddawaj się wiosennej melancholi,bo wiosenne przesilenie dopada wielu z nas.
Cześć Trzymaj się, Rób to co uważasz za słuszne dla Ciebie i rodziny. Kto ma zrozumie, kto nie chce, nie zrozumie. Pozdrawiam.
ogranicz ale nie odpuszczaj zupełnie bo stracisz klientów.
Bardzo dobra decyzja aby skupić się w pierwszej kolejności na domku żeby jak najszybciej tam zamieszkać, też bym tak zrobiła. Owoców i tak będziesz miał duzo😊
Dom najważniejszy, reszta przyjdzie z czasem. Komfort mieszkania w domu bezcenny. A jak się mieszka na miejscu to łatwiej ogród zagospodarować. My wprowadziliśmy się bez kuchni, bez schodów, bez drzwi wejściowych, bez tarasu, bez ogrodzenia, bez ogrodu, bez drzwi wewnętrznych, z nie wykończonym wogóle piętrem, w łazience na parterze nie było umywalki, tylko prysznic i wc, naczynia i ręce myliśmy pod prysznicem i jakoś po trochu do przodu i dom i ogród. Aż człowiek sam w szoku ile kasy i roboty poszło. 14 lat i niestety nie wszystko skończone, ale efekt jest bardzo dobry, niestety lekki remont już się kłania, meble kuchenne do wymiany, bo to jednak wszystko się zużywa, zwłaszcza przy małych dzieciach. Ale naprawdę roboty było, urządzać ogród od zera po budowie, zakładać trawnik, żywopłot, rabaty, wszystko samemu, za 1 rok efektów super nie ma co oczekiwać, jednak sukcesywnie, rośliny jednak same rosną i aż dziw jak z 30 cm lichutkiej tui wyrośnie piękna 3 m lub z malutkiego korzonka ponad metrowy krzew piwonii, to cieszy. Głowa do góry, po trochę a do przodu.
Podziwiam rozeznanie w temacie podcinania krzewów i drzewek. Dla mnie to jest czarna magia. Drugi rok remontuje 100 letni dom. działka w tym roku tez pójdzie troszeczkę w odstawkę. Trzeba wybrać, niestety.
Pozdrawiamy serdecznie
Niestety Ci na etacie nie mają pojęcia jak dużo ich mija i jak dużo nieświadomie sobie odpuszczają. Także działaj Grzegorz tam gdzie trzeba, na wszystko przyjdzie czas.
Ja w ubiegłym roku posadzilam 8 borówek amerykańskich i też nosze sie z zamiarem dokupienia, wiadomo że bedzie nadmiar ale tak sobie myśle, że idą trudne czasy więc zawsze moge rozdać znajomym. Kochani sadźcie ile wlezie, gdzie sie da i ile sie da. Od przybytku głowa nie boli. Mnie zainspirował Grzegorz i ktoś kto mnie na tym kanale w kometarzach zbeształ jak małą dziewczynke, nie mam pociejącia kto to był ale mu dziękuje😘. Kubeł zimnej wody mi sie przydał👍 Pozdrawiam❤👍👋
Z tych 8 dużo było borówek ?
@@przem79 W sumie zaowocowały trzy ale na jednej to była aż jedna jagoda😂 a dwie pozostałe to już tak całkiem dość, myśle że około półtorej kg. Zaznaczam, że krzaczki są małe. Mam nadzieje, że w tym roku będą owocować wszystkie. Mam jeszcze dwie jagody kamczackie. Jedna też owocowała ale to było dosłowkie kilka sztuk. W tym roku obie mają kwiaty więc sie pocieszam, że bedzie troche więcej.
Super czekam na film o jabłoniach...i życzę wszystkiego dobrego... życie nie jest łatwe...ale jesteś dzielny Grześ i to jest super 🙂❤️
Są kwestie ważna i ważniejsze. Wykończenie domu jest ważniejsze więc trzymam kciuki żeby Ci się udało jak najszybciej zrobić wykończenie a potem tylko przeprowadzka :) Co do grządek etc też już wyrosłem z biodegradowalnych rozwiązań np samego drewna zamiast betonu etc. To jest dobre dla ludzi, którzy chcą żeby eko wyglądało a nie dla tych, którzy naprawdę tego używają do uprawy.
Życie weryfikuje ;) Plany to nie organy, nie muszą grać - tak mi ktoś powiedział. I w sumie miał rajcę. Bywa różnie. Najbardziej nie lubię fanatyzmu, w tym ogrodowego :) Dlatego kibicuję Ci nawet bardziej po tym wyznaniu :D Trzymam kciuki za przeprowadzkę, powoli i do przodu. Nie martw się, że spadną zasięgi, masz super kontent tak czy inaczej. Życie się toczy :) Pozdrawiam!
Filmy o kompoście to nigdy nie jest nuda
Grzesiu starzy ludzie mówili że dwóch srok za ogon się nie utrzyma ,zawsze jedna ucieknie.Dobrze że skupiasz się na tym aby jak najszybciej się przeprowadzić z rodziną do nowego domu. Nawet jak odpuścisz ogród w tym roku to nic się nie stanie .W przyszłym sezonie wystartujesz że zdwojoną siłą,oby zdrowie było.Pozdrawiam całą rodzinkę.❤😂
Po mojemu to faktycznie skoro jest dach nad głową i jest gdzie ugotować i głowę położyć to nie ma się nad czym zastanawiać . Zrobić przeprowadzkę i mieć na miejscu wszystko na oku .
Ale tego jeszcze nie ma gdzie zrobić...choć mam nadzieję że niedługo to już potrwa
Pozdrawiam
Na tym kanale, każdy temat ciekawie pokazany
Och jak bardzo rozumiem. Jestem właśnie na etapie rozwalania drewnianych skrzyń. Miały wytrzymać 5 lat i w sumie tyle mniej więcej dały radę, ale do tego czasu mial stać dom, wszystko inne też miało być już na działce zrobione. Domu nie ma, ogród zaniedbany, mało czasu na wszystko...dlatego w tym roku również rezygnuje z warzywnika, chce chociaż doprowadzić ogród do ładu i zadbać o to co już rośnie na stałe, a nie jak co roku frustrować się, że miało być tak pięknie a tu znów trzeba dojeżdżać, podlewać, plewić i wszystko robić w ciągłym pośpiechu.
Zgadzam się, ciężko czasem pogodzić ogród, działkę i resztę spraw. Taka sugestia, może wykorzystać starą cegłę rozbiórkową? I też nie oglądać się na to co jest superekologiczne i co kilka sezonów naprawiać poprawiać a zrobić raz a porządnie, znaleźć trwałe i solidne rozwiązanie i mieć spokój na dekady.
Pozdrawiam
Smutnie ale prawdziwe 😢 brak czasu na wszystko.
Podjął pan ważną decyzję! Najpierw dokończyć wykończenie domu i przeprowadzka później warzywa. W zeszłym roku ja z moją żona, a w tamtym czasie narzeczoną nie uprawialiśmy żadnych warzyw bo załatwialiśmy sprawy z ślubem i weselem i też nie mieliśmy czasu na ogarnianie warzyw, nawet zaniedbaliśmy trochę krzewy owocowe. W tym roku siejemy kolejne warzywa i wzięliśmy się za ogarnianie owocowych drzew i krzewów. Pomysł z dosadzeniem jabłoni to jak wygrana w totka! Ja z żoną dosadzimy sobie krzewy owocowe. Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia!
Panie Grzegorzu, piszę tak na szybko ( też z braku czasu 😂) to o czym pomyślałam , może będzie pomocną podpowiedzią. W szklarni przygotować ziemię metodą ,,bez przekopywania" (rozłożyć na kartony, ...) Warzywa uprawiać w workach z ziemią (w których powbijane donice bez dna pięknie sprawdzą się tymczasowo a ziemia pod spodem będzie sama ,,dojrzewała". Pozdrawiam i życzę pięknego spełniania marzeń i planów, przy tak optymistycznym i elastycznym, zdystansowanym podejściu może być tylko dobrze 👍😃💚
Ja też zamieniłam w zeszłym roku warzywnik na łąkę kwietną. Uprawianie warzyw przestało mi sprawiać przyjemność, a stało się kulą u nogi. Pielenie, nawożenie, walka ze szkodnikami, do tego ogród mam wielki, pracy i tak ogrom. A jak się do tego pracuje na półtora etatu, ma rodzinę, oprócz tego chce się jeszcze choć trochę odpocząć to już czasu i sił nie starcza. Mam tylko jedną, sporą grządkę, na koper, dymkę, natkę. No i tunel na pomidory. Wszystko. I powiem, że decyzja o zlikwidowaniu warzywnika sprawiła mi wielką ulgę.
Fajnie, że przeszła Pani na łąkę kwietną, bardzo dobry pomysł! z czasem może Pani zatęskni i wróci z większą siłą do działania 💪
Jak za dużo się wysadzi i wysieje to robi się to męczące..
Ja też ograniczam się, bo walka ze szkodnikami i susza dobija..
Ale mam nieco więcej jednak warzyw i malin.
Polecam posadzić do tego jeszcze 2 cukinie, wymaga mało uwagi. U siebie nie podlewam, nie nawożę i mam fajne warzywo do sosów, zapiekanek. I te 2 krzaki w zupełności wystarcza
Jeszcze czosnek. Jest samowystarczalny, a żeby nie rosły chwasty i właściwie nie podlewać to używam zrąbki. Planuję posadzić jeszcze jakieś zioła typu tymianek, oregano żeby było mało absorbujące i nie wymagało częstego podlewania. Poza tym idę w krzewy bo mało wymagają uwagi.
@@antie5763 ja podobnie + truskawki
Tez zamierzam robic grzadki betonowe, z podmurowek, bloczków używanych na ogrodzenia. Są różne wysokości, z tego co wiem od 20cm do 50cm. Łączone kątownikami. Taki jest plan a w praktyce czas pokaże. Pozdrawiam :)
Ja tam sadze na poletku bez żadnych grzadek betonowych drewnianych itp. I problem z głowy I jest ok dookoła wysypane zrebkami zeby trawa nie pszechodzila z drugiej strony warzywnika jest wybieg dla kur tagze tez trawa nie przejdzie bo jej tam nie ma😂nie przekopuje gleby i chwastów nie jest duzo po zbiorach sypie na poletko kompost czasami czesc sciolkuje slomą zrebki lub kora na scieszkach i jest git polecam 😊
Pozdrawiam serdecznie myślę że mimo trochę pesymistycznego nastawienia do nowego sezonu uda się dużo zrobić 🙂jak będzie zdrówko pogoda ducha będą i sukcesy czego życzę
Właśnie podłoże w swojej małej szklarni po prostu wybetonowałem. Od kilku lat i tak stosuję donice foliowe do uprawy pomidorów, papryki i ogórków, dlatego postanowiłem utwardzić podłoże. Teraz nawet chwasty mi nie wyrosną a sadzonki mogę z tymi donicami przestawiać w miarę jak zaczynają się rozrastać.
U nas w komunalnym ogrodzie maja z cegiel grzadki.Jak masz jakies pozostalosci po budowie to warto takie uzyc
Pozdrawiam i powodzenia w realizacji planów życzę 💚
Spokojnie Grzesiu wytłumacz swojej drugiej połowie Agnieszce że chciałbyś też wsparcia od niej. Nie zrobisz wszystkiegi sam bez niej. My z mężem i małym dzieckiem przeprowadzilismy się do niwego domu na parter gdy na górze była folia zamiast okien bo nie mieliśmy pieniędzy. To było 30 lat temu. Cieszyliśmy się wtedy i nadal tak kochamy nasz dom. To teraz zrobiły się dziwne czasy że wszystko musi być zrobione na tip top. Życzę dużo zdrowia i wytrwałości
Niestety u mnie żadne argumenty nie przemawiają. Wsparcia nie ma.i nie będzie. Pozdrawiam
@@WSzumilesie Czyli chciała ogród/zdrowe owoce warzywa ale pomóc je pozyskać to już ni hu hu? Słabo (delikatnie pisząc).
@@dawidg.9270
@@WSzumilesie To może warto zapytać czy żona w ogóle chce tej przeprowadzki. a najlepiej niech pan znajdzie jakąkolwiek pracę, doceni pana wtedy .
Myślę Panie Grzegorzu , że decyzja jest dobra, skończyć domek i w nim zamieszkać to priorytet. Wtedy będzie można zająć się ogrodem i zrobić w nim tak żeby służyło to wiele lat. W przeciwnym wypadku będzie Pan tracił siły i swój cenny czas na poprawianie tego co się zużyło. A czas zaoszczędzony przeznaczy Pan żonie i dzieciom. Życzę dużo zdrowia , wytrwałości i powodzenia.
z ekologia dokładnie mam tak samo. Przykładowo udało mi się zdobyć plastikowe, teleskopowe kije od mopów nowiutkie, które miały iść na śmietnik w likwidowanej firmie handlowej... Nie ma lepszych palików do pomidorów. używamy ich już prawie 10 lat i są jak nowiutkie. Składane zajmują mało miejsca... to eko czy nie eko? ;)
Grządki podwyższone można zrobić z panelu kompozytowego - tarasowego i będą na lata
Dziękuję za ciekawy film i wiedzę, którą dzieli się Pan z nami. Jestem pod wrażeniem ilości drzew i krzewów owocowych. U mnie z pewnością taka ilość owoców byłaby "nieprzejedzona" :)
Proszę o rozważenie przygotowania tematu "jak wybrać lokalizację drzew w ogrodzie na niezagospodarowanej jeszcze działce". Drzewa sadzimy raz i raczej nie da się ich przesadzić w sytuacji późniejszej zmiany aranżacji ogrodu :)
Jak to dobrze zrobić, gdy jeszcze nie mamy szczegółowego projektu całego ogrodu.
Gdybym mieszkała blisko was to troszkę bym pomogła coś pisać posadzić,a tak to tylko na dobrych chęciach musi się skończyć 😔
Ekologia to racjonalne myślenie. Oszczędzanie natury ale i swoich sił. Uważam ,że masz rację. Jeden betonowy słupek kontra kilka wyciętych drzew- no chyba bilans jednak wychodzi na plus.
U mnie ta sama obserwacja z grządkami podwyższonymi. Też padło na betonowe. Tyle, że zrobiłem je sam. Przygotowałem szalunek o wymiarach, które mi odpowiadają, beton, zbrojenie z włókien syntetycznych i myślę że wytrzyma dziesięciolecia.
No tak bywa Grzesiu, przerwa dobrze ci zrobi, wrócisz z podwójną mocą :)
Trzymam kciuki i życzę waszej rodzince jak najszybszego wprowadzenia 😊
Powodzenia w realizacji planów :)
Super decyzja,dom i zamieszkanie w nim jest najwaźniejsze ,bloczki betonowe teź super,bo na lata ,działka jest duźa,a i pracy teź bardzo duźo,a jak się ogląda Maje w ogrodzie jakie ,to wszystko poukładane i pięknie przycięte,aź dech zapiera i tak pewnie będzie u Pana ,pozdrawiam
Ja bym zrobił tak że pole obsiewam jakimś żytem, i kiedy kłosy będą jeszcze zielone - skosić - będzie słoma i przykryta gleba. Żeby tam dopieścić to jakąś skoszoną trawę można wyrzucać na to poletko.
Szklarnia - jest wielka, polecam pół na pół z ogórkami. Wiem że pomidor woli sucho a ogórek mokro ale poradzą sobie ;)
Co tam nie wymyślisz, życzę powodzenia !
Plany są...i tak trzymaj Grześ.... pewnie że ciągle to samo jest pełno ludzi którzy dopiero zaczynają oglądać Twój kanał i swoją przygodę z roślinkami
Wrzucaj krótkie spontaniczne filmiki 😉👍😊
Jak to rozumiem 🙃 Przez dwa sezony nasadzilam kilkadziesiąt krzewów owocowych i kilkadziesiąt drzew. Bardzo polecam krzewy i drzewa . Sadzimy raz i mamy do końca życia. W tym roku będę sądziła karczochy i rabarbar ,lubczyk i inne ziola ,bo starczy na kilka lat . Chrzan już mam . Szukam roślin przy których się nie zmęczę.Choć oczywiście ze dwie ,może trzy grządki posadzę warzywyw :)
Lubię Pana normalność.
Grzegorz, nie bierz za dużo na siebie, słup się na tym co najważniejsze czyli dom, warzywa będziesz uprawiał później już co roku..wiadomo kusi, albo tylko na pomidorach się warto pochylić..
Jest bardzo frustrujące jak się zapalnuje za dużo a potem człowiek nie wie jak się nazywa..i suma summarum nic się nie zrobisz konkretnego
Cześć Grzesiu, najpiękniejszy ogród, sad czy podwórko będzie wtedy gdy będą codziennie biegać przy Tobie dziewczyny,gdy będziecie wszyscy razem mieszkać w tym domu 😊
Jako grządkę polecam kręgi betonowe ze studni, sprawdza się od lat. Trzeba się tylko nauczyć sądzić po okregu
Interesujący pomysł…tylko ze wtedy w kółko ta sama robota 🤣😂🤣😂
Lepiej zamieszkać juz w nowym domu niż wszystko na raz robić i człowiek padnięty, ja wiem coś o tym. Tez juz wykańczamy praktycznir sami z mężem dom, mamy troszkę mniej niż Pan i nie da się robić milion innych rzeczy bo by się człowiek wykończył. Zamieszkacie z rodzinką to będzie mega duzo czasu i wtedy można robić coś wspólnie i jest szybciej a i większa satysfakcja. Powodzenia i życzę szybkiego wykończenia wymarzonego domku ;)
Cześć Grzegorz,ja bym tak pięknej szklarni nie pasł darmo,nawet w wiadrach posadził bym pomidory.Przynajmniej będzie nowe doświadczenie,noi szybko skoro nie masz czasu.
Panie Dyrektorze Grzegorzu kochany... jak zwykle ciekawie!
My w tym roku też przeprowadzka i odpuściliśmy rozsady i ogród, warzywa w tym roku jakieś może będą, co się da szybko wysiać z nasion lub posadzić z kupnej rozsady to zrobię, ale w tym roku minimum ogrodu do przeprowadzki, może na jesieni będzie więcej czasu na ogród, to zajmiemy się porządkowaniem ogrodu na kolejny sezon.
Dzień dobry Grzegorz 🤝 Pozdrawiam serdecznie
Grzesiu trzymam kciuki !! Dasz rade, w szklarni zrob chociaz jeden rzadek na ten rok jesli nie mozesz wszystkiego, wyloz wszystko kartonem, kompost, duzo obornika i slomy, nawet jesli ma "lezec" to bedzie sie przygotowywac, à pozniej odgarniesz lekko i ulozysz krawezniki jak znajdziesz czas, à ziemia "bedzie sie robic" sama.
W tamtym roku, sama z rocznym dzieckiem, mąż ciagle pracujacy, ogarnelam ogrod tak, ze wylozylam kartony, zasypalam obornikiem i kompostem gdzie sie dalo, miejsca doslownie 40cm x 40cm , gdzies 1m x 1m , wiec prawdziwy ogrodnik powiedzialby, ze to zabawa à nie ogrod, usypalam na gorze 15cm slomy i posadzilam Co mialam, z mysla, ze jak bedzie to super, jak nie, to przynajmiej cos to da na nastepny rok. Jakie moje zdziwienie bylo, ze zebralam kilka dyń, kilkanascie kg pomidorow, ogorkow... burakow , sloiki z ogorkami jemy do dzisiaj. Takze warto ! Nawet dla kilku kg swiezych pomidorow. Czasami jest tak, ze faktycznie czasu brak, nie trzeba robic 100% perfect, dzisiaj bedzie 50% à za rok zrobisz 150% idealnie jak bedziesz mial czas. Motywuje Cie ! Bo wiem, ze nawet jak znajdziesz 15min dziennie na usypanie 1m x 1m prowizorycznej grzadki to bedziesz cieszyl sie malymi, ale ZAWSZE jakimis zbiorami na sniadanko dla dzieci. Wybierz sobie chociazby tylko jedno warzywo, chociaz 5-10 krzakow, malo pracy, a na pewno cos swiezego i zdrowego zjecie .
W tym roku sezon znowu dla mnie bedzie ciezki, ciąża plus 2 letnie dziecko, mąż z dala od ogrodu 😅 liczę sama na siebie, znowu wszystko prowizorycznie, gdzieś tam usypalam znowu trochę obornika, trochę slomy, udało mi się wsadzić na szybko po 3 krzewy porzeczki i maliny gdzies pod ogrodzeniem, doslownie w 15min bo przecież czasu brak , a teraz jeszcze ten ciężarny brzuszek ! To nic. Ale zjemy kilka prawdziwych warzyw i owoców. A za rok, czy dwa, zrobi się porzadnie .
Trzymam kciuki ! Buziaki
Niestety, czasu jak zwykle brakuje wszystkim....
Będzie dobrze,nikt nie da rady zrobić wszystko na raz ,
U mnie na działce obsadziliśmy wzdłuż ogrodzenia świdośliwy. Pożytek był dla nas do jedzenia na surowo, na przetwory i dla ptaków strażników ogrodu. A jeszcze jedna kwestia działka z lekkim spadkiem , krzewy świdośliwy chroniły inne rośliny przed wiatrami zachodnio-polnocnymi. Pozdrawiam
Też właśnie o tym myślę żeby kilka świdośliw posadzić koło ogrodzenia :)
Obecnie jestem już emerytem i też dokucza mi brak czasu, nawet pracując w nocy, to wraz mało czasu. Kiedy byłem czynny zawodowo, miałem czas nawet na wyjazd na ryby. Jak to jest?
🤣🤣🤣🤣🤣
Kiedyś miałem 2 prace (na pełen etat i takie 1/4 etatu) i 2 szkoły (zaoczną i wieczorową) jednocześnie. Znajdowałem czas i dla przyjaciela i dla dziewczyny. Chyba im człowiek starszy tym ma dzień krótszy :)
Pozdrawiam 🖐🏼🖐🏼🖐🏼💛
Doskonale Cię rozumiem! Ja też zacząłem od "najgrubszych" działań w ogrodzie, i starałem się robić je tak, by przez najbliższe 50 lat do nich nie wracać. Najgorzej jest zrobić coś "po łebkach" , byle było, bo to kosztuje i czas, i pieniądze. A potem poprawianie tego, 2 x jest droższe..... U mnie w ogrodzie-sadzie jest nas dwóch, 73lata ojczulek, i ja 47. Być może w przyszłości dojdzie ktoś jeszcze, ale od początku miałem JEDNO PODSTAWOWE założenie . Tak zbudować ogród, tak ustawić w nim i takie rzeczy, by w ostateczności, nawet JEDNA OSOBA mogła sobie robić, wybierając samej, co jej będzie potrzebne, gdy reszta działa niemalże sama, cyklicznie rodząc. Stąd głęboko przekopywane działki pod warzywa (ok 1m), stąd stała woda, systemy nawadniania, podziemne rozprowadzanie deszczówki itp. Odmłodzone drzewa owocowe, samo odnawialne źródła pożywienia.....i działamy dalej. Wiem doskonale, ile to zajmuje czasu. Wyznacz sobie kolejność działań, i choćby kusiło, choćby namawiali, NIE ZMIENIAJ PLANÓW, bo tak "skacząc" z pracy na pracę, nigdy niczego nie skończysz :) Pozdrawiamy serdecznie Ciebie i Rodzinkę !
A po co na metr przekopywać ogródek?
@@inkaziolowa Mam takie rośliny w ogrodzie, których korzenie sięgają głęboko w ziemię. A ziemia jest bardzo ciężka...tłusta glina, która zaczyna się ok 30 cm od powierzchni. Nawet dżdżownice tam nie docierają, bo to jest jak beton. Więc te wymagane minimum, czyli ok 60 cm to był mus. Wszystko poniżej, to magazyn wody i pokarmu...... i dało to efekty. Rośliny tak posadzone nie rosną, lecz szaleją 😎.....i nawet, gdy w upalne dni, gdy swar leje się z nieba, a wierzchnia warstwa ściółki jest sucha, jak papier, to już 10 cm głębiej, panuje wilgoć, która nie zanika. Jestem na prawdę bardzo zadowolony z efektów. Kompletnie nie muszę nic robić. A wystarczy deszcz, raz na kilka, kilkanaście dni, i jest jak w lesie.....ziemia pulchna, przepuszczalna.....i co ciekawe - nigdy nie widziałem tak ogromnych dżdżownic jak te, które w tych miejscach żyją 😉 Więc wiem, że to brzmi wariacko, ale nie żałuję tej ciężkiej pracy, bo choć połamałem szpadle i trzonki od kilofa, to było warto!
Dom najważniejszy. Pozdrawiam
"kosztuje nas to robote"... Pan Grzes wg mnie dobija 40 lat i na pewno madrzeje!! Z pozdrowieniami
🌲🌲🌲(las)